Jump to ratings and reviews
Rate this book

Instytut Absurdu #2

Poszukiwanie Pana P.

Rate this book
Gdy biurokracja spotyka magię, wszystko może się zdarzyć.

Podejrzane perfumy, podziemne potyczki, piana party pod pałacem, porozumienie ponad podziałami – to i wiele więcej czeka Elizkę Żaczek w drugim tomie Instytutu Absurdu!

Eliza pogodziła się już z tym, że są na świecie rzeczy, które nie śniły się zwykłym studentkom i polubiła pracę w Instytucie Absurdu – magicznym urzędzie, który odpowiada za utrzymanie w ryzach magii i nonsensu. Praca za biurkiem i skrupulatne sporządzanie raportów zalatują jednak nudą, więc stażystka gorliwie towarzyszy inspektorom w ich kolejnych misjach.

Razem z Jagą wyjaśnia sprawę podejrzanych perfum, z Marcelem prowadzi sprawę kryształowej kuli z przemytu, pomaga też ustalić, kto u licha zanieczyścił studnię Wodnika Miecia i urządził mu niechciane piana party.

W wirze absurdalnych wydarzeń nie zapomina jednak o najważniejszym zadaniu: musi ustalić tożsamość Pana P., który coraz odważniej pogrywa sobie z pracownikami Instytutu i wydaje się wyprzedzać ich zawsze o krok… Lub sto lat!

Rozwiązanie zagadki może kryć się w archiwum, no ale jak tu ślęczeć nad tonami dokumentów, gdy za drzwiami Instytutu czeka świat pełen przygód i absurdów?

400 pages, Paperback

First published June 24, 2025

7 people are currently reading
79 people want to read

About the author

Justyna Sosnowska

7 books6 followers

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
49 (12%)
4 stars
162 (41%)
3 stars
147 (37%)
2 stars
31 (7%)
1 star
3 (<1%)
Displaying 1 - 30 of 73 reviews
Profile Image for Zena.
783 reviews10 followers
July 13, 2025
Przyjemny powrót do Instytutu Absurdu. Tym razem można lepiej poznać współpracowników Elizy w akcji. Wydawałoby się, że praca stażystki będzie przeraźliwie nudna, ale jak się nudzić nad papierami w archiwum, gdy co i rusz trzeba rozwikłać jakąś intrygującą zagadkę poza murami instytutu. A najwieksza zagadka, czyli Pan P. ciągle czeka na rozszyfrowanie. Tylko to zakończenie można uznać za bezlitosne, bo trzeba będzie jeszcze trochę zaczekać na tom trzeci.
Profile Image for Justyna Sk.
361 reviews26 followers
July 15, 2025
Wszystko fajnie, pięknie i ciekawie, ale tego zakończenia to bardzo nie szanuję😅
Profile Image for Marta Demianiuk.
887 reviews620 followers
July 9, 2025
3,5 ⭐️. Ten tom podobał mi się bardziej niż pierwszy, wyczuwam u autorki postępy w pisaniu. Wciąż jest absurdalnie, wciąż niewiadomo co, gdzie, jak i po co, ale jakoś tak… jest zabawniej? A może to ja bardziej poczułam tę konwencję.

W każdym razie to książka z cyklu tych rozrywkowych, lekkich, które dają mózgowi po prostu odpocząć, bo nie wymagają żadnego wysiłku. Czysty relaks. I podejrzewam, że super wchodzi w audiobooku.
Profile Image for Izabela Ostrowska.
157 reviews10 followers
July 22, 2025
Ostatnio miałam przyjemność przesłuchać kolejny tom przygód Elizy Żaczek — stażystki w najbardziej szalonym miejscu pracy, czyli w Instytucie Absurdu.

Główna linia fabularna skupia się na dochodzeniu mającym na celu odkrycie tożsamości tajemniczego Pana P. Coś tam się o nim dowiadujemy, ale moim zdaniem wciąż za mało. Nadal też nie jestem do końca pewna, dlaczego akurat Stażystka dostała zadanie o tak wysokim priorytecie…, Ale nie narzekam — nie wszystko musi być logiczne, zwłaszcza, że poruszamy się po absurdalnym gruncie.

Oprócz sprawy Pana P., śledzimy też pojedyncze śledztwa prowadzone przez różnych pracowników Instytutu. I muszę przyznać, że to właśnie te poboczne historie najbardziej przypadły mi do gustu.

Pierwsza sprawa, prowadzona przez Jagę, rozgrywa się w Lublinie. I to było świetne! Gdy czytasz książkę, w której pojawia się Twoje miasto, historia nabiera zupełnie nowego wymiaru. Sama intryga — perfumy wzbudzające w mężczyznach romantyczne ciągoty była sympatyczna, ale droga, którą podążali bohaterowie, pozwalała mi umiejscowić ich w realnej przestrzeni, co było naprawdę fajnym czytelniczym doznaniem. Później Eliza towarzyszyła Feliksowi i Oskarowi w negocjacjach między klanami krasnoludów, które — delikatnie mówiąc — nie szły gładko. W kolejnej misji z Wampirem Garlickim badała sprawę psikusa, który spotkał bardzo mało sympatycznego (i zdecydowanie obleśnego) wodnika. Z Wiktorem Morawskim zajęła się sprawą pewnej zmory, a z rusałką Mają — zniszczonych kwiatów w ogrodzie dość nietypowej rodziny inspektorki. Natomiast z Marcelem Krukiem próbowała rozwikłać sprawę handlarza artefaktami z czarnego rynku. Na dokładkę Eliza miała okazję sprawdzić się w roli sekretarki Pani Lusi — zadanie, które okazało się zaskakująco wymagające. Ta dziewczyna na nudę zdecydowanie narzekać nie może, czytelnicy zresztą tez.

Na tle wszystkich tych spraw poznajemy masę ciekawych, nienormatywnych postaci. Każde śledztwo śledziłam z przyjemnością, tym bardziej, że książka napisana jest lekko, z humorem i dystansem.

Widać, że Eliza coraz lepiej odnajduje się w Instytucie. Pracownicy przekomarzają się, nawiązują relacje — widać między nimi ciepło i poczucie wspólnoty. Można spokojnie powiedzieć, że tworzą naprawdę zgrany zespół.

To bardzo przyjemna lektura w klimacie cozy fantasy.

Zakończenie, bezwzględne muszę powiedzieć, wywołało u mnie reakcję: „Jak można było TAK skończyć książkę?!” i „Gdzie jest kolejny tom?!”. Po prostu zaskoczyło mnie, że to jest koniec tego tomu. Autorka wiedziała jak wybrać moment. Dlatego nie jest zaskoczeniem, że czekam na cd. Na szczęście u źródła się dowiedziałam, że kolejny tom się pisze i już bliżej niż dalej do momentu gdy będziemy mogli się z nim zapoznać.
Profile Image for Mewa.
1,237 reviews244 followers
July 12, 2025
Lubię ten świat ✨
Profile Image for Annika.
272 reviews
July 22, 2025
No niestety, kompletnie nie potrafię się wciągnąć w tę serię. Sprawy Instytutu są dla mnie zupełnie nieangażujące, żeby nie powiedzieć nudne. To przeciąganie zagadki Pana P jest tak bardzo na siłę, że w ogóle mnie nie interesuje już kim on jest. Sorry. Gdyby nie audiobook w genialnej interpretacji Pauliny Holtz, to bym na pewno tego nie dokończyła.
Profile Image for Stronisko.
457 reviews30 followers
July 13, 2025
Dziś zapraszamy Was do Instytutu Absurdu! Miejsca, gdzie urzędnicy nie zajmują się zwykłą papierkową robotą (chociaż i tę pracę ktoś musi czasem wykonać), ale odpowiedzialni są za wyjaśnianie spraw magicznych, które czasem ciężko może być zrozumieć zwykłemu śmiertelnikowi.🥰

“Instytut Absurdu. Poszukiwanie Pana P.” Justyny Sosnowskiej to fantastyczna kontynuacja historii Elizy, młodej stażystki, która w poprzednim tomie z dnia na dzień dowiedziała się o istnieniu magii, stworów i nadprzyrodzonych zjawisk. Brzmi ciekawie? To dopiero początek.😮

To nie jest kolejna książka z gatunku urban fantasy. W tym tytule mamy istny miks - sporo sytuacji komediowych, które doprowadzą Was do łez (oczywiście ze śmiechu!), ciekawie rozpisany świat magicznych istot (kto lubi krasnale, gobliny, wiedźmy czy nawet wodniki?), a to wszystko okraszone tajemniczą zagadką! Już pierwsza część pokazała, że Justyna świetnie prowadzi zarówno bohaterkę, jak i czytelnika, przez sekretny świat magii (Eliza, tak jak i my, musiała nauczyć się wszystkiego od zera), dawkując nam informacje o czarodziejach, wampirach i wilkołakach. W tym tomie również nie brakuje zagadek i ciekawostek, mamy bowiem sprawę podejrzanych perfumów, które zwiększają powodzenie u płci przeciwnej, niecodzienne spotkanie z podziemnym miastem krasnali, zagadkę przemytu kryształowej kuli, czy też weźmiemy udział w… piana party! No cóż może być lepszego?❤️

Druga część Instytutu Absurdu zdecydowanie poleca się do czytania (oczywiście jeśli wcześniej nadrobiliście tom pierwszy!). Jest to lektura idealna na lato, pozwoli Wam oderwać się od rzeczywistości i bardzo miło spędzić czas na poszukiwaniach tajemniczego Pana P.😊
Profile Image for arizonka.czyta.
43 reviews
July 19, 2025
4,25/5☆
Na początku chciałabym powiedzieć, że ta część podobała mi się bardziej niż poprzednia. Styl pisania autorki jest lekki i przyjemny do czytania, przez co dosłownie płynie się przez lekturę.
Powieść jest pełna zagadek, a fabuła wciąga już od pierwszych stron.
Bohaterowie zostali wykreowani autentycznie i oryginalnie, co, pozwala na przywiązanie się i utożsamianie się z niektórymi ich cechami.
Podsumowując, polecam wam ten tytuł i pierwszy tom oczywiście też, a ja nie mogę się doczekać trzeciej części.
Xoxo Rozalka
[współpraca reklamowa]
Profile Image for alexandria.
945 reviews27 followers
July 21, 2025
Chyba zadziałała tutaj klątwa drugiego tomu, ponieważ podobało mi się to mniej niż poprzednio. Miałam wrażenie, że czytam kilka opowiadań w jednej linii fabularnej.
453 reviews7 followers
July 12, 2025
Jeśli śledzicie mój profil, to z pewnością pamiętacie, że ponad rok temu byłem absolutnie zachwycony książką Justyny Sosnowskiej “Instytut absurdu”. Pomysł na fabułę był stosunkowo prosty, ale samo wykonanie – wręcz fantastyczne. Nic więc dziwnego, że po premierze drugiego tomu sięgnąłem po niego natychmiast, bez chwili wahania. I teraz nasuwa się pytanie: czy było warto?

Jak czytaliście pierwszą część, to wiecie, że składała się z kilku opowiadań – każde z nich ukazywało perypetie głównej bohaterki, Elizy, która trafiała w miejsca i spotykała postacie znane nam z legend, mitów czy ludowych podań. W drugim tomie jest bardzo podobnie – autorka trzyma się sprawdzonego schematu, ale absolutnie nie popada w rutynę.

Krasnoludy poszukujące złotego pociągu? Proszę bardzo. Zanieczyszczona studnia wodnika na zamku? Żaden problem. Te – i wiele innych równie absurdalnych zadań nie stanowią dla Elizy i jej nieco ekscentrycznych towarzyszy (prawie) żadnego wyzwania. Dodajmy do tego sporą dawkę humoru, trochę zgrabnie poprowadzonej akcji i odrobinę nieprzewidywalności, a otrzymujemy mieszankę niemal idealną – lekką, zabawną ale zupełnie niebanalną.

Jeśli jeszcze nie znacie Elizy ani samego Instytutu Absurdu – tej przedziwnej, tajemniczej instytucji, której zadania balansują na granicy realności i szaleństwa to naprawdę warto sięgnąć po pierwszy tom. A zaraz po nim – koniecznie po drugi. Gwarantuję, że nie będziecie zawiedzeni.

Mi nie pozostaje nic innego, jak z czystym sumieniem polecić Wam tę niezwykłą przygodę. Sam z niecierpliwością wypatruję trzeciej części, bo zakończenie drugiego tomu daje nam więcej niż tylko cień nadziei, że kolejny rozdział tej opowieści to tylko formalność.

#414#54#2025
Profile Image for Anna .
221 reviews12 followers
July 12, 2025
Na pewno bardziej dopracowany niż pierwszy tom. Bawiłam się naprawdę dobrze podczas lektury! Chociaż miałam wrażenie, że fabuła tej książki to w większości side questy. No i ten cliffhanger? Say what? Dlaczego on się tam znalazł? xd
Profile Image for Ola w Krainie Książek.
319 reviews23 followers
August 9, 2025
nie kończy się książki takim cliffhangerem, no błagam... jak ja mam teraz wytrzymać do czasu, aż wyjdzie kolejny tom!? 😭🙈
Profile Image for Hotarubi .
189 reviews
July 12, 2025
Tak naprawdę bawilam się całkiem dobrze, lepiej niż przy pierwszy tomie. Na chwilę obecną mam zamiar kontynuować.
Profile Image for Olga.
229 reviews10 followers
July 15, 2025
Jest to cudownie absurdalna, leciutka i zabawna część, jeszcze fajniejsza niż pierwsza! Jestem kupiona światem, bohaterami i żartobliwymi dialogami. 4,5!
Profile Image for papi_books.
87 reviews1 follower
July 16, 2025
✨Jeśli dobrze śledzicie mój profil to na pewno pamiętacie, że byłam oczarowana i zachwycona zabawną historią z pierwszego tomu o Instytucie Absurdu. Nie powinniście się więc dziwić, że od razu sięgnęłam po tom drugi, gdy tylko się pojawił.

✨Nasza stażystka, Eliza Żaczek, coraz lepiej odnajduje się w pracy w instytucie do spraw niezwykłych. Razem z inspektorami rozwiązuje absurdalne spory oraz zagadki. Tak jak tom pierwszy, książka jest podzielona na opowiadania, w którym każdy to osobna sprawa. Z Jagą śledzi perfumy, które zamieniają mężczyzn w bezmózgich adoratorów, z Morasem wypędza zmory, a z Marcelem wpadają na trop nieletnich przemytników towaru. Brzmi totalnie absurdalnie? I o to chodzi! Jest lekko, zabawnie i nie kiedy parskniemy śmiechem przy robieniu domowych obowiązków. W tle oczywiście toczy się poszukiwanie naszego złoczyńca, Pana P. który wyprzedza ich za każdym razem o krok.

✨Insytut Absurdu to świetna lektura na cięższy czas w życiu, wywoła uśmiech na twarzy. Jest niewymagająca i odprężająca. Łączy w sobie elementy biurokracji, magii, śledztwa, przygód oraz lekkiego folkloru. Uwielbiam czytać o ich przekomarzaniach oraz spraw tak absurdalnych, że głowa mała.

✨Dynamiczna akcja i przeskakiwanie między sprawami sprawia, że książkę czyta się w sposób ekspresowy. Osobiście bardzo polecam spróbować też książki w audiobooku, bo lektorka robi świetną robotę!

✨Eliza podjęła się wymagającej sprawy, czyli znalezienie Pana P., który miesza jej co chwilę szyki. I tutaj zdecydowanie brakowało mi właśnie tego wątku, myślałam że skoro to drugi tom to więcej skupimy się na tym aspekcie, ale przez natłok spraw i zagadek trochę było to pomijane i zostawiane na ostatnie chwilę dnia.

✨Kolejną sprawą czego mi tutaj brakowało to więcej prywaty. Chciałabym bliżej poznać naszych bohaterów, nie tylko od strony biurowej i służbowej, ale również ich relacje, zamiłowania i powiązania między nimi. Potrzebuje pogłębienia postaci. Zwłaszcza czekam na relacje M i M lub E i M.

✨Podsumowując, jeśli potrzebujecie książki pełnej zabawnych spraw do rozwiązania, relaksu oraz magii, która nie wymaga pełnego skupienia to sięgnijcie po Instytut Absurdu, bo to jazda złotym pociągiem bez trzymanki.
Ale pamiętajcie, aby zacząć od pierwszego tomu.

Współpraca z wydawnictwem SQN

Profile Image for booksbybookaholic.
639 reviews3 followers
July 26, 2025
3,5/5

Muszę przyznać, że pierwszy tom bardziej mi się spodobał, może przez fakt, że czułam wtedy powiew świeżości, nie wiedziałam, czego się spodziewać. Kolejne opowiadania w tej części były w porządku, ale obawiam się, że dość szybko o nich zapomnę.
Dodatkowo po kilku opiniach narobiłam sobie naprawdę dużych oczekiwań co do końcówki, a ponownie zostawia czytelnika w takim zawieszeniu, ale nie z gatunku tych pozytywnych, a po prostu urwanych w połowie. Uważam, że jeżeli chce się zrobić dobry cliffhanger, trzeba zostawić odbiorcę z czymś więcej.
Pewnie sięgnę po kolejny tom, kiedy już się ukaże, ale z lekko mniejszym entuzjazmem.
Profile Image for Lynx Cor.
25 reviews
July 14, 2025
W drugiej części Instytutu Absurdu dostajemy kolejne magiczne sprawy, z którymi muszą poradzić sobie inspektorzy Instytutu oraz towarzysząca im stażystka - Eliza Żaczek!

Tym razem zmierzą się z m.in. skłóconymi klanami krasnoludów, urokami miłosnymi, piana party w studni wodnika i kilkoma innymi ciekawymi przypadkami! Ale nie myślcie sobie, że w tym wszystkim nie ma miejsca na poszukiwanie tytułowego Pana P.!

Więc jak moje wrażenia?

Zacznijmy od bohaterów - uwielbiam wszystkich pracowników Instytutu, zwłaszcza ich słowne potyczki oraz indywidualne, wyróżniające cechy. Uważam, że również kreacja trzecioplanowych bohaterów wypadła cudownie - niektórzy z nich byli irytujący, ale tacy mieli być! (A przynajmniej na to wyglądało). Główna bohaterka - Eliza Żaczek (hehe, Elizaczek, dalej mnie bali) ma bardzo fajną relację ze swoimi współpracownikami, którzy trochę traktują ją jak swoją młodszą siostrę - bardzo mi się to podobało!

Cudownie czytało się o samym działaniu Instytutu: dobrotliwym dyrektorze, krwiożerczej księgowej czy sekretarce, która trzyma pieczę nad wszystkim. W całej książce nie brakuje magii oraz ciekawych nawiązań do legend oraz popkultury (porównania do Gandalfa? KOCHAM!)

W powieści nie brakuje również śmiesznych sytuacji, które mnie rozbawiły! Książkę czyta się lekko i przyjemnie - idealnie na deszczowe wieczory jakie mamy obecnie!

Co prawda liczyłam, że część wątków wyjaśni się już w tej części, ale musimy czekać do kolejnej części - co po takim finale nie będzie proste. Więc mam nadzieję, że trzecią część otrzymamy szybciej niż później 😀
Profile Image for Bibliotkax.
29 reviews1 follower
November 16, 2025
Kurczę mam problem z tymi książkami, zarówno z pierwszą jak i teraz druga. Trudno mi umieścić je w jakichkolwiek ramach typu. „komu mogłabym je polecić”. Uważam, że nastolatkowie są już za starzy na takie opowiadania a dzieciaki za małe na pewne żarty w tej książce zwarte.
Dobrze, książka jest napisana w lekkim stylu i perypetie głównej bohaterki opierają się na sprawach z które wydarzają się w Instytucie ALE trudno mi się było jakkolwiek zatracić w opisywanych sytuacjach. Miałam wrażenie, że po raz kolejny podążamy pewnym schematem -> Mamy kilka pobocznych spraw - JEDNĄ DUŻĄ (główna bohaterka myśli, że już gorzej być nie może) - i podejrzaną sprawę pana P., która niczego nie dodaje i niczego nie ujmuje; zwyczajnie jest ale jakby na siłę.
Miałam cichą nadzieję, że skoro poprzednia książka tylko o Pana P. zahaczała, to teraz polecimy na łeb na szyję w tę narrację i coś się rozwiąże. A tu lipa. Będziemy tak tańczyć po tej linie aż zrobi się długa na 5-cio ksiąg, którego ostatnich tomów nie będzie się chciało czytać. Szkoda…

Plus za otwarte zakończenie, które daje mi Sherlockiem Holmesem i Moriartym. Jeżeli pojawi się kolejna część, to podejmę się jej przeczytania tylko i wyłącznie, żeby dowiedzieć się jak autorka to ugryzła. Resztą zmagań Elizy Żaczek nie bardzo mnie pociąga…
This entire review has been hidden because of spoilers.
Profile Image for wyczyt_ana Paula.
708 reviews24 followers
July 23, 2025
ocena: 2,45/5 🌻
forma: 🎧

trzyma poziom 1 części aleee chciałabym więcej mięsa i aby w końcu wyjaśnili nam tajemnice całej serii. A ostatnia scena????? meeehh

moja ocena 1 tomu:
Naprawdę abstrakcyjna pozycja, dobra zabawa, wciągająca i bardzo intrygująca. Naprawdę dobra pozycja w swoim gatunku.

Ciekawi bohaterowie, bardzo jednowymiarowi aczkolwiek różni i dający się lubić.


[kryteria oceny]
0,5/1 wartości merytoryczne i moralne
0,7/1 ciągłość wydarzeń
0,2/0,5 płynność i przyjemność w odbiorze
0,3/0,5 fabuła
0,15/0,5 kreacja bohaterów
0,25/0,5 styl pisania autora
0,25/0,5 „sedno”/ cel/ morał
0,1/0,25 pozytywny odbiór całości
0/0,25 ✨ to coś ✨
Profile Image for Wika.
109 reviews2 followers
August 1, 2025
CZEMU TO JEST URWANE W POŁOWIE
260 reviews1 follower
July 18, 2025
Instytut Absurdu, Poszukiwania Pana P, zabiera nas ponownie do niezwykłego urzędu, w którym rzeczy niemożliwe są na porządku dziennym, a logika to tylko sugestia.
Zagłębienie się w drugi tom tej niezwykłej serii to jak powrót do znajomego, szalonego świata, gdzie wszystko stoi na głowie, a mimo to wszystko ma sens – choć może nie taki, jakiego byśmy się spodziewali. Justyna Sosnowska z wdziękiem i humorem ponownie zabiera nas do stworzonego przez siebie uniwersum magicznej biurokracji, gdzie raporty, pieczątki i formularze idą w parze z tajemniczymi artefaktami, magicznymi stworami i… imprezami w barach pełnych strzyg, wilkołaków i wampirów. Brzmi nieprawdopodobnie?
I bardzo dobrze – o to właśnie chodzi.
Eliza Żaczek, która w pierwszym tomie dopiero raczkowała w realiach Instytutu, teraz odnajduje się w nich coraz lepiej. Choć nadal bywa zagubiona, jej pewność siebie i zaangażowanie wyraźnie rosną. Z nudnych obowiązków przy biurku z radością rzuca się w wir terenowych misji, które nie tylko są znacznie ciekawsze, ale pozwalają jej zbliżyć się do pracowników Instytutu – i to nie tylko zawodowo. W tym tomie szczególnie rozkwitają jej relacje z Jagą i Marcelem. Ale nie tylko, ponieważ Eliza niczym detektyw po okruszkach śladów powolutku odkrywa osobiste tajemnice pozostałych współpracowników i coraz bardziej się z nimi zaprzyjaźnia.
Akcja rozgrywa się niejako na dwóch poziomach: z jednej strony Eliza pomaga kolegom w rozwiązywaniu spraw – handel nielegalnymi artefaktami, sprzedaż magicznie podrasowanych perfum czy żart z pianą w studni, a każda z tych sytuacji to kolejna okazja do wprowadzenia humorystycznych smaczków, dziwacznych stworzeń i magicznych zawirowań, które są wizytówką całej serii.
Z drugiej jednak strony, powoli, niemal niepostrzeżenie, zarysowuje się znacznie poważniejszy i mroczniejszy wątek – zagadka tajemniczego Pana P., który najwyraźniej nie tylko zna Instytut od podszewki, ale też wyprzedza jego działania o całe epoki. To właśnie ten element wprowadza napięcie, niepokój i sprawia, że czytelnik zaczyna się zastanawiać: czy za tym całym absurdem nie czai się coś bardziej niebezpiecznego?
Justyna Sosnowska świetnie balansuje między tymi tonacjami. Humor nie przesłania pozostałych emocji, a magia nie wypiera ludzkich doświadczeń: samotności, potrzeby przynależności, lęku przed porażką. Eliza nie tylko staje się coraz bardziej zaangażowana w pracę Instytutu, ale też dojrzewa jako osoba. Uczy się ufać innym, patrzy z większą empatią na otaczający ją świat (który, trzeba przyznać, nie ułatwia tego zadania) i zaczyna podejmować samodzielne decyzje. Proces ten nie jest ani przyspieszony, ani nachalny – dzieje się naturalnie, co sprawia, że trudno jej nie kibicować.
Jeśli miałabym wskazać coś, co nie do końca zagrało, to byłaby to pewna nierówność tempa. Choć świat przedstawiony jest fascynujący i pełen nieoczekiwanych zwrotów, miejscami akcja nieco zwalnia. Niektóre wątki – choć ciekawe – wydają się potraktowane po łebkach, choć aż się proszę o głębsze rozwinięcie. Można odnieść wrażenie, że fabularnie wszystko jest na miejscu, ale chciałoby się... więcej. Więcej ryzyka, więcej konfrontacji, więcej konkretnych odpowiedzi. Na szczęście ten niedosyt ma swoje dobre strony – oznacza, że czytelnik autentycznie wciąga się w opowieść i po zakończeniu ostatniego rozdziału zaczyna nerwowo wypatrywać kontynuacji. A zakończenie? Czysty cliffhanger! Taki, który nie daje spać spokojnie, bo zostawia z mnóstwem pytań i z uczuciem: „Nie możesz mi tego zrobić, Justyno. Potrzebuję więcej!”
Poszukiwania Pana P. to bez wątpienia udana kontynuacja. Autorka nie tylko utrzymuje klimat pierwszego tomu, ale też subtelnie go pogłębia – zarówno w warstwie fabularnej, jak i emocjonalnej. To książka, która bawi, wzrusza i zostawia z przemyśleniami, a także natrętnym: „halo, czemu to już koniec?”. Świat Instytutu jest tak barwny, że aż chce się w nim zanurzyć na dłużej – a to chyba najlepszy dowód na to, że Justyna Sosnowska wie, co robi.
Na zakończenie: śmiało mogę powiedzieć: 8/10. Za oryginalność, ciepło, styl i magię z domieszką papierologii. Z lekkim niedosytem, ale i wielką nadzieją na kolejny tom – oby szybciej niż później.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję
Wydawnictwu SQN
#współpracabarterowa
#współpracarecenzencka
#współpracareklamowa
Profile Image for Sylwia Mróz.
104 reviews2 followers
July 24, 2025
Eliza, stażystka w Instytucie Absurdu ma ręce pełne roboty. Jak do pokoju w którym siedzi nie wpada rozsierdzona wiedźma, która z chęcią rzuciłaby klątwę na pierwszego napotkanego pracownika (Smok Wawelski to przy niej niegroźny goldem retriver), to zostaje wysłana aby pomóc rozwiązać, trwający od wieków konflikt, pomiędzy zwaśnionymi rodami krasnoludów (które z chęcią zatrzęsą ziemią akurat w momencie, gdy wszyscy są pod nią).

Ale dziewczyna daje sobie ze wszystkim radę! Bo przecież Instytut przyjmuję tylko najlepszych (oraz zdecydowanie niezwykłych) pracowników.

"Instytut Absurdu. Poszukiwanie Pana P. " to naprawdę godna kontynuacja. Historia ponownie ma strukturę spraw-zagadek których rozwiązywanie, przybliża nas do głównej tajemnicy. Podczas czytania tej książki ponownie przeniosłam się do serialu, gdzie każdy kolejny odcinek przenosi mnie do innego miejsca pełnego postaci z charakterem. Jednak nadal wszystko to miało ten swój urok cozy książki pełnej tajemnic, humoru oraz wykorzystującej uwielbiany przez cały świat fantastyczne istoty oraz nasze rodzime legend osadzonych w Polskich miastach - czyli dokładnie to z czym kojarzy mi się SQN i za co tak lubię wydawane przez nich pozycje.

W tej części, tak samo jak i w pierwszej moje serce mają bohaterowie poboczni (Jaga, you're my girl ❤️) których odmienne temperamenty oraz tym kim są, idealnie pasuję do historii, jakie są im w tej opowieści dane. Dodatkowo mamy tutaj masę magicznych przedmiotów, które kojarzyły mi się z tymi obecnymi w ikonicznych filmach fantasy. A to wszystko otulone motywem found family.

Autorka tutaj bawi się różnymi konceptami komizmu: zaczynając od tego jak działają urzędy, a kończąc na tym jakie konflikty mają między sobą poszczególne gatunki istot magicznych. Jednym słowem potężna dawka absurdu z którą muszą walczyć bohaterowie i która sprawia, że czytelnik zapomina o swoich problemach (i jeszcze ten plot twist na końcu).
Profile Image for very little book nerd.
506 reviews32 followers
August 11, 2025
Ah ten tajemniczy Pan P! Co on znowu knuje? Dlaczego porywa ludzi, zostawia pracownikom Instytutu Absurdu jakieś dziwne wskazówki i wykrada wszystkie materiały o nim, które uda im się zgromadzić? Czy to możliwe, żeby Panem P. był... NIE! No skąd! Niemożliwe... prawda?

Jeszcze więcej magicznych kłopotów, podejrzanych spraw i tajemniczych zagadek. Inspektorzy mają pełne ręce roboty... ale na szczęście mają też stażystkę! E̶l̶i̶z̶a̶c̶z̶e̶k̶ Eliza Żaczek coraz pewniej czuje się w nowej pracy - co prawda miała przepisywać dokumenty i ogarniać raporty, a nie biegać po mieście za wodnikami czy szukać nielegalnych handlarzy magicznymi kulami, ale cóż, jest jak jest. Płacą? Płacą, to nie wypada narzekać.

Słuchajcie, nawet gdybym chciała, to nie mam się do czego przyczepić. Fabuła? Świetnie przemyślana, złożona z na pozór osobnych opowiadań o kolejnych misjach Inspektorów, ale tworzących spójną całość. Bohaterowie? Cudowni, charakterystyczni i niejednoznaczni. Styl autorki? Lekki, ale niesamowicie przyjemny, niepozwalający się oderwać od książki. Wszystko w tej historii jest poukladane niczym dokumenty na biurku... albo wiecie co, nie brnijmy w to, bo to drażliwy temat.

Absolutnie uwielbiam klimat Instytutu Absurdu. Tak jak w "Vice Versa" Mileny Wójtowicz, o której pisałam w poprzednim poście, tak i tutaj mnóstwo jest humoru - lekkiego, niewymuszonego i idealnie do mnie trafiającego. To jedna z tych serii, które mogłyby się ciągnąć niczym Chyłka od Mroza, a ja i tak z chęcią pochłaniałabym kolejne tomy - nieważne, ile by ich było 😁

No ale właśnie... pani Justyno, kończenie książek w takim momencie powinno być nielegalne! Potrzebuję odpowiedzi! Mam nadzieję, że najpóźniej za pięć minut pojawi się zapowiedź trzeciego tomu z premierą na jutro, bo inaczej oszaleję! 😁
Displaying 1 - 30 of 73 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.