What do you think?
Rate this book
Kod kapitalizmu. Jak Gwiezdne Wojny, Coca-Cola i Leo Messi kierują twoim życiem
Twoim życiem rządzi wszechpotężna, globalna organizacja.
Jej tajemny kod można odnaleźć w reklamach, przestrzeni publicznej, a coraz częściej również na naszych ciałach.
Wcale nie musisz być fanem piłki nożnej, słodkich gazowanych napojów czy sag dziejących się dawno temu w odległej galaktyce, żeby tego doświadczyć.
Niemal wszystko, co wiesz o świecie, przefiltrowane jest przez jej zaufanych ludzi. Pod ich wpływem wyobrażamy sobie przeszłość i snujemy plany na przyszłość.
Ta organizacja to – KAPITALIZM.
Jej tajemny kod można odnaleźć w reklamach, przestrzeni publicznej, a coraz częściej również na naszych ciałach.
Wcale nie musisz być fanem piłki nożnej, słodkich gazowanych napojów czy sag dziejących się dawno temu w odległej galaktyce, żeby tego doświadczyć.
Niemal wszystko, co wiesz o świecie, przefiltrowane jest przez jej zaufanych ludzi. Pod ich wpływem wyobrażamy sobie przeszłość i snujemy plany na przyszłość.
Ta organizacja to – KAPITALIZM.
424 pages, Paperback
First published February 22, 2019
27 people are currently reading
642 people want to read
About the author
Marcin Napiórkowski
13 books46 followersPolish lecturer at the Institute of Polish Culture of (University of Warsaw). He runs the author's blog Contemporary Mythology. He publishes in Tygodnik Powszechny, Krytyka Polityczna, Więź, Znak and Gazeta Wyborcza.
Ratings & Reviews
Friends & Following
Create a free account to discover what your friends think of this book!
Community Reviews
Displaying 1 - 13 of 13 reviews
January 1, 2020
"Kod kapitalizmu" obiecywał wiele, czyli wgląd w niedostrzegalne działanie idei późnego kapitalizmu na życie codzienne ludzi jako konsumentów, prosumentów i innych kategorii użytkownika produktów i dóbr kultury. Głównym założeniem książki jest teza, że kapitalizm tworzy osnowę dla naszego sposobu myślenia i spostrzegania rzeczywistości i jest on tak uwewnętrzniony, że nie zauważamy niewidzialnych sznurków, które decydują o naszych wyborach.
Marcina Napiórkowskiego sporadycznie czytywałam na blogu lub w "Polityce", z grubsza wiedziałam, czego się spodziewać. Niestety książka, w odróżnieniu od artykułów, wydawała się mi niespójna, przede wszystkim z braku jasno sprecyzowanego adresata. Autor oscyluje pomiędzy niemal akademickim wykładem napisanym hermetycznym językiem współczesnych humanistów a potocznym językiem zrozumiałym dla szerokiego odbiorcy. Również pewne tezy, zwłaszcza z rozdziału o pięknie, nie były dla mnie przekonująco uargumentowane. Ciało stało się produktem a nawet jeśli nim nie jest (patrz kampania Dove), to i tak jest.
Tytułowe Gwiezdne Wojny, Coca-Cola i najlepsi piłkarze akurat są mi dość obojętni, śmiem twierdzić, że ich moc oddziaływania słabnie z wiekiem. Z drugiej strony to tylko przykłady, bo przecież nie jestem wyjęta spod wpływu niewidzialnych nacisków.
Mocnymi elementami książki były rozdziały o obecności marek i ich ewolucji, o konkurujących wizjach patriotyzmu i ich materialnych oznakach oraz o modzie retro na lata 80-te minionego wieku.
Marcina Napiórkowskiego sporadycznie czytywałam na blogu lub w "Polityce", z grubsza wiedziałam, czego się spodziewać. Niestety książka, w odróżnieniu od artykułów, wydawała się mi niespójna, przede wszystkim z braku jasno sprecyzowanego adresata. Autor oscyluje pomiędzy niemal akademickim wykładem napisanym hermetycznym językiem współczesnych humanistów a potocznym językiem zrozumiałym dla szerokiego odbiorcy. Również pewne tezy, zwłaszcza z rozdziału o pięknie, nie były dla mnie przekonująco uargumentowane. Ciało stało się produktem a nawet jeśli nim nie jest (patrz kampania Dove), to i tak jest.
Tytułowe Gwiezdne Wojny, Coca-Cola i najlepsi piłkarze akurat są mi dość obojętni, śmiem twierdzić, że ich moc oddziaływania słabnie z wiekiem. Z drugiej strony to tylko przykłady, bo przecież nie jestem wyjęta spod wpływu niewidzialnych nacisków.
Mocnymi elementami książki były rozdziały o obecności marek i ich ewolucji, o konkurujących wizjach patriotyzmu i ich materialnych oznakach oraz o modzie retro na lata 80-te minionego wieku.
May 23, 2021
Książka napisana w mocno naukowy sposób, ale nieprzesadnie głęboka. Opisuje ona dość szeroki wachlarz zagadnień i niektóre rozdziały są dobre, inne dość słabe. Temat przewodni - kapitalizm - wydaje się nudny i wyświechtany, ale autor dodaje do niego pogłębioną refleksję, w której znalazłem dla siebie kilka ciekawych spostrzeżeń. Ogólnie dałbym 3.5 jakby się dało.
Na plus dwie obserwacje, które utkwiły mi w pamięci:
- w kapitalizmie wszystkie formy uczestnictwa, wyrażania poglądów, okazywania uczuć itp. prowadzą do przepływów finansowych
- w naszej kulturze występuje ciekawa, trudna do wytłumaczenia niezgodność pomiędzy walką o reguły estetyczne dla przestrzeni wspólnej, a jednoczesną walką z wymogami estetycznymi dotyczącymi ciała
Na plus dwie obserwacje, które utkwiły mi w pamięci:
- w kapitalizmie wszystkie formy uczestnictwa, wyrażania poglądów, okazywania uczuć itp. prowadzą do przepływów finansowych
- w naszej kulturze występuje ciekawa, trudna do wytłumaczenia niezgodność pomiędzy walką o reguły estetyczne dla przestrzeni wspólnej, a jednoczesną walką z wymogami estetycznymi dotyczącymi ciała
February 11, 2021
Marcin Napiórkowski - semiotyk kultury zajmujący się kulturą popularną i wernakularną. Po tej krótkiej biografii autora już możemy się domyślić jak będzie nam prezentowany tytułowy “Kod kapitalizmu”. Na przykładzie znaków, zjawisk i zachowań Napiórkowski próbuje nam wytłumaczyć zasady działania współczesnego kapitalizmu. Forma książki jest o tyle przyjemna, że nie tłumaczy nam kapitalizmu językiem ekonomicznym. Jednak również nie można powiedzieć, że język w książce jest dla każdego, ponieważ autor pomiędzy rozdziałami sam gubi się czy woli używać języka akademickiego, czy pisać dla przeciętnego czytelnika. Natomiast przekaz, pomimo, że czasami język jest zgubny, to jest łatwo przyswajalny. Autor przedstawia swoje tezy znanymi każdemu z nas przykładami. Możemy się dowiedzieć o zasadach franczyzy na przykładzie bajek Disneya, w tym wymienionych w tytule gwiezdnych wojen. Poznajemy przyczynę obecnej w naszej kulturze odzieży Polski Walczącej, skąd jej popularność i jak się stała marką. Tłumaczy nam jak działają korporacje, i co się zmieniło na przestrzeni lat. Wszystko jest poparte przykładami znanymi Polakom, a dla czytelników młodszych (urodzonych w latach 90’) powszechne zjawiska są pokrótce omówione. Czasem Napiórkowski za daleko idzie w monolog o tym samym temacie, powielając tę samą myśl, na przykład na końcu książki o koszulkach z Žižekiem.
Jednak nie można autorowi odmówić lekkości tłumaczenia, jak te symbole kapitalizmu nas otaczają i wychowują od najmłodszych lat oraz, że już są w naszej podświadomości na zawsze. Choćby przykład używania nazw marek dla określonych produktów jak adidasy. Książka pozwala nam spojrzeć szerzej i zrozumieć mechanizmy naszych codziennych działań. Po przeczytaniu tej pozycji już zawsze inaczej spojrzymy na osobę z koszulką Tommy Hilfiger, bo już wiemy, że to nigdy nie jest koszulka od TH. Jest to franczyza taka sama jak koszulki z postaciami z Krainy Lodu. Nie jestem w stanie się zgodzić ze wszystkimi przykładami, jak podejście do piękna marki Dove, może dla mnie autor aż nazbyt analizuje symbolikę każdej kampani. Nie sposób się nie zgodzić, że wszystkie działania mają na celu poprawę wizerunku marki ale, pomimo że autor podkreśla iż nie zamierza demonizować tych mechanizmów, to przedstawia takie zjawiska jedynie jako wykonane pod publikę, a nie świadomą i racjonalną chęć zmiany. Jednak to jak kapitalizm rzeczy i marek na nas wpływa świetnie obrazuje przykład pokolenia sposobu picia kawy, czy nieświadomość popularności koszulek z Che Guevarą, które stały się symbolem wolności. Napiórkowski nienagannie prezentuje współczesny kapitalizm, to gdzie się znajduję i dlaczego ma na nas tak ogromny wpływ w obecnych czasach. Pomimo wspomnianych wcześniej przedłużeń autora książkę czyta się lekko i ze zrozumieniem. A aby lepiej zrozumieć punkt widzenia autora można poszerzyć swoją kolekcję jego tekstów o bloga “Mitologia Współczesna”, na której również Napiórkowski zajmuje się semiotyką
Jednak nie można autorowi odmówić lekkości tłumaczenia, jak te symbole kapitalizmu nas otaczają i wychowują od najmłodszych lat oraz, że już są w naszej podświadomości na zawsze. Choćby przykład używania nazw marek dla określonych produktów jak adidasy. Książka pozwala nam spojrzeć szerzej i zrozumieć mechanizmy naszych codziennych działań. Po przeczytaniu tej pozycji już zawsze inaczej spojrzymy na osobę z koszulką Tommy Hilfiger, bo już wiemy, że to nigdy nie jest koszulka od TH. Jest to franczyza taka sama jak koszulki z postaciami z Krainy Lodu. Nie jestem w stanie się zgodzić ze wszystkimi przykładami, jak podejście do piękna marki Dove, może dla mnie autor aż nazbyt analizuje symbolikę każdej kampani. Nie sposób się nie zgodzić, że wszystkie działania mają na celu poprawę wizerunku marki ale, pomimo że autor podkreśla iż nie zamierza demonizować tych mechanizmów, to przedstawia takie zjawiska jedynie jako wykonane pod publikę, a nie świadomą i racjonalną chęć zmiany. Jednak to jak kapitalizm rzeczy i marek na nas wpływa świetnie obrazuje przykład pokolenia sposobu picia kawy, czy nieświadomość popularności koszulek z Che Guevarą, które stały się symbolem wolności. Napiórkowski nienagannie prezentuje współczesny kapitalizm, to gdzie się znajduję i dlaczego ma na nas tak ogromny wpływ w obecnych czasach. Pomimo wspomnianych wcześniej przedłużeń autora książkę czyta się lekko i ze zrozumieniem. A aby lepiej zrozumieć punkt widzenia autora można poszerzyć swoją kolekcję jego tekstów o bloga “Mitologia Współczesna”, na której również Napiórkowski zajmuje się semiotyką
December 18, 2020
Wydaje mi się, że ta pozycja to zmarnowana szansa.
Pomysł na zajęcie się tematem uważam za świetny - brakuje na naszym rynku pozycji, które zajmowałyby się kapitalizmem od innej niż czysto ekonomiczna strony. I rzeczywiście, autorowi udaje się znaleźć kilka przykładów na to, jak naszymi decyzjami sprytnie steruje rynek. Pojawa się też garść ciekawych anegdot.
Jednak styl (połączenie felietonu z rozprawą doktorską) i słownictwo (zawieszone gdzieś pomiędzy językiem potocznym a mową ekspercką) zwyczajnie uniemożliwiają skupienie się na treści. Nie udało mi się uniknąć irytacji, gdy autor po raz kolejny nagle z anegdoty przeskakuje w tłumaczenie definicji i to wszystko bez zupełnego związku.
Pomysł na zajęcie się tematem uważam za świetny - brakuje na naszym rynku pozycji, które zajmowałyby się kapitalizmem od innej niż czysto ekonomiczna strony. I rzeczywiście, autorowi udaje się znaleźć kilka przykładów na to, jak naszymi decyzjami sprytnie steruje rynek. Pojawa się też garść ciekawych anegdot.
Jednak styl (połączenie felietonu z rozprawą doktorską) i słownictwo (zawieszone gdzieś pomiędzy językiem potocznym a mową ekspercką) zwyczajnie uniemożliwiają skupienie się na treści. Nie udało mi się uniknąć irytacji, gdy autor po raz kolejny nagle z anegdoty przeskakuje w tłumaczenie definicji i to wszystko bez zupełnego związku.
March 8, 2019
Jak pisze sam autor, książka prezentuje spojrzenie na kapitalizm od strony praktyk kulturowych - spojrzenie o tyle świeże, że utkane z fragmentarycznych zjawisk otaczającej nas rzeczywistości, a zarazem bardzo klasyczne, bo odwołuje się do tekstów niezliczonych teoretyków - kulturoznawców, filozofów, językoznawców i in. - przywołuje w tym na myśl sposób pisania Žižka. Autor bierze na warsztat przekonania i wyobrażenia, które modelują strukturę dzisiejszego świata, tropi znaki, które są budulcem codziennego życia.
April 30, 2019
Bardzo dobra. Świetny styl i podejście. Do wcześniejszych opinii można dorzucić, że autor nie staje po stronie sporu ideologicznego. Opisuje, tłumaczy, interpretuje. Na tyle dobrze, że to wydawnictwo Krytyki Politycznej dotarło do Klubu Jagiellońskiego, który o tej książce zorganizował debatę. Być może jej treść nie będzie dla wielu zaskoczeniem. Sam złapałem się na kilku oczywistościach, tj. niepotrzebne było mi tłumaczenie autora. Ale nawet wówczas wywód autora oferuje pogłębioną argumentację.
August 1, 2020
Sorry, to jest tak nudno napisane, że nie jestem w stanie zmusić się do dalszego czytania. Może wrócę później.
January 8, 2020
'(...) Kapitalizm dostarcza kodu, dzięki któremu abstrakcyjne, złożone ideę przybierają formę prostych, namacalnych zjawisk. Powoduje to istotne zmiany w systemie fantazji, bo kapitalizm jako reżim wyobraźni, warunkuje także to, czego pragniemy.'
'Kodem kapitalizmu jest sama struktura krazenia rzeczy, ludzi i wyobrazen. Dlatego najciekawsza wydaje sie nie tresc historii, ktore kapitalizm tak skutecznie sprzedaje, lecz same ramy komunikacji, ktore poprzedzaja i umozliwiaja sprzedawanie czegokolwiek.'
'Nasza tozsamosc, uczucia, wiezi spoleczne, a nawet obraz przeszlosci i fantazje o przyszlosci budujemy z elementow dostarczanych przez kod kapitalizmu.'
'Za kazda interakcja z drugim czlowiekiem moze sie kryc podstepna chec sprzedania czegos.'
'Niemal wszystko, co wiesz o świecie, przefiltrowane jest przez jej zaufanych ludzi. Pod ich wpływem wyobrażamy sobie przeszłość i snujemy plany na przyszłość.'
3 GLOWNE TEZY:
- 'Kapitalizm wyznacza nie tresc naszych rozmow, ale jezyk, ktorym sie komunikujemy.'
- 'Zadaniem mitologii systemowych jest redukcja zlozonosci - umozliwienie prostego funkcjonowania w skomplikowanym swiecie. Mitologie kapitalizmu posrednicza w celu miedzy abstrakcyjnymi procesami systemowymi a codziennym doswiadczeniem jednostki. Ich podstawowymi komponentami beda wiec sytuacje semiotyczne takie jak marka, franczyza czy korporacja.'
- 'Warunkiem skutecznego dzialania mitologii systemowych jest ich przezroczystosc.'
INNE WATKI:
Przedmiot. Wernakularny wymiar poznego kapitalizmu.
Metoda. Semiotyczne spojrzenie z dolu.
Korporacja, czyli problem dziesieciu swin.
Marka, czyli redukcja zlozonosci
Franczyza, czyli utrata wagi
Uwiezieni w niedojrzalosci
Od czlowieka-maszyny do czlowieka-marki
Skad wiesz ze to nie reklama?
Kawowa typologia pokolen
'Kodem kapitalizmu jest sama struktura krazenia rzeczy, ludzi i wyobrazen. Dlatego najciekawsza wydaje sie nie tresc historii, ktore kapitalizm tak skutecznie sprzedaje, lecz same ramy komunikacji, ktore poprzedzaja i umozliwiaja sprzedawanie czegokolwiek.'
'Nasza tozsamosc, uczucia, wiezi spoleczne, a nawet obraz przeszlosci i fantazje o przyszlosci budujemy z elementow dostarczanych przez kod kapitalizmu.'
'Za kazda interakcja z drugim czlowiekiem moze sie kryc podstepna chec sprzedania czegos.'
'Niemal wszystko, co wiesz o świecie, przefiltrowane jest przez jej zaufanych ludzi. Pod ich wpływem wyobrażamy sobie przeszłość i snujemy plany na przyszłość.'
3 GLOWNE TEZY:
- 'Kapitalizm wyznacza nie tresc naszych rozmow, ale jezyk, ktorym sie komunikujemy.'
- 'Zadaniem mitologii systemowych jest redukcja zlozonosci - umozliwienie prostego funkcjonowania w skomplikowanym swiecie. Mitologie kapitalizmu posrednicza w celu miedzy abstrakcyjnymi procesami systemowymi a codziennym doswiadczeniem jednostki. Ich podstawowymi komponentami beda wiec sytuacje semiotyczne takie jak marka, franczyza czy korporacja.'
- 'Warunkiem skutecznego dzialania mitologii systemowych jest ich przezroczystosc.'
INNE WATKI:
Przedmiot. Wernakularny wymiar poznego kapitalizmu.
Metoda. Semiotyczne spojrzenie z dolu.
Korporacja, czyli problem dziesieciu swin.
Marka, czyli redukcja zlozonosci
Franczyza, czyli utrata wagi
Uwiezieni w niedojrzalosci
Od czlowieka-maszyny do czlowieka-marki
Skad wiesz ze to nie reklama?
Kawowa typologia pokolen
This entire review has been hidden because of spoilers.
July 12, 2019
Absolutny majstersztyk!
October 24, 2024
Bzdury.
September 25, 2023
Rozdziały są bardzo nierówne, potrafi się dłużyć.
Displaying 1 - 13 of 13 reviews