Jump to ratings and reviews
Rate this book

Ludzie wędrowni

Rate this book
Nowa powieść autorski bestsellerowej trylogii Saga o ludziach ziemi!

Fascynująca historia rodziny, która szukała swojego miejsca na ziemi.

Ludka nigdy nie wie, gdzie będzie jutro jadła i spała. Józka, żona rybaka podróżującego od jeziora do jeziora, raz po raz ląduje z dziećmi w zrujnowanych chałupach. Ina, najmocniej z nich zakorzeniona, wkrótce będzie musiała ruszyć w drogę. Trzy kobiety z kolejnych pokoleń przemaszerowują przez powstania i wojny, usiłując utrzymać rodzinę w komplecie. Ich oczami obserwujemy rzeczywistość pierwszej połowy XX wieku – sławojki i szable, witaminy i zarazki, duchy i koniokradów, objawienia i wysiedlenia.

376 pages, Hardcover

First published May 21, 2025

6 people are currently reading
117 people want to read

About the author

Anna Fryczkowska

14 books17 followers

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
53 (58%)
4 stars
36 (39%)
3 stars
1 (1%)
2 stars
1 (1%)
1 star
0 (0%)
Displaying 1 - 26 of 26 reviews
Profile Image for Mewa.
1,238 reviews244 followers
May 26, 2025
To swojego rodzaju kontynuacja „Sagi o ludziach ziemi” i powieść podobała mi się równie mocno, jak części serii. Może nawet bardziej, skoro w końcu najważniejsze były kobiety? Nikt nie zagłuszał ich perspektywy.
Profile Image for cichyczaj.
86 reviews61 followers
June 17, 2025
mimo początkowego sceptycyzmu, naprawdę się wciągnęłam w tę historię
Profile Image for Ilona * ksiazka_w_kwiatach *.
901 reviews19 followers
June 8, 2025
„Ludzie wędrowni” to najnowsza powieść Anny Fryczkowskiej. Z ogromnym żalem przyznaję, że dopiero przy tej okazji poznałam pióro autorki. Niestety, wcześniej nie zdecydowałam się sięgnąć po jej bestsellerową „Sagą o ludziach ziemi”, ale z pewnością postaram się nadrobić te zaległości. Nie potrafię ubrać w słowa tego, jak ogromne wrażenie zrobiła na mnie powieść „Ludzie wędrowni”, ile emocji we mnie wywołała, w jak duży zachwyt mnie wprawiła. Jestem oczarowana prostą, a zarazem niezwykle piękną historią ludzi, którzy przez wiele lat poszukiwali swojego miejsca na ziemi.

Anna Fryczkowska w swojej najnowszej powieści maluje poruszającą historię trzech kobiet. Ludka, Józka i Ina – trzy pokolenia i trzy historie. Oczami swoich bohaterek autorka ukazuje nam realia życia na początku XX wieku. Teściowa, synowa i wnuczka przemaszerowują przez powstania i wojny, szukając swojego miejsca na ziemi oraz usiłując utrzymać rodzinę w komplecie.

„Ludzie wędrowni” autorstwa Anny Fryczkowskiej to jedna z najpiękniejszych i najbardziej emocjonujących podróży literackich, jakie miałam przyjemność odbyć. Sięgając po tę powieść, nie spodziewałam się, że wywoła we mnie tak intensywne emocje.
Na podstawie wspomnień swoich bliskich, Anna Fryczkowska stworzyła nietuzinkową opowieść, w której w sposób niezwykle realistyczny i malowniczy ukazuje życie ludzi na początku XX wieku, ich zachowania, trudności oraz panujące nastroje polityczne, a także walkę o przetrwanie. Wszystko to przedstawia z dbałością o szczegóły i detale. Sam tytuł doskonale oddaje sytuacje, w jakich znalazło się wielu ludzi tamtych czasów, zmuszonych do porzucenia dotychczasowego życia i wyruszenia w drogę w poszukiwaniu nowego kawałka ziemi, by zacząć wszystko od nowa. Anna Fryczkowska pisze pięknie i obrazowo; czytając książkę, z łatwością możemy wyobrazić sobie kolejne wydarzenia opisane na jej kartach. Autorka prowadzi nas przez lata życia rodziny, ukazując nie tylko ich tułaczkę, próby osiedlenia się i walkę o przetrwanie, ale także zmiany polityczne – czasy zaborów, wojen, odzyskania niepodległości, wprowadzane reformy rolne oraz obowiązkową naukę szkolną.
„Ludzie wędrowni” to saga rodzinna napisana pięknym, prostym językiem, która nie tylko zachwyca, ale przede wszystkim porusza najczulsze struny serca, wprowadzając czytelnika w stan nostalgii i melancholii. Czytałam tę powieść z zapartym tchem, towarzyszyło mi mnóstwo emocji; wielokrotnie podczas lektury wracałam myślami do czasów dzieciństwa, wakacji i świąt spędzanych na wsi. Anna Fryczkowska oddała w ręce czytelników poruszającą opowieść o silnych i zdeterminowanych kobietach, ich pragnieniach, uczuciach, troskach oraz walce o przetrwanie w najtrudniejszych czasach.
„Ludzie wędrowni” to bezsprzecznie jedna z najlepszych książek, jakie przeczytałam. Z całego serca polecam tę książkę.
Profile Image for Zosia.
144 reviews
November 6, 2025
9/10
Niesamowicie poruszająca, nostalgiczna, prawdziwa
Profile Image for bookoralina.
124 reviews3 followers
July 22, 2025
[Współpraca z wydawnictwem WAB]

"Stworzymy dom gdzieś w sobie i będziemy go wszędzie ze sobą nosić."
— Veronica Roth, Wierna

Historia rodziny Żabeckich opisana przez Annę Fryczkowską w "Ludziach Wędrownych" to przejmująca opowieść inspirowana wspomnieniami rodziny autorki. To książka, która mocno chwyta za serce, wywołuje mnóstwo emocji w czytelniku, a na koniec pozostawia z milionem myśli i refleksji nad życiem.

Narracja prowadzona jest z perspektywy trzech kobiet: babki, matki i córki. Każda z nich, choć inna, musiała mierzyć się z podobnymi problemami – mężem idealistą, wojną, głodem i ubóstwem.

Niesamowite było czytanie o sile kobiet, które pomimo przeciwności losu, radziły sobie ze wszystkimi napotykanymi problemami. To one były tymi, które dbały o męża, dzieci, zwierzęta, obejście... często nie mając czasu na zaopiekowanie się sobą.

Po raz kolejny czytając o życiu przodków jestem niesamowicie wdzięczna za to, że urodziłam się w zupełnie innych czasach. Cieszę się, że rola kobiety tak bardzo się zmieniła, że pomimo tego, iż nadal nie jest idealnie, mogę decydować o sobie i o tym, jaką ścieżkę w życiu wybrać.

Ludka – babka, i jej synowa Józka, wiodły wędrowne życie, przenosząc się z miejsca na miejsce, dostosowując do decyzji mężów. Pomieszkiwały w rozpadających się chatach, w niewielkich izbach, często bez komina, próbując okiełznać codzienność, tylko po to, żeby za jakiś czas znów wyruszyć w drogę.

Ina – najmłodsza z rodu, przez większość swojego życia zamieszkiwała w jednym miejscu, dopiero po zamążpójściu zaczęła swoją wędrówkę, podążając za ideałami męża. Kiedy wybuchła II wojna światowa zmuszona była wyruszyć w drogę, aby ratować swoją rodzinę. Odezwał się w niej wtedy "wędrowny gen".

Niesamowity był kontrast między mężczyznami a kobietami w tej powieści. Oni – lekkoduchy, zapatrzeni w swoje ideały, często niedbający o innych. Inwestowali w niepewne interesy, które mogły zaszkodzić rodzinie – wieczni chłopcy. One – twardo stąpające po ziemi, zmuszone wiązać koniec z końcem i radzić sobie mimo braku wsparcia ze strony męża. To one musiały wykarmić dzieci, zatroszczyć się o jedzenie i stworzyć namiastkę domowego ciepła – bez względu na to, gdzie akurat się znalazły. Niesamowite było to, że mimo upływu lat i zmieniających się realiów, każda z nich mierzyła się z podobnymi trudnościami.

Autorka w niesamowity sposób wplatała tło historyczne w sagę rodzinną. Zmiany polityczne opisane przystępnym językiem nie stanowiły problemu dla czytelnika. Folklor niemalże wyciekał ze stron powieści. Umiejętnie przedstawiono realia życia na wsi na początku XX wieku.

Fryczkowska mistrzowsko pokazała kontrast między idyllicznym obrazem wsi – kulturą, wierzeniami, wspomnianym już folklorem, a zacofaniem – brakiem higieny, wiarą w zabobony i brakiem perspektyw rozwoju.

Bohaterowie powieści są niezwykle barwni, co jest zasługą dbałości o szczegóły autorki. Pełni prostoty, autentyczni, skradają serce czytelnika.

To historia piękna i bolesna zarazem. Skłania do refleksji nad wartościami, nad przemijaniem, nad docenianiem tego co mamy.

Zakończenie pozostawiło mnie z nadzieją na kontynuację. A tymczasem – jako że było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki – już wiem, że muszę nadrobić „Sagę o ludziach Ziemi”.
Profile Image for Marcin Łopienski.
192 reviews5 followers
June 16, 2025
Początek XX wieku na Kujawach. Trzy kobiety, każda z innego pokolenia, toczą bój z życiem. Łączą je krew, mężowie-idealiści których nie obchodziła troska o ognisko domowe oraz coś, co jest największym dramatem każdej z nich: oczekiwanie. U każdej było to coś innego, a im dłużej myślę o tej powieści, to mam wątpliwości, której nieszczęście było większe.

Losy Ludki, Józki i Iny widzimy ich oczami, bo Fryczkowska postawiła na narrację 1-osobową. Z tej właśnie perspektywy obserwujemy wydarzenia jakie rozgrywają się w tle, bo „Ludzie wędrowni” to moim zdaniem opowieść o tym jak wielką historię widziały ówczesne kobiety. A mamy tu najważniejsze momenty XX wieku: powstania, wojny, zmiany polityczne, wielkie idee, rodzącą się II Rzeczpospolitą z całą jej polityką (w tym oświatową). Postawienie na taki typ narracji w przypadku opowiedzenia takiej historii to odważny zabieg, ale Fryczkowska już Sagą o Ludziach Ziemi udowodniła, że pisać potrafi. A ta powieść jest moim zdaniem jeszcze lepsza od poprzedniczek.

Z jednej strony dlatego, że autorka postawiła na kobiety jako główne bohaterki. Ludka, Józka i Ina to kobiety tylko pozornie słabe, a dzięki ich mężom (złudnie pewnym siebie) i nakreślonej opozycji może wybrzmieć wówczas rodzący się ruch emancypacyjny. Z drugiej strony na przedstawionych ludzi wędrownych. Bo kim niby oni są? W skrócie to ci, którzy wielokrotnie porzucali dom, aby ruszyć w drogę i szukać swojego miejsca na ziemi gdzieś indziej. Tylko Fryczkowskiej udało się ludzi wędrownych podnieść do wymiaru uniwersalnego: w tej książce, konkretnie w postawach jej bohaterów, współczesny czytelnik przejrzy się jak w lustrze.

Temu też służy wiele wątków poruszonych w powieści: relacje w małżeństwie, stosunek ludzi żyjących na wsi do rozwoju medycyny, edukacji, technologii, sposób wyznawania miłości małżeńskiej i rodzicielskiej, alkohol i stosunek ludzi do tych, co go nie piją, realia życia w małej miejscowości (z podejściem do religii i zabobonu),

czy upadek największych ideałów po zderzeniu ich z zawieruchą wojenną. „Ludzie wędrowni” to również miejscami powieść szokująca i wzruszająca. Tutaj taka reakcja czytelników może być na wątki ówczesnych realiów panujących w rodzinach na wsi (o których trochę napisałem powyżej), ale brak współczucia rodziców dla krzywdy swoich dzieci, czy brak zainteresowania edukacją i wyśmiewaniem tych, którzy się na to zdecydowali można momentami odczytać ze wzruszeniem, a nawet być może odnajdując w tym historie zasłyszane samemu w swoim najbliższym otoczeniu. „Ludzie wędrowni” to na szczęście również powieść niosąca nadzieję, nie tylko uwidacznia się to w przypadku wątków rodzącej się emancypacji kobiet, ale również w tym, że z każdej sytuacji, nawet tej dramatycznej można stworzyć dobro. Piękna to powieść, sprawnie napisana, ze znakomitymi, ludzkimi postaciami, które sprawiają, że utożsamiamy się z nimi i od samej historii nie możemy się oderwać. Polecam!
228 reviews
June 30, 2025
"Saga o ludziach ziemi" Anny Fryczkowskiej to jedna z moich ukochanych serii. Nic więc dziwnego, że smutek po pożegnaniu z rodziną Józwiaków zastąpiła radość, kiedy dowiedziałam się o nowej powieści autorki. Choć "Ludzie wędrowni" to zupełnie inni bohaterowie i skrywają inne historie, to wciąż inspiracją do ich powstania były rodzinne opowieści i pamiętniki ojca oraz dziadka autorki. A ja kolejny raz przepadłam w świecie, do którego zostałam zabrana przez panią Annę.

Przełom I i II wojny światowej. Trzy pokolenia kobiet. Ludka, Józka, Ina. Pierwsza nigdy nie miała miejsca, które mogłaby nazwać domem — zawsze w drodze, z wielką niewiadomą, gdzie spędzi noc. Druga w wiecznej podróży od jeziora do jeziora za mężem rybakiem. Trzecia, choć najbardziej zadomowiona w jednym miejscu, lada chwila będzie musiała opuścić je i udać się w drogę…

"Ludzie wędrowni" to powieść wyjątkowa. Śmiało można nazwać ją kobiecą sagą, bo to właśnie kobiety są jej głównymi bohaterkami. To one stanowią filary dla rodzin, które zakładają, to one noszą na barkach trudy dnia codziennego, w ciszy cierpią i przeżywają wszelkie porażki, jakich doświadczają one same oraz ich mężowie. Te kobiety potrafią jednak zawalczyć o siebie, są strażniczkami swoich rodzin. To one dbają, aby w czasach, w jakich przyszło im żyć, zadbać o edukację i przyszłość swoją oraz kolejnych pokoleń.

Ta książka to majstersztyk. Jestem fanką stylu, w jakim swoje historie na papier przelewa Anna Fryczkowska. Autorka kolejny raz w niezwykle barwny i plastyczny sposób połączyła realia codziennego życia na wsiach z obecnością znachorów i zabobonów, sprawiając, że "Ludzie wędrowni" to książka wielowymiarowa, piękna i wyjątkowa.

Anna Fryczkowska bez wątpienia jest mistrzynią w budowaniu wielopokoleniowych historii. Niezwykłe, jak potrafi łączyć wątki kolejnych bohaterów, jakże odmienne od siebie ich losy, w sposób płynny, udowadniając przy tym, że nasze życia chcąc nie chcąc budujemy na tym, co zostało nam wpojone albo z jakimi zasobami się wychowywaliśmy. Ta nierozerwalność losów kolejnych pokoleń w książkach autorki jest bardzo wyraźnie zaznaczona.

W przeciwieństwie do “Sagi o ludziach ziemi”, gdzie bohaterowie bardzo dbali o przynależność do swojej ziemi, która jest ich żywicielem, miejscem, domem przekazywanymi z pokolenia na pokolenia, w tej książce bohaterowie nie mają swojego stałego miejsca, wędrują — czasami z wyboru, czasem z przymusu.

To książka trudna dotyka tematów wojny, zaborów, stawia naprzeciw siebie życie na wsi i w mieście a w tym wszystkim portrety kobiet, które miały niezwykłą siłę, aby walczyć, troszczyć się, żyć za siebie i innych. Polecam Wam z całego serca — to poruszająca powieść historyczna i literatura piękna w jednym.
Profile Image for Małgorzata.
49 reviews48 followers
June 2, 2025
To dobry dzień na to, by polecić Wam coś naprawdę wyjątkowego, bowiem, gdy za daną powieścią stoi nazwisko Fryczkowska, możecie mieć pewność, że kroi się książka naprawdę wielka.

***

Tak też jest w przypadku „Ludzi wędrownych” najnowszej powieści autorki bestsellerowej serii „Saga o ludziach ziemi”. I choć nie jest to jej kontynuacja, to nadal pozostaniemy w „chłopskich” tematach, przy ludziach związanych mocno z ziemią, naturą. Anna Fryczkowska i tym razem zainspirowała się swoimi przodkami, w główniej mierze niezwykłymi kobietami, które przekazały jej swoje dziedzictwo. Nikt inny tak przepięknie, malowniczo, niemal poetycko, nie pisze o polskiej wsi, jak ona.

Jak już wspomniałam na wstępie, niezwykła to była historia, już przy pierwszym kontakcie - za sprawą oszałamiająco pięknego wydania - obiecująca ucztę literacką. I dotrzymująca tego słowa.

I połowa XX wieku.
Trzy silne, niezłomne kobiety „nie do zdarcia”, które na swoich barkach dźwigają wszelkie trudy i znoje świata, nie otrzymując wsparcia od unoszących się na skrzydłach marzeń i wzniosłych idei mężczyzn, którzy mocno powinni stąpać po ziemi u ich boku.
To właśnie tytułowi ludzie wędrowni, poszukujący swojego miejsca, żyznej ziemi, w której szczęśliwie wzrastać będą ich korzenie.

Ina - moja ulubienica, której historia jest wprawdzie najsmutniejsza, a jednocześnie w której odnalazłam cząstkę siebie. Milcząca, cicha dziewczyna zakochana w książkach. Czekająca na miłość, niekochana za młodu.
Józka - kobieta z anielską cierpliwością, wierna, lojalna żona, prawdziwa matka, tyle samo wydająca kolejne dzieci na świat, co je chowająca/
Ludka - starowinka zdana na siebie, czego rezultatem jest jej dystans i oschłość, w gruncie rzeczy przykrywające jedyne dobre, szlachetne i wrażliwe serce.

To one trwały na straży domowego ogniska. To one dzielnie stawiały czoła trudnej codzienności. A Anna Fryczkowska złożyła im należny hołd nie pozwalając, by historia zapomniała o tych cichych bohaterkach, których symbolem stały się trzy pokolenia kobiet.

Wojna, zabory, piekielnie trudna rzeczywistość, kontra wiejska codzienność, podszyta troską, opieką, potrzebą przynależności. A wszystko to podane prawdziwie, bez upiększania, choć „po domowemu”, co tak bardzo mnie ujęło.

Piękna powieść, znakomicie napisana, która w pełni zasługuje na dobre słowo, a przede wszystkim Waszą uwagę :)

Z całego serca polecam.
Profile Image for Paulina Ziółkowska.
114 reviews1 follower
October 17, 2025
"Ludzie wędrowni" to poruszająca powieść opisująca losy pewnej rodziny, snuta z punktu widzenia Ludki, Józki i Iny. Trzy pokolenia kobiet, którym życie, małe i wielkie problemy nie raz i nie dwa dawały w kość.

To nietuzinkowa podróż z nieszablonowymi bohaterami, którzy tułaczkę mieli we krwi. Autorka snuje tę opowieść z wyczuciem, niezwykłą wrażliwością, nadaje jej głębi, autentyczności, pięknych, poruszających emocji. Wędrówki małe i duże, wyjazdy za miłością, za wykształceniem i pracą, przymusowe wysiedlenia, a w końcu wyprawy będące poszukiwaniem swojego miejsca na ziemi, które nazwać można domem. Ta książka to także podróż w rozumieniu metaforycznym, dorastanie, dojrzewanie, starzenie się, przemijanie.

Jest to żywy obraz rodziny, która trwa pomimo śmierci, wyzwań mniejszych i większych, nieporozumień, rozłąki. Zachwycająca dbałością przedstawienia historycznych elementów, toczących się w tle wydarzeń, czy chociażby opisów postaci, zwrotów i wyrażeń.

Z pewnością nie jest to książka dla wszystkich, początkowo ciężko wczuć się w opowiadaną historię, zwłaszcza biorąc pod uwagę swojski, starodawny język ludzi. Gdy już się wczyta w tę powieść, przebrnie się przez początek, oswoi się z jej stylem, to ciężko się od niej oderwać.

"Ludzie wędrowni" to niewątpliwie powieść zachwycająca, tak na płaszczyźnie stylistycznej, jak i fabularnej. To historia kobiet przez dziesięciolecia nie mogących o sobie decydować, pozbawionych możliwości kształcenia. Tu zwłaszcza Ina przedstawiona została jako ta walcząca o zaistnienie, o prawo głosu, samostanowienie.

Jest to powieść zaskakująca, wzruszeniem chwytająca za gardło, wzbudzająca podziw nad wolą życia, przetrwania, biorąc pod uwagę tułaczkę oraz różne problemy społeczne i kulturowe. Skłaniająca do refleksji sytuacja kobiet opowiedziana ich oczami, historia o trosce o najbliższych, o potrzebie bycia zauważoną i kochaną, wszak czy możliwe jest życie w samotności, bez miłości i bliskości?

Pięknie napisana, dopracowana, zasługująca na wszelkie zachwyty i rozgłos. Mocno polecam!
290 reviews
June 29, 2025


"Saga o ludziach ziemi" skradła moje serce, polubiłam ją za klimat, za historię, za postaci, oraz za styl autorki.
Wiadomość o premierze "Ludzi wędrownych" ogromnie mnie ucieszyła, jak tylko nadarzyła się okazja książkę kupiłam i czym prędzej przeczytałam.
Najnowszą książką Anna Fryczkowska udowodniła, że jak nikt potrafi opowiadać o zwykłych ludziach.
Mamy tu podobny styl i klimat, jak we wspomnianej serii, nie bez powodu, bo wszystkie te książki coś łączy.

Jest to historia rodziny Żabeckich, żyjącej na Kujawach, na początku XX wieku. Narratorkami są trzy kobiety, Józka, Ludka i Ina. Jedna rodzina, trzy pokolenia. Kobiety opowiadają o życiu rodziny na przestrzeni lat, przemian historycznych i społecznych.
Józka wraz z mężem i dziećmi nie mają swojego miejsca na ziemi, przenoszą się z miejsca na miejsce, z całym dorobkiem na wozie. Za sprawą jednego z pomysłów jej męża, jest szansa, że osiadą na dłużej w jednym miejscu. Ludka to matka Michała, niestety syn ma pewien uraz do matki, więc ich relacja nie jest taka jak powinna.
Ina to najmłodsza córka Józki, która z każdym kolejnym rokiem widzi świat inaczej, zmieniają się też jej marzenia.

Jak bardzo różni się nasze współczesne życie od życia naszych przodków. Jedna wielka przepaść, z mojej strony ogromny szacunek i podziw.
Jak wygladała codzienność na kujawskiej wsi, z jakimi problemami musieli się borykać ówczesni ludzie, jakie mieli marzenia, o tym wszystkim dowiecie się czytając "Ludzi wędrownych".

Autorka zainspirowana opowieściami o swoich przodkach, napisała cudowną powieść. Wędrowałam wraz z bohaterami, przesiąkałam zapachem ryb, dymu z ogniska, siana, oraz zwierząt domowych.
Byłam świadkiem pierwszych miłości, narodzin i śmierci.
Polubiłam się z bohaterami i znów przykro było mi się z nimi pożegnać.
"Ludzie wędrowni" podobali mi się bardzo. Dla mnie zarówno ten tytuł jak i poprzednia saga to absolutnie literatura piękna. Nie przegapcie tego tytułu.
Polecam gorąco.

Profile Image for Aleksandra Gratka.
665 reviews60 followers
May 29, 2025
Z echa opowieści rodzinnych Anna Fryczkowska stworzyła powieść o trzech pokoleniach, rozpisaną na kilkadziesiąt lat, powieść, od której nie mogłam się oderwać.

Są ludzie, dla których zapuszczenie korzeni jest sednem życia. Trwanie, wrastanie, bycie u siebie. Są też tacy, którzy jak liście poruszane wiatrem - ciągle w drodze, ciągle w ruchu, dla nich zatrzymanie się to niemal śmierć.
Trzy kobiety z takich właśnie ludzi wędrownych podróżowanie miały we krwi, chociaż równie często to przemieszczanie się przeklinały, chciały gniazda i stabilizacji.
Stara Ludka, oschła na zewnątrz, miękka w środku, zdana na siebie, życie jej nie rozpieszczało, a starość nie była łaskawa.
Józka, zakochana w swym czarnowłosym Michale, fantaście i marzycielu, rodząca mu dzieci, z których co drugie umierało, a jednemu udało się zmartwychwstać. Ta Józka, która była pokorną żoną, ale czasem miała wszystkiego dość. Dźwigała pomysły męża, chociaż raczej wolałaby tego nie robić.
Wreszcie Ina, to ciche dziecko, niezauważalne dla matki, która tak bała się kolejnej straty, że wolała nie przywiązywać się do córki (Boże, jaki to jest smutny wątek!). Milcząca Ina, czekająca na miłość, czekająca na męża, wiecznie czekająca.

Trzy silne kobiety, mające u boku słabszych mężczyzn, mężczyzn marzycieli i idealistów, dla których pieniądze na jedzenie dla rodziny czy stabilizacja nigdy nie były na pierwszym miejscu. Losy tych ludzi odmalowane zostały na tle Wielkiej Historii - powstań, wojen, zmian politycznych, walki z analfabetyzmem (wspaniały wątek wiejskiej szkoły!), powolnym wzrostem roli kobiet itd.

Piękna to powieść, wciągająca od pierwszej strony, chwytająca wzruszeniem za gardło. Zżyłam się z bohaterkami, najbardziej z Iną, tak bardzo garnącą się do wiedzy, książek, tak bardzo zasługującą na miłość.
Polecam z całego serca!
Profile Image for Ewelina Rękas .
210 reviews5 followers
December 8, 2025
Powieść „Ludzie wędrowni” to głęboka, wielopokoleniowa saga rodzinna, która w intrygujący sposób łączy elementy obyczajowe i historyczne. Anna Fryczkowska zabiera czytelnika w podróż w głąb polskiej historii, koncentrując się na losach trzech silnych kobiet z Kujaw, od początku I wojny światowej aż po lata powojenne: Ludki, Józki i Iny.
​Autorka z niezwykłą dbałością o szczegóły i dużą wrażliwością kreśli portrety bohaterek, z których każda na swój sposób musi mierzyć się z przeciwnościami losu. Powieść ta to przede wszystkim jest o kobiecym doświadczeniu, widzianym przez pryzmat przemian społecznych i wielkich wydarzeń historycznych, które burzą stabilizację. Losy kobiet są ściśle splecione z tytułową wędrówką – nie tylko fizyczną, w poszukiwaniu pracy i schronienia, ale i tą wewnętrzną, w poszukiwaniu tożsamości, miłości i poczucia przynależności.
​Fryczkowska udowadnia, że potrafi pisać. Język jest plastyczny, momentami poetycki, a jednocześnie realistyczny, oddający surowość wiejskiej codzienności. Autorka unika lukrowania historii, pokazując życie w jego pełnym wymiarze – z jego radościami i miłością, ale także z biedą, przemocą i trudnymi wyborami.
​Szczególnie poruszający jest motyw oczekiwania i kobiecej siły, która manifestuje się w walce o utrzymanie rodziny i ogniska domowego, często w cieniu mężów-idealistów pochłoniętych ideami. Książka stawia ważne pytania o to, czym jest dom i gdzie tak naprawdę znajduje się nasze miejsce na ziemi.
​„Ludzie wędrowni” to znakomita, skłaniająca do głębokiej refleksji lektura. Jest to powieść, którą się przeżywa, a nie tylko czyta. Doceniam ją za emocjonalną głębię, literacką precyzję oraz za to, jak prawdziwie i bez upiększeń opowiada o losach zwykłych-niezwykłych kobiet. Zdecydowanie polecam wszystkim miłośnikom ambitnej prozy historyczno-obyczajowej.
Profile Image for Jelenka.
382 reviews18 followers
June 23, 2025
Czyta się jak dziennik. Zapiski babci. O tym jak było, co było ważne, a co nieistotne, bez zbędnych emocji i patosu. Lecz z czułością. I oddaniem. W gawędziarskim lecz nieprzesadzonym stylu.

Anna Fryczkowska w swoich ostatnich powieściach (Saga o ludziach ziemi) w mniejszym lub większym stopniu bazuje na losach swoich przodków. Są one inspiracją i pretekstem do opowiedzenia historii o życiu chłopskich rodzin na Kujawach. Tym razem również tak jest. Czytając „Ludzi wędrownych” czuć, że autorce bliski jest ten temat, że zna go od podszewki, że zbadała go wzdłuż i wszerz. Że go czuje i oddaje całe serce by czytelnik mógł również to poczuć. Oddaje powieść zakorzenioną w konkretnym kontekście społecznym i historycznym. Ukazuje to co najbardziej niepokojące, znaczące i aktualne. Pomiędzy trud życia i znój wrzuca wszystkie zabobony, sławojki i seanse spirytystyczne, tworząc kompletny obraz świata, w którym racjonalność przegrywa z lękiem przed złem, czającym się pod podłogą.

„Ludzie wędrowni” dobrze wpisują się w trend czy nurt herstorii. Anna Fryczkowska oddaje głos kobietom. Trzem pokoleniom kobiet, które musiały sobie poradzić, które często były jedynym głosem rozsądku w rodzinie, które musiały być uparte i zdeterminowane.

I choć historie kobiet są motorem napędowym, to jak sam tytuł wskazuje powieść traktuje o nomadycznym życiu chłopów, którzy nie chcieli tkwić w jednym miejscu. Którzy będąc w drodze czuli się wolni.
I jeśli chodzi o tę wolność znajdziemy w powieści kilka filozoficznych dywagacji. Ale też wolność wybrzmiewa w kobiecych wyborach i działaniach. Nie są to żadne wzniosłe kwestie, a codzienność, która co rusz kształtuje ich świadomość i byt.

Polecam bardzo Twojej uwadze „Ludzi wędrownych”.
Szczególnie jeśli lubisz „chłopkowe” klimaty.
Profile Image for Katarzyna.
207 reviews
May 27, 2025
Anna Fryczkowska pisze o tytułowych ludziach wędrownych – tych, którzy nieraz musieli porzucić dom, ruszyć w drogę i zbudować dla siebie nowe życie; pisze o rodzinie, która latami szukała swojego miejsca w świecie. Ludka, Józka i Ina – trzy kobiety, trzy pokolenia i trzy różne perspektywy. To właśnie ich oczami poznajemy realia pierwszej połowy XX wieku – czas zaborów, wojen, narodowych zrywów i odzyskania niepodległości, reform rolnych, sławojek, obowiązkowej nauki szkolnej. Autorka, z realizmem i dbałością o detale, odmalowuje obraz kujawskiej wsi. Czuć wyraźnie atmosferę dawnych lat – tradycja, wiara i ludowe wierzenia splatają się z ciężką pracą, naturą i życiem rodzinnym. "Ludzie wędrowni" to zapach ryb, słomy, drewna i dymu, smak świeżego mleka, kaszy i poziomek. To wyszeptane modlitwy, kryte strzechą chaty, sienniki, krochmalone poszewki, nauka czytania i pisania przy świetle świecy. Wiele jest w tej powieści pięknych i bolesnych momentów. Są dramatyczne decyzje, trudy codzienności, osobiste zmagania i historyczne zawirowania. Są pożegnania i powroty, narodziny, śluby i pogrzeby, śmiech, waśnie, łzy szczęścia i rozpaczy, wojenna groza, głód i wysiedlenie. Anna Fryczkowska stworzyła wielowymiarowe postaci – autentyczne, ludzkie i bliskie. Wspaniale było móc towarzyszyć Józce i Inie na przestrzeni lat, przez różne etapy i życiowe role – widzieć, jak zmienia je upływający czas i bieg zdarzeń. Mocno poruszyły mnie ich burzliwe losy, czułam się częścią ich świata, dzieliłam ich uczucia, marzenia, lęki i nadzieje.

Pięknie napisana, realistyczna i poruszająca opowieść zainspirowana losami przodków.
652 reviews3 followers
June 10, 2025
„Ludzie wędrowni” to wspaniała opowieść inspirowana historia kilku pokoleń kobiet z rodziny autorki. Rozpoczyna się ona w 1913 roku, w którym poznajemy Józkę i jej męża Michała. Oboje nie potrafią pozostać na dłużej w jednym miejscu. Nie przywiązują się ani do nowych sąsiadów, ani do domów, w których już mieszkali. Przez co czują się szczęśliwi.
Michał swoje zamiłowanie do wędrówki ma po ojcu. Jego matka Ludka nigdy nie wiedziała, gdzie będzie spała.
Ina do najmłodsza córka Michała i Józki. I ona wkrótce wyruszy w drogę.
Te trzy pokolenia kobiet wędrowały przez Polskę a obok ich toczyły się ważne dla naszego kraju wydarzenia. Jednak w książce nie znajdziemy brutalnych opisów wojen i powstań. Autorka skupia się bardziej na pokazaniu życia prostych ludzi, którym przyszło żyć na początku XX wieku.
Pani Annie Fryczkowskiej udała się wspaniale oddać to jak na przestrzeni lat zmieniała się rzeczywistość. Jakie zmiany były po I Wojnie Światowej, jak wprowadzano naukę w szkołach i jak starano się zmienić warunki higieniczne wśród mieszkańców.
Książkę czytało mi się bardzo przyjemnie i dość szybko. A wszystko to dzięki lekkiemu stylowi autorki. I dzięki pierwszoosobowej narracji dzięki której mogłam lepiej poznać myśli i emocje każdej z trzech bohaterek. Polecam!
Profile Image for Anna Sochacka.
569 reviews2 followers
July 23, 2025
"Ludzie wędrowni" to rodzinna saga rozgrywająca się w latach 1913-1945, do której inspiracją dla Anny Fryczkowskiej były rodzinne opowieści i unikatowe pamiętniki jej dziadka i ojca.

Powieść przedstawia losy rodziny Żabeckich wpisane zarówno w rytm przyrody, jak i w wydarzenia historyczne oraz przemiany społeczne w Polsce pierwszej połowy XX wieku.
Cudowną mocą literatury jest umożliwienie nam podróży w czasie i przestrzeni. Na pewno ułatwia to pięknie odwzorowany język, którym się wówczas posługiwano. Ten prosty zabieg nadał mocy i realizmu, opartym wszakże na faktach wydarzeniom. Całość ma smak soczystych polskich gruszek słodki i sielski, doprawiony nutką goryczy.

"Ludzie wędrowni" to opowieść o marzeniach, niezależności, wolności, poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi. Odnajdziemy tu pełen nostalgii i wzruszeń obraz zwyczajnego życia w zgodzie z naturą, wypełnionego codzienną pracą, z poszanowaniem obrzędów i tradycji, ale niepozbawionego też trosk i zmartwień. Obraz ten wywoła w nas tęsknotę za tym, co było i już nie wróci, a losy rodziny Żabeckich staną się nam niezwykle bliskie, wywołując uśmiech i łzy wzruszenia.
96 reviews
July 14, 2025
Dziś mam dla Was recenzję książki „Ludzie wędrowni” Anna Fryczkowska, wydawnictwo WAB.

Książka jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością autorki i myślę że nie ostatnim. Otrzymałam historię, która otoczyła mnie zapachem wsi, poczułam sielskość, a także przyjrzałam się folklorowi. Poznajemy tu trzy bohaterki, z różnych pokoleń, które pomimo trudnych czasów walczą o siebie i rodzinę. Mamy tu dobrze przedstawiona wieś, a także podłoże  historyczne. Przedstawione zostają tu realia  zaborów, wojny, pokazanie życia codziennego ludzi i problemów z jakimi na co dzień musieli się borykać. Jest to historia o kobietach, które walczą o byt swojej rodziny, o wykształcenie, o jedność rodziny. Pokazanie, że wartość rodzinna jest bardzo ważna i jednocześnie ponadczasowa. Wskazanie, że różnią nas pokolenia tak naprawdę kierujemy się tymi lub bardzo podobnymi wartościami. Powiem Wam, że książka nie należy do łatwych i początkowo trzeba się w tą historię wczytać, to uważam że warto. 

Polecam Wam poznać historię trzech kobiet, które poszukują swojego miejsca na ziemi Ludki, Józki oraz Iny. 
Profile Image for smak_slow.
304 reviews16 followers
July 22, 2025
Anna Fryczkowska po raz kolejny udowadnia, że potrafi opowiadać historie z niezwykłą wrażliwością, ale i bez złudzeń. „Ludzie wędrowni” to opowieść o trzech silnych bohaterkach z kolejnych pokoleń, które nieustannie są w drodze – nie z wyboru, lecz z konieczności. Ludka, Józka i Ina przemierzają przez zawieruchy historii – wojny, powstania, wysiedlenia – próbując za wszelką cenę ocalić siebie i najbliższych. Każda z nich zmaga się z codziennością pełną niepewności, biedy i chaosu, ale żadna się nie poddaje.

To kobiety są tutaj prawdziwą siłą – mężczyźni, choć obecni, często znikają, rezygnują, odpuszczają. U Anny Fryczkowskiej to one dźwigają świat na barkach – z odwagą, cicho i skutecznie. Uwielbiam książki tej autorki właśnie za to: za autentyczność postaci, piękny język i historie, które poruszają najgłębsze emocje.

„Ludzie wędrowni” to powieść o przemijaniu, szukaniu miejsca i tożsamości, ale też o miłości, która nie zawsze wygląda tak, jakbyśmy chcieli. To książka mądra i przejmująca – polecam ją każdemu, kto szuka literatury z duszą.
278 reviews18 followers
June 19, 2025
Bardzo dobra. W pewnym sensie to spin off trylogii o Jóźwiakach, sięgający aż do końca II WŚ.
To historia na trzy głosy - matki/synowej Józki, babki/teściowej Ludki i córki/wnuczki Iny (Reginy). Zaczynamy ją poznawać w 1913 roku, gdy Józka, jej mąż Michał i piątka ich dzieci są - zgodnie z tytułem - w drodze. Bo Michał taki się już (zresztą na drodze) urodził, że nie usiedzi w jednym miejscu, dlatego dzierżawi coraz to inne jezioro, a kiedy zabraknie ryb - przenosi się wraz z rodziną w nowe miejsce.
Józce najpierw się takie życie podoba, ale przychodzi moment, gdy nie jest w stanie dłużej się oszukiwać - przed kolejnym porodem ucieka z kurnej chaty i stawia mężowi ultimatum. Tak trafiają do teściowej, prowadzącej karczmę w Pustyni (którą bez trudu - karczmę, nie teściową - rozpozna czytelnik zaznajomiony z Sagą o ludziach ziemi). Może i nie zostaną tam zbyt długo, ale w końcu zapuszczą korzenie gdzie indziej. Do czasu, gdy sięgnie po nich Historia.
Niesamowicie mnie ujęło, że dostaliśmy tym razem tylko kobiecą perspektywę, to całkowicie zmienia wymowę całości. Jest to tym ciekawszy trójgłos, że mimo różnic, nawet nie przede wszystkim pokoleniowych, ale wynikających w dużej mierze z odmiennych doświadczeń życiowych narratorek, a trochę też oczywiście z różnicy charakterów - da się dopatrzeć zaskakująco wielu wspólnych mianowników.
Wszystkie wybierały podobnych mężów (w przypadku Ludki dotyczy to pierwszego ożenku, z miłości, bo za drugim razem była już bardziej pragmatyczna). Szalonych idealistów z fantazją, którzy mieli dać im upragnioną odmianę losu, a bez refleksji cedowali na nie ogarnianie całego życia (Michał Żabecki był pod tym względem szczególnie okropny, bo wiecznie realizował jakieś poronione inwestycje, a dzieci musiały jeść byle co).
Wszystkie musiały sobie jakoś poradzić z rozczarowaniem, które nieuchronnie przychodziło po oczarowaniu. Jest to zarazem trudne, zwłaszcza w kontekście niespełnionych aspiracji edukacyjnych Reginy, ale i w jakimś dziwnym sensie pokrzepiające, bo przecież dały radę. A musiały przeżyć nie tylko porody i przednówki, ale też wojny światowe.
W toku historii Iny pojawia się wątek łączący Ludzi wędrownych z Wieczornymi godami, ale to jest już zdecydowanie inna opowieść, choć ma niewielki element fantastyczny w postaci Aniołki, zmarłej córeczki Józki i Michała, z którą przez całe życie utrzymuje kontakt Waleria, najpiękniejsza z tych córek Żabeckich, które dożyły dorosłości.
Ludzie wędrowni może nie doprowadzą do przełomowych wniosków, ale to doskonała, słodko-gorzka opowieść o kobiecej codzienności, aspiracjach, marzeniach i koniecznych wyborach. Bardzo życiowa. Dodatkową, cenną warstwę wnosi pokazanie, jak narratorki postrzegają siebie nawzajem.
Profile Image for Kasia Zet.
176 reviews7 followers
August 3, 2025
Anna Fryczkowska ma dar pisania o polskiej wsi: tak magicznie i zarazem swojsko ją "maluje", że czuć te wszystkie zapachy i smak chleba z pieca, i mleka prosto od krowy.
Doskonale oddaje również chłopskie nastroje, biedę, trud pracy na roli oraz skomplikowane, czesto surowe relacje międzyludzkie.
Wieś to nie tylko spokój, harmonia i sielski pobyt na łonie natury, to trudna miłość do pracy, ziemi, silnej woli przetrwania, pomimo ciężkich czasów, wojny, przesiedleń.
Wielka historia widziana oczami kobiet, którym autorka oddaje głos.

Piękne, wzruszające, ludzkie historie wplecione w machinę historycznej zawieruchy.
Profile Image for Agata.
25 reviews
September 9, 2025
3,2 ⭐️ Książkę czyta się błyskawicznie i łatwo zżyć się z bohaterkami. Narracja pierwszoosobowa dodaje intymności, jakby to były ich własne dzienniki/pamiętniki. Najbardziej urzekły mnie wątki emancypacji,niezależności i pięknie, chociaż nie zawsze kolorowo, pokazane relacje matki i córek.
Profile Image for tita..
277 reviews9 followers
July 12, 2025
ohh przepiękna opowieść, w której centrum są trzy kobiety z trzech pokoleń

4,5
Profile Image for Marta.
59 reviews
September 2, 2025
Cudowne jak każda przeczytana przeze mnie książka Autorki.
Otwierając książkę czuję się jakbym siadała na ławce pod chałupa i słuchała dobrej gawędy. 🥺
Profile Image for Agata.
77 reviews
December 17, 2025
Fryczkowska po raz kolejny zabiera nas w świat dawnej wsi. Cudowna jak cała "Saga o ludziach ziemi".
Displaying 1 - 26 of 26 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.