Jump to ratings and reviews
Rate this book

Historie dziwnych samotności

Rate this book
Kiedy oczy wszystkich kierują się na to, co w świetle reflektorów, w cieniu można zobaczyć to, co prawdziwe.

Bardzo dużo się tu dzieje. Ktoś umarł i cichutko leży sobie za ścianą. Ktoś włóczy się po mieście i pije, bo szuka miłości. Więc pisze wiersze i pije, i znów się włóczy, bo szuka miłości. Ktoś marzy o lataniu, ale ziemia zbyt mocno trzyma go za nogi. A ktoś inny grzebie w ziemi, bo chce zapomnieć o przeszłości. Matka pielgrzymuje do więzienia, do syna. Żona już nie wie, czyją właściwie jest żoną. Młoda dziewczyna nerwowo obgryza paznokcie.

Zwyczajność i niezwykłość, magia i codzienność, natłok emocji i samotność mieszają się w tych historiach i tylko od czytelnika zależy, czego odnajdzie tu więcej.

248 pages, Paperback

First published April 10, 2019

6 people are currently reading
131 people want to read

About the author

Marta Mazuś

3 books3 followers
reporterka, na stałe związana z tygodnikiem „Polityka“, współautorka książki “Wyspa Montresor” o powojennej emigracji arystokracji polskiej we Francji. Opisywała rzeczywistość uchodźców żyjących w wielu europejskich krajach, w tym w Bośni, Francji i Wielkiej Brytanii. Z urodzenia warszawianka, z wykształcenia socjolog.

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
14 (9%)
4 stars
64 (45%)
3 stars
48 (34%)
2 stars
14 (9%)
1 star
1 (<1%)
Displaying 1 - 18 of 18 reviews
Profile Image for Senga krew_w_piach.
805 reviews98 followers
October 18, 2019
Jaka to jest dobra książka. I nie chodzi mi o pióro Marty Mazuś, któremu nic nie brakuje, ona jest taka po ludzku dobra. Esencja reportażu społecznego, historie osób wykluczonych, odtrąconych, pominiętych, izolujących się i odizolowanych, opowiedziane w bardzo empatyczny, pochylający się nad człowiekiem sposób. Tu nie ma gonienia za sensacją, grania na emocjach czytelnika. Są emocje bohaterów i ich zwykłe/niezwykłe opowieści. Plus przepiękna okładka.
Profile Image for Anna.
159 reviews8 followers
May 1, 2019
Irytował mnie niezmiernie styl autorki, ale nie wiem czy jest obiektywnie irytujący czy tylko dla mnie nie działa. Widzę w nim coś pogardliwego, coś na siłę udziwniającego i nieco... upupiającego bohaterów. Nie rozumiem też konstrukcji książki: nie widzę powodu dla wybranego rozłożenia narracji, przerywającego jedną dłuższą opowieść kilkoma krótszymi. A tytułowa samotność nie wydaje mi się tu tak naprawdę słusznym wspólnym mianownikiem. Chyba jakoś nadajemy na innych falach, autorka i ja.
Profile Image for Bierka.
51 reviews2 followers
August 9, 2023
3.5. Historie dziwnych samotności i dość szablonowanych. Dwie z nich może nawet zostaną ze mną na dłużej, ale reszta to raczej przerywnik od lektur tęższych i myślenia w ogóle. Zgrabnie napisane i połyka się szybciutko, ale smak taki o sobie dobre to, ale czy niepowtarzalne? Na pewno nie, choć książka pewnie nie miała być niepowtarzalna i niezwykła, bo samotność też jest raczej zwykła. Spisane jak podglądnięte przez uchylone okno i dopowiedziane od środka. Dobre na wakacje, lekko o temacie mniej lekkim.
Profile Image for Roksana Obuchowska.
79 reviews12 followers
April 28, 2019
Jedna z niewielu książek, które kupiłam tak po prostu. Ot, wpadła mi w oko ukryta wśród innych, większych i bardziej krzykliwych na półce w księgarni. Nie oceniając książki po okładce (chociaż tytuł i opis niezwykle przypadły mi do gustu), postanowiłam dać szanse nieznanej mi autorce. Pierwsza historia, a właściwie jej zalążek - bardzo mi się spodobała. Druga - z niestandardowym sposobem narracji trafiła w punkt. Niestety, z każdym kolejnym opowiadaniem „Historie (...)” przemawiały do mnie coraz słabiej, a całość zakończyłam już z poczucia obowiązku, bez tego ulubionego przez wszystkich czytelników pragnienia „muszę wiedzieć co będzie dalej!”. Niemniej, daję 4 - za tytuł, okładkę i opis; za dobry pomysł, świetną strukturę prowadzenia opowieści (główne opowiadanie przeplatane jest innymi historiami), i ciekawą konstrukcję narracyjną drugiego opowiadania „Zarejestrowany/Wyrejestrowany”. Co do samej prozy - może być.
Profile Image for Mateusz.
83 reviews6 followers
November 27, 2019
+ Nawet w towarzystwie, w związku można być bardzo samotnym. Ta książka to zwykłe historie, tak trochę jak opowieści mamy o sąsiadach, gdy wracasz po jakimś czasie do domu rodzinnego. Nie ma wielkich zaskoczeń, ale jesteśmy ciekawi losów bohaterów.

+ Bardzo dobrze sportretowany koleżka z warszawskiej Pragi. Jego historia tak naprawdę najbardziej mnie urzekła, zaraz po niej Irenka i ogrodnik.

- Stylistycznie i językowo, coś mi tam jakoś nie grało. Ocena może troszkę na wyrost, dałbym 3,5/5, jednak bliżej jej do czwórki, niż trójki.
Profile Image for Katika.
666 reviews21 followers
March 29, 2020
Samotność (codzienna, wśród ludzi, z wyboru, z przypadku, z konieczności) jest wspólnym mianownikiem opowieści-reportaży Marty Mazuś. Czyta się je szybko i ciekawie (napisne w trochę baśniowej formie, z narracją bardziej beletrystyczną niż reporterską), ale czy zostaną mi w pamięci dłużej?
Profile Image for Abigail.
27 reviews
February 17, 2023
5/10
Pomysl na książkę byl bardzo ciekawy ale jednak nie byl juz tak dobrze napisany. Wydaje mi sie że bede pamiętać z książki tylko ostatnie opowiadanie
Profile Image for Wojciech Szot.
Author 16 books1,415 followers
March 25, 2020
Dzisiaj krótko, bo książkę czytałem w wersji szczotki przed redakcją prawie rok temu, a dopiero niedawno ukazała się nakładem wydawnictwa Wielka Litera. Marta Mazuś opowiada kilkanaście historii ludzi, którzy – o czym już mówi tytuł – są samotni, a raczej osamotnieni, przez innych, państwo, system. Mazuś opowiada historie pozornie niezbyt chwytliwe, mało medialne, bardzo zwyczajne i odrobinę kameralne. Może przez to o książce nie mówi się za wiele, mimo że fejs mi wyświetla ostatnio dziesiątki dużo słabszych pozycji lansowanych z uporem godnym lepszej sprawy. A może dlatego, że historii w rodzaju „opowieść o cierpieniu matki wielokrotnego mordercy” my się już naczytaliśmy, a autorce nie za bardzo udało się wyjść poza pewną rzewność i narrację w typie spoetyzowany program „Uwaga”. Boję się, że bliżej prawdy jest tej drugiej tezie.

Było tak, że Piotruś, który pił denaturat trochę denerwował mieszkającą pod nim Danusię, bo jak tu nie denerwować się, gdy co jakiś czas nagle ci sufit płonie. Piotruś jednak był dość grzeczny, a i Danusia też kulturalna, do fryzjera regularnie chodziła, plotek słuchała, kiwała głową w duchu, bo jednak – jak Mazuś przytomnie zauważa – nie można u fryzjera ruszać czaszką. Też była samotna, jeśli nie liczyć biszkoptowego psiaka. Człowiek z psem wydaje się nie być sam, ale wciąż jest samotny. W bloku Danusi małych patologii nie brakowało, więc gdy nagle Piotruś przestał przychodzić, nie była zaskoczona. Znikał co jakiś czas. Teraz na dłużej. Aż go znaleźli. Po roku. Zmumifikował się w mieszkaniu.

Piotr K. miał 176 cm wzrostu, oczy piwne, bliznę na lewej skroni. Z zawodu galwanizer (czy wy też w tym momencie wpisujecie to w Google?). Zarobki miesięczne brutto go nie dotyczyły. Za to kurator jak najbardziej. Kilka razy aresztowany, skazywany a nawet osadzany w więzieniach. Po powrocie z ostatniej odsiadki Piotrowi K. znowu przydzielono kuratora, który bezskutecznie próbował go odwiedzić. „Sąsiedzi niezmiennie twierdzili, że nie widzieli od dłuższego czasu Piotra K.”. Nieobecność Piotra K. sprawiła, że sąd postanowił mu cofnąć nadzór, bo nie było kogo nadzorować, ale skierować do zakładu karnego, by odbył zasądzone mu kilka lat temu osiem miesięcy, co to je w zawiasach mu dali. Nieobecnego nadzorować nie można, ale karać tak. Wtedy do akcji przystąpiła policja, pojawił się list gończy, także „w środkach masowego przekazu”. „3 lutego 2017 roku na stronie internetowej prokuratury okręgowej pojawił się komunikat. Postępowanie dotyczące śmierci Piotra K”. Jak to powiedział nadużywając metafory dyrektor Miejskiego Zakładu Budownictwa Mieszkaniowego, „starzy ludzie, jak białe żagle, odchodzą samotnie w mieszkaniach”. W perspektywie MZBM-u śmierć Piotra K. w mieszaniu i znalezienie go po roku nie było niczym szczególnie szokującym.

Mazuś sprawnie opowiada historię Piotra K. z dwóch perspektyw – pani Danusi i rzeszowskiego bloku oraz urzędowo-policyjnej. Złośliwy był jednak ktoś, kto podpowiedział składaczom w wydawnictwie, by te historie umieścić jedna nad drugą na kolejnych stronach, przedzielonych po środku linią podwójną ciągłą. Efekt męczenia czytelnika wywołany, dziękuję, podejrzewam, że w tej kwestii nie jestem samotny.

Wracając jednak do Mazuś to jest to taka co prawda rozbudowana, mądrzejsza i wielokrotnie lepiej napisana, ale jednak kolejna wersja opowieści z pism prezentujących smutne historie tak zwanych pieszczotliwie „zwykłych ludzi”. To, że w szerszej perspektywie układają się one w opowieść o różnych rodzajach opuszczenia i samotności, to dalej pobrzmiewa banałem i poza niewielkim wzruszeniem i chwilą zadumy, której nie ma co przedłużać, niewiele wnoszące historie. Są sprawnie napisane, bardzo dobrze od strony językowej opracowane, ale jednak zarówno wisząca nad nimi teza, jak i mało zaskakujący wybór postaci sprawiają, że można Mazuś polecić jako przerywnik pociągowy, lekturę uzupełniającą, ale na pewno nie kazałbym nikomu po nią biec do najbliższej lokalnej księgarni. Zwłaszcza, że pochodzę z miejscowości, w której taki bieg oznaczałby półmaraton.
70 reviews1 follower
March 28, 2020
Jedna z lepszych książek jakie czytałem w ostatnim czasie! Zdecydowanie niesłusznie niezauważona i przemilczana. Fantastyczne reportaże...z pozoru błahe tematy opisane i przedstawione tak, że na długo zostaną w pamięci (obgryzanie paznokci!). Bez słabych momentów. Każda historia na swój sposób fascynuje, zmusza do myślenia. I ta fraza! Dziś już niewielu autorów TAK pisze.
Profile Image for Antosia.
128 reviews1 follower
August 30, 2022
Według mnie książka ta jest zbiorem historii nie tylko o samotności, lecz także prostych miłości.
Moim ulubionym jest rozdział "Kamień to kamień" opowiadający o starszym ogrodniku, żyjącym mentalnie w ubiegłym stuleciu oraz jego pięknej, małżeńskiej miłości.
CYTAT Z TEGO OPOWIADANIA:
"Byle tylko Gabrysia się nie dowiedziała, bo ona strasznie się o mnie boi, mówi, że jakby coś mi się nie daj Boże stało, to ona padnie trupem. Zresztą na odwrót byłoby tak samo. Gdyby jej się coś stało, to ja też bym padł, od razu, jak stoję."
Profile Image for Monika.
Author 6 books29 followers
July 20, 2019
A dziś książka o... samotnościach. Żona, syn w więzieniu, matka, znerwicowana singielka. Bohaterowie tacy jak Ty i ja. Tacy „swojscy”. Codzienni. Z podobnymi problemami. Polecam ku refleksji.
Profile Image for Sandra Żmuda.
53 reviews
March 12, 2025
3.75
dobre to było nie będę zaprzeczać ale myślę że za długo w głowie mi nie posiedzi
Profile Image for Agnieszka Derda.
17 reviews
May 2, 2025
wspaniale jest wziąć książkę bez żadnych oczekiwań i się zakochać! zestaw historii czułych, intymnych, wzruszających i trafiających prosto w moją wrażliwość ♥️
Profile Image for Olga Kotecka.
3 reviews
August 11, 2025
Spoko do poczytania, dostałam wszystko czego oczekiwałam po przeczytaniu tytułu i opisu. Nie mam zarzutów.
4/5
Displaying 1 - 18 of 18 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.