Joanna potrafi zaskakiwać zarówno siebie, jak i najbliższych. Jest narzeczoną Artura, iskrzy między nią a Jaromirem, w dodatku pojawia się kolejny zagadkowy mężczyzna. Pomimo wątpliwości, bohaterka zaczyna urzeczywistniać swoje marzenia. Przeprowadza się na Kociewie i podejmuje decyzję o uruchomieniu kawiarni w lokalu, z którym wiążą się pewne tajemnice. Nadal pracuje jako wolontariuszka w hospicjum dla dzieci. Pisze dla nich bajki. Wkrótce zgłasza się poważny wydawca, który chce je opublikować, ale stawia warunki...
Powieść Anny Sakowicz jest historią o dojrzałej, potarganej przez życie kobiecie, która pragnie stworzyć prawdziwy dom z właściwym partnerem.
Pisać zaczęła dawno temu. Podczas studiów (filologia polska) pracowała jako dziennikarka w szczecińskim „Punkcie Widzenia”. Wiele lat później, już jako doradca metodyczny nauczycieli języka polskiego została redaktor naczelną regionalnego pisma pedagogicznego „Wokół Szkolnych Spraw”. Jednak pisaniem książek zajęła się od 2014 roku po przeprowadzce do Starogardu Gdańskiego. W międzyczasie powstał też blog Kura Pazurem (i wygrana konkursu literackiego organizowanego przez Onet i Ambasadę Szwajcarii). Debiutowała zbiorem opowiadań i humoresek, ale wkrótce ukazały się jej powieści obyczajowe. Najpierw trylogia kociewska - jedna z jej części („To się da!”) nagrodzona została przez portal Granice.pl. Podobne wyróżnienie otrzymały też „Szepty dzieciństwa”. „Niedomówienia” natomiast były czytane we fragmentach w Radiu Gdańsk. Ostatnie jej powieści to „Postawić na szczęście” i „Dogonić miłość” (dylogia). Pisze także dla dzieci. Do tej pory ukazały się „Leniusiołki” oraz „Wiewiórka Julia i magiczny orzeszek” (ta druga ze współautorstwem Emmy Kiworkowej). „Wiewiórka Julia...” zdobyła w tym roku tytuł najlepszej książki na lato na portalu Granice.pl. Autorka mówi o swoim życiu prywatnym: „Jestem mamą dorosłej już córki, żoną najwspanialszego męża na świecie i posiadaczką dwóch kocich łobuzów. Zbieram stare książki i uwielbiam jeździć na rowerze. A pisząc, spełniam swoje życiowe marzenie. Kocham to, co robię i wyciskam życie jak cytrynę, bo mam je tylko jedno.”
Przyszedł ten moment, którego nikt nie lubi. Rozstanie się z serią, która pokochaliście, uwielbiacie. Kociewie zaskakuje nie tylko czytelnika, ale i naszych bohaterów. Inni wciąż pozostają tacy sami pogrążeni w tęsknocie za czymś, kimś inni znajdują pomysł na siebie itp. Muszę przyznać, że trzeci tom doprowadził mnie do bólu brzucha, ale takiego pozytywnego, a to dzięki Cioteczce i jej przyjaciółki z farbowanymi włosami. Kobiety można by powiedzieć w podeszłym wieku, a poczuciem humoru przewyższają niejednego małolata! Uwielbiam te ich teksty, no i pewien psikus, które dopiero na końcu zdradzaj.
W drugiej części coś się rozwijało i byłam ciekawa jak to się potoczy i muszę przyznać, że jak szybko przyszło tak szybko poszło i tu byłam zaskoczona. Na horyzoncie pojawił się ktoś, kogo nie spodziewałam się, i to spowodowało taki emocjonalny rollercoaster, to jest fantastyczne w książkach, bo już jesteś pewien, co się wydarzy, a tu figa z makiem nie będzie tak, jak chcesz! Według wydawcy każda część stanowi samodzielną całość, ale polecam czytać od 1 tomu, bo będziesz świadkiem przemiany, jaką Joanna przechodzi. Cicha, nieśmiała kobieta dojrzewa w niezależną wiedzącą, co chce kobietę! Standardowo zachęcam tych, co chcą wiedzieć, o czym będą czytać na strony z tą pozycją w celu zapoznania się z opisem.
Będę mocno tęsknić za dziewczynami i jestem przekonana, że kiedyś wrócę do Kociewia. Idealna na słoneczne bądź deszczowe popołudnie, wieczory. Pełna miłości, życiowych perypetii, które każdemu przypadną do gustu. Porusza pewną strunę, którą każdy z nas ma, i to jest super. Cała historia udowodni tobie, że się da! Że na zmiany nigdy nie jest za późno oraz że jedyną przeszkodą do realizowania tych marzeń jesteśmy my sami. Uwielbiam i polecam z czystym sumieniem.