Książka "Nowa Polska. Przewodnik dla Polaków" to pierwszy satyryczny przewodnik po nowej Polsce – Rafał Madajczak, twórca AszDziennika, przedstawia w niej główne atrakcje i najważniejsze osoby współczesnej Polski, wyjaśnia na nowo podstawowe pojęcia, udziela rad.
- To właśnie dla Polaków zaskoczonych niespodziewanie darowaną wolnością powstał ten przewodnik. Żeby objaśniać, żeby kierować i żeby wychowywać. – pisze o książce autor. Wydanie zostało zilustrowane przez Andrzeja "Rysuje" Milewskiego.
If I understood it all it would be even better but I can only blame myself for that. I will then rate it based on parts I understood. Cute slay, laughs, and crying cuz it's true what's written.
"Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej, chyba, że sejmowa uchwała stanowi inaczej."
Ostrzem satyry tną autorzy po PiSie bez litości.
Kupiłem trzy egzemplarze dla siebie i rodziny. Wszyscy się zaśmiewamy, choć w dużej mierze jest to powtórzenie żartów krążących wśród gorszego sortu Polaków od lat.
Bonus - parę świetnych rysunków Andrzeja Milewskiego ("Andrzej rysuje").
Smutna refleksja - to nie jest książka, nad którą można podebatować z kimś z przeciwnego obozu. W gruncie rzeczy pokazuje, jak bardzo Polska jest podzielona, bo ja znam ludzi, którzy widzą świat tak, jak ich karykatury z tego przewodnika i nie mam z nimi absolutnie nic wspólnego, może jesteśmy częścią jednego gatunku ludzkiego, ale na pewno nie wspólnej kultury czy jakiejkolwiek wspólnoty. Kiedy uwierzę, że oni reprezentują jakąś istotną prawdę o Polsce, to się z tego narodu wypiszę.
"Stocznia Gdańska. Oś polskiej historii. To miejsce znane jest Polakom jako arena, gdzie Jarosław Kaczyński po raz pierwszy użył podziału na "my" i "tam, gdzie stało ZMO", od którego zaczęła się kolejna, idealistyczna próba budowania wspólnoty ze zdrajcami ojczyzny. Stocznia to także miejsce pomnika ku czci ojca Tadeusza Rydzyka, który zorganizował miliony ludzi dobrej woli i wspólnie z nimi zebrał miliony na uratowanie stoczni przemianowanej potem na koncern medialny. Ale stocznia to nie tylko poważne sprawy. Na terenie zakładu znalazło się też miejsce na park rozrywki, którego centralnym punktem jest fikcyjny mur, który przez lata służył jako narzędzie kłamstwa, jakoby to Lech Wałęsa, a nie Jarosław Kaczyński, kierował strajkami."