Konflikt na Bliskim Wschodzie w ostatnim czasie przybrał na sile, jego konsekwencją są liczne zamachy terrorystyczne w Europie do których przyznaje się Państwo Islamskie. Niemal codziennie media donoszą o nieustannym zagrożeniu niemal w każdym europejskim mieście i nie tylko.
Ostatnie zamachy w Barcelonie, Paryżu czy Londynie są jedynie małym wycinkiem tego co przeżywają zwykli ludzie w Syrii. Ten oraz rozpalający temat uchodźców w Europie, podejmuje w swoim najnowszym reportażu Zygmunt Kwiatkowski SJ pt. Za daleki Bliski Wschód. Autor spędził na Bliskim Wschodzie ponad trzydzieści lat i na własne oczy widział rodzący się konflikt i jego stopniową eskalację.
Obecnie na Bliskim Wschodzie toczy się krwawa wojna. Początkowo walczące strony niejako wyłączały z tego konfliktu chrześcijan – twierdziły, że to nie ich sprawa, że nie mają się oni w to mieszać, a nic złego im się nie stanie. Posługujące się ideologią terroru tzw. Państwo Islamskie szybko zmieniło jednak zarówno retorykę, jak i praktykę wojenną.
W efekcie to właśnie chrześcijanie są najbardziej pokrzywdzeni i bezradni w tym konflikcie. Niemal każdy myśli o ucieczce. Syryjczykom codziennie towarzyszy paraliżujący strach o utratę życia. A świat biernie przygląda się ich losowi.
„Drogi Czytelniku, dostajesz do rąk nie tylko lekturę będącą wynikiem przemyśleń autora, lecz także relację świadka o tym, co jest faktyczną przyczyną tej wojny i jakie konsekwencje niesie ona ze sobą. Ten świadek jezuita, który większość swojego życia poświęcił pracy zarówno dla chrześcijan, jak i muzułmanów, wypowiada słowa będące głosem tych, którzy tego głosu nie mają. To my musimy być ich głosem. Ks. prof. UKSW dr hab. Waldemar Cisło
Zygmunt Kwiatkowski SJ przez ponad trzydzieści lat był misjonarzem w Syrii i na Bliskim Wschodzie. Na własne oczy widział rodzący się konflikt i jego stopniową eskalację. W latach 1978-82 duszpasterz akademicki na KUL, autor wielu książek o chrześcijanach z Bliskiego Wschodu oraz chrześcijaństwie w Japonii. Aktualnie mieszka we wspólnocie jezuickiej w Łodzi, angażuje się w pomoc duchową i materialną dla Syryjczyków, którzy opuścili swój kraj. Organizuje rekolekcje dla Syryjczyków rozsianych po całym świecie.
Mam mieszane uczucia. Szkoda, że książka podszyta jest politpoprawnością, klepaniem sloganów i bzdur typowych dla współczesnych jezuitów, bo kiedy przechodzi do rzeczy i skupia się na opisie rzeczywistości, odsłania piękny styl i interesujące obserwacje autora. Lektura zdecydowanie warta uwagi.