Szklarka, utalentowana artystka, otrzymuje nietypowe zlecenie namalowania rośliny zwanej herbatą szczęścia. Rzecz w tym, że nikt nie wie, jak ona wygląda. Szklarka wybiera się więc na Wyspę Sierot, gdzie wychowywała się pod nadzorem groźnych instruktorek. Od jakiegoś czasu ma też problem z zakazanym uczuciem do hrabiego Seduna. On również nie może zapomnieć tajemniczej dziewczyny. Chcąc spokojnie zastanowić się nad swoją przyszłością, hrabia dołącza do wyprawy, której celem jest egzotyczna i pełna magii Wyspa Nut. Tymczasem przed Szklarką nieoczekiwanie odsłania się tajemnica dotycząca jej pochodzenia, co nieodwracalnie odmienia życie jej i wielu innych osób.
Czy bohaterka znajdzie herbatę szczęścia? Co spotka hrabiego Seduna na Wyspie Nut? Czy pozbawione uczuć instruktorki nadal będą miały władzę nad swoimi wychowankami? Czy drogi Szklarki i hrabiego Seduna kiedyś się połączą?
Agnieszka Grzelak (ur. w 1967) – polska pisarka, tworząca bajki dla dzieci, książki o tematyce fantastycznej, a także literaturę kobiecą (powieść "Matecznik", w formie dziennika matki wielodzietnej). Amatorsko zajmuje się sztuką użytkową i malarstwem. Jest absolwentką Akademii Medycznej w Warszawie. Po studiach pracowała w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie, w poradni dla kobiet karmiących piersią. Gdy została matką, zajęła się domem, a amatorsko pisarstwem oraz sztukami plastycznymi (malarstwo, zdobnictwo, haft, patchwork itp.). Wraz z mężem, Szymonem Grzelakiem (psychologiem, autorem m.in. programu profilaktycznego Archipelag Skarbów oraz książki "Dziki ojciec", Wydawnictwo "W Drodze", 2009), współprowadziła warsztaty dla młodzieży oraz dla rodziców i nauczycieli. Swoje prace plastyczne prezentowała na kilku wystawach. Ma cztery córki, mieszka pod Warszawą.
Powróciłam do "Herbaty szczęścia" po latach, wiedziona ciepłymi wspomnieniami z czytania jej w dzieciństwie, kiedy to prawdziwie mnie zafascynowała. Niestety czekało mnie niemiłe zderzenie z rzeczywistością - historia co prawda wciąż urzeka, jednak język autorki i nadmierne akcentowanie płytkich romansów stają się dość męczące z perspektywy dojrzalszego czytelnika. Jeśli uda się przebrnąć przez tę niedogodność, książka oferuje miłą i wciągająca opowieść. Co prawda widać tu zmarnowany potencjał, ale wciąż jest to całkiem przyjemna, lekka lektura do poduszki.
Dwie gwiazdki wystawiam ja jako osoba dorosla, ale 20 lat temu byloby cztery, moze nawet i piec. Swietny pomysl na swiat przedstawiony. Zachowania bohaterow naiwne a zakonczenie pisane na szybko, na kolanie, jakby autorka sie skapnela, ze nie moze przekroczyc jakiejs ilosci stron.
Nastolatkom jednak polecam, bo ksiazka ma to "cos".
3.5⭐ Bardzo przyjemna lektura taka fantastyka ale przez czasu w których się dzieje i specyficznie prowadzone wątki romantyczne przypomina mi klasyki ma taki vibe dumy i uprzedzenia
Lekka i przyjemna lektura. Wykreowany świat jest łatwy do przyswojenia. Bohaterowie są raczej płytcy - brakowało mi pogłębienia postaci, jednak nie kuje to aż tak w oczy. Jeśli ktoś szuka lekkiej i przyjemniej lektury to śmiało może sięgnąć po ten tom.
The story has potential, it is actually quite interesting. However, the writing is not the best. The potential for a good book is there, but something lacked. You could often skip some descriptions or dialogues, as they were repetitive usually and the romance between the main characters was shallow, not captivating. The ending was in my opinion good though.
Pomimo, iż wersja papierowa tej książki została wydana już kilkanaście lat temu, to dopiero przy okazji wydania audiobooka o niej usłyszałam i zdecydowałam się sięgnąć. Jak wiecie, preferuję zdecydowanie czytanie w papierze, ale dzięki otrzymaniu wersji audio postanowiłam wyjątkowo i eksperymentalnie połączyć tekst z dźwiękiem i wyszło to bardzo ciekawie - opowieść w jeszcze większym stopniu otuliła mnie swoją fabułą.
A co do samej historii - są to dzieje Szklarki - utalentowanej malarki pochodzącej z tajemniczej Wyspy Sierot, która otrzymuje zlecenie namalowania Herbaty Szczęścia - rośliny, której nikt nigdy nie widział. Zmuszona zderzyć się w poszukiwaniu kwiatu ze swoją niecodzienną przeszłością staje przed wieloma dylematami, jakie nie dotknęły do tej pory żadnej dziewczyny wychowanej w surowych zasadach Instruktorek z Wyspy - a wszystko to w obliczu rosnącego uczucia i niecodziennych, magicznych sił...
Lubię takie niestandardowe opowieści fantasy, które są napisane z ciekawym pomysłem i niestandardową fabułą. Były tu zaskoczenia, było wzruszenie i były momenty, gdzie nie mogłam się oderwać. Autorka miała przyjemną subtelność w opisach i ukazywaniu emocji, która kojarzyła mi się obrazowo z muśnięciami pędzelka głównej bohaterki - z ogromną przyjemnością zanurzałam się w tak skonstruowaną, ciekawą opowieść. Myślę, że spodoba się zarówno młodzieży, jak i starszym czytelnikom, wiele można odnaleźć w "Herbacie szczęścia" i na pewno przeczytam pozostałe tomy serii :
Przyznam szczerze, że „Herbata szczęścia” Agnieszki Grzelak bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Po przesłuchaniu kilku stron miałam wrażenie, że w książce będzie za dużo długich, nudnych opisów i chociaż faktycznie było ich sporo, to zupełnie mi się nie dłużyły, a cała historia tak mnie, wciągnęła, że książkę słuchałam dosłownie w każdej chwili, by jak najszybciej poznać ciąg dalszy. „Herbata szczęścia” to książka łącząca elementy fantastyczne z romansem. Jest to historia skierowana raczej do kobiet, w każdym wieku, ale nie wątpię, że znajdą się i mężczyźni, którym przygody Szklarki przypadną do gustu. Przygody wszystkich bohaterów bardzo przyjemnie się słuchało, a to za sprawą Anny Kerth, która swoim ciepłym głosem potrafiła wciągnąć mnie do świata opisanego w książce. Podczas słuchania nie miałam nawet jednego momentu, w którym nie wiedziałabym który bohater właśnie coś powiedział, a wszystkie znaki interpunkcyjne zostały dobrze zaakcentowane. Akcja „Herbaty szczęścia” nie rozwija się szybko, jest raczej powolna, nie ma też jakiś nieoczekiwanych zwrotów akcji, nie sprawiło to jednak, że podczas czytania można się nudzić. Urok tej historii tkwi w ciekawym świecie i dobrze wykreowanych bohaterach, których można poznać dość dobrze. Zdecydowanie sięgnę po kolejne tomy.
Powieść nasycona jest tajemnicami, które stopniowo są ujawniane. Niektóre zadziwiają główną bohaterkę i słuchacza, choćby te o jej prawdziwym imieniu i rodzicach. Najlepiej zamknąć oczy i zasłuchać się w melodyjnym, ciepłym głosie lektorki, która oprowadza po malowniczym świecie pełnym magii. Niespieszna akcja, poprowadzona dwutorowo, pozwala go dobrze poznać, zatopić się w nim. Zwłaszcza pobyt na Wyspie Sierot oraz na Wyspie Nut przykuł moją uwagę, a także opowieści o legendarnych Avenitach. Świat roślin mnie zachwycił, a niektóre tajemnice zaskoczyły. Dobrze wykreowani bohaterowie z wadami, dylematami, marzeniami, a spośród nich wyróżniają się instruktorki z Wyspy Sierot. Niestety negatywnie. Na tym tle ukazana została zakazana miłość, silne uczucie dwojga młodych ludzi, którzy nie mogą być ze sobą. Autorka pokazując walkę o miłość i wspólne szczęście, daje nadzieję i wiarę w spełnianie marzeń oraz dążenie do celu. Podkreśla, jak ważne jest wychowanie dzieci w miłości, poczuciu bezpieczeństwa i poszanowania wolności. „Herbata szczęścia” to fantastyczny romans pełen roślin, kolorów, uczuć, niezwykłych przygód, zanurzony w magii, owinięty szalem tajemnic. Dobrze się słucha i chce się poznać dalsze losy Szklarki. Taka współczesna bajka.
Historia zawarta w książce opowiada o losach Szklarki oraz hrabiego Seduna, którzy wyruszają w podróże w poszukiwaniu Tea Felicitatis (herbaty szczęścia). A wynik owych podróży może być z goła inny niż przewidywali, a wręcz sprawi, że ich życie odwróci się do góry nogami. Książka ma w sobie wiele zawirowań, morze tajemnic oraz nutę dobrych emocji. Tom podzielony jest na trzy części oraz zawiera w sobie wydarzenia opisywane z perspektyw różnych osób. Książkę słuchało mi się bardzo dobrze i z ogromnym zaciekawieniem. Anna Kerth ma przyjemny do słuchania głos, doskonale oddający emocje i sytuacje zawarte w książce. Pomimo, że zakończenie zostało w pełni zamkniętę to po przesłuchaniu całości, książka pozostawiła u mnie pewien niedosyt i chęć zapoznania się z kolejnymi częściami. Jak najbardziej polecam.
Książka sama w sobie była ciekawa i świetnie mi się jej słuchało szczególnie na początku i w środku jednak im bliżej byłam końca książki tym coraz mniej podobało mi się to w jakim kierunku to wszystko zmierza. Końcówka była napisana w tak szybki sposób, że miałam wrażenie, jakby autorka stwierdziła, że w sumie to już jej się nie chce pisać i że lepiej zakończyć to jak najszybciej. Akacja, która rozgrywała się powoli ale przy tym w idealnym tempie, nagle z nieznanych mi powodów przyspieszyła tak bardzo, że w pewnym momencie zaczęłam się gubić. Autorka okropnie potraktowała wątek romantyczny, który od początku pielęgnowała, robiąc czytelnikowi nadzieje na coś naprawdę ciekawego, jednak koniec końców zostało to spłycone tak bardzo jak tylko się dało. Szkoda, bo według mnie książka miała naprawdę ogromny potencjał.
Jestem pozytywnie zaskoczona. Autorka pięknie operuje językiem, można poczuć jakby faktycznie brało się udział w wydarzeniach. Świat przedstawiony w utworze jest przepiękny, pełen tajemnic, niesamowitych zdarzeń. Słuchając audiobooka rozmarzyłam się, gdyż powieść jest bardzo lekka, baśniowa, po prostu przyjemna. Taka historia do poduszki i ciepłego kakao na dobranoc.
Ciekawa, baśniowa, lekka fantastyka z przepięknie opisanym światem przedstawionym, interesującymi bohaterami i intrygującą fabułą. Wprost nie mogłam się doczekać każdego nowego rozdziału słuchając audiobooka. Coś znanego z nutką czegoś nowego. Polecam!
Czytałam to jakieś 13 lat temu i w wieku 12 lat byłam naprawdę zachwycona. Dziś oceniam na 2,5 z sentymentu 😅 Sam pomysł na historię - jak na tamte czasy i trendy w literaturze - był niezły 😄 Wątek romantyczny pozostawię bez komentarza XD Fajna do przesłuchania w audio
Dla mnie 8/10 Prosta historia ale wyjątkowo mnie wciągnęła. Lekka lektura, pokazująca ładne i obfite w różnorakie rośliny miejsca. Oczywiście historia jest w wielu miejscach naciągana ale wyjątkowo mi to nie przeszkadzało. Pomimo niedociągnięć bardzo mi się podobała ta książka.