Teenageři, lidé posedlí kávou a velmi zdravou zeleninou. Ženy na seznamkách, muži po čtyřicítce. Turisté. Před Milošem Čermákem a Luďkem Staňkem není v bezpečí nikdo. Jejich komediální výstupy zpracované do krátkých povídek se nezastaví před žádným tématem. Dvojice známých novinářů a komiků vám ukáže, že i takové věci jako nákup velmi ošklivé mrkve a pití alpy můžou být velmi zábavné – pokud se samozřejmě přihodí někomu jinému než vám. Až si knihu, která popisuje svět optikou dvou mužů středního věku, z nichž minimálně jeden je hodně rozzuřený, přečtete, už zkrátka nic neuvidíte jako dřív. A naopak uvidíte, že je to dobře.
Komentátor, vydavatel, učitel, konzultant. Bývalý reportér Reflexu (1991 - 2003) a šéfkomentátor Lidových novin (2003 - 2005). Spolupracuje s Lidovými novinami, Reflexem, deníkem E15 i dalšími médii. Spoluzaložil Centrum pro online média.
Jeśli to jest faktycznie najlepszy czeski stand up, to znaczy, że poczucie humoru Czechów jest w naprawdę kiepskiej kondycji. Bo co my tutaj mamy? Zbiór satyrycznych felietonów, które aż kipią o dowcipów z brodą i jakichś potocznych półprawd, o kryzysie wieku średniego, napisanych przez dwóch dwóch dziennikarzy, właśnie w wieku średnim się znajdujących. Mamy zatem opowieści z cyklu: kiedyś to było i „gimby nie znajo”, nostalgiczne wspomnienia o budkach telefonicznych, historie o starych mężach młodych żon, oklepanych spostrzeżeń o hipsterach i Starbucksie, i tym podobne… mało tu odkrywczych myśli i spostrzeżeń i jeśli jeszcze felietony pierwszego z autorów, czyli Milosa Cermaka słuchało mi się przyjemnie, tak chyba drugiego z autorów – Ludka Stanka – nikt nie uświadomił, że szowinistyczne żarty muszą być śmieszne, żeby przeszły, to samo zresztą tyczy się żartów o sraniu…
Jednak to co do końca pogrąża tę książkę to dograne z offu śmiechy publiczności, pod koniec felietonów, w których zabrakło dobrej pointy (czyli prawie w każdym) co sprawia na przemian wrażenie groteskowe lub powoduje u czytelnika zażenowanie. Podmienienie w tłumaczeniu czeskiej waluty, czyli koron na walutę polską, czyli jak wiemy: złotówki to też nieporozumienie. Czemu miał posłużyć ten zabieg w książce pod niefortunnym, ale jednak, tytułem „Najlepszy czeski stand up”, nie wiem, ale wyszło dość dziwnie, i sugeruje, że wydawca ma czytelnika za idiotę.
Nawet jeśliby podejść do tytułu tej książeczki ironicznie, jako swego rodzaju roastu na zasadzie: „Najlepszy (he, he) czeski stand up” to i tak jej zawartość się nie obroni. Istnieje jeszcze jedno rozwiązanie zagadnienia „dlaczego ta książka jest nieśmieszna” i przyznam, że w skrytości ducha bardzo się go obawiam. Mianowicie takie, że jestem jeszcze na zrozumienie wypocin duetu Cermak i Stanek za młody, że po prostu jeszcze tego nie rozumiem, żenuje mnie to i tak dalej, ale przyjdzie taki dzień, i to właśnie napawa mnie prawie panicznym strachem, że kiedyś sięgnę po tę książkę i ona mnie autentycznie rozśmieszy i to będzie ten dzień w którym ostatecznie i nieodwołalnie pożegnam młodość.
Tahle knihy, která shrnuje standupové výstupy, složená ze dvou částí. První obsahuje výstupy Miloše Čermáka. Tahle část je příjemná, ale spíš než stand-upový výstup připomíná novinové fejetony. A i když jsou tu zajímavé věci (osobně mě asi nejvíc zaujalo to o potřebě být oblíbený, o situacích, kdy se člověk chová jako pitomec a ví o tom, o časové náročnosti dobrých lidí), jsou to povídky, u kterých se člověk spíš usmívá, než že by se chechtal. Na chechtání je vyhrazená druhá polovina věnovaná Luďkovi Staňkovi. A to už jsou klasické nařvané stand-up výstupy. Proud myšlenek a různých témat, ve zběsile zábavném podání. Staněk kráčí v stopách Learyho či Burra – prostě lidí, co jsou nenávistní a nasraní za vás a vy se můžete dál spokojeně tvářit jako pokrokově uvědomělá bytost, která má pro všechny kolem sebe pochopení. A jelikož jsou tihle lidé zábavní, tak jim to (na rozdíl od toho, kdybyste něco podobného říkali vy) projde. Tady se rozebírají témata jako je dospívání v osmdesátých letech, kdy jste v pornu viděli víc chlupů než v přírodopisném dokumentu, jak se turistům automaticky snižuje IQ, jak jsou hrozní emigranti (hlavně z Brna), jak jsou stupidní všichni lidi, co jsou mladší než my, jak by měla být fotbalová hřiště plná psích hoven, jak si koupit sex za čokoládu (i pokud nejste pedofil) a další užitečné věci. Je to intenzivní, zábavné a útočné vůči všem. Člověk si při čtení uvědomí, že hlavním problémem stand-upových komiků budou patrně jejich partnerky a jejich ustavičné dotazy na téma: „A tos jako myslel vážně, když jsi říkal, že ženy jsou…“ „Ne, to víš, že jsem si dělal legraci. Ženy jsou naprosto úžasné a ty z nich nejvíc!“ Jinak na youtube stránce Crwe máme s Luďkem Staňkem hodně zábavný rozhovor: https://www.youtube.com/watch?v=tlKeA... Plus v extra bloku rozebírá své nejzásadnější komiksové tituly!
Je to takový ten prvoplánový humor, kdy se smějete, ale vlastně se za to stydíte. Je tam všechno. Sexismus, machismus, stereotypy. Výhoda je, že to má krátký kapitoly a je to dobrý do MHD.
Szczerze, podobało mi się. Jest to moja bardzo subiektywna opinia, gdyż sięgnęłam po tę książkę w formie audiobooka, kiedy nie miałam nic lepszego do wyboru. Książka mnie zaskoczyła (niekoniecznie pozytywnie bądź nie). Bywają w niej zdania, które mogą kogoś urazić. Prawdopodobnie nie kupiłabym książki w wersji papierowej, jednak był to w miarę przyjemny zapełniacz czasu.
Krótkie opowiastki na różne tematy z życia wzięte. Widać, że czeski dowcip niewiele odbiega od polskiego. W zasadzie nie widać, że to nie polski humor. Niekiedy można się uśmiać, niekiedy zadumać. Bardzo przyjemna książka, polecam jako odskocznię od sytuacji geopolitycznej i trudniejszej lektury.
Yyyy, spodziewalam sie literatury a dostalam faktycznie stand up, na dodatek z zenujacym sztucznym smiechem z tla:0 Tytul mowi wszystko - powiecie? To tak jakbym kupujac powiesc „Patrzcie jak tanczymy” otrzymala pokaz groteskowych podskokow i przytupow. Zupelnie nie tak to dziala!