Sodi Yudherthardere, dla przyjaciół i ludzi z problemami wymowy po prostu Sodi, to krasnoludzki Tropiciel ze słabością do kobiet, alkoholu, złota, bijatyk i magii (dosłowną). U boku Yasy (najpotężniejszego żyjącego maga) i Likal (seksownej, potężnej i kompletnie nim niezainteresowanej uczennicy maga) wyrusza w podróż po Krainie, a w drodze przeważnie cierpi na migrenę. Niczym bohaterowie bajek, tylko zupełnie inaczej, ta trójka stawia czoła wyzwaniom godnym herosów.
Książka dla czytelnika dorosłego lub posiadającego certyfikat znajomości łaciny podwórkowej!
Bardzo udane polskie przygodowe fantasy okraszone humorem i.... erotyzmem 😉 Główny bohater dosłownie skrada serce czytelnika: trochę gburowaty krasnolud - pardon Książę krasnolud 🤭 - związany kontraktem z pewną królową przemierza świat w doborowym towarzystwie. Czyhają na niego przygody z baśniowym rodowodem.
Sodi Yudherthadere ,ten gaduła krasnoludzki Tropiciel skradł me serce :-) .gaduła z niego niesamowity ,a teksty po prostu świetne ,Sodi w słowach nie przebiera i to mi się w nim bardzo podoba .
Świetna książka ,kochani z czystym sercem polecam Tropiciela ,a autorka już jest na mojej liście ulubionych autorów. Zabawa przednia ,świetnie poprowadzone wątki ,i ten język ,słownictwo ,mistrzostwo .Mamy tu i elfy,i smoczycę ,magia ,czegóż chcieć więcej .Dla mnie to była uczta i z przyjemnością zabieram się za część drugą .
Dziękuję My fairy book world za możliwość przeczytania tej książki :-) <3
Niewykluczone, że czytane oddzielnie, te opowiadania jakoś by się broniły. W postaci książki, niestety, już nie. Po co w ogóle jest ten tytułowy Tropiciel? Całą robotę wykonuje czarodziej o imieniu Mary Sue, znaczy - Yasa. Jest jedyny, wyjątkowy i najpotężniejszy. Jest jego podopieczna - jedyna, wyjątkowa i najpotężniejsza. Gzi się ze smoczycą - jedyną, wyjątkową i najpotężniejszą. Jaka jest kolejna kobieta w jego życiu, nie trzeba chyba pisać. Niestety, rzeczy dzieją się w tych historiach zupełnie bez powodu, bohaterowie jeżdżą gdzieś bez powodu, a mający dwa tysiące lat mag rzuca zimne spojrzenia krasnoludowy, który się wulgarnie w obecności byłej karczemnej posługaczki odezwie.
Przyjemna i niewymagająca ale też sztampowa i schematyczna. Ogólnie udany debiut autorki - z pewnością przeczytam kolejną jej książkę bo potencjał i talent są niepodważalne.
Luźna, niewymagająca lektura. Zbiór powiązanych ze sobą lekko opowiadań. Czyta się szybko, całkiem przyjemnie. Główny bohater jest charakterystyczny, czasem śmieszny, czasem męczący.