Jump to ratings and reviews
Rate this book

Szczęsny

Przegrana stawka

Rate this book
Warszawa lata 60 XX wieku W centrum miasta dochodzi do tragicznego wypadku taksowki Kierowca stracil panowanie nad samochodem po czym z pelna predkoscia rozbil sie na drzewie Zginal na miejscu Sledztwo nie wykrylo sladow alkoholu Tajemniczy wypadek rozpoczyna serie niewytlumaczalnych zdarzen nie tylko w Warszawie Niedlugo pozniej milicja znajduje cialo kobiety bez rak i nog co uniemozliwia identyfikacje Tymczasem w Zakopanem dochodzi do serii oszustw mieszkaniowych Trzy pozornie odrebne sprawy zaczynaja tworzyc przerazajaca calosc a kapitan Szczesny staje wobec najtrudniejszego zadania w swojej karierze Czy jednak rzeczywiscie tym razem jest to przegrana stawka

172 pages, Paperback

First published January 1, 1961

3 people want to read

About the author

Anna Kłodzińska

26 books2 followers

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
0 (0%)
4 stars
4 (57%)
3 stars
3 (42%)
2 stars
0 (0%)
1 star
0 (0%)
Displaying 1 of 1 review
Profile Image for Blackbird.
135 reviews10 followers
December 12, 2016
Miło zakończyć przygodę z Anną Kłodzińską, i kryminałem milicyjnym w ogóle, tak udaną pozycją. Właściwie jest to modelowa powieść kryminalna, a jedyne czego się można przyczepić to może nieco nierzeczywista, bajkowa gorliwość kapitana Szczęsnego, który w kinie poznaje przesłuchiwaną kilka lat wcześniej kobietę, idzie jej tropem, a wkrótce jedzie - i to aż do Zakopanego, i to w czasie kiedy jest na urlopie. Wprawdzie prawdopodobieństwa tym wypadkom dodaje fakt, że podejrzana to kobieta "bardzo ładna", "piękna", czy też "uroczy rudy babsztyl", z drugiej jednak strony kapitan Szczęsny to wzorcowy model funkcjonariusza, któremu nie babki w głowie. Stanowi on w ten sposób dojrzalszą wersję doskonałego ucznia/studenta, któremu w głowie nie dziewczyny, ale nauka. Przypomina to znany kawał:

"Sowiecki kandydat nauk wymyślił automat do golenia:
- Wkładamy głowę w otwór. Automat natryskuje pianę a potem zespół wirujących brzytew przysuwa się i goli...
- Moment! Zaraz! przecież każdy ma inne rysy twarzy!
- Tylko do pierwszego golenia.."

Ale wracając do meritum, omawiana fabuła - poza wspomnianym lekkim naciągnięciem i pewną papierowością głównego bohatera - jest ciekawa i dość złożona, przy czym nieoczywista, a przypadek nie pomaga milicjantom tak bardzo, jak to już bywało i będzie u Kłodzińskiej się zdarzać. Pełno tu zabawnych cytatów, z których część przytoczyłem na stronie książki. Szczególnie ciekawe są socjologiczne uwagi na temat zamożności studentów oraz pozycji i ilości ministrów w rządach PRL. Zresztą i dziś te uwagi są aktualne, także w przypadku fragmentu dotyczącego programów radiowych - z tym wyjątkiem, że dziś więcej jest reklam, a mniej programów o rolnictwie. W książce często pada też jedno z ulubionych słów marszałka Piłsudskiego - tj. k..wa, z tym że jest ono, jak powyżej, kropkowane. Jest to chyba w twórczości autorki ewenement, a cytacik z knajpki okraszony tym słówkiem jest po prostu bezcenny!

Displaying 1 of 1 review

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.