Jump to ratings and reviews
Rate this book

Lubiewo bez cenzury

Rate this book
"Teraz możecie przeczytać takie „Lubiewo”, jakiego bałem się opublikować w roku 2005. To nie tylko miła lektura, ale lektura traumatyczna, wstrętna i miła na raz. Porzygajcie się z rozkoszy.
Michał Witkowski
Kamień milowy polskiej literatury, „ciotowski” Dekameron.
Słynna książka - dla jednych kontrowersyjny opis życia środowiska gejowskiego z czasów komunizmu, dla innych sama prawda - została mocno zmieniona. Witkowski przywrócił część skreślonych przez siebie fragmentów, dopisał dalsze ciągi niektórym historiom, pewne opowieści usunął. Uzyskał w ten sposób wybitną, błyskotliwą prozę, pozostającą „work in progress”, bo dopóki będę żył, dopóty tych pedalskich historyjek, powiedzonek, zwyczajów, ciągów dalszych będzie przybywało".

416 pages, Hardcover

First published December 17, 2004

67 people are currently reading
1232 people want to read

About the author

Michał Witkowski

24 books81 followers
Urodzony w 1975 we Wrocławiu, mieszka w Warszawie. Studiował filologię polską, potem pisał doktorat, ale zarzucił pracę naukową i poświęcił się wyłącznie twórczości literackiej.
Debiutował zbiorem opowiadań Copyright (wyd. Zielona Sowa, Kraków 2001), następnie wydał powieść Lubiewo (wyd. Korporacja Ha!art, Kraków 2005 i 2006) i kolejny zbiór opowiadań Fototapeta (wyd. W.A.B., Warszawa 2006). Wydał także audiobooka z własną interpretacją Lubiewa (Kraków 2005). Wraz z Piotrem Gruszczyńskim autor teatralnego scenariusza na kanwie Lubiewa (TR Warszawa, próba czytana odbyła się w listopadzie 2006).

W lipcu nakładem Wydawnictwa W.A.B. ukazała się drukiem druga po Lubiewie powieść Witkowskiego pt. Barbara Radziwiłłówna z Jaworzna-Szczakowej.

Laureat Nagrody Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek (za Lubiewo),
Laureat Nagrody Literackiej Gdynia (za Lubiewo),
Laureat Paszportu "Polityki" (za Barbarę...),
Finalista nagrody literackiej NIKE 2006 (za Lubiewo),
Nominowany do nagrody literackiej NIKE 2007 (za Fototapetę),
Laureat Nagrody Poznańskiego Przeglądu Nowości Wydawniczych i Biblioteki Raczyńskich "Książka Lata 2007" (za Barbarę...)

W roku 2007 Lubiewo ukaże się w Niemczech (Suhrkamp), Wielkiej Brytanii (Portobello Books), Francji (Edition de Olivier), Czechach, Finlandii (Like), Szwecji (Modernista), na Węgrzech (Magveto Publishing House Ltd), we Włoszech (Saggiatore), w Izraelu, na Litwie i w Słowenii. Jak dotąd Lubiewo ukazało się w Rosji i na Ukrainie.
Sprzedane zostały także prawa do sfilmowania książki. Barbara Radziwiłłówna została sprzedana do Niemiec i Holandii.

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
410 (24%)
4 stars
596 (35%)
3 stars
414 (24%)
2 stars
176 (10%)
1 star
90 (5%)
Displaying 1 - 30 of 104 reviews
Profile Image for carelessdestiny.
245 reviews6 followers
September 17, 2013
This novel is so anarchic that it seems like the characters have taken over and are leading the writer by the nose. It's brilliantly bitchy and funny and oddly meaningful. I loved reading it, it must be sensational in the original Polish.
Profile Image for Rafał.
91 reviews29 followers
February 6, 2017
Jakże to jest napisane! Michaśka nie kłamie - można się porzygać z rozkoszy. Nie chcę sobie wyobrażać wydźwięku tej książki, kiedy wyszła, ani tego, czy rzeczywiście robi czarny PR wśród osób programowo niechętnych. Może i tak, ale ja czytam to w roku 2017 i jako czytelnik, który nie potrzebuje didaskaliów dodających kontekstu. A jest to książka przesmutna i przezabawna, i wcale nie tylko o ciotach i dla ciot, bo w tych ciotach Michaśki, w ich przegięciu, obsesjach, nostalgiach i upodleniu odbija się w negatywie rzeczywistość. Więc to nie tylko rzecz o obciągu, ale o Polsce, PRL-u, transformacji, konserwatyzmie i genderze. Jak to w zbiorach opowieści bywa, są te silniejsze i te słabsze, ale ogólnie bdb.

W bonusie: w wersji audio przepyszna interpretacja Jacka Poniedziałka. Robi w ostatecznym podliczeniu przynajmniej pół gwiazdki. No naprawdę, w kategorii: jak się przegiąć, żeby nie przegiąć - złoty medal.
Profile Image for JennyB.
813 reviews23 followers
June 16, 2017
Caveat: this review is full of offensive and derogatory terms that I normally would never use to describe anyone. However, it's the language that's used in the book, and so it's what I use here.

I chose this as my book from Poland for Read Around the World. The description says it's about two gay men, aka Patricia and Lucretia, and what it was like being a queen in the communist era. Sounded pretty interesting to me - an unusual perspective, to say the least.

Except...

The book isn't about that. Very little time is devoted to being gay in communist Poland. In fact, I can pretty much sum up that part as follows: they seemed mostly to go after straight men, "grunts," and the more brutish the better. As a result, what usually happened is that they got the shit kicked out of them, sometimes before and sometimes after they sucked some dick. They also often were robbed in addition to beaten. And now they are nothing but fat, old, hysterical, useless queens, the end.

Beyond that, the book is merely the stories of countless gay men getting off, getting AIDS, and still occasionally getting the shit kicked out of them, from the 90s to the present. The only other topic is how awful all those *other* faggots are. All of this is mean rather than funny and empty rather than enlightening. It's also increasingly tedious and repetitive the longer it goes on, and many of the vignettes will make no sense to the reader. As a result, I was well and truly sick of this book by the end.

The only other observation I'll make is about the author. Witkowski says he's gay, but I'm left with the impression that he'd really like to separate himself from all those *other* petty and vicious faggots in his book. He keeps to the background, letting everyone else tear each other to pieces, while he just impassively writes it down. The most compromising tale we hear about him is that he gets crabs from some anonymous sexual encounter, but is too embarrassed to ask for the proper medicine in front of others when he goes to three different pharmacies. I mean, what if people assumed he was gay?? How awful! So: a gay man embarrassed about being gay (newsflash: pretty sure straight people get crabs too), seeming to take advantage of others' garrulousness for his own book writing benefit, while keeping his hands clean, so to speak. Exploitation, much? Lame.

In the end, I'm not really sure what the point of all this was. That said, I don't read a lot of gay fiction, Polish or otherwise, so maybe talking about fucking IS the point. If that's what you're into reading, , fine. But that's not how the book is described, so for those expecting more than that, reader beware.
Profile Image for Magdalith.
412 reviews139 followers
May 8, 2018
"Wśród heteryków 'całą gębą' nie ma miejsca na ironię, na grę, na cudzysłów, stylizację, nie mówiąc już o kampie. To największa różnica między nimi a nami. Są poważni i siedzą po uszy w twardej rzeczywistości codziennej, a my ich z przymrużeniem oka łechtamy naszymi manierami. Siedzą po uszy w swoich rolach społecznych, a my do nich z naszymi transgresjami, metamorfozami, przebierankami. My wszystko relatywizujemy. Oni nazywają się Sławek, Arek, Bogdan, a my im z naszymi pseudonimami. Siedzą po uszy w swoim regionie, symbolizowanym wiernością browarowi i drużynie, a my do nich z naszymi podróżami i niewiernością. Noszą się zawsze tak samo, a my do nich z farbą do włosów. Zero postmodern, zero relatywizmu, zero poczucia względności wszystkiego i umowności wartości."

Żeby tak naprawdę dać oczarować się tej książce, nie można być "heterykiem całą gębą". Dystans, ironia, autoironia, odjechane historie, makabryczne historie, poczucie humoru tego typu, że nie masz pojęcia, czy w ogóle wypada akurat w tym miejscu tekstu zaśmiewać się do łez, faktycznie duża brutalność i wulgarność opisywanych zjawisk, a jednocześnie niesamowita czułość dla bohaterów - czułość, która się udziela! W jakiejś (pozytywnej) recenzji przeczytałam na końcu "... ale nigdy w życiu nie chciałbym zaprzyjaźnić się z tymi bohaterami" - no właśnie, ja mam odczucia zgoła odwrotne.
Mam zastrzeżenia co do technicznej strony całości - ta książka powinna być lepiej dopracowana, surowa taka jak jest, ale jednak surowością bardziej świadomą, lepiej przemyślana i skomponowana (a nawet lepiej zredagowana - w moim starym wydaniu była kupa błędów) i wtedy naprawdę miałaby szansę stać się - jak to określił Witkowski - Ciotowskim Dekameronem. Wtedy dałabym i 4/5.
Profile Image for Jerfus.
300 reviews4 followers
November 21, 2015
Cristo del Abismo, qué mal libro, en verdad tengo que desarrollar no ya la habilidad sino el autorrespeto para dejar inconclusos pésimos libros como éste.
Profile Image for Szczupak.
248 reviews12 followers
April 27, 2021
Z pozycji literaturoznawcy: powieść kampowa, prowokacyjna, pełna eksperymentów językowych, w jakimś stopniu dekonstrukcyjna, naturalistyczna...
Z pozycji czytelnika: absolutne zero przyjemności czytania. Gdybym nie znała jej wartości literackiej dałabym 2 gwiazdki tylko z szacunku dla pisarza za pracę włożoną w ukończenie książki, jaki mam dla każdego autora, każdego tworu. I absolutnie nie byłoby mi przykro, gdybym musiała użyć jej jako podpałki do majówkowego grilla.
Nie rozumiem celu tej książki, nie mam bladego pojęcia po co została napisana jeśli wyłączyć efekt eksperymentu literackiego. Ale jeśli miał to być tylko eksperyment to wybitnie nieodpowiedzialny: piszesz książkę o społeczności LGBTQ+ w Polsce w okresie komuny i ostatnich dekadach XX wieku. Musisz mieć myśl, jako osoba z pewnym doświadczeniem pisarskim, że może to być pierwsza zauważona książka, bo już nie mówię, że stała się książką reprezentatywną. I naprawdę piszesz ją jako fikcyjny reportaż, który pokazuje osoby o innych orientacjach i innym postrzeganiu płci jako nimfomanów, degeneratów, gwałcicieli i morderców? Nawet jeśli chcesz pokazać jak działa supresja tych dziedzin naszego życia ze strony systemu i społeczeństwa (co absolutnie nie powinno mieć miejsca) to przeczysz sam sobie, wypowiadając się o "gejach wyemancypowanych" pogardliwie?
Nie wiem, może ja jestem za głupia i zbyt wrażliwa na to, co zaserwowała mi ta powieść (bo na szczęście wszystko tam jest fikcją, co autor przyznaje na początku), a może niewłaściwa książka stała się tą pierwszą w tym kraju dotyczącą tak ważnego tematu. Na szczęście 16 lat później "wyemancypowani geje" znajdą na polskim rynku więcej wartościowych tekstów, w których mogą czuć się reprezentowani z szacunkiem.
This entire review has been hidden because of spoilers.
Profile Image for Natalia.
86 reviews3 followers
December 1, 2024
Jak nie wiem co powiedzieć, to nie powiem nic. Dla mnie raczej kwaśne, gorzkie, lepkie to było
Profile Image for Klara | study.dniowka.
90 reviews17 followers
January 11, 2025
Mam dziwny stosunek do tej książki. To jest na pewno dobra powieść (?), ale jednocześnie jej tematyka jest mi tak obca i tak daleka (jako że jestem lesbijką), że trudno mi w nią całkowicie wejść. Wydaje mi się jednak, że taki miał być zamysł autora. Ta książka ma odrzucać, ma bulwersować, ma wystraszyć potencjalnego czytelnika. Jest to wierna laurka do czasów, które już przeminęły i nigdy nie wrócą, i chyba na tym trzeba pozostać.

EDIT

Jednak mi się podobała :) Potrzebowałam dnia, ale jednak jestem na tak!
Profile Image for marta.
205 reviews26 followers
November 18, 2024
prawda jest taka ze mickiewicz a. slowacki j. i krasinski z. to by chcieli byc jak witkowski m.
Profile Image for bambi.
127 reviews1 follower
Read
June 17, 2023
mam bardzo dużo pytań
Profile Image for Dominik.
176 reviews8 followers
March 14, 2024
przepraszam, ale nigdy nie dam rady tego doczytać. ten eksperymentalny styl może jest godny zauważania, ale nic poza tym i jest tysiąc innych, ciekawszych pozycji.
będę obstawać przy mojej elitarystycznej tezie, że Witkowski jest słabym i płytkim Genetem w czasie i miejscu (lata 00/PRL, Polska), w których nie powinno być Geneta. istnieje jedna różnica: już mniejsza o świat pozaliteracki, ale Genet jest jednym z tych zapomnianych przez boga seksualnych, odtrąconych istot, ludzkich wyrzutków. Witkowski jest dobrym gejem "wyżej", który zachowuje wobec nich bezpieczny dystans, co nie przeszkadza mu wykorzystać swoich bohaterów/swoje bohaterki i zachowywać wobec nich relację władzy i wyższości. udajesz radykalność, dostajesz dzięki temu nagrodę Nike - feels good man. ciekawe czy Witowski przesyłałby hajs Czarnym Panterom, czy to byłaby jednak trochę przesada w tym dzikim projekcie. maksimum kontrowersji to chyba promocja książki opaską powstańców warszawskich czy hitlerowców. co za szalona postać!!
Profile Image for mwa.
40 reviews1 follower
November 28, 2021
TĘ!!!

PS. Ocenę wystawiam sobie za to, że się nie posłuchałem i brodziłem w tym do końca, choć wcale nie miałem ochoty. Dla mnie ta książka (mimo naprawdę kilku dobrych fragmentów) to nie wnikliwy opis zjawiska, tylko jego perwersyjne podglądanie.
Profile Image for Michael Adamec.
5 reviews4 followers
February 6, 2020
Buzní Dekameron ze socialistického Polska 80.let..mizející vzpomínka na holandy, veřejné záchodky a prochcané průchody 🖤
Profile Image for Mariusz.
35 reviews2 followers
November 11, 2024
Dodatkowa połowa gwiazdki za eksperymentalność języka i formy, a także za podjęcie tematu transformacji środowiska homoseksualistów podczas późnego PRL i na start III RP.

Mimo tych pozytywów Witkowski stworzył jedną z najbardziej paskudnych szmir jakie czytałem. Brak fabuły, głębi psychicznej bohaterów/bohaterek czy autoagresja tzw. ciot wystarczyłyby abym się męczył. Jednak znacznie gorsza jest zasadnicza część książki, którą stanowią wieczne podboje erotyczne. Geje w ujęciu tej książki są wszystkim tym o co oskarżają ich wszelskie środowiska homofobiczne. Są zdeprawowanymi, ogarniętymi nimfomanią, oderwanymi od wszelkich pozytwywnych postaw przestępcami. Choć autor zachęca do spojrzenia na swoich bohaterów/bohaterki jako na ludzi ekscentrycznych, ale z grubsza miłych i zabawnych to opisuje równolegle molestowania, gwałty i morderstwa na mężczyznach heteroseksualnych, którzy potraktowani zostali nie jak ofiary, a jak głuptasy, które nie odróżnią kobiety od geja będąc pijanymi. Gdyby jakaś osoba autorska napisała to samo, ale sprawcami byliby tzw. heterycy, a ofiarami kobiety to mielibyśmy horror lub kryminał, nie dziwną obyczajówkę.....i nie byłoby tych wszystkich nominacji do nagród
Profile Image for Klaudia_p.
657 reviews88 followers
December 30, 2016
Ostatnia książka w starym roku. Całkiem dobra. Zajmująca narracja. Morze (auto)ironii.
Profile Image for Mark Staniforth.
Author 4 books26 followers
April 6, 2011
Roughly one third of the way through this book, I thought I'd discovered something really special: the best possible antidote to all the frothy Book Club guff and woe-is-me misery memoirs stacking the mainstream shelves these days. In the end, I didn't finish the book, but I stand by my initial impression. For bravery and audacity, it deserves top marks. It's a series of associated vignettes about gay 'Queens' in Poland: set in the post-Soviet era, it pines for the dirty old days. It's a no-holds-barred exploration of a garish, slutty sub-culture. Narrow-minded it is not. Its problem - and why I didn't finish it - is its necessary lack of narrative. Read one of the bits and, in a sense, you've read them all. I don't mean this to be as big a negative as it sounds. I love sprawling, shapeless, apparently plot-less books. Witkowski does for post-Soviet Polish queen culture what James Franco recently did for adolescent life in Palo Alto. It's immersive stuff, and magnificent for it. It just didn't need quite so much of it to make its point.
Profile Image for Klinga.
8 reviews3 followers
November 21, 2014
One of the BEST books I've read this year! I'd recommend it to anyone hungry for some food for thought, dry humour, alternative outlook and witty comments!
Profile Image for Rei.
67 reviews
May 17, 2023
Albo ja nie zrozumiałam zamysłu, albo dla tej książki powinna istnieć skala ujemna. Najgorsze, co w życiu przeczytałam.
Profile Image for Jakobi.
43 reviews14 followers
December 26, 2025
Lubiewo pamiętam jako książkę surową, momentami wręcz obrzydliwą. Zimną, odpychającą, pozbawioną jakiejkolwiek próby oswojenia czy estetyzacji świata, który opisuje. To literatura, która nie chce się podobać.

Witkowski pokazuje środowisko gejowskie z czasów PRL-u i wczesnej transformacji bez sentymentu i bez filtra. Jest brud, starość, desperacja, prowizoryczność relacji, seksualność pozbawiona romantycznej narracji. Ciała są zmęczone, język bywa wulgarny, a bohaterowie funkcjonują gdzieś na marginesie społecznym i emocjonalnym. To świat daleki od współczesnych narracji o tożsamości, dumie czy reprezentacji.

To, co najbardziej uderza, to chłód tej książki. Brak współczucia, brak dystansu moralnego, brak próby „wyjaśnienia” bohaterów. Witkowski patrzy długo i bez litości. Czytelnik zostaje z tym sam.

Nie jest to lektura przyjemna ani łatwa. Ale właśnie dlatego zostaje w pamięci. Lubiewo działa jak zapis czegoś, co miało zniknąć, i chyba tak się stało. Ono już nie pasuje do dzisiejszych narracji. I może właśnie przez to jest tak ważne.
Profile Image for Lumissa.
287 reviews11 followers
November 17, 2019
Jos kaveri lykkää ilmaislahjoituskärrystä poimimansa Puolan homokulttuurista kertovan kirjan käteen, kehaisee sitä räävittömän hauskaksi ja kehottaa lukemaan, niin voiko siitä oikeastaan kieltäytyä? Etenkään siinä tapauksessa, että kirja on nimetty vetävästi Hutsulaksi? No ei voi, sanoin minä ja otin kirjan yöpöydälle.

Kirjan "siskot" seikkailevat kommunismin ajasta nykypäivään ja aseman vessoilta nakurannan kautta kasarmeille vokotellen mennessään julleja vaihtelevalla menestyksellä. Lupausten mukaan kirja on räävitön, monesti hauskakin. Toisaalta se on myös itseään toistava, ensimmäiset 30 sivua luettuaan kupletin juonen tuntee kyllä, eikä siihen juurikaan uusia elementtejä enää ilmaannu. Vähempikin olisi riittänyt, mutta viihdyttipä kuitenkin kestonsa verran.

Erityiskiitosta onnistuneesta suomennoksesta, toivottavasti kääntäjällä on ollut juuri niin hauskaa kuin lennokkaiden sanavalintojen perusteella voisi kuvitella. Lukijalla ainakin oli!
Profile Image for ☆ Iga ☆.
1,037 reviews18 followers
November 16, 2025
Jakoś jestem w stanie zrozumieć, dlaczego komuś może się to podobać, ale pewnie to są te same powody, dla których rozminęłam się z tą książką. Momentami czułam taki niesmak, że ledwo mogłam się zmusić, by czytać (słuchać) dalej. Starając się podejść jak najbardziej obiektywnie – wiem, dlaczego ta książka jest tak istotna, ale odsuwając to wszystko – nigdy więcej nie chcę na nią patrzeć. Okropne doświadczenie, nie polecam.
Profile Image for monika.
79 reviews2 followers
November 5, 2025
biorąc pod uwagę zamysł tej książki, jest moim zdaniem sporo za długa, z czasem się to wszystko po prostu robi monotonne, powtarzanie tego samego w kółko tak naprawdę i kolejne historyjki w żaden sposób nie pogłębiają ani nie poszerzają obrazu. może w swoim czasie było to jakoś sensacyjne i prowokujące, i doceniam bezpośredniość oraz zapis języka i doświadczeń, ale mnie ta forma po prostu znudziła
Profile Image for Rozkminy Hadyny.
260 reviews36 followers
October 19, 2022
Wchłaniałam masochistycznie, jak "My, dzieci z Dworca Zoo", rozkoszując się kwaskowym smakiem PRLu, leniwą słodyczą wydm i tajemniczą goryczą pikety tuż przed świtem. Dobre to było. Syte.
Profile Image for Monika Ciem.
201 reviews2 followers
April 19, 2021
Firstly: the reason I write this in English is because this book exists in translation, and I am convinced that it is just as fun to read in those versions. Lubiewo is an uncensored, brutally honest and hilariously vulgar - where need be - is a queer and gossip-driven one-thousand-and-one-nights-style collection of stories from communist Poland up to a lazy day at a gay nude beach in Lubiewo. In it, we get a first-row insight into Polish gay life in the 80s and after, we follow along on increasingly crazy stories of the most shillering "celebrities" of the scene, and just follow along with the different tales and stories told by everyone as the narrator compiles everything for the book he writes about them. With this, Lubiewo is not only hilariously meta to read, but also sucks you in, as if you too were sitting with them around the kitchen table, sharing a towel at the beach, or getting a phone call with the newest gossip. It is fun to be judgmental, and even more fun to float along with the stories and the narrative, with its extreme language (it is surprising to become aware just how many variations of specific insults exist, truly). It is also a special kind of fun to see the hints at a specifically Polish post-communism culture. Where I am deducting a star (or more along the lines of one and a half) is the fact that the novel definitely loses its drive from about halfway through. In some chapters, it picks it back up, but in others it seems as if the slightly more experimental narrative that creeps in does so at the cost of pacing and narrative coherence (but in a disappointing way, not a cool (post)modernist one). I feel like cutting the novel by a fourth may not have been detrimental to its overall quality. Another thing I would have liked to see hinted at a little more clearly is that the xenophobic and racist (as well as anti-feminist and, dare I say it, anti-gay-rights) sentiment is one that is specific to some characters and narrative voices, rather than something that should be endorsed or is, indeed, something universal to the culture. Where this is done, as it is at times, it makes for a very funny - in a dark-humour way - comment. All in all, definitely something I could recommend, and a book that had plenty of favourite moments in it. (I have rarely felt so called out as when the narrator classifies the "cioty" (i.e. "queens") and gets to the one who studied humanities. I had to stop in the middle of Zurich and laugh, and then couldn't stop.)
Displaying 1 - 30 of 104 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.