Jump to ratings and reviews
Rate this book

Niepowtarzalny urok likwidacji. Reportaże z Polski lat 90.

Rate this book
Lata 90. w Polsce to jedna z najciekawszych dekad ubiegłego stulecia. Z jednej strony dziki kapitalizm i szybki awans społeczny, z drugiej zachłyśnięcie się zachodnim stylem życia i rosnące bezrobocie. Czy nasz sentyment do tej dekady jest uzasadniony? I czy na pewno pamiętamy, jak wyglądała naprawdę?

Zbiór reportaży Michała Matysa i Piotra Lipińskiego z lat 90. jak soczewka skupia w sobie największe kurioza tego dziesięciolecia. Odkurzacze Rainbow i zachodnie teleturnieje. Sądowe teczki pękające od pocztowych potwierdzeń odbioru i kioski pełne erotycznych pisemek. Przebrani górale zachwalający towary w supermarketach i uzdrowiciele z gazetowych ogłoszeń. Niezliczone dziwności lat 90., bez których nie bylibyśmy Polską, jaką jesteśmy teraz

Niepowtarzalny urok likwidacji to powrót do czasów, które choć bywały trudne, otworzyły nam drzwi na Zachód.

312 pages, Hardcover

First published November 21, 2018

12 people are currently reading
376 people want to read

About the author

Piotr Lipiński

24 books7 followers

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
22 (6%)
4 stars
73 (21%)
3 stars
149 (44%)
2 stars
79 (23%)
1 star
9 (2%)
Displaying 1 - 30 of 37 reviews
Profile Image for Jacek.
Author 2 books4 followers
December 25, 2018
Lata dziewięćdziesiąte w Polsce to fascynujący temat i położenie takiego tematu to naprawdę spore osiągnięcie. No ale trzeba by postarać się trochę bardziej niż tylko zbierając trochę co najwyżej przeciętnych reportaży (z wyjątkiem jak zawsze świetnego Leszka Talko) napisanych w tym okresie i wrzucając je do zbioru w losowej kolejności która nie tworzy spójnej całości.
Profile Image for Bożek.
173 reviews68 followers
March 1, 2021
Jak dobrze, że jest Michał Matys i można pośmieszkować z Łodzi
Profile Image for kacpermikolaj27.
114 reviews79 followers
January 24, 2025
myślałem że otrzymam cos lepszego jak trzysta stron krótkich, niespójnych reportaży wyciętych z gazet
Profile Image for migdulek.
32 reviews
April 24, 2025
widziałam, że ludzie z jakiegoś powodu krytykują tę książkę za niebycie głęboką socjologiczna analizą lat 90 - a ona nic takiego nie obiecuje nawet na pierwszy rzut oka. ciekawy, klimatyczny zbiór reportaży dodający cegiełkę do moich wyobrażeń na temat początków 3rp jako osoby urodzonej w latach dwutysięcznych. poczułam atmosferę. trzy razy tak za to, że dowiedziałam się o typku z wrocławia udającym syna vonneguta
Profile Image for Adrianna.
102 reviews14 followers
June 16, 2023
Za szybko wjechały peany do Wyborczej i Kaczmarskiego, żebym umiała zachować bezstronne podejście, ale tak naprawdę to opracowanie jest po prostu mało interesujące. Wydaje mi się, że czytałam te same historie już wiele razy, nie pojawiła się we mnie żadna nowa myśl (a to nie jest sytuacja typowa).
Profile Image for pi.kavka.
614 reviews33 followers
May 31, 2019
Jako człowiek rocznik '93 absolutnie lubuję się we wszelkiego rodzaju powieściach, reportażach, czy zbiorach wspomnień z lat 90. I, oczywiście, cierpię nie ogromny ich niedostatek, bo z jakiegoś powodu dekada ta przepadła gdzieś pomiędzy ostatnimi latami PRL-u, a szaleństwem lat dwutysięcznych i teraźniejszością. A szkoda. Bo choć pamiętam tamte czasy, to dręczą mnie pytania odnośnie ich, na jakie nie miałam możliwości poznania wówczas odpowiedzi, bo bardziej interesowały mnie lalki Barbie i czekoladowe lody(sic!). Poza tym, odczuwam ogromny sentyment do lat mojego dzieciństwa.

Książka nie jest czymś nowym. Ot, to zbiór krótszych i dłuższych artykułów, które ukazały się pomiędzy 1991 a 1999 w "Gazecie Wyborczej". Poznajemy w nich prawdziwy Dziki Zachód, jaki rządził polskim prawem, gospodarką i...mentalnością ludzi tamtego okresu.

I tak, możemy dowiedzieć się, jak przebiegało likwidowanie nierentownych firm, jak Polacy zakochali się w grze na giełdzie, gdzie odbywały się najbardziej wyuzdane imprezy i w jaki sposób Łódź chciała dorobić się na nazwie swojego miasta. Reportaże te to również fenomenalny przegląd tego, jak ludzie wyobrażali sobie przyszłość. Niektóre z ich wyobrażeń się sprawdziły, inne zupełnie nie. Jakieś szczególne wrażenie zrobił na mnie artykuł o supermarketach, w którym tęgie głowy przekonują, że wielkie sklepy to chwilowa moda, która pojawiła się w Polsce i zrewolucjonizowała rynek w następstwie permanentnego niedoboru w s z y s t k i e g o jeszcze w latach 80. Jeden z socjologów (dygresja - ojej, jak to miło, że kiedyś chciano słuchać przedstawicieli naszej dyscypliny, a nie jak dziś celebrytów bez wiedzy na jakikolwiek temat) przewiduje - jak pokazała przyszłość, nieskutecznie - że po "zachłyśnięciu się" wielkim światem Polacy powrócą do robienia zakupów w małych, osiedlowych sklepikach w których mogą się poczuć "zaopiekowani". Co przyniosła przyszłość, sami wiemy. Centra handlowe powstają dziś w wielkich, dużych i małych miastach, a Biedronkę czy Tesco można znaleźć i na wsiach. Ba, obok artykułu o supermarketach mamy niedługi reportaż dotyczący przyszłości pewnej starej fabryki w Łodzi. Manufaktura, coś Wam to mówi?

Nie da się ocenić tej książki przez pryzmat bogactwa języka, doboru tematu, czy wykonania. Artykuły sprzed dwudziestu, prawie trzydziestu lat rządziły się swoimi prawami. To, że dziś niektóre z nich nas bawią, inne wywołują pewien rodzaj zażenowania to tylko przykład na to, jak sami się zmieniliśmy.

Mnie lektura sprawiła sporo satysfakcji i pozwoliła mi przenieść się na trochę do już lekko trącącego myszką i prawie zapomnianego przeze mnie świata sklepów Geant i Hit, disco polo, zakupów na wielkich bazarach i maluchów na parkingach przed blokiem.

No, jedyne czego mi zabrakło to może jakiś komentarz autorów po każdym z artykułów pokrótce opisujący, jak dana sprawa się zakończyła, jakie ma odniesienie w teraźniejszości etc.

Polecam, nie tylko tym, którzy chcieliby wybrać się w podróż do przeszłości.
Profile Image for Karolina Libront.
197 reviews8 followers
January 2, 2019
Uwielbiam tematykę, miałam wielkie nadzieje, ale niestety pozycja wyglada jak zbiór bardzo przypadkowych reportaży bez żadnego czynnika spajającego. To już lepiej poczytać Duchologie Polska. Czarne niestety dalej rozczarowuje.
Profile Image for Patrycja Mazurek.
76 reviews2 followers
March 9, 2019
Książka przypomina raczej wycinki z gazet. Tematy są niespecjalnie rozwijane, raczej informujące niż przedstawiające pewną sytuację szerzej. Osoba, którą nie pamięta dobrze lat dziewięćdzisiątych, może mieć problem z poukładaniem sobie treści. Zawiodłam się niestety, a oczekiwania miałam spore.
Profile Image for Joanna.
252 reviews312 followers
April 16, 2023
Czy można spartaczyć książkę traktującą o tak barwnej, osobliwej i przełomowej dla Polski dekadzie jak lata 90? Mission impossible, można by rzec, prawda? A jednak - Piotrowi Lipińskiemu i Michałowi Matysowi udało się stworzyć pozycję wyjątkowo nijaką, nieinteresującą i kompletnie pozbawioną klimatu, ducha i tej specyficznej polskiej egzotyki lat 90. Zaskakuje to tym bardziej, że reportaże składające się na “Niepowtarzalny urok likwidacji” nie powstały specjalnie na potrzeby tego zbioru, a zostały napisane 30 lat temu. Nawet nie bedę próbować się domyślać czy zgadywać jaki był klucz doboru, czym kierowali się autorzy i redakcja wybierając akurat te, a nie inne historie. Na 35 tekstów (bo niektórych w żadnym wypadku reportażami nazwać nie można - a notkami prasowymi) jedynie 4-5 jest naprawdę dobrych (m.in. o teleturniejach telewizyjnych, klubie ze striptizem sieci Cats) i przybliżających opisywaną dekadę. Znaczna większośc nawet w najmniejszym stopniu nie jest reprezentatywna dla lat 90 - pozmieniać nazwiska znanych osób i nazwy firm i trudno byłoby zgadnąć o jakim okresie czytamy. Samym autorom do Łazarewicza czy Reszki też daleko - ślizgają się po tematach, w ogóle ich nie zgłębiają, nie drążą, nie chcą poznać swoich bohaterów i ich problemów, a często miałam i wrażenie, że rozmówców wybierają na zasadzie - kto się pierwszy nawinie, o ile chociaż w minimalnym stopniu pasuje do reportażu - tego bierzemy. Takie to wszystko robione na szybko, byle jak, bez zaangażowania i pasji. Rownież i pisanie pod tezę w wielu tekstach aż bije w oczy.
W sumie to pal licho, jeszcze tę bardzo przeciętną, częściej niż rzadziej niebezpiecznie podchodzące pod mierną jakość. To, co mnie najbardziej zmierziło w trakcie czytania tych reportaży to postawa autorów - ich wyższość nad rozmówcami i opisywanymi osobami. Pogarda, kpina, szydera - Lipiński i Matys nie tylko sami je wyrażają, ale i próbują wzbudzić takie nastawienie w czytelniku. Nieładnie, oj bardzo nieładnie. Tak, my świetnie wykształceni Polacy z wielkich miast pośmiejmy się z będącego ofiarą szykan w szkole dziewięciolatka, który w swojej wyobraźni ucieka do świata fantazji albo z “niskiej, postawnej, z tlenionymi włosami” sprzedawczyni na bazarze, która nagle z dnia na dzień po 50-tce straciła pracę na etacie. Normalnie, boki zrywać jak nieudolne życiowo są to jednostki (sic!). Obrzydliwe.
Może i miałam dopiero te kilka lat w latach 90, ale z dosyć licznych i nadal intensywnych własnych wspomnień, relacji bliższych i dalszych dorosłych jak i licznych artykułów prasowych i materiałów filmowych z tamtego okresu zaryzykuję stwierdzenie, że to, co serwują Lipiński i Matys to nie są reportaże pokazujące zwyczajnych, przeciętnych ludzi i polską codzienność lat 90. Gdyby ktoś wyrabiał sobie zdanie o kraju i życiu codziennym Polaków w tamtej dekadzie wyłącznie na podstawie tego zbioru to pozostałby z obrazem mocno krzywdzącym i niemającym wiele wspólnego z rzeczywistością, pokazującym nasze państwo jako karykaturę i dziwaczną krainę zamieszkaną przez samych cwaniaków, naiwniaków, wyznawców teorii spiskowych i kultów Ufo, ludzi pozbawionych gustu, kultury i taktu. Ciekawi lat 90 niech nie tracą czasu na „Niepowtarzalny urok likwidacji”, a od razu skierują się na instagramowy profil sentymenty_oficjalnie.

instagram | facebook
Profile Image for Antonina Kozłowska.
Author 3 books32 followers
December 30, 2018
Cztery gwiazdki z sentymentu. Ta książka jest jak te stare gazety, w które zawijamy co roku ozdoby zdjęte z choinki - i co roku czytamy te skrawki sprzed lat ze śmiechem, z niedowierzaniem, ze zdumieniem: jak to dawno było! Pamiętam salony bingo, na którym miałam wygrać fortunę jak tylko dorosnę, pamiętam bazary, powiew Zachodu na zakupach w pierwszych supermarketach, idiotyczne teleturnieje i reklamy z "lekarzami" w białych kitlach. Milionowe wypłaty i później nowe złote, koleżankę z roku, która wygrywała na giełdzie, moją pierwszą pensję - milion trzysta tysięcy - i pierwszą "firmę" założoną z kuzynem i koleżanką na fali dzikiego optymizmu. Podróż sentymentalna do czasów, które były piękne, ciężkie, obłędnie kolorowe i na swój sposób zwariowane. A to, że zbiorek jest chaotyczny, nieuporządkowany, że zawiera najróżniejsze teksty ułożone jak popadnie tylko dodaje mu uroku.
Profile Image for Ta.
394 reviews20 followers
February 13, 2019
Podróż w czasie. Polecam wszystkim, którzy pamiętają Polskę lat 90.
Profile Image for Piotrek K..
344 reviews5 followers
January 2, 2023
Nierówne te reportaże. Większość ma charakter krótkiej ciekawostki, a nie rzetelnego dziennikarstwa. Trochę sentymentów, trochę odżywających wspomnień. Trafiają się nawet jednostronicowe tekściki, gdzieś tam kiedyś, jak wszystkie zresztą teksty w tym tomie, opublikowane w prasie. Nie przekonuje mnie robienie książki na zasadzie: pozbieramy teksty dwóch autorów pisane przez dekadę i wyjdzie nam z tego książka. To wszystko było pisane na gorąco, bez perspektywy. Wstępy do reportaży (przed każdym jest taki) to jakaś żenada: pisane na kolanie w windzie chyba...
Dawno nie czytałem tak słabej książki Czarnego.
Profile Image for Mateusz.
83 reviews6 followers
August 10, 2019
+ Świetnie obrazuje czym żyła Polska lat 90; problemy, które dziś wydają się nieistotne, były realnym ćwiekiem dla tamtych społeczności, ludzi; krajobrazy, środowiska, miejsca przedstawione tak, że jako dziecko urodzone w tamtych latach mogę sobie to wszystko poprzypominać.

- Gazetowy podział, szkoda, że tekst jednak nie są większą całością, choć czasami dzięki temu teksty łatwiej czytać w przelocie.
Profile Image for Kamila.
281 reviews10 followers
December 1, 2019
Jak większość zbiorów reportaży dość nierowny: niektóre teksty świetne, większość dobrych, kilka bardzo słabych. Nie rozumiem decyzji zamieszczenia tekstów na trzy, cztery strony, które stanowią bardziej zalążek reportażu niż reportaż, bez wyklarowanegobohatera, kończące się w pół drogi. A już szczytem był tekst (bo reportażem tego nie nazwę) na JEDNĄ stronę w czytniku. Dzięki, obyłabym się bez tej notki.
176 reviews
August 16, 2023
Ciekawy wybór reportaży o latach 90., których część nie zna, a część już o nich zapomniała. Czasy, kiedy szwaczki inwestowały na giełdzie, a w nocnych klubach typu Mahnattan odbywały się imprezy erotyczne, odeszły już chyba w zapomnienie, ale niektóre tematy do dzisiaj żyją (np. wspomniany w książce handel w niedzielę, słabe wynagrodzenia nauczycieli). Ciekawe bardzo, co się teraz dzieje z niektórymi bohaterami.
Profile Image for Trzcionka.
778 reviews98 followers
June 20, 2019
Zbiór kilkudziesięciu krótkich reportaży z lat 90tych. Jak to w takich przypadkach bywa - niektóre ciekawe, inne można by sobie darować. Najbardziej przypadły mi do gustu te o sądach i sądownictwie - z przerażeniem stwierdziłam, że prawie nic się nie zmieniło (chyba że na gorsze :P ) na przestrzeni 25 lat.. Sympatyczny powrót do przeszłości, warto sięgnąć.
Profile Image for Monika.
41 reviews
September 30, 2023
Było kilka ciekawych tematów, np.: akcje, wróżbici, czy to co mnie interesuje najbardziej, czyli media. Niestety, tematy trochę zawieszone, miałam wrażenie, że reportaże były jakby niedokończone, czasem brakło punktu kulminacyjnego, czasem dobrego zakończenia. Sporo niedokończonych historii, a chcialabym wiedzieć, jak dalej się potoczyły..
Profile Image for Kubcio Kubcio.
34 reviews2 followers
January 6, 2019
Mikroreportaże, które w większości przypadków niestety tylko sygnalizują temat i uwypuklają absurd. Chaotyczna konstrukcja oddaje ducha chaotycznej epoki, ale pozostawiają niedosyt. Trochę jak przegląd prasy w radio, z którego zapamiętamy tylko nagłówki.
Profile Image for Marek Michalak.
364 reviews16 followers
January 10, 2019
Czasem brakuje komentarza z perspektywy współczesności, ale ogólnie świetnie oddaje ducha tamtych czasów. Dla kogoś, kto wtedy dorastał i dużo widział, ale mało jeszcze rozumiał - pozycja obowiązkowa.
6 reviews
February 25, 2019
Sentymentalna i nieco zabawna podróż w lata 90. Zabrakło spojrzenia na te lata z dzisiejszej perspektywy. A tak zostaliśmy jedynie ze zbiorem mniej lub bardziej udanych reportaży. Szkoda, bo te barwne lata mają ogromny potencjał do snucia opowieści i wspomnień.
Profile Image for Justyna.
268 reviews24 followers
December 5, 2019
te przykrótkie reportażyki to takie scenki rodzajowe z lat 90
reportaże to za duże słowo, taki raczkujący reportaż jak i raczkujący kapitalizm w tamtym czasie
opowieści jak było, bez żadnego refleksu do jak jest teraz
Profile Image for Anna.
3,522 reviews193 followers
May 8, 2019
Niby reportaż, ale autorzy chyba byli nie do końca zdecydowani, jak ta książka powinna wyglądać. Brakowało większego zgłębienia tematu.
2 reviews
June 23, 2019
Mój pierwszy w życiu reportaż oraz jak już wiem początek większej życiowej przygody z reportarzem
Profile Image for Olka.
25 reviews
April 30, 2021
Wycieczka do dzieciństwa w latach 90. Wolałabym jednak formę dłuższego reportażu niż krótkich artykułów z gazet.
Profile Image for Marta.
115 reviews
May 7, 2023
4,5/5
„A działo się to w czasach, gdy każdy Polak był milionerem.”
Dzięki temu reportażowi zrozumiałam szaleństwo lat 90, pomimo tego że nie żyłam w tych czasach. Książkę polecam całym sercem.
Displaying 1 - 30 of 37 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.