Piotruś nie ma ani mamy, ani taty. Jest bardzo dzielny, ale samotny. Wędruje po najsmutniejszym lesie na świecie, którego drzewa okaleczyła wojna. Kiedy trafia do Zielonej Doliny, cichej i dalekiej od dróg, w Domu pod Topolą poznaje kobietę, której źli ludzie odebrali córki. Chłopiec postanawia odnaleźć Kasię i Trusię. Dzięki wróżce Miłoradzie staje się tak mały, że mieści się pod liściem łopianu, i umie rozmawiać ze zwierzętami. Razem z kotką Pamelą oraz psem Kiwajem przeżyje niezwykłą przygodę, lecz czy znajdzie też dom?
Irena Jurgielewiczowa (née Drozdowicz) was a Polish teacher and writer of children's literature and young adult literature. During World War II she was an underground teacher, member of Armia Krajowa, and participant of the Warsaw Uprising. After the war she was a lecturer at the University of Warsaw.
She is best known for Ten obcy (That Stranger, 1961) and Inna.
3.75 ⭐️ Bardzo ładna i poprawna historia o idealnym chłopcu, który nie wie kim jest, skąd pochodzi i szuka tego tytułowego domu. Książka przekazuje dobre wartości dzieciom - o potrzebie pomocy, wartości przyjaźni, o tym że zawsze jest ktoś kto nas kocha i wspiera, że nie warto się poddawać. Dzieciakom wiele da. Mi jako osobie dorosłej dobrze się ją czytało i miło ją wspominam. Nie podobał mi się jeden aspekt - Piotruś wszystkich ratował a gdy pomocy wymagał jego najwierniejszy przyjaciel stwierdził że musi poradzić sobie sam. Nieładnie 🫠
Cieszę się, że maraton „Czytamy książki dla dzieci” zmotywował mnie do tego by wyszukać i wypożyczyć kolejne tytuły. I cieszę się, że zdecydowałam się akurat na lekturę powieści pani Ireny Jurgielewiczowej. Bo to piękna i bardzo wartościowa opowieść, która nie straciła na aktualności pomimo że została napisana pod koniec lat 40. O poszukiwaniu miłości i akceptacji, o przyjaźni i o tym, że zawsze warto pomagać potrzebującemu.
Ciepła, dziecięca książka — ale raz na jakiś czas warto po taką sięgnąć. Daje spokój, przypomina o prostym pomaganiu, bez interesu. I jakoś od razu robi się milej na świecie.