nawet na studiach nie potrafiłam przebrnąć przez książki napisane językiem „naukowym”, był dla mnie zbytnio niezrozumiały i ciężki do przetrawienia, a tu proszę - nawet kilka razy się zaśmiałam. najcięższe były cytaty z kronik, ale odsuwając je na bok, historie były tak ciekawe i przyjemnie opisane, że świetnie się bawiłam. dowiedziałam się też kilku ciekawszych rzeczy niż te, które uczą w szkołach
Ciekawa książka (śmiesznie kontrastuje z tym co się uczyło w szkole, np. wielka afera, gdy Kazimierz Wielki zgwałcił księżniczkę albo pijaństwo Leszka Bialego, o którym pisał sam papież). Wolałabym chyba jednak więcej fabuły niż podążania za kronikarskimi zapisami, choć to też było ciekawe, tylko trudniejsze do przyswojenia.