Jump to ratings and reviews
Rate this book

Laleczki skazańców. Życie z karą śmierci

Rate this book
Stany Zjednoczone, rok 1998. W planie dwadzieścia egzekucji, jedna co osiemnaście dni. Rok 1999. Trzydzieści pięć egzekucji, jedna co dziesięć dni. Rok później jedna co dziewięć.

Obecnie kara śmierci może być zasądzona w 31 z 50 stanów USA. Zastrzyk trucizny, krzesło elektryczne, komora gazowa, powieszenie, rozstrzelanie. Rodziny oglądające egzekucję przez szybę, relacje w prasie, opis ostatniego posiłku podany do wiadomości publicznej. Pod więzieniem ramię w ramię stoją przeciwnicy kary i jej zwolennicy. Ci drudzy, przy akompaniamencie zespołu country, w piknikowej atmosferze popijają piwo i wręczają dzieciom papierowe chorągiewki z hasłami popierającymi karę śmierci.

Holenderska reporterka Linda Polman opisuje skomplikowaną sytuację teksańskich skazańców na tle amerykańskiego systemu karnego. Rozmawia z kobietami, które zdecydowały się na małżeństwo z osadzonymi w celach śmierci, z lewicowymi aktywistami walczącymi z niehumanitarnym systemem sądowniczym, z pastorami przymykającymi oko na brutalne metody wymierzania sprawiedliwości, z kolekcjonerami "murderabiliów" z całego świata, a przede wszystkim z samymi więźniami, dla których kara śmierci jest często wybawieniem od trudnej codzienności więzienia.

To fascynująca, a zarazem przerażająca opowieść o tym, jak naprawdę działa amerykański system prawny i jak wiele emocji wzbudza kara śmierci w pozornie Zjednoczonych Stanach Ameryki.

208 pages, Hardcover

First published May 1, 2015

29 people are currently reading
1050 people want to read

About the author

Linda Polman

14 books35 followers

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
146 (16%)
4 stars
370 (41%)
3 stars
305 (34%)
2 stars
62 (6%)
1 star
7 (<1%)
Displaying 1 - 30 of 92 reviews
Profile Image for Alex.andthebooks.
712 reviews2,869 followers
January 5, 2023
Weryfikując opis z tyłu z tym co przeczytałam muszę przyznać, że choć pomysł był naprawdę interesujący to wykonanie mocno średnie. Kilka tematów w tak cieniutkiej książce? Skutek może być jeden - pobieżne potraktowanie większości z nich.
Autorka próbowała oddać głos kilku osobom zaangażowanym w życie skazańców, ale niektóre opisy i historie były w pewnych momentach rozwleczone, następnie urwane i zaczęły mi się mieszać.

Kończę bez poczucia satysfakcji.
Profile Image for Natalia.
321 reviews
August 30, 2023
2,75/3

Mam ostatnio kiepską passę, bo to kolejny reportaż o ciekawej tematyce, którego wykonanie nie jest najlepsze. Polman poległa na konstrukcji — chciała na niewielkiej ilości stron poruszyć wiele wątków, w końcu kara śmierci w Teksasie to duży temat, więc ostatecznie nie do końca wiem, o czym jest jej reportaż. Teoretycznie miała to być historia kobiet, które nawiązują znajomości z więźniami skazanymi na karę śmierci, ale ich relacje zajmują pierwsze kilkadziesiąt stron, brakuje im szerszego kontekstu czy np. komentarza psychologa. Potem autorka przechodzi krótko do historii kary śmierci w USA i kontrowersji związanych z jej przeprowadzaniem, realiów życia w Teksasie, nierówności społecznych, pracowników służby więziennej etc. etc., a żaden z tych opisów nie jest pogłębiony. No i gdzie są źródła?!🤯 Plus za sprawne operowanie piórem i bezstronność wobec swoich rozmówczyń i rozmówców, brak zajęcia stanowiska w sprawie kary śmierci (to Polman zostawia czytelnikowi, choć jeśli nie ma się wiedzy w tym temacie, to jej reportaż zdecydowanie tego nie umożliwi), ale całość wypada chaotycznie i powierzchownie, a szkoda.
Profile Image for Tymciolina.
242 reviews92 followers
May 4, 2021
Misz masz z chwytliwym tytułem.

Kto liczy na wyznania w stylu pokochałam skazanego na śmierć, ten się przeliczy. Tytułowy temat to raptem dwa rozdziały. Polman albo nie miała dość materiału, bo panowie osadzeni i panie z nimi korespondujące nie mieli woli ku temu by się uzewnętrzniać albo laleczki skazańców były tylko pretekstem do surowej analizy amerykańskiego systemu prawnego i więziennictwa. W rezultacie autorka zaserwowała czytelnikowi mydło i powidło. Trochę platonicznej miłości, garść technicznych stron wykonywania kary śmierci, co nieco realiów amerykańskich gett i więzień, odrobina prawa i historii. Nie powiem, że to nie było ciekawe. Było, chwilami nawet bardzo. Nie zmienia to jednak faktu, że sama konstrukcja reportażu odrzuca przez brak myśli przewodniej i zbyt częste skakanie po tematach.

Można przeczytać zwłaszcza by docenić polski model procesu karnego w zestawieniu z amerykańską kontradyktoryjnością.
Profile Image for Crimelpoint.
1,620 reviews133 followers
April 26, 2019
Jest to moja pierwsza książka z tej serii, ale na pewno nie ostatnia. Temat mnie zaciekawił, chociaż nigdy nawet o nim nie myślałam.

Książka stara się nam pokazać inny punkt widzenia. Pokazuje karę śmierci w USA oraz kobiety, które wychodzą za mąż za ludzi na nią skazanych. Chociaż bardzo starałam się zrozumieć te bohaterki, to jednak nie zostałam tymi wyjaśnieniami usatysfakcjonowana.

Książkę czyta się wolno. Mamy poważny temat, dodatkowo małe litery. Jednak mimo to nie żałuję, że po nią sięgnęłam, bo jest to na pewno interesująca lektura.
Profile Image for Natalia Sypuła.
569 reviews354 followers
July 30, 2024
Tytuł jest mylący, bo książka zamiast o laleczkach, traktuje o karze śmierci.

Ale jest ciekawa i pobudzająca do refleksji.
Profile Image for Izabela.
64 reviews18 followers
May 13, 2018
Reportaż, który naprowadził mnie na stronę Texas Department of Criminal Justice. Lista skazanych na śmierć (ze zdjęciem), ich ostatnich słów i ogólnego zarysu popełnionych zbrodni wywołała u mnie szok.

Linda Polman zwraca uwagę na system prawny w Stanach Zjednoczonych, opisuje przebieg niektórych procesów i ludzi, którzy skazują więźniów na karę śmierci. Prokurator-rasista, adwokat, który zasypia w trakcie procesu wywołują skrajne emocje. Autorka rzuca również trochę światła na kobiety, które zdecydowały się na ślub z mężczyzną czekającym na egzekucję.

Jedno jest pewne. Historie opisane w tej książce to tylko wierzchołek góry lodowej.
Profile Image for Cynthia Schultz.
Author 19 books1,401 followers
November 21, 2015
Fascinerend. Prachtige 'documentaire' over de gevangeniswereld in Texas. Een groot deel gaat over de Death Row Dollies, een fenomeen dat ik niet kende. Laatste derde deel van het boek vond ik te gefragmenteerd, stond voor mijn gevoel wat verder af van de rest van het boek. Verder onwijs van genoten. Geweldig sferisch omschreven en de schrijfster laat je zelf oordelen en conclusies trekken. Zij omschrijft alleen, en héél sterk.
Interessant, fascinerend, bizar. Vaak stukken hardop aan mijn vriend voorgelezen.
Profile Image for marta.
207 reviews26 followers
October 26, 2023
zapowiadalo sie naprawde przyzwoicie, ale im dalej w las, tym autorka bardziej odbiegala od tematu. koniec koncow jedynie pare pierwszych rozdzialow rzeczywiscie nawiazywalo do tytulu ksiazki - pozniej kazdy rozdzial byl o czyms innym, niekoniecznie nawet zwiazanym z kara smierci. i minus za brak jakiejkolwiek bibliografii !!!!!!!
Profile Image for Elwira.
44 reviews6 followers
December 9, 2018
Jedno wielkie rozczarowanie. Ta książka powinna być trzy razy grubsza, aby ukazać ze wszystkich stron karę śmierci. Dostajemy natomiast nie wiadomo co - najpierw jest o kobietach, które są wręcz zakochane w mordercach i nie tylko z nimi korespondują, lecz także odwiedzają ich, dają im pieniądze i biorą z nimi śluby, a potem mamy dziwne historie bez początku i końca. Po lekturze tej książki można dojść do wniosku, że skazańcy są biednymi ludźmi, którzy pochodzą z patologicznych rodzin i to nie ich wina, że skończyli tak, jak skończyli. Autorka tak fantastycznie manipuluje tymi wątkami, że zapomina opisać, ZA CO ci biedni ludzie siedzą, za jakie konkretnie przestępstwa. W dodatku skupia się tylko na Teksasie, choć kara śmierci jest w 31 stanach. Autorka nie zajmuje się skazańcami, którzy dopuścili się bestialskich zbrodni, nie stawia pytań, czy w takim przypadku powinniśmy jeszcze niektórych traktować jak ludzi, czy może już nie. Po prostu skleciła sobie książeczkę, gdzie każdy po jej przeczytaniu powinien stwierdzić, że kara śmierci to zło i nie powinno jej być.
Po lekturze innej jej książki "Karawana kryzysu" doszłam do wniosku, że w ogóle nie warto nikomu pomagać w biednych krajach, bo to jeden wielki biznes, z którego potrzebujący niewiele lub nic nie mają. Teraz Polman próbuje przeforsować swoje poglądy na karę śmierci w sposób tendencyjny. Bardzo się na tej pani zawiodłam. Bardzo.
Profile Image for Miku.
1,727 reviews21 followers
August 14, 2025
Kolejny reportaż z serii amerykańskiej porusza dosyć mocny temat - stosowania kary śmierci. Obecnie w ponad połowie stanów USA taka kara jest jak najbardziej dopuszczalna oraz stosowana w praktyce. Metody uśmiercania skazańców są różne, ale bez wyjątku każdy taki wyrok powoduje zderzenie się poglądów popierających i przeciwników stosowania takiej kary. Autorka postanowiła opisać to wszystko, bazując na tym co się dzieje w stanie Teksas.

Chciałabym powiedzieć, że to była lektura przy której szczęka opada. Jednak nie jestem w stanie tego stwierdzić. Zacznijmy od tego, że tytuł książki jest trochę nieadekwatny do zawartości. Widząc "Laleczki skazańców. Życie z karą śmierci" myślałam, że to będzie o dziewczynach, żonach, kochankach na które spadła informacja, że ich miłość życia dostaje wyrok śmierci. I tym samym czytamy o czynach skazanych, jak te kobiety sobie radzą, czy odwiedzają swoich ukochanych, jak rodzina sobie z tym radzi etc. Tak czy siak patrząc na tytuł miałam kompletnie inną wizję książki. Oczywiście pojawiają się tego typu informacje, które sobie wyobrażałam, ale to jest głównie początek książki. Potem czytamy o tym jak to wszystko funkcjonuje w Teksasie, pozostałych rzeczach związanych z wydawaniem tego najsurowszego wyroku, co się dzieje, kiedy już klamka zapadnie, a między wierszami pojawiają się tematy, które są tak wrzucone i dopchnięte nogą, żeby przeciągnąć temat. Bardzo ubolewam nad tym, że autorka skupiła się tylko i wyłącznie na Teksasie, kiedy ta kara jest stosowana w ponad połowie wszystkich stanów Ameryki. Rozumiem zamysł, że to właśnie tam najwięcej tych kar jest wykonywanych, ale jeden stan na tle wszystkich to bardzo szczątkowy materiał. To co mi się najbardziej nie spodobało to fakt, że tutaj czuć opinię autorki co do stosowania kary śmierci. Przy innym reportażu z tej serii (dotyczył on eugeniki) zwróciłam uwagę na wyrażanie swojej opinii, więc będę konsekwentna i tutaj również to zaznaczę. Ja zdecydowanie preferuję reportaże gdzie mam wrzucone wszystkie informacje, a ja sobie sama ocenię co o tym sądzę. Nie lubię narzucania mi opinii, chcę statystykę oraz fakty, a nie emocjonalne podejście autora.

Patrząc na to jak bardzo to był interesujący temat uważam, że ta książka jest mocno niedopracowana. Skupia się na jednym stanie, a tytuł jest bardzo średnio adekwatny do zawartości. Szkoda, niestety muszę zostawić 2 gwiazdki.
Profile Image for Zuba.
116 reviews26 followers
November 3, 2019
Hmmm, reportaż o kobietach, które wiążą się ze skazanymi na karę śmierci więźniami.
Od razu wiedziałam o czym będzie - o idiotkach, bo na co komu taki facet? Nie dość, że wiadomo, że żadne z niego niewiniątko, jednak na krzesło elektryczne (na zastrzyk w żyłę) nie wysyłają bez powodu. Ani nie zamieszka z taką, ani pieniędzy nie przyśle, wręcz przeciwnie, przesłania będzie wymagał. Nie przytuli, seksu żadnego, nawet dotyku. Kto by się wplątywał w taką kabałę na własne życzenie? Po 50 stronach czytania zmroziła mnie myśl, że ja je rozumiem, te laleczki skazańców, zwykłe mieszkanki Europy Zachodniej, żony i matki, że mogłabym to być ja.
Nieprzyjemna konstatacja.
Reszta reportażu też pozostawiła mnie w dyskomforcie. Autorka przedstawia nie tylko sam amerykański system wymiaru sprawiedliwości z obecną wciąż karą śmierci W zasadzie nie przeczytałam tu niczego, co gdzieś się do świadomości nie przebijało - że zdarzają się niesłuszne skazania, że praca obrońców z urzędu to farsa, że wykonanie wyroków jest odkładane w czasie latami, co jest formą tortury. Ale nie wiedziałam w jakich warunkach żyją skazani, jak pokrętnie interpretowana jest poczytalność i upośledzenie umysłowe, jak trudno jest wykonać śmiertelny zastrzyk. Niesamowite jest dla mnie przywiązanie Amerykanów do instytucji kary śmierci, rozumienie jej jako zemsty i wywodzenie jej zasadności z Biblii.
Był to dla mnie bardzo ciekawy reportaż, wielowarstwowy i burzący spokój. Polecam!
Profile Image for Marta | w pełni poczytalna.
117 reviews97 followers
September 15, 2025
2.5 ⭐️
To nie jest reportaż o dziewczynach, żonach i kochankach więźniów skazanych na śmierć. To jest reportaż o karze śmierci, w głównej mierze w Teksasie.
Nie odbieram tej książce tego, że zaciekawiła mnie fragmentami, zwłaszcza w pierwszej połowie, ale druga część już poleciała na łeb na szyję.
Jakiegokolwiek tematu Polman nie poruszyła, to i tak się przesmyknęła po jego powierzchni. Zgłębione są tu jedynie opowieści kobiet, które zdecydowały się na relację z więźniem (zwłaszcza historia Guikje), ale jest ich niewiele. Za to reszta potraktowana albo po macoszemu, albo po leniwemu. Tyle ciekawych tematów było tu zaczęte!
Końcówka chaotyczna, przeciągnięta i już naprawdę nie interesowały mnie przytaczane historie.
Choć przyznam też, że kilku konkretów na temat teksańskiego więziennictwa da się stąd wyciągnąć.
Profile Image for Myrthe van Weeghel.
34 reviews
March 30, 2025
Sommige delen waren interessant maar ik heb me er grotendeels echt doorheen moeten slepen
Profile Image for Theeeonlylimit.
168 reviews31 followers
July 11, 2018
4.5

It is a really eye-opening book. For those who are not U.S. citizens the capital punishment, known also as death penalty, is an action taken literally from the middle ages. Nevertheless, this is a procedure that is still taking place in 31 of 50 U.S. states. Unbelievable, right?

The book brings on the issue of death penalty in quite different manner. Almost all of the stories are presented by the women: wives, girlfriends, mothers, or women that got to know convict by the correspondence, that's why the book is called "Death row Dollies". Thanks to this book we can learn a little bit about how looks like the life of those with the capital punishment, when a person can receive that kind of punishment and also how this procedure looks like from the beginning - the trial - till the ultimate ending - the death row. However, it is not only about the facts and figures. During the reading we are surrounded by the enormous amount of emotions. That's why it is hard to read it at once.

"Death row Dollies" is not a book that tries to change one's mind about death penalty but is more about why it is not a good solution and gives many strong arguments to uphold this standpoint.

The book is worth reading but maybe not for those who supports this kind of punishment.
Profile Image for Trzcionka.
778 reviews98 followers
June 20, 2019
Nierówny i chaotyczny, miejscami nudnawy, a przede wszystkim odbiegający od tematu reportaż. Spodziewałam się po tej książce tego co wprost sugeruje tytuł - spojrzenia na karę śmierci z perspektywy rodzin skazanych i choć książka jest krótka (200 stron) to właściwa tematyka poruszona jest może w połowie książki.. Cała reszta to nic nie wnoszące opisy różnych miejsc bądź jakieś dziwnie poetyckie opisy więzień w Teksasie.. Gdyby to jeszcze było ciekawe, ale nie jest. Początek zachęcał, środek był taki sobie, a przy końcówce to autorka chyba szła na ilość tekstu pisząc zupełnie nie na temat i do tego chaotycznie. Nie polecam.
Profile Image for oscar wilde to nawet nie jest on.
137 reviews124 followers
February 4, 2023
„Laleczki skazańców. Życie z karą śmierci” to reportaż opowiadający o dosyć kontrowersyjnym zagadnieniu. Książka skupia się głównie na związanych z karą śmierci historiach mieszkańców stanu Teksas.
Autorka zdecydowała się poprowadzić wiele wątków, dodatkowo niektóre z nich odbiegały od głównego tematu - jedna z wad tego krótkiego reportażu.

Przykładowo, tytułowe laleczki, choć wspominane są w każdym z rozdziałów, nie wydają się być głównym tematem historii. Oczywiście, dowiadujemy się o kobietach chcących nawiązać bliską relację z kimś niebezpiecznym, o tym co najczęściej je determinuje przy tym specyficznym wyborze - poznajemy ich perspektywę. Jednak w mojej opinii ten wątek jest za słabo rozwinięty i niestety zostaje przedstawiony w sposób zbyt powierzchowny.

Co ciekawe, od pierwszych stron, jako czytelnicy jesteśmy zaznajomieni ze stanowiskiem autorki wobec kary śmierci i chociaż w tym gatunku cenię sobie twórców obiektywnych, to niejako rozumiem jej poglądy, a więc tym samym ten subiektywizm nie sprawiał mi problemu (natomiast uprzedzam ewentualnych zainteresowanych)!!

Ta historia ukazała wiele nieznanych mi dotąd faktów dotyczących cel, kompilacji powstających podczas wykonywania kary śmierci, amerykańskiego systemu prawnego (często niesprawiedliwego i uzależnionego od majętności jednej ze stron), życia więźniów oraz finalnie ich zgonu.
Interesujące są również rozmowy autorki z pastorami, kolekcjonerami murderabiliów i lewicowymi aktywistami.

Jakby naprawdę, kara śmierci to temat rzeka, ale jeśli jesteście zainteresowanymi nim amatorami (jak ja) to ten krótki reportaż wydaje się być idealnym wprowadzeniem.

„Laleczki skazańców” nie są najlepszą literaturą faktu jaką miałam okazję przeczytać, ale zdecydowanie wartą uwagi!
Profile Image for Tamara.
54 reviews19 followers
May 30, 2017
Ik vond het een erg goed en vooral interessant boek. Linda Polman schetst een duidelijk beeld van de samenleving van (vooral) Texas en de omstandigheden die ervoor zorgen dat daar zoveel mensen op death row zitten. Delen uit het boek heb ik al eens gelezen op de blog van Petra de Jong, die jarenlang schreef met terdoodveroordeelde Jamie. Toch vond ik het interessant om te lezen hoe de schrijfster van dit boek vanuit een ander perspectief de laatste dagen van Jamie omschreef. Ik zou dit boek zeker aanrader.
Profile Image for NerwSlowa.
776 reviews63 followers
February 8, 2019
Zawsze uważałam, że prawdopodobnie kara śmierci powinna być w niektórych przypadkach dozwolona - tzn. za gwałt i pedofilię, które uważam za największe odarcie drugiej osoby z godności. Zawsze jednak od razu dodawałam też, że kara śmierci wykonywana powinna być dopiero po rzetelnym procesie, w którym spełnione zostaną m.in. wymogi dwuinstancyjności, a najlepiej odczekać tak z 15-20 lat po wydaniu wyroku, żeby móc w razie czego zastosować którąś z nadzwyczajnych instytucji (np. wznowienie postępowania czy kasację).

Po reportaż Lindy Polman sięgnęłam z ciekawością - chciałam jakiegoś konkretnego głosu w dyskusji na temat kary śmierci (tzn. popartego konkretnymi przypadkami i danymi; moje rozważania zawsze były, przyznaję, dość teoretyczne). Do tego słyszałam o tej książce wiele pozytywnych opinii - może nie absolutnych zachwytów i domorosłych nominacji do nagród (ja ostatnio nominowałam Neila Patricka Harrisa do Oscara za najlepszą rolę w serialu w "Serii Niefortunnych Zdarzeń", i tak, doskonale wiem, że Oscary daje się tylko za filmy, ale dla niego powinno się to zmienić), ale zdań w rodzaju "naprawdę warto przeczytać".

I rzeczywiście: tę książkę warto przeczytać, jeżeli kiedykolwiek mieliście potrzebę poznania właśnie merytorycznego, nieemocjonalnego, niekrzyczącego głosu w dyskusji na temat kary śmierci. Mi ta książka zmieniła poglądy, mimo że w żadnym miejscu do niczego nie agitowała, jedynie pokazywała rzeczywistość (na wszystko są źródła!). Bo okazało się, że o ile z założeniami kary śmierci w zasadzie niekiedy można się zgodzić (tzn. odwet za naprawdę potworne zbrodnie!), o tyle proces, który przecież decyduje o najbardziej ostatecznej karze, najczęściej przeprowadzany jest bez uwzględnienia żadnych postulatów doktryny na temat rzetelnego procesu.

Na przykład:
1. Sędzia przyznaje adwokata z urzędu, ale adwokat jest stary, schorowany i podczas rozprawy śpi. Skoro jednak prawo mówi tylko o przyznaniu adwokata, a nie o tym, że musi on aktywnie uczestniczyć w rozprawie, sąd stwierdza, że prawo do obrony jest spełnione, i w sumie nie ma już żadnych dalszych obowiązków, a oskarżony zostaje bez żadnej obrony.
2. Prokurator gubi dowody, fałszuje je, nie dostarcza wyników DNA, które mogłyby świadczyć na korzyść oskarżonego - bo po co. Kiedy po 10 latach na jaw wychodzi, że dowody zostały zagubione, prokurator stwierdza, że w sumie to tylko dowodzi tego, że jego ludzie są godni zaufania, bo tajemnica utrzymała się aż 10 lat.
3. Adwokaci z urzędu nie mają czasu, by zmienić wniosek o coś albo dane w nim, co dopiero mówić o uważnym studiowaniu akt sprawy, podczas gdy prokuratura ma na to czas i pieniądze (koszt jednego procesu o skazanie na karę śmierci to ok. 1 mln dolarów!).
4. Traktowanie tych więźniów (nie zawsze, ale czasami niesłusznie skazanych, za to często skazanych w nierzetelnym procesie) nie uwzględnia ich różnych stanów, niesprawnych kolan itd. - jeżeli oni zrobili coś potwornego, to chociaż my nie bądźmy potworami i nie każmy starszym panom (którzy właśnie: nie wiemy, czy są w poprawny sposób skazani) z niesprawnymi kolanami czołgać się po podłodze, żeby coś zjeść. Halo, mamy XXI wiek.
5. Nie chcę pisać o samej egzekucji, ale Polman bardzo dobrze (i jednak dość drastycznie) opisuje wszelkie możliwe komplikacje typu niemożność wkłucia się do żyły przez 3 godziny, brak pracowników medycznych przy egzekucjach (osoba, która wymyśliła tę procedurę, była lekarzem, i ustaliła kolejność i dawkę podawania 3 różnych środków - przy pierwszym powinno się stracić przytomność, dwa kolejne mają zatrzymać akcję serca itd.; lekarze i personel medyczny w Stanach mają jednak zakaz uczestnictwa w egzekucjach, w związku z czym więźniów "obsługuje" personel więzienny "z przeszkoleniem medycznym", co może skutkować ilomaś godzinami męki).

I o ile na temat samej słuszności kary śmierci można dyskutować, albo wewnętrznie się nad nią zastanawiać (co czynię bardzo intensywnie po zakończeniu lektury), o tyle jej rzeczywiste wykonanie może przerażać, albo przechodzić ludzkie pojęcie. Ja jestem przerażona. I chociaż tej książki nie zaliczę do niesamowicie wybitnych, epickich rewelacji, o których opowiadam wszystkim dookoła i aż sama sobie dziwię się, jak duży miała na mnie wpływ, to będę o niej myśleć jeszcze długo, i często powoływać się na nią w dyskusjach.

PS Proszę nie sugerować się moim wręcz szalonym czasem czytania, który jest taki ze względu na egzaminy. Książka ma ok. 200 stron i można ją skończyć właściwie w jeden dzień.

PS 2 Osoby wrażliwe - proszę uważać przy opisach egzekucji, mi się parę razy zrobiło słabo.
Profile Image for Klaudia.
20 reviews1 follower
Read
May 6, 2025
Jedna z tych książek, po której przeczytaniu człowiek zadaje sobie pytanie, jak to możliwe, że Stany Zjednoczone to prawdziwy kraj. Bo ciężko sobie wyobrazić większy absurd niż fakt, że więźniom w celach śmierci odmawia się dostępu do opieki medycznej, no chyba, że śmiertelne zachorują i mogą nie dożyć wykonania kary - wtedy się ich leczy, żeby mogli dostać zastrzyk.

Mam dwa zarzuty do książki. Jeden, mniejszy - pod sam koniec opowieść przestaje się kleić, autorka powtarza informacje, które nie są nowością, zapełnia strony niepotrzebnymi opisami amerykańskich prowincji. Drugi, większy - tytuł reportażu i opis na stronie tytułowej sugerują, że historie kobiet, które wchodzą w zwiazki ze skazańcami, będą istotnym tematem. Tymczasem autorka nieco o to zahacza, zawłaszcza na samym początku, ale bardzo powierzchownie. Książka byłaby dużo ciekawsza, gdyby autorka porozmawiała z ekspertami i nakreśliła głębszy portret psychologiczny tych kobiet.
95 reviews2 followers
August 15, 2019
Jest w tej książce, coś głęboko dla mnie irytującego. Autorka potrafi spojrzeć na cały system skazywania i przeprowadzania kary śmierci w USA, z historycznym niuansem i krytyczną swadą. Nie potrafiła natomiast przekonująco opisać złożoności relacji pomędzy skazanymi, a ich "laleczkami". Wydawała się zatrzymywać w pół kroku, słowa gdy podążała w bardziej krytyczną stroną. Inna sprawa, że opisała tylko jedną z różnych grup, które można określić mianem "laleczek skazanych".
Profile Image for Laura.
385 reviews4 followers
December 7, 2020
3,5⭐️
Liczyłam jednak, że będzie to skarbnica wiedzy o kobietach, które zakochują się w skazańcach aczkolwiek troszkę się przeliczyłam. Bardzo dużo jest zawartych informacji na temat ogólnego systemu działającego w USA, a może z 50 stron o temat kobiet.
Polecam, ale tylko jeśli interesuje was całokształt, a nie wątek kobiet poślubiających przestępców.
Profile Image for Edzia.
328 reviews312 followers
December 16, 2020
Spodziewałam się bardziej pogłębionych opisów relacji skazańców z ich "laleczkami"; tymczasem ten temat został potraktowany bardzo powierzchownie. Dużo zbędnych opisów, przywoływanie dziesiątek przykładów bez żadnego rozwinięcia czy pogłębienia, generalnie jeden wielki chaos.
163 reviews4 followers
Read
August 6, 2023
2,5*
Spodziewałam się czegoś całkowicie innego. Początkowo był potencjał, byłam ciekawa tego zjawiska, ale tak naprawdę każdy kolejny rozdział był o czymś innym, co nie do końca - w mojej ocenie - pasowało to zapowiadanej tematyki
Profile Image for Anna.
159 reviews8 followers
June 24, 2019
Wstrząsające.
Profile Image for Ola Rowińska.
267 reviews1 follower
Read
March 9, 2022
DNF na 85 stronie
Nic nie wyniosłam z tej książki
Nie dowiedziałam się nic nowego
Nie dla mnie
Profile Image for Francesca Vulneratus.
119 reviews3 followers
May 23, 2023
Uwielbiam tego rodzaju reportaże. Reportaże, które dostarczają wiedzę i fakty w tak dobry sposób. Lubię historie, które zapadają w pamięć, a cała ta książka to zbiór tych historii. I love it.
Profile Image for Asia.
520 reviews5 followers
October 13, 2022
"W większości sprawcy byli najpierw ofiarami. W dzieciństwie bici i wiązani drutem kolczastym, gwałceni przez ojców, dziadków, bici po głowie żelazkiem albo młotkiem, podpalani, przypalani na piecu. Trudno sobie wyobrazić, co dorośli robili ze skazańcami w dzieciństwie. Fizycznie przeżywali, ale mieli poważne urazy psychiczne."

Powyższy cytat dość dobrze obrazuje to, z jakiego rodzaju skazańcami mamy w tej książce do czynienia. Jednak dla sędziów, ławy przysięgłych i prokuratorów w sprawach karnych ten fakt nie ma kompletnie żadnego znaczenia - oskarżyciele świadomie zawyżają wyniki testów IQ w celu udowodnienia, że oskarżony w momencie popełnienia przestępczego czynu, był w pełni świadomy i poczytalny.

Większość opisanych w tej książce historii rozgrywa się w teksańskich celach śmierci, gdzie wyroki śmierci wykonywano tam już od 1819 roku. Późniejsza abolicja pociągnęła za sobą zmianę wszystkich kar śmierci na dożywotnie bądź długoletnie pozbawienie wolności. Jednak już w 1976 roku decyzją Sądu Najwyższego USA kara śmierci została ponownie przywrócona i obecnie USA jest jednym z krajów, w którym wykonuje się najwięcej egzekucji. Wyprzedzają je tylko Chiny, Iran, Arabia Saudyjska i Wietnam.

Ciekawy temat, aczkolwiek trudny i mocno skondensowany dotyczący w większości tematu kobiet, które będąc na wolności nawiązują bliższą relację ze skazańcami i towarzyszą im jako świadkowie egzekucji. Cześć z nich decyduje się na o wiele dalej idące relacje z więźniami i nie do końca zrozumiałe są dla mnie motywy tych kobiet. No bo jak zrozumieć fakt, że decydują się one na porzucenie swojej rodziny i zawarcie związku małżeńskiego ze skazanymi na śmierć, odsiadujących wyroki za bardzo ciężkie i brutalne przestępstwa? Znalezienie odpowiedzi na te pytanie, wykracza poza same próby zrozumienia przeze mnie tych motywów.

Trudny reportaż. Czytałam z zainteresowaniem ale też z lekkim szokiem. Nasuwa mi się przy tym taka refleksja... Kraj, który zawsze najwięcej krzyczał o równych szansach dla wszystkich, a tymczasem....? Więcej w tym krzyku społecznych uprzedzeń niż jakiejkolwiek tolerancji.
I tyle w temacie.
Displaying 1 - 30 of 92 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.