Cela nr 24. Rozmowy z dożywotnimi to niezwykle wnikliwy reportaż, który zabiera czytelnika w głąb umysłów osób skazanych na dożywocie. Autor, Zbyszek Nowak, prowadzi 24 intymne rozmowy z mężczyznami i kobietami, których życie za kratami stało się przykrym cieniem ich przeszłych wyborów. Książka ukazuje nie tylko dramaty związane z przestępstwami, ale także złożoność ludzkiej psychiki oraz warunki życia w zakładzie karnym.
Od dawna ciekawi mnie temat więziennictwa oraz systemu karnego wykonawczego - zarówno z perspektywy karnej, jak i psychologiczno-społecznej. Dla mnie była to ciekawa lektura, skłania do refleksji, zadawałam sobie dziesiątki dodatkowych pytań podczas czytania i bardzo żałuję, że nigdy nie dostanę na nie odpowiedzi.
Same historie osadzonych były poruszające, szokujące, niektórym współczułam. Z drugiej strony przez wszystkie rozmowy przewijają się podobne schematy - "niby jestem winny, ale...".
Na początku zdziwił mnie tak chaotyczny styl wypowiedzi więźniów, szybko można się przyzwyczaić, natomiast trzeba mieć z tyłu głowy, że duża część rozmów nie była autoryzowana i jest to po prostu zapis luźnej rozmowy, a nie upiększany wywiad.
W tytułach z cykli true crime, które prawie zawsze należą do naprawdę mocnej literatury, najbardziej cenię sobie, gdy autor materiału jest bezstronny. Uważam, że jest to ogromny szczyt możliwości, gdy twórca potrafi powstrzymać się od nic niewnoszących komentarzy, czy narracji, w której narzuca odbiorcom swoją opinię. Reportaż z prawdziwego zdarzenia, który wymaga ogromu pracy, tony korekty i cenzury, nie potrzebuje żadnej dodatkowej koloryzacji i wyimaginowanego dramatu. Taka treść broni się sama, trafiając w oczekiwania fanów gatunku, kryminalistyki i tych, którzy lubią dawkę mocnych wrażeń. Jeżeli wciąż jeszcze nie słyszeliście o Zbyszku Nowaku, który niedawno powrócił z kontynuacją swojej wcześniejszej książki, to jest to bardzo dobry moment, żeby nadrobić wcześniejszą część. Jeżeli jednak mieliście już do czynienia z "24 razy dożywocie", książką wydaną w roku 2024 przez wydawnictwo Muza, a chcielibyście poznać resztę wywiadów z osobami skazanymi na dożywotnią karę więzienia, to zapraszam do mojej recenzji.
Zbyszek Nowak wraca z ostatnią porcją brutalnie szczerych wywiadów, gdzie przez niektóre z nich zdecydujemy się spojrzeć przez ramię, podczas późnego powrotu do domu. To fenomenalnie dobry materiał, zebrany w następnych dwudziestu czterech rozmowach, mających miejsce w zakładach karnych, na terenie całej Polski. Ciężko znaleźć równie dobrze zebrane, przygotowane i opublikowane dane, które jednocześnie tak mocno wyróżniają się na tle innych pozycji z tego gatunku. Nie licząc pierwszej części, nie idzie znaleźć na naszym literackim rynku, drugiej takiej książki. Co więcej, obydwie publikacje autora, to jedyne tego typu rozmowy, wydane w Polsce. Ciężko mówić tu o jakiejkolwiek schematyczności i powtarzalności, nie licząc oczywiście przyjętej w "24 razy dożywocie" konstrukcji, w ramach jakiej wykreowane są rozdziały. Tak samo nie można porównywać do siebie wywiadów, zwłaszcza że wszyscy sprawcy diametralnie różnią się od siebie. Mieli inne motywy, uwarunkowania środowiskowe, wiek w czasie popełnienia zbrodni, czy miejsce zamieszkania. Co więcej, o części zbrodni mogliście bezpośrednio słyszeć w mediach, ponieważ niektóre z nich, zdarzyły się relatywnie całkiem niedawno. Część procesów jednak mogła zostać utajniona, ze względu na dobro osób postronnych i bliskich, przez co mogą być dla czytelników totalną nowością. Wszystkich skazanych łączy straszna zbrodnia, przez którą zostali skazani na dożywotni pobyt w więzieniu, co jest też najsurowszą karą w naszym prawie. Większość z nich uważa, że otrzymali zbyt wysoki wyrok, a tylko część wyraża skruchę. I w tym wszystkim pojawia się autor, który stara się pokazać odbiorcom fakt, że w tym wszystkim dalej jest człowiek. Nawet jeżeli pozbawił umyślnie (lub nie), życia drugą osobę. Pozostaje zadać jedno pytanie, a następnie spróbować na nie odpowiedzieć- gdzie się zaczyna, a gdzie kończy człowieczeństwo?
Autor bardzo wyraźnie zmniejsza barierę społeczną, która powstała pomiędzy obydwiema skrajnościami- osobami, które miały problemy z prawem, oraz tymi, którzy całe życie trzymali się od kłopotów z daleka. Przez całą książkę możemy na bieżąco obserwować fenomenalny research oraz konsultowanie się z autorytetami , co możemy zwłaszcza zaobserwować w bardzo obszernej przedmowie (jest to najdłuższy wstęp do książki, z jakim miałam dotąd do czynienia, co jest też ciekawym doświadczeniem). Odnoszę także wrażenie, że warsztat autora poprawił się od poprzedniej książki, a styl niezmiennie pozostał szczegółowy i obiektywny. Od samego początku doświadczymy wielu wątków psychologicznych, którymi osoby udzielające wywiadów będą próbować tłumaczyć swoje pobudki, problemy w życiu osobistym, czy długi pobyt w zakładzie karnym. Niektóre z nich oczywiście trafią do czytelników, dzięki czemu ocenią ich postępowanie łagodniej od pozostałych. Reszta z kolei będzie próbą ukazania ich w lepszym świetle, równocześnie prezentując warunki więzienne, liczne podejścia w resocjalizacji i ogólną tęsknotę za wolnością. Będą próbowali się wybielać i zrzucać winę na innych. Tylko i wyłącznie od odbiorcy zależy, czy uwierzy w ich wersję wydarzeń. Natomiast ciężko stwierdzić, jak wiele kosztowała Zbyszka Nowaka ta książka, ponieważ zebranie tego materiału, oraz spotkania, musiały być wykańczające i dezorientujące. To nie jest książka dla każdego, zwłaszcza że został w niej podjęty niechciany przez ludzkość temat. Może jednak wspomóc rozwój społeczny, a także poszerzyć horyzonty. Sama opis zresztą już zachęca, by zapoznać się z zawartością i wyrobić sobie własne zdanie.
Z racji tego, iż jest to reportaż, ciężko mówić o logice, której często brakowało podczas opowieści, bowiem zwyczajny człowiek nie wyobraża sobie, żeby doprowadzić do tak skrajnych zdarzeń. Same wywiady wyraźnie tworzą dość sporą dynamikę, ponieważ są dość krótkie, ale zwięzłe i twardo trzymają się głównego tematu. Każda z tych rozmów wywołuje sporo emocji i ciężko nie pokusić się na skrajny sposób odbierania ich. Sama nie mogłam się od nich oderwać, choć muszę przyznać, że w niektórych przypadkach musiałam zwyczajnie odłożyć książkę na bok i na spokojnie zastanowić się nad tekstem. Wszyscy rozmówcy są w stanie wzbudzić na odbiorcy spore wrażenie, choć ciężko mówić tu o pozytywnym odbiorze. Zresztą ilu skazanych, tyle historii. Rozmówcy Zbyszka Nowaka bez dwóch zdań pragną normalności i kontaktu z drugim człowiekiem. Nie kryją nagromadzonego żalu, a otrzymany całokształt dogłębnie porusza. Choć nie sposób nie zauważyć cięć w tekście i drobnych zabiegów ze strony korekty wydawniczej, to trzeba postawić sprawę jasno- to było konieczne. Z początku podchodziłam do tej kwestii sceptycznie, jednak po przemyśleniu sprawy muszę stwierdzić, że nie dziwi mnie ten zabieg, ponieważ lektura może mocno przytłaczać. Podobnie jak autor (choć na pewno w o wiele mniejszym stopniu), odczuwam ulgę z racji zamknięcia tego projektu. Ciężko sobie wyobrazić, jaki wydźwięk przybrałaby ostateczna wersja książki, gdyby wszyscy rozmówcy zdecydowaliby na akceptację ich wywiadów. A nie na wszystkie historie można się wystarczająco dobrze przygotować.
Książka zdecydowanie jest przeznaczona dla dojrzałych i zdystansowanych czytelników. Z pewnością spodoba się fanom ogólnie pojętej kryminalistyki, true crime i wielbicielom mocniejszych wrażeń. Lektura skłoni czytelników do ogromnej refleksji nad życiem i sprawiedliwością, weryfikując ich zdolność do współczucia, strachu czy odrazy. Przewijające się reakcje, takie jak wyparcie wpędzą odbiorców w niejedno zagubienie, zwłaszcza że w wielu zbrodniach istotną kwestię odgrywały używki, patologiczne środowisko i przemoc. Kontrowersyjne poglądy i wątki psychologiczne wielokrotnie zbiją z tropu, a próby zdobycia zwykłego ludzkiego współczucia, mogą wywołać zgorszenie i ogromną potrzebę przegadania z kimś bliskim o tym, co znalazło się w wywiadzie. Nie każdy da sobie radę z tym tytułem i nie każdy powinien próbować, jednak uważam, że jest to niezapomniane doświadczenie, które zostanie z czytelnikiem na bardzo długo. Prewencyjna strona tego projektu to coś, za co trzeba podziękować autorowi, który poświęcił ogrom siebie, by dostarczyć tekst na tym poziomie. Możemy się o tym przekonać na własną rękę, sięgając po książkę "Cela numer 24", co szczerze wam polecam.
"Cela numer 24" to zbiór rozmów przeprowadzonych przez Pana Zbyszka Nowaka z osobami, a było ich aż 60, skazanymi na dożywotnie pozbawienie wolności, w tym przypadku z samymi mężczyznami. Autora nie interesuje jednak sama zbrodnia której dokonali (chociaż pokrótce oczywiście zostajemy zapoznani z czynem za który zostali skazani), a sam osadzony, jego historia, emocje, bo jak powatrza pan Nowak, osadzeni to też są ludzie ze swoimi problemami i emocjami, chociaż trudno w tych kategoriach myśleć o kimś kto w okrutny sposób pozbawił drugą osobę życia, eliminując ją ze świata i nie dając możliwości na dalsze życie, miłość, wzloty i upadki. Piszę o tej "eliminiacji", bo często właśnie to sformułowanie pada w kontekście ich pobycie w więzieniu, jako taka "eliminacja ze społeczeństwa". Nie miałam okazji czytać poprzedniej książki autora, więc nie wiem jak te rozmowy odbywały się wcześniej i o czym były jednak oczekiwałam chyba trochę czegoś innego. Jako osoba, której temat nie jest obcy, bo czytałam już podobne publikacje, ta pozycja absolutnie mną nie wstrząsnęła (jak obiecywały blurby czy recenzje) ani nie wniosła niczego nowego w temacie. Rozumiem zamysł autora i chęć ukazania oprawców jako zwykłych ludzi, a niekoniecznie potworów, jak najczęściej są widziani przez społeczeństwo, jednak do mnie to nie trafia. Oczywiście każda sprawa jest inna, co za tym idzie wywołała we mnie inne emocje, jedym wierzę w ich zmianę i resocjalizację innym absolutnie nie. Niewątpliwy wpływ na odbiór tych rozmów miały też pewnie moje osobiste poglądy na temat dożywocia, ubiegania się przez morderców o wcześniejsze wyjście z więzienia i ostatecznie samą karę $mie.rci. Niemniej jednak wielkie brawa dla pana Nowaka za ogrom pracy jaki wykonał nad tą książką, bo niewątpliwie musiało być to wszystko bardzo obciążające przede wszystkim psychicznie.
Czy sięgnę po wcześniejszą publikację autora? Nie wiem, ale jeśli was interesują takie tematy z punktu widzenia moralności, etyki czy nazwyczajniej świecie programu resocjalizacyjnego, to gorąco polecam.
„Cela numer 24. Rozmowy z dożywotnimi” to kolejna publikacja autora o takiej tematyce. Pierwsza wywołała ogrom emocji, ta również, ale ciut mniej. Może wiedziałam już czego się spodziewać i byłam przygotowana, niemniej jednak jest to ciekawa publikacja i czytałam z wielkim zaangażowaniem i ciekawością.
Autor, po raz kolejny wykonał kawał świetnej reporterskiej pracy, rzetelnie i z dokładnością podszedł do tematu, jak i samych osób z którymi rozmawiał. Na pewno te rozmowy nie należały do łatwych, trzeba było zachować bezstronność i profesjonalizm, z każdego pytania to wybrzmiewa.
Wszystkie rozmowy ciekawe, niektóre skłaniają do refleksji, przemyśleń, sięgnięcia po więcej informacji, inne zaś zapadają w pamięć. Większość, to głosy osób pochodzących z dobrych rodzin, sami nie potrafią wytłumaczyć jak do tego doszło. W tej publikacji wybrzmiewa człowiek i jego sytuacja w izolacji. Często są to osoby, które czyn zabroniony popełniły w młodości, teraz to dojrzałe osoby, które na świat patrzą inaczej. Dużo jest rozmów na temat więzienia, jak przebiega odbywanie kary, jak wygląda ich codzienność, ich przemyślenia i plany, jaką drogę już przeszli w tym miejscu. Z rozmów wynika, że resocjalizacja u nas nie istnieje, w momencie zmiany więzienia cała procedura zaczyna się od nowa, a to co już zrobili nie ma znaczenia. Dużo z nich twierdzi, że żałują za swoje czyny, zgadzają się z zasądzoną karą, ale chcieliby dostać drugą szansę i wyjść na wolność. System im nie ufa, nikt nie chce wziąć na siebie tej odpowiedzialności. Nikt nie twierdzi, że każdy z nich przeszedł przemianę, ale nie można wszystkich mierzyć jedną miarą, przestępstwa są różne, inna skala, niektórzy żałują, inni nie.
Na prawdę rzetelne podejście do tematu, dodatkowo we wstępie wypowiada się prokurator, sędzia oraz dr Bogdan Lach. Skłania do rozmów i przemyśleń o wymiarze sprawiedliwości, jak to wszystko funkcjonuje, zasadności kary dożywotniej. Po przeczytaniu te historie zostają z czytelnikiem na dłużej.
Jeśli interesuje Was taka tematyka polecam sięgnąć po te publikacje.
-wywiady z osobami z wyrokiem dożywocia -dla fanów ,,Mindhuntera” -reportaż (książki są w formie wywiadów) To są naprawdę dobre książki. I jednocześnie dosyć ciężkie. Osoby skazane na dożywocie opowiadają o swoich/nie swoich zbrodniach. Próbują się usprawiedliwić, wybielić, ale nie zawsze. Myślę, że pragną też zrozumienia i wybaczenia. W niektórych momentach musiałam robić sobie przerwy, bo...po prostu trzeba było to przetrawić. Czy są winni, czy po prostu są ofiarami wadliwego systemu? Szczerze to nie wiem. Niektóre historie budzą pewne wątpliwości, ale bazuję tylko na tych wywiadach (dla chętnych są podane nr akt spraw + linki do artykułów prasowych) Czy resocjalizacja ma sens? Czy w ogóle istnieje coś takiego w murach więziennych? To zależy. Czy polecam? Zdecydowania TAK! Świetne książki.
Bardzo fajna książka, można się dowiedzieć jak naprawdę jest w więzieniach i o tym, że nie każdy siedzi za swoją zbrodnię. Zaskoczyło mnie to, że oskarżeni, a niewinni potrafią się przyznać siedząc na dołku, aby tylko z niego wyjść. Tym sposobem siedzą dożywocie nie za swoją zbrodnię. Dla tych co piszą, że Pan Nowak zadawał słabe pytania - odpowiedzi na wasze byście nie dostali, bo odmówiliby wywiadu a jeśli chcecie to poczytajcie sobie inne książki, napewno jest tam więcej szczegółów. Podsumowując fajna rozrywka na czytanie, choć jeden dożywotni bardzo denerwował swoimi przekonaniami 🤓
This entire review has been hidden because of spoilers.
„Cela numer 24” to szczery, surowy wgląd w życie osób skazanych na dożywocie — bez pudru, bez wybielania. Doceniam ten zamysł, choć trudno było mi wejść emocjonalnie w opowieści, zwłaszcza gdy wielu rozmówców powtarzało, że „zrobili źle, ale dożywocie to za długo”. Biorąc pod uwagę ich czyny, współczucie nie bardzo miało się gdzie pojawić.
Na plus: ciekawy przegląd polskiego systemu karnego i zmian, jakie zachodziły przez lata. Na minus: momentami sucho jak na wykładzie. Mam wrażenie, że jako audiobook książka mogłaby wybrzmieć lepiej.
Dobrze spisane ciekawe rozmowy. Momentami ciężko się czyta taki stenogram, jest to jednak słowo pisane. Chyba szukałam czegoś więcej, czegoś mocniejszego, czegoś intensywniejszego (jakkolwiek to nie zabrzmi). Ta pozycja przedstawia bardzo ciekawe, ogromnie odmienne, spojrzenie na świat - zza krat.
Chyba mam już przesyt. Poza tym miałam poczucie, że rozmowy były prowadzone "pod tezę". Zbyt dużo Zbyszka Nowaka w książce i jego oceniającej postawy. Poza tym autor zdecydowanie nie jest literatem. Styl w tym reportażu to dramat.