Mój Nowy Jork Skąd pomysł? Z przelotnego spojrzenia, słowa, głosu, urywka jakiejś melodii, z chwili, z utrwalonego na zawsze w pamięci obrazu, stop-klatki. Nowy Jork jest miastem, które należy czytać jak książkę z milionami historyjek. Poznaje się je, przewracając strona po stronie.
O mieście opowiadają:
Al Pacino * Robert De Niro * Martin Scorsese * Woody Allen * Spike Lee * James Franco * Taylor Swift * Moby * Jay McInerney * Daniel Libeskind * Jack Huston * Candace Bushnell * Cathleen Shine * Mario Batali * Siri Hustvedt * Steve McCurry * Cortney and Bob Novogratz * Lidia Bastianich * Fabien Cousteau
Bardzo słaba, może jako artykuły w gazecie by się obroniła, ale razem - nie. Oczekiwałam prawdziwych opowieści o mieście - co się działo na ich ulicy jak dorastali, jakie mają najwcześniejsze wspomnienie, a to są fragmenty zebrane z wywiadów + biogramy tych osób. Słabe.
Vizuálne a textovo pekne urobená knižka, ktorá upozorňuje na zaujímavé miesta New Yorku skrz rozprávanie jeho slávnych obyvateľov - hercov, spevákov, režisérov či spisovateľov. Nie je to klasický sprievodca, takže nečakajte informačne vyčerpávajúce bloky textu a praktické rady. Skôr vás naladí na atmosféru mesta a v rámci prípravy a tešenia sa poslúži skôr ako booster týchto radostných pocitov.
Tekst momentami mnie śmieszył, a momentami byłam tylko zażenowana. Wiem, że to w dużym stopniu kwestia tłumaczenia. Dla przykładu zacytuję może dwa z moich ulubionych przykładów: ,,To w Eataly jako ,,dziekan" la ecuola (szkoły) [...]". Wersja włoska jest nam bardzo potrzebna w polskim przekładzie z języka angielskiego. ,,Czasem potrzebuję rozbratu z miejskim harmiderem". To chyba nawet nie wymaga komentarza. Same fotografie podobały mi się, chociaż są tak naprawdę ściągnięte żywcem z internetu, a nie zrobione dla celów publikacji. Dodatkowy plus za to, że udało mi się z tego niezgrabnego bełkotu wykopać kilka ciekawych i konkretnych informacji na temat Yoko Ono. Jestem nieco zdziwiony, że National Geographic zdecydowało się coś takiego wydać. Trochę żenujące. Mam nadzieję, że kiedyś porównam sobie z oryginałem. Zważywszy na okazyjną cenę zakupionej przeze mnie polskiej wersji i to, że wszystko, co jest o Nowym Jorku to przecież muszę mieć prędzej, czy później, a także na bardzo ładne zdjęcia, generalnie nie mam czego żałować.
Welcome to New York! This amazing place which I'd like to visit someday. First time I fell in love with NY was when I was 8 years old and for me as a European, it is a big dream...
This book will show you amazing and famous places in New York through the eyes of famous people as a Taylor Swift, Woody Allen, James Franco, Daniel Libeskind and more... Beautifully edited with Alessandra's beautiful pictures, this book intertwines some iconic landmarks with personal insights of artists, writers, and innovators who helped create the image of New York worldwide. What makes this book special is that, at the same time, those beginners in New York like myself can randomly browse its pages to find paths off the beaten track that happen to resonate with them.
Give this book 4.3 stars! Beautiful book with amazing people and photographs! Absolutely recommend it as a book for friends or people who love NY as me:-).
Tekst o ludziach jest trochę sztywny, mało inspirujący. Taka trochę skrócona biografia ludzi, ograniczająca się do ich życia w Nowym Jorku. Znajdziemy napomnienia o ich korzeniach, ale głównie przedstawiony jest obraz tego co stworzyli w NY. Wymieniane są więc głównie aktywności słynnych nowojorczyków w tym mieście. Czy odczucia tego miasta różnią się aż tak znacząco? Nie, w wypowiedziach osób możemy znaleźć podobne refleksje, spostrzeżenia. Zdjęcia, które powinny być mocną stroną książki, są tak naprawdę jej gwoździem do trumny. Zostały one wyszukane i dodane do książki, aby tylko pokazać wygląd danego miejsca. Nie ukazują one jak osoby opowiadające o nich je widzą. Brakuje mi na przykład zdjęć Woodego Allena przechadzającego się po ulicach NY, kadrów z filmów z Robertem de Niro. Dostajemy tylko początkowo zdjęcie osoby. Co powinno dziwić, to że książka wydana została przez National Geographic, jednakże zdjęcia zamieszczone w niej nie są od ich fotografów. Zostały zaciągnięte z rożnych stron internetowych magazynujących je. Było to dla mnie największym rozczarowaniem, że zdjęcia nie zostały specjalnie przygotowane do takiej książki, gdzie zajmują blisko 50% jej objętości. A wkurza najbardziej rozdział o Stevie McCurry, który jest słynnym fotografem NG. A jednak cały jego rozdział wypełniony jest zdjęciami z internetu. Szkoda, że autorka nie pofatygowała się, bo poprosić o publikację kilku jego kadrów miasta.
The Big Apple, The Capital of the World, The City of Dreams.. and so many other aliases were given to New York. This city has been on my travel bucket list (it's a long one!) for ever and now that I've read this book, it is now on the top five. The insights from the famous New Yorkers are amazing, and the photos are even more so, making this book very enjoyable to read. At first I only recognised probably a bit more than half of the profiles interviewed there, but once I read their testimonies, I actually have heard their brilliant work. It's amazing how the energy of a city can translate into people's work of art. I would recommend this book for people who love photography or simply love the city!