Jump to ratings and reviews
Rate this book

Yatagarasu. Sekrety kruka i szepty serca

Rate this book
Shiroi i kuroi. Dwa Kruki. Jedno przeznaczenie.

W świecie, w którym magia i los splatają się nierozerwalnie, Czarne Kruki władają żywiołami, a Białe Kruki poświęcają się, by chronić ludzkość. Większość tych drugich wyginęła w trakcie wojen. Od lat nie pojawił się yatagarasu, najpotężniejszy z Białych Kruków, który może przywrócić światu równowagę.

Jun, nowy uczeń Akademii Natsume Akiry – ostatniego znanego yatagarasu – próbuje się odnaleźć w obcym dla siebie środowisku Kruków. Nie spodziewa się, że jego życie jeszcze bardziej odmieni tajemniczy uczeń Haru – pełen smutku chłopak, który ma szansę odnowić świat. Wzajemna fascynacja wplątuje ich w sieć przygód, intryg oraz sekretów. I wtedy nadchodzi chwila próby.

Czy Jun jest gotów na los, który przygotowała dla niego Bogini? Czy pozna tajemnicę mroku skrywanego przez Haru? I czy powróci wyczekiwany yatagarasu?

Pełna magii, emocji i dramatycznych wyborów historia o miłości, przeznaczeniu i walce o siebie. Idealna dla fanów epickich fantasy i k-dramowych emocji.

416 pages, Paperback

First published April 9, 2025

7 people are currently reading
142 people want to read

About the author

Rei Kwiatkowska

1 book2 followers

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
15 (22%)
4 stars
19 (28%)
3 stars
17 (25%)
2 stars
7 (10%)
1 star
8 (12%)
Displaying 1 - 30 of 31 reviews
Profile Image for kraksa_inc.
108 reviews2 followers
April 20, 2025
Z plusów: bawi mnie jak bohaterowie mówią do siebie kurczaku.

Miałam jedno oczekiwanie wobec tej książki: chciałam przeczytać fantastykę z kruczą symboliką. Tylko tyle, a jednak zawartość okazała się być zgoła inna. Tę historię sprzedaje się jako pełną magii, japońskiej mitologii i porywającej akcji. Nie znalazłam żadnego z tych elementów.

Akcja toczy się we współczesnej Japonii, lecz oprócz imion i paru japońskich nazw rzuconych na krzyż, nie znalazłam nic, co sprawia, że czuję ten klimat Azji południowo-wschodniej. Obiady z McDonalda w tym nie pomagają.

System magiczny to lekko podkręcony „Awatar: legenda Aanga”, do którego dorzucone są białe kruki. Posiadają moc leczenia ludzi, jednak ta umiejętność przez całą fabułę okazuje się nie zbyt użyteczna. Ilość kosztów, które trzeba ponieść do użycia zdolności w większości przypadków przewyższa jej realne zapotrzebowanie. Białe kruki lwią część książki są wyłączone z gry, bo rzygają krwią albo zwijają się z bólu, ewentualnie są w śpiączkach. Z opisu wyczytałam, że to dlatego, iż białe kruki słabną, a wiele z nich wyginęło w trakcie wojen. Jakich wojen? Nie wiem. Był zarysowany znikomy kontekst historyczny do wydarzeń, które dzieją się w książce. Z resztą łatwo można zapomnieć, że bohaterowie mają jakiekolwiek moce, oni sami chyba o tym zapominają. Co się w takim razie znajduje na 400 stronach tej powieści?

Przede wszystkim uciechy cielesne bohaterów. Nagromadzenie opisów, narracji i scen około erotycznych było dla mnie trudne do przejścia. Bohaterowie zaczynają tak szybko, że jeszcze nie mamy zbudowanego napięcia między nimi, a ono już zostaje rozwiązane. Sceny kazirodcze wyrwały mnie z butów. Do tego cała masa nic nie wnoszących do fabuły opisów życia codziennego: obiady są między 13 a 14, w pokoju nie ma pralki, a ulubiony kolor głównego bohatera to niebieski (i tak mogę mnożyć). Nie mogło zabraknąć fanfikowego klasyka, czyli opisu wybierania outfitu na imprezę.

Bohaterowie, związani wielką miłością, nie znają się wcale. Ich relacja nie ma żadnych podwalin i do samego końca niewiele się zmienia. Ich ewidentny brak komunikacji tłumaczony jest xtrudna przeszłośćx jednego z nich. Czytelnik również nie ma okazji poznać bohaterów, bo brakuje im cech charakteru i trójwymiarowości, co sprawia że są niewiarygodni, a ich zachowania frustrujące.

Niestety widać i czuć po całej linii, że był to niegdyś fanfik, który nie broni się w żaden sposób jako własna, indywidualna historia. Mam raczej kategoryczną opinię o wydawaniu fanfików i ta książka tylko je umocniła. Życzyłabym sobie tylko, by wydawca dawał informację, że książka to fanfiction ze zmienionymi imionami na inne.
Profile Image for ..
25 reviews
April 12, 2025
romans? jest
akcja? jest
głębia? jest
demolka? jest
drama? jest
zgoda? jest
lojalność? jest
zdrada? jest

po prostu serdecznie polecam, dobra zabawa przeplatana magią i różnymi typami więzów międzyludzkich. jedna z niewielu młodzieżówek, która pod fasadą romansu niesie wiele trudnych prawd
Profile Image for Ferhora.
175 reviews14 followers
September 15, 2025
Co to było za barachło... Opis tej książki to totalny scam. Kompletnie rozmija się z jej zawartością. Dostajemy coś na kształt k-dramy, ale z wieloma elementami erotycznymi, które są tak obrzydliwe i absurdalne, jak na przykład... to, że sperma Białych Kruków ma smak owocowy, dla każdego faceta inny... I to, że ostatecznie na samym końcu dowiadujemy się, że gdzieś w jakichś starożytnych zwojach napisano, że smak yatagarasu (wybrańca bogini) jest unikalny i nie dopasowuje się do upodobań nikogo. Rany boskie. Że też ktoś nie wstydził się puścić tego drukiem. Mało tego, autorka stwierdziła, że absolutnie najlepszym sposobem na podryw będzie... kazirodztwo. Nawet nie wiem jak to skomentować.

Sama fabuła jest nudna i nijaka. Generalnie opowiada o podchodach dwóch chłopaków, które opierają się na tym, że jeden chce się pieprzyć z drugim, a ten drugi chce najpierw związku, no i tyle. Mistyki i magii jest tu tyle, co kot napłakał, za dużo jest też imo współczesności, jak jedzenie McDonalda w szkole, bądź co bądź, dla mitycznych istot, ale to moje osobiste odczucia.

Wielkie zagrożenie, które zawiązuje akcję, okazuje się być kilkustronicowe i jest napisane tak sucho, że wióry lecą. Autorka nieumiejętnie prowadzi długie historie, może w krótkiej nowelce wypadłoby to lepiej, ale nie przy długiej powieści. Całość jest rozwleczona, skupiona na pierdyliardzie zbędnych opisów rozciągniętych na absurdalną ilość słów. Na każdej stronie natrafiałam na całe akapity, które można by streścić w jednym, mówiącym wszystko zdaniu. Mimo że książka ma ponad 400 stron, ciężko jest tutaj mówić o rozbudowanym uniwersum. Akademia, do której uczęszczają, wydaje się mieć puste korytarze. Absolutnie wszystko, co się dzieje, odbywa się bez echa - nawet jeśli bohaterowie pędzą zranieni przez budynek, nie ma nikogo, kto by zwrócił na to uwagę. Do tego motyw książątka, którego osobiście nienawidzę.

Mocny kandydat na najgorszą książkę tego roku.
Profile Image for Kasia | Zapisana w Książkach.
682 reviews14 followers
April 10, 2025
4,5/5⭐

Yatagarasu. Sekrety kruka i szepty serca to książka napisana przez Rei Kwiatkowską, która została wydana przez Wydawnictwo Time4Ya.

Yatagarasu to książka, której opis obiecuje czytelnikowi naprawdę sporo - epicką fantastykę, emocje, magię, przeznaczenie, miłość, przygody, intrygi czy sekrety. I większość z tych rzeczy dostarcza, ale nie wszystkie, co sprawiło, że czułam się nieco rozczarowana. Zwłaszcza kiedy trudno mi było dostrzec w fabule przygody i epicką fantastykę, które najbardziej skusiły mnie do lektury tej książki. Ale czy książka coś traci przez ich brak? Zdecydowanie nie.

Przez tę książkę się płynie. Bardzo szybko odnalazłam się w świecie shiroi i kuroi, Białych i Czarnych Kruków, gdzie wybrani przez boginię ludzie rodzą się z mocami. Czarne Kruki władają magią żywiołów, a Białe - leczą, choć płacą za to ogromną cenę. Autorka przedstawiła nie tylko ciekawy system magii inspirowany japońskim mitem o Yatagarasu, trójnogim kruku związanym z boginią słońca, której kult również odgrywa niemałą rolę w książce, ale również udało jej się zwinnie powiązać z tym systemem całe współczesne społeczeństwo.

Książka śledzi losy Juna, Czarnego Kruka, i jego rozwijającej się znajomości Haru - Białym Krukiem, będącym również wyczekiwanym Yatagarasu, który ma przywrócić równowagę w świecie. Między bohaterami wyraźnie czuć chemię, nawet jeśli Haru momentami zachowuje się bardzo dziwnie. Łatwo było mi polubić postacie, a dzięki temu z przyjemnością śledziłam ich losy.

Autorka dużo uwagi poświęciła nie tylko tej dwójce, ale również krewnym Haru i ich relacjach z innymi ludźmi. Dość sporo postaci okazało się być ważnych w książce, ale nie zdarzyło mi się ich mylić czy wśród nich gubić. Każdy z nich był na tyle unikatowy, że szybko wiązałam ich z historią. Pewnym ciekawym wyborem było głębokie osadzenie w książce tematyki seksu, co sprawiło, że pojawiło się zaskakująco dużo scen z nim związanych. Początkowo trochę mnie drażniły i czułam przesyt, ale gdy pojawiało się coraz więcej powodów związanych z tym rozwiązaniem i pogłębiało się osadzenie tego w fabule, moja irytacja zniknęła. Należy zdecydowanie pochwalić, że te sceny są bardzo ładnie napisane i nie budzą we mnie żadnych wątpliwości moralnych przy oznaczeniu 16+.

Jest jednak jedna rzecz z tym związana, której nie mogę przemilczeć, choć nie będę o niej mówiła wprost, by nie spoilerować. Pojawił się jeden detal, który sprawił, że dosłownie pacnęłam się otwartą dłonią w czoło. Fabularnie było to dobrze osadzone w całości, ale było dla mnie tak... dziwno-głupie, zwłaszcza w kontekście. Nie powiem, ciekawy wybór, ale dla mnie jest on po prostu... No cóż, dziwaczny.

Ale! Książka jest naprawdę dobra. Styl autorki jest przyjemny, choć momentami wydaje się dość prosty i wiele informacji jest powtórzonych albo uproszczonych. Momentami jednak było to przydatne. Wątek polityczny również mnie bardzo zaciekawił, choć uważam, że mogłoby być mu poświęcone nieco więcej uwagi, bo czuję pewien niedosyt. Był bardzo z boku, przez co elementy intryg pojawiały się dokładnie w momencie, gdy były potrzebne i nie dostałam za bardzo szansy, by sama je rozpracować.

Ta książka jednak żyje na relacjach między bohaterami i uważam, że autorka oddała je rewelacyjnie. Łatwo było w nie uwierzyć, nawet jeśli niektóre reakcje mogły się wydać momentami karykaturalne. Najbardziej podobało mi się, a jaki sposób pokazała wsparcie w rodzinie, wśród rodzeństwa i kuzynostwa, a w scenach z ich udziałem aż czuć ciepło i miłość, jaką siebie darzą.

Yatagarasu zaskoczył mnie wiele razy. Zwrot akcji z finału był czymś, czego się w ogóle nie spodziewałam. Autorka tak dobrze zastawiła sidła na czytelnika, że wpadłam w nie bez zastanowienia - i to mimo licznych wskazówek krzyczących, że idę w pułapkę. Widać po tym, że świat i bohaterowie zostali w tych kwestiach bardzo dobrze skonstruowani i przemyślani.

Mogłabym pisać i pisać dalej, ale zamiast tego zakończę prostymi zdaniami. Yatagarasu. Sekrety kruka i szepty serca to fenomenalna książka, po którą naprawdę warto sięgnąć. Polecam ją z całego serca.
Profile Image for dobooczek.
92 reviews2 followers
June 27, 2025
Ta historia jest jak płynne szczęście na moje serce, teraz dodatkowo stopione sentymentem, nowym rodzajem wzruszenia i tęsknotą, o której nie miałam pojęcia 🥹

🤍🖤💜
Profile Image for Mikoi_Storyteller.
74 reviews
April 23, 2025
[Współpraca reklamowa]

Dziękuję za egzemplarz

~~~

Uroczyście przyznaję, że nie jestem Krukiem, a Sroką, która skusiła się na piękną okładkę książki.

Autorka zabiera czytelnika do Japońskiej Akademii Natsume Akiry, gdzie Czarne i Białe kruki (choć tych drugich jest zdecydowanie mniej jako uczniów) uczą się panować nad magią.
Świat przedstawiony ma naprawdę spory potencjał, jednak niestety czytelnik jest pozbawiony możliwości poznania go w pełni.
Akcja książki ogranicza się tylko do murów Akademii i kilku imprez w miasteczku na wyspie.
Nawiązanie do mitologii japońskiej daje spore pole do popisu i trzeba przyznać Rei Kwiatkowskiej, że zrobiła bardzo dobry research ! Z ciekawością czytałam i poznawałam yatagarasu, samej również w trakcie wyszukując w internecie paru ciekawostek. Jest to naprawdę ciekawy temat.

Fabuła oparta właśnie na yatagarasu i mitologii japońskiej daje historii tajemniczy oraz intrygujący klimat.
Od początku zostałam wciągnięta w przygody Juna, choć ta historia nie została w pełni wykorzystana.
Miałam wrażenie, że można było bardziej rozbudować wątek z yatagarasu, dodać więcej szczegółów i wyjść poza mury szkoły częściej oraz dalej niż pobliskie miasteczko.
Czuć, że ten świat mógłby żyć własnym życiem, rozwijać się.

Autorka pisze językiem prostym i przystępnym, dzięki czemu odbiór był łatwy i czytało się dość przyjemnie. Nie męczyło mnie zapoznanie się z historią, ciągle chciałam czytać i poznawać tajemnice Haru - Białego kruka, który według większości jest legendarnym yatagarasu.
Niestety w niektórych momentach dialogi bywały lakoniczne, przez co traciły swoją emocjonalność.
Samo przestawienie historii również było przyjemne i napisane w przystępnym języku. Czytelnik mógł bez trudu zrozumieć yatagarasu i jak działa świat.
Rei Kwiatkowska w intrygujący sposób buduje klimat opowieści, który zachęca czytelnika do dalszego poznawania historii.

Głównym bohaterem jest Jun, który trafia do Akademii dzięki stypendium. Jest to bardzo ciekawski chłopak, jednak przez niektóre jego zachowanie miałam wrażenie, że nie jest studentem a osobą, która chodzi do szkoły średniej.
Jego ciekawość w niektórych momentach była całkiem urocza i zrozumiała.
Nie miał możliwości zdobyć takiej wiedzy na temat swojego dziedzictwa, jak inni jego rówieśnicy, co trochę usprawiedliwia jego nazbyt emocjonalną ciekawość.
Podziwiam jak szybko przystosował się do nowego otoczenia.

Drugim ważnym bohaterem jest Haru - tajemniczy i smutny chłopak, który jest uważany za yatagarasu.
Jest to zamknięta w sobie i skryta postać, która skrywa wiele sekretów, które ciążą mu jak kamień.
Zabrakło mi więcej tajemniczości w Haru, gdyż tylko w tłumie przyjmował maskę zimnego, smutnego chłopca. Tak naprawdę jest to rozpieszczony książę, z czego chłopak sam zdaje sobie sprawę. Podobało mi się, że otwarcie nazywał się rozpieszczonym Książątkiem i widział skąd to się wzięło.
Ciekawa postać, jednak zabrakło mi czegoś więcej o nim. Tak jak Jun, Haru zachowywał się dziecinnie, jednak jak inaczej miał się zachowywać, skoro przez całe życie był traktowany jak dziecko ? Mimo wszystko wybijało mnie to z rytmu i nie mogłam znów wyobrazić sobie Haru jako tego smutnego Shiroi.

Relacja Juna i Haru rozwinęła się zbyt szybko i nienaturalnie. Nie mieli zbyt wielu podstaw, by w tak krótkim czasie aż tak bardzo się zbliżyć do siebie. Wątek romantyczny dział się zbyt szybko, miał potencjał, jednak ten pośpiech nie przypadł mi do gustu. Zabrakło tu pewnej głębi.

Kontrowersyjnie, jednak do gustu przypadł mi właśnie Kane, który był naprawdę interesujący i nieco tajemniczy.
Chciałam o nim dowiedzieć się czegoś więcej.
Przy tej postaci zawsze była wzmianka o jego długich nogach, co moim zdaniem było zbędne. Ciągłe powtarzanie, że ma długie nogi po prostu mnie nużyło.
Nie podobało mi się jednak jak bardzo Kane i Haru są blisko siebie. Było mi niekomfortowo z tym co Kane zrobił Haru tylko po to, by wzbudzić zazdrość w Junie.
Tak samo nie zrozumiałam gestu Kane w stronę Haru na końcu książki. Na dodatek na oczach swoich obecnych partnerów.

Kolejną ulubioną postacią był
Nobu - ochroniarz Haru.
Z ciekawością i z łezką w oku śledziłam rozwijającą się między nimi przyjaźń. W urocxy sposób autorka pokazała jak niechęć Haru do Nobu zmienia się i przeradza w prawdziwą przyjaźń, a przy tym Haru otwierał się na innych ludzi i sam rozkwitał.
Warto również wspomnieć o takiej postaci jak Ruqa - jest to Kuroi wszystkich żywiołów.
Była naprawdę zapadającą w pamięć postacią i dobrze napisaną. Na początku nieco mnie denerwowała, jednak z czasem zaczęłam ją lubić i współczułam jej, gdy była smutna czy coś złego się działo.
Chciałabym więcej dowiedzieć się o niej i jak opanowała wszystkie żywioły.

W książce nie brakuje refleksji nad tym, co znaczy być "innym" i jak łatwo można zostać zaszufladkowanym w społeczeństwie, które boi się odmienności.
Jun przez całe życie zmagał się z samotnością w wśród ludzi, którzy go wycchowywali. Dopiero w Akademii i przy Haru poczuł się zrozumiany i odnalazł swoje miejsce.

Książka nie jest doskonała, ma wady i zalety. Postacie - choć interesujące - potrzebowały więcej głębi i rozbudowy charakteru. Jest to jednocześnie książka, która potrafi poruszyć, jeśli czytelnik pozwoli sobie na otwartość i cierpliwość. Zdecydowanie widać w tej książce potencjał. Jest to świat, w którym można stworzyć naprawdę wyjątkowe historie.
Dobrze się bawiłam przy ,,Yatagarasu...", jednak czegoś mi w niej brakowało.
Mimo wszystko, polecam chociażby po to, by dowiedzieć się czegoś o legendarnym, trójnogim białym kruku.
Profile Image for ksiazkowe.portale.
111 reviews6 followers
April 15, 2025
[współpraca recenzencka z @wydawnictwo_time4ya]

Dawno nie poczułam takiego ciepła w książce jak tutaj. To, jak bohaterowie otaczają bliską im osobę troską i ochroną, jest naprawdę przepiękne🥹💕
Niestety, w tym wszystkim zapominają czasem, by zatroszczyć się również o siebie...

Sama historia książki jest zainspirowana mitem japońskim: Yatagarasu. Opowiada on o trójnożnym kruku, który jest uważany za wysłannika bogów (szczególnie boga słońca – Amaterasu). Najbardziej znana historia dotyczy tego, jak Yatagarasu poprowadził cesarza Jimmu. Kruk ten ukazał mu się, gdy cesarz błądził i nie mógł znaleźć drogi – symbolizując tym nadzieję, prowadzenie i boską opiekę.

W powieści Rei Kwiatkowskiej poznajemy świat, gdzie Czarne Kruki władają żywiołami, a Białe Kruki poświęcają siebie by chronić ludzkość. Większość z tych ostatnich wyginęła podczas wojen, a od lat nie pojawił się Yatagarasu — najpotężniejszy z Białych Kruków, który jako jedyny może przywrócić światu równowagę.

Pośród tego wszystkiego poznajemy Juna — chłopaka, który ze zwykłego życia wkracza w świat Akademii i środowiska, z którym nie miał wcześniej głębszej styczności oraz Haru — Białego Kruka, zmęczonego nieustannym byciem na świeczniku.

Jun od samego początku nie był w stanie oderwać wzroku od Haru, co chwilami wywoływało u mnie rozbawienie. Szczególnie gdy podczas zajęć niemal obsesyjnie się w niego wpatrywał🤭
Uwielbiam tę dwójkę🫶🏻
Jun jasno pokazuje Haru, jak bardzo mu na nim zależy, ale jednocześnie stawia granice i daje do zrozumienia, czego oczekuje. Nie pozwala sobą pomiatać, co wyraźnie irytuje Haru — nieprzyzwyczajonego do tak stanowczego podejścia Juna.

Poza główną dwójką, poznajemy też inne postaci, które nie pozostają obojętne dla czytelnika. Bardzo doceniam, gdy bohaterowie nie są jedynie tłem dla fabuły, lecz mają własną chemię, charakter i coś, co sprawia, że trudno o nich zapomnieć😍🩷

Tego, czego zabrakło mi w tej historii, to więcej momentów związanych ze studiowaniem, nauką magii przez bohaterów. Pojawił się jedynie delikatny zarys niektórych zajęć czy fragmentów poświęconych historii świata, ale czułam lekki niedosyt. Do dziś pamiętam, z jakim oczarowaniem czytałam scenę, w której Jun opowiadał o nurtach religijnych — to był moment, który naprawdę mnie wciągnął🥰

Jednak tym, co doceniłam najbardziej, była miłość rodzinna, którą bohaterowie darzyli się nawzajem. Nie jestem w stanie zliczyć, ile razy serce mi się krajało podczas ich wspólnych chwil. Każdy z nich, bez wyjątku, pragnął tego samego: bezpieczeństwa, szczęścia i miłości🥹🫶🏻

Profile Image for pannamigotka_czyta.
140 reviews2 followers
April 20, 2025
( Współpraca reklamowa @wydawnictwo_time4ya @rei_kwiatkowska )

• Akademia Natsume Akiry to tutaj nasz główny bohater Jun zaczyna przygodę w jednej z najbardziej prestiżowych uczelni dla kruków. W innych szkołach traktowany jak odmieniec, w końcu może być sobą. Podstawowa wiedza zdobyta w akademii pomoże rozpoznać swoją indywidualną moc. Kiedy na jego drodze pojawia się tajemniczy chłopak o włosach białych jak śnieg, wszystko zaczyna się komplikować. •

Zacznijmy od tego, że to moja pierwsza książka polskiej autorki na dodatek debiut. Czy był udany ? Na pewno był intrygujący i w jakimś stopniu przypomniał mi o opowiadaniach czytanych na blogspocie, kiedy miałam 15 lat. Trochę czasu od tych świetlnych lat minęło i chyba trochę z tego wyrosłam. Jak wiadomo zawsze bardziej skupiam się na negatywnych stronach więc oczywiście od tego zaczynam, taki już mój urok.

Sam pomysł był mega ciekawy, książka obiecuje magię, emocje i historie o wielkiej miłości. Fantastyczna historia o krukach, które władają żywiołami, pomimo wykruszającej się ich liczebności starają się bronić ludzkości. Magia i miłość była, ale czy jakiekolwiek emocje towarzyszyły mi podczas czytania powieści ? z tym było trochę gorzej.

Haru pomimo rzucającej się w oczy białej czupryny wcale nie lubi być w centrum uwagi, chłopak lubi samotność w czym nie pomaga jego ochroniarz Nobu, który śledzi jego każdy krok. Wrażliwy, dramatyczny czasami aż za bardzo i bardzo delikatny. Ciężko było z polubieniem jego postaci, oboje z Junem byli czasami zbyt naszpikowani kobiecymi cechami i zachowaniami co po pewnym czasie zaczęło mi trochę przeszkadzać. Od razu chcę wspomnieć o tym, że to mógł być celowy zabieg, jednak w moim odczuciu było to zbyt męczące.
Częste wybuchy złości Haru i dramatyczne sceny płaczu w momentach w których wcale nic złego się nie działo. Na dodatek jego relacje z kuzynami były bardzo wątpliwe i podejrzane.
(Czasami nie byłam pewna czy to na pewno kuzyni czy kochankowie, ale kto co lubi prawda XD)

ALE . . .

Jeśli lubicie klimat magicznych akademii, vibe yaoi (kiedyś to uwielbiałam) i spicy sceny to jest to książka dla was. Plusem jest przystępny styl pisania, książkę czyta się szybko, a wykreowany świat jak i nazwy własne są opanowane przez autorkę do perfekcji. Pani Rei Kwiatkowska ogarnia to wszystko bez najmniejszego problemu. Ja czasami miałam z tym nie mały problem.
Co trzeba przyznać to fakt, że powieść jest napisana w bardzo poetycki sposób. Inspirowana japońską mitologią w której pojawiają się kruki yatagarasu.

Nie zostałam fanką Yatagarasu, ale bardzo kibicuję autorce w dalszej karierze, kto wie może kolejna książka oczaruje mnie bardziej. 💜
Profile Image for Raven.
8 reviews
April 24, 2025
och, Yatagarasu. ta książka miała taki ogromny potencjał
ale bbbbhhhhhhhhhhhh

szczerze to jest bardziej wyżycie się moimi mieszanymi uczuciami do tej książki niż recenzja, a więc będą *spoilery*



myślałem, że to bedzie kompletnie co innego. chcialem wiecej o krukach, o mitologii, o tych calych „emocjach i dramatycznych wyborach”.
no i oczywiscie cos tam bylo, ale o wiele miej niz myslalem ze beda.

początek książki był fajny, łatwo się wciągnąłem;
środek był szczerze nudny i zastanawiałem się nad dnf;
końcówka znowu mnie wciągnęła, ale nie była jakaś super interesująca, poza tą cała akcją z pożarami na akademii i plot twist z Asahi

nie wiem czy mogę coś powiedzieć o stylu pisania autorki, oprócz tego że było trochę powtarzające i czułem się jakbym czytał fanfik z wattpada


niektore elementy mnie dziwiły, od „ok, to jest na pewno wybór, ale no dobra.” do „kto by na serio to napisał…”

cały element kazirodczy? Fuj. to wszystko z tym utrzymaniem „czystej krwi” brzydziło mnie, ale whatever.
same istnienie postaci Kane? Fujfujfujfujfujfuj zabierzcie go ode mnie
za kazdym razem jak Kane sie pojawial na stronie, chcialem napluć mu na twarz. ZWŁASZCZA w scenie gdy tańczył freaky z Haru… jego kuzynem… eugh
niby na koniec miał jakiś swój „redemption arc” ale nie mogę go widzieć inaczej


romans między Haru a Junem wydawało się kompletnie z nikąd… jest strona 80 a już się liżemy? ok
ale może to tylko ja, bo jestem fanem slowburnów

Haru też mnie wkurzał, ale również mu współczuję i rozumiem niektóre jego problemy



pomimo dośc częstej nudy, nie było ogólnie okropnie, wciąż było dość zabawnie
najfajniej mi się czytało sceny z Asato, Nobu i Enkai bo są moimi ulubionymi postaciami dhhdhs uwielbiam ich
Ruqa też jest na liście ulubionych postaci ale nie wiem czy top 3
może i byłem zawiedziony tą książką, ale chociaż nie było nudno. Jun, Haru i gang będą wciąż siedzieć w mojej głowie


To chyba wszystko nie wiem jest 23:00 nie umiem pisać recenzji
Profile Image for meriidies.
460 reviews
April 16, 2025
[4.5/5]
CUDOWNE, CHCE WIECEJ NA JUZ!!!
doslownie poza ta jedna scena z "tancem" nie mam tej ksiazce nic do zarzucenia, polubilam wszystkich bohatetow, cudowna historia, cudowne relacje, cudowne wszystko
Profile Image for Juczii .
115 reviews2 followers
September 19, 2025
mleko bananowe i sok pomarańczowy już nigdy nie będą po prostu mlekiem i sokiem...

- niby nie miałam zbyt dużych oczekiwań, ale i tak się zawiodłam. myślałam, że trzymam w rękach coś więcej niż sztampową młodzieżówkę, próbującą być czymś więcej niż jest w rzeczywistości
- dlaczego postacie cały czas musiały być opisywane swoją pełną nazwą rodzajową, jak w jakimś artykule naukowym o wymierających gatunkach. nie wierzę, że napisanie i czytanie "spojrzał na kuroi wszystkich żywiołów" jest wygodniejsze niż "spojrzał na nią". nie trzeba mi cały czas przypominać kim jest, nie jestem debilem. chociaż im dłużej się nad tym zastanawiam, bohaterowie tak rzadko korzystali ze swoich zdolności, że faktycznie komuś mogłoby to umknąć (dosłownie więcej czasu spędzamy na imprezach, niż na chodzeniu na zajecia)
- pojawiał się ten wattpadowy styl opisywania w szczegółach ile razy w lewo trzeba skręcić aby gdzieś dojść, albo co ubrał na siebie Jun kiedy wychodzil na imprezę (ktoś nawet ubrał czarny crop top xddd). chociaz muszę docenić, że takie opisy zdarzały się bardziej na początku, później na szczęście były ograniczone
- szczerze, to momentami czułam się niekomfortowo czytając o interakcjach między bohaterami, kiedy w jednym zdaniu są okresleni jako kuzyni, a jeden drugiemu wkłada łapę w majtki
- praktycznie wszystkie postacie są jednowymiarowe, jak zbagowane simy, które zacięły się na wykonywaniu jednej czynności. Jun ciągle się uśmiechał, haru ciągle ryczał, jedynym hobby ruqi było lizanie się ze swoim chłopakiem w każdej chwili, a asahi wiecznie jojczał nad biednym haru
- sperma białych kruków zmieniająca smak wg gustu konsumenta to było dla mnie trochę za dużo XD chociaz doceniam, że autorka potrafiła to określić bardziej elegancko niż ja w tej chwili

uważam, że w tym pomyśle byl potencjał, ale nie został on odpowiednio wykorzystany
Profile Image for meMel.
150 reviews3 followers
April 19, 2025
recenzja pojawi sie jak zbiorę myśli 🙃
Profile Image for julios.books.
324 reviews11 followers
April 30, 2025
Edit: jednak 2/5 ⭐️

Książka z naprawdę ogromnym potencjałem, ale jak dla mnie słabo wykorzystanym. Daje tej historii 3\5 ⭐️ bo autorka zrobiła naprawdę dobry research, to trzeba docenić.

Poza tym za dużo powtórzeń kuroi i shiroi, ale to tak naprawdę za dużo. Wymęczyło mnie to potwornie. Momentami myślałam, że wpadnę w zastój, szczególnie, że gonił mnie deadline wstawienia recenzji. Na szczęście jestem już po i mogę żyć w spokoju.

Sama relacja Haru i Juna nie bardzo mi się podobała, a Haru niemiłosiernie mnie denerwował.

Jestem strasznie zdziwiona, że nie przypadła mi ta książka do gustu, bo ma same motywy które lubię: romans mlm, akademia, cierpiący bohaterowie i do tego magia. 🤷🏼‍♀️

[ współpraca barterowa ]
Profile Image for _daughter_of_boooks_.
91 reviews1 follower
May 23, 2025
,,Yatagarasu. Sekrety kruka i szepty serca" czyli historia o dwóch chłopcach, którzy mimo wielu przeciwności znajdują swoje szczęśliwe zakończenie.

🐦‍⬛💜 Dwa kruki. Jeden biały - Shiroi, drugi czarny - Kuroi. Ich przeznaczeniem było się spotkać i zakochać. Czarne kruki władają żywiołami, podczas gdy białe potrafią leczyć, tylko że robią to kosztem własnego zdrowia.
Obecnie na świecie brakuje białych kruków, które wyginęły podczas wojen, przez co na świecie zapanował chaos. Równowaga została zachwiana i jedynym sposobem, aby ją przywrócić jest znalezienie yatagarasu. Czyli białego kruka, ulubieńca bogini.
Kim jest nowym uczniem prestiżowej uczelni dla kruków. Wychowywany w małej wiosce, był przez wszystkich niezrozumiany. Przez to, że jako jedyny był tam czarnym kurkiem władającym powietrzem, stał się wyrzutkiem.
Haru, chłopiec wypełniony smutkiem. Przez całe życie był przygotowywany do roli yatagarasu. Można powiedzieć, że nie miał przez to normalnego życia, a teraz wisi nad nim możliwość ślubu z kuzynką...
Ich światy się zmieniają, gdy przypadkiem zaczynają rozmowę. Wzajemna fascynacja szybko ogarnia ich umysły i wplątuje w masę, często niebezpiecznych, przygód. I w momencie, gdy myślą, że wszystko się już układa, los albo też bogini, wystawiają ich na próbę.
Czy wyjdą z niej cało? Co będą musieli poświęcić? Czy miłość chłopców jest wystarczająca, aby przetrwać? Jaką tajemnicę skrywa w sobie Haru? 🐦‍⬛💜


💜🐦‍⬛KOCHAM.
Absolutnie kocham.
Mimo, że mam się do czego doczepić. 🐦‍⬛💜

💜🐦‍⬛Zacznijmy od pozytywów. Coś co najbardziej mnie denerwowało w całej historii. W jednej sekundzie czytamy z perspektywy Juna, sekundę później z Haru, a później pojawia się kuzyn. Wszystko dzieje się bez ostrzeżenia i często się gubiłam podczas czytania lub nie zauważyłam od razu, że zmieniła się perspektywa.
Drugim minusem była dosyć dziwna relacja, (w jakimś stopniu romantyczna?), rodzinny Haru z kuzynami... Będąc już przy kuzynach raz byli nazywani braćmi, a raz kuzynami i niejednokrotnie zastanawiałam się kim w końcu są dla siebie.
Trochę denerwowała mnie postać Haru, który miał swoje humorki. Raz był wesoły, a chwilę później warczał na Juna lub inne postacie. W skrócie denerwowała mnie jego postać w tych "gorszych" momentach. 🐦‍⬛💜

💜🐦‍⬛Przejdźmy teraz do plusów tej książki.🐦‍⬛💜

💜🐦‍⬛Kocham to jak Jun trwał przy Haru mimo wszystko. Widać było jak był dla niego oddany i pewnie zrobiłby wszystko dla niego. Co moim skromnym zdaniem było przeurocze.
Tak samo ważnym wątkiem była tutaj przyjaźń. Między Haru i kuzynem, ale również między Junem i jego współlokatorem i wieloma innymi osobami. Wszyscy byli wstanie oddać za siebie życie, nawet początkowej niechęci.
Mitologia japońska w książce. Kocham wszystkie wątki mitologiczne, które są wplatane w książki. Z mitologia japońską spotkałam się (chyba) pierwszy raz i absolutnie przepadałam.
Mimo, że zazwyczaj nie przepadam za książkami zdominowanym i wątkiem romantycznym w tym wypadku było inaczej. Nawet nawiązania do scen łóżkowych nie przeszkadzały mi tak bardzo jak zazwyczaj.
Przeczytałam książkę niebywale krótkim czasie i czuję potrzebę wielką potrzebę poznania dalszych losów bohaterów i jak poradzą sobie że skutkami tego wszystkiego.🐦‍⬛💜
Profile Image for Wiktoria.
11 reviews
September 4, 2025
Q: Książki fantasy - hot czy not?

Przyznam szczerze - gdy znajdę książkę, która jest w jakiś sposób powiązana z Azją i z ciekawie zapowiadającą się fabułą, to od razu ją kupuję. To mój książkowy red flag, bo wtedy po prostu nie jestem w stanie pomyśleć, że taka książka może mi się nie spodobać albo że nie powinnam jej kupować - prędzej czy później i tak ją jakoś zdobędę 😂
Podobnie miałam z ,,Yatagarasu". Mimo wielu negatywnych opinii postanowiłam, że dam szansę tej książce. Czy żałuję? No, może troszkę.. Ale od początku.
Sam pomysł na tę książkę jest naprawdę dobry. Mamy ludzi, którzy panują nad poszczególnymi żywiołami, są też tacy, którzy potrafią opanować każdy z nich. I są też Białe Kruki - najpotężniejsze, które ceni się za to, że potrafią wyleczyć innych. W tym wszystkim znajduje się też yatagarasu, który może przywrócić światu równowagę. Ta rola jest najważniejsza i najistotniejsza. Tymczasem nasz kandydat na yatagarasu jest dosyć... kapryśny i chyba nie chce nim zostać 😅
Haru jest rozpieszczonym dzieckiem i było to nawet zaznaczone w książce. Na początku przedstawiony jako nieśmiały, tajemniczy i cichy chłopak, już na pierwszej imprezie pokazuje swoje różki 🤯 Nagle stał się inną osobą, i zastanawiałam się stąd ta nagła zmiana.
Powiem szczerze - nie polubiliśmy się z nim. Denerwował mnie swoim egoistycznym podejściem i czekałam tylko, aż zacznie tupać nóżką, gdy mu ktoś odmówi 🙄
Jun za to był całkiem sympatyczny i byłam pełna podziwu, że naprawdę wytrzymywał z Haru 😭
Ogólnie ta historia ma potencjał. Myślę, że gdyby tak zmienić trochę charakter Haru, a także usunąć kilka scen (Kane na pierwszej imprezie z Haru 😧), to serio byłaby dobra książka. Jeśli się lubi fantastykę, wątki lgbt oraz roller coaster emocjonalny głównych bohaterów, to ta książka się jak najbardziej nada!

Moja ocena: 🤍🤍🤍/5
Profile Image for Zofia ..
36 reviews
November 1, 2025
Zapraszam na yapping, uwaga na spojlery 🫠

Nie wiem co o tej książce myśleć. Do 13 rozdziału czytało mi się ją bardzo przyjemnie i szybko. Później nadszedł rozdział 13, który zniszczył mi tę historię. ://
Recenzję zacznę od pozytywów, bo widzę ich mniej niż wad.
Na początku czytało mi się mega szybko, a styl autorki jest nawet przyjemny. Nie mogę powiedzieć, że język był na najwyższym poziomie, patrząc na to, że w biogramie autorki jest napisane, że jest absolwentką polonistyki. Z drugiej strony mimo tego, że niektóre sformułowania wydawały mi się nie na miejscu (szczególnie o stosunku intymnym) to rozumiem, że używanie mowy potocznej pomagało kreować bohaterów, którzy faktycznie mieli różnorodne i ciekawe charaktery. Nie było tak, że do nikogo nie da się przywiązać. Nawet postacie poboczne były przyjemne w odbiorze.
No ale to tyle z pozytywnych stron, czas na te negatywne.
Moment, w którym jeden kuzyn zaczął obmacywać drugiego, żeby przymusić kolegę tego pierwszego do stosunku i wzbudzić w nim zazdrość? Nie podobało mi się to.
Mowa tutaj o tym co wydarzyło się w rozdziale 13. Cała ta sytuacja wydawała mi się toksyczna.
Ogólnie denerwuje mnie, że ta książka była generalnie o tym, że jeden z chłopaków chce nie zobowiązującej relacji, a drugi chce być w związku i koniec. Później bawią się w kotka i myszkę, czekając, który pierwszy zmieni swoje przekonania.
W ogóle w tej książce było strasznie dużo stosunków, mam wrażenie, że więcej niż fabuły. 🫠
Dla mnie ta książka nie trzyma ani w napięciu, ani nic za bardzo się nie dzieje. Bo kurde, jestem na 200 stronie, w połowie książki i dalej jedyna akcja to ' dokuczanie ' sobie nawzajem przez głównych bohaterów?
System magii praktycznie w tym świecie nie działa. Jest on trochę przedstawiony jak w "Avatarze, legendzie Aanga" jak zauważyła to osoba w innej recenzji. Jednak mam wrażenie, że jakby bohaterowie nie mieli tych mocy, szczególnie żywiołów, to nic by to w fabule nie zmieniło. No może poza traumą Haru.
Także podsumowując książka była okej, no ale na pewno czytałam lepsze. Na początku myślałam, że mega trafi w mój gust i łamałam się między oceną 4, a 5, no ale ostatecznie to jak akcja się potoczyła sprawiła, że daje 3 gwiazdki. ://
This entire review has been hidden because of spoilers.
Profile Image for Kawka Nad Książką.
634 reviews16 followers
April 18, 2025
🐦‍⬛🪶 Yatagarasu. Sekrety kruka i szepty serca to książka, od której naprawdę wiele oczekiwałam. Jeszcze przed premierą, kiedy pojawiły się pierwsze zapowiedzi, jakoby książka miała śmiało czerpać z mitologii japońskiej, bawiąc się mitem o kruku o ośmiu przęsłach, byłam wniebowzięta. Kocham mitologię japońską – swego czasu zjadłam na jej temat naprawdę wiele książek. To dlatego... tak bardzo zabolała mnie lektura tej powieści.

🐦‍⬛🪶 Każdy miłośnik literatury azjatyckiej miał, albo dopiero będzie mieć, w swoim życiu epizod k-dram. Ot, taki moment, kiedy anime, mangi, wszelakie doujinshi przestają ci wystarczać i wtedy po prostu musisz sięgnąć po azjatyckie filmy i seriale. Musicie wiedzieć, że te ostatnie są niezwykle charakterystyczne. Bardzo szybko nabudowują zależności emocjonalne między bohaterami, często bez większego podparcia poza faktem, że scenariusz tak chciał. I wiecie co? Właśnie z tym kojarzy mi się ta książka. Ot, jakby mezalians pomiędzy romantyczną k-dramą a high fantasy.

🐦‍⬛🪶 Historię zawartą w powieści poznajemy oczami Juna – młodego mężczyzny, który za sprawą stypendium ma okazję rozpocząć naukę w Akademii Natsume Akiry. Jest to klasyczny motyw fish out of water. Chłopak z biedniejszego domu, w którym jego zdolności magiczne są ignorowane, trafia w prestiżowe miejsce, aby szlifować swoje umiejętności. Czujecie na karku oddech Harry’ego Pottera? Bardzo słusznie. Akademia jest bogata, nie trzeba się w niej przejmować ani praniem, ani sprzątaniem, a już na pewno różnicami klasowymi. I niestety – już tutaj wkrada się pewna nieścisłość. Z jednej strony dostajemy informację, że wszystkie przybory do nauki są identyczne dla każdego ucznia, co jest świetnym motywem, aby zrównać wszystkich do jednej linii. Z drugiej – dostajemy informację, że pewne sektory uczelni są dostępne tylko dla rodzin z wyższej kasty społecznej. To jak w końcu, kochani? Ale idźmy dalej.

🐦‍⬛🪶 Relacja romantyczna to dla mnie zawsze coś bardzo wartościowego w powieści. Uwielbiam, kiedy jest budowana powoli, małymi gestami – ten literacki zabieg sprawia, że pięknie się nadbudowuje, dochodząc do naturalnego finału. Ale jak to ma się zbudować, kiedy twój obiekt westchnień to stalker? Początkowa fascynacja Juna, jaką ten odczuwa względem Haru, jest zbudowana absolutnie na niczym. Chłopak jest zafascynowany swoim przyszłym partnerem już od pierwszego spotkania – już na uroczystości inauguracji roku akademickiego. I jak co do tego nie mam żadnych zastrzeżeń, tak potem – przez kilka stron Jun obsesyjnie szuka momentu, aby tylko podejść do Haru i za wszelką cenę do niego zagadać – było... nieprzyjemne w odbiorze. Na miejscu Haru, gdybym znała początkowe myśli Juna, uciekłabym, gdzie pieprz rośnie, a nie dziękowała za czekoladę. Ot, jak w klasycznej romantycznej k-dramie. Hmm... może jestem już na to za stara?

🐦‍⬛🪶 Haru w powieści jest nam przedstawiany jakoby popsuta lalka. Chłopak zimny, pewny siebie i zdystansowany – z powodu przeszłości, jaka się za nim ciągnie, i mocy, jaką włada. Jakim cudem mógł się stać czyimkolwiek obiektem westchnień?

🐦‍⬛🪶 Relacja tej dwójki szybko się nadbudowuje w równie sztuczny sposób, w jaki się rozpoczęła. Nic więc dziwnego, że prowadzi do kulminacji, której się domyślacie. Problem polega na tym, że kiedy dostajemy jedną taką scenę, to za chwilę zza rogu wyskakuje kolejna. Takich scen jest w tej książce zdecydowanie za dużo. Jak najbardziej szanuję chęć pokazania zacieśniającej się więzi między bohaterami, ale jeny... ludzie. W tej książce jest scena, gdzie jeden z bohaterów (Kane), będący kuzynem Haru, aby wzbudzić zazdrość w Junie, zaczyna go dotykać tak, jak kuzyn w życiu nie powinien dotykać kuzyna... aaaaaaaaaaaa – to w tym momencie musiałam po raz pierwszy odłożyć tę książkę, bo mój osobisty żenuomet wybił poza skalę. Nie. Po prostu nie.

🐦‍⬛🪶 Na pewno wszystkie japońskie świry (jak ja) zastanawiają się, jak w tej książce wypada wykorzystanie mitu o Yatagarasu. Otóż... nie wypada, bo niestety go tu nie ma. Poza nazwą. W mitologii japońskiej ten mityczny kruk uważany jest za boskiego posłańca – orędownika ludzi, który niesie im wiadomość od bogów. Jest więc ważny, ale nie posiada mocy sprawczej. Tutaj wykorzystujemy tę nazwę, aby zbudować własną mitologię świata – i nic ponad to. I wiecie co? To dobrze. Wszak każdy autor ma prawo kreować rzeczywistość taką, jakiej pragnie. Tylko że w tym świecie nazwa Yatagarasu mogłaby być podmieniona na jakąkolwiek inną i podwaliny świata nic by nie utraciły.

🐦‍⬛🪶 W świecie Rei system magiczny podzielony jest bardzo prostą linią – na czarne i białe kruki. Te pierwsze władają żywiołami, kiedy te drugie mają dosyć smutną rolę. Władają dużo większą energią, lecz ich jednym celem jest poświęcać się za innych. Najsilniejszy biały kruk, który ma zapewnić pokój i harmonię w świecie, to właśnie tytułowy Yatagarasu. Problem tylko w tym, że kiedy zaczynamy tę historię, najsilniejszy biały kruk od zarania dziejów się nie objawił. Ha! Domyślacie się, kto nim będzie? Wbrew pozorom to bardzo proste.

🐦‍⬛🪶 Okej – pora na rzeczy, które mi się w tej powieści podobały, bo nie lubię tylko psioczyć. Styl autorki jest przyjemny w odbiorze. Nie dostrzegłam tu żadnych nadmiernych powtórzeń ani rażących błędów. Jasne, zdarzyło się kilka literówek, ale przy takiej ilości stron tekstu nie sposób tego uniknąć. Rei dobrze czuje świat, który wykreowała – widać, że włożyła w niego wiele miłości i pracy. To prawdopodobnie właśnie dzięki temu udało mi się dotrzeć do końca książki. No i właśnie... a propos zakończenia!

Ostatnie kilka rozdziałów naprawdę podbiło moją finalną ocenę tej książki o kilka oczek! Kiedy wydarzenia nagle zaczęły miło się rozpędzać, okazało się, że to, co przez dłuższy moment mi się dłużyło, nagle skończyłam na jednym wdechu. Autorka jest naprawdę świetna w scenach akcyjnych! Duże, naprawdę wielkie serduszko za zakończenie – mimo faktu, że jego finalną konkluzję udało mi się przewidzieć. Czy warto przeczytać? Wszystko zależy od waszego nastawienia. Szukacie książki czerpiącej z mitologii? Możecie się lekko zawieść – tak jak ja. Odrzucają was zbyt szybko nabudowujące się relacje? Nie czytajcie, bo tylko się zdenerwujecie. A może szukacie fajnego pomysłu na świat z dobrymi scenami akcyjnymi? Wtedy jak najbardziej polecam. Ot, to pierwsza książka tego roku, której naprawdę nie umiem ocenić jednoznacznie.
Profile Image for tolipov.
3 reviews
August 10, 2025

więc... gdzie ta książka, która miała się spodobać fanom 'żelaznej wdowy'? bo nie dostajemy tu nic, co by chociaż tyci... tyci tyci... sięgało do pięt tej czy innej wymienionej na skrzydełku książki.

fajna ta japonia, taka nie za bardzo przedstawiona. poza imionami i nazwami własnymi, i ledwo muśniętą mitologią, nie dostajemy dosłownie nic. niesamowite, że braliśmy udział w najważniejszym dla kruków święcie, ale oczywiście wszyscy, zamiast w kimonach czy yukatach, chodzili w garniturach, a zamiast tradycyjnej japońskiej kuchni, były serwowane dania z hiszpanii czy francji. nie, autorko, nie wystarczy napisać 'budynek był bowiem wierną kopią akasaka geihinkan' i zadanie zrobione, pora na cska. jeśli piszesz o kraju z tak bogatą kulturą jak japonia, trzeba zrobić większy reaserch niż przeglądnąć zdjęcia na google grafice.

postacie są tak nudne, płaskie, jednowymiarowe, że szkoda gadać. główni bohaterowie niby taką wielką miłością siebie darzą, a nie wiedzą o sobie dosłownie nic. bo oni ze sobą zupełnie nie rozmawiają. ciężko było czytać, jak książka próbuje mi wmówić, że są dla siebie stworzeni, 'inni niż wszyscy', ale gdy jun nie chciał uprawiać seksu z haru, to ten drugi dosłownie się o to obraził. a przez większość książki miałam nieodparte wrażenie, że jun interesuje się haru tylko dlatego, że jest pięknym białym krukiem. jedyne postacie, jakie polubiłam to kane i ren. tak, ten ren, który był przedstawiany jako najgorsze zło i jako czytelnicy mieliśmy go nie lubić. a za co? hahaha, kto wie! autorka pewnie też zapomniała, bo nie zostało to wytłumaczone. jego cały wątek był totalnie bez sensu i chyba tylko dodany po to, by pokazać jak to haru ma źle, bo widzimy rena... dwa razy. trzy, licząc krótkie wspomnienie, że ktoś go zauważył.
to samo tyczy się rodziców haru. tak ich nie lubił, oh jak lamentował, że ma ich dość. a dlaczego? hahaha, kto wie! bo w książce nie dostajemy ani jednego powodu, dlaczego mielibyśmy mu uwierzyć jakich to on ma złych rodziców.
to samo tyczy się kane... rozumiecie?

w książce nic się nie dzieje. chodzimy na imprezy (podczas których... kane... obmacowuje swojego kuzyna... a temu... się to podoba...?), robimy maratony filmowe, gramy w planszówki... i, o zgrozo, wybieramy outfit. te opisy, z których wiele fabularne nie wynikało i wyglądały jak zapychacz, dawały mi vibe fanfiction. słabo napisanego fanfika na wattpada. wiem, że można zrobić to dobrze (chociażby 'wojny huraganowe' są, w moim przypadku, tego przykładem), tak tu...
zapytacie, gdzie nauka? gdzie zajęcia? przecież bohaterowie chodzą do elitarnej, najlepszej szkoły w całej japonii. nie ma. główni bohaterowie 'don't let the forest in' nie mieli żadnych chęci do nauki przez całą książkę, a mimo to uczyli się więcej niż tutaj. a przywołuję ten przykład, bo w przeciwieństwie do andrew czy thomasa, junowi ponoć tak potwornie zależało na nauce! tylko nauka i książki chodziły mu po głowie! a tymczasem już na samym początku roku szkolnego wymyka się na imprezę, potem idzie na kolejną, potem w ogóle nie idzie na zajęcia, by finalnie płakać jak to się boi, że go wyrzucą ze szkoły. bruh. nie uwierzę, że jemu zależało na nauce. to, że, ile? trzy razy siedział w bibliotece nic nie znaczy. zwłaszcza, że tylko po jednej linijce tekstu było przeznaczone wówczas na jego naukę.
a zajęcia wcale nie były lepsze. jako, że akcja stricte dzieje się w szkole, spodziewałam się czegoś więcej. to już nawet 'fourth wing' z tym departamencie lepiej sobie poradziło.

magia jest... przeciętnym elementem tej historii. panowanie nad żywiołami w bardzo basicowy sposób nie jest moją filiżanką herbaty. to nie jest nic odkrywczego ani oryginalnego, zarówno moce i czarnych, i białych kruków. do tej pory zastanawia mnie, jak to możliwe, że białe kruki, niby tacy ulubieńcy bogini, ponoszą konsekwencje używania swojej mocy na taką skalę. rozumiem, że trzeba zachować balans, ale to już trochę too much? przecież oni po każdym uleczeniu kogoś konali z bólu jakby co najmniej byli wyznawcami ronna chambary. więc jaki jest sens...? bo to się nie kalkuluje, uzdrawianie kogoś a późniejsze reperkusje.
po tym doświadczeniu i nie porzuceniu tej książki w połowie, czuję się jak kolejny wyznawca chambary, że dobrowolnie poddałam się temu cierpieniu.
1 review
April 17, 2025
“𝐘𝐚𝐭𝐚𝐠𝐚𝐫𝐚𝐬𝐮“

⭐️⭐️⭐️⭐️,5/⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️
~𝐑𝐞𝐢 𝐊𝐰𝐢𝐚𝐭𝐤𝐨𝐰𝐬𝐤𝐚~

„Yatagarasu” to debiutancka powieść Rei Kwiatkowskiej, którą miałam okazję przeczytać. Pomimo iż jej debiut jest powieścią fantastyczną (według mnie jest to jeden z trudniejszych gatunków, w szczególności kiedy debiutuje się na książkowym rynku), to autorka poradziła sobie świetnie! Idealnie wykreowany świat fantastyczny, czarujący bohaterowie i poruszanie wielu problemów.

Autorka przenosi nas do świata, który dzieli się na - białe kruki, których zadaniem jest chronienie ludzkości i - czarne kruki, które władają żywiołami.

Głównymi bohaterami książki jest dwóch chłopców, którzy według mnie są totalnymi przeciwieństwami.
Jun- ciekawy życia, czarny Kruk, który musiał ciężko pracować na to co posiada aktualnie oraz Haru- śliczny, biały kruk o smutnym spojrzeniu, który może się wydawać, że ma idealne „królewskie” życie.

To w jaki sposób autorka przedstawiła relacje tej dwójki było urzekające. Pomimo tego, że chłopcy pochodzą z totalnie innych światów, razem tworzą idealny duet. Przy okazji są oni bardzo charyzmatyczni i czytanie o nich i ich przygodach dostarczyło mi wielu radości i śmiechu.

Uważam też, że autorka w bardzo dobry sposób przedstawiła problemy Haru. Ten nastolatek z pozoru idealny, śliczny chłopiec, przeżył w życiu dużo i Reia w książce opisuje skutki tych doświadczeń. To jakie problemy z zaufaniem itp. ma Haru są tego idealnym przykładem.

Na koniec warto dodać, że „Yatagarasu” nie jest historią tylko o miłości i trudnościach. Jest to historia, która ukazuje jak silne i różne mogą być więzy rodzinny np. w tym wypadku między kuzynostwem. To opowieść o dorastaniu, przyjaźniach i odkrywaniu siebie osadzona w fantastycznym świecie.

Jest to książka idealna dla wszystkich, którzy chcą odkryć siebie. Koniecznie dodajcie te pozycje do swojego TBR!
Profile Image for _nati_book_.
499 reviews1 follower
April 22, 2025
Czarne Kruki władają żywiołami, Białe poświęcają się dla ludzkości. Yatagarasu najpotężniejszy z Białych Kruków od lat się nie pojawił, a tylko on może przywrócić równowagę na świecie.

Jun to nowy uczeń Akademii Natsume Akiry ostatniego znanego Yatagarasu. Haru to chłopak wycofany, pełen smutku ale i mający przed sobą szanse na naprawę świata.

Muszę przyznać, że przez jakiś czas miałam problem w zaangażowanie się w tą historię, jak i zrozumieniem jej. Nie wiem czy to kwestia dość nietypowego pióra autorki, czy może nazewnictwa ale z początku nie do końca ogarniałam o czym tak naprawdę czytam.

Sam system magiczny został według mnie dość średnio przedstawiony i wytłumaczony na początku, ale na szczęście z biegiem stron wszystko samo mi się jakoś wyjaśniło.

Jednak gdy już załapałam nazwy własne jak i samą fabułę to wkręciłam się tak bardzo, że przeczytałam ją na raz.

Bohaterowie się wyróżniają, nie są typowymi głównymi postaciami. Otacza ich smutek czasami tak duży, że aż przytłacza wszystko inne, ale razem pod wpływem swoich uczuć serce zaczynało być mocniej.

Jun i Haru to dosłownie ogień i woda. Mają całkowicie inne doświadczenia życiowe, jak i inną rolę do odegrania, ale mimo wszystko to co się między nimi dzieje wyszło naturalnie i niezwykle intensywnie. Dało się łatwo przewidzieć w jakim kierunku zmierza ich znajomość i muszę przyznać, że świetnie to wyszło autorce.

Książka poruszająca, przygnębiająca i melancholijna. Czytając ją czułam jednocześnie smutek i fascynację przez to jakich bohaterów stworzyła autorka i jak im nie ułatwiała życia.

O dziwo obyło się bez łez, co mnie bardzo zaskoczyło, bo po tak emocjonującej książce spodziewałam się zakończenia, które złamie mi serce.
15 reviews
April 25, 2025
Yatagarasu autorstwa  @rei_kwiatkowska @wydawnictwo_time4ya to fantastyczna historia o dwójce nastolatków, którzy uczą się w pięknej i tajemniczej szkole kruków, czyli magów. Urok dodaje także to, że cała książka oparta jest na japońskim micie o dwóch krukach. 😍

Muszę przyznać, że uwielbiam takie motywy!🤩

W akademii spotyka się dwójka młodych mężczyzn, którzy na co dzień wiodą zupełnie inne życia. Jun pochodzi z biednej rodziny i tak naprawdę nigdy nie doznał troski od rodziców, a Haru wręcz przeciwnie. Całe życie jest traktowany jak książę, a jego bliscy są nadopiekuńczy. Mimo to, kiedy bohaterowie na siebie wpadają, okazuje się, że naprawdę mogę sobie nawzajem pomóc. ❤️

Podczas czytania na pewno zauważycie też, jak główni bohaterowie walczą z własnymi umysłami, myślami i tym, co oczekują od nich inni. Czy Haru i Junowi uda się nie zgubić w tym świecie pełnym tajemnic i mroku? Dowiedzcie się i dajcie znać w komentarzu, jak podobała Wam się ta historia. 🥰

Cała opowieść skupia się głównie na poszukiwaniu prawdziwego i tytułowego yatagarasu, czyli księcia kruków, który ma uratować wszystkich, którzy władają magią żywiołów. To nie tylko obowiązek, ale także ogromna odpowiedzialność... Dodatkowo yatagarasu obowiązują znacznie inne i ostrzejsze prawa odnośnie związków, relacji, ubioru.. wszystkiego.

Poza ciekawą i intrygującą historią znajdziecie tutaj także bardzo dużo romansu i erotyki. Choć mam wrażenie, że większość tej historii jest napisana ze smakiem, ale zdarzały się momenty przez które ciężko było mi przejść. 🫣

Pokochałam tę książkę za bohaterów, fabułę, styl autorki, piękne otoczenie, cudowne wydanie... Za wszystko. 🤩🥰

Współpraca barterowa
Profile Image for quero_book Żaneta.
104 reviews
May 2, 2025
Mam problem z jednoznacznym ocenieniem tej książki, bo czytało mi się dobrze, po zakończeniu byłam zadowolona, ale im więcej czasu mija, tym bardziej widzę, że ta historia mi umyka.

Muszę przyznać, że do kupna skusiły mnie… kruki. W japońskiej mitologii nie siedzę, więc nie jestem w stanie odnieść się do przeniesienia jej na karty historii, ale kruki? Biorę.

Bardzo lubię, gdy książka zaczyna się od jakiejś sceny mającej miejsce w przeszłości lub przyszłości, która wyjaśnia się dopiero później. Na start dostałam więc coś, co lubię. A kilka stron dalej doszedł do tego klimat pierwszych dni na uniwersytecie, który już od wielu lat ma specjalne miejsce w moim sercu. Dlatego zostałam kupiona na starcie. Niedługo później z kolei okazało się, że dałam się zwieść pierwszemu wrażeniu o postaci, więc kiedy dotarłam do pewnego fragmentu, to skończyłam wyglądając jak zdziwiony Pikachu. To też lubię. Bardzo.

Tym, co również mi się podobało były pozornie nieistotne szczegóły, które później okazywały się mieć konkretne wyjaśnienie. To super sposób na zaangażowanie czytelnika i wyostrzenie jego czujności. Moment kiedy w głowie pojawia się „ahaaa, to dlatego!” jest super. Moment ten pojawiał się niestety rzadziej jeśli chodzi o wytłumaczenie niektórych uczuć i zachowań bohaterów. Główna relacja romantyczna nawiązała się mam wrażenie znikąd, bo od (nie)bezinteresownego przyniesienia czekolady do związku nie było właściwie żadnych szczerych rozmów, za to było dużo tajemnic i odtrącania.

Historia oparta jest na motywie wybrańca, za którym ja akurat niezbyt przepadam, ale tutaj był on przedstawiony w trochę przekorny sposób - duża moc, okupiona jednak cierpieniem i ryzykiem, co przekonuje mnie zdecydowanie bardziej. W tle pojawia się też sporo wtrąceń dotyczących wierzeń bohaterów, a nawet obrządki czy święta. Zabrakło jednak podstawy, czyli… klimatu Japonii. Gdyby nie imiona bohaterów i niektóre nazwy, to zupełnie zapomniałabym, gdzie ma miejsce akcja.

Moim największym problemem jest jednak to, że tak naprawdę cały czas nie rozumiałam o co dokładnie chodzi z tytułowym Yatagarasu. Pojawiały się wątki na jego temat, ale sposób przewidywania narodzin, potwierdzania przebudzenia czy późniejszego życia nadal były dla mnie niejasne. A w gruncie rzeczy wokół tego zbudowana jest historia. Z czasem straciła ona również uniwersytecki klimat a zajęcia, dające pole do popisu jak chodzi o opisanie historii i religii oraz pokazanie mocy - zginęły w gąszczu innych scen. Wydarzenia z kolei po atrakcyjnym początku mocno zwolniły, nie działo się prawie nic mocniej angażującego, aż do ostatniej 1/4 historii. Ta mocno nabrała tempa i mimo swojej dramatyczności, bardzo mi się podobała - była akcja i było napięcie a wszystko, co wcześniej się dłużyło, znalazło swoje ujście.

W ogólnym rozrachunku czytało mi się dobrze - lekko, z poczuciem stylu, jaki znam sprzed lat, no i kurde mimo wszystko polubiłam tych bohaterów. Historii trochę zabrakło, być może dlatego nie chce utrzymać się w mojej pamięci, ale zdecydowanie jest to debiut z fajnym potencjałem na przyszłość.
Profile Image for Czytam_z_papugami.
108 reviews1 follower
April 22, 2025
, czytałam ją dłużej niż myślałam, gdyby nie to, znacznie szybciej bym ją skończyła. Z początku nie mogłam się zorientować w świecie przedstawionym. Nie wiedziałam jaką rolę odgrywało w wierzeniach Japończyków Yatagarasu, przez co bardzo się gubiłam. Dopiero, gdy wyszukałam w internecie znaczenie tej istoty, już bardziej zrozumiałam jak zostały kruki w tej książce przedstawione.

Bohaterów bardzo polubiłam, chociaż Haru mnie trochę irytował, dało się darzyć bohaterów sympatią. Ich relacje, rozmowy, poglądy oraz to, jak autorka przedstawiła głównych bohaterów, wypadły naprawdę naturalnie i przyjemnie się czytało dialogi między postaciami. O związku między Haru a Junem dowiedziałam się dopiero w trakcie lektury, nie zmienia to jednak faktu, że ich chemia wypadła świetnie.

Najlepsza w tej książce była druga połowa, od której nie potrafiłam się oderwać. Tak pierwszą połowę czytałam (ze względu na obowiązki szkolne) przez tydzień, tak drugą połowę połknęłam w mniej niż dobę. Zdradzę wam tylko, że będzie się tam dużo dziać, bardzo dużo, przygotujcie się na jazdę bez trzymanki!

Bardzo polecam! Mam nadzieję, że autorka ma w planach kontynuację, bo tak nie można zostawiać historii w takim momencie…

#yatagarasu #queerbook #bookstagram #bookstagrampolska #2025 #april2025 #fantasybook #reikwiatkowska #time4ya
Profile Image for Sandra || Tabibito no hon.
666 reviews66 followers
April 22, 2025
Nie przepadam za fanfikami, ani tym bardziej za ich wydawaniem jako pełnoprawnych książek, a dokładnie tak odebrałam tę powieść. Nie znalazłam w niej absolutnie żadnego pozytywu. Ale no właśnie, nigdy nie lubiłam fanficków, wattpadowych twórczości i tak dalej - i na pewno dlatego tak źle to odebrałam.

Prowadzenie akcji? Totalnie fanfikowe, wydarzenia? "bo tak". Zachowania bohaterów? Również "bo tak". Czytałam i dosłownie co chwilę zadawałam sobie pytania: "Ale gdzie tu sens?", "Z czego to wynika?", "Ale że co, serio?". Nie. Po prostu nie. Przepraszam, ale nie dam rady tego obronić :(

No i romans dla mnie bez ładu i składu, wgl bohaterowie byli... dziwni, ich relacje też. Nie wiem, to nie dla mnie T_T

Wiecie, że naprawdę rzadko wystawiam takie noty, a tu dwie obok siebie poszły, źle się z tym czuję XD
___

To debiut autorki, więc jestem prawie pewna, że uważnie śledzi wszelkie komentarze, być może trafi również na ten. Dlatego chciałabym dodać coś ważnego: naprawdę trzymam kciuki! Jako przykład podam twórczość Anety Jadowskiej. Historia Dory totalnie do mnie nie trafiła i miałam wobec niej takie same odczucia jak teraz przy tym, a mimo to inne jej książki stały się dla mnie prawdziwymi perełkami i do dziś bardzo je cenię. Debiut to dopiero początek - powodzenia i szlifuj warsztat, skup się na logice, bo potencjał na pewno jest!
Profile Image for dominika.
157 reviews7 followers
May 6, 2025
zakończenie jest super!!! ostatnie około 100 stron jest najlepsze!!! totalnie pokochałam juna, ruqę i enkaia (ale pozostałych też lubiłam!)
sama historia jest przyjemna i zabawna, chociaż (akurat dla mnie) nie idealna. nie mogę się doczekać przeczytania kolejnych tekstów rei, bo czuję duży potencjał 🫶🏻
Profile Image for Vince.
346 reviews1 follower
July 31, 2025
2/5⭐
Szczerze? Naprawdę nie wiem co myśleć. Styl pisania autorki jest przyjemny, zamysł książki sensowny. Ale uważam, że niektóre sceny były banalne, szablonowe lub wręcz przerysowane.
Moim zdaniem, wielkie boom na końcu książki też było totalnie nie potrzebne.
Profile Image for Meji.
78 reviews2 followers
April 17, 2025
4,5
queerowo
japońsko
i zajebiście
Profile Image for Sandra.
591 reviews22 followers
April 30, 2025
3,5/5 ⭐️

Ej wciągnęłam się i przywiązałam do bohaterów. Trochę zajęło mi żeby ogarnąć zasady panujące w tym świecie, ale koniec końców dobrze się bawiłam!
Displaying 1 - 30 of 31 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.