Jump to ratings and reviews
Rate this book

Lilith

Rate this book
Ludzkość, przynajmniej jej część, myśli już o kolonizacji innych planet, uważając, że to jedyny sposób na jej przetrwanie, bowiem zbliżamy się do kresu możliwości Ziemi. Myśl ta wyszła już poza rozważania czysto teoretyczne, sugerując między innymi i to, że nasz świat poznaliśmy już na tyle dogłębnie, że możemy sięgać gwiazd w znaczeniu dosłownym. Czy na pewno? Bo jakżeż nie zadać tego pytania, skoro nie poznaliśmy siebie i siebie nawzajem? Ileż to już pokoleń czerpie z tego niepoznania inspirację, doznając tych samych wzlotów i upadków od tysięcy, tysięcy lat, żyjąc w owym dwoistym świecie kobiet i mężczyzn. Czy emigracja planetarna cokolwiek tu zmieni? Wydaje się to być co najmniej wątpliwe. Weźmy bowiem pod uwagę tytułową Lilith – postać mityczną i niejednoznaczną, a już na pewno nie do końca poznaną; prakobieta-demon (według niektórych poprzedniczka biblijnej Ewy) i pierwsza femme fatale, to zobaczymy, że w samym akcie stworzenia zakodowany został już trwały podział i tajemnica, której poznać się nie da. Niepoznane, tajemnicze z taką samą siłą przyciąga, co i wzbudza lęk, i tak właśnie dzieje się na styku światów kobiet i mężczyzn. Tomik Lilith w gruncie rzeczy opowiada po raz nie wiadomo który tę samą historię, z tym że odkrywaną na nowo i z taką samą dozą emocji jak zapewne miało to miejsce po raz pierwszy w dziejach ludzkości. W takim razie po co sięgać po niego, skoro wszystko już było? Nie wszystko, a przynajmniej nie tak samo. Zatem wejdźmy do widzianego oczami młodego mężczyzny świata w XXI wieku, nad którym niezmiennie unosi się duch sumeryjskiej bądź żydowskiej (jak kto woli) Lilith i bądźmy gotowi na coś więcej, niźli po tym wstępie zdawać by się mogło.

107 pages, Paperback

Published April 10, 2018

About the author

Pochodzi ze Śląska, ale od niedawna mieszka i pracuje w Dublinie. W życiu zawodowym realizuje się w bankowości inwestycyjnej, prywatnie – jako opiekun trzech niesfornych zwierzaków.

Absolwent zarządzania na Uniwersytecie Jagiellońskim. Obecnie kontynuuje edukację na kierunku Psychologia w warszawskiej AEH. Ma na swoim koncie również bogatą karierę sportową.

Miłośnik koszykówki, gier komputerowych i bitewnych, a także wszelkiej maści komiksów i polskiej fantastyki, z których uwielbia czerpać inspiracje.

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
2 (66%)
4 stars
1 (33%)
3 stars
0 (0%)
2 stars
0 (0%)
1 star
0 (0%)
Displaying 1 - 2 of 2 reviews
Profile Image for Zuzanna Czerniak-Kloc.
67 reviews
May 17, 2020
Świat bezustannie się rozwija i coraz lepiej poznajemy to wszystko, co nas otacza, a myśl ludzka sięga wciąż dalej i dalej, przekraczając nawet granice wszechświata. Ale w gruncie rzeczy dla człowieka największą zagadką nadal pozostaje on sam. Od kilku dni zadaję sobie pytanie, dlaczego zdecydowałam się zrecenzować tomik poezji, chociaż nigdy wcześniej tego nie robiłam. I nadal nie mam pojęcia. Może z sentymentu, bo też zdarzyło mi się coś kiedyś napisać... Wiem tylko jedno: na pewno nie przekonała mnie okładka.

"Lilith" Mateusza Piotrowskiego to zbiór wierszy o codziennym życiu w różnych jego aspektach. Znajdziemy tu refleksje o nieszczęśliwej miłości, o niedającej satysfakcji pracy, o wyjątkowych ludziach poznanych w niewłaściwym czasie, o szczęściu, końcu świata czy też o szukaniu złotego środka w świecie pełnym sprzeczności.

Tym, co zwróciło moją uwagę w pierwszej kolejności i okazało się wielką zaletą tego tomiku, była prostota przekazu. Autor dał świetny przykład temu, że wcale nie trzeba owijać w bawełnę i ukrywać przesłania swoich tekstów w niezmierzonych odmętach metafor czy zakopywać go skrzętnie pod stertą innych środków stylistycznych. Nie zawsze musimy się doszukiwać drugiego, trzeciego czy dziesiątego dna jakiegoś wiersza. Wprawdzie doświadczenia szkolne w analizowaniu poezji sprawiają często, że ciężko w to uwierzyć, ale poeta w swojej twórczości też może wyrazić coś wprost. I wyobraźcie sobie, że czasem rzeczywiście tak właśnie robi!

Dla mnie dobre teksty to takie, które wywołują u odbiorcy emocje, im silniejsze, tym lepiej. Bo nic tak nie zabija literatury jak obojętność czytelnika. W przypadku tomiku Mateusza Piotrowskiego proste słowa niosą za sobą zdecydowany i niebanalny przekaz. Przemawiają wprost do serca, odwołują się do sytuacji codziennego życia, do uczuć i refleksji, które na pewnym etapie życia towarzyszą chyba każdemu z nas. Zebrane tu wiersze są jednocześnie bardzo osobiste i niezwykle uniwersalne, a w moim odczuciu to wielki plus.

Obraz świata wyłaniający się z tekstów zawartych w tomiku "Lilith" nie jest w żadnej mierze idealizowany, wręcz przeciwnie. Jawi się raczej jako miejsce wyjątkowo nieprzyjazne i przygnębiające. Absurdy naszej rzeczywistości zostają trafnie obnażone chociażby w tekście "Okno na świat", a z wielu pozostałych przebija wielkie rozczarowanie zarówno współczesnym światem, jak i żyjącymi w nim ludźmi. To krytyka egoistycznego społeczeństwa, skupionego na rzeczach nieistotnych, które tak naprawdę nie ma nic do zaoferowania. Szczęśliwe, pozornie idealne życie prowadzi tylko na pokaz, odliczając minuty do końca pracy, która nie daje żadnej satysfakcji.

W tomiku poezji Mateusza Piotrowskiego każdy znajdzie coś dla siebie. Na mnie największe wrażenie zrobiły: "Niezachwiana moralność", "Zimny dzień w piekle", "Superbohater" i "Niesamowity Sonder-Man". Różnorodność poruszanych tematów zdecydowanie działa na jego korzyść, podobnie zresztą jak różnorodność wykorzystanych form. Znajdziemy tu teksty krótkie i nieco dłuższe, wiersze białe i rymowane, więc zdecydowanie jest w czym wybierać. Jest prosto, dobitnie (choć dla mnie momentami aż za bardzo, bo za wulgaryzmami w poezji nie przepadam) i emocjonalnie, zatem jeśli macie ochotę na parę chwil refleksji nad dzisiejszym światem, sięgajcie śmiało.
Profile Image for DeVi.
173 reviews2 followers
May 31, 2020
Zdecydowanie jest to poezja współczesna godna polecenia. Nawiązuje do wielu problemów z życia codziennego. Zresztą wystarczy spojrzeć na tytuł i już wiemy, co ciekawego może nas czekać: porwie nas kobieta, a może demon w ludzkiej skórze? ;)

Displaying 1 - 2 of 2 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.