Appassionante e insuperata ricostruzione dell’universo religioso greco, questo libro avvicina sapientemente il lettore alle figure della religione olimpica – e al loro peculiare modo di manifestarsi – seguendo una duplice via: da un lato Otto esamina il culto dei dodici dèi olimpici (soffermandosi anzitutto su Atena, Apollo, Artemide, Afrodite, Ermete), dall’altro ce li presenta come esseri che, grazie alle loro divine epifanie – tanto diverse eppure così sottilmente collegate le une alle altre –, vivono una vita inesauribile, compiuta in sé. E ammirevole è la sua prosa allorché si confronta con le più enigmatiche fra le divinità, come nel famoso ritratto di Ermete, dove lo stile di Otto ci appare in tutto il suo evocativo nitore: alto e insieme capace di filtrare una impeccabile dottrina – e di parlare degli dèi in un modo che i suoi soggetti certamente non riterrebbero inappropriato. La raffigurazione della religione omerica che ne risulta – «coscienza sempre viva della prossimità del divino», «pura forma del mondo», spazio della conoscenza e della luce – ha costituito un modello per intere generazioni di studiosi di cui Otto è stato il maestro, primo fra tutti Karl Kerényi, ed è stata non meno presente a chi ha sempre guardato a lui – è il caso di Heidegger – come a un illuminato interprete del passato. "Gli dèi della Grecia" uscì per la prima volta nel 1929. La presente edizione è arricchita da un saggio inedito su Zeus, la divinità suprema che ancora mancava all’appello nel testo originale tedesco – testo che in questa versione raggiunge così definitiva completezza.
Deutscher Altphilologe, der besonders für seine Arbeiten über Bedeutung und Nachwirkung der griechischen Religion und Mythologie bekannt ist, vor allem durch das Standardwerk Die Götter Griechenlands (zuerst 1929).
To start, I would say that if you are deeply interested in Greek religion, myth and ancient tragedy and epic (but with a serious and academic interest) you definitely need to read all Walter Otto's books. Otto was a classical philologist with a great respect and love for Greece, and it's culture, ancient and modern, and that is always reflected in his ideas and books. If I need to describe this text, I should say it is a beautiful combination of poetry and academic research, hard to tell when one starts and the other finish. While he explains us significant connections of Olympian gods with the ancient gods, from Mycenaean periods, he also gives us thoughts and poetic connections of his own, many of Homer and many others that create a weaving of culture, epic, and music.
This is not a book with the typical list of gods, names and descriptions, either an easy approach. You need a background, Otto is not easy to understand sometimes, but totally worth the effort. After reading his books, you are not the same (very dramatic yes, but I feel this way) because his mind was totally connected with these gods, with Homer and with the song culture of Greece. In this book you go through the main gods of Olympus, but also through The Iliad and The Odyssey (how not?) Sophocles, Aeschylus and Euripides, through poetry and translation, you go to Greece and come back. Understanding the highest notions of Greek religion, its gods and how they are connected to knowledge and nature is what Otto sets out to do here, and he succeeds in a wonderful way
Zacząłem czytać w ostatnie wakacje, a skończyłem dopiero teraz. Nie dlatego, że jest zła (wręcz przeciwnie), ale dlatego, że to wymagająca lektura. Więc jeśli ktoś szuka czegoś w stylu Parandowskiego, to nie tutaj.
Otto, niemiecki filolog klasyczny, przedstawia i omawia w swojej książce religię starogrecką, zwłaszcza w kontekście dzieł Homera. W nich to, według autora, miała ona osiągnąć swój najwyższy poziom rozwoju. Drugi (pierwszym jest wprowadzenie) rozdział pokazuje właśnie religię grecką okresu archaicznego, kiedy to miała osiągnąć swoją "najwyższą formę" (w zestawieniu z dawnymi wierzeniami oraz późniejszymi, spłyconymi). Rozdział trzeci przedstawia sylwetki wybranych pięciorga bogów i bogiń - Ateny, Apollona i Artemidy, Afrodyty i Hermesa, ich ról i relacji z innymi bóstwami i śmiertelnikami (m.in. ten rozdział jeszcze bardziej utwierdził mnie w przekonaniu, że Atena jest moją ulubioną boginią grecką :v). Kolejny rozdział zajmuje się kwestią samej istoty bogów. Piąty, na wielu różnych przykładach z Iliady i Odysei (a także z innych dzieł) pokazuje przejawy działalności bogów i bogiń i ich wpływu na zdarzenia. Szósty rozdział zajmuje się relacjami bóstwa i człowieka, a ostatni - nieubłaganym losem.
Czytając tą książkę naszła mnie myśl, że nie dziwię się, że ludzie posądzali Otta o wyznawanie bogów greckich. Pisze o tych tematach z niezwykłą pasją i głębią, momentami niemal zahaczającymi o coś w stylu mistycyzmu. Jest święcie przekonany o wyjątkowości religii greckiej, której istotą, według niego, są nie niezwykłe wydarzenia (cuda) łamiące prawa natury, lecz właśnie naturalny porządek, w którym przejawiają się bóstwa. Dobitnie to pokazuje na licznych przykładach w rozdziale V, w którym przywołuje sytuacje z Iliady i Odysei, gdzie bóstwa przemawiają bezpośrednio do bohaterów i wpływają na nich, a jednak, gdyby ich wyjąć z równania, wciąż można by było dane sytuacje wyjaśnić "racjonalnie".
Jak już wspomniałem, nie jest to dzieło łatwe w odbiorze. Pierwsze wydanie wyszło w 1929 roku (polskie bazuje na wydaniu z 1947) i jednak to miejscami czuć. Momentami jest aż przesycone przykładami i cytatami z dzieł Homera i innych, jak np. w rozdziale V. Sam Otto i jego podejście były zarówno chwalone jak i krytykowane (ekspertem nie jestem, więc się nie wypowiem na ile jedno i drugie są trafne).
Mimo to, uważam że będzie to wartościowa lektura dla wszystkich zainteresowanych nieco "głębiej" religią i wierzeniami starożytnych Greków. Tylko, jak już mówiłem, to nie Parandowski i lepiej się nastawić na trudniejszą, powolniejszą lekturę. Ale i tak, moim zdaniem warto.
Why can't every scholar write like Otto? He combines magnificent insights with an almost poetic prose style which feels not heavy at all but light and clear - fits the subject perfectly. His concern is the religion of the anciet greeks, esp. Homer, its origin in nature and in the human experience of life itself, the very 'Dasein' of man. This gives it an essential sublime nature. Otto's style mirrors this awe and beauty. From this fundamental sublimity stems the greek conception of man and the whole greek way of thinking in antiquity. Here Otto clears up many prejudices like fatalism or anthromorphism of the gods. After this one sees and reads about the greek gods in a whole different light.
A wonderful academic read which is indispensable for everyone who is interested in greek religion.
I will consult it very often an will definitely read it again.
Fantastiche le descrizioni e le presentazioni degli Dei (Atena, Apollo, Artemide, Hermes). Nonostante questo si sente l’anzianità del testo per via di alcuni termini, concetti e teorie ora abbandonati. L’autore scrive molto bene e a volte quasi poeticamente ma spesso allunga troppo il brodo rendendo eccessivamente lungo (a tratti noioso) un libro che avrebbe potuto esprimere gli stessi concetti nella metà delle pagine
La religione greca, priva di dogmi e confessioni, è espressione diretta di una forza vitale piena e straripante. I suoi dèi sono manifestazioni essenziali della natura e incarnano la vita nella sua pienezza e nella sua irriducibile contraddittorietà
Interesting and is showing us the Greek religion with a lot more light and subtlety than one is taught to believe growing up. However this book and “l’esprit de la religion grecque” are very similar, and a lot of the same examples are discussed. This makes it a little redondant to read one after the other.
Recenzowana publikacja została oparta na wydaniu z 1947 roku (z małymi poprawkami/ pierwsze wydanie pochodzi z 1929). Pozycja ma więc trochę lat na karku. Automatycznie pojawia się więc pytanie, czy zawarta tutaj wiedza straciła dużo na znaczeniu w kontekście późniejszych odkryć/badań? Odpowiedź może być tylko jedna – książka Otto jest bardzo aktualna i nadal uznawana jest ona za jedno z najwybitniejszych dzieł, po jakie może sięgnąć pasjonat starożytnego kultu greckiego. Trzeba jednak nadmienić, że zdecydowanie nie jest to publikacja, po którą może sięgnąć każdy. Zawarte tutaj treści kierowane są do czytelnika interesującego się grecką religią, mitami oraz starożytnymi tragediami/eposami, mającego przynajmniej podstawową wiedzę na ten temat i niebojącego się mocno akademickiej formy przekazu.
Publikację w dużym uproszczeniu można podzielić na trzy najważniejsze części. Początek książki to sięgnięcie przez twórcę do stuleci poprzedzających bardziej znany okres religii homeryckiej. Otto konfrontuje stary dziwny i prymitywny świat (zarówno naturalny, jak i ten religijny) z niemalże nieskazitelnym obrazem olimpijskiego panteonu Homera. Jego bogowie prezentowani są jako wyniosłe istoty, będące niedoścignionym wzorcem dla człowieka. Ich poprzednicy to zaś bezosobowe, często zwierzęce „twory” myślące tylko o sobie. Autor słusznie tutaj zauważa, że wraz z „postępem” odrzucane zostały niewygodne i groteskowe elementy dawnych mitów/wierzeń, tak aby zrodził się z nich obraz idealnej istoty wyższej, będącej podstawą duchowości homeryckiej.
Centralną część dzieła stanowią opisy wybranych bóstw. Twórca nie decyduje się na analizę każdego ze znanych bogów. Wybiera on pewną garstkę, która jego zdaniem jest najbardziej ciekawa i jednocześnie reprezentatywna dla całego panteonu. Nie należy tutaj oczekiwać opisów rodem z dzieła Parandowskiego. Walter F. Otto skupia się tu bowiem na zupełnie innych elementach. Mamy tu do czynienia z niezwykłym (jak na dzieło naukowe) połączeniem badań/analiz naukowych, piękna starożytnej literatury/poezji i mocno osobistego dyskursu na tematy religijne. Osobiste wywody autora w przeciwieństwie do innych historycznych dzieł, nie są niczym złym. Poruszana tutaj tematyka religijności wymusza bowiem zarówno na autorze, jak i czytelniku pewne osobiste odczucia, których nie da się całkowicie „wyłączyć”. Co do opisanych tutaj bóstw, każde z nich pokazane zostaje w interesującej formie (nie zawsze tak oczywistej, jak przywykła większość ludzi). Atena to doskonałość i wojownicza natura, ale pozbawiona swojej brutalnej cząstki. Apollo jest bogiem zachęcającym do ostrożności, który nieustannie przypomina człowiekowi, że od mieszkańców Olimpu dzieli go bardzo wiele. Afrodyta to zaś siła i pasja, Hermes zwodniczość, piękno i zaradność. Artemida oznacza zaś czystość, ale również nie jest pozbawiona dzikiej i nieprzewidywalnej natury.
Opisane tutaj bóstwa są da autora dogmatami podstaw religii, na których kształtowała się kultura starożytności. Tak jak zostało to już wspomniane, wyczuwalne są tutaj osobiste odczucia autora i prezentacja pewnych elementów przez pryzmat czasów, w jakich tworzona była publikacja. Nie stanowi to jednak większego problemu w pozytywnym odbiorze dzieła. Zdecydowanie większą przeszkodą są przekłady fragmentów wydarzeń mitologicznych czy bezpośrednie cytaty. Tego typu treści jest tutaj naprawdę dużo, często się one powtarzają i nie zawsze są łatwe i przejrzyste w odbiorze.
Recuerdo el desencanto que me produjo cierta decepción. En aquellos ayeres conocí a Heidegger y su "alineación" tuve la suerte de conocer el termino por Martin y no por Marx, el termino de Heidegger no estaba envenenado sólo desesperado, gracias a él se formo cierta escuelita, la itelligencia francesa, Batille, Blanchot, Klossowski, Lacan, Lerris, Masson y compañía, gente caprichosa sin gusto por el estudio, fascinados por la interpretación, lejos del concepto, intelectuales.
Al laberinto que me había metido la curiosidad me expulso, tuve el valor de buscar la raíz de estos espejismos y encontré a Kojeve su maestro, un hegeliano de sepa, gran hombre, un empleado del estado. Tiempo despues otro gran maestro me dijo "El hallazgo premia al bien intencionado".
Muchas lecturas después llego a Walter Otto, todo lo que podría escribir se queda corto ante el inmenso conocimiento que insinúa. Lo divino es su camino, alejado del esfuerzo titánico solo se dispone a describir.
No salva al héroe divino la madre inmortal, cuando él, cayendo en las puertas de Troya cumple su destino. Pero ella sale del mar con todas las hijas de Nereo, y el lamento crece por el hijo venerado. Mirad cómo lloran los dioses, lloran las diosas todas, porque lo bello pasa, porque lo perfecto muere. Incluso una canción de queja en la boca del querido es gloriosa ya que lo común pasa sordo.
🤩🤩🤩 First published in 1929 and it hasn’t lost its spark. This is a true “forever” book just like the subject matter it is build upon, the Homeric gods and the greek “religion” (spoiler alert it ain’t one as by current defined standards).
Throughout the work, I had many moments of enlightenment to see some acts of gods in a different light and from a Greek point of view. Mind you a Greek point in Homeric times that has survived for its epic”ness” over the eons but is barely alive today. There are efforts to keep it alive (check out the YT channel Ancient Greek Revisited) though sadly nowadays it gets chucked into the “pagan” category.
The original German version gave me great pleasure to read and to revisit old terms that have not been anglicised. Terms that in their utter length of stringed consonants and vocals uphold a sense of awe and wonder all by themselves.
The author’s other works are already lined up on my nightstand. May Apollon be playing his soothing tunes to accompany my further enlightenment and Hermes his tricks and magic to get my neurones engaged!
Lovely details on the Olympic gods presented by Otto, and a job well done by his translator Moses Hadas. For the first time has a classical studies academic distinguished between Titan and Olympian gods so well instead of just considering them successors of the blood and abandoning the search. So many new questions, the most interesting being ones on the nature and formation of these god entities - how did they begin, why may these certain aspects have survived antiquity while others may have been lost, and many more.
He is quite well-read and produces many Homeric and later works to enrich his narrative. My favourite would be Hermes and Athena's sections since my current curiosities lead me to explore them. I wish there was more to dig in relation to the Eleusinian rituals in regards to Hermes' role though. And I will be revisiting the last section on Gods in the future.
All’autore gli si perdona con piacere la citazione priva di solida giustificazione dell’attribuzione della “prostituzione sacra” ad Aphrodite, perché per primo ha saputo esporre con maestria ad altri la maestosità della religione greca.
Materiale filologico e storico-religioso in mia opinione sovrabbondante ma puntalissima dissertazione filosofica e fenomenologica sulla religione greca