Jump to ratings and reviews
Rate this book

Ultimul cântec de dragoste

Rate this book
Sorcha O’Donovan visează la o viață palpitantă departe de West Cork, locul în care a crescut. Odată ce îl întâlnește pe fermecătorul Con Daly, un muzician în plină ascensiune, zilele i se schimbă complet și viața nu îi va mai fi niciodată la fel. Când Con dă lovitura cu formația lui rock The Fishermen, în Londra, pe el și pe Sorcha pare să îi aștepte un viitor strălucit. Dar viața lor se schimbă dramatic pe măsură ce partea întunecată a vieții de vedetă începe să își scoată colții. Amenințările cu moartea ajung să fie la ordinea zilei pentru Con și secrete teribile din trecut amenință să distrugă tot ce a reușit el să realizeze.

Douăzeci de ani mai târziu, membrii formației The Fishermen acceptă să se reunească pentru concertul caritabil Music for Life ce urmează să aibă loc pe stadionul Wembley. Dar Con Daly, idolul și purtătorul de cuvânt al unei întregi generații, lipsește de mai bine de un deceniu. O singură persoană poate afla ce s-a întâmplat și știe mai multe decât oricine despre viața, poveștile de dragoste și cariera tuturor celor implicați pe parcursul anilor în care formația The Fishermen a ajuns să se bucure de faimă în întreaga lume. O singură persoană știe cât de important este ca adevărul să iasă la iveală, căci, dacă asta nu se întâmplă înainte ca adoratul Con Daly să apară în fața lumii, povestea se poate repeta... cu consecințe chiar mai dezastruoase.

Paperback

First published October 23, 2025

699 people are currently reading
1159 people want to read

About the author

Lucinda Riley

161 books12k followers
AKA: Lucinda Edmonds
Lucinda Riley was born in Northern Ireland, and after an early career as an actress in film, theatre and television, wrote her first book aged twenty-four. Her books have been translated into thirty-seven languages and sold thirty million copies worldwide. She is a No.1 Sunday Times and New York Times bestseller.

Lucinda’s The Seven Sisters series, which tells the story of adopted sisters and is inspired by the mythology of the famous star cluster, has become a global phenomenon. The series is a No.1 bestseller across the world with total sales of over fifteen million copies.

Lucinda and her family divided their time between the U.K. and a farmhouse in West Cork, Ireland, where she wrote her books.

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
425 (41%)
4 stars
420 (41%)
3 stars
144 (14%)
2 stars
20 (1%)
1 star
4 (<1%)
Displaying 1 - 30 of 96 reviews
Profile Image for Emma.catherine.
872 reviews145 followers
November 16, 2025
Honestly, I am still grieving after the death of one of my all time favourite writers - Lucinda Riley. She is a true treasure of Ireland, and is sorely missed. However, thanks to her talented son, Harry, we have been blessed with a few more books that she’d written and never published…until now. I treat this book as a gift and cherish every word 💝 Thank you Lucinda, and Harry, for bringing another fantastic creation into being 📚 💖 ✨ 👏🏽

I absolutely fell in LOVE with this book 🙌🏽 I adored, and enjoyed every minute of it from cover to cover 📖

The Last Love Song is a soulful, compelling, and emotional novel that takes a deep dive into love, loss, and betrayal. It is a wide sweeping story, spanning across the 1960s and is set between a small village in West Cork, Ireland, and glamorous London.

The story begins in a small village in West Cork, where we meet 3 of our MC: Sorcha O'Donovan, Con Daly, and Helen McCarthy. Sorcha dreams of an exciting new life beyond West Cork, and once she meets, and falls for the town’s handsome musician Con Daly, neither of their lives will be the same again…

Con and Sorcha travel to London where Con finds fame as a member of a popular rock band, The Fishermen, and their lives change overnight. What follows are many ups and downs as they struggle to adapt to this new-found fame. Their love for one another is tested daily and the dark side of fame shows itself in many colours. Death threats, and devastating secrets from the past threaten to destroy the pair.

20 years on, the group reunites. Con has been missing for over a decade, and only one person who knows the truth behind these long-buried secrets, and how vital it becomes to uncover the truth before a tragic history repeats itself 👀

This book was TOTAL IMMERSION. There was something all-encompassing about it. The plot absorbed and held my attention from start to finish. I absolutely loved following their journey from the small Irish village to fame to self-discovery. But moreover, I was completely absorbed by the mystery and heartbreak of this world.

Everything that makes Riley’s books so readable and enjoyable shines through here, once again. Her signature storytelling includes, complex and fascinating characters, rich and vivid settings, and to top it off there is always a sort of tension, unease, or mystery in the air that keeps you wanting more 🙌🏽

The Last Love Song truly is a remarkable read. I was fully invested in Sorcha and Con’s life from start to finish. I loved Sorcha’s character, and felt so much sympathy for her. She was such a brave young woman, beautiful, gentle, kind and ever so loyal. Con, on the other hand, was a challenging character. He was string-willed, determined and rather difficult at times. But, regardless of all of that, his musical talent shown through. Together they pulled at my heartstrings. And the secrets genuine shocked me. This book is multilayered, and complex in places however, it reads smoothly and by the end all of the loose ties and mysteries are concluded, leaving a great deal of satisfaction in the wake.

‘Losing you, after all these years of loving you,
Is the hardest thing I’ve ever been through.
And it’s true, after all the things I’ve said to you,
And the way that I have been cruel to you,
What else could I expect you to do?
Losing you, losing you.’ 😭 💖 ✨

5 🌟🌟🌟🌟🌟
Profile Image for Soraya Lane.
Author 124 books2,065 followers
October 13, 2025
This might just be my favourite Lucinda Riley love. I absolutely loved it and couldn't put it down! Highly recommend.
Profile Image for Rudy Zgredek.
73 reviews21 followers
November 7, 2025
Lucinda Riley to autorka, którą znałam jedynie z serii Siedem Sióstr, dzięki temu, że zarówno moja mama, ciocia i kuzynka się w niej zaczytywały. I po lekturze „Ballady o Miłości” stwierdzam, że wiele mam do nadrobienia!

Keira jest dziewczyną z dobrego, ale surowego domu. Mieszka w małym, nadmorskim, irlandzkim miasteczku, w którym sąsiedzi wiedzą o tobie więcej, niż ty sama. W tym samym miasteczku żyje Con, w którym dziewczyna zakochuje się po uszy. Oboje wiedzą, że ich relacja nie ma racji bytu w rodzinnym mieście, więc na skutek pewnego wydarzenia decydują się przeprowadzić do Londynu. Con próbuje swoich sił, jako muzyk, ale początkowo z marnym skutkiem. Młodzi kochankowie ledwo wiążą koniec z końcem.
Jednocześnie poznajemy również historię Helen, która wychowywała się w tym samym miasteczku i zdecydowanie nie cieszyła się tam popularnością, Dereka, który od wielu lat jest obsesyjnie zakochany w pewnej dziewczynie, oraz dwóch innych muzyków, których losy przeplatają się z dwójką naszych głównych bohaterów.
Najważniejszym aspektem „Ballady o Miłości” jest jest wielowątkowość i wielowymiarowość. Bo jest to powieść nie tylko o sile miłości, o walce o siebie i swoje marzenia, ale również obraz powolnego budowania przyjaźni. Przewija się tutaj wątek „przybranej rodziny”, jaką starają się tworzyć bohaterowie. To, co trafia czytelnika najbardziej, to realizm tej powieści. Nie otrzymujemy tu bowiem absolutnie podkoloryzowanego świata przedstawionego. Relacje między bohaterami czasem są dość skomplikowane, oni sami odczuwają niesamowite spektrum emocji i uczuć. Widzimy walkę z trudnościami podczas podejmowania ważnych decyzji, które z pewnością mają wpływ na ich przyszłość.
„Ballada o Miłości” jest książką uniwersalną. Choć napisana pięknym językiem, pełnym odniesień do uczuć i myśli bohaterów - jest bardzo łatwa w zrozumieniu. Akcja dziejąca się na przestrzeni kilku/kilkunastu lat jest wartka i spójna i wszystkie wydarzenia z życia bohaterów mają sens w odniesieniu do całości tej historii.
Nie spodziewałam się tego, co czeka mnie pod koniec tej historii, a plot twist bardzo zaskoczył. Polecam!
Profile Image for Jola (czytanienaplatanie).
1,051 reviews42 followers
November 17, 2025
Mimo że Lucinda Riley już nigdy nie napisze dla nas nowej, porywającej powieści, to niesamowicie mnie cieszy, że nie tylko możemy wracać do tych już u nas wydanych, ale również dzięki pracy jej syna Harry’ego Whittakera możemy odkrywać historie sprzed lat, gdy Autorka pisała pod pseudonimem Lucinda Edmonds.

„Ballada o miłości” to w moim odczuciu jedna z jej najbardziej poruszających powieści i jedna z najpiękniej wydanych. I nie mogło być inaczej, bo zgodnie z tytułem, jest historią o prawdziwej miłości ze wszystkimi jej wzlotami i upadkami, ale też opowieścią o marzeniach, których spełnienie może okazać się niebezpiecznym darem od losu.

Wraz z bohaterami przeniosłam się do surowej i pięknej Irlandii lat sześćdziesiątych, gdzie nad brzegiem Atlantyku rodzi się młodzieńcza miłość Keiry i Cona pulsująca w rytmie ich serc, muzyki i marzeń o wspólnej przyszłości. W pogoni za ich spełnieniem wyjeżdżają do Londynu, gdzie świat nabiera innego tempa, a sukces, blask reflektorów, kariera i nowe możliwości wciągają ich jak wartki nurt. Ale im wyżej unosi ich świat show-biznesu, tym mocniej czują, że pod stopami zaczyna im brakować stabilnego gruntu.

Czytelnik za to od samego początku odczuwa niepokój, że temu pięknemu uczuciu ktoś lub coś spróbuje podciąć skrzydła Tylko czy będzie to ktoś z przeszłości? Nowe wpływy? Zazdrość? Fałszywi przyjaciele? Dawne sekrety? A może po prostu czas?

Choć niesamowicie piękna, to również przejmująco smutna opowieść. Najbardziej poruszyła mnie niesprawiedliwość kary, którą poniosła więcej niż jedna osoba. Trudno czytać o okrutnej niesprawiedliwości losu, gdy straszne konsekwencje cudzych czynów ponosi ktoś niewinny. I to uświadomienie sobie, jak bezwzględny bywa świat obiecując blask i spełnienie, a przynosząc mrok i brud, było wręcz bolesne.

To ballada melancholijna i wręcz dramatyczna, ale choć wiele w niej smutku i niespełnienia, Autorka w swoim pięknym, kojącym stylu pokazuje, dlaczego nawet trudna miłość jest wartością, o którą warto walczyć na przekór przeciwnościom losu.

Zauroczyła mnie ta opowieść przesycając pełną gamą emocji i trafi w mojej biblioteczce na półkę książek, po które będę chciała ponownie sięgnąć. Dajcie się zauroczyć i Wy.
446 reviews6 followers
August 27, 2025
I had really high hopes for this book but unfortunately I found it a bit boring. The final few chapters were really rushed (and they were the interesting ones) and the middle seemed to drag. As this is a rewrite of an early book I feel like maybe her writing style developed into what I know and love in The Seven Sisters but hadn’t quite got there in this book.
Profile Image for Ilona * ksiazka_w_kwiatach *.
901 reviews19 followers
November 11, 2025
Kilka lat temu po raz pierwszy sięgnęłam po książkę Lucindy Riley, ale po kilku rozdziałach odłożyłam ją z poczuciem rozczarowania – wydawało mi się, że to nie jest literatura dla mnie. Choć wielokrotnie natrafiałam na zachwyty dotyczące jej kunsztu i niezwykłej zdolności do tkania opowieści, czułam, że w jej historiach jest zbyt wiele melodramatyzmu, a zbyt mało napięcia, którego tak bardzo poszukuję w literaturze.
Z biegiem czasu postanowiłam dać jej twórczości drugą szansę i sięgnęłam po „Dziewczynę z Wrzosowisk”. Po lekturze tej książki wiedziałam, że Riley jednak potrafi mnie oczarować. Dlatego, gdy na rynku pojawiła się „Ballada o miłości”, nie wahałam się ani chwili – z przyjemnością sięgnęłam po książkę.

Nowa powieść przenosi nas z malowniczych, wietrznych wybrzeży Irlandii do tętniącego życiem, dekadenckiego Londynu lat 60. – czasu, gdy muzyka, wolność i namiętność tworzyły mieszankę niebezpiecznie uzależniającą. Bohaterką jest Keira O’Donovan – dziewczyna z małej irlandzkiej wioski, która decyduje się podążyć za głosem serca i ucieka z ukochanym, muzykiem Conem Dalym, do wielkiego miasta. W Londynie oboje szybko zderzają się z brutalnością rzeczywistości – biedą, bezlitosnym światem show-biznesu i pokusami, jakie niosą ze sobą sława i sukces. Z czasem Con odnosi spektakularny triumf, ale jego kariera okazuje się mieć wysoką cenę. Kiedy pojawiają się groźby i sekrety z przeszłości, ich miłość zostaje wystawiona na próbę, której konsekwencje rozbrzmiewają jeszcze po dwóch dekadach.

„Ballada o miłości” Lucindy Riley to powieść, która całkowicie mnie oczarowała. Od pierwszych stron wciągnęłam się w świat wykreowany przez autorkę i z rosnącym zainteresowaniem śledziłam losy bohaterów. Choć fabuła nie obfituje w spektakularne zwroty akcji, Riley potrafi budować napięcie i emocje tak skutecznie, że trudno oderwać się od lektury. To mistrzowsko skonstruowana, wielowątkowa opowieść, w której romantyzm i tajemnica łączą się z dramatem ludzkich wyborów.
Nie jest to jednak klasyczna historia o miłości – raczej refleksyjna ballada o jej cieniach, o tym, jak łatwo można zatracić siebie, kochając zbyt mocno. Autorka z dużą subtelnością kreśli psychologiczny portret Keiry, kobiety rozdartej między lojalnością wobec bliskich a potrzebą zachowania własnej tożsamości. Wątki poszukiwań zaginionego Cona wprowadzają element thrillera i nadają powieści dynamiki, a mimo chwilami melodramatycznego tonu całość pozostaje spójna i wiarygodna emocjonalnie.
Na szczególne uznanie zasługuje tło historyczne. Londyn lat sześćdziesiątych – pełen muzyki, kontrkulturowej energii i młodzieńczych ideałów – ożywa na kartach książki z niezwykłą dbałością o detal. Riley potrafi sprawić, że niemal czuje się zapach deszczu na ulicach i słyszy dźwięki gitar. Z kolei melancholijne wspomnienia irlandzkiego wybrzeża West Cork dodają historii symbolicznej głębi i nostalgii.
Styl autorki zachwyca – płynny, nastrojowy, momentami filmowy. „Ballada o miłości” aż prosi się o ekranizację: to opowieść o namiętności, tajemnicy i zdradzie, w której muzyka wyznacza rytm wspomnień. Choć wciąż dostrzegam pewną patetyczność w prozie Riley, tym razem w pełni uległam emocjom tej historii. To piękna, nostalgiczna książka o uczuciu przekraczającym granice czasu i rozsądku – dowód, że twórczość Lucindy Riley wciąż zasługuje na szczególne miejsce we współczesnej literaturze.
Na zakończenie warto wspomnieć o samym wydaniu książki – staranna oprawa i barwione brzegi stron czynią z niej prawdziwą ozdobę biblioteki. To lektura, która cieszy nie tylko serce, ale i oko. Gorąco polecam!
Profile Image for Rude Kadry .
445 reviews40 followers
November 11, 2025
Nie spodziewałam się, że ta historia aż tak mocno do mnie trafi. Myślałam, że dostanę klasyczną opowieść o miłości w rytmie rocka z lat sześćdziesiątych, a dostałam coś znacznie głębszego. Książkę, która porusza, wzrusza i przypomina, że czasem nawet najpiękniejsze uczucia potrafią być ciężarem. Były momenty, w których uśmiechałam się do tych bohaterów, ale też takie, przy których oko naprawdę potrafiło się zaszklić.

"Ballada o miłości” to historia o tym, jak łatwo zgubić siebie w blasku reflektorów i jak trudno potem odnaleźć drogę powrotną. O cenie sławy, o marzeniach, które potrafią zniszczyć to, co w człowieku najczystsze, i o miłości, która mimo wszystko nie pozwala się złamać. Cena sławy stanowi w moim odczuciu główną klamrę tej powieści. Wszystkie wydarzenia, te piękne, te trudne i te bolesne - prowadzą do punktu, który potrafi złamać życie. Do momentu, po którym nic już nie jest takie samo. Riley pokazuje to z ogromnym wyczuciem, bez przesady, bez wielkich słów. Po prostu pozwala, by emocje mówiły same, ale dla mnie ta książka to przede wszystkim ballada o miłości, o uczuciu, które narodziło się na irlandzkich plażach i przetrwało czas, złość, zawiść i pierwsze dorosłe rozczarowania. Keira i Con dojrzewają razem, potykają się, gubią siebie, ale mimo wszystko - trwają. I właśnie w tym tkwi siła tej opowieści.

"Ballada o miłości” to także historia o zawiści, obsesji i ludzkiej słabości. O tym, jak szybko zachwyt potrafi zmienić się w zazdrość, a podziw - w pragnienie zniszczenia. W tle tych emocji Riley buduje portret ludzi, którzy wciąż próbują utrzymać równowagę między sercem a ambicją. To również powieść o rodzącej się kobiecości, o tym, jak Keira dojrzewa do bycia sobą, jak uczy się stawiać granice i odnajdywać własny głos w świecie, który często ją ucisza. Ale nie tylko ona. Także Helen, która z przysłowiowej szarej myszki przechodzi długą drogę do kobiety pewnej siebie, świadomej i silnej. Jej przemiana, podszyta bólem i doświadczeniem straty, ma w sobie coś niesamowicie ludzkiego. Helen to kobieta, która po tragicznej historii miłosnej zbudowała siebie od nowa: poświęcona pracy, zamknięta emocjonalnie, a jednocześnie wciąż tęskniąca za czymś, co kiedyś naprawdę ją poruszało.

I to właśnie te kobiety - Keira i Helen - niosą w sobie sedno tej historii. Są różne, ale obie pokazują, że siła kobiecości nie polega na idealności, lecz na wrażliwości i umiejętności przetrwania. Dla jednych to będzie po prostu książka o miłości. Dla mnie? Coś znacznie więcej. Historia o pasji, stracie, zawiści, o dojrzewaniu do prawdy o sobie. Historia, która wzrusza, koi, ale też trochę boli. I taka właśnie jest proza Lucindy Riley: delikatna, emocjonalna, a przy tym prawdziwa. Tej ballady nie da się po prostu przeczytać. Ją się czuje,gdzieś głęboko, w środku.
Profile Image for Amie.
512 reviews8 followers
November 12, 2025
The Last Love Song by Lucinda Riley and Harry Whittaker is a moving, multi-generational story of love, ambition, and loss. Set between the windswept west coast of Ireland and the glitzy 1960s London music scene, it follows Sorcha O'Donovan and the talented but troubled musician Con Daly. From small-town dreams to international fame, their lives are shaped by passion, heartbreak, and the dark side of success, with secrets from the past threatening to unravel everything.

I really enjoyed this one. It’s slightly different from Lucinda Riley’s usual style, which was refreshing, and the addition of Harry Whittaker’s perspective adds a subtle contemporary depth. The narrative is immersive and heartfelt, weaving romance, music, and suspense into a story that captured my reading attention!
Profile Image for Aiste Gashi.
271 reviews13 followers
November 6, 2025
Patiko! Lucindos Riley knygos mane visad užburia, užliūliuoja beskaitant ar beklausant, lb malonus pasakojimo stilius, o ir pati istorija iš pirmo žvilgsnio pasirodžiusi nuspėjama, stebino ir stebino 👌
Profile Image for Emily.
243 reviews18 followers
November 4, 2025
3.5 ⭐️

Lucinda Riley wrote The Last Love Song as Lucinda Edmonds, but it has now been reworked and revived by her son Harry Whittaker. It is a story of love, loss and the mysterious disappearance of a rock star in Ireland and England in the 1960s.

📖 Sorcha O’Donovan’s life is planned out for her by her father, but when she encounters the town’s strikingly handsome outcast, struggling musician Con Daly, her world is upended.

When Con strikes gold with rock band The Fishermen in London, he and Sorcha finally have the future they dreamed of, not realizing what it would actually cost them.


Twenty years later, The Fishermen agree to re-form for a charity concert, but Con has been missing for over a decade. Only one person can uncover the truth…because should Con reappear there will be tragic consequences.

✨This was my first Lucinda Reilly book and I found it ebbed and flowed a little, but was enjoyable overall. I loved Con and Sorcha’s relationship and the exploration of identity and the pressure that came with fame. There was one character in particular though who I couldn’t figure out. Were they good or were they bad and ultimately that question kept me turning the pages.

Thank you to @macmillanaus for a #gifted copy to read.

Profile Image for Julia Middendorp - Goes.
78 reviews11 followers
November 14, 2025
2,5 ⭐️

I expected more from this book. The synopsis promises a gripping mystery surrounding the disappearance of a pop star, but the story only starts building toward that plot point around the last 10% of the book. It takes a long time for anything to happen, and there’s almost no tension throughout, which made it feel slow and drawn-out. As a reader, you’re not quite sure what the story is working toward, and because of that, it ended up falling a bit flat for me.
Profile Image for Zoe.
2,366 reviews332 followers
November 14, 2025
Poignant, nostalgic, and irresistibly romantic!⁣

𝐓𝐇𝐄 𝐋𝐀𝐒𝐓 𝐋𝐎𝐕𝐄 𝐒𝐎𝐍𝐆 is a sweet, tender tale that carries you from the rugged west coast of Ireland to 1960s London and into the life of Sorcha O’Donovan, who after falling deeply in love with up-and-coming rock star Con Daly and being disowned by her father, struggles to navigate a new world filled with powerful emotions, heartbreaking losses, dangerous secrets, and volatile behaviours.⁣

The prose is lush and evocative. The characters are passionate, flawed, loyal, and haunted. And the plot is a twisty saga threaded with life, loss, forbidden romance, fame, fortune, buried truths, obsession, jealousy, heartbreak, vengeance, tragedy, destiny, music, and all-consuming love.⁣

Overall, 𝐓𝐇𝐄 𝐋𝐀𝐒𝐓 𝐋𝐎𝐕𝐄 𝐒𝐎𝐍𝐆 is a heart-wrenching, intoxicating, powerful novel written by the late, beloved Lucinda Riley and reworked by her son, the brilliant Harry Whittaker, that at its core, is a beautiful reminder that some loves are worth every risk, every secret, and every second chance.⁣
Profile Image for Tanya.
321 reviews
December 7, 2025
4.5 stars for this beautiful book written by one of my favourite authors. As always I was immersed in this world right from the first page. Two young sweethearts from a small town in Ireland decide to go to London and make a future there. Con is talented and as fate would have it, he ends up being a member of a famous band. It ends up changing his and Sorcha's lives but not necessarily for the better. Helen the wealthy but lonely misfit becomes a shrewd business woman but she'll soon end up paying a terrible price and her life will be irrevocably changed forever.
I loved this book and realised again what a loss it is to the book world that we'll never get more books from this incredible author. Rest in peace Lucinda, you're forever a legend.
Profile Image for Anabela.
275 reviews29 followers
November 5, 2025
The Last Love Song is a sweeping, emotional story that beautifully intertwines love, loss, and the secrets that shape a life. Lucinda Riley’s signature storytelling shines through — rich settings, layered characters, and a touch of mystery that keeps you turning the pages.

The story follows Con Daly, an Irish musician whose band rises to fame in the 1960s, but decades later, long-buried secrets resurface when the group reunites — and the truth behind his disappearance finally comes to light.

I was completely absorbed by the glamour and heartbreak of this world and loved following the journey from fame to self-discovery. While it’s a little slower-paced in parts, the emotional depth more than makes up for it.

A poignant novel from a beloved author — this book had released before under Lucinda Edmonds. Her son, Harry
Whittaker, who also co-wrote the final book in The Seven Sisters series, has reworked the novel and relaunched it.
Fans of Lucinda Riley novels will not be disappointed.

Thanks to the wonderful team @macmillanaus for the #gifted copy.
Profile Image for Karen.
44 reviews
December 3, 2025
I love Lucinda Riley books, this one I’m afraid didn’t quite hit the spot. I didn’t hate it , I just didn’t love it despite wanting to. Slow to start and then the ending felt rushed. Didn’t really know where the story was going until it speedily came to a conclusion
Profile Image for Gillian Crichton.
42 reviews2 followers
December 3, 2025
4.5⭐️’s I only recently discovered that Lucinda Riley wrote under the name of Lucinda Edmonds in the 90’s. I was a massive fan of Lucinda Edmonds during that time so it was a joy to rediscover her work in this book which was originally called Losing You and published in 1997.
Profile Image for Allmysonnats .
21 reviews5 followers
November 9, 2025
Ej całkiem fajne to było. Momentami bardzo mi się dłużyło, ale plot twisty ładniutkie 👌.
Profile Image for Maria Rogojina.
1 review
December 8, 2025
If youve read The Seven Sisters by Lucinda, youre going to love this.. it has a bit if a who done it mystery. And like all her books, hits you right in the feels.. 10/10 recommend.
Profile Image for Karolina.
484 reviews5 followers
November 9, 2025
Czy miłość potrafi przetrwać próbę czasu – nawet wtedy, gdy milczenie trwa dłużej niż uczucie?Czy można naprawdę zapomnieć kogoś, kto kiedyś był dla nas całym światem?

„Ballada o miłości” Lucindy Riley to książka, która brzmi jak dawno zapomniana melodia – taka, którą słyszysz raz, a potem długo nie potrafisz wyrzucić jej z głowy. To historia, w której każda emocja ma swój ton, każda decyzja – swój rytm, a miłość nie jest już słodką piosenką, lecz balladą o tęsknocie, poświęceniu i cenie marzeń.

Riley przenosi nas z surowych, wietrznych wybrzeży Irlandii do pulsującego życiem Londynu lat 60. To świat, w którym rodzi się muzyka, ale też złudzenia. Clara O’Donovan dorasta w miejscu, gdzie każdy zna każdego, a życie toczy się rytmem fal. Wszystko zmienia się, gdy zakochuje się w Conie Dalym – chłopaku z gitarą i marzeniami większymi niż cała Irlandia. Ich uczucie jest młode, gwałtowne, pełne nadziei – takie, które porywa i nie pozwala się zatrzymać. Uciekają więc do Londynu, by tam zacząć od nowa.

Ale Londyn nie zna litości. Marzenia szybko zderzają się z rzeczywistością, a miłość – z codziennością, która wymaga coraz więcej. Con osiąga sukces, lecz sława staje się cieniem, który powoli wchłania wszystko, co czyste i prawdziwe. W miarę jak jego kariera nabiera tempa, między nim a Clarą zaczyna rosnąć cisza. Ta najgorsza – pełna niedopowiedzeń, tajemnic i lęków, które nie znikają, nawet gdy świat bije brawo.

Lucinda Riley po raz kolejny udowadnia, że potrafiła pisać o uczuciach tak, jakby znała każde z nich osobiście. Jej styl – pełen melancholii, nastroju i poetyckiego rytmu – tworzy przestrzeń, w której łatwo się zgubić, a jeszcze trudniej z niej wyjść. Każda strona pachnie irlandzkim morzem, londyńskim deszczem i nutą nostalgii za tym, co mogło się wydarzyć, ale nie zdążyło.

To, co urzeka najbardziej, to dwie płaszczyzny czasowe – przeszłość i teraźniejszość – które przenikają się jak refren i zwrotka jednej piosenki. Dwadzieścia lat po zaginięciu Cona jego dawny zespół planuje koncert charytatywny. Wszyscy chcą, by powrócił, ale tylko jedna osoba wie, co naprawdę się wydarzyło. I właśnie w tym miejscu Riley wprowadza subtelny, ale emocjonujący wątek kryminalny, który sprawia, że ta historia przestaje być tylko o miłości – staje się opowieścią o winie, tajemnicy i odkupieniu.

Czytałam „Balladę o miłości” z poczuciem, że każda strona niesie w sobie coś więcej niż fabułę – jakby autorka opowiadała o tym, co w nas najbardziej ludzkie: o potrzebie bliskości i o tym, jak łatwo ją utracić. To książka o tym, że uczucia nie umierają wraz z ludźmi. One trwają – jak echo, jak dźwięk, który jeszcze długo unosi się w powietrzu, gdy muzyka już dawno ucichła.

Lucinda Riley potrafiła sprawić, że nawet najbardziej prosta historia nabiera magii. I choć „Ballada o miłości” powstała wiele lat temu, zanim świat pokochał jej „Siedem sióstr”, czuć tu ten sam ton – delikatny, refleksyjny, przepełniony czułością do świata i ludzi. Jej syn, Harry Whittaker, odświeżył tę powieść, zachowując to, co najważniejsze – duszę autorki.

To nie jest książka, którą się po prostu czyta. To książka, którą się słucha.
Jak piosenki o miłości, której nie da się zapomnieć. Jak opowieści o marzeniach, które miały ocalić – a czasem po prostu zniszczyły.

„Ballada o miłości” poruszyła mnie głęboko. To powieść o wyborach, które zmieniają wszystko, o przeszłości, która zawsze domaga się finału, i o miłości, która – mimo bólu – jest jedyną rzeczą wartą przeżycia.

Ocena: 9,5/10 - bo to historia, która brzmi długo po zamknięciu książki.
Dla mnie – jedna z tych, które zostają w sercu na zawsze.
189 reviews1 follower
November 15, 2025
"Jej życie w Ballymore... Życie, które kiedyś wydawało jej się tak nudne, teraz sprawiało wrażenie cudownie bezpiecznego i pewnego. Chciało jej się płakać, ale wzięła się w garść. Nie było odwrotu."

✨✨✨

O twórczości Lucindy Riley słyszałam wiele. Jednak z jej piórem spotkałam się dopiero teraz, sięgając po "Balladę o miłości".

Po tej książce nie spodziewałam się wiele. Obstawiałam ckliwy romans z Irlandią w tle. Jednak to, co dostałam, przerosło moje najśmielsze oczekiwania.
Ta powieść bowiem wybrzmiewa najróżniejszymi emocjami i totalnie zwala z nóg.
Absolutnie nie spodziewałam się tego, że tak bardzo mnie zaskoczy.
Że wzruszy, ale też wywoła ciarki na plecach.

Autorka poruszyła tu wiele tematów i połączyła kilka gatunków literackich, które razem stworzyły naprawdę idealną całość.
Losy bohaterów przeplatają się ze sobą i łączą w najmniej spodziewanym momencie.
Tutaj wszystko ma swoje miejsce i czas.
Tutaj można zachłysnąć się tą niezwykłą historią i dać się jej całkowicie pochłonąć.
Tutaj nie ma miejsca na chwilę wytchnienia. Pragnie się tu i teraz poznać zakończenie "Ballady o miłości", a to niewątpliwie jest zaskakujące i wywołuje najwięcej emocji.

Nie potrafiłam się oderwać od tej książki.
Miałam wrażenie, że kartki same się przewracają, a ja totalnie zachłysnęłam się w historii Keiry i Cona.
Historii pełnej miłości.
Historii pełnej poświęcenia.
Historii pełnej oddania.
Historii pełnej tajemnic.
Historii pełnej bólu.

Keira i Con są młodymi ludźmi, kiedy dokonują poważnej decyzji i wyjeżdżają do innego kraju, by tam spełniać swoje marzenia.
Poczatki są trudne.
Bardzo trudne.
Ciężko jest im się odnaleźć w nowej rzeczywistości.
Mieszkają w klitce i chwytają się każdej możliwej pracy, dzięki której będą mogli zapewnić sobie byt.
I chociaż żyją bardzo skromnie, to mają siebie i marzenia, w których spełnienie nieustannie wierzą.

Wkrótce tak właśnie się staje.
Con odnosi sukces w branży muzycznej, a Keira także znajduje dobrze płatną pracę.
Oboje wydają się być szczęśliwi.
Jednak sława szybko pokazuje swoje drugie, niestety okrutne oblicze.
Keira i Con stają twarzą w twarz z problemami.
Muszą podjąć jedyną, rozsądną decyzję, która może zaważyć na dalszych ich losach i szczęściu.
Starają się nie poddawać i nadal ramię w ramię, walczyć z przeciwnościami.
Nie jest to jednak takie proste.
Oboje czują, że z każdym dniem, coraz bardziej się od siebie oddalają.
Na domiar złego pojawiają się listy z pogróżkami, a kilka lat później dochodzi do ogromnej tragedii...
Ktoś próbuje wyrównać rachunki i sprawić, by sprawiedliwości stało się zadość...

"Ballada o miłości" to piękna powieść, która wciąga od pierwszych stron.
Autorka stworzyła historię nietuzinkową i oryginalną, a umieszczając fabułę w dwóch strefach czasowych, dodała jej niezwykłej głębi i nadała jeszcze większego wydźwięku. Keira i Con to bohaterowie z krwi i kości. Z planami i marzeniami na przyszłość. Odważni. Waleczni. Silni w swoich słabościach. Podejmują różne decyzje. Czasem dobre, czasem złe. Kochają siebie i wierzą w szczęśliwe zakończenie.
Jednak czy ono będzie im dane?

O "Balladzie o miłości" można pisać wiele. Autorka bowiem dała nam romantyczną historię, w której nie brakuje jednak ogromu bólu, straty i cierpienia. Dała nam historię, która potrafi wzruszyć i skłonić do refleksji, aby w pędzie dnia codziennego, nie zapominać o tym, co naprawdę ważne, by docenić to, co się ma, zanim stanie się na to za późno.

Polecam całym sercem ❤️
Profile Image for noxa.
19 reviews
December 22, 2025
Tytuł: Ballada o miłości
Autor: Lucinda Riley
Wydawnictwo: Wydawnictwo Albatros

Opis:
Jedna z najbardziej poruszających powieści Lucindy Riley.
Historia o wielkiej miłości i stracie,
o dziwnych ścieżkach przyjaźni oraz o tym,
że spełnienie marzeń nie zawsze
przynosi szczęście.

Rok 1964

Keira O’Donovan znała tylko proste życie w smaganym wiatrem miasteczku na irlandzkim wybrzeżu. Gdy zakochuje się w przystojnym miejscowym muzyku, Conie Dalym, musi dokonać trudnego wyboru: wyjechać z nim, by mógł rozwinąć karierę, czy zostać zgodnie z wolą ojca? W wyniku intrygi pewnej dziewczyny nie ma jednak wyjścia i opuszcza rodzinne strony.

W swingującym Londynie, bez grosza przy duszy, młodzi kochankowie szybko zdają sobie sprawę, jak trudno jest żyć marzeniami. Są jednak szczęśliwi, bo mają siebie. Dopiero gdy Con odnosi sukces w branży muzycznej, ich życie diametralnie się zmienia. Choć przyszłość zaczyna się rysować w jasnych barwach, sława pokazuje swoje mroczne oblicze. Towarzyszy jej strach – Con otrzymuje pogróżki, a ujawnienie sekretów z przeszłości może zniszczyć wszystko, co osiągnął…

Rok 1986

Kilkanaście lat po tragicznych wydarzeniach koledzy Cona decydują się na reaktywację zespołu na potrzeby wielkiego koncertu charytatywnego Music for Life na stadionie Wembley. Problem w tym, że Con Daly – głos pokolenia – zaginął ponad dekadę temu. Czy pojawi się na występie? Nikt nie przypuszcza, że ta impreza może stać się dla kogoś okazją do wyrównania rachunków sprzed lat.

Recenzja:
O tej książce widziałam mnóstwo pozytywnych opinii i szczerze mówiąc, nie natknęłam się na żadną negatywną. Podchodząc do lektury, miałam więc dość wysokie oczekiwania, ale po jej przeczytaniu mogę z pełnym przekonaniem powiedzieć, że były one w stu procentach uzasadnione. Teraz już doskonale rozumiem, skąd tak wiele zachwytów — „Ballada o miłości” była po prostu cudowna. To historia, która bardzo mocno angażuje emocjonalnie i sprawia, że trudno się od niej oderwać.

Keirę i Cona pokochałam całym sercem. Ich relacja została przedstawiona w niezwykle poruszający i autentyczny sposób. Autorka świetnie ukazuje zarówno piękno miłości, jak i trudności, które pojawiają się na wspólnej drodze. Losy bohaterów śledziłam z ogromnym zainteresowaniem, a wiele ich przeżyć naprawdę mnie poruszyło.

Ogromnym zaskoczeniem był dla mnie plot twist zawarty w książce. Zupełnie się go nie spodziewałam i właśnie ten element sprawił, że historia stała się jeszcze bardziej emocjonująca. Zakończenie, choć bolesne i wzruszające, było bardzo dobrze przemyślane. Mimo że łamało serce, nie potrafię wyobrazić sobie innego finału tej opowieści — idealnie pasował do całej historii.

Jeśli chodzi o minusy, to właściwie jedyną rzeczą, która mi się nie podobała, było zachowanie Lulu. Podrywanie męża Keiry, mimo że sama była w związku, a następnie kłamstwo dotyczące rzekomej zdrady, tylko po to, by wzbudzić w nim wyrzuty sumienia, było dla mnie bardzo irytujące. Również zachowanie Cona wobec Keiry w momencie, gdy powiedziała mu, że chce pracować, wzbudziło mój sprzeciw i rozczarowanie.

Mimo tych drobnych zastrzeżeń nie mam tej książce absolutnie nic do zarzucenia. Jest to piękna, wzruszająca i zapadająca w pamięć historia, którą z czystym sumieniem mogę polecić każdemu.

Polecam ją całym sercem 💖
⭐️ Ocena: 5/5
Profile Image for burgundowezycie.
783 reviews13 followers
November 5, 2025
Na irlandzkim wybrzeżu, gdzie wiatr śpiewa o dawnych uczuciach, zaczyna się historia, której nie sposób zapomnieć. „Ballada o miłości” Lucindy Riley to powieść, w której miłość ma smak soli, muzyka – zapach deszczu, a każde marzenie niesie w sobie cień tęsknoty.

Zaczyna się niewinnie: dziewczyna z małej, nadmorskiej wioski i chłopak, który w palcach nosi melodię świata. Keira i Con — jak dwa akordy, które przypadkiem tworzą harmonię. Ich miłość jest młoda, niecierpliwa, a zarazem odwieczna. Uciekają więc od wszystkiego, co ich dzieli, by odnaleźć siebie w Londynie lat sześćdziesiątych — mieście, które pulsuje dźwiękiem gitar, marzeń i rozczarowań.

Riley, z właściwą sobie czułością i melancholią, maluje świat, w którym muzyka staje się zarówno wybawieniem, jak i przekleństwem. Bo przecież każda wielka namiętność — czy to do człowieka, czy do sztuki — wymaga ofiary. W blasku reflektorów Con Daly zdobywa sławę, ale z każdym kolejnym występem jego serce oddala się od tego, co czyste i prawdziwe. Keira, uwięziona między tęsknotą a lojalnością, obserwuje, jak ich miłość przestaje być piosenką o nadziei, a staje się lamentem o stracie.

Autorka prowadzi nas przez dwie płaszczyzny czasu — lata sześćdziesiąte i osiemdziesiąte — z taką płynnością, jakby opowiadała historię, która nigdy się naprawdę nie kończy. W tle unosi się echo niespełnionych marzeń, dźwięk starych winyli, szmer deszczu o szyby londyńskich kamienic. To świat, w którym miłość dojrzewa razem z bólem, a tajemnice przeszłości mają smak gorzkiego akordu.

W „Balladzie o miłości” odnajdujemy wszystko, co w prozie Riley najpiękniejsze — zmysłowy język, pełen nastrojowych obrazów, bohaterów z krwi i kości, a nade wszystko tę wyjątkową umiejętność, by z codzienności uczynić poezję. Ale tym razem autorka idzie krok dalej. Wpleciony w tkankę powieści wątek kryminalny dodaje jej głębi — niczym nieoczekiwany ton w dobrze znanej melodii. Śmierć, tajemnica, milczenie — wszystko to składa się na refleksję o cenie, jaką płacimy za marzenia.

Czy można kochać tak, by nie zatracić siebie? Czy można wierzyć w muzykę, która raz już nas zraniła? Riley nie daje prostych odpowiedzi. Zamiast tego zostawia nas z obrazem kobiety stojącej na brzegu — tej samej, która przed laty kochała zbyt mocno, a dziś słucha tylko, jak fale przynoszą jej echo dawnej pieśni.

To powieść o miłości, która przetrwała ciszę. O przyjaźni, która została wystawiona na próbę. O sztuce, która potrafi ocalić — i zniszczyć.

Lucinda Riley napisała „Balladę o miłości” dawno temu, zanim świat poznał jej „Siedem sióstr”, ale już tutaj słychać ten sam ton — delikatny, pełen światła i melancholii. Jej syn, Harry Whittaker, tchnął w tę książkę nowe życie, nie naruszając jej duszy. Efekt? Powieść, która brzmi współcześnie, a zarazem niesie w sobie ducha innej epoki.

Czytając, miałam wrażenie, że każda strona pulsuje rytmem serca — nie tylko bohaterów, ale i samej autorki
„Ballada o miłości” to nie historia, którą się kończy — to historia, która zostaje.
Bo niektóre pieśni, raz usłyszane, rozbrzmiewają w nas już na zawsze!

Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od wydawnictwa @wydawnictwoalbatros (współpraca reklamowa) 🩷.
493 reviews1 follower
December 19, 2025
Książka "Ballada o miłości" była moim pierwszym spotkaniem z twórczością autorki i już teraz wiem, że będę musiała nadrobić zaległości jeśli chodzi o jej powieści. Na wstępie muszę wspomnieć, że książka została pięknie wydana, barwione brzegi bezapelacyjnie przyciągają uwagę. Stylistyka i język jakim posługuje się pisarka jest bardzo lekki i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się niesamowicie szybko. Ja książkę pochłonęłam w jeden wieczór i już od pierwszych stron zostałam wciągnięta do świata bohaterów. Z dużym zainteresowaniem oraz zaangażowaniem śledziłam losy głównych postaci. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana, i bardzo dobrze poprowadzona. Razem z bohaterami przeniosłam się do Irlandii oraz Anglii lat sześćdziesiątych i później osiemdziesiątych XX wieku. Natomiast bohaterowie, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi, zostali w barwny, wielowymiarowy i autentyczny sposób wykreowani. To postaci, które mają swoje tajemnice i demony, a także wady i zalety, borykają się z różnymi mniejszymi bądź większymi problemami, zdarza się im popełniać błędy czy postępować pod wpływem chwili, dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić w niektórych przypadkach podzielając podobne troski i dylematy moralne. Na kartach powieści tak naprawdę mogłam bliżej poznać troje bohaterów - Keirę, Cona I Helen. Ich myśli, odczucia mogłam dowiedzieć się z czym się zmagali każdego dnia, co ich ukształtowało, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Tak naprawdę każda z kluczowych postaci tej historii wywoływała we mnie mieszane odczucia, co nie zmienia faktu, że mimo wszystko bardzo im kibicowałam i chciałam dla nich jak najlepiej. Autorka w swojej powieści szalenie intrygująco przedstawiła blaski i cienie branży muzycznej, pokazała z jakimi przeciwnościami, niebezpieczeństwami i konsekwencjami sławy musieli się mierzyć bohaterowie (zazdrość, zdrada, sekrety) i jak to wpływało na bliskie im osoby oraz budowane relację. Oczywiście ważną rolę w tej historii odgrywają postaci drugoplanowe, które wprowadzają sporo zamieszania do życia głównych bohaterów, dostarczając zarówno im samym jak i Czytelnikowi wielu skrajnych emocji i wrażeń. Mowa o współpracownikach Helen, członkach zespołu i bliskich osobach z otoczenia bohaterów. Istotnym elementem tej historii jest wątek kryminaly, który został w świetny sposób poprowadzony. Autorka świetnie budowała napięcie, ciekawie kreśliła portrety psychologiczne postaci i fachowo wodziła Czytelnika za nos. Naprawdę do samego końca nie byłam w stanie wytypować kto stoi za tragedią sprzed lat. Razem z jedną z bohaterek poszukiwałam prawdy i uwierzcie, że takiego obrotu sprawy kompletnie się nie spodziewałam. Czytając tą książkę naprawdę ciężko było przewidzieć co wydarzy się na kolejnych stronach powieści, jak potoczą się finalnie losy bohaterów i jakie kłody pod nogi rzuci im jeszcze autorka.. Co niesamowicie mi się podobało i naprawdę wciągnęło mnie bez reszty, ale również chwyciło za serce."Ballada o miłości" to historia niezwykle emocjonalna, melancholijna, poruszająca, ale też dramatyczna. Świetnie spędziłam czas z tą książką i mam zamiar niebawem sięgnąć po inne powieści spod pióra autorki! Polecam!
Profile Image for Kawka Nad Książką.
636 reviews17 followers
December 23, 2025
🎶🌧 Ballada o miłości autorstwa Lucindy Riley to powieść, która rozbrzmiewa w sercu jeszcze długo po przewróceniu ostatniej strony. To historia o uczuciach, które nie znają granic czasu, o marzeniach, które potrafią zarówno ocalić, jak i zniszczyć, oraz o cenie, jaką płaci się za wierność samemu sobie. Autorka, znana z cyklu Siedem sióstr, powraca tu do swoich literackich korzeni, łącząc poetycką wrażliwość z niezwykłą zdolnością do opowiadania historii, które pachną morzem, deszczem i tęsknotą.

🎶🌧 Fabuła przenosi nas z surowych wybrzeży Irlandii do tętniącego życiem Londynu lat 60. – świata muzyki, buntu i artystycznych uniesień. Clara O’Donovan, dziewczyna z małej wioski w West Cork, zakochuje się w Conie Dalym – muzyku o duszy marzyciela i oczach pełnych ognia. Ich miłość, początkowo czysta i spontaniczna, szybko staje się próbą sił między marzeniem a rzeczywistością. W Londynie czeka ich zderzenie z brutalnym światem sławy, w którym uczucia ustępują miejsca ambicjom, a prawda staje się coraz trudniejsza do odróżnienia od iluzji. Lucinda Riley z niezwykłą wrażliwością pokazuje, jak cienka jest granica między miłością a stratą, między pragnieniem a samotnością.

🎶🌧 W tej powieści muzyka nie jest jedynie tłem, lecz jednym z bohaterów. To ona niesie emocje, łączy i dzieli ludzi, przypomina o tym, co zostało utracone. Każdy dźwięk ma tu znaczenie, a każda nuta staje się symbolem wspomnień, których nie sposób wymazać. Riley, sama zakochana w sztuce opowiadania, komponuje swoją historię jak pieśń – z refrenem bólu i zwrotkami pełnymi nadziei. Czytelnik ma wrażenie, że słyszy w tle ciche brzmienie gitary, a wraz z nim szept dawnych obietnic.

🎶🌧 Autorka po mistrzowsku splata dwie linie czasowe – przeszłość, w której miłość Clary i Cona rozkwita i gaśnie, oraz teraźniejszość, w której cień tej miłości wciąż unosi się nad życiem bohaterów. Dwadzieścia lat po zaginięciu Cona jego dawny zespół planuje koncert charytatywny, licząc, że muzyk się pojawi. Ale jego powrót mógłby ujawnić sekrety, które lepiej pozostawić w ciszy. W tym miejscu powieść nabiera tempa, a Riley z subtelnością wprowadza wątek tajemnicy, który nie tylko pogłębia emocje, ale też nadaje historii wymiar niemal filmowy.

🎶🌧 To, co najbardziej porusza w Balladzie o miłości, to sposób, w jaki Lucinda Riley opowiada o emocjach. Nie znajdziemy tu patosu ani przesady – zamiast tego dostajemy czułość, nostalgię i niezwykłą świadomość, że miłość jest jednocześnie błogosławieństwem i przekleństwem. Clara i Con to postacie z krwi i kości – z wadami, marzeniami i słabościami. W ich historii odbija się to, co uniwersalne: pragnienie bliskości i lęk przed utratą.

🎶🌧 Ballada o miłości to książka, którą się nie tylko czyta, ale i słucha sercem. To melancholijna opowieść o tym, że uczucia – nawet te pogrzebane w ciszy – potrafią przetrwać próbę czasu. Lucinda Riley zostawiła po sobie powieść, która jest jak stara piosenka: może lekko zakurzona, może nieidealna, ale niosąca w sobie prawdę o ludzkim sercu. I choć to jedna z jej wcześniejszych książek, dopracowana przez syna Harry’ego Whittakera, wciąż brzmi tym samym tonem, który pokochały miliony czytelniczek – tonem szczerości, emocji i piękna ukrytego w codzienności.
Profile Image for Goszaczyta.
500 reviews23 followers
November 18, 2025
🌊 „𝓑𝓪𝓵𝓵𝓪𝓭𝓪 𝓸 𝓶𝓲ł𝓸ś𝓬𝓲” 𝓛𝓾𝓬𝓲𝓷𝓭𝓪 𝓡𝓲𝓵𝓮𝔂 🌊

•• „Wiedziała, że będzie go kochać do końca życia. Bez względu na cenę...” ••

▪️𝗥𝗘𝗖𝗘𝗡𝗭𝗝𝗔 ▪️

Są takie książki, które otulają nas swoim ciepłem i sprawiają, że ich lektura jest czystą przyjemnością, a jednocześnie ta sama książka sprawia, że czas jakby zwalnia i z błogą rozkoszą możemy się delektować daną historią. Ostatnio tak zachwyciła mnie książka Lucindy Riley „Ballada o miłości”, która była niezwykłą opowieścią o miłości, przyjaźni, walki o marzenia, a to wszystko opisane w taki poetycki sposób, że każde słowo przelało się do mojego serca sprawiając, że pokochałam tę książkę całym sercem💙

„Ballada o miłości” opowiada historię Keiry i Cona. Keira wiedzie spokojne życie w małej miejscowości położonej w Irlandii. Pewnego razu na jej drodze staje Con. Charyzmatyczny muzyk, który marzy o wielkiej scenie. Zakochują się w sobie i postanawiają opuścić małą wioskę na rzecz Londynu, gdzie spróbują spełnić swoje marzenia. Tam, ku ich zdziwieniu, wielkie miasto nie przyjmuje ich tak, jak przewidywali. Keira i Con zmuszeni są zmierzyć się z trudami życia, sławą, mrocznymi tajemnicami i groźbami, które ciężko zignorować…

Dwadzieścia lat później świat nadal próbuje wywołać na scenę Cona Dalym, który przepadł bez śladu… Gdy mężczyzna pojawi się ponownie, konsekwencje jego powrotu mogą być tragiczne.

To tak emocjonalnie napisana powieść, że nie sposób odłożyć jej na bok, dopóki nie pozna się zakończenia. Postaci wykreowane przez autorkę byli niezwykle, co się rzadko zdarza - realni, więc czytelnik z łatwością może się z nimi zaprzyjaźnić. Śledzimy całą ich ścieżkę, ich zmagania z trudnymi sytuacjami. Jeśli jesteście fanami emocjonalnych historii o miłości, to z pewnością powinniście sięgnąć po ten tytuł. Autorka przedstawia nam bolesną ścieżkę, jaką muszą pokonać bohaterowie. To opowieść o tym, że za marzenia, czasem trzeba zapłacić najwyższą cenę i poświęcić wszystko to co cenne.

Książka podzielona jest na wydarzenia z teraźniejszości przeplatane z przeszłością. Autorka pozwala poznać nam całą historię Cona i Keiry z najdrobniejszymi szczegółami, dlatego możemy wczuć się w ich życie i zrozumieć, dlaczego ich los potoczył się w taki, a nie inny sposób. Wydarzenia przedstawione na kartach tej powieści wydają się być bardzo realne, dlatego miałam wrażenie, że poznaję autentyczną historię, a nie fikcję literacką, co było świetne!

Lucinda Riley zabiera czytelnika w podróż pełną skrajnych emocji, namiętności i sekretów, które doprowadzają do tragicznych skutków. Ta książka jest do bólu szczera i prawdziwa, dlatego tak bardzo mi się spodobała. Nie ma w niej sztuczności, ani słodkości. I to zakończenie!
Profile Image for Helen Haythornthwaite.
216 reviews7 followers
October 8, 2025
What a fabulous saga this was! I’m absolutely loving these books which were originally written by the late Lucinda Riley, and are now being updated and refreshed by her son, Harry Whittaker.

This one is such a poignant love story. Beginning in the village of Ballymore, West Cork, in the 1960s, we meet Sorcha, Con and Helen. Sorcha is living with her parents, popular at school and trying to cope with her father’s strict rules. Con is a wannabe musician who wants to seek fame in London. He is currently living on his own in a shack on the beach. Helen is living with an aunt after losing her parents; she is due to receive a very large inheritance on her 18th birthday.

Left with little choice, Con and Sorcha travel to London where Con becomes a member of a popular rock band, and their lives change overnight. What follows are the ups and downs as both of them struggle to cope with this new-found fame. Their love for each other is rigorously tested, and only time will tell if they can resolve their differences and live a life of happy ever after.

Meanwhile, Helen also travels to London where she transforms from the girl no-one wants to be friends with to the woman who finally achieves the success she has dreamed of. But, will it bring her happiness?

I was totally immersed in this story the whole way through, and the hours whittled away as I was completely lost in these three characters’ lives. The writing pulls you in, making you want to find out what happens next and shocking you when the ultimate crime is committed.

As the story fast forwards 17 years, we find out just what went on to ruin so many lives all those years ago, and discover the relevance of the last love song which brought a tear to my eye. It’s a story full of drama and deceit, but also love - and loyalty in a place least expected.

It’s just so lovely seeing Lucinda’s son, Harry, breathing new life into her early stories, and bringing them to the attention of a whole new generation. I loved The Seven Sisters series written by Lucinda, and I love this one just as much too.


I was sent a proof copy by the publisher in exchange for an honest review. All opinions are my own.
Profile Image for Green_Gravity.
204 reviews4 followers
November 12, 2025
Ballada o miłości

O takiej miłości marzy każdy.
O takiej karierze marzą miliony.
Mieli wszystko.
A potem znaleźli się w złym miejscu o złym czasie.
Dosłownie.
Przypadek sprawił, że stracili wszystko.

Keira i Con zakochali się w sobie będąc nastolatkami i ruszyli razem w podróż do wielkiego Londynu po sławę i życie o jakim zawsze marzył Con.
Jego ukochana poświęciła wszystko, by być razem z nim, a w zamian on obiecywał rzucić świat u jej stóp.
I dopiął swego.
Keira żyła w dostatku, który zawdzięczała również swojej ciężkiej pracy.
Ale wraz z rosnącą sławą zaczęły rosnąć problemy bohaterów.
Gdyby tylko dostali szansę na to, by je naprawić…

„Ballada o miłości” to moja druga (i na pewno nie ostatnia) powieść spod pióra Riley.
Muszę przyznać, że i tym razem autorka nie zawiodła.
Historia jest nie tylko wciągająca, ale również bardzo poruszająca.
Nie ukrywam, że sposób w jaki Con przedstawił swoje ultimatum Keirze wydawał mi się bardzo nie fair, sprawił, że ciężko było mi go polubić. I niestety ale to uczucie niosło się za mną przez większość książki. Uważam, że Keira zasługiwała na lepszego mężczyznę. Fakt, bohater zrehabilitował się pod koniec historii, jednak nie mogę powiedzieć, że myślę o nim „ciepło”.

Keira jest tu dla mnie postacią, której było mi bardzo szkoda. Pierw ze względu na to, że jej własny ojciec nie liczył się z jej zdaniem, a potem musiała jeszcze walczyć o spełnienie swojego każdego marzenia, ponieważ nawet własny partner nie chciał ją wspierać.

I docieramy tym samym do osoby, która wzbudziła we mnie najwięcej (i to skrajnych!) emocji.
Postać Helen została znakomicie wykreowana. To jaką przemianę przechodziła ta kobieta przez całą historię zasługuje na brawa.
Podziwiałam jej samozaparcie i odwagę w dążeniu do celu.
Pisząc jej postać, autorka w subtelny sposób ukazuje, jak bardzo pozory potrafią mylić i jak łatwo można skrzywdzić drugiego człowieka — czasem na całe życie — nie dając mu nawet szansy na wyjaśnienie.

Podsumowując, jeśli szukasz powieści, gdzie miłość gra pierwsze skrzypce, a zawiłości związane z tym uczuciem prowadzą do nieprzewidywalnych zwrotów akcji to serdecznie zapraszam do „Ballady o miłości”.
Profile Image for Martyna Chojnacka.
386 reviews3 followers
November 25, 2025
Jak wiele można poświęcić dla miłości?
Kontakt z rodziną, karierę, siebie samą? Czy Ty byłabyś na to gotowa?

Historia Keiry i Cona uderzyła we mnie z siłą, której się nie spodziewałam. To opowieść o dwojgu ludzi, których połączyło uczucie tak gwałtowne, tak nieproszone, ale tak głębokie i silne. Oni chcieli tylko siebie, tak desperacko, tak namiętnie, jakby świat poza nimi przestawał istnieć. Byli skłonni uczynić wiele, czasem trzeba było nawet skłamać… ale świat nie zamierzał odpuścić. Najpierw sprzeciw ojca, potem brak perspektyw, nieustanne poczucie bycia „nie na miejscu”… to przez długi czas była ich rzeczywisto��ć… życie zawsze upomina się o swoje. Marzenia są piękne, lecz nie da się żyć tylko nimi, ale wszystko może się zmienić…. pomimo bólu, strachu i szarości. I to jest w tej historii najpiękniejsze, ta wiara, że miłość i marzenia są w stanie unieść całą resztę.

Autorka prowadzi również czytelnika za kulisy życia Cona lata później… w ciszę odbijającą echo miłości i muzyki, które były jego całym światem. Czy coś z tego przetrwało? Czy coś jeszcze gra w jego sercu?
To niezwykle subtelna, a jednocześnie druzgocąco emocjonalna historia. Pełna czułości, ale jeszcze bardziej pełna bólu, straty, samotności, braku akceptacji. Delikatna jak szept, kobieca, wrażliwa, przejmująca.

Opowieść o miłości i muzyce. O tym, co można dzięki nim zyskać… i co można stracić. O marzeniach i szarej codzienności. O przyjaźni i zdradzie. O barwach, które składają się na życie, od najjaśniejszych po te, które przynoszą pustkę. Tu muzyka unosi się nad każdą sceną, ale między dźwiękami kryje się właśnie ona ogłuszająca cisza. I w tej ciszy… prawda.

Piękna, poruszająca, absolutnie niezapomniana. Dająca wiarę w prawdziwą, niezwykłą miłość. Historia, która daje poczucie, że muzyka może zdziałać coś dobrego…. mimo i pomimo wszystko.
Displaying 1 - 30 of 96 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.