Wyobraźcie sobie Harry’ego Pottera pisanego przez Terry’ego Pratchetta, a otrzymacie Tymka i Mistrza! Humorystyczna seria fantasy Rafała Skarżyckiego i Tomka Leśniaka, autorów m.in. Jeża Jerzego, czy Hej, Jędrek!, ukazywała się przez lata w "Komiksowie" - dodatku do "Gazety Wyborczej" - i zyskała sobie status kultowej. Opowieści o wielkim czarodzieju i jego niesfornym uczniu publikowane były w legendarnym francuskim magazynie "Spirou", znaleźć je też można w... szkolnych podręcznikach do języka polskiego!
Roztargniony Mistrz i rezolutny Tymek na setkach stron przeżywają niesamowite przygody. Podróżują w czasie i przestrzeni, stawiają czoła duchom, wampirom i potworom, a przede wszystkim konkurencyjnej parze czarodziej – uczeń. Zły Psuj i jego pomocnik Popsuj napsują naszym bohaterom trochę krwi, ale połączenie inteligencji Mistrza i sprytu Tymka pomoże im wyjść cało z wszelkich opresji.
TYMEK & MISTRZ. UCZEŃ CZARNOKSIĘŻNIKA, to kolejny komiks od Kultury Gniewu, który dostarcza odbiorcy świetną rozrywkę. Jest skierowany do młodego czytelnika, ale mnie się bardzo spodobał i poczułam to poczucie humoru - niby oczywiste, ale wyjątkowo przyjemne i urocze. To, co rzuca się pierwsze w oczy, to oczywiście rysunki, których autorem jest Tomasz Lew Leśniak. Pełne szczegółów, rewelacyjnie kolorowane, oryginalne, budzące zainteresowanie. Okazało się, że Leśniak to ilustrator "w moim typie". Jest w jego pracach coś z Tadeusza Baranowskiego, ale też i z mojego ulubieńca Chrisa Moulda. Podoba mi się to, jak kadr łączy się z kadrem - czyta się świetnie, oczy płyną we właściwie miejsca i pozwalają umysłowi czytać ze zrozumieniem i radością treść. I tak oto przechodzę do treści. Za scenariusz odpowiedzialny jest Rafał Skarżycki. Uważam, że nie jest łatwo napisać dobry dialog, który nie trąci banałem, nie jest infantylny. Trochę było tak w przypadku komisów z serii KALINKA, jednak u TYMKA & MISTRZA jest super. Przyjemne, zabawne, niegłupie, rozrywkowe, ale i ciekawie łączące różne tematy. Nie spodziewałam się, że aż tak spodoba mi się ten komiks. Najlepsze w TYMKU & MISTRZU jest to, że przecież każdy chciałby dostać się na "staż" do CZARNOKSIĘŻNIKA, a jego dom na drzewie, pełen magicznych pokoi, zakamarków i zaklęć, to już czyste marzeniowe szaleństwo. W tym pierwszym tomie czytelnik wraz z bohaterami będzie "walczył" ze smokiem, "uratuje" księżniczkę, pozna mumię, zdenerwuje się na złego Psuja i wiele, wiele więcej. Ja już czekam na następny tom - TYMEK & MISTRZ. POJEDYNEK MAGÓW. PS Wydanie jest rewelacyjne! Brawo krótkie gatki!
z czarownikami nie ma żartów - hihi Tymek & Mistrz tom 1 Wydawnictwo Kultura Gniewu krótkie gatki egzemplarz recenzencki
Dzisiejsza młodzież ma za dobrze, za moich czasów czekało się co tydzień na kolejne zeszyty Komiksowa. A teraz można po prostu kupić zbiory i reedycje Tymka i Mistrza, Kleksa, zaraz pojawi się nowsza wersja Lucky Luke'a... Ten komiks jest powtarzalny i dość dziecinny, ale nadal przyjemnie się czytało i niektóre historyjki nawet jeszcze pamiętałam! Raczej nie będę wyczekiwać kolejnego tomu, ale z chęcią go kupię i potem przekażę moim dzieciom. Pewnie i tak nie docenią, jak to dzisiejsza młodzież.