Jump to ratings and reviews
Rate this book

Kultor

Rate this book
Wyczekiwany powrót na Suwalszczyznę autora bestsellerowego Inkuba.

Straż Ochrony Rodziny to fundacja, która pomaga ofiarom sekt. Ja i mój Przyjaciel zajmujemy się najbardziej niebezpiecznymi przypadkami. Uwalniamy zastraszonych adeptów z grup psychomanipulacyjnych, rozbijamy je, infiltrujemy, zdobywamy informacje oraz dowody popełnionych przestępstw. Sami kiedyś z jednej uciekliśmy, więc znamy od podszewki techniki manipulacji, indoktrynacji, kontroli umysłu i prania mózgu.

Pewnego dnia zwraca się do nas o pomoc przedsiębiorca, którego córka zaginęła bez wieści. Jedyny trop w sprawie prowadzi do tajemniczej społeczności z Suwalskiego Parku Krajobrazowego. Dziewczyna postanowiła zbadać ją w ramach swojej pracy magisterskiej i od tamtej pory nie daje znaku życia.

Kultyści, wszyscy o jednolitym, nienaturalnie bladym kolorze skóry, wierzą ponoć w drugiego Syna Bożego. Ich niesamowity, dom z kolorowymi witrażami w oknach góruje nad kotliną, która przypomina krater po meteorycie. Ziemia ta zdaje się emanować pradawną magią. Kusi. Przyciąga. Pochłania niczym czarna dziura. Ona, dom i wyznawcy to jedność. Całość. Jedna tożsamość.

Kim tak naprawdę jest ich guru? Wytrawnym manipulatorem? Szarlatanem? Czarownikiem podszywającym się pod nową postać Boga? A może najprawdziwszym Antychrystem? Dlaczego porwał niewinną studentkę? Czy uda nam się ją odnaleźć? I czy fakt, że kiedyś sami należeliśmy do sekty, jest naszą siłą, czy słabością...?

760 pages, Hardcover

First published May 21, 2025

12 people are currently reading
60 people want to read

About the author

Artur Urbanowicz

8 books42 followers

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
16 (22%)
4 stars
25 (34%)
3 stars
22 (30%)
2 stars
7 (9%)
1 star
2 (2%)
Displaying 1 - 20 of 20 reviews
312 reviews6 followers
June 27, 2025
3.25* Oceniłabym lepiej, gdyby nie ten główny bohater... -.-
Profile Image for Dzidronka .
84 reviews15 followers
September 1, 2025
Wtf??? Nie rozumiem co się stało w tej książce... "Inkuba" uwielbiam. Pozostałe książki autora uważam za solidne i podobały mi się, tymczasem Kultor to nieporozumienie...

Zaczyna sie super, mamy temat sekt, osób które w nich były, nowej tajemniczej organizacji i drugiej linii czasowej, ktora jest mocno zagadkowa. Niby wszystko zapowiada się idealnie, przez pewien czas jest nawet jakieś napięcie i dreszczyk (scena z nowym klientem naszych bohaterów była serio dobra). Potem jednak bohaterowie docierają do infiltrowanej organizacji i całe napięcie znika, nie ma już ani horroru ani nawet porządnego thrillera. Mamy za to ponad 700 stron pełnych wynurzeń głównego bohatera, ciągłych powtórzeń tych samych myśli, wspomnień i wniosków oraz encyklopedycznych informacji na temat sekt, które zwyczajnie nudzą i zabijają napięcie. I to byłoby jeszcze okej gdyby nie fakt, ze książka urywa się w połowie, bo przecież bedzie kolejny tom 🤡 Sory za spoiler, ale ja byłabym wdzięczna za takie info i zwyczajnie bym poczekała.. Mamy więc 750 stron, z których jakieś 150 ostatnich to większa akcja i oczekiwane nawiązania do Inkuba po to tylko żeby dosłownie w trakcie złożonej akcji autor uciął wszystko i zaprosił do kolejnego tomu. Aż mi sie Moda na sukces przypomniała (młodzi nie znają...) i te babki, które zaczynały spadać ze schodów w jednym odcinku i kończyły dopiero w drugim. Nie przypuszczałam że jeszcze się robi takie rzeczy... Dla mnie ta książka nie ma ani klimatu grozy, ani nie korzysta z klimatu Suwalszczyzny jak poprzednie książki, ma męczącego głównego bohatera a do tego jest jednym wielkim spoilerem do Inkuba, co nigdzie na okładce nie jest zapowiedziane. No i kończy się w połowie 🤡 Książki pana Urbanowicza bardzo lubię, ale tej kompletnie nie polecam.
4 reviews
June 18, 2025
Dawno sie tak nie wymeczylam. Inkub byl rewelacyjny a tu dostajemy ponad 700stron wykladow o sektach i psychomanipulacji. Zero napiecia, ksiazka przegadana. Nie potrafilam sie zzyc i przejac losami glownych bohaterow bo byli dla mnie totalnie nijacy. Dramat.
Profile Image for Jola (czytanienaplatanie).
1,051 reviews41 followers
May 28, 2025
Niemal trzy lata fani dobrej powieści grozy Artura Urbanowicza czekali na kolejną jego książkę. I oto jest – najgrubsza z dotychczasowych, z najpiękniejszą, w mojej ocenie, okładką. Czy również pod innymi względami okazała się naj? O tak!

Lasy Suwalszczyzny – w tym pięknym, niemal idyllicznym zakątku Polski Autor osadza opowieść o toksycznych ideologiach, manipulacji, traumie i tęsknocie za potęgą. Nie wybiera go przypadkowo. To właśnie tu skrywa się tajemnicze zgromadzenie, odcięte od świata i chroniące swój kult za wszelką cenę. Dla jego wyznawców to miejsce święte. Żywe. Niebezpieczne.

Poznajemy dwóch przyjaciół – łowców sekt, pracowników do zadań specjalnych w fundacji Straż Ochrony Rodziny. Kiedyś sami byli tymi, którzy potrzebowali pomocy. Teraz budzą się zamknięci w metalicznym pomieszczeniu przypominającym grobowiec. Nadzy. Bez wspomnień. Bez imion. Z jednym tylko pewnikiem — nie trafili tu przypadkiem i nie są sami. Nadal są wyzwolicielami, czy może ponownie stali się ofiarami?

Stopniowo, wraz z przebłyskami pamięci narratora, zaczynamy składać w całość poszczególne elementy koszmarnej układanki. Piekła, w którym zło przybiera wiele twarzy. Bogate materiały SOR-u o sektach pozwalają zrozumieć mechanizmy zniewolenia — od zaspokojenia potrzeby bliskości i poczucia wspólnoty, przez manipulację emocjonalną, aż po utratę tożsamości. Umożliwiają wniknięcie w psychikę zarówno ofiar, jak i oprawców.

W „Kultorze” nie ma jednego potwora. Bo potwory są w nas. Wychodzą z ciemności, przywoływane pragnieniem kontroli, dominacji, nieśmiertelności. Kompleksem Boga. Czy komukolwiek można zaufać? Czy główny bohater i jego Przyjaciel mogą liczyć chociaż na siebie? Ich relacja balansuje na granicy braterstwa i rywalizacji, miłości i nienawiści, zdrady i oddania. Bo postacie tworzone przez Autora mienią się wszystkimi odcieniami szarości, a nasz narrator mierzy się z własnymi demonami. Dosłownie i metaforycznie.

Autor nie oszczędza czytelnika. Uderza celnie, łącząc mrok z napięciem, realizm z czymś, czego nie da się racjonalnie pojąć. Wciąga do świata, w którym granica między człowiekiem a potworem jest rozmyta jak krwawe ślady na śniegu Suwalszczyzny. I już nie wypuszcza. Nie pozwala odetchnąć. Nie pozwala się odwrócić. Dynamiczna narracja skacze między „teraz” a „kiedyś”, między walką o wolność a koszmarem zatracenia. Mroczne lasy Suwalszczyzny to już nie tylko sceneria. To żywe, pulsujące miejsce. Jakby same były bohaterem. Jakby widziały i pamiętały wszystko.

To powieść, która wbija się w umysł i długo w nim zostaje. To groza, która nie potrzebuje duchów ani trupów, wystarczą ludzie, ich chore pragnienia i to, co czai się na granicy podświadomości. To książka o sekcie, ale też o nas. Bo każdy w odpowiednich warunkach, może zapragnąć należeć do czegoś większego. Tylko czy potrafimy dostrzec, kiedy wspólnota staje się pułapką, a charyzmatyczny lider oprawcą? A może są rzeczy, których nie da się logicznie wyjaśnić? Może są siły, które budzą się w mroku, gdy człowiek przekracza granice człowieczeństwa? W „Kultorze” rzeczywistość pęka, a przez szpary sączy się coś, co nie powinno istnieć. Coś, co nie daje się opisać ani zrozumieć. Odważysz się sprawdzić?

Na zakończenie dodam tylko, że miłośnicy prozy Autora znajdą w tej powieści sporo smaczków, których wyszukiwanie okaże się prawdziwą przyjemnością. Nic więcej nie zdradzę, by nie pozbawić Was fascynującej zabawy. I gwarantuję, że będziecie chcieli więcej!
Profile Image for KnigasBooks.
122 reviews10 followers
September 18, 2025
O jeju, jakie to było rozczarowanie...
Czytałam wszystkie książki autora ale ta zdecydowanie nie w moim typie. Siedzimy w głowie bohatera, którego nie da sie lubić.
Autor na początku każdego rozdziału streszcza poprzedni, nie mam tam w ogóle możliwości na samodzielną interpretację czegokolwiek. Wszystkie teorie podane jak na tacy, a jakbyśmy o czym zapomnieli, przeoczyli to i tak sie to powtorzy. Książka mogłaby być fanfikiem o długości 150 stron a jest napisana na 750. I powiedzcie mi czemu nikt nie mówi o gigantycznych spojlerach do Inkuba!
Profile Image for Kawka Nad Książką.
636 reviews16 followers
June 25, 2025
🔮🌲 Kultor Artura Urbanowicza to książka, która nie tyle zaprasza, co wciąga czytelnika w sam środek sekciarskiego obłędu, spowitego mgłą tajemnicy i lepkim, niepokojącym klimatem Suwalszczyzny. Autor po raz kolejny udowadnia, że doskonale czuje atmosferę grozy czającej się w naturze, w człowieku i w tym, co niewypowiedziane. Tym razem fabularną osią staje się zaginięcie młodej studentki, które prowadzi bohaterów do serca izolowanej wspólnoty wierzącej w drugiego Syna Bożego.

🔮🌲 Główna siła powieści tkwi w umiejętnej manipulacji emocjami – tak bohaterów, jak i czytelnika. Urbanowicz pisze sugestywnie, momentami wręcz hipnotycznie, każąc wątpić w to, co jeszcze chwilę temu wydawało się oczywiste. Czy to tylko sekta? Czy może coś więcej? Mistycyzm, pradawna energia i psychologiczne napięcia tworzą świat, w którym łatwo się zgubić – i równie trudno z niego wyjść. To nie jest klasyczny horror, raczej mroczna opowieść o zatraceniu, o cienkiej granicy między wiarą a fanatyzmem.

🔮🌲 Wątki sekciarskie potraktowane zostały z dużą pieczołowitością i znajomością tematu. To zresztą nie przypadek – bohaterowie sami mają za sobą doświadczenie życia w sekcie, co nadaje fabule głębi i wiarygodności. Ich wiedza staje się narzędziem walki, ale też nieustannym przypomnieniem o dawnych traumach. W tej konfrontacji z przeszłością rodzi się nie tylko dramat, ale i próba odkupienia. Urbanowicz nie daje łatwych odpowiedzi – jego postacie są pełne sprzeczności, targane emocjami, zmagające się z własnymi słabościami i ukrytymi żądzami.

🔮🌲 Tło powieści – Suwalski Park Krajobrazowy – odgrywa rolę niemal równorzędną z bohaterami. To nie jest tylko dekoracja. Dzikość natury, jej nieokiełznany charakter i niepokojąca energia idealnie współgrają z tematyką książki. Miejsca te wydają się żyć własnym życiem, podsycając paranoję i poczucie zagrożenia. Czytelnik ma wrażenie, że to ziemia wchłania ludzi, a nie sekta – że to krajobraz, a nie ideologia, popycha ich do zatracenia.

🔮🌲 Mimo wielu zalet, Kultor nie jest książką idealną. Momentami fabuła zbacza w rejony nadmiernej ekspozycji – długie fragmenty przegadane lub powtarzające się mogłyby spokojnie zostać skrócone bez straty dla opowieści. Kontrowersyjna tematyka związana z ciałem i seksualnością, w tym opisy ocierające się o granicę dobrego smaku, może dla części czytelników być zniechęcająca. Z drugiej strony – to też element budujący niepokój, choć nie zawsze uzasadniony narracyjnie.

🔮🌲 Urbanowicz stworzył książkę, która balansuje między thrillerem psychologicznym, dramatem i fantastyką. Nie straszy potworem spod łóżka, lecz wizją zatracenia człowieczeństwa. Największym zagrożeniem są tu nie istoty nadprzyrodzone, lecz ludzkie emocje: potrzeba przynależności, strach przed samotnością, tęsknota za absolutem. I to właśnie te pytania, bardziej niż fabularna zagadka, zostają z czytelnikiem na dłużej. Kultor to podróż w głąb mroku – nie świata, lecz duszy.
Profile Image for Karolina.
484 reviews5 followers
June 4, 2025
Zastanawiałeś(-aś) się kiedyś, jak wygląda piekło zaprojektowane nie przez diabła, ale przez drugiego człowieka? Człowieka, który doskonale wie, jak działać na twoje emocje, osłabiać twoje granice, sprawić, że zwątpisz nawet w to, kim jesteś? Ja po lekturze „Kultora” Artura Urbanowicza nadal nie wiem, czy bardziej przerażała mnie sama sekta, czy to, co bohaterowie odnaleźli w sobie.

To powieść, która wbija się w umysł i nie chce wyjść. Czytałam ją długo, nie dlatego, że była ciężka stylistycznie - wręcz przeciwnie - ale dlatego, że potrzebowałam przerw. Na oddech. Na ochłonięcie. Na przetrawienie tego, co się właśnie wydarzyło. Bo Urbanowicz nie bierze jeńców. Zabiera nas na Suwalszczyznę, do miejsca, które bardziej przypomina kosmiczną anomalię niż spokojny park krajobrazowy, i tam każe nam się zmierzyć z czymś, co wymyka się racjonalnemu myśleniu.

Dwóch bohaterów - narrator i jego Przyjaciel - kiedyś sami byli ofiarami sekty. Dziś, jako członkowie Fundacji Straż Ochrony Rodziny, ratują innych. Ale czy można komuś pomóc, nie będąc pewnym, czy samemu się z tego bagna wyszło? Gdy trafiają na ślad tajemniczej społeczności żyjącej w odludnym domu na wzgórzu, który bardziej przypomina żywą istotę niż budowlę, zaczyna się jazda bez trzymanki. Niepokojący kult, zbiorowa tożsamość, pradawna moc, dziwne rytuały i pytania bez odpowiedzi. A w tym wszystkim zaginiona dziewczyna, której los staje się osią całej opowieści.

Narracja prowadzona jest bardzo sprawnie - skoki w czasie, flashbacki, powolne odkrywanie przeszłości bohaterów i ich relacji. Napięcie emocjonalne między nimi jest wyraźne, miejscami niepokojące, ale to tylko dodaje tej opowieści głębi. Urbanowicz nie boi się tematów tabu, balansuje na granicy kontrowersji, niektórych zniechęci, innych - jak mnie - zaintryguje.

To nie jest horror w klasycznym rozumieniu. To bardziej groza psychologiczna, oniryczny thriller, w którym nie wiadomo, gdzie kończy się manipulacja, a zaczyna szaleństwo. Mimo długości (ponad 700 stron!) książka trzyma tempo - są oczywiście fragmenty, które można by skrócić, ale nie powiedziałabym, że to zbędne waty. To raczej gęsta, wielowarstwowa opowieść, która wymaga uwagi i zaangażowania.

To, co zrobiło na mnie największe wrażenie, to atmosfera. Suwalszczyzna staje się niemal trzecim bohaterem tej książki - dzika, tajemnicza, nieprzyjazna, piękna i przerażająca jednocześnie. Miałam wrażenie, że czuję wilgoć lasu, słyszę trzask gałęzi i echo kroków za plecami.

Jeśli znasz poprzednie książki Urbanowicza, znajdziesz tu sporo odniesień i ukłonów w stronę wiernych czytelników. Jeśli nie - „Kultor” może być twoim wejściem do tego mrocznego uniwersum. Ale uprzedzam - to nie jest lektura dla każdego. Trzeba lubić ciężki klimat, psychologiczną grę, nieoczywiste wątki i pytania bez odpowiedzi.

Ocena 8,5/10
Profile Image for Barbara Kieś.
101 reviews1 follower
June 29, 2025
Kolejny grubasek na mojej liście przeczytanych pozycji i kolejny od Artura Urbanowicza. No ale jego grubaski czyta się po prostu wyśmienicie.

Na początek muszę przyznać, że zupełnie nie spodziewałam się tego, że historia przedstawiona w Kultorze zaprowadzi nas w taką stronę. Nie chcę za wiele zdradzać, ale zdecydowanie fani Inkuba i Gałęzistego będą w stu procentach usatysfakcjonowani. Cieszę się też, że udało mi się powstrzymać przed „rzuceniem okiem” na ostatnie strony książki. Zdecydowanie nie powinniście tego robić, bo sami zabierzecie sobie pełną przyjemność z czytania.

Kultor to powieść pełna tajemniczości, niedopowiedzeń oraz dużej dawki wiedzy na temat psychomanipulacji, sposobu działania sekt czy syndromu sztokholmskiego.

Miałam początkowo lekki problem żeby się wkręcić w klimat, jednak po jakimś czasie to minęło i całkowicie przepadłam w fabule. Odkładając książkę już nie mogłam doczekać się, aż sięgnę po nią ponownie.
Ilość zwrotów akcji jakie serwuje nam Artur, powoduje, że naprawdę ciężko ją odłożyć. Myślę, że jak miałabym czas ciągle czytać, to pochłonęłabym ją na dwa razy 😊

Momentami wątki były dla mnie trochę nazbyt nierealne, ale później zostały one tak cudownie wyjaśnione, że moja stąpająca mocno po ziemni natura, została w pełni usatysfakcjonowana 😃

Nie można też nie wspomnieć o cudownej Suwalszczyźnie, której autor poświęca bardzo dużo czasu w swoich historiach. Opisy terenów gdzie rozgrywa się akcja są tak dokładne, że czytelnik ma wrażenie, że znajduje się w samym centrum lasów, puszczy, na łąkach czy nad jeziorami. Czuć miłość do tego miejsca i co najważniejsze, ona się udziela.

Cóż mogę więcej powiedzieć. Czytajcie, bo naprawdę warto.
Nie poświęcałam treści i historii za wiele czasu w swojej opinii, żeby nie zepsuć Wam wrażeń, które i ja miałam czytając.
Profile Image for Czytelniczy zamęt.
182 reviews2 followers
June 29, 2025
Na platformach streamingowych wyoglądałam już chyba wszystkie seriale dokumentalne odnośnie sekt. Nic dziwnego, że gdy przeczytałam opis „Kultora”, wiedziałam że to będzie książka dla mnie. Bałam się trochę, że nie czytając „Inkuba” nie mogę podejść do tej książki, ale mimo łączących je miejsc, te historie można czytać osobno.

Sekty wciągają. Przyciągają nowym spojrzeniem, dopasowaniem się do potrzeb członków danej społeczności, żeby potem zacisnąć na nich swoje macki tak, by już nigdy nie puścić. Wżerają się w myśli, w ludzi, w ich czyny i zachowania. Pozornie zaspokajają potrzeby. Realnie manipulują i zmieniają życia. I dokładnie taka jest ta książka - zaczyna czytelnika przekonywać do nietypowych rzeczy. Główny bohater już raz narażony na takie wpływy przestaje myśleć racjonalnie. Wraz z nim przestajemy odróżniać rzeczywistość od fikcji. I czytamy, nie odkładając książki, bo chcemy się dowiedzieć czy to wszystko jest prawdą, czy jednak nie. Nie odkładamy… Do czasu, czyli jakiś 2/3 książki.

Psychodeliczne przemyślenia głównego bohatera pod koniec książki zupełnie zbiły mnie z tropu - przecież ta książka tak świetnie się zapowiadała! A tu zaczyna mnie kompletnie nudzić i męczyć… Czytałam, bo byłam ciekawa jak się to skończy i samo zakończenie było zaskakujące (czyli jakieś ostatnie 100 stron), co pozwala mi trochę podnieść ocenę, gdyż nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Jeśli jednak szukacie książki, przy której będziecie się bać (oficjalnie ta książka widnieje jako gatunkowy horror), to niestety nie tędy droga. Raczej powiedziałabym, że to sensacja pomieszana z motywami fantastycznymi.

Niemniej, na pewno sięgnę po inne książki autora, bo jego styl pisania i tworzenie postaci przypadły mi do gustu.
Profile Image for Ogród  książek .
19 reviews
May 31, 2025
Jeśli ktoś mnie zapyta, jak pachnie mrok - to teraz ma dla mnie zapach Suwalszczyzny, spalonej trawy, a otula się niepokojem ukrytym w kolorowych witrażach. Takie mam przemyślenia po lekturze książki #kultor

Artur Urbanowicz uwodzi czytelnika złowieszczą, a jednocześnie kuszącą narracją, zabiera go w otchłań sekciarskiego obłędu, a takie połączenie zapewnia emocjonalną jazdę bez trzymanki.
Zostajemy poddani psychomanipulacji tak sugestywnej, że zaczynamy wątpić w to co zdawało nam się być wiadome. Taka narracja trzyma w garści jak sekta swoich wyznawców. Zaczynamy zagłębiać się w historię i czujemy się z nią coraz bliżej i bliżej...

To nie tylko historia o zaginionej studentce i fundacji do zadań specjalnych, to przede wszystkim opowieść o tym, jak cienka bywa granica między wiarą a fanatyzmem. To historia, która uświadamia jak łatwo się można pogubić we własnych emocjach.

Fabuła aż kipi od napięcia, niepokoju i niedopowiedzeń, czujemy, że trafiliśmy do kotła w którym zło walczy o miejsce z dobrem, prawdą. Przebijamy się przez ten wszechogarniający mrok, jak przez gęsty las, szukając światła... odpowiedzi.

Autor doskonale balansuje między dusznym thrillerem, powieścią grozy a psychologiczną opowieścią o granicach człowieczeństwa. Z lekkością miesza gatunki by w finale dać powieść kompletną, satysfakcjonującą.

Do tego wszystkiego bohater drugiego planu, Suwalski Park Krajobrazowy - dziki, nieokiełznany, momentami magiczny. Czasami miałam ochotę zapytać czy natura jest w zmowie z przywódcą sekty?

Ja jestem na #wartojakpieron i to bardzo!!!!!
Profile Image for the.bookking.
206 reviews214 followers
June 8, 2025
Są takie książki, które wciągają jak bagno – im bardziej się wyrywasz, tym głębiej toniesz. I takie właśnie powieści pisze Artur Urbanowicz, a „Kultor” jest najnowszą z nich.

Fani jego pióra wiedzą, o czym mówię. Tych, którzy jeszcze nie mieli okazji sprawdzić, informuję, że Artur Urbanowicz przędzie pajęczynę swoich fabuł z pietyzmem i misternością, którym nie sposób się oprzeć. Mamy tu zaginięcie studentki, podejrzany dom z kolorowymi witrażami i zamkniętą społeczność, która wierzy w drugiego Syna Bożego. Ale to tylko warstwa wierzchnia. Bo pod spodem czai się coś dużo bardziej niepokojącego: pytanie o to, co jesteśmy w stanie oddać, by poczuć sens. Władzę. Przynależność.

Lubię, kiedy autorzy nie piszą grozy dla strachu, ale dla obnażania prawdy – tej niewygodnej, wypieranej, ukrytej głęboko w nas prawdy o nas samych. I chociaż miejscami „Kultor” trąci ekstremum, to nie da się oderwać. Dodatkowo, jestem przeszczęśliwy z powrotu na Suwalszczyznę, która jest tłem tak wdzięcznym, że mógłbym z takich literackich podróży nigdy nie wracać.
Profile Image for zaczytana_owca.
220 reviews5 followers
June 30, 2025
Jest to książka, która specjalnie czytałam wolno - taka była dobra, że aż żal było kończyć. Ma ponad 700 stron, a zupełnie tego nie czuć w czasie lektury. Podobała mi się stale obecna atmosfera grozy, z czasem coraz bardziej narastająca. Zakończenie jest po prostu EPICKIE. Z niecierpliwością będę czekać na kolejne książki tego autora.

Ps. Przed rozpoczęciem czytania "Kultora" mocno doradzam zapoznanie się z wcześniejszą książką A. Urbanowicza, tzn. z "Inkubem", która także jest bardzo zacną lekturą 🙂
19 reviews
August 23, 2025
Z ciężkim sercem to przyznaję, ale to najgorsze co napisał autor. Mnóstwo dłużyzn. Akcja zaczyna się budować w zasadzie dopiero w około 3/4 całości. Całe to gigantyczne preludium przed zasadniczą akcją można opowiedzieć w 4-5 dłuższych zdaniach tak by dosłownie nic nie umknęło. Pomysł jednak fajny, historia w sumie też jest ciekawa.
Profile Image for Magda.
37 reviews1 follower
July 21, 2025
„Inkub” pana Urbanowicza był genialny, za to „Kultor” mnie tak przeczołgał, że dramat. Autor zapowiada, że będzie jeszcze jedna część, która połączy obie te książki, ale nie wiem czy dam radę to przeczytać 🤕
Profile Image for Librarianna.
57 reviews2 followers
December 9, 2025
Hmm, trudno się czyta historię bohatera, którego się nie dość, że nie lubi, to jeszcze niezbyt przejmuje się jego losem.
Sama powieść mogłaby być o połowę krótsza, zwłaszcza że wydaje się stanowić wprowadzenie do kolejnej.
Profile Image for Agnieszka.
388 reviews1 follower
July 1, 2025
"Kultor" to mroczny książka na pograniczu horroru, fantasy i thrillera psychogicznego, o sektach, przyjaźni, walce z siłami nieczystymi i zacierającej się granicy między wiarą a fanatyzmem, której siła leży w atmosferze i głównym wątku jakim jest manipulacja duchowa. Dlatego też próżno szukać tutaj pędzącej na łeb, na szyję akcji, bo pan Urbanowicz skupia się bardziej na budowaniu aury tajemniczości i mroku, co jest kluczowe w przypadku tej powieści, a co oczywiście nie każdemu może odpowiadać. Ponadto autor genialnie tworzy klimat ciągłego uczucia niepokoju, a umiejscowienie akcji na pustkowiu w Suwalskim Parku Narodowym było strzałem w dziesiątkę.
Samo zakończenie było dla mnie zaskakujące i zarazem trochę rozczarowujące, brakło mi finału wątku głównych bohaterów, ale myślę, że wiele wyjaśnić może kolejna część, o której zresztą sam autor wspomina na zakończenie.
No i właśnie... z tego co się zorientowałam poprzednia książka autora "Inkub" jest jakby wstępem, swego rodzaju preludium do "Kultora" jednak brak jej znajomości całe szczęście absolutnie nie jest problemem, ja nie czułam się pogubiona w treści, a z tego co widziałam po komentarzach nawiązania są raczej subtelne. Niemniej na pewno ją nadrobię, bo tego typu tematyka czarownic i demonów znajduje się w zakresie moich ulubionych literackich motywów 😁
Profile Image for pisarz_widmo.
109 reviews1 follower
October 10, 2025
Kultor👑

Artur Urbanowicz jest polskim pisarzem i wykładowcą. Ma wykształcenie matematyczne, co daje się odczuć w jego książkach. Polubiłam tego autora za jego grube powieści, które nawiązują do siebie wzajemnie i są lekturami na wiele wieczorów. Dodatkowo lubię to, że promuje on Suwalszczyznę, bo dzięki temu zainteresowałam się tym regionem. Ostatnio przeczytałam jego najnowsze dzieło „Kultor”, które jest kontynuacją „Inkuba”.

On i jego Przyjaciel byli kiedyś w sekcie, udało im się z niej uciec i zostali uratowani przez Straż Ochrony Rodziny - fundację, która pomaga takim jak oni, ofiarom charyzmatycznych Potworów i ich technik psychomanipulacyjnych. Od tamtej pory sami działają w SOR i zajmują się najbardziej niebezpiecznymi przypadkami, są bardzo skuteczni i ratują wiele osób. Ale nic nie może trwać wiecznie, w fundacji zaczynają się problemy i muszą oni przyjąć sprawę tajemniczego milionera, którego córka zaginęła bez wieści. Wszystkie tropy prowadzą do dziwacznej grupy z Suwalskiego Parku Krajobrazowego. Nasi bohaterowie są odpowiednio przeszkoleni i nic nie może im się stać. Prawda?

Książka jest trochę pokręcona, ale nie można się przy niej nudzić. Jest napisana tym niepowtarzalnym stylem autora, więc jeśli czytaliście już coś jego autorstwa – nie zawiedziecie się. Wyczuwa się tutaj dobry research, można wiele nauczyć się o sektach i psychomaniuplacjach. Ale też dobrze się bawić. Tajemnica sekty zdumiewa, a ich teoria nie wydaje się wcale taka… głupia. Czytało się szybko i było bardzo ciekawie.

Polecam wszystkim, których fascynują sekty i myślą, że tego typu indoktrynacje nie zadziałałaby na nich.

@pisarz_widmo
www.pisarzwidmo.pl
Displaying 1 - 20 of 20 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.