Jump to ratings and reviews
Rate this book

Zygmunt Rozłucki #2

Niedobry pasterz

Rate this book
W podolsztyńskim lesie zostaje brutalnie zamordowana piętnastolatka. Ślady na ciele oraz ubraniach wskazują, że morderca był bezwzględny.

Kiedy w kilka dni po odnalezieniu zwłok okoliczny pijak przyznaje się do winy, sprawa wydaje się zamknięta. Do momentu, gdy na komisariat przychodzi ksiądz miejscowej parafii i oznajmia, że to on zabił dziewczynę.

Presja mediów i społeczeństwa, by znaleźć mordercę, jest na tyle duża, że policja zwraca się do psychologa Zygmunta Rozłuckiego, który podejmuje śledztwo dopiero wtedy, kiedy do Olsztyna przybywa jego dawna miłość – żądna władzy dziennikarka Janczewska.

Działając w duecie, przysporzą sobie wielu wrogów, a ich własne życia znajdą się w śmiertelnym niebezpieczeństwie.

485 pages, Paperback

First published May 9, 2018

1 person is currently reading
36 people want to read

About the author

Przemysław Borkowski

13 books9 followers

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
23 (19%)
4 stars
51 (43%)
3 stars
29 (25%)
2 stars
12 (10%)
1 star
1 (<1%)
Displaying 1 - 7 of 7 reviews
Profile Image for Olga Kowalska (WielkiBuk).
1,694 reviews2,908 followers
May 15, 2018
„Niedobry pasterz” to kryminał, który w odróżnieniu od wielu tytułów gatunku nie pędzi na łeb na szyję, ale stawia na budowanie atmosfery, na zapętlanie relacji między bohaterami, na budowanie skomplikowanych zagadek natury psychologicznej. Mroczna część ludzkiej duszy ujawnia się tutaj w najmniej spodziewanych momentach, a konsekwencje spuszczania tej ciemności ze smyczy bywają brutalne, krwawe, a nawet mordercze. Przemysław Borkowski ma talent, z wyczuciem buduje napięcie, nie pozwalając, by czytelnik oderwał się od opowieści chociaż na chwilę. Nie oszczędza swoich bohaterów, nie oszczędza czytelników, wciąga w szpony ludzkiego okrucieństwa i bezwzględnej ironii losu. A na koniec pozostanie tylko ciemna, spokojna toń jeziora.
Profile Image for Nina.
1,711 reviews42 followers
August 10, 2018
Zygmunt Rozłucki jest dobrym psychologiem, ale z sobą samym poradzić sobie nie potrafi, mimo że diagnozę swoich problemów zna doskonale. Powtarzalności opisów jego pijackich zachowań nie rekompensują w książce nawet fachowe rozważania na temat zapachowych i smakowych walorów różnych rodzajów single maltów, o bardziej prostackich trunkach nie wspominając. Czy miłość do dziennikarki, Karoliny Janczewskiej, pomogłaby Zydze zwalczyć demony alkoholizmu? Gdyby tylko dziewczyna odwzajemniała uczucie, no i gdyby nie to nieustępujące napięcie seksualne! A co z zagadką morderstwa piętnastoletniej dziewczyny w podolsztyńskiej wsi?

Wątek kryminalny zarysowany jest ciekawie, łącznie z postaciami, aktorami intrygi. Na czele z jednej strony, z księdzem utrzymującym, że to on jest mordercą, a z drugiej - z parą policjantów, szczególnie charakterną Weroniką Stankiewicz. Z kolei wiejscy statyści to nie tylko lokalny koloryt, bo - jak to w przyzwoitych kryminałach bywa - nigdy nie wiadomo, kto z nich okaże się pierwszoplanowym graczem. A przy tym, intuicje i argumenty Rozłuckiego na temat istoty zbrodni i jej potencjalnych sprawców brzmią interesująco i bardzo sensownie. Słowem, byłaby to udana powieść kryminalna, gdyby tylko...

No właśnie, gdyby nie ten mocny przechył w stronę dylematów życiowych i alkoholizmu Rozłuckiego oraz gdyby nie dziwna specyfika języka powieści. Próbka:

„Jego duszę lub to coś, co przywykliśmy określać umownie tym mianem, przygniatał wielki, wyciskający powietrze z płuc ciężar. Odetchnął głęboko, aż do samej prawie granicy płaczu. Nie pomogło. Zmora siedziała mu na piersi, demon rozpaczy owinął mu się wokół szyi i gniótł ramiona. Czy miał jeszcze coś, dla czego warto żyć? Jakiś cel w życiu, dla którego warto się starać? Nie.”

Prawda, że wygląda, jak z Mniszkówny? Albo z Kabaretu Moralnego Niepokoju, którego skądinąd autor książki był współtwórcą? Tyle że Niedobremu pasterzowi do kabaretu dość daleko. Ok, jeden, dwa podobne fragmenty rzucone gdzieś w tekście można by od biedy potraktować jako swoisty autorski podpis Przemysława Borkowskiego. Ale jest ich znacznie więcej. W opisach uczuć, zachowań, scenerii... Miałożby to być podskórne przesłanie powieści? Bo życie przecież i tak kabaretem/kiczem jest?
Profile Image for Red.
744 reviews
March 10, 2024
3.5/5

Kurcze, no mam spory problem z tą książką. Pamiętam, że pierwsza część mi się spodobała i to do tego stopnia, że zdecydowałam się kupić tą część. Ale... nie jestem do końca pewna czy było warto. Przede wszystkim główny bohater działał mi na nerwy. Niestety nie pamiętam czy miał aż takie alkoholowe ciągi w Zakładniku, ale tutaj to było już zdecydowanie przegięcie. I trochę nie do końca zrozumiałam jak psycholog mógł się doprowadzić do czegoś takiego. Poza tym klimat podobny do Lipowa, Kasi Puzyńskiej. Niby dobrze się to czytało i ta małomiasteczkowa atmosfera byłaby do polubienia, gdyby nie fakt, że całe to morderstwo i sprawa jakieś takie nijakie. A zapowiadało się naprawdę dobrze.
Profile Image for Renata.
103 reviews
September 9, 2019
Bardzo dobra książka, moim zdaniem dużo lepsza niż "Zakładnik". Autor sprawił, że przeszłam całe spektrum emocji względem głównego bohatera, od sympatii i współczucia do pogardy i niemalże nienawiści.
28 reviews1 follower
May 16, 2020
Pomysl intrygii nietuzinkowy, wiec jako kryminal powinien przypasc mi do gustu, ale od poczatku cos mnie uwieralo w bohaterach..nie wydaja mi sie mozliwi.
Profile Image for KittyAilla.
97 reviews8 followers
Read
May 24, 2018
Przyznaję, że dałam się nieźle zaskoczyć. A tak naprawdę jedynym, co mi w książce nie pasowało, był trochę przesadzony wątek alkoholizmu głównego bohatera. Pan Przemysław ma lekki, ale dosadny styl, dzięki czemu książka niesamowicie wciąga. Sam opis śledztwa, niekompetencji niektórych policjantów i nasze polskie realia tworzą swojski, dobrze znany klimat, przez co powieść wydaje się być tym bardziej realna.

Pisząc o przesadzonym wątku alkoholizmu, nie mam wcale na myśli, że został on przedstawiony niewłaściwie. Sądzę natomiast, że było tego za dużo i momentami przyćmiewał on właściwą akcję. Poza tym jednak... Co tam się działo! Dałam się wyprowadzić w pole, a kiedy już sądziłam, że odkryłam sprawcę, okazało się, że to nie on! Przeczytałam to zdanie chyba z dziesięć razy, ponieważ nie mogłam w to uwierzyć. Rozwiązanie sprawy natomiast mogłoby wydawać się banalne, ale za to niezwykle prawdziwe - w końcu takie rzeczy się zdarzają. W ogóle autor wodzi czytelnika za nos, podsuwa fakty, po czym okazuje się, że nie mają takiego znaczenia, jakie powinny, ponieważ pojawia się coś jeszcze. Nie mogę za to przeżyć zakończenia! Tak nie wolno kończyć, absolutnie! Powinno to zostać zakazane...

Zygmunt Rozłucki to postać kontrowersyjna. Z jednej strony psycholog, który pracuje z ludźmi trudnymi, nawet psychopatami. Z drugiej sam ma problem z alkoholizmem. Czy to etyczne i moralne, aby taka osoba zajmowała się psychiką innych? Osobiście nie przepadam aż tak za głównym bohaterem, mogłabym nawet powiedzieć, że jako człowieka niezbyt go szanuję, ale potrafił być również dobrym człowiekiem. I tak w sumie cieszy mnie, że nie jest on idealny, nie jest detektywem pierwszej klasy, odpicowanym w każdym detalu. U Borkowskiego zresztą w ogóle nie ma postaci idealnych. Są to zwyczajni, zazwyczaj prości ludzie, jakich możemy spotkać na co dzień na ulicy. Ludzie z problemami, pasjami i utrapieniami. Najbardziej polubiłam Weronikę, jedną z policjantek biorących udział w śledztwie. Była kobietą zdecydowaną, wiedzącą, czego chce i umiejącą to osiągnąć.

Książka na pewno nie jest dla osób o słabych nerwach, ponieważ dotyczy jednak morderstwa dziecka. Ponadto porusza tematy kontrowersyjne, jak choćby ksiądz-pedofil. Według mnie doskonale oddaje polskie realia, a do tego jest świetnym kryminałem psychologicznym. Zdecydowanie chciałabym zapoznać się z Zakładnikiem, gdy tylko znajdę na to chwilę czasu, ponieważ dawno nie czytałam tak ciekawej i mającej wiele oblicz sprawy kryminalnej!
Displaying 1 - 7 of 7 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.