Jump to ratings and reviews
Rate this book

A ja żem jej powiedziała...

Rate this book
A ja żem jej powiedziała... – ta książka to petarda.

Wydawało się, że nic już nas nie zaskoczy w internecie. I wtedy pojawiła się ona. Śmieszna gęba, która mówi mądrze o życiu. Prosto, zwięźle, szczerze i bez owijania w bawełnę. Ze zrozumieniem, bez pouczania. Mówi o show-biznesie, celebrytach, współczesnych snobizmach, fobiach i modach. Tylko kilka zdań, a jest w tym ciepło, doświadczenie i życiowa mądrość.

A ja żem jej powiedziała, Kaśka, szczęścia nie poudajesz. – mówi Nosowska.

Nagle cała Polska zaczyna czekać na kolejny odcinek.

Zadałam sobie pytanie, co w tym zajęciu sprawia mi autentyczną przyjemność, na którym etapie działalności jestem najbardziej sobą, w sobie, czuję się bezpiecznie, a w okolicy serca wzrasta temperatura. Najszczersza z najszczerszych odpowiedzi brzmi - pisanie. Ten samotny moment, kiedy z chmary słów wyłapuję te, które najlepiej opowiedzą emocje. Jest to proces żmudny, momentami skrajnie wyczerpujący. Nie mam łatwości, którą legitymują się prawdziwi mistrzowie żonglerki słowem. Ja wysiaduję. Do odleżyn.

I zaczęła pisać.

O druzgocącym wpływie portali społecznościowych na nasze życie, o dylematach partnerstwa, problemach w okiełznaniu nastolatków, o miłości do jedzenia i terrorze rynku reklamowego. O tym jak kochać i nie kochać. O tym, że czarny nie wyszczupla, a seks tantryczny nie polega tylko na faszerowaniu, faszerowaniu, faszerowaniu.

Nosowska jest szczerą, dojrzałą i oryginalną obserwatorką rzeczywistości. Mimo sławy i spektakularnej kariery pozostała skromna. I ma to, czego brakuje teraz wszystkim – dystans do samej siebie. Ani przez chwilę nikogo nie udaje. Z perspektywy dojrzałej kobiety mówi o konsekwencjach tłumienia swojego głosu wewnętrznego, konieczności polerowania intuicji złotą łyżeczką i potyczkach z wewnętrznym krytykiem, zwanym przez nią "puczystą".

Od jakiegoś czasu nie wstydzę się tego kim jestem. Znam swoje możliwości. Są zbyt ograniczone by zawojować świat, ale wystarczające, by być wdzięczną, lubić życie i oddychać swobodnie.

Nieoczywiste, głębokie, błyskotliwe, świetnie napisane i bawiące do łez. Ta książka zabije cię miłością.

208 pages, Audiobook

First published May 23, 2018

82 people are currently reading
663 people want to read

About the author

Katarzyna Nosowska

4 books80 followers

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
863 (16%)
4 stars
1,623 (31%)
3 stars
1,621 (31%)
2 stars
769 (14%)
1 star
253 (4%)
Displaying 1 - 30 of 369 reviews
Profile Image for Jeść treść.
360 reviews709 followers
December 31, 2020
Przykro mi, ale to absolutnie najgorsza książka, jaką czytałam w tym roku i jednocześnie największe rozczarowanie.
Ilość toksyny, nieprzepracowanych lęków, kompleksów, uprzedzeń... jest porażająca. Najbardziej przygnębia mnie stosunek Nosowskiej do innych kobiet, które w tej narracji jawią się jako nieokiełznanie zagrożenie. Mieć koleżanki to jak przygarnąć do domu gniazdo żmij. Albo odbiją faceta, albo będą Ci go zazdrościć i snuć intrygi, żeby zniszczyć Wasz związek. Kobiety są nieszczere, fałszywe, interesowne. Kobieca przyjaźń nie istnieje, a siostrzeństwo to jedynie pusty frazes.
Kasia Nosowska radośnie sięga po mizoginistyczne frazesy (jak suka nie da, to pies nie weźmie... serio na serio to napisałaś, autorko?), zinternalizowany seksizm i slut-shaming.
Oprócz okropnej, toksycznej narracji o kobiecości dostajemy tak naprawdę zestaw bardzo mało ambitnych, a wręcz tabloidowych tematów. I tak biegniemy: dieta, toksyczne koleżanki, odchudzanie, żmije czychające na mojego faceta, otyłość i brak ruchu, męska zdrada. I na zmianę.
Lecimy na oślep, bo każdy rozdział mieści się na jednej stronie, więc zanim rozważania się zaczną, już się kończą i z hukiem znajdujemy się na kolejnej stronie.
A tam znowu - kobiety są wredne, niedobre, odbijają facetów, sypiają z zajętymi muzykami, rozbijają związki, nie szanują się, gubią godność, epatują seksem. I na domiar złego ten rozdział, w którym Nosowska stawia tezę, że na protesty uliczne chodzą ludzie, którzy mają prywatne problemy i nie są szczęśliwi, więc na marszach szukają łatwych rozwiązań i odwrócenia własnej uwagi od kłopotów, które mają. Y u c k .

A pod tym wszystkim jest zwyczajnie wielki strach, niepewność, poczucie niskiej wartości. Frustracja. I to naprawdę jedna z najbardziej przygnębiających książek, jakie kiedykolwiek czytałam.
Profile Image for Magdalena.
207 reviews40 followers
Read
June 17, 2018
Nie wiem szczerze mówiąc, jak to oceniać. Do Nosowskiej mam ogromny zapas sympatii i nadal bardzo podoba mi się, jak ona pisze, więc od tej strony nie ma absolutnie żadnego problemu, mieszane uczucia pojawiają się na poziomie „o czym”. Całość jest bardzo tematycznie i tonacyjnie rozstrzelona - są bardzo poważne tematy „życiowe” (życie z alkoholikiem, toksyczne związki), są kawałki, jak ja to nazywam, „ogólnosamorozwojowe”, spod znaku „jak żyć i być przyzwoitym”, są fragmenty czysto satyryczne („wcieleniówka” z życia Kim Kardashina, rozpisany skecz o „diecie zmieniającej rysy twarzy”, który sprawdziłby się lepiej w formie filmiku), są świetne anegdoty z dzieciństwa, jest też o wychowywaniu dzieci, o seksie, o nowoczesnych kobietach, o sławie i o byciu grubym. Wszystko to bardzo krótkie i choć formalnie chyba felietonowe, przez tematy i poziom szczerości bardzo w czytaniu jak wyjęte kopiuj-wklej z bloga czy instagramu. Poziom tego, jak bardzo się to komuś spodoba w czytaniu zależeć będzie moim zdaniem mocno od tego, na ile zgadzamy się z tym, co Nosowska uważa na różne tematy, na ile te tematy nas w ogóle interesują i na ile odnajdziemy w tym siebie. Ja miałam momenty spektakularnych zgrzytów, najczęściej na poziomie opisywania przez Nosowską relacji damsko-męskich z wielką dozą strofowania kobiet. Tyle, że ten najgorszy „felieton” w tym temacie („jak suka nie da to pies nie weźmie, nie przyjaźń się z suką”) to jest wyraźnie coś, co ona napisała po tym, jak ją długoletni partner zdradził z koleżanką, a poziom szczerości zbioru jest taki, że trudno mi to jakoś oceniać w innej kategorii niż przyjęcia, że taki jest jej stan emocjonalny w temacie. Tak samo traktuję na przykład jedyny „polityczny” wkręt w zbiorze, który sprowadza się do diagnozy typu demonstracjami dostarczasz sobie rozrywki i idziesz tam, bo łatwiej to robić niż ogarnąć życie prywatne, która nijak się ma do moich doświadczeń, ale może rzeczywiście komuś gdzieś tak to działa. Pomiędzy zgrzytami jest miejscami bardzo trafnie i rozrywkowo, trochę idealnie na podczytywanie na lato na plaży, jeśli ustawi się poprzeczkę oczekiwań wystarczająco nisko (abstrahując od innych szczegółów, jest to po prostu bardzo krótkie, no i jednak mocno nierówne). Ja osobiście chyba wolałabym dłużej przygotowywaną pozycję z mniejszą ilością informacji na temat jej życia osobistego i związków, a większą dozą czystych obserwacji dziwnych zakamarków współczesności, ale widzę po ocenach innych ludzi, że ta prywatna szczerość bardzo do czytelników (właściwie czytelniczek) trafia, więc...
Profile Image for Dominika.
342 reviews38 followers
June 19, 2018
Jestem mocno zażenowana poziomem i tematyką tej 'książki', mimo całego szacunku do Nosowskiej i jej dorobku, jej dystansu do siebie itp. Wydaje mi się, że pisanie o orgazmach, terapiach, alkoholizmie partnera, przy jednoczesnym naśmiewaniu się z odchudzania/sportu/celebrytów wymienianych z nazwiska itp. pierdołach jest poniżej godności. Pisanie o Kim Kardashian? Odchudzaniu? Udawanych orgazmach? SERIO?!
Stoi to na jednej półce z dziełami typu "10 sposobów na...". Książkom gwiazd i gwiazdeczek mówię stanowcze nie.
Profile Image for podczytany.
308 reviews5,963 followers
July 21, 2024
No i fajnie. Szczere, luźne, z humorem, z mojej strony z dużą dozą zrozumienia.

Ocena: 4,0.
Profile Image for kimera.
174 reviews65 followers
July 9, 2021
Nadałabym podtytuł w typie "niedojrzała emocjonalnie Kaśka zżera własny ogon". Widząc ilość sprzeczności w jej przekazie chciałabym mieć nadzieję, że książka jest efektem zachłyśnięcia się wyrzygiem mediów społecznościowych w słabszym momencie życia.
1*, bo gdybym chciała poczytać tabloid, kupiłabym Panią Domu czy inną Claudię zamiast Nosowskiej. Bo slut-shaming, bo pikieta-shaming (poważnie, Kaśka?), bo wszystko-shaming - cokolwiek, byleby tylko temat był na językach.
Profile Image for Weronika Zimna.
319 reviews249 followers
Read
July 20, 2018
Mam dość mieszane uczucia. Kilka esejów jest bardzo w punkt, kilka nieco mnie skonfundowało (czy ona musi tak źle mówić o innych kobietach?), ale tak ogólnie to mam wrażenie, że najzwyczajniej w świecie nie jestem tutaj targetem.
Profile Image for Magdalith.
405 reviews138 followers
August 14, 2020
Ta książka na pewno nie jest tak zła, jak to słyszałam z wielu ust, ale chyba też te teksty nie są tak dobre, żeby zaraz robić z nich książkę... Jednak biorąc pod uwagę to, że dzisiaj każdy, kto ma znaną twarz, pisze, oraz to, że Nosowska jest prawdopodobnie 10x mądrzejsza od większości z nich, domyślam się (bo raczej nie czytam książek pisanych przez celebrytów), że i tak ta leży z 5 klas wyżej od całej reszty.
Nosowska ma dryg do słowa, to widać od razu. Ale spora część z tych tekstów nie robi większego wrażenia, kilka jest całkowicie zbędnych i nijakich, kilka irytujących, a jedynie parę naprawdę porusza (śmieszy, smuci, zastanawia). Mnie najbardziej podobały się te najbardziej osobiste i niewesołe. Ona nie boi się mówić o tym, że się boi. Mam nadzieję, że to prawdziwa odwaga, a nie tylko kokieteria.
Profile Image for Anna.
109 reviews12 followers
July 18, 2018
Nie czytać.
Profile Image for NerwSlowa.
774 reviews63 followers
July 22, 2018
Wystawiając tak niską ocenę, autentycznie cierpię: Nosowska jest moją idolką, i osobowościową, i muzyczną. Ta książka jednak, choć napisana dość dobrym stylem, jest dla mnie jakimś nieporozumieniem; nie mam pojęcia, po co powstała, po co autorka ją napisała, po co wydawnictwo ją wydało, po co ktoś poświęcił czas na jej redagowanie, korektę i genialne opracowanie graficzne.

Przed lekturą słyszałam skrajne opinie: jedni mówili, że jest to książka ciepła, mądra i inteligentnie złośliwa, inni nie byli zachwyceni, ale raczej zwracali uwagę na wtórność tematyki w stosunku do treści publikowanych przez autorkę za pośrednictwem mediów społecznościowych. Ja, przyciągnięta naprawdę świetną oprawą graficzną, oraz samą Nosowską rzecz jasna, postanowiłam sprawdzić na własnej skórze.

Z jednej strony zupełnie nie pasuje mi taka forma - te "felietony" są zbyt krótkie, by powiedzieć coś rzeczywiście istotnego, a zbyt długie, by być zabawną i bardzo zgrabną refleksją (jak działo się to w "Pypciach na języku" Michała Rusinka). I choć tematyka jest często trafna, to niektóre zdania w nich wyrażone budzą mój sprzeciw, a nie do końca da radę odczytać z kontekstu, jak bardzo te felietony są ironiczne (np. o drugiej kobiecie - przepraszam, ale jeśli nasz partner doprowadza do sytuacji, w której siedzimy same i porzucone na tylnym siedzeniu, podczas gdy on gada z jakąś niunią, to coś jest nie tak); język tekstów o seksie ociera się wręcz o język biblijny; z niektórych form bije poczucie wyższości (np. z tych o wszechobecnym seksie - sorry, ale moje ciało jest moje i jak będę chciała sobie coś za pomocą seksu osiągnąć, to jest to tylko moja sprawa).

Muszę też dodać, że nie rozumiem, po co ta książka powstała. Nie ma tu myśli przewodniej, nie ma jednego zamysłu, ot, zbiór zebranych znikąd tekścików połączonych w całość wręcz od niechcenia, z niespójnością zamaskowaną ładnymi rysunkami.

Szkoda. Dwie gwiazdki za bardzo dobry styl (mimo wszystko Nosowska jest swego rodzaju mistrzynią słowa) i za świetnego grafika.
Profile Image for Klaudia_p.
648 reviews88 followers
August 16, 2020
Zachęcona promką w Empiku sprezentowałam sobie "A ja żem jej powiedziała..." Nosowskiej. I co? Nie żałuję. Choć książeczka nie grzeszy objętościowo treścią, to zawiera całe pokłady autoironii, dystansu autorki do samej siebie, humoru i trafnych spostrzeżeń. To kopalnia błyskotliwych uwag i cytatów Nosowskiej, które aż chciałoby się powypisywać i poprzylepiać na ścianie. No i do tego to komiksowo-popartowe wydanie. Cudo!
Profile Image for minyard.
432 reviews14 followers
June 17, 2024
Wylew frustracji i nieprzepracowanych traum zakompleksionej, niepewnej siebie kobiety, która w każdej innej przedstawicielce swojej płci zdaje się widzieć konkurentkę szykującą się do tego, by odbić jej faceta. Jakaż to była męcząca lektura! Nawet mimo skromnej objętości tej książki. 

O Nosowskiej wiem niewiele. Znam w skromnym stopniu twórczość zespołu Hey, głównie największe przeboje, kojarzę kilka solowych piosenek, widziałam jakieś występy gdzieś w telewizji. O jej życiu prywatnym nie wiem nic i tak jest według mnie najlepiej w przypadku wszelkich artystów/celebrytów. Pamiętam, że ta książka była dość popularna w czasie premiery (a więc już parę ładnych lat temu), że Nosowską chwalono głównie za humor… Tymczasem czytam to teraz i zastanawiam się, czy mowa o tym samym tekście. Nie znalazłam tu nawet krzty tego osławionego dowcipnego języka. Widzę za to wiele, moim zdaniem nieudolnych, starań o to, by być dowcipną. Humor niestety nie może być wymuszony, to się po prostu nie sprawdza. 

Ta książka to zbiór króciutkich tekstów, głównie o niczym, prawd objawionych serwowanych nam z punktu moralnej wyższości, choć autorka stara się to ze wszech sił kamuflować. Mnóstwo tu żalu i rozgoryczenia, przede wszystkim względem samej siebie. Mnóstwo przerzucania winy i odpowiedzialności na innych. Mnóstwo oczerniania przypadkowych ludzi, przysłowiowych bezimiennych koleżanek, ale też osób publicznych. Nosowska na jednej stronie krytykuje jakieś toksyczne zachowanie, tylko po to, by kilka kartek dalej zrobić dokładnie to samo, co wcześniej nie podobało jej się u innych. Masakra, jeśli to miała być jakaś próba tworzenia wizerunku wyluzowanej 50-latki, to autorka poległa na całej linii. Nie wiem, kto to dopuścił do druku. 

Wydanie też tej książce nie pomaga. Ilość kolorów, wzorów, pstrokate tło na stronach zadrukowanych tekstem - przerosło to moje oczy i mózg niepotrafiący się porządnie skupić nawet na zwykłych białych kartkach.

Daję dodatkowy punkcik tylko za to, że językowo momentami było całkiem znośnie. Ale to były zaledwie momenty.

Witaj, najgorsza książko półrocza. 
Profile Image for Monika.
271 reviews29 followers
May 21, 2019
Slyszalam o ksiazce w ramach radiowych promocji w Trojce i stwierdzilam, ze na pewno jej nie kupie, ale darowanemu koniowi… :-)
Zreszta nie kupilabym jej tylko dlatego, ze szkodaby mi bylo ciezko zarobionego grosza na czytadlo posklejane z wpisow blogowych, bo zawsze mozna zajrzec do bloga jesli ktos jest zainteresowany, prawda? Wiec nie ze wzgledu na autorke, te zawsze lubilam, bo to Kaska. Kaska – slawna, a jednoczesnie taka normalna, nie zadzierajaca nosa. Jakby to powiedziala moja babcia -"nasza dziewucha".
Nie sledze celebrytow ani na instagramach, blogach, ani na innych platformach, a po prawie 20 latach poza krajem, nie mam nawet okazji sluchac ich wypowiedzi w telewizjach sniadaniowych i innych programach. Do glowy zatem by mi nie przyszlo, ze za ta swojskoscia, ktora pamietam z czasow, kiedy spiewalo sie na cale gardlo “Teksanskiego” albo “Misie”, kryje sie to, co znalazlam w tym zbiorze felietonikow (felieton to za duze slowo chyba?).
Styl pisania Kasia ma swietny, ale teksty sa dosc nierowne. W paru miejscach jest soczyscie i interesujaco, w wielu, naprawde wielu, banalnie, a tresc niektorych z tych wpisow, no coz...
Chyba jednak powstrzymam sie od komentarza, bo jednak nie jestem docelowym odbiorca tej ksiazki – z wlasnych kompleksow juz sie wyleczylam i nie musze czytac rad w stylu ¨wrzuc na luz¨ i “nie wypinaj cycka do pierwszego lepszego”
Powiem tylko tyle, ze czytajac pierwsza czesc wielokrotnie mialam przed oczami usmiechnieta twarz Robina Williams´a i nieodparte wrazenie,ze z takimi pogladami na temat przedstawicieli (a szczegolnie przedstawicielki) wlasnego gatunku, chyba jest bardzo ciezko zyc.
W drugiej polowie ksiazki czulam sie jak u fryzjera. To tam zawsze dla zabicia czasu czytalo sie felietony w Zwierciadle lub innej Claudii…
Ogolnie – nic ciekawego, choc w paru momentach mozna sie usmiechnac.
Profile Image for Sarcastic Books.
484 reviews
April 20, 2020
Przesłuchałam tę książkę na jeden raz. Była to niezwykle przyjemna pozycja, z której można jednak wynieść jakąś lekcje, ponieważ autorka mówi tutaj o rzeczach wziętych ze swojego życia. Krótkie rozdziały sprawiają, że czytelnik przyswaja sobie informacje o wiele szybciej oraz moim zdaniem chętniej. Przypuszczam, że jeszcze nie raz powrócę do tej pozycji i może następnym razem sporządzę z niej jakieś notatki.
Profile Image for Ta.
391 reviews20 followers
October 1, 2018
Zbiór historyjek, które bardziej nadają się na posty na fejsbuku lub na wpisy bloga. Wydanie w postaci książki to trochę przerost formy nad treścią, tym bardziej, że całość to takie wylewanie żali nad niedolą życia kobiety - szczególnie takiej z nadwagą, w skrytości marzącej o ciele modelki, jednak stwarzającej pozory pogodzenia się ze swoim wyglądem; oraz nieszczęśliwie zamężnej, ale psioczącej nie na niewiernego męża (w dodatku alkoholika), lecz na kobiety, które tego męża próbują odbić (bo jak wiadomo faceci nie posiadają wolnej woli i nie umieją sami decydować o tym, czy pójść do łóżka z przygodną krasawicą, czy jednak dochować wierności żonie). Generalnie Nosowska z tych opowieści to kobieta nienawidząca kobiet i siebie chyba też. I nie mam jej tego za złe, wręcz łączę się w bólu, ale nadal nie jestem przekonana czy warto poświęcić na lekturę "A ja żem jej powiedziała..." czas.
Profile Image for Następcy Książeki.
427 reviews36 followers
December 12, 2024
Dobry rok temu czytałam ją pierwszy raz, z ciekawości wróciłam do mojej recenzji i stwierdziłam, że trochę za mało o niej napisałam, dlatego teraz "naprawiam" ten stan rzeczy. Autorka w ciekawi, czasem żartobliwy sposób porusza na łamach tej książki ważne i potrzebne tematy. Mamy tu tematy np. toksycznych związków, pewności siebie, seksualności, jakie zachowań unikać. W moim odczuciu jest to bardzo przyjemna, zabawna oraz inteligentna książka. Niektóre tematy są trochę potraktowane po macoszemu, ale potrafię to wybaczyć. Czuć że autorka/ wokalistka przeżyła wile w życiu i chce wykorzystać swoje doświadczenia w dobry sposób. Wydaje się jak by mówiła "Uczcie się na moich błędach".
*
Dla kogo jest ta książka? Według mnie dla każdego. Są w niej elementy dla mężczyzn jak (w dużej mierze) dla dojrzałych kobiet, które nadal mogą zmienić swoje życie i być szczęśliwe. W tym mamy też tematy/ rady dla młodych dziewcząt przed którymi życie stoi otworem. Nosowska (przynajmniej tak mi się wydaje) jest tu głosem rozsądku, który chce dla czytelnika jak najlepiej. Według mnie to działa.
*
Jeśli szukacie dobrego prezentu na święta, to polecam się zastanowić się nad zakupem tego tytułu. (7/10⭐)
Profile Image for Grzegorz Grygoruk.
22 reviews2 followers
May 17, 2018
"Żaden to debiut literacki. Na ten przyjdzie pora, gdy odnotuję znaczny wzrost poziomu odwagi:) Ot, po prostu zbiór opowiastek. Nadaje się do tramwaju, autobusu, podróży koleją, na plażę. Może rezydować w toalecie i wszędzie tam, gdzie macie chwilę wolnego czasu" - zapowiadała autorka. I dostałem dokładnie to, co zapowiadała. I uff, to jednak nie jest wyłącznie transkrypcja treści z instagramowych filmików (a serio, nie byłem pewien do końca). Po krótkiej (może nieco za krótkiej) lekturze z całą stanowczością mogę stwierdzić, że Nosowska jest dużo lepszą poetką niż felietonistką. A że poetką jest moim zdaniem fenomenalną, to ta krótka lektura nadal była bardzo przyjemna.
Profile Image for Anna.
512 reviews80 followers
June 19, 2018
Przyznam od razu, że nie podzielam zachwytów nad tą książką. Zaczęło się dobrze, a w pewnym momencie było nawet bardzo dobrze, bo prawie popłakałam się przez wizję reklamy chleba, a potem nagle zrobiło się mocno słabo... przez ten tekst o sukach. Sądzę, że zrobiłam wtedy jedną z min, które tak bawią moją mamę (ostatnio dla przykładu ubawiła się, kiedy położyłam na języku nową tabletkę na alergię, rozpuszczającą się w jamie ustnej i smakującą jak tablica Mendelejewa - to pewnie starczy za wyjaśnienie, jaki to rodzaj min).

A dalej było... różnie. Na plus na pewno to, że Nosowska po prostu fajnie pisze. Lekko, z pazurem i przede wszystkim sprawnie. Nie czuje się, że coś tu jest "na siłę". Niestety średnio podpasowała mi tematyka. Za dużo o mężczyznach/związkach, seksie, dietach (nie licząc fragmentu o "Grze o tron" - piękny był strasznie), celebrytach i innych sprawach, które szczerze mówiąc nie kwalifikują się u mnie jako "życiowe" i zajmujące. Przemówiły do mnie za to teksty o dzieciństwie/młodości i trochę powciskanych tam i siam różności ("Kaśka, nie mogłabyś zastąpić Magdy Gessler" :D). Tylko trochę tego mało w porównaniu z tym wszystkim, co do mnie nie trafia, a wręcz omija mnie szerokim łukiem.

Także może nie jest to super "fair" ocena, ale wlepiam gwiazdki bardzo subiektywnie, więc cóż począć. Będę czekała, aż Nosowska zechce pogadać o innych innościach (więcej o chlebie?), wtedy chętnie posłucham.
Profile Image for Kamil.
319 reviews42 followers
August 17, 2018
Bardzo przyjemna książka, autorka pisze z humorem, dosadnie, nie ma uników, jest prawda, jest jej doświadczenie życia które często pobudza do myślenia a zarazem inspiruje. Literatura która na pewno bardziej przypadnie kobietom, ale mimo to ja również potrafiłem znaleźć coś dla siebie. Już przed lekturą tej książki bardzo ceniłem Nosowską za jej muzykę, teksty czy wrażliwość, teraz cenie ją również jako osobę.
Profile Image for Kofeina.
274 reviews27 followers
July 27, 2018
Bardzo smutna książka. Pokazuje tylko z jak wieloma demonami żyje Pani Kasia i jak bardzo nie chce sobie z nimi poradzić bo „tak”. Bardzo dużo lęków i ogólnego
Poczucia zagrożenia, zmagania z kompleksami i zazdrością. Bardzo zły, niesprawiedliwy obraz kobiet - też traktowanych wyłącznie jako rywalki w pędzie za facetami. Smutne.
Profile Image for Justyna [regałzikei].
185 reviews114 followers
December 19, 2019
Nie oglądam Nosowskiej na Instagramie, więc formuła była dla mnie świeża. To nie jest zła książka (czytałam bardzo krzywdzące opinie), ale taki moralizatorski ton autorce średnio wychodzi. Dużo biało-czarnej skrajności, która denerwuje.
Profile Image for Ewelka.
154 reviews15 followers
January 7, 2020
Uwielbiam p. Kasię, ale zdecydowanie wolałabym, żeby została przy piosenkach i muzyce. Usiane to metaforami, aż zanadto. I rozumiem, że waga jest bolączką, do której trzeba z dystansem, ale żeby tak w każdym tekście?
Profile Image for Introverticheart.
313 reviews228 followers
February 15, 2019
Takie o czytadełko, nie udaje tego, czym nie jest. Poza tym lubię Nosowską.
Profile Image for melodia.słów .
164 reviews48 followers
August 26, 2021
A ja żem jej powiedziała... żeby koniecznie przesłuchała tej książki w audiobooku, bo głos Katarzyny Nosowskiej sprawił, że czułam się jakby siedziała obok mnie i sama mi to wszystko opowiadała ❤

Rzadko sięgam po audiobooki, ale w tym przypadku wiedziałam, że ta forma będzie lepsza + chciałam zacząć coś jeszcze, ale nie w formie papierowej, abym mogła sobie słuchać tego przy czymś i podwójnie wykorzystywać czas.

Katarzyna Nosowska genialnie dobiera ze sobą słowa i ma niesamowite poczucie humoru, dzięki czemu często się śmiałam. Jednak porusza też wiele istotnych tematów, z którymi miała do czynienia zapewne nie tylko ona.

Mówi o związkach, partnerach, o własnej samoocenie, o życiu, o karierze. O każdym z nas tak naprawdę. Bo mimo iż nie mówimy na głos o swoich problemach, bojąc się wyśmiania czy oceniania, to jest to oczywiste, że wiele osób doswiadcza tego samego.
Profile Image for Another Pony.
156 reviews81 followers
May 23, 2018
Błyskotliwa i przezabawna jak sama autorka.
Wysłuchałam w formie audiobooka czytanego przez samą autorkę i wydaje mi się, że to dodatkowo dodaje książce autentyczności.
Zdecydowanie polecam! Zwłaszcza fanom Kasi, choć nie tylko.
Profile Image for Marek Michalak.
363 reviews16 followers
May 20, 2018
Lepiej mi siadło w tej wersji, niż na instagramie. Nie da się czytać naraz, bo jednak po czasie męczy.
Profile Image for Adrianna (Erato Czyta).
137 reviews3 followers
June 5, 2018
Ostatnio dość głośno zrobiło się o książce Katarzyny Nosowskiej. Wszyscy są nią zachwyceni i polecają tę pozycję. Ciekawość więc zwyciężyła i musiałam sama przekonać się czy naprawdę ta książka jest tak dobra.

Okazało się, że jest to przyjemna, krótka lektura napisana z poczuciem humoru i nutką prześmiewczości, ale jednak w większości teksty w niej zawarte podejmują ważne tematy.
Pani Nosowska trafia w nich w tzw. "punkt". Potrafi zauważyć to co nam na co dzień umyka i o czym nie mamy czasu rozmyślać. Pisze również o, z pozoru, błahych rzeczach, ale ciężko nie zgodzić się z jej punktem widzenia i spostrzeganiem pewnych spraw.
Otyłość, zazdrość, miłość, intuicja to tylko nieliczne z podjętych przez autorkę tematów.
Jak najbardziej dołączam do grona pozytywnych opinii i polecam tę książkę. Miło spędzicie przy niej czas, chociaż za arcydzieło tego nie uważam, a takie określenia wśród czytelników również się pojawiały.
Profile Image for Zuba.
116 reviews26 followers
November 10, 2019
Przyjmę na klatę wszelkie zarzuty o połknięcie kija od szczotki, nudziarstwo, nieumiejętność wyluzowania się, brak poczucia humoru i tym podobne ale nie kupuję tego wytworu literaturopodobnego.

Podobno śpiewać każdy może. Podobno. Ja, na przykład, śpiewam, nawet chętnie i głośno, choć nie potrafię. Robię to jednak tylko: w lesie i w tłumie, czyli tak, żeby nie narażać bliźnich na straty moralne. Stąd apelowałabym, żeby Kasia Nosowska, w której obudziła się potrzeba pisania, robiła to do szuflady. Może jako notki na Instagramie jej felietoniki wypadają dobrze ale zebranie ich w jedną publikację obnaża brak talentu literackiego, płyciznę refleksji i porażające wodolejstwo. Pewne 'rozdziały' nie zawierały w ogóle treści, sensownej treści. Na przykład ten, gdzie Nosowska wymienia znanych ludzi, których zna i którzy znają innych znanych ludzi (sic!). Nie wiem, co to miało być. W wielu momentach zresztą po wysłuchaniu kolejnego fragmentu pytałam siebie i rodzinę - ale o co chodzi? Dowcip wydawał mi się wymuszony, dystans do siebie udawany a serwowane często porady banalne. Podnosił mi się w organizmie ulubiony hormon autorki - kortyzol.

Rozdzialiki napisane są bardzo przeciętnym językiem, pełnym kolokwializmów i/lub raczej nieudolnych prób wymyślenia nowych metafor. Ogólnie słuchało mi się książki jak narzekań przekupki na rynku. Do tego tekst o psie, który nie weźmie, jeśli suka nie da, jest żenujący. Wyobrażam sobie, że tak jest łatwiej uporać się ze zdradą partnera, niemniej powiedzenie to niezmiennie mnie irytuje. Aż mi się odechciewa pisać dalej.

A ja żem jej powiedziała, Kaśka, to jest do d..y książka - tak skwitowała tę lekturę moja córka. Wybaczcie język. Idę pisać moją pierwszą powieść. Zdaje się, że każdy może.
Profile Image for pi.kavka.
613 reviews32 followers
December 19, 2020
Wystawiam tej książce ocenę w połowie stawki. Przesłuchałam ją w formie audiobooka, czytanym przez samą autorkę i sądzę, że fakt ten zawyża trochę w moim odczuciu tę ostateczną ocenę.

Nie do końca wiem, czym jest ta książka. Jej treść sprawdziłaby się w przypadku krótkich wstawek radiowych, wpisów na blogu, albo jako krótkie artykuły w gazetach, ale jako książka...?

Może chodzi o to, że tematy poruszane przez Nosowską są nie tylko mało odkrywcze i przewałkowane na milion sposobów, ale i też takie, że ja nie odnajduję w nich siebie i nie umiem identyfikować się z przemyśleniami autorki. Ileż już mówiono o facetach, zdradzieckich przyjaciółkach, dietach i byciu grubą? Dużo za dużo.

Przy chęci dowiedzenia się o samej Nosowskiej czegoś więcej jest to na pewno książka warta poznania. Ale poza tym...Nie widzę w niej nic więcej.
Displaying 1 - 30 of 369 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.