What do you think?
Rate this book
Trylogia grobiańska #1
Ludzie w nienawiści
W niejasnych okolicznościach na wycieczce w podkrakowskich Skałkach ginie kierowca quada. Po kilku godzinach podobny los spotyka jego kolegę, zadźganego nożem w gondoli balonu nad Wisłą naprzeciw Wawelu. Drugi z nich tuż przed śmiercią dzwoni do komisarza Andrzeja Krzyckiego z prośbą o pomoc, ten jednak spóźnia się o parę minut. Banalna z pozoru sprawa w toku śledztwa zaczyna mieć coraz więcej wspólnego z innym morderstwem, od trzech lat spędzającym sen z powiek Krzyckiego. Ofiary mają jeden wspólny mianownik: są bezkarnymi, stojącymi ponad prawem kanaliami, co ich śmierć czyni niepokojąco sprawiedliwą. Kim jest ich likwidator, samotny Mściciel, który nie pozostawia śladów? Gdzie przebiega granica między sprawiedliwością i zbrodnią? Między dobrem i złem? Ścigając zapamiętale Mściciela, komisarz krakowskiej policji ściga własny cień. To nie jedyny problem dla balansującego na cienkiej linie Krzyckiego. Pojawia się kobieta z Warszawy…
- GenresAudiobook
584 pages, Paperback
First published September 10, 2014
1 person is currently reading
35 people want to read
About the author
Krzysztof A. Zajas
9 books11 followersKrzysztof A. Zajas czyta literaturę, bada ją zawodowo, wykłada na wyższej uczelni i interpretuje według założeń nowej humanistyki. Ostatnio zaczął również sam tworzyć. Jego ulubionym autorem jest Stephen King i podobnie jak jego mistrzowi przyświeca mu zasada: książka ma być do czytania. Jego „Trylogia grobiańska” dzieje się w pobliżu jego miejsca zamieszkania, ale nie powinno nas to zmylić. Ona dzieje się wszędzie.
Ratings & Reviews
Friends & Following
Create a free account to discover what your friends think of this book!
Community Reviews
Displaying 1 - 9 of 9 reviews
June 16, 2019
Swietnie napisany kryminal wlasciwie jest wszystko, co powinno byc; watek kryminalny, osobisty i psychologiczny, wyraziste opisy miejsc i przyrody.
Bohaterow da sie lubic, a akcja rozwija sie powoli, zeby pozniej nabrac rozpedu i nie wyhamowac.
Bohaterow da sie lubic, a akcja rozwija sie powoli, zeby pozniej nabrac rozpedu i nie wyhamowac.
April 9, 2023
Zadna ksiazka mi sie nie dluzyla jak to gowno, czytalam ja pol roku bo byla tak okropna. Bezsensowne opisy, watki z dupy a polowa ksiazki to gadanie o niczym. Jakby strescic i wyciagnac potrzebne watki to bylaby fajna ksiazka
May 14, 2024
Ludzie w nienawiści to książka kryminalna stworzona przez Krzysztofa Zajasa. Jest to drugie wydanie tej powieści, tym razem za sprawą wydawnictwa PulpBooks. Książkę przesłuchałam w audiobooku w aplikacji wydawnictwa.
Nie jestem znawcą kryminałów i nie przeczytałam ich zbyt wiele w swoim życiu, jednak nie zmienia to faktu, że od czasu do czasu lubię po nie sięgnąć. Gdy otwierałam plik z Ludźmi z nienawiści, wiedziałam tylko, że to przedstawiciel tego gatunku.
Sam pomysł na zbrodniarza bardzo mi się podobał. Wyraźnie poprowadzono motyw zemsty, a kreacja Mściciela pragnącego pozbyć się ze świata tych, których uważa za śmieci, był naprawdę interesujący. Ale w moim odczuciu tylko nim książka się broni.
Niestety, nie przekonała mnie do siebie żadna z postaci. Nie wiem, czy taki był zamysł autora, czy to kwestia moich prywatnych preferencji, ale bohaterowie wydali mi się płytcy i mocno jednowymiarowi. W szczególności osoba Krzyckiego, czyli w gruncie rzeczy głównego bohatera. Czasami miał wrażenie, że tak naprawdę on, mimo bycia policjantem, nie ma pojęcia o swojej robocie. Wszystkie informacje za niego zdobywał inny policjant, Lucek. Który okazał się dla mnie najciekawszą postacią i żałuję, że było go tak niewiele.
Ogólnie całość mi się trochę dłużyła. Przez długi czas nie potrafiłam pojąć, jaki był cel wykorzystania dość stereotypowego wątku dziennikarki. Nie dość, że postaci nie dało się polubić, to jeszcze wydawała się zupełnie zbędna. Aż do momentu, gdy wygodnie okazało się, że jest ważna. Tylko ten moment był również chwilą, gdy wszystko stało się jasne, a książka zamieniła się w dość przewidywalny ciąg przyczynowo-skutkowy.
Wątek romantyczny, który odegrał w całości dość niespodziewanie dużą rolę, był dla mnie mocno naciągany i, ponownie, niepotrzebny. Nie byłam w stanie w niego uwierzyć, bo pojawił się i rozwinął tak nagle, że musiałam cofać odtwarzanie, by sprawdzić, czy przypadkiem coś mi nie umknęło.
Moje podejście do tej książki może być, jakie jest, ze względu na to, że gatunek poznałam przez pryzmat śledztw Sherlocka Holmesa czy Herkulesa Poirota. Nie zmienia to jednak tego, że książka w całości dała mi się odczuć jakoś dość chaotyczna. Wiem, że to początek trylogii, ale, jeśli mam być szczera, nie kusi, by sięgnąć po kolejne tomy.
Nie jestem znawcą kryminałów i nie przeczytałam ich zbyt wiele w swoim życiu, jednak nie zmienia to faktu, że od czasu do czasu lubię po nie sięgnąć. Gdy otwierałam plik z Ludźmi z nienawiści, wiedziałam tylko, że to przedstawiciel tego gatunku.
Sam pomysł na zbrodniarza bardzo mi się podobał. Wyraźnie poprowadzono motyw zemsty, a kreacja Mściciela pragnącego pozbyć się ze świata tych, których uważa za śmieci, był naprawdę interesujący. Ale w moim odczuciu tylko nim książka się broni.
Niestety, nie przekonała mnie do siebie żadna z postaci. Nie wiem, czy taki był zamysł autora, czy to kwestia moich prywatnych preferencji, ale bohaterowie wydali mi się płytcy i mocno jednowymiarowi. W szczególności osoba Krzyckiego, czyli w gruncie rzeczy głównego bohatera. Czasami miał wrażenie, że tak naprawdę on, mimo bycia policjantem, nie ma pojęcia o swojej robocie. Wszystkie informacje za niego zdobywał inny policjant, Lucek. Który okazał się dla mnie najciekawszą postacią i żałuję, że było go tak niewiele.
Ogólnie całość mi się trochę dłużyła. Przez długi czas nie potrafiłam pojąć, jaki był cel wykorzystania dość stereotypowego wątku dziennikarki. Nie dość, że postaci nie dało się polubić, to jeszcze wydawała się zupełnie zbędna. Aż do momentu, gdy wygodnie okazało się, że jest ważna. Tylko ten moment był również chwilą, gdy wszystko stało się jasne, a książka zamieniła się w dość przewidywalny ciąg przyczynowo-skutkowy.
Wątek romantyczny, który odegrał w całości dość niespodziewanie dużą rolę, był dla mnie mocno naciągany i, ponownie, niepotrzebny. Nie byłam w stanie w niego uwierzyć, bo pojawił się i rozwinął tak nagle, że musiałam cofać odtwarzanie, by sprawdzić, czy przypadkiem coś mi nie umknęło.
Moje podejście do tej książki może być, jakie jest, ze względu na to, że gatunek poznałam przez pryzmat śledztw Sherlocka Holmesa czy Herkulesa Poirota. Nie zmienia to jednak tego, że książka w całości dała mi się odczuć jakoś dość chaotyczna. Wiem, że to początek trylogii, ale, jeśli mam być szczera, nie kusi, by sięgnąć po kolejne tomy.
February 26, 2020
Ofiary, których zwłoki znajdowane są w okolicach Krakowa, są w większości osobami o wątpliwej reputacji, znanymi organom ścigania, które dziwnym trafem unikały dotychczas skazujących wyroków. Czyżby więc plaga morderstw była dziełem mściciela, który wziął wymierzanie sprawiedliwości we własne ręce? Od rozwiązania tej zagadki odsunięty zostaje przez przełożonego najlepszy policyjny dochodzeniowiec, komisarz Andrzej Krzycki, pod pretekstem zbyt indywidualistycznego podejścia do śledztw. Otrzymuje polecenie zajęcia się dziennikarką, przybyłą z Warszawy w celu zgłębiania tajników policyjnej roboty.
Jest to wielowątkowy sensacyjny kryminał, z rozbudowanym tłem społeczno-obyczajowym i psychologicznym. Panorama zbrodni obejmuje różne jej przejawy, a motywy działań nie wszystkich postaci są, moim zdaniem, do końca przekonujące. Jednak nie to zdecydowało o braku mojej jednoznacznej opinii o powieści, ale wcześniejsza lektura pierwszego tomu innej trylogii Krzysztofa Zajasa. Zamieszczone tam wzmianki o przeszłości Andrzeja Krzyckiego, jak się okazało głównego bohatera obu trylogii, czego przed zawarciem z nim znajomości nie byłam świadoma, nie tylko bardzo wcześnie w „Ludziach w nienawiści” odkryły rozwiązanie kryminalnej zagadki, ale również przybliżyły prognozę dalszych losów Krzyckiego. A szczegółowe opisy „jak do tego doszło” jakoś nie wzbudziły mojego zachwytu, mimo, a może tym bardziej że autor relacjonuje te wydarzenia z punktu widzenia różnych dramatis personae.
Jest to wielowątkowy sensacyjny kryminał, z rozbudowanym tłem społeczno-obyczajowym i psychologicznym. Panorama zbrodni obejmuje różne jej przejawy, a motywy działań nie wszystkich postaci są, moim zdaniem, do końca przekonujące. Jednak nie to zdecydowało o braku mojej jednoznacznej opinii o powieści, ale wcześniejsza lektura pierwszego tomu innej trylogii Krzysztofa Zajasa. Zamieszczone tam wzmianki o przeszłości Andrzeja Krzyckiego, jak się okazało głównego bohatera obu trylogii, czego przed zawarciem z nim znajomości nie byłam świadoma, nie tylko bardzo wcześnie w „Ludziach w nienawiści” odkryły rozwiązanie kryminalnej zagadki, ale również przybliżyły prognozę dalszych losów Krzyckiego. A szczegółowe opisy „jak do tego doszło” jakoś nie wzbudziły mojego zachwytu, mimo, a może tym bardziej że autor relacjonuje te wydarzenia z punktu widzenia różnych dramatis personae.
September 4, 2024
Bardzo mocny początek i zawiązanie akcji plus dynamiczny finał odstaje od środka, który rozciąga się leniwie i wydaje się zbyt przegadany jak na kryminał. Nie zrozumcie mnie źle - autor ma wspaniały styl, wręcz zawstydzającą elokwencję i wielokrotnie uśmiechałam się czytając dialogi Krzyckiego i Bałysia. Nie przeszkadzało mi to, że ludzie w prawdziwym życiu raczej tak nie rozmawiają. Myślę jednak, że wycinając 1/4 treści historia na niczym by nie straciła.
Dobrze, że w tym męskim świecie policyjnym pojawia się dziennikarka, ale dlaczego jej głównym atutem jest jej wygląd? Jakby narrator sam się w niej podkochiwał ;-). No i przykro mi, choć jestem romantyczką to miłości po jednym dniu do obcego człowieka nie kupuję.
Z drugiej strony historia Mściciela jest nakreślona solidnie, intrygująco i podobnie jak serialowemu Dexterowi czytelnik kibicuje do końca. To chyba rzadkość w kryminałach.
Tak, niesamowitych splotów akcji jest tu zatrzęsienie, ale zakończenie na szczęście nie jest głupie.
Do uwag doliczyć mogę jeszcze mały zgrzyt - nie znam żadnej kobiety, która sama o sobie wciąż powtarzałaby, że jest głupią c***. Bardzo mi to nie pasowało do bohaterki.
Postać Krzyckiego wzbudza sympatię do momentu szczeniackiego zakochania. Wydaje mi się, że facet nie miał tu jeszcze okazji zabłysnąć, dlatego liczę na to, że drugi tom da nam więcej dowodów na to, jakim jest niesamowitym śledczym.
Dobrze, że w tym męskim świecie policyjnym pojawia się dziennikarka, ale dlaczego jej głównym atutem jest jej wygląd? Jakby narrator sam się w niej podkochiwał ;-). No i przykro mi, choć jestem romantyczką to miłości po jednym dniu do obcego człowieka nie kupuję.
Z drugiej strony historia Mściciela jest nakreślona solidnie, intrygująco i podobnie jak serialowemu Dexterowi czytelnik kibicuje do końca. To chyba rzadkość w kryminałach.
Tak, niesamowitych splotów akcji jest tu zatrzęsienie, ale zakończenie na szczęście nie jest głupie.
Do uwag doliczyć mogę jeszcze mały zgrzyt - nie znam żadnej kobiety, która sama o sobie wciąż powtarzałaby, że jest głupią c***. Bardzo mi to nie pasowało do bohaterki.
Postać Krzyckiego wzbudza sympatię do momentu szczeniackiego zakochania. Wydaje mi się, że facet nie miał tu jeszcze okazji zabłysnąć, dlatego liczę na to, że drugi tom da nam więcej dowodów na to, jakim jest niesamowitym śledczym.
October 9, 2024
Solidny kryminał z delikatnymi dłużyznami w okolicach połowy i bardzo nierównym wątkiem romantycznym. Intryga jest naprawdę ciekawa, dialogi płyną, a postacie pięknie ze sobą grają, zwłaszcza duet komisarz-protegowany. W pewnym momencie jednak to wszystko schodzi na dalszy plan w wyniku zakochania od pierwszego wejrzenia, przez które dość mocno trzeba się jako czytelnik przedzierać, żeby znowu wylądować w tym co fajne w kryminale.
Finał całości naprawdę mógłby być lepszy, bo pozostawia więcej nowych pytań niż odpowiedzi na te stare. Wszystko urywa się nagle, przez co pierwszy tom jest co najwyżej wstępem do większej intrygi, a przecież nie jest to krótka książka. Szkoda, bo przez to pierwszy tom zupełnie nie broni się jako zamknięta historia. Dla tych, którzy szybko zapominają fabuły, lepiej zarezerwować sobie czas od razu na trylogię.
Finał całości naprawdę mógłby być lepszy, bo pozostawia więcej nowych pytań niż odpowiedzi na te stare. Wszystko urywa się nagle, przez co pierwszy tom jest co najwyżej wstępem do większej intrygi, a przecież nie jest to krótka książka. Szkoda, bo przez to pierwszy tom zupełnie nie broni się jako zamknięta historia. Dla tych, którzy szybko zapominają fabuły, lepiej zarezerwować sobie czas od razu na trylogię.
June 9, 2020
Niestety, ale to kolejne rozczarowanie jeśli chodzi o polski kryminał. Doceniam sam pomysł na postać Mściciela - zabójcę, który wydaje się na własną rękę wymierzać sprawiedliwość, a także mocne osadzenie akcji w Krakowie i okolicach. Niestety, pozostałe elementy pozostawiają sporo do życzenia - infantylne, sztuczne dialogi (zwłaszcza te rzekomo zabawne); niewiarygodny wątek romantyczny; a ponad to sztuczne opóźnianie akcji poprzez cofanie się w czasie i przedstawianie tych samych wydarzeń z różnych perspektyw. Nie skreślam twórczości pana Krzysztofa A. Zajasa i pewnie dam mu jeszcze jedną szansę, ale póki co jestem na nie.
January 29, 2017
Akcja kryminału w Krakowie i okolicach oraz całkiem sprytnie pomyślana intryga - przyjemne do poczytania na wieczór.
June 15, 2021
Najdoskonalsza doskonałość.
Displaying 1 - 9 of 9 reviews