What do you think?
Rate this book


40 pages, Paperback
First published December 1, 1981
Sygnatury winny być niemożliwe do przepisania, w miarę możliwości rozbudowane, aby ten, kto wypełnia rewers, nie miał nigdy miejsca na wpisanie ostatnich symboli i uznał je za nieważne, a dzięki temu obsługujący mógł zwrócić rewers z żądaniem uzupełnienia.
Zawsze zadziwia nas, z jaką zręcznością piętnastowieczni humaniści odnajdywali zagubione manuskrypty. Gdzie je odnajdywali? W bibliotece. W bibliotekach, które służyły częściowo do ukrywania, ale również umożliwiały odnajdowanie.
przechodzi się z kartą biblioteczną obok elektronicznego cerbera, a następnie wsiada do windy i rusza na wyprawę. Nie zawsze wychodzi się z tego żywym, wśród regałów Sterlinga bardzo łatwo można na przykład popełnić morderstwo i ukryć trupa pod półkami z atlasami geograficznymi, a odnaleziony zostanie po upływie całych dziesięcioleci.
Korzystanie z biblioteki jest często sztuką subtelną i nie wystarczy, by profesor albo nauczyciel oznajmił: «W związku z tymi badaniami proszę udać się do biblioteki i poszukać odpowiedniej książki». Trzeba nauczyć dzieci, jak prowadzi się z pracownikami wojnę, jeśli nie wypełniają swoich obowiązków, i jak się z nimi współpracuje.
Mamy obecnie dwa typy księgarni. Te bardzo poważne, gdzie pozostały drewniane półki i gdzie natychmiast po wejściu podchodzi do nas osobnik, który pyta: «Czego pan sobie życzy?», po czym człowiek czuje się skrępowany i wychodzi: w takich księgarniach kradnie się mało książek. Ale i kupuje się niewiele. Mamy też księgarnie w supermarketach, gdzie półki są plastikowe, gdzie zwłaszcza młodzi krążą, przerzucają kartki, pytają o nowości, gdzie kradnie się mnóstwo książek mimo zainstalowanej elektronicznej kontroli.