Ksiądz Rafał Nowina, chociaż jest proboszczem w Gródku już kolejny rok, nadal wzbudza kontrowersje. Pogrzeb znienawidzonego Szatana z Pochwałki, niespodziewany talent do gry w chapanego, zmiana godziny wieczornej mszy w sobotę – Listy w radiu przecież posłuchać trzeba – i wojna, która o mały włos przetoczyła się przez Gródek! Poważne kłopoty Rafała mają jednak dopiero nadejść…
Ale przecież odpust świętomarciński, kolejna odsłona jabłkowego święta i koncert kolęd powinny się odbyć, choćby jutro miał nastąpić koniec świata!
Strasznie mi przykro, że to już koniec… i to jaki. Jedną z lepszych serii jakie czytałam, ale w taki sposób, że zapadnie mi w pamięć na długo. Wciągająca, klimatyczna, wszystko było w niej na miejscu (pomijam styl pisarski autora i to jak zbudował bohaterów, dialogi. Bezbłędne). Będę tęsknić za Gródkiem.