Aleja nezavisnosti gorak je i ironičan roman, glas je svih gubitnika, autsajdera, usamljenika, ideoloških nihilista. To je roman o generacijski izgubljenim iluzijama, neiskorišćenim šansama, krizi identiteta i beskrajnoj usamljenosti.
Kolejna książka Vargi w stylu tegoż autora. Ktoś może powiedzieć, że pisarz odgrzewa znów to samo danie, tyle że leje inny sos. Ale - zawsze jest jakieś ale. Czemu warto przeczytać? Krzywe zwierciadło to taka rozrywka, której każdy chyba w życiu zaznał. Varga kreuje rzeczywistości właśnie w krzywym zwierciadle - w jednym odbiciu śmiejemy się do rozpuku, zaś jak się lepiej przypatrzeć to jest w tym odbiciu nuta, a czasem cała łyżka dziekciu. Poza tym, w tych szalonych, otumanionych wszelkiej maści używkami czasach, jak śpiewa Pablopavo "wiekach średnich do istnienia" próbujemy jakość przetrwać, mówić sobie, że jest dobrze. Śledząc "przygody" głównego bohatera możemy odnaleźć, każdy po trochu sobie i zadać sobie fundamentalne pytanie - czy to wszystko ma sens? Wszak każdy z nas ma jakieś strachy, paranoje, obawy czy skrycie chowane pasję, a może nawet podniety. Główny bohater jest chyba kumulacją tego wszystkiego, dlatego dość łatwo będzie każdemu znaleźć w nim po trochu siebie. To jest właśnie ta magia, którą czytelnika czaruje Varga. Aby trochę zajrzeć do swojego środka i wyciągnąć jakąś refleksję.
PS Główny bohater de facto jest dwuosobowy.
PS2 Niniejszy tekst powstawał w trakcie podróży tramwajem na ul. Wiktorską, gdzie rozgrywa się część powieści.
Pewnie powinnam dać jej więcej, bo może i napisana nieźle, ale była to książka tak lepka, ciemna i momentami dziwna, że więcej nie dam. Była to lektura z jednej strony odrzucająca, a z drugiej trzymająca przy sobie, zmuszająca do jej skończenia. Dobrze, że już za mną, kolejna książka będzie lżejsza, przyjemniejsza i lepsza