What do you think?
Rate this book
Das Geheimnis von Askir #5
De Vuureilanden
GEHEIM VAN ASKIR 5 - DE VUUREILANDEN
Met zijn veelgeprezen romans over het geheimzinnige rijk Askir, die de lezer meesleuren in een spannend rollenspelavontuur, wist Richard Schwartz in Europa tienduizenden fantasy-fans aan zich te binden.
De avonturen van de halfelfin Leandra en haar reisgenoot Havald, die via een magische poort het legendarische Askir hopen te bereiken, zijn in het buitenland al jarenlang ongekend populair.
Terwijl de keizer van de necromanten zich in zijn schuilplaats op de Vuureilanden voorbereidt op een wreed offensief, gaan Leandra en Havald met hun metgezellen op weg naar Askir.
De vorst Celan, bevelhebber van de keizerlijke troepen, slaagt er evenwel in Leandra in zijn macht te krijgen, en Havald raakt verwikkeld in een gevecht op zee, waarna hij overboord slaat en aanspoelt op de kust van de Vuureilanden.
De druk die vervolgens op Leandra wordt uitgeoefend is zo onmenselijk groot, dat het maar de vraag is of ze niet zal overlopen naar de necromanten. Havald zal alles op alles moeten zetten om zijn geliefde te behoeden voor een uitzichtloze toekomst.
Met zijn veelgeprezen romans over het geheimzinnige rijk Askir, die de lezer meesleuren in een spannend rollenspelavontuur, wist Richard Schwartz in Europa tienduizenden fantasy-fans aan zich te binden.
De avonturen van de halfelfin Leandra en haar reisgenoot Havald, die via een magische poort het legendarische Askir hopen te bereiken, zijn in het buitenland al jarenlang ongekend populair.
Terwijl de keizer van de necromanten zich in zijn schuilplaats op de Vuureilanden voorbereidt op een wreed offensief, gaan Leandra en Havald met hun metgezellen op weg naar Askir.
De vorst Celan, bevelhebber van de keizerlijke troepen, slaagt er evenwel in Leandra in zijn macht te krijgen, en Havald raakt verwikkeld in een gevecht op zee, waarna hij overboord slaat en aanspoelt op de kust van de Vuureilanden.
De druk die vervolgens op Leandra wordt uitgeoefend is zo onmenselijk groot, dat het maar de vraag is of ze niet zal overlopen naar de necromanten. Havald zal alles op alles moeten zetten om zijn geliefde te behoeden voor een uitzichtloze toekomst.
630 pages, Kindle Edition
First published January 1, 2009
9 people are currently reading
230 people want to read
About the author
Richard Schwartz
55 books297 followersRichard Schwartz ist das Pseudonym eines deutschen Schriftstellers (* 1958 in Frankfurt am Main), unter dem der Fantasy-Romanzyklus Das Geheimnis von Askir und dessen Fortsetzung Die Götterkriege veröffentlicht werden.
Richard Schwartz hat eine Ausbildung als Flugzeugmechaniker und ein Studium der Elektrotechnik und Informatik absolviert. Er arbeitete als Tankwart, Postfahrer und Systemprogrammierer und restauriert Autos und Motorräder. Am liebsten widmet er sich jedoch fantastischen Welten, die er in der Nacht zu Papier bringt – mit großem Erfolg: Seine Reihe um »Das Geheimnis von Askir« wurde mehrfach für den Deutschen Phantastik Preis nominiert. Zuletzt erschien die neue Reihe „Die Eisraben-Chroniken“.
Richard Schwartz hat eine Ausbildung als Flugzeugmechaniker und ein Studium der Elektrotechnik und Informatik absolviert. Er arbeitete als Tankwart, Postfahrer und Systemprogrammierer und restauriert Autos und Motorräder. Am liebsten widmet er sich jedoch fantastischen Welten, die er in der Nacht zu Papier bringt – mit großem Erfolg: Seine Reihe um »Das Geheimnis von Askir« wurde mehrfach für den Deutschen Phantastik Preis nominiert. Zuletzt erschien die neue Reihe „Die Eisraben-Chroniken“.
Ratings & Reviews
Friends & Following
Create a free account to discover what your friends think of this book!
Community Reviews
Displaying 1 - 24 of 24 reviews
May 26, 2024
„Wyspy ogniste”, piąta część epickiej przygody od niemieckiego autora Richarda Schwartza zadowoli wszystkich lubiących morskie opowieści. Havald zostaje oddzielony od przyjaciół i samotnie trafia na tytułowe wyspy, będące siedzibą piratów. Ten zabieg był strzałem w dziesiątkę, bo główny bohater jest moją ulubioną postacią, a dzięki temu książka skupia się na nim. Co więcej, daje to fabule nowego rozpędu, po zasiedzeniu się na dwa tomy w pustynnym Besarajnie.
Nie będę się rozwijał o fabule, bo kto czytał poprzednie części, ten wie, że warto. Zwracam za to uwagę na mądry sposób, w jaki Schwartz podejmuje trudne tematy. Niewolnictwo, seksualizacja, moralność, przemoc. Wszystko to bez zadęcia, bez prawienia kazań, za to zmyślnie wplecione w fantastyczną historię. Kawał dobrej literatury.
Nie będę się rozwijał o fabule, bo kto czytał poprzednie części, ten wie, że warto. Zwracam za to uwagę na mądry sposób, w jaki Schwartz podejmuje trudne tematy. Niewolnictwo, seksualizacja, moralność, przemoc. Wszystko to bez zadęcia, bez prawienia kazań, za to zmyślnie wplecione w fantastyczną historię. Kawał dobrej literatury.
July 26, 2011
Mit Abstand die beste Fantasyreihe in meinen Augen. Wiedermal schreibt Schwartz packend und abwechslungsreich. Keine Seite zuviel. Einzig das Umschlagdesign und der Rückseitentext (verrät eine Handlungsentwicklung die erst bei 2/3 des Buchs passiert) lassen zu Wünschen übrig. Ansonsten einfach traumhaft, phantasievoll und spannend bis zum Schluss.
June 12, 2024
To już piąty tom Tajemnic Askiru, tym razem Wyspy Ogniste i to na razie moja ulubiona okładka spośród wszystkich pięciu. Ta kolorystyka!
I szczerze aż się zainteresowałam, bo jest to niemiecki autor i w Niemczech ta seria jest dużo popularniejsza niż u nas, a szkoda, że w Polsce tak o niej cicho, bo zasługuje na więcej.
I omg bardzo chętnie bym zobaczyła ekranizację w postaci miniserialu, którego każdy odcinek to byłaby fabuła jednego tomu! To mogłoby być tak dobre!!!
W tym tomie mamy nieco inną sytuację, jest to w ogóle chyba najobszerniejsza część pod względem ilości stron dotychczas, która też momentami trochę mi się dłużyła :(
Skupiamy się w głównej mierze na Havaldzie, który podczas ich podróży statkiem, która miała przejść spokojnie, zostaje wyrzucony na tytułowe Wyspy Ogniste, gdzie grasują… piraci! 🏴☠️
I szczerze tak jak przy każdym poprzednim tomie wspominałam Wam o klimacie książek, tak tutaj nie jest inaczej - mamy ocean, statek, wrogów, bitwy, intrygi, tajemnice i właśnie piratów! Autor kolejny raz zrobił to bardzo dobrze, tak samo z dalszymi losami bohaterów. Pod tym względem tę serię naprawdę doceniam. Bo choćbyście między jednym tomem a kolejnym, przeczytali multum książek, to zaczynając kolejną część od razu się człowiek wkręca w ich teksty i ma chęć powiedzieć „są i oni!” ❤️
Uwielbiam ich teksty, humorki i charaktery - to się w żadnym tomie nie zmieniło o ani 1%!
I szczerze aż się zainteresowałam, bo jest to niemiecki autor i w Niemczech ta seria jest dużo popularniejsza niż u nas, a szkoda, że w Polsce tak o niej cicho, bo zasługuje na więcej.
I omg bardzo chętnie bym zobaczyła ekranizację w postaci miniserialu, którego każdy odcinek to byłaby fabuła jednego tomu! To mogłoby być tak dobre!!!
W tym tomie mamy nieco inną sytuację, jest to w ogóle chyba najobszerniejsza część pod względem ilości stron dotychczas, która też momentami trochę mi się dłużyła :(
Skupiamy się w głównej mierze na Havaldzie, który podczas ich podróży statkiem, która miała przejść spokojnie, zostaje wyrzucony na tytułowe Wyspy Ogniste, gdzie grasują… piraci! 🏴☠️
I szczerze tak jak przy każdym poprzednim tomie wspominałam Wam o klimacie książek, tak tutaj nie jest inaczej - mamy ocean, statek, wrogów, bitwy, intrygi, tajemnice i właśnie piratów! Autor kolejny raz zrobił to bardzo dobrze, tak samo z dalszymi losami bohaterów. Pod tym względem tę serię naprawdę doceniam. Bo choćbyście między jednym tomem a kolejnym, przeczytali multum książek, to zaczynając kolejną część od razu się człowiek wkręca w ich teksty i ma chęć powiedzieć „są i oni!” ❤️
Uwielbiam ich teksty, humorki i charaktery - to się w żadnym tomie nie zmieniło o ani 1%!
August 11, 2020
Herrlich! Das, was mir im vorigen Buch gefehlt hat, ist in diesem mehr als vorhanden: Abenteuer! Havald wird von seinen Freunden und von seinem Schwert getrennt. Und zu erleben, wie er damit klar kommt, war ein Vergnügen! Ich konnte neue Verbündete kennenlernen und alte Figuren tauchen am Ende wieder auf. Die neuen Freunde bleiben teilweise leider nur sehr kurz an seiner Seite und obwohl man sie nur in diesem Buch begleitet, ist es traurig, sie gleich wieder zu verlieren. Gut, dass auch sein Schwert wieder zu ihm findet (oder er zu ihm? 😉). Jetzt kann der Krieg gegen den Nekromantenkaiser beginnen!
This entire review has been hidden because of spoilers.
March 6, 2021
Die Spannung steigt und wir nähern uns dem Finale in großen Schritten. Ein bisschen zu großen Schritten, weil am Ende ging mir alles etwas zu schnell in diesem Teil, wo man sich doch sonst Zeit genommen hat....
August 9, 2019
Reread von Band 5 :)
Inhalt:
Der dunkle Tempel des Namenlosen Gottes in Gasalabad ist vernichtet, die Bedrohung durch die Nachtfalken, gnadenlosen Auftragsmördern, für Havald, Leandra und ihre Freunde ist abgewehrt. Doch der Sieg über ihre Feinde und deren Anführer, den mächtigen Nekromanten und Magier der Herr der Puppen, hat einen schrecklichen Preis gefordert. Um Havalds Leben zu retten, hat sich seine Freundin Natalyia geopfert.
Voller Trauer und Groll gegenüber seinem Gott Soltar, dem Herrn des Todes, reist Havald zusammen mit seinen Freunden Leandra, Serafine, Zokora und Varosch auf dem Schiff nach Askir, der einstigen Hauptstadt des Alten Reiches, wo sie sich Hilfe gegen das Reich Thalak und seinen Nekromantenkaiser Koralon erhoffen. Mit dabei ist auch Havalds neuer Freund Angus Wolfsbruder, ein wilder Nordmann und furchtloser Kämpfer.
Doch die Freunde müssen rasch erkennen, dass ihnen ihre neuen und alten Feinde aus Gasalabad auch nach Askir folgen. Als ihr Schiff „Die Lanze des Ruhms“ unterwegs von Piraten gejagt und angegriffen wird und der Feind geflügelte Wyvern und ihre Reiter gegen sie einsetzt, scheint Havalds letzte Stunde geschlagen zu haben.
Havald fällt über Bord und kann sich mit Glück und Not an die Küste der Feuerinseln retten. Doch auf den Vulkaninseln befindet sich der Hauptsitz der Piraten und der neue Stützpunkt der Flotte von Thalak und ihres Fürsten Celan, ein Nekromant und Maestro. Havald befindet sich nun ganz allein in der Höhle des Löwen – und das ohne sein Bannschwert Seelenreißer …
Meine Meinung:
„Die Feuerinseln“ ist bereits der 5. Band der spannenden Fantasyreihe „Das Geheimnis von Askir“ von Richard Schwartz. Die Reihe begeistert mit einer großartigen High Fantasy Welt mit Göttern, Elfen, Menschen, Zauberern, Kriegern, Greifen, Drachen, Wyvern, Nekromanten und großen Reichen mit einer überaus spannenden Geschichte. Hinzu kommen tolle Figuren und mit Havald ein sympathischer Held mit Stärken und Fehlern, mit dem man sich beim Lesen gut identifizieren kann.
Havald ist ein Ritter, ehemaliger Bauernjunge und scheinbar unsterblich dank des Bannschwertes Seelenreißer, ein magisches Schwert, welches von dem einstigen Herrscher von Askir, Askannon, dazu erschaffen wurde, Nekromanten zu besiegen und seitdem dem Träger in Soltars Diensten das Leben seiner Opfer überträgt. Havald sieht sich selbst als verflucht an und leidet in „Die Feuerinseln - Das Geheimnis von Askir 5“ unter dem Opfer, welches Natalyia für ihn gebracht hat. Schon länger hat er seine Aufgabe im Dienst des Gottes des Todes Soltar in Zweifel gezogen. Die Idee, Havald sein Schwert verlieren zu lassen, war daher nicht nur genial, sondern auch eine logische Konsequenz aus Havalds Zweifeln. Und ich finde es spannend, Havald in „Die Feuerinseln“ mal ganz auf sich allein gestellt zu erleben: ohne seine Freunde, ohne seine mächtigste Waffe, sein Bannschwert, und ohne Verbündete auf einer Insel voller Feinde.
Doch auch ohne Bannschwert bietet der Roman wieder packende Sword & Sorcery-Action, neue gefährliche Gegner und spannende neue Verbündete. Nicht nur der Nordmann Angus Wolfsbruder, sondern auch Havalds unerwartete Verbündete Lanzenkapitän Elgata sind eine Bereicherung für die Reihe und ich bin schon gespannt, wie es mit Angus‘ Schwärmerei für Elgata weitergeht.
Fazit: „Die Feuerinseln - Das Geheimnis von Askir 5“ ist eine gelungene Fortsetzung der Reihe und gehört definitiv zu meinen Lieblingsreihen der letzten Jahre. Und der neueste Roman ist selbstverständlich wieder ein Must-Read.
Inhalt:
Der dunkle Tempel des Namenlosen Gottes in Gasalabad ist vernichtet, die Bedrohung durch die Nachtfalken, gnadenlosen Auftragsmördern, für Havald, Leandra und ihre Freunde ist abgewehrt. Doch der Sieg über ihre Feinde und deren Anführer, den mächtigen Nekromanten und Magier der Herr der Puppen, hat einen schrecklichen Preis gefordert. Um Havalds Leben zu retten, hat sich seine Freundin Natalyia geopfert.
Voller Trauer und Groll gegenüber seinem Gott Soltar, dem Herrn des Todes, reist Havald zusammen mit seinen Freunden Leandra, Serafine, Zokora und Varosch auf dem Schiff nach Askir, der einstigen Hauptstadt des Alten Reiches, wo sie sich Hilfe gegen das Reich Thalak und seinen Nekromantenkaiser Koralon erhoffen. Mit dabei ist auch Havalds neuer Freund Angus Wolfsbruder, ein wilder Nordmann und furchtloser Kämpfer.
Doch die Freunde müssen rasch erkennen, dass ihnen ihre neuen und alten Feinde aus Gasalabad auch nach Askir folgen. Als ihr Schiff „Die Lanze des Ruhms“ unterwegs von Piraten gejagt und angegriffen wird und der Feind geflügelte Wyvern und ihre Reiter gegen sie einsetzt, scheint Havalds letzte Stunde geschlagen zu haben.
Havald fällt über Bord und kann sich mit Glück und Not an die Küste der Feuerinseln retten. Doch auf den Vulkaninseln befindet sich der Hauptsitz der Piraten und der neue Stützpunkt der Flotte von Thalak und ihres Fürsten Celan, ein Nekromant und Maestro. Havald befindet sich nun ganz allein in der Höhle des Löwen – und das ohne sein Bannschwert Seelenreißer …
Meine Meinung:
„Die Feuerinseln“ ist bereits der 5. Band der spannenden Fantasyreihe „Das Geheimnis von Askir“ von Richard Schwartz. Die Reihe begeistert mit einer großartigen High Fantasy Welt mit Göttern, Elfen, Menschen, Zauberern, Kriegern, Greifen, Drachen, Wyvern, Nekromanten und großen Reichen mit einer überaus spannenden Geschichte. Hinzu kommen tolle Figuren und mit Havald ein sympathischer Held mit Stärken und Fehlern, mit dem man sich beim Lesen gut identifizieren kann.
Havald ist ein Ritter, ehemaliger Bauernjunge und scheinbar unsterblich dank des Bannschwertes Seelenreißer, ein magisches Schwert, welches von dem einstigen Herrscher von Askir, Askannon, dazu erschaffen wurde, Nekromanten zu besiegen und seitdem dem Träger in Soltars Diensten das Leben seiner Opfer überträgt. Havald sieht sich selbst als verflucht an und leidet in „Die Feuerinseln - Das Geheimnis von Askir 5“ unter dem Opfer, welches Natalyia für ihn gebracht hat. Schon länger hat er seine Aufgabe im Dienst des Gottes des Todes Soltar in Zweifel gezogen. Die Idee, Havald sein Schwert verlieren zu lassen, war daher nicht nur genial, sondern auch eine logische Konsequenz aus Havalds Zweifeln. Und ich finde es spannend, Havald in „Die Feuerinseln“ mal ganz auf sich allein gestellt zu erleben: ohne seine Freunde, ohne seine mächtigste Waffe, sein Bannschwert, und ohne Verbündete auf einer Insel voller Feinde.
Doch auch ohne Bannschwert bietet der Roman wieder packende Sword & Sorcery-Action, neue gefährliche Gegner und spannende neue Verbündete. Nicht nur der Nordmann Angus Wolfsbruder, sondern auch Havalds unerwartete Verbündete Lanzenkapitän Elgata sind eine Bereicherung für die Reihe und ich bin schon gespannt, wie es mit Angus‘ Schwärmerei für Elgata weitergeht.
Fazit: „Die Feuerinseln - Das Geheimnis von Askir 5“ ist eine gelungene Fortsetzung der Reihe und gehört definitiv zu meinen Lieblingsreihen der letzten Jahre. Und der neueste Roman ist selbstverständlich wieder ein Must-Read.
October 26, 2022
Die Welt von Askir wird wieder ein Stück größer
Endlich geht es weiter. Unser lieb gewonnener Heldentrupp verlässt das Wüstenreich Bessarain und macht sich auf zur sagenumwobene Stadt Askir. Es wurde nun auch wirklich Zeit. Der Plan klang zunächst einfach: Von Gasalabad mit dem gekauften Schiff den Fluss entlang schippern und dann die Küste hoch nach Askir, doch ganz so einfach gestaltete sich die Fahrt dann natürlich doch nicht und kaum hat man sich versehen, entwickelt sich die Reise in die Reichsstadt zu einem turbulenten und spannenden Abenteuer auf hoher See.
Den Kontrast vom Wüstenreich in den vorherigen Bänden zu diesem maritimen Abenteuer fand ich sehr erfrischend und Richard Schwartz beweist einmal mehr wie vielseitig er den unterschiedlichsten Schauplätzen Leben einhauchen kann.
Darüber hinaus lernen wir in diesem Band mehr von den sieben Königreichen kennen. Zum einem erfahren wir etwas mehr über die Varlande, da mit Angus ein neuer Mitstreiter von eben dort die Gruppe begleitet und zum anderen spielt ein Teil der Handlung in Aldane, dem zeitgrößten Königreich der sieben Reiche. Allzu viel will ich zu diesen Regionen gar nicht sagen, aber ich kann sagen, dass Schwartz die einzelnen Länder durchaus individuell und interessant gestaltet. (Wenngleich mir Aldane mit ihrem fast schon fanatischen Aberglauben nicht sehr symphytisch war)
Ein Abenteuer auf hoher See
Wie bereits erwähnt, läuft die Reise nach Askir, sagen wir mal, ereignisreich ab. Wir treffen auf Piraten, geflügelte Monster und erstmals auch auf Soldaten des Feindes. Auf den schwankenden Decks diverser Schiffe kommt die Spannung dementsprechend nicht zu kurz. Dennoch ist das Tempo nicht an allen Stellen optimal. Das Buch ist mit 544 Seiten deutlich umfangreicher als die vorherigen Bände und hin und wieder hat man das Gefühl, dass Havald in eine Art Trott verfällt, bis es wieder richtig losgeht. Zwar erfährt man gerade an diesen Stellen einige neuen Hintergründe, zum Beispiel über das Tyrannenreich Thalak, dennoch reichte es für mich nicht ganz für die volle Punktzahl (aber es war nah dran 😁 )
Ein weiterer interessanter Aspekt sind die fast schon philosophisch anmutenden Religionsdebatten die Havald mit sich selbst führt. Es tauchen Fragen auf wie „Inwieweit sind die Menschen selbstbestimmt?“ und gerade in diesem Band macht Havald geradezu eine Selbstfindung durch. Dass er mit seinem Gott hadert konnte man ja schon in den vorherigen Bänden erkennen, aber nun macht er Fortschritte und entwickelt sich weiter, statt nur wie ein sturer Esel zu bocken.
Fazit:
Es fehlte nicht viel für die volle Punktzahl. Piraten, wilde Stürme zu See und ein geheimer Tempel in einem Vulkan garantieren Spannung und Lesespaß, trotz mancher sehr Dialoglastiger Passagen.
Endlich geht es weiter. Unser lieb gewonnener Heldentrupp verlässt das Wüstenreich Bessarain und macht sich auf zur sagenumwobene Stadt Askir. Es wurde nun auch wirklich Zeit. Der Plan klang zunächst einfach: Von Gasalabad mit dem gekauften Schiff den Fluss entlang schippern und dann die Küste hoch nach Askir, doch ganz so einfach gestaltete sich die Fahrt dann natürlich doch nicht und kaum hat man sich versehen, entwickelt sich die Reise in die Reichsstadt zu einem turbulenten und spannenden Abenteuer auf hoher See.
Den Kontrast vom Wüstenreich in den vorherigen Bänden zu diesem maritimen Abenteuer fand ich sehr erfrischend und Richard Schwartz beweist einmal mehr wie vielseitig er den unterschiedlichsten Schauplätzen Leben einhauchen kann.
Darüber hinaus lernen wir in diesem Band mehr von den sieben Königreichen kennen. Zum einem erfahren wir etwas mehr über die Varlande, da mit Angus ein neuer Mitstreiter von eben dort die Gruppe begleitet und zum anderen spielt ein Teil der Handlung in Aldane, dem zeitgrößten Königreich der sieben Reiche. Allzu viel will ich zu diesen Regionen gar nicht sagen, aber ich kann sagen, dass Schwartz die einzelnen Länder durchaus individuell und interessant gestaltet. (Wenngleich mir Aldane mit ihrem fast schon fanatischen Aberglauben nicht sehr symphytisch war)
Ein Abenteuer auf hoher See
Wie bereits erwähnt, läuft die Reise nach Askir, sagen wir mal, ereignisreich ab. Wir treffen auf Piraten, geflügelte Monster und erstmals auch auf Soldaten des Feindes. Auf den schwankenden Decks diverser Schiffe kommt die Spannung dementsprechend nicht zu kurz. Dennoch ist das Tempo nicht an allen Stellen optimal. Das Buch ist mit 544 Seiten deutlich umfangreicher als die vorherigen Bände und hin und wieder hat man das Gefühl, dass Havald in eine Art Trott verfällt, bis es wieder richtig losgeht. Zwar erfährt man gerade an diesen Stellen einige neuen Hintergründe, zum Beispiel über das Tyrannenreich Thalak, dennoch reichte es für mich nicht ganz für die volle Punktzahl (aber es war nah dran 😁 )
Ein weiterer interessanter Aspekt sind die fast schon philosophisch anmutenden Religionsdebatten die Havald mit sich selbst führt. Es tauchen Fragen auf wie „Inwieweit sind die Menschen selbstbestimmt?“ und gerade in diesem Band macht Havald geradezu eine Selbstfindung durch. Dass er mit seinem Gott hadert konnte man ja schon in den vorherigen Bänden erkennen, aber nun macht er Fortschritte und entwickelt sich weiter, statt nur wie ein sturer Esel zu bocken.
Fazit:
Es fehlte nicht viel für die volle Punktzahl. Piraten, wilde Stürme zu See und ein geheimer Tempel in einem Vulkan garantieren Spannung und Lesespaß, trotz mancher sehr Dialoglastiger Passagen.
June 26, 2015
Nothing much new to report. Still a great series, still don't like the first person narrative, still don't really like his endings. The next one is supposed to be the last in the series so I do sincerely hope he has a better ending for that one.
One small nitpicky thing is that either the author, editor, translator or a combination of the aforementioned have dropped the ball in one of the chapters. Elgata changed from a Sword-Major to a Lance-Major and back three or four times in one chapter. It's a detail but it kind of annoyed me.
One small nitpicky thing is that either the author, editor, translator or a combination of the aforementioned have dropped the ball in one of the chapters. Elgata changed from a Sword-Major to a Lance-Major and back three or four times in one chapter. It's a detail but it kind of annoyed me.
June 15, 2024
Nadeszła w końcu ta chwila, gdy bohaterowie opuszczają orientalny Besarajn. Droga do Askiru owocuje w niebezpieczeństwa i przygody, ale to, że podróż dla Havalda praktycznie zakończy się na samym początku... tego się nie spodziewałam! Schwartz ograbił go z Ostrza Spójni, wysłał na legendarne już Wyspy Ogniste bez wsparcia - to musiało się zakończyć spektakularnie. Właśnie to słowo pasuje mi do każdego tomu serii "Tajemnica Askiru". Piąta część przygód moich ulubionych bohaterów to niezwykła kontynuacja epickiej sagi high fantasy, po którą powinien sięgnąć każdy fan gatunku.
Akcja praktycznie od samego początku zaskakuje i trzyma w napięciu, ale w momencie gdy dochodzi do ponownego połączenia sił Havalda i jego drużyny, dopiero poczułam się "jak w domu". Leandra, Zokora oraz Havald są dla mnie siłą tej serii, dla nich mogłabym przeczytać jeszcze i sto tomów. Schwartz, jak na niego przystało, nie ułatwia im życia, a uknute przez niego intrygi i zwroty akcji są fenomenalne. Autor nie boi się wprowadzać nowych postaci i wątków, które dodają świeżości serii, jednocześnie zachowując spójność i głębię świata, który stworzył. Podczas gdy Leandra, Zokora i reszta drużyny kontynuują swoją misję, Havald musi radzić sobie samotnie na Wyspach Ognistych. Tam spotyka nie tylko piratów, ale również innych ocalałych i mieszkańców tych niebezpiecznych terenów. Wyspy Ogniste same w sobie są fascynującym miejscem, pełnym tajemnic i niebezpieczeństw. Schwartz umiejętnie buduje napięcie, opisując walki Havalda o przetrwanie i jego próby powrotu do drużyny.
Piratów z Wysp Ognistych Schwartz przedstawia w sposób niezwykle barwny i realistyczny. To nie są tylko typowi morscy rozbójnicy; stanowią oni zorganizowaną i niebezpieczną grupę, której głównym celem jest kontrola nad szlakami handlowymi. Wyspy Ogniste, będące ich bazą, skrywają wiele tajemnic i niebezpieczeństw, którym Havald musi stawić czoła, próbując przetrwać w tym nieprzyjaznym środowisku. Piraci, choć brutalni i bezwzględni, mają swoje własne zasady i hierarchię oraz podejrzane powiązania z Domem Wieży. Walka z nimi, jednoczesne odkrywanie tajemnic Askiru oraz zbieranie sił na wojnę z Thalakiem jest podstawową misją bohaterów.
"Wyspy ogniste" to istny wulkan wydarzeń. Książka od samego początku obfituje w akcje i spektakularne zwroty akcji, nie dając zapomnieć o jednym: żołnierze Thalaku czają się na każdym kroku. Cieszę się, że bohaterowie wybyli już z Besarajnu, co otworzyło serię na nowe postacie. Choć kraina orientu była ciekawym miejscem akcji, to nawet ja widziałam, że pora już wyruszyć w drogę. Dzięki morskiej podróży, seria nabrała według mnie świeżości i jakże potrzebnej odmiany. Może jestem mało obiektywna, ale po prostu uwielbiam tę serię i bohaterów. Przy każdej kolejnej części mile się zaskakuję i zachwycam nad wirtuozerią autora. Nie jest łatwo stworzyć sagę fantasy, która w pewnym momencie nie zaczyna nużyć czytelników, ale gwarantuję, że Schwartzowi się to udało. "Wyspy ogniste" to pozycja obowiązkowa dla każdego miłośnika epickich opowieści, pełnych magii, niebezpieczeństw i niezapomnianych postaci.
Akcja praktycznie od samego początku zaskakuje i trzyma w napięciu, ale w momencie gdy dochodzi do ponownego połączenia sił Havalda i jego drużyny, dopiero poczułam się "jak w domu". Leandra, Zokora oraz Havald są dla mnie siłą tej serii, dla nich mogłabym przeczytać jeszcze i sto tomów. Schwartz, jak na niego przystało, nie ułatwia im życia, a uknute przez niego intrygi i zwroty akcji są fenomenalne. Autor nie boi się wprowadzać nowych postaci i wątków, które dodają świeżości serii, jednocześnie zachowując spójność i głębię świata, który stworzył. Podczas gdy Leandra, Zokora i reszta drużyny kontynuują swoją misję, Havald musi radzić sobie samotnie na Wyspach Ognistych. Tam spotyka nie tylko piratów, ale również innych ocalałych i mieszkańców tych niebezpiecznych terenów. Wyspy Ogniste same w sobie są fascynującym miejscem, pełnym tajemnic i niebezpieczeństw. Schwartz umiejętnie buduje napięcie, opisując walki Havalda o przetrwanie i jego próby powrotu do drużyny.
Piratów z Wysp Ognistych Schwartz przedstawia w sposób niezwykle barwny i realistyczny. To nie są tylko typowi morscy rozbójnicy; stanowią oni zorganizowaną i niebezpieczną grupę, której głównym celem jest kontrola nad szlakami handlowymi. Wyspy Ogniste, będące ich bazą, skrywają wiele tajemnic i niebezpieczeństw, którym Havald musi stawić czoła, próbując przetrwać w tym nieprzyjaznym środowisku. Piraci, choć brutalni i bezwzględni, mają swoje własne zasady i hierarchię oraz podejrzane powiązania z Domem Wieży. Walka z nimi, jednoczesne odkrywanie tajemnic Askiru oraz zbieranie sił na wojnę z Thalakiem jest podstawową misją bohaterów.
"Wyspy ogniste" to istny wulkan wydarzeń. Książka od samego początku obfituje w akcje i spektakularne zwroty akcji, nie dając zapomnieć o jednym: żołnierze Thalaku czają się na każdym kroku. Cieszę się, że bohaterowie wybyli już z Besarajnu, co otworzyło serię na nowe postacie. Choć kraina orientu była ciekawym miejscem akcji, to nawet ja widziałam, że pora już wyruszyć w drogę. Dzięki morskiej podróży, seria nabrała według mnie świeżości i jakże potrzebnej odmiany. Może jestem mało obiektywna, ale po prostu uwielbiam tę serię i bohaterów. Przy każdej kolejnej części mile się zaskakuję i zachwycam nad wirtuozerią autora. Nie jest łatwo stworzyć sagę fantasy, która w pewnym momencie nie zaczyna nużyć czytelników, ale gwarantuję, że Schwartzowi się to udało. "Wyspy ogniste" to pozycja obowiązkowa dla każdego miłośnika epickich opowieści, pełnych magii, niebezpieczeństw i niezapomnianych postaci.
June 3, 2024
„Wyspy ogniste” to piąty tom serii „Tajemnica Askiru”, a ponieważ do końca zostało mi naprawdę niewiele, z jednej strony chętnie poznam dalsze losy tej świetnej ekipy, a z drugiej jest mi po prostu smutno, że już wkrótce zakończy się moja przygoda. Już wielokrotnie podkreślałam, że z pewnością tę serię bardzo dobrze się czyta, autor pisze obrazowo, ciekawie i wciągająco. Do tego barwni, ludzcy, a jednocześnie zaskakujący w wielu sytuacjach, bohaterowie. Uwielbiam także to, że w zasadzie w każdym tomie pojawia się jakaś inna postać fikcyjna, magia z pewnością nie jest obca Richardowi Schwartzowi. Stworzył naprawdę fascynujący świat, pełen przygód i zwrotów akcji, tym razem także porządnie powiało zapachem morza. Poczułam tę bryzę na ramionach. Każda z jego książek to dla mnie wędrówka w nieznane, ze wspaniałymi wspomnieniami i postaciami, którzy doprowadzają mnie do śmiechu. Wielokrotnie zostali rozdzieleni, ale ich przyjaźń jest tak silna, że dążą do tego, aby się odnaleźć i są w stanie zrobić dla siebie naprawdę wiele. W tym tomie pisarz traktuje także o przywiązaniu, ale i niewolnictwie pragnąc tym samym zwrócić uwagę na ten odwieczny problem. Wybrzmiał tu również wątek dotyczący praw kobiet. Autor w tej serii przemyca wiele ważnych i wartościowych tematow. Płynąc przez morze otrzymujemy nowe doznania, czytamy o pirackich sztuczkach, sporo tutaj scen morskich bitew oraz snucia refleksji na temat morskich tajemnic. Ostatnia strona tego tomu to dla mnie sama radość.
Havald wraz ze swymi towarzyszami wypływa w morze. Wody są jednak zdradliwe. Okręt zostaje zaatakowany przez piratów, a on sam trafia za burtę. Wtedy poznaje wyspy ogniste…miejsce pełne tajemnic i pułapek.
Havald wraz ze swymi towarzyszami wypływa w morze. Wody są jednak zdradliwe. Okręt zostaje zaatakowany przez piratów, a on sam trafia za burtę. Wtedy poznaje wyspy ogniste…miejsce pełne tajemnic i pułapek.
August 4, 2020
3*
Something actually happened! I almost lost hope but then this book happened. There was a plot and all those annoying side characters weren't always there. Yet, of course, all the interesting new side characters have to die and the annoying old ones survive. I'm really not sure if I should continue this series. I expected it to have a bit more war but we spend the last four books just travelling to the place where to ask for help with the war. So, there is this really evil and super powerful emperor that is a threat to all and they will probably only fight him for one book but travel for four? Weird pacing...
Something actually happened! I almost lost hope but then this book happened. There was a plot and all those annoying side characters weren't always there. Yet, of course, all the interesting new side characters have to die and the annoying old ones survive. I'm really not sure if I should continue this series. I expected it to have a bit more war but we spend the last four books just travelling to the place where to ask for help with the war. So, there is this really evil and super powerful emperor that is a threat to all and they will probably only fight him for one book but travel for four? Weird pacing...
April 5, 2023
Hab vor 8 Jahren das erste Bücher Reihe in einem Tauschregal gefunden. Es war in einem erbärmlichen Zustand und wurde eigentlich von mir aus dem Regal genommen um es zu entsorgen.
Doch eine Vollsperrung und damit viel Zeit; brachten mich dazu dem kaputte Buch, eine Change zu geben. Als sie Vollsperrung nach über 6 Stunden aufgehoben wurde, hat ich das Ende, diese Exemplares, erreicht. Seite 271,5 🤣
Aus diesem Zufall entstand eine, fast zwei Jahre andauernde, Freude. Immer wenn ich den nächsten Band fand wurde dieser in kürzester Zeit verschlungen. Gekauft habe ich jedoch absichtlich kein einzige der insgesamt 15 Bücher.
Doch eine Vollsperrung und damit viel Zeit; brachten mich dazu dem kaputte Buch, eine Change zu geben. Als sie Vollsperrung nach über 6 Stunden aufgehoben wurde, hat ich das Ende, diese Exemplares, erreicht. Seite 271,5 🤣
Aus diesem Zufall entstand eine, fast zwei Jahre andauernde, Freude. Immer wenn ich den nächsten Band fand wurde dieser in kürzester Zeit verschlungen. Gekauft habe ich jedoch absichtlich kein einzige der insgesamt 15 Bücher.
January 26, 2023
reading is ok, so not bad, but not to say wow. Part 3-4-5 is surely a lot a lot better then part 1. Just the endings are always a bit out of the blue for me...
I keep 5 start for my top-books (so very limited) and 4 start for that that I could read again (but not planning as too much books in the world).
So 3 stars it is!
I keep 5 start for my top-books (so very limited) and 4 start for that that I could read again (but not planning as too much books in the world).
So 3 stars it is!
March 20, 2018
Nieuwe locatie en voor een groot deel van het boek een nieuwe cast...die geen lekkere vervanging zijn van de oude. At stijfjes allemaal. Alleen al hierdoor loopt het verhaal met een hoop gepiep en gekraak tov de vorige boeken.
Een sterretje minder dan de vorige dus
Een sterretje minder dan de vorige dus
June 20, 2024
Super spannend
Was soll ich sagen? Dieser fünfte Band schließt.t nahtlos an die bisherigen an und führt diese spannende, faszinierende Geschichte - getragen von tollen Charakteren und einem flüssigen Schreibstil - fort.
Was soll ich sagen? Dieser fünfte Band schließt.t nahtlos an die bisherigen an und führt diese spannende, faszinierende Geschichte - getragen von tollen Charakteren und einem flüssigen Schreibstil - fort.
July 25, 2020
Wow. Die Reihe fesselt mich immer noch. Es war super spannend und hat in mir alle Emotionen hervorgebracht.
August 6, 2023
Ja się pytam gdzie jest 6 tom!?!? Dawać go ale już. Uwielbiam sposób prowadzenia historii przez tego autora. Bardzo polubiłem się z bohaterami. Polecam
August 1, 2024
Leuk, maar jammer van het haastig afgehandelde einde.
April 5, 2025
Es geht gehörig rund...
Read
December 11, 2020Okay, irgendwann musste die Askir-Saga ja ein wenig an Fahrt verlieren, obwohl es immer noch eine fantastische Geschichte ist. Freue mich auf den 6. und letzten Band der Geschichte. Vermutlich dreht der Autor da wieder voll auf! Bin guter Dinge.
December 16, 2009
Stronger than the last ones. Downsizing heroes onece again upsizes the story.
November 18, 2016
4,5 Sterne
August 6, 2014
Een prima vervolg op de serie.
Displaying 1 - 24 of 24 reviews