Jump to ratings and reviews
Rate this book

Deemoed

Rate this book
Alojzy Pokora wordt wakker in een ziekenhuis in Berlijn, de wereld buiten is veranderd. Vocht hij eerder nog aan het front, nu is het november 1918, de keizer is gevlucht en de oude orde brokkelt af. Pokora is een jongeman uit een katholiek mijnwerkersmilieu in Opper-Silezië, die dankzij een welwillende pastoor verder kan leren, het leger ingaat en opklimt in de maatschappij. Hij blijft echter worstelen met zijn sociale en nationale afkomst, zijn seksuele identiteit en de maatschappelijke verwachtingen.

Terwijl Europa na de Eerste Wereldoorlog radicaal veranderd is en Berlijn het toneel is van opstanden en putchpogingen van linkse en rechtse facties probeert Alojzy Pokora (‘Pokora’ betekent deemoed, nederigheid) zijn plek te vinden in deze nieuwe opgeschudde wereld; tussen Duitsers, Polen, Sileziërs, nationalisten, socialisten, aristocraten en arbeiders laveert hij tussen overleven, zichzelf willen zijn en zijn verlangen naar de onbereikbare Agnes.

Szczepan Twardoch (1979, Knúrow) is een van de bekendste hedendaagse Poolse schrijvers. Hij identificeert zich als Sileziër, maar schrijft voornamelijk in het Pools.
Het werk van Twardoch is in meer dan twaalf landen verschenen en hij ontving talloze prestigieuze prijzen, waaronder de Brücke-Berlin Preis, de Nike-Publieksprijs en de EBRD Literature Prize.
Deemoed (Pokora) is Twardochs derde boek dat in het Nederlands verschijnt, na De koning en Het zwarte koninkrijk.

336 pages, Paperback

First published September 16, 2020

130 people are currently reading
2767 people want to read

About the author

Szczepan Twardoch

38 books752 followers
Szczepan Twardoch, ur. 1979, pisarz i publicysta. Z wykształcenia socjolog, studiował socjologię i filozofię na Międzywydziałowych Indywidualnych Studiach Humanistycznych na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach.
Mieszka w Pilchowicach na Górnym Śląsku.

W listopadzie 2012 roku nakładem Wydawnictwa Literackiego ukazała się powieść p.t. Morfina, nominowana do Paszportu Polityki 2012.

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
1,129 (39%)
4 stars
1,222 (42%)
3 stars
413 (14%)
2 stars
82 (2%)
1 star
16 (<1%)
Displaying 1 - 30 of 219 reviews
Profile Image for Beata .
903 reviews1,385 followers
September 19, 2020
Szczepan Twardoch is one of the most popular contemporary Polish authors, and rightly so. I would like his books to become more widely-read in other languages. Here's the link to one of his novels, available in English: https://www.goodreads.com/book/show/4... . 'Pokora' is his latest offering, published several days ago. Some of my GR Friends have commented on the cover, and I admit it is one of the best covers which relates to the times and the story told. When I saw it, I immediately thought of Berlin, the revolution and the Weimer Republic, and I was not wrong. The cover shows one of the works by George Grosz.
'Pokora' is a first-person narrated story of Alois Pokora, whose surname means 'humility, submission' and is telling regarding Alois's life. The plot covers the last days of WW1 in the trenches where Alois is awarded with the Iron Cross of the first class, his support for Spartacus during the revolution and the first years of the Weimer Republic when he becomes a modest accountant and starts a family. However, there is so much more in the novel. His childhood, during which he struggled through poverty surrounded by an ever growing number of siblings, the life of Upper Silesian miners at the turn of the centuries, his isolation and suffering while attending schools, and his seeking approval and determination to overcome the humility and weakness that follow him wherever he goes and whatever choices he makes.
Alois narrates the story in the form of a confession to Agnes, a young woman he meets while still being a teenager, who is several years older than him and who seems to have a magical power over Alois. Their relationship is most enigmatic and yet it is Agnes whom Alois perceives as the one to whom he will owe his transformation and who will grant him the power to rid of his submissive attitude. Alois, bullied as a child, accepts the humble position which allows him to survive, and yet, with Agnes's image, he forces himself to do brave acts during the war. The conformity is what we do not like about Alois, however, he is not the strong man, he has only the will to survive whatever circumstances.
The historical background: Upper Silesia, its compllicated history, the November Revolution 1918-1919, and the first years of the Weimer Republic with national socialism showing its delicate paws, is what I found incredibly well-presented and interwoven with the fate of Alois.
A definite winner that is worth spreading word.
Profile Image for Meike.
Author 1 book4,943 followers
February 17, 2022
English: "Humility"
A German journalist once called Twardoch "the Tarantino of the Polish historical novel“: The part-time model (no joke) stresses that he is Silesian, so although he holds a Polish passport, his postion as a cultural outsider (as he himself puts it) allows him to investigate Polish and Silesian history from a certain distance and a unique point of view. His highly artificial, absorbing language often describes graphic violence and extreme characters, and he employs an effective pacing that heightens the overall effect. BAM – Tarantino indeed.

"Humility“ is told from the perspective of Lojzik / Alois Pokora, born in the late 19th century in Silesia as the son of a poor Catholic miner (Lojzik is the Polish name used within the family, Alois the German version used by most people he meets; Pokora means "Humility“ in Polish). With the help of the local priest, Pokora manages to achieve a higher education and even attend university, but then WW I starts and he volunteers to fight for the Kaiser. When he wakes up in a hospital in Berlin in 1918, the war is over and the old order is shattered – what will happen now, both in Germany and in Silesia?

Pokora tells the story not to us, the readers, but to his beloved Agnes, a woman he fell in love with when he went to school and whom he hasn’t seen for years. The more we learn about her, the more enigmatic Agnes gets; it becomes clear though that much like the rest of the world, Agnes has rejected Pokora, who has always strived to belong, but has remained an outsider, no matter what country, class, religion, or ideology he encountered. When we meet him in 1918 (much of the book is told in flashbacks), Pokora feels dehumanized and suffers from PTSD. He is a small man who has gotten into the big machine called history, and that machine just won’t spit him out again.

This novel has a lot to say about Silesian identity and toxic masculinity (there is a cavalry captain Theweleit mentioned, a clear hint to Klaus Theweleit), about cruelty and human frailty. And it’s aesthetically impressive, moving and flawlessly plotted.

Great, great stuff.
Profile Image for Wojciech Szot.
Author 16 books1,415 followers
September 24, 2020
Na takiego Twardocha czekałem! Po pełnym fajerwerków “Królu”, przesadzonym, zbyt superbohaterskim “Królestwie”, “Pokora” to książka (prawie) spełniona.

Osobiste wynurzenia Aloisa Pokory pisane do ukochanej, tajemniczej Agnes, to opowieść o człowieku nie umiejącym urwać się z historii. Alois będzie Niemcem, gdy trzeba być Niemcem, Ślązakiem gdy jest taka konieczność i chyba tylko bycie Polakiem mu nie wychodzi. Będzie rewolucjonistą, bo wyda mu się, że tak zbuduje własną podmiotowość, będzie buchalterem, gdy uzna, że tak osiągnie rodzinne szczęście i wymarzony spokój. Będzie wszystkim, ale nie sobą. Bo Alos Pokora nie wie, co to znaczy być sobą. I się nie dowie.

Alois Pokora urodził się w 1891 roku, miał dwanaścioro rodzeństwa, bo “tatulek robiyli dziecka jedno po drugim”, a w tym robieniu dzieci był gniew tatulka, który “gniewał się na świat”. Potomstwo Antona Pokory jest “wyzwaniem rzuconym światu” “obelgą i zemstą” ojca. “Dziecka to som sprawy od babow”, mawiał Anton i w wychowanie dzieci się nie angażował. Byłaby to zwykła, śląska rodzina, której - jak pisze pod koniec powieści Twardoch - losy nie nadawałaby się na żadną opowieść, gdyby nie fakt, że Aloisa pilchowicki farorz wziął do szkoły. Ksiądz Scholtis nie jest ani ortodoksyjny, ani przesadnie wierzący. Ktoś mu kiedyś pomógł, więc bierze młodego Pokorę - choć określenie “młody Pokora” wydaje się być wyjątkowo w tej rodzinie nieprecyzyjne - najpierw do siebie na plebanię, by podszkolić go w niemieckim, a następnie wspiera jego naukę, aż do czasów studenckich w Breslau.

Alois Pokora nie jest ani Polakiem, ani Niemcem, ale do Ślązaków też nie przynależy. Mówi językami żywymi i martwymi, potrafi po wasserpolsku, po niemiecku mówi bez słowiańskiego akcentu, godo też przednie jak i mówi. I co mu z tego? Będzie bił się za cesarza i szalał w ogarniętym rewolucyjną gorączką Berlinie. Odkryje, że historia to nie jest coś, w czym chciałby brać udział. Spokojne życie u boku może nie ukochanej, ale przynajmniej sympatycznej i oddanej Emmy w Gleiwitz, spłodzony bajtel. Czego chcieć więcej? A jednak historia upomni się o Aloisa Pokorę, pokazując w finale, że nawet poddając się losowi, zawsze podejmuje się decyzje i zawsze jest inne wyjście. Człowiek bez właściwości zostanie w finale ukarany za bierność.

Jest w tej książce pasjonująca powieść historyczna. Twardoch stosuje bliski filmowemu montaż - kilka dynamicznych, wartkich scen, następnie epicka kulminacja (jakaś rozpierducha) i przemieszczenie bohatera w historii i życiu. Ułatwia to Twardochowi pierwszoosobowa narracja - ogranicza perspektywy spojrzenia, uniemożliwia budowanie szerokiej panoramy historycznej. Nie tracimy dzięki temu czasu na dygresje, a historię poznajemy tylko taką, jaką oczy Aloisa nam pokażą. A jest to historia fascynująca - “Pokora” opowiada o czasach I wojny światowej i jej konsekwencjach. Doskonale portretuje ogarnięty rewolucją Berlin, tragiczny los weteranów wojennych i śląskie wzmożenie w walce o… No właśnie, o co walczyli mieszkańcy Śląska? Każdy walczył o swoje. I to też jest w tej opowieści fascynujące.

Jest Twardoch (a może i Alois) ironicznie nastawiony wobec narodowości i “Pokora” jest książką o tym, że tożsamości są konstruowane, niekoniecznie świadomie, poddawane są instrumentalizacji, zwłaszcza gdy żyje się na przecięciu kilku światów. Fantastycznie operując mikrohistoriami i drugim planem Twardoch podsuwa nam bohaterów kuriozalnych dużo bardziej niż Alois. Jak choćby pana Golombecka “przywiązanego do mieszczańskich form”, od którego Alois z Emmą wynajmują mieszkanie. Golombecek utrzymuje, że jego nazwisko pochodzi od włoskiego Columbusa, a pradziad ze słonecznej Italii przybył na Śląsk na początku XIX wieku. Wszystko fałsz - rodzina Golombków kiepsko mówiła po niemiecku i od pokoleń robiła na grubie. Ten ukryty na stronie 434 Golombecek jest jedną z dziesiątek świetnie opowiedzianych postaci, które znajdziecie na kartach “Pokory”. Postaci czasem demonicznych, bo Twardoch lubi takich bohaterów, których charyzma, jakiś rodzaj przyciągania sprawiają, że inni im ulegają i robią to, co sobie zażyczą. To jest w ogóle bardzo ciekawy temat - widać w każdej książce naszego śląskiego Tołstoja, że eksploruje temat charyzmatyczności, przyciągania i uzależnienia, próbując dowiedzieć się skąd biorą się ludzie, którzy pociągają może nie tłumy, ale uzależniaja od siebie drugiego człowieka.

Jak właściwie w każdej książce Twardocha od czasu “Morfiny” - jest to powieść o męskości, chwilami mocno fetyszystyczna. Tym razem jednak męskość jest tu kwestionowana, poddawana próbom i queerowana. Alois jest bohaterem uległym - tak samo wobec historii, jak własnej męskości. Nie zgodzę się z Dariuszem Nowackim, który pisze, że jest to powieść biseksualna. Wydaje mi się, że seksualność Aloisa jest jak najbardziej heteronormatywna, ale w sytuacjach męsko-męskich Alois przyjmuje identyczną postawę jak wobec Agnes - uległości i podległości. To, że są tu sceny homoerotyczne nie tworzy jeszcze z Pokory biseksualisty. On po prostu nie ma właściwości. I ten portret śląskiego zeliga jest fascynujący, choć momentami mógłby Twardoch nie podsuwać nam odpowiedzi na pytania, które sam w powieści stawia. Co kilkadziesiąt stron bowiem dostajemy rozważania bohatera nad samym sobą i wtedy robi się trochę nieznośnie, bo są one wciśniętą w wartką opowieść autorefleksją, którą Twardoch wyjaśnia losy swojego bohatera, zamiast dać go nam interpretować. Czytelnik bez podpowiedzi wie, że Śląsk jest dla bohatera “więzieniem, prowincją, w której są niemieccy właściciele fabryk i mówiący łamaną polszczyzną górnicy”, a Ślązacy “dla nikogo nie są podmiotem”. “I ja też nigdy nie myślałem o sobie jako o podmiocie” pisze Alois. “To rewolucja potrzebuje mnie, nie ja rewolucji, powtarzam. Ja jestem niczym. I nikim. Jestem kompletnie wyalienowany ze swojej klasy społecznej”. Trochę jakby Twardoch nie dowierzał, że sami to zrozumiemy poznając losy Aloisa Pokory.

Twardoch przyzwyczaił nas do pełnokrwistych, wyrazistych bohaterów męskich i tym razem nie zawodzi, ale przyzwyczaił nas do dość płaskich, jednowymiarowych kobiet i tu również nie zawodzi. Ana, siostra głównego bohatera czy żona Emma wydają się nastawione na jeden program. Ana jest uczciwa, zdecydowana, mająca własne zdanie, ale jej decyzje i czyny są przewidywalne i niczym nie zaskakują. Kobiety u Twardocha nie są zniuansowane, nie zostają obdarzene - w przeciwieństwie do mężczyzn - skomplikowaną psychologizacją. Nie są płaskie i papierowe, ale właśnie nadmiernie programowe.

Losy Aloisa Pokory to historia człowieka uwikłanego w historię, który - jak sam mówi - był nikim. Dla mnie “Pokora” to opowieść o awansie społecznym i patronackim kolonizatorstwie. Odebrany rodzinie w szczytnym celu - edukacji - Alois daje nam świadectwo tego co dzieje się z człowiekiem, ktoremu ktoś nagle odcina korzenie. Zwłaszcza w finale Twardoch podsuwa nam wątki, które każą pójśc właśnie tym tropem - za bierność Pokory odpowiadają ci, którzy lepiej niż bohater wiedzą, kim powinien być. I dlatego nowa książka Szczepana Twardocha nie jest tylko opowieścią o tożsamości i jej konstrukcji, ale o wielowiekowej przemocy wobec mniejszości - w tym przypadku Ślązaków. To przeraźliwie smutna w efekcie historia ludzi, którym nikt nigdy nie dał świętego spokoju.

Twardoch porzuca obsesyjność, tworzy powieść, którą doskonale czyta się na każdym poziomie - przygodowej historii, wielowątkowej biografii, paradokumentu sprzed stu lat, społecznego traktatu. Myślę, że udała się tu rzecz wyjątkowa, na którą czekałem - Twardoch połączył to co najlepsze w “Drachu” (powieści moim zdaniem wybitnej) i “Królu” czy “Morfinie” - z jednego biorąc śląskość, język i refleksję historyczną, z tych drugich umiejętność opowiadania historii tak, że trudno się od nich oderwać.

Na okładce “Pokory” nie znajdziecie opisu ani blurbów. Nie ma metatekstu. Samo w sobie jest to gestem pokazującym, że tym razem Twardoch już niczego nie potrzebuje - dostajemy po prostu doskonałą, przemyślaną, dopracowaną i wciągającą książkę, która broni się sama. Doskonała lektura!
Profile Image for Понкратова Людмила.
214 reviews50 followers
August 1, 2024
Дуже сильна книга, одна з найкращих прочитаних у цьому році. Чудовий переклад Остапа Українця додає атмосферності роману.
Profile Image for Nashelito.
287 reviews273 followers
April 3, 2025
Після "Короля" мені одразу стало очевидно, що я буду продовжувати читати книги Щепана Твардоха. Роман "Покора" в українському перекладі перш за все приваблює обкладинкою, створеною за мотивами оригінальної. 

Барвиста, еклектична мозаїка образів та персонажів твору доповнює тактильно шорстка (а відтак — дуже приємна) палітурка, яка помітно затирається по краях і на згинах і отримує індивідуальність, припасовуючись до способів та практик читання кожного конкретного читача або читачки. 

У головного персонажа (якого складно називати "протагоністом" через помітно дратівливу реакцію на його рефлексії та вчинки з боку читача, а називатися "героєм" йому пасує ще менше, попри заслужено набуті залізні хрести першого та другого ступеня та безпосередню участь в окопних сутичках Великої війни) Алоїза Покори є шанс обрати будь-яку з цілого букету ідентичностей (національних, класових, гендерних), але він не скористається жодною із можливостей.

Мушу зізнатися, що мене дратувала не лише яловість і затурканість самого Покори, але й мова та спосіб оповіді, які автор обрав для створення цього роману. 

Не здатний зупинитися на жодній з доступних національностей — німець, сілезець, поляк — Алоїз говорить німецькою, сілезькою, польською, з різними акцентами та без. Позаяк сам текст роману переважно звучить вустами Покори (це видно завдяки контрапункту з його постійного молитовного звертання до Аґнес — і з переповнених жахом та трупами шанців Першої світової, і з ліжка в шпиталі, коли війна раптово скінчилася, і з революційних вулиць Берліна, де стало тісно від кінних та піших, бо різноманітні політичні сили розпочали боротьбу за владу та кривавий терор одночасно, і з випадково набутого ситого бюргерського життя). 

Така Аґнес не схожа на живу людину та жінку, такий образ Аґнес, який переслідує Алоїза всеньке його життя — це нечуле божество, уособлення влади, котре вимагає від нього беззаперечної покори, нічого не даючи навзаєм.

Алоїз народився в сім'ї шахтаря (який встиг повоювати з французами в ХІХ ст.) серед дванадцяти інших дітей. Здається, що старший Покора вміє лише робити дітей, працювати у шахті і злитися на весь світ. Натомість Алоїзу щастить — в той самий час, як інші його брати, один за одним, спускаються слідами батька у забій, він отримує можливість вчитися і стати кимось іншим...

Втім початки навчання для Алоїза складаються зле — у школі його булять, б'ють, над ним знущаються і навіть ксьондз, який чомусь підтримує хлопця фінансово, годує і забезпечує житлом — не може йому допомогти. Дається взнаки і класова нерівність: для сина шахтаря не можна просто взяти і потрапити у вищий соціальний стан...

Коли розпочинається Велика війна в Європі, Алоїз робить спробу обрати німецьку ідентичність і добровільно вступає до війська, присягаючи на вірність кайзеру. Власне роман і розпочинається в окопах, перед одним із останніх боїв Великої війни війни, де Алоїс Покора веде на штурм чоту і ловить шоломом уламок снаряду. Отямившись у берлінському шпиталі, він раптом розуміє, що не лише кайзеру він більше не потрібен — він тепер взагалі нікому не потрібен. Його зброю та гроші вкрали, але, поки він був без свідомості, якийсь офіцер залишив для нього залізний хрест першого ступеня.

З одного боку, Алоїз тепер зайва людина, бо кайзер не подбає про його забезпечення, не одягне, не нагодує, а з іншого — такий вояка, як він, з досвідом командування чотою в окопах на війні, може пригодитися всім: полякам, які хочуть побудувати незалежну Польщу між Німеччиною та Росією, сілезцям, які раптом згадують, що мають власну національну ідентичність, німцям — щоб утримати і сілезців, і поляків у складі Німеччини, большевикам — для будівництва нового "кращого" світу, навіть Аґнес, якій подобається хизуватися своєю безмежною над ним владою.

Тільки от Покорі ніхто з них не потрібен, він тепер не хоче бути ані німцем, ані сілезцем, ані поляком, він не хоче ні з ким воювати, не хоче будувати жоден з "кращих" світів — він начебто прагне лише просто і тихо, непомітно жити... 

Проте, світ навколо не запитує ні у Алоїза Покори, ні у мене, ні у вас про те, що нам хочеться — жорна історії перемелюють всіх і кожного без жалю.

Прекрасний роман про маленьку людину, яка не хотіла нічого вирішувати, але потрапила у вир історії і все сталося само собою.
Profile Image for Martyna Antonina.
393 reviews234 followers
March 15, 2022
Przez długi okres czasu zastanawiałam się, o czym dla mnie jest ta powieść. Teraz już wiem - o toksycznej obsesji, zagubieniu i niepowierzchownym perfekcjonizmie, kształtującym się w Aloizie Pokorze (doskonały paradoks słowny ma w sobie to nazwisko!) już od pierwszych stron książki.
Jestem absolutnie rozdarta. Nie potrafię złożyć wszystkich tornad emocji, które stworzyła we mnie ta powieść, w spójną całość. „Pokora” wstrząsnęła mną co do milimetra. Nie mam pojęcia jak i nie mam pojęcia dlaczego.
Profile Image for Victoria Unizhona.
235 reviews44 followers
September 17, 2025
«Покора» - це книга, яка залишає порожнечу, але водночас і дивну ясність. Це роман не про війну чи революцію як такі, а про людину, яка все життя прожила «не своїм життям» - чужим, нав’язаним, ілюзорним.

Алоїс Покора - загублена душа. Він завжди був жертвою: у родині, у гімназії, на війні, в коханні. Його символ - зацькований олень, приречений на смерть. Усе його життя - це покора: батькові, кайзеру, суспільству, Агнес. Покора рятувала йому життя, але забирала сенс.

Найбільше мене вразило, що Алоїс ніде не був «своїм». Він не відчував приналежності ні до дому, ні до країни, ні до людей. У родині він був чужим; серед німців - «неповноцінний німець»; серед поляків - «неповноцінний поляк». Він жив завжди на межі, не належачи ані до багатіїв, ані до бідняків, ані до німців, ані до поляків. Це життя «ні-кого», вічна чужість.

Йому здавалося, що навіть коли він мав дружину й дитину, то залишався стороннім у власній сім’ї. Життя бухгалтера він бачив як ілюзію, «не-справжнє життя». І навіть кохання було не коханням, а фантомом: Агнес - богиня, створена його уявою, а не реальна жінка.

У романі слово «покора» має кілька рівнів сенсу. Це і прізвище героя, і його доля. Покора - це його життєва стратегія: не сперечатися, терпіти, коритися сильнішим. У дитинстві він корився батькам і одноліткам; у юності - учителям і панам; на війні - кайзеру й армії; у коханні - Агнес. Він завжди «нижчий», завжди жертва. Але ця покора не приносить йому миру - вона лише зберігає життя ціною втрати себе.

Цей роман не залишає надії. Коли Алоїс нарешті намагається відмовитися від покори - він гине. І це, мабуть, найбільша трагедія: не залишилося простору між виживанням у покорі й смертю у бунті.

Для мене головна формула цієї книги звучить так:
«Покора зберігає життя, але краде сенс.»

«Покора» - це книга про покоління, яке втратило все: батьків, батьківщину, Бога, сенс, навіть власну ідентичність. А ще - це історія людини, яка все життя прожила без дому й без приналежності, у тіні чужих наказів і фантомних ідеалів. І тому це роман, який змушує дивитися прямо в очі темряві й запитувати себе: а який мій власний шлях?
Profile Image for Jakub Horbów.
388 reviews177 followers
December 15, 2021
Trzeba oddać Twardochowi, że świetnie potrafił oddać klimat Górnego Ślaska początku XIX w. Językowo i stylistycznie wszystko świetnie ze sobą współgra, a historia toczy się w bardzo przyjemny dla czytelnika sposób, podając całą gmatwaninę historii tamtego regionu w życiu Aloisa Pokory, jak na tacy. Chociaż wcześniejsza lektura Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku, była na pewno bardzo pomocna i pomogła w szybkim odnalezieniu się w miejscu i czasie akcji Pokory. Sam główny bohater jest bardzo dobrze napisany i nawet przez moment nie wątpiłem w jego umotywowanie i rozwój. Nie spodobało mi się tylko zakończenie, które mam wrażenie pozostaje (oby ostatecznie niewykorzystaną) furtką na ciąg dalszy.

Bardzo dobra książka, może chwilami zbyt podobna do Króla, ale jednak dająca bardzo dużo przyjemności z czytania.

E: No i wspaniale rozszyfrowywało się te śląskie dialogi, był to kolejny smaczek, który w takich książkach warto podkreślić i docenić.
Profile Image for Anna Boklys.
166 reviews60 followers
February 3, 2025
Більше відгуків у моєму книжковому Telegram та YouTube-каналі.

"Ви, пане поручнику, проспали кінець світу".

Іноді кінець світу - то є лише початок справжнього кінця. Алоїс Покора прокидається у берлінському шпиталі і розуміє, що Перша світова війна скінчилася. Що робити далі - невідомо. Ні грошей, ні перспектив, ні хоча б якоїсь певності у світі. З Покорою залишається лише остання воєнна нагорода та відданість до прекрасної Аґнес.

"Покора" - це історія життя однієї людини, яка потрапила у шалений вир історії: війна, революція, втрати, химерні події, короткий період спокою та постріл у голову. Це історія про те, як важко вибратися з найскладніших ситуацій, якщо ти не знаєш хто ти такий і до чого ти прагнеш. А ще це книга про жагу до життя та цілу епоху.

"Запитав чи повинен я з ним битися. Ксьондз знизав плечима і запитав, чи хочу я битися з усіма. Війни проти всіх ніколи не виграєш, додав. Тоді я розповів йому про свою неміч, про те, як не міг ніяким чином протистояти великому хлопчиськові з моєї нової школи, на що ксьондз кивнули головою. Так, синку, так, так то воно є, коли нас атакує невідоме. Проти невідомого навіть найхоробріший вояк буде безборонний".

Для мене "Покора" - це найлегший роман Твардоха. У цьому тексті є всі характерні риси творчості автора: герой, що шукає себе, але на цьому шляху постійно падає вниз все нижче й нижче, буремний історичний період, кохання, розпуста, філігранний текст та багато деталей. І при тому - відносно мало епатажу, що робить роман чудовим для першого знайомства з творчістю автора.

По��ри те, "Покора" збурює емоції, змушує кривитися, гидитися, сперечатися, ненавидіти та зневажати. Бо щоб зрозуміти книгу, треба зрозуміти головного героя - Алоїса Покору, з його небажанням приймати будь-яку життєву позицію, боротися за себе, за когось, за щось. І як наслідок - думаючи про Покору починаєш думати й про себе: чи я обрала сторону? чи я приймаю рішення? чи я борюсь за те, у що вірю? чи мій шлях має сенс, чи певна я у цьому?

"..., не має нікого близького, крім тебе, Аґнес, але близькість з тобою - то близькість бритви і сонної артерії".

І жінки! Яка може бути проза Твардоха, якщо у ній немає жінок, сексу, жадання, згубної прив'язаності та болісної залежності? Простий хлопець Покора просто марить неприступною аристократкою Аґнес, живе заради неї, дихає, йде до бою, робить кожен наступний крок. Але ж вона така недосяжна - чи зможе він колись дійти до неї?

Шлях Покори до Аґнес - це шлях бездумний та залежний. Ви зненавидите його. Але не зможете відірватися від нього.

Дійсно, я не пам'ятаю нічого схожого, так майстерно виписаного, як та гра, у яку бавиться Аґнес.

"Я ні в що не вірю, відповідаю цілком серйозно. Вірю, що світ - це хаос, що в ньому повно гучних слів і люті, що це геть безглузда казка дурня".

Світ - це дійсно хаос. Але у цьому хаосі часом трапляються прекрасні речі. Такі, як "Покора".

Я отримала задоволення від цього роману. Це захопливо, емоційно, розумно, провокативно. Це інтелектуальна проза найвищого ґатунку, яку можна читати як сюжетну історію, або вивчати її, вишукувати деталі, розкладати кожне слово на молекули.

Я рада, що одного разу у моєму житті з'явилась проза Твардоха. Рекомендую.

"Алоїс Покора думає про те, що хотів би померти з гідністю. Алоїс Покора все життя воював за те, щоби світ побачив гідність Алоїса Покори, тож зараз Алоїс Покора не хотів би те все розгубити. Алоїс Покора хотів би померти, як герой книжок Мая, котрі читав замолоду, як індіанець, котрому поразка ніколи не погамує гонор, і котрий зі стоїчним спокоєм приймає страждання і смерть. Алоїс Покора хоче бути, як гренадери Фрідріха Великого, котрі для свого короля готові годинами стояти під артилерійським вогнем і не здригнутися, раз король бажає, щоб їхній полк був саме в такому місці. Алоїс Покора хотів би померти як перші християни, котрі не зрікалися своєї віри навіть у пащах левів".
Profile Image for Iryna Chernyshova.
621 reviews112 followers
August 6, 2025
Звісно що анотації я не читала, тому сприймала назву як про відчуття (а насправді це прізвище головного героя).

Знайшла певні відсилки до літтелівських Благоволительок, впевнена що автор надихався, тільки час оповіді інший.

Книга потужна, взагалі подобається як Твардох пише.

Якщо коротко і без спойлерів - про пошук ідентичності, знайти своїх, знайти себе.
Profile Image for Marcin.
328 reviews78 followers
August 1, 2021
Jako czytelnik lubię być zaskakiwany. A najnowsza powieść Twardocha nie zaskoczyła mnie w żaden sposób. Znów mamy te same motywy, symbole, ponownie autor kręci się wokół tych samych rozwiązań konstrukcyjnych i narracyjnych, uderza w identyczną tematykę i gra na tych samych nutach, co w swoich poprzednich powieściach. Pokora jest więc bardzo przewidywalna i schematyczna, napisana według „klasycznego” Twardochowego przepisu na powieść:

80 kg męskiego, samczego bohatera bo u Twardocha męski bohater musi grać pierwsze skrzypce, i to nie byle jaki męski bohater, bo w swej męskości najbardziej męski. Roztaczający samczy, uwodzicielski czar, słodki drań, czuły barbarzyńca, który nawet jak cedzi przez zęby kurwy i inne określenia powszechnie uznawane za obelżywe, to czyni to z surową klasą i wdziękiem. A jak zdarzy mu się lać po mordzie różne kurwiszony, które wręcz rzucają mu się pod nogi, to robi to z afektacją, którą lane po mordzie odczytują jako jeden ze sposobów wyrażania uczuć. Główny bohater wszystkich powieści Twardocha jest więc albo archetypem męskości albo też człowiekiem, który dopiero śni o potędze i dąży do stania się „prawdziwym” mężczyzną, stanowiącym najczęściej całkowite zaprzeczenie męskiego wzorca osobowościowego (czyt. słabego ojca), na który powieściowy samiec alfa napatrzył się w dzieciństwie. Bo Twardochowy bohater, zapożyczając się u Eichelbergera, zostaje „zdradzony przez ojca”.

2 słoiki sosu z Historii gdyż Twardoch uwielbia konfrontować swego głównego bohatera z Historią obowiązkowo pisaną przez duże H, zanurzać nieszczęśnika w odmętach dziejowych, wrzucać go, a następnie wyżymać przez tryby dzierżone przez muzę Klio. Rzecz jasna to, że ów bohater najczęściej nie rozumie otaczającej go rzeczywistości i daje się stłamsić pod walcem Historii stanowi clou całej powieści i największy osobisty dramat tego bohatera. Szczepan Twardoch jest przy tym wierny jednej marce sosu z Historii, mianowicie okresowi międzywojnia (gdy chodzi o czas akcji) oraz Polsce dwudziestolecia międzywojennego (gdy chodzi o miejsce akcji). Epizodycznie zdarza się pisarzowi wyłamać z tego konstruktu jedności/identyczności czasu i miejsca, ale korpus powieściowej akcji zostaje obligatoryjnie osadzony w wyżej wymienionym czasie i miejscu. W tym miejscu trzeba lojalnie oddać, że Twardoch umiejętnie pływa w tym sosiku, w każdej kolejnej powieści podrzucając różne smaczki, a to językowe, a to historyczne, a to kulturalne, co zdradza bardzo solidny research, ale umówmy się – jeśli chce się pisać powieści z Historią w tle, to najpierw trzeba bardzo solidnie odrobić lekcje. Niestety, gdy o mnie chodzi, to Twardochowa wierność marce sosu z międzywojnia zwyczajnie się przejadła i zamiast zachwycać kubki smakowe, wyraźnie już mdli.

5 szklanek problemów z tożsamością głównego bohatera - wiadomo, wątpić jest rzeczą ludzką, więc cóż bardziej nie uczłowieczy nam głównego bohatera, niż targane nim wątpliwości. Są one różnego kalibru i mogą dotyczyć różnych kwestii: a to atrakcyjności fizycznej bohatera, a to należytego wypełniania przezeń ról społecznych (wierny mąż, dobry ojciec, czuły kochanek), a to wartości jako takiej (cóż jestem wart? – zdaje się pytać bez mała każdy główny samczy bohater Twardocha), ale nade wszystko bohatera muszą (MUSZĄ!!!) szarpać problemy tożsamościowe w wymiarze narodowościowym. Każdy bohater Szczepana Twardocha jest człowiekiem z pogranicza – a to pół Polakiem pół Niemcem, a to Polakiem narodowości żydowskiej, a to Polakiem wychowującym się na terenach zdominowanych przez Niemców, a to Niemcem żyjącym w Wolnej Polsce – jednym słowem: przedstawicielem mniejszości. I ta mniejszość w większości zaczyna wyraźnie mu ciążyć i staje się tym cięższym brzemieniem, im bardziej otoczenie zaczyna na nim wymuszać konieczność samookreślenia się, jednoznacznej identyfikacji, kategorycznego opowiedzenia się za jedną z alternatyw. Bohater Twardocha ulepiony jest więc z wątpliwości i wciąż musi udowadniać – sobie oraz innym – że jest bardziej jakiś (polski, niemiecki) niż rasowi autochtoni. Cała powieść jest dla niego nieustannym egzaminem, a główny bohater, mimo że cierpiący z tego powodu katusze, w głębi ducha jest prymusem i pragnie zdobyć świadectwo z czerwonym paskiem. I rzecz jasna nie ma bladego pojęcia, że ta konieczność udowadniania nigdy nie będzie mieć końca.

10 paczek rasowych kurwiszonów, albowiem gdy chodzi o kreację kobiecych postaci, Szczepan Twardoch jest bardzo młodopolski. Lubuje się bowiem w motywie femme fatale, wampirycznych, demonicznych istot, odzierających tych samców alfa z wszelkiej godności i niechybnie wiodących ich do zguby. W powieściach Twardocha zasadniczo nie ma ani jednej pozytywnej postaci kobiecej, nawet tym nijakim jest zawsze coś do zarzucenia. Za to w każdej z nich drzemie kurwiszcze – niezależnie od tego, czy wychowanej w arystokratycznym pałacu czy w plebejskim rynsztoku. Marzeniem każdej, prędzej czy później, jest rozłożenie nóg przed facetem i czyni to bez większych oporów moralnych, mimo że epoka raczej nie sprzyjała kobiecemu wyzwoleniu. Wampy, hetery, jędze, wiedźmy, histeryczki – tego w Twardochowym przepisie zabraknąć nie można!

4 łyżki stołowe repetycznych symboli lub rozwiązań narracyjnych, bo Szczepan Twardoch lubi się powtarzać, nawet w obrębie tej samej powieści. I czyni to albo przy wykorzystaniu schematu podwójnej narracji albo używając leitmotivu. W Pokorze tym leitmotivem są inwokacje do tajemniczej Agnes, których zagęszczenie w powieści wystawia na próbę cierpliwość czytelnika. Bo do ciężkiej cholery, ileż razy można czytać to wszystkie: „Och Agnes, bez Ciebie nic nie znaczę” albo „Agnes, moja Agnes żyję tylko dla Ciebie” tudzież „Agnes, nadajesz memu życiu sens” bądź „Agnes, Ty uczyniłaś mnie mężczyzną” itd. Coś, co w Morfinie intrygowało i dało ciekawy efekt, w kolejnej powieści napisanej w tym samym stylu daje efekt przeciwny do zamierzonego.

szczypta homoerotycznego posmaku gdyż do prawdziwie męskich mężczyzn lgną przecież nie tylko damskie kurwiszony, nieprawdaż? W świecie samców alfa szczególne miejsce pełnią prawdziwie męskie przyjaźnie, które czasem wkraczają do alkowy – w końcu kto powiedział, że nie można przyjaźnić się w łóżku? Istotnym jest jednak to, że Szczepan Twardoch kreuje homopotwory – homoseksualizm służy mu wyłącznie jako ostateczny podmalunek dla jednoznacznie negatywnego bohatera. Homoseksualną orientację wykorzystuje on zatem wyłącznie jako inwektyw, jako cechę decydującą o ostatecznym upodleniu i zbydlęceniu bohatera. W każdej powieści Twardocha musi być zatem szczypta homoerotyzmu i w każdej jest on zestawiany niemal na równi z parafiliami.

Sama Pokora napisana jest znakomicie i wcale nie dziwię się głosom zachwytu, zwłaszcza ze strony tych, dla których był to pierwszy przeczytany tytuł Twardocha. Facet umie pisać i drażnić nasze sumienia, wybierając dla swych powieści skomplikowane historyczne tło, gdzie nie ma miejsca dla czerni i bieli, za to jest sporo dla różnych odcieni szarości. Problem w tym, że robi to w każdej książce. I z tej przyczyny po lekturze jego najnowszego tytułu, nie wywołał on we mnie efektu „WOW”.

Sokół obiecywał pewnej maniurce w swej pieśni pt. W aucie, że będzie ją brał tamże na sto różnych sposobów. Współcześni zarzucali Vivaldiemu, że napisał 1000 razy ten sam koncert. Mam poważne obawy, że niebawem zarzuty o mono(tematyczności) zostaną postawione Szczepanowi Twardochowi i jego twórczości. Byłaby to wielka szkoda, bo facet jest diablo zdolny. Liczę na to, że będzie się jako pisarz rozwijał, bo Pokora to według mnie w jego wykonaniu regres.
Profile Image for Taras Malyi.
14 reviews42 followers
September 13, 2025
«Покора» Щепана Твардоха – наче позашлюбна дитина «Зачарованої гори» Томаса Манна і «Венери в хутрі» Леопольда фон Захер-Мазоха, вихованням якої чомусь займався «Інтернат» Сергія Жадана. Жодну з цих історій не назву серед улюблених, але «Покора» від того не програє навіть одного балу – 5/5.

Має все необхідне для вдалої історії:
– конфлікт (великий центральний, що маскується на дрібніші);
– фактурних персонажів (страшно бісять, але на те вони й покликані);
– сюжет і драматургійну композицію (все що тримає до останніх сторінок);
– ефект присутності (особливо в епізодах, що описують повернення ветеранів);
– людську мову (навіть три, щоб підігрувати конфікту);
– метафоричність та глибинну підтему (добре ��плетені згадки про Т. С. Еліота, «Макбет», які цікаво віднаходити, а обговорювати та інтепритувати можна годинами).

P.S. «Морфій» Твардоха колись мене відштовхнув, але тепер сподіваюся прочитати колись «Король» і «Холод»)
Profile Image for Amelia.
62 reviews19 followers
December 29, 2020
Jest to pierwsza moja przeczytana powieść Twardocha. Mimo ciekawego początku, do 200 strony akcja powieści jest bardzo powolna, a ciężko znaleść wytłumaczenie dla tego zabiegu, nie wynagradza tego język, styl, czy sama filozofia czytelniczej scenografii. Druga część ksiazki jest znacznie lepsza. Zaczyna budowac sie w powiesci głębszy portret głównego bohatera i samej epoki ( co jest chyba największym atutem powiesci). Ostatnie strony zmieniają interpretacje książki, poszczególne zdania nabierają nowego sensu (O twojej twarzy myślę, gdy na czarnym niebie, jeszcze nisko nad horyzontem, rozbłyskuje pierwsza biała gwiazda) i budują obraz przypadku, jako maszyny która stwarza przyszłość i jest bezlitosna dla człowieka więzionego we własnej przeszłości. Ta powieść świetnie gra czasem.
Profile Image for Олеся Бойко.
65 reviews42 followers
July 4, 2024
чудовий текст в блискучому перекладі

добра книжка про відмову від пошуку ідентичності. Покора скінчив так, як і мав
This entire review has been hidden because of spoilers.
Profile Image for Oleksii Rafalovych.
236 reviews56 followers
May 21, 2024
«Світ змінюється. Старий помер, новий ще не народився, форма світу мінлива, стала м’яка, як розтоплена смола, м’яка і густа».

Міцний, жорсткий і дуже близький нам роман. Майстерний і непростий.

📋 Чого тут тільки немає: війна, важке дитинство, булінг, мова і геополітика, Карл Лібкнехт і Роза Люксембург, вибори щодо приєднання до іншої держави, повстання, революції, мазохістська закоханість, сімейні таємниці, зрада, секс, влада, пошук себе у післявоєнному світі й вічне нездійсненне прагнення маленької людини просто пожити сірим життям посеред урагану історії.

📖 Всі події тут пов’язані між собою, сюжет не розкажеш коротко, але у його центрі — солдат німецької армії, що потерпіла поразку у Першій світовій війні.

Відгук повністю тут: https://t.me/ukrainian_art_crossroads...
Profile Image for Mihal.
243 reviews32 followers
October 17, 2020
Świetnie (językowo) i zarazem ciekawie opowiedziana historia o trudnych dla Ślązaków czasach końca I Wojny Światowej. O tożsamości śląskiej i poszukiwaniu samego siebie. Doskonała, wciągająca lektura!
Profile Image for Piotr Potapinski.
39 reviews6 followers
February 14, 2021
Jedna z tych niewielu powieści, które powodują, że mam ochotę czytać bez przerwy; walcząc nawet ze snem (nieskutecznie niestety) - co, z kolei, spowodowało, że kontynuowałem czytanie we śnie...
Profile Image for Victoria Havryluik.
17 reviews5 followers
Read
September 23, 2024
Той випадок, коли свідомо закидую добре написану книжку, бо емоційно не вивожу. Надто чорно і безпросвітно. Головний персонаж травмований усіма можливими травмами: від сімейного насильства і булінгу в школі до війни. Я, звісно, читала анотацію і відгуки, і до чогось такого готувалася, але чи то переоцінила свою стійкість, чи то недооцінила чорноту книжки.

Найнестерпніше — це те, що оповідь ведеться від першої особи, і ти буквально перебуваєш у голові людини з глибоко завченою безпомічністю, яка завжди готова підставити другу щоку.

Можливо, це все дуже майстерно, але найближчим часом точно не планую сюди повертатися.
Profile Image for Marta.
310 reviews
December 6, 2024
Дочитала вчора «Покору» Щепана Твардоха. Якось вкрай неоднозначне враження після прочитання. Загалом, читання було непростим - автор рясно наповнив текст німецькими фразами та шлезькою говіркою, що в поєднанні з українським перекладом створювало додаткові складнощі для сприйняття.

Щодо головного героя Алоїса Покори - це найбільше розчарування. Його поведінка, внутрішні монологи та вчинки часом викликали більше роздратування, ніж співчуття.

Повний відгук тут.
Profile Image for Michał.
25 reviews40 followers
December 24, 2020
w pierwszych 200 stronach nie znalazłem nic, co by mnie zainteresowało
a sam styl twardocha i główny bohater albo irytujące, albo męczące
Profile Image for gabi.
105 reviews3 followers
November 5, 2025
Bardzo polecam audiobook z panem Michałem Żurawskim. W papierze myślałam, że nie dam rady dokończyć tej książki, a po przerzuceniu się na audiobook przesłuchałam połowę książki na raz i uważam, że była naprawdę bardzo dobra.
Profile Image for Noah.
550 reviews74 followers
February 6, 2025
Im Vergleich zu den anderen Werken von Szczepan Twardoch, die ich sehr genossen habe, fehlt nicht nur Ziel und Orientierung sondern auch die Energie, die seinen Stil sonst auszeichnet. Nicht schlecht aber auch nichts besonderes.
Profile Image for Senga krew_w_piach.
805 reviews98 followers
October 6, 2020
3,5*

„Pokora” to moje pierwsze spotkanie ze Szczepanem Twardochem, więc podeszłam do niej zupełnie bez uprzedzeń i oczekiwań. Ot, chciałam sprawdzić gdzie leży siła jego popularności. Nie jestem miłośniczką powieści, polskiej szczególnie, ale ta mogłaby mi się podobać. Umiejscowiona jest w bardzo ciekawych i burzliwych czasach i w regionie, w którym wrzało jak w garze. Zamieszkiwany przez kilka narodowości obszar tarć i interesów, spisków, prób przejęcia kontroli, gdzie dwa kraje walczyły o dominację, choć lokalny lud nie identyfikował się z żadnym z nich. Czasy kiedy rodziny były podzielone tak samo jak reszta kraju i przy jednym stole zasiadały ze sobą wrogie obozy, przez całą wieczerzę łypiąc na siebie spode łba, ale im więcej gorzoły, tym więcej emocji dochodziło do głosu. Bardzo ładnie jest to pokazane przy pomocy trzech języków przeplatających się i mieszających na kartach książki.
Nie wiem o tym okresie zbyt wiele, a już na pewno nie z innej perspektywy niż patriotyczno-katolicki kult Marszałka i naszej polskiej przelanej krwi. Dystans Twardocha do bogoojczyźnianej historii Polski i pokazanie odrębności Śląska jest dużą zaletą. Jest nią również bezpruderyjność i oderwanie się od konserwatywnego obrazu stosunków międzyludzkich i społecznych. Być może pomogło w tym niedopasowanie bohatera, który nie przynależąc nigdzie nie czuł też przed niczym oporów, ale fajnie uświadomić ludziom, że szeroko rozumiane pojęcie queer nie narodziło się w tym stuleciu. Ironiczny jest stosunek do religijności i obłudy kleru, co nie zaskakuje - na wsiach musiało być normą i jest do dziś, chociaż nadal nikt o tym głośno nie mówi.
Oczywiście jest tu sporo lewicowej wrażliwości, pokazanie bezwzględnego cierpienia ludzi pracujących na najniższym szczeblu drabiny społecznej, wnikliwie sportretowany klasizm, pogarda, niemożność awansu i beznadzieja.
Do tego historia jest ciekawa, sporo się dzieje, są momenty zaskakujące i utrzymujące uwagę czytelnika. Niestety nie udaje się tego zachować do końca, który spada jak lawina, szybko i brutalnie. Ale takie błyskawiczne i mało finezyjne zamknięcia rozbudowanych powieści to chyba częste zjawisko.
I gdyby na tym się narracja Twardocha kończyła byłabym naprawdę zadowolona.

Niestety postanowił on dać Aloisowi Pokorze głos wewnętrzny, który wyrywa się ciągle z piersi i z jękiem uskarża się na swoje nieszczęście i brak własnego miejsca. Co gorsza dochodzą do tego miłosne wyznania i rozpacz, wynikająca z tkwienia w toksycznej i bardzo złej relacji, o ile w ogóle można tak to nazwać. Nie ukrywam, że sporą część tych monologów sumienia omijałam. Sama fabuła sugerowała uczucia bohatera wystarczająco, te wyjaśnienia były zbędne. Dołóżmy brak kształtu Aloisa Pokory, który jak ciecz newtonowska na chwilę przyjmuje formę, aby zaraz znów rozlać się w mokrą plamę.
I dlaczego tu nie ma żadnych interesujących kobiet (poza Luksemburg oczywiście)? Płaskie, schematyczne, stanowiące ozdobniki do świata owładniętego testosteronem. Ja wiem, że wojna nie ma w sobie nic z kobiety, ale nie chcę już słuchać historii opowiadanej tylko z perspektywy mężczyzn.

Dość mam już męsko centrycznych książek, skupiających się na bohaterze poszukującym tożsamości, doświadczanym dotkliwie przez los, takim biednym i niezrozumianym. Ja wiem, że różni komentatorzy trąbią o kryzysie męskości (czymkolwiek to jest), ale czy musimy się tak koniecznie, nawet symbolicznie nad tym roztkliwiać?

Książkę dostałam od księgarni Woblink
https://woblink.com/ebook/pokora-szcz...
Profile Image for Shotgun.
406 reviews43 followers
November 25, 2020
Pro začátek vám prozradím, že Pokora je jméno nebo přesněji příjmení hlavního hrdiny. Alois Pokora je obyčejný kluk se Slezka, který má otce chudého horníka, který žije z ruky do huby a spoustu sourozenců. Díky přímluvě faráře se mu podaří vyhnout údělu svých bratří a namísto do dolu se dostane do lepší školy a z ní poté ještě do Breslau do kadetky. Z důstojnické školy se dostane do zákopů první světové války.
— Podporučík Alois Pokora je v závěru první světové války zraněn a když se probudí, už v prvních mírových dnech v nemocnici, zjistí, že nejen o všechny peníze ale ani najednou neví, kam má jít a co má dělat. Jedna sestřička se nad ním slituje a pošle ho ke své sestře, která má v Berlíně hospodu. Ten se tam vypraví a tím se dostane do velkého víru změn.
— Berlínské ulice jsou plné chudáků vracejících se ze zákopů, komunisté válčí s předchůdci nacistů jak pěstmi, tak různými střelnými zbraněmi. Alois se připojí k těm horším – tedy ke komoušům. Poté zažívá další a další příhody, které tu nebudeme rozebírat.
— Jednotící prvek této knihy je to, že mixuje polštinu s němčinou a navíc ještě různými lokálními nářečími obou jazyků. Dále se celým příběhem jako adrianina nit táhne dosti nezdravý vztah hlavního hrdiny k dívce Agnes, kterou neskutečně adoruje. Každopádně to bylo velmi příjemné překvapení a pokud vám nebude vadit to zmatení jazyků, tak by to nemohla být kniha vhodná k prvnímu setkání s autorem.
Profile Image for Michael Madel.
535 reviews11 followers
March 19, 2022
Nicht nur der Protagonist des Romans durchlebt Höhen und Tiefen, sondern auch die LeserInnen, denn es gibt einige Längen und Schwächen in der Figurencharakteristik. Aber die sprachliche Wucht und Bombastik sowie der ambivalente und opportunistische Held - ein polnisch-deutscher Mann ohne Eigenschaften - lassen einen das Buch nicht aus der Hand legen.
Alois Pokora ist ist ein Getriebener und Jedermann der Weltgeschichte, der erkennen muss, dass des Menschen Los darin besteht, von jedem für die Verwirklichung der eigenen selbstsüchtigen Interessen und Ziele ausgebeutet und missbraucht zu werden.
Displaying 1 - 30 of 219 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.