Bycie żoną swojego męża ma pewne zalety – pełne konto i nadmiar wolnego czasu. W zamian wystarczy tylko pilnować, by mąż nie zapominał, dzięki komu żyje pełnią szczęścia. Układ działa jak w zegarku, ale do czasu... Jolka, Martusia i Kama pewnego dnia odkrywają, że w metryce lat im przybywa, nie ubywa, pojawiają się kurze łapki, dodatkowe kilogramy, a w życiu ich mężów inne kobiety.
Przyjaciółki postanawiają zmienić swój stan cywilny, zanim zrobią to ich mężowie. Tylko te nieszczęsne intercyzy... W tej sytuacji można zrobić tylko jedno. Zostać bogatą wdową. Żeby to tylko było takie proste...
Absolwentka Pedagogiki Specjalnej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, autorka powieści kryminalnych: Martwe Jezioro, Czy ten rudy kot to pies?, Zacisze 13 i Zacisze 13. Powrót. Pracuje jako asystentka osób niepełnosprawnych w Polskim Komitecie Pomocy Społecznej w Śremie. Kocha jazdę konną i rytmy latynoamerykańskie, zwłaszcza salsę. Namiętnie czyta Joannę Chmielewską, Stephena Kinga, Joe Hilla, Tess Gerritsen i Jeffery'ego Deavera.
Czy ta książka była taka przezabawna, kryminalna i rewelacyjna, jak napisano na okładce? Niestety nie. Nie oznacza to jednak, że nie wciągnęły mnie perypetie trzech (?) przyjaciółek. Ot, takie lekkie czytadło, przerywnik między książkami.
Bawiłam się przednio z tą powieścią i może nawet trochę zaprzyjaźniłam z jej bohaterkami. Mamy tu mnóstwo zbiegów okoliczności, świetne dialogi, wiele kwestii jest przerysowanych, ale przecież to właśnie o to chodzi w komediach kryminalnych. https://korcimnieczytanie.blogspot.co...
Śmieszna komedia z czarnym humorem. Trzeba uważać czego się pragnie, bo może się to wydarzyć! Ładnie utkani bohaterowie, budzą sympatię pomimo planu grozy. Lekka, niewymagająca lektura na zimowy wieczór. Polecam
Po pozytywnym odbiorze "Diabli nadali", postanowiłam przeczytać inne książki tej autorki. Ta wpadła mi w ręce podczas buszowania w bibliotece.
Co do tej pozycji, to nie chcę się tu za bardzo rozpisywać, powiem ino tak : ta książka kompletnie nie nadaje się do czytania w środkach komunikacji - wysoki stopień ryzyka "zachłyśniecia" się śmiechem i narażenia się na "dziwne" spojrzenia innych pasażerów. Raz tylko zaryzykowałam czytanie jej w miejscu publicznym, bo w sumie nie wiedziałam na co się piszę i stwierdziłam, że lepiej będzie jak dalej będę tę książkę czytać tylko i wyłącznie w domu ;)
A tak na poważnie, to jak ktoś chce sobie poprawić humor, to polecam z czystym sercem. Uśmiejecie się. 😅
Trzy kobiety mają dość swoich okropnych obleśnych mężów i chcą się ich pozbyć. Przezabawna historia pełna zaskakujących zwrotów akcji. Przyjemna lektura na wieczór lub relaksujący weekend.