Jump to ratings and reviews
Rate this book

Przez stany POPświadomości

Rate this book
Wyrusz z nami w niezwykłą podróż…

Kuba Ćwiek, pisarz, publicysta, scenarzysta teatralny i filmowy, a nade wszystko ogromny miłośnik popkultury, postanowił odbyć nietypową podróż do najsłynniejszych miejsc znanych z ekranu.

Wraz ze swoim tatą i grupą przyjaciół – między innymi dziennikarzem kulturalnym Bartkiem Czartoryskim, reżyserem Patrykiem Jurkiem, blogerem Radkiem Teklakiem i fotografką Agatą „kreską_” Krajewską – przejechał kamperem przez Wschodnie Wybrzeże Stanów Zjednoczonych.

Zainspirowani dokumentalnym serialem HBO Sonic Highways ruszyli za ocean, by szukać inspiracji i opowieści między innymi w niedostępnym dla fanów biurze Stephena Kinga, na bagnach Luizjany, gdzie powstawały seriale Detektyw i Czysta krew, w kultowym studiu filmowym Troma, na schodach Rocky’ego w Filadelfii czy w Senoi pod Atlantą, gdzie od kilku lat kręcony jest serial The Walking Dead.

Przez Stany POPświadomości to z jednej strony pełen zabawnych anegdot, udokumentowany fotograficznie zapis trzytygodniowej podróży opowiedziany na cztery głosy, a z drugiej – pełna wspomnień i ciekawostek opowieść o popkulturze i o tym, jaki ma na nas wpływ, czy tego chcemy, czy nie. To wreszcie historia o opowieściach kryjących się za kulisami. O ludziach przypadkiem żyjących w cieniu filmowych dekoracji i celuloidowych duchów. To opowieść o Ameryce, którą… wydaje wam się, że znacie.

448 pages, Paperback

First published November 9, 2016

1 person is currently reading
85 people want to read

About the author

Jakub Ćwiek

95 books263 followers
Człowiek, który nie potrafi usiedzieć w miejscu. Pisarz, komik stand-upowy, publicysta, podróżnik. Autor ponad dwudziestu książek, a także licznych opowiadań, słuchowisk, artykułów, sztuk teatralnych i scenariuszy.

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
14 (11%)
4 stars
37 (30%)
3 stars
52 (42%)
2 stars
14 (11%)
1 star
6 (4%)
Displaying 1 - 12 of 12 reviews
Profile Image for Lobo.
768 reviews99 followers
December 8, 2016
Nie wiem, kto skrewił bardziej: redakcja SQN, czy Ćwiek. Redakcja, bo nie uświadomiła autora, że mowa i pismo różnią się od siebie, czy Ćwiek, któremu trzeba to uświadamiać. Rozumiem, że chciał wyjść na gawędziarza. Wyszedł na człowieka z ograniczonym słownictwem. Styl, w jakim napisana jest ta książka jest tak toporny i siermiężny, że oczy zaczęły mi krwawić w okolicach trzeciego rozdziału. Nie wspominając o tym, że cała redakcja to popis braku profesjonalizmu ze strony SQN (zaczynam rozumieć, czemu to wydawnictwo obiegowo określa się jako „skunks”), zresztą, jaka redakcja? Redakcja powiedziałaby Ćwiekowi, że dwa pierwsze rozdziały to lanie wody i są całkowicie zbędne w konstrukcji całości, że tylko wkurwią odbiorcę.

W kolejności: czyta się jeszcze gorzej niż cykl „Kłamcy” a to już osiągnięcie. Ćwiek pisze tutaj tak, jak mówi i nie bierze pod uwagę, że czytanie i słuchanie to dwa różne procesy percepcyjne i to, co wybaczamy osobom, które do nas mówią na piśmie nie przejdzie. W efekcie czytanie tego jest ciężkim i bolesnym procesem. Doceniam, że usunął chociaż wszystkie „ugh” i inne tego typu zwroty, które wtrącamy pomiędzy słowa.

Jeśli chodzi o treść: nie jest to ani przewodnik po Ameryce, ani po popkulturze. Już mniejsza o to, że ten model bycia fanem, w który wpisują się Ćwiek i spółka jest mi całkowicie obcy, a tematy, które wybrali raczej mnie nie jarają, a przynajmniej przestały, kiedy oni się za to wzięli. Podejście do popkultury jest wybiórcze, płytkie i zasadniczo zagorzałym odbiorom nic nowego nie powie, a przechwalanie się „byłem tam i macałem ścianę, o którą otarł się łokieć tego gościa, co grał w tym filmie” raczej niewiele wnosi do tematu. Nie oczekiwałam analizy akademickiej (z doświadczenia nie sięgam po polskie analizy akademickie popkultury, bo szkoda mi nerwów), ale przynajmniej jakieś wartości informacyjnej. Ani Ćwiek, ani Teklak tego nie dostarczają. Gdybym miała powiedzieć, o czym jest „Przez stany popświadomości”, powiedziałbym, że o Jakubie Ćwieku. A to nie jest taki ciekawy temat.

Część napisana przez Teklaka była chociaż poprawna, ale z rozdziału na rozdział nabierał coraz więcej Ćwiekowej maniery. A potem poleciał tekstem o „prowokującej szesnastolatce” w „Harrym Angelu” i odłożyłam książkę, zanim na nią zwymiotowałam.

Czemu więc tak się męczyłam z książką, z której każde słowo było jak bicz i włosiennica na nagie ciało? Do pracy, oczywiście. I to obu etatów. Tekst o tożsamościowotwórczej roli fandomu sam się nie napisze. I książkę w księgarni trzeba sprzedać. I co z tego jest najgorsze? Żeby jej się szybko pozbyć z półki, będę musiała ją polecać. Powiedzieć o niej coś dobrego. To jest ten moment, kiedy wiem, że za mało mi płacą.
Profile Image for Megu.
187 reviews2,537 followers
December 4, 2016
Pełna recenzja na: http://www.catusgeekus.pl/2016/12/przez-stany-popswiadomosci.html

Kuba Ćwiek od dłuższego czasu pracuje na zazdrosną nienawiść całego fandomu. Nie dość, że od kilku lat bombarduje nas swoimi zdjęciami u boku znanych aktorów z Comic-Conu, to na dodatek właśnie wydał książkę, w której opisuje mokry sen każdego geeka – popkulturalną podróż po USA. Całe szczęście, że Przez stany POPświadomości okazuje się być taką marną książką. Uff, dzięki Bogu, przynajmniej tego nie musimy mu zazdrościć.
Profile Image for Mike.
148 reviews1 follower
May 7, 2023
Ćwiek (mój człowiek jeśli chodzi nie tylko o autora książek które zwykle lubię ale też recenzenta filmów/seriali pod kątem popkulturowych ciekawostek) i USA - kraj który darzę miłością tak toksyczną jak nieodwzajemnioną (po każdym pobycie wracam z ulgą do Polski… i po jakimś czasie nie mogę doczekać się kolejnej wizyty) - nie mogłem tego nie przeczytać.

Sam pomysł na wycieczkę śladami filmów/twórców/miejsc rozumiem jak najbardziej - sam błąkałem się po Nevadzie ciągnąc świeżo poślubioną (w Vegas, bo gdzie) żonę po zadupiach i zamęczając ją porównaniami różnych mniej lub bardziej trudnych do znalezienia miejsc z ich odpowiednikami w Fallout: New Vegas, więc jeśli chodzi o obiektywność to… no właśnie.

Kuba potrafi pisać i opowiadać, więc dobrze bawiłem się czytając relację z podróży po wschodnim wybrzeżu kraju taniej benzyny i drogich fajek; perypetie gangu nerdów (nie bójmy się tego słowa) były ciekawe i mocno zachęcały do zrobienia czegoś podobnego (po przeczytaniu relacji zdecydowanie chciałbym odwiedzić Boston - i zdecydowanie NIE chciałbym odwiedzać Baltimore (sorry Kenny, this is yet another - after “The Expanse” - book that somehow fails to make me want to get lost in this city - which is my preferred way of sightseeing).

Czytelnicy którzy nie są fanami wymienionych tu licznych seriali (co potrafię zrozumieć) bądź pisarzy (czy ktoś kto nie lubi Kinga może nazywać się Czytelnikiem?) spokojnie mogą zdjąć z oceny półtorej gwiazdki - bez hype'u który i mi się udzielił (w sklepie z pamiątkami z “The Walking Dead” zostawiłbym pewnie… budżet na całą tę podróż) jest to mimo wszystko po prostu pamiętnik z podróży po Stanach.
Profile Image for Joanna Chojnacka.
7 reviews2 followers
December 23, 2017
Jakub Ćwiek pieprzonym magikiem jest. Najpierw przekonał mnie do czytania fantastyki swoimi magicznymi światami, po "Drobinkach..." zrozumiałam sens opowiadań, a dzisiaj skończyłam czytać pierwszą w życiu książkę podróżniczą, do której mam zamiar wracać. Ale od początku. Nie kumam fenomenu Pawlikowskiej, Wojciechowskiej, a Cejrowskiego to już w ogóle podwójnie. Nie kumam, co fajnego jest w podróżach. Nie kumam, czemu ludzie płacą raz do roku gruby hajs, żeby jechać w ciepłe kraje i pocić się tam w cieniu. A najbardziej nie kumam, że jarają się foteczkami pod wieżą Ajfla. No chyba bardziej żenujące niż wstawiać fotkę tego czegoś w internety są już tylko zaręczyny tamże. O ile nie jarasz się architekturą. Jeśli się faktycznie nią jarasz i na samą myśl o historii tej blaszanej wieżyczki świecą ci się oczy - spoko, pozwalam focić do woli. Jakub i spółka opisali w swoim genialnym reportażu jedyny słuszny według mnie (poza pokonywaniem kilometrów w celach koncertowych) cel podróżowania. Inne zainteresowania. Dałabym dużo żeby usiąść w Rainbow, gdzie oceany Danielsa wychylił Lemmy czy przejść przez słynne przejście na Abbey Road. Ale heheszkowe podtrzymywanie krzywej wieży, no kurde...PO CO? (O ILE NIE JEST SIĘ WIELBICIELEM WIEŻ) Bieganie po Stanach śladami popkultury brzmi jak spełnienie marzeń. Chociaż ja wybrałabym inne miejsca. Sposób opowiadania historii przez Ćwieka jest jak utwór, który podoba ci się od pierwszej nuty, a potem zapętlasz go przez tydzień do porzygu. Humorem i łatwością opisywania świata dogania go Radek, co bardzo mnie zaskoczyło, bo to niełatwe zadanie. Zdjęcia są genialnym uzupełnieniem historii, a do nagrań jeszcze nie dotarłam, ale zrobię to! Podróż z Jakubem i resztą była prawdziwą przyjemnością. Jeśli kiedykolwiek jeszcze gdzieś wyruszycie, poproszę o część drugą. Kupię na pewno i rozdam znajomym na urodziny.
Profile Image for Karolina.
30 reviews3 followers
August 23, 2017
Przez stany (pop)świadomości to lektura nie tylko dla fanów popkulturalnych smaczków, ale na pewno to właśnie takim osobom sprawi największą radość z czytania. To książka lekka, zabawna, autoironiczna, przepełniona anegdotami, emocjami i dużą dawką radości z poznawania kultury. Jeśli macie chociaż jeden ukochany film, chociaż jedną ulubioną książkę, grę, a być może komiks - ta pozycja na pewno złapie Was za serce.

Dużą rolę odgrywa nagromadzenie emocjonalne, którego Jakub Ćwiek nawet nie próbuje okiełznać. Z rozbrajającą szczerością mówi o sobie i swoich kompanach, niejednokrotnie przedstawiając komiczne sytuacje. Autor jest również niezwykle autokrytyczny. Doskonale zdaje sobie sprawę z błędów, jakie popełnia podczas pisania - następnie próbuje je naprawić, dodaje odpowiednie wyjaśnienia. Zabawna forma relacji z wyjazdu do Stanów sprawia, że Przez stany (pop)świadomości jest książką lekką i przyjemną w odbiorze. Nawet redaktor pozwolił sobie na komentowanie w przypisach (na niektóre z nich Ćwiek odpowiada!).

Cała recenzja na moim blogu: http://www.geekkochanajmocniej.pl/201...
Profile Image for Monika Łukasik.
247 reviews
August 20, 2023
Kto nie chciałby pojeździć sobie kamperem/samochodem po Stanach? Wiele filmów drogi o tym traktuje, wiele książek i reportaży na ten temat powstało.
J. Ćwiek potrafii opowiadać i opisywać to, co zobaczył i przeżył z grupą znajomych. Nawet jak się nie jest fanem tych samych filmów i autorów Przez Stany POPswiadomości można przeczytać. Plusem tej pozycji jest fakt, że poznajemy Stany nie tylko z punktu widzenia Ćwieka, ale i chociażby Radka Teklaka. Dopełnieniem całości są zdjęcia, a i na fejsbuku jest konto z opisem podróży z filmikami Radek radzi.
Szkoda trochę, że niektóre miejscowości potraktowane są w tempie ekspresowym i np. NYC potraktowany po macoszemu. Ale i tak przyjemnie się czyta. Ćwiek i Teklak mają swój styl. I albo ci się to spodoba, albo nie.
Profile Image for Natalia Dołżycka.
51 reviews38 followers
April 16, 2018
+1 gwiazdka za zdjęcia, wpisy Bartka i Radka. Resztę można ze spokojem sobie podarować.
Profile Image for Suomi.
29 reviews
November 19, 2016
Mam w rękach książkę z przepiękną, rzucając się w oczy okładką, która jest po prostu idealnie wydana i zawiera w środku niesamowitą historię, która pochłonęła mnie bez reszty. Czy czytając to jedno zdanie nie macie deja vu? Ja mam, bo zdarzało się to już nie raz i nawet nie dwa razy, ale w przypadku mnóstwa powieści i abstrahując nawet wielu innych produkcji filmowych, serialowych czy muzycznych. Tym razem jednak jest inaczej, ponieważ nie poznałam losów fikcyjnych bohaterów, tylko jakby za pomocą słów autora miejsca ważne z perspektywy fana popkultury oraz ich historię za kulis.

Jakub Ćwiek wraz z grupką przyjaciół, którzy okazali się niezwykle przydatni przy tworzeniu tej książki, wybrał się w podróż zachodnim wybrzeżem Stanów Zjednoczonych, aby odnaleźć miejsca znane nam z kart książek czy ekranów telewizorów. Opisał wszystko w tej niezwykle zabawnej, pełnej anegdot książce, która szybko doprowadzi każdego geeka do krytycznego punktu zazdrości. Nowy Jork, Waszyngton, Boston, Nowy Orlean oraz wiele, wiele innych miasteczek, gdzie powstawała historia popkultury.

Zdecydowałam się po nią sięgnąć, ponieważ autor zachwycił mnie swoimi książkami fantastycznymi. Znałam go wcześniej z powieści Kłamca oraz Grimm City i byłam niezmiernie ciekawa, jak poradzi sobie z czymś zupełnie innym niż fikcja literacka. Okazuje się, że zrobił to w sposób rewelacyjny, ponieważ czułam się, jakbym sama tam była i razem z nimi zwiedzała te wszystkie cudowne miejsca a dodatkowo w niezwykle lekki oraz zabawny sposób opisuje wszystkie wydarzenia, a także często wtrąca w historię wspomnienia, które pojawiały się w jego głowie, gdy zobaczył dane miejsce. Niektórych, jak na przykład biuro oraz dom Stephena Kinga niezwykle im zazdrościłam a inne były mi kompletnie obojętne, ale każdy znajdzie tutaj coś dla siebie i jeszcze przy okazji zostanie zachęcony do przeczytaniu kilku książek czy obejrzenia filmów bliskich sercu uczestnikom wyprawy.

Ich pracę również zostały zamieszczone w tej publikacji. Opowieść Ćwieka przeplatana jest krótkimi wstawkami Bartka Czartoryskiego, który w bardziej teoretyczny sposób przybliżał nam jakieś dane zagadnienie. Zaraz potem możemy obejrzeć niesamowicie piękne fotografię w wykonaniu Agaty "kreski_" Krajewskiej oraz Patryka Jurka, przeczytać wpisy z bloga Radka Teklaka i na sam koniec zobaczyć tak zwane sceny za kulis czyli po prostu już mniej poważne fotografię z tego wyjazdu. Dzięki temu wszystkiemu wydanie nabiera niezwykłego charakteru i jest tak idealne, że aż nie mogę się na nie napatrzeć.

Jako kompletny książkowy geek jestem po prostu zachwycona, zafascynowana i jednocześnie totalnie zazdrosna o wszystko, co udało przeżyć się Ćwiekowi oraz jego przyjaciołom. Oczy mi się świeciły podczas czytania i obiecałam sobie, że sama wybiorę się kiedyś w taką podróż, ale już własnymi literacko-filmowymi szlakami. Ta książka to nie tylko zapis podróży, ale niezwykle inspirująca historia, która wydarzyła się naprawdę, więc może przydarzyć się każdemu z nas. Polecam z całego serca, bo emocje równie silne, jak w trakcie dobrego fantasy.
Profile Image for Domissiak.
131 reviews8 followers
February 19, 2017
Za każdym razem kiedy spoglądam na tę książkę stojącą na mojej półce czuję pewną zazdrość względem autora, i trudno jej nie czuć kiedy spełnia sobie twoje marzenia, ale szybko wybaczam Ćwiekowi ponieważ mimo wszystko jest on jednym z moich ulubionych autorów.

Książkę czyta się bardzo szybko i lekko, można wręcz odczuć podróż w amerykańskim camperze, godziny ciężkiej drogi, ale i godziny niezapomnianego zwiedzania.
Każdy czytać na koniec ma tylko nadzieję, że i on kiedyś przeżyję podróż swoich marzeń "przez stany POPświadomości"
Profile Image for Pawelek.
74 reviews
January 18, 2017
Calkkem fajna relacja. Wyszla spod palcow 3 osob wiec mamy 3 relacje, albo 2,5. Sama relacja jest 3/5 ale dodatkowa gwiazdka za encyklopedyczna wiedze nt. Popkultury amerykanskiej.
Displaying 1 - 12 of 12 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.