Doktor nauk humanistycznych, nauczyciel akademicki, członek Polskiego Towarzystwa Religioznawczego, Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego i Polskiego Towarzystwa Uniwersalistycznego. Współpracował z pismami "Studia religioznawcze", "Nomos. Kwartalnik religioznawczy", "Lud", "Parerga. Międzynarodowe studia filozoficzne" i "Res Humana".
Był uczniem Bohdana Baranowskiego. Doktorat uzyskał w 1977 r. na Uniwersytecie Łódzkim broniąc pracę pt. Demonologia ludowa regionu lubelsko-rzeszowskiego (studium etnologiczno-historyczne).
“Staruszek się zapytuje, żeby nie mógł dostać tych świeczek, a śmierć na to odpowiada: «Jakbyś się dotknął, zaraz byś zmarł». I on się dotknął tych małych świecek i zaroz się obalił i umarł. Jak on się obalił, to ta śmierć sztuchnył i oba się przewrócili”
Całkiem dobre opracowanie. Dobrze osadzona w kontekście społeczno-kulturowym i ekonomicznym. Co najbardziej mi się podobało to podparte dobrą bibliografią wnioski i czyste fakty, bez mistycznych wyobrażeń współczesnych "Prawdziwych Słowian".
Porządne opracowanie wierzeń ludowych pod względem mitologicznego bestiariusza. Nie jest książką lekko napisaną, stąd wyjątkowo długi czas czytania jak na mnie, ale sporo można się z niej dowiedzieć. Wiele zjawisk opisywanych przez Pełkę zaobserwowałam również w swojej własnej rodzinie, w pokoleniu rodziców i wujków :)
Bogate kompendium wiedzy nt. postaci demonicznych, przy okazji patrzące na ich charakterystykę i cechy pod kątem zmian historycznych i wpływu chrześcijaństwa, a także zawierające sposoby obrony przed nimi- zarówno w ujęciu magicznym, jak i religijnym. Ogromnym plusem dla mnie było zawarcie bezpośrednich wypowiedzi informatorów, którzy nakreślali pełny obraz zróżnicowanej ewolucji demonów w całej Polsce. Jednym z nielicznych wad natomiast jest dość ciężki język (co można kłaść na karb ponad 30 lat od momentu wydania), przez co przez niektóre fragmenty, zwłaszcza wstęp, musiałam się przebijać.
Poza tym była to dobra lektura, na pewno stawiająca w perspektywie niektóre zwyczaje rodzinne, jakich doświadczałam, a których źródle nie poświęcałam zbyt wiele uwagi.
Trudny język, dlatego czytałam ją dwa miesiące 🙈. Jak ktos jest zainteresowany tematem to polecam! Rzetelnie napisana - dziesięć stron samej bibliografi.
Świetna pozycja popularnonaukowa. Na początku mnie trochę przygniotła, jednak potem już było lepiej. Niestety czasami pojawiały się fragmenty pisane gwarą, ale jakoś to przeżyłam.
Mamy tu całe mnóstwo opisów wielu informatorów, dzięki czemu możemy spojrzeć na dane zjawisko z różnych perspektyw, przy okazji zdać sobie sprawę jakie to wszystko pomieszane, bo jedna istota mogła być według kogoś pomocna, a według kogoś innego szkodliwa, a do tego ukazywać się pod różnymi postaciami.
Ale czytanie o tym wszystkim to fascynująca przygoda, wyłapywanie jakie elementy zostały nam do dziś, patrzenie jak wiele zniszczyło chrześcijaństwo.
Nie rozumiem za to, po co w środku są ilustracje z kolekcją diabłów i pocztówek autora. Nie są one opisane ani nic. Zmarnowany papier według mnie.