Jump to ratings and reviews
Rate this book

Peau de Mille Bêtes

Rate this book
Belle est vraiment très belle et tous les garçons du village la désirent. Rebutée par la perspective d'un mariage qu'elle n'aurait pas choisi, elle s'enfuit pour se réfugier au plus profond de la forêt. Là, le roi Lucane va la recueillir... puis l'aimer à la folie. Une petite fille va naître de cette union, Ronce, dont la destinée va être profondément bouleversée par la disparition de sa mère...

123 pages, Kindle Edition

First published March 27, 2019

2 people are currently reading
561 people want to read

About the author

Stéphane Fert

6 books31 followers

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
303 (36%)
4 stars
356 (43%)
3 stars
121 (14%)
2 stars
31 (3%)
1 star
8 (<1%)
Displaying 1 - 30 of 126 reviews
Profile Image for Lemony.
150 reviews5 followers
January 10, 2024
Ca aurait pu etre un banger absolu si ca avait été réellement lesbien et si la meuf avait pas des gros seins, des grosses hanches et cuisses mais une taille fine, ca se voit que l'auteur est un homme

Edit : + j'y pense + j'ai l'impression d'avoir été queerbait 💀
Profile Image for Sebastien.
252 reviews320 followers
June 15, 2020
Beautiful fairy tale, featuring forest sorcerers, sorceresses, and cameos by lots of other fun creatures (like dancing tutu-devil mice. Tutu-devil mice. Tutu. Devil. Mice. This is where it's at. Obviously).

The art by Stephane Fert is lovely, super saturated and painterly. Some of the compositions and sequences are fabulous, especially the transformation and love scenes. Those were probably my favorite, along with the crossing between worlds double-trucks. Has a children's book vibe but slightly more adult as there is some light romance and sword smashery. The additional sketches at the end are lovely too.

Profile Image for Wojciech Szot.
Author 16 books1,418 followers
December 8, 2020
Jedno z moich ulubionych haseł z ostatnich protestów to "urodzę wam lewaka", zatem dzisiaj mam dla Was książkę, która sprawi, że wasze dzieci będą tęczowymi lewakami, książkę zagrażającą rodzinom, która jeśli pojawi się pod choinką, sprawi że wszystkie bombki się przegną, a żarówki zaczną świecić tęczą.

"Skóra z tysiąca bestii" Stéphane Fert w świetnym przekładzie Ady Wapniarskiej to zremiksowana i na nowo opowiedziana grimmiwska baśń, "Wieloskórka". Jest zatem księżniczka (obowiązkowo półsierota) i książę, są stwory leśne, zły ojciec i wiedźma udająca wróżkę. I klątwa. I droga, poszukiwanie księżniczki i pocałunek, który odmieni wszystko. No ale co lewackiego, powiecie? Zatem tak - księżniczka opiekuje się lasem i - do czasu - dba o leśną różnorodność, książę jest wiotki, grzeczny i mądry i nikt tego tu nie wyśmiewa, a pod koniec, przemieniony w kobietę zdobywa serce księżniczki.

To jedna z najśmieszniejszych scen, jakie ostatnio czytałem - strwożeni konkurenci do ręki księżniczki powołujący się na "kodeks" nic nie mówiący o małżeństwach księżniczek i dworzanie zastanawiający się czy chcą żyć tak jak mówią im stare książki. Miodek na moje czerwone-zawsze-po-lewej stronie serduszko.

Będzie tu też sporo o tym, co dzisiaj znaczy męskość, o tym czy pocałunek może być wykradziony bez zgody (nie może) i co miłość i poświęcenie.

"To tylko historie, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby napisać naszą" mówi bohaterka komiksu i ma rację. Nic nie stoi na przeszkodzie, by queerować, zmieniać klasyczne baśnie. Fert się to udało dzięki temu, że obficie czerpie z mitu (nawet watki arturiańskie tu są) i baśni, ale zastanawia się jak napisać to na nowo. Uwaga - występują feminatywy!

Uwaga numer 2 - strasznie to drogie. Siedemdziesiąt zeta piechotą nie chodzi, a Timof ma skłonność do zaporowych cen, bo i nakłady ma niskie, a na jakości nie oszczędza.

Ja bym zaryzykował też z tego powodu, że Fert w "Skórze…" pozwala młodszym osobom czytającym spotkać się z estetyką brudną, niejasną, niekoniecznie "bajkową". A to chyba ważne, by nie wszystko było w neonowych barwach. Piękna, mądra książka, która zrobi z waszych dzieci prawdziwych lewaków i lewaczki. Polecam z całego serca.
Profile Image for patatecuite_.
296 reviews12 followers
February 6, 2022
Quelle claque ! Une beauté interplanétaire sur tous les points : la plume est vraiment géniale (drôle, touchante), les illustrations sont tout simplement exceptionnelles. Et cette fin est grandiose. Je dis oui à tout ! Lecture coup de cœur 🥰
Profile Image for Maricruz.
528 reviews68 followers
May 23, 2021
No es fácil modernizar los cuentos tradicionales. Demasiado a menudo las buenas intenciones producen engendros muy forzados, o vacían de toda enjundia esas historias que tanta sustancia traían, tanta tierra negra y tanta sangre. Por eso me parece especialmente meritorio este cómic de Stephane Fert, que demuestra que siendo fiel al núcleo de los cuentos antiguos en ellos puedes encontrar todos los materiales para hablar de temas modernos, sin perder misterio ni oscuridad. Introduciendo, incluso, un componente de humor muy fresco. Hay, por ejemplo, un chiste dedicado a quienes piensan que los cuentos tradicionales han de ser intocables. Además, el dibujo es una delicia, y hace pensar casi en un Klimt que hubiera tenido acceso a un Mac y a una tableta gráfica.
Profile Image for Laurelas.
651 reviews233 followers
August 16, 2022
Une belle BD, qui réécrit un conte des Frères Grimm que je ne connaissais pas, en y intégrant une dose de modernité engagée : c'est chouette !

Quant aux dessins, wouah, ils sont vraiment beaux, tout en rondeur, avec un côté onirique par moments... et malgré une certaine cruauté dans la narration, en dessin ça reste doux, suggéré, bref, c'est très réussi.

À découvrir et re-découvrir !
Profile Image for Meshua Arcieri.
586 reviews19 followers
April 9, 2023
3,5⭐️

Ho letto questa graphic novel con un GDL, altrimenti non credo che l’avrei notata.

Si tratta di una fiaba dai toni dark, un po’ sullo stile delle fiabe originarie dei fratelli Grimm. La protagonista è una principessa, che viene abbandonata dal padre stregone dopo la morte della madre umana. Lei cresce nel bosco assieme alle bestie, che hanno il compito di proteggerla. Fino a che un giorno il padre torna a reclamarla.... ma nel frattempo c’è un principe che la cerca.

Ho trovato i disegni pazzeschi! L’autore ha un tratto e uno stile straordinari, che mi hanno ricordato quelli dei cartoni Disney. È riuscito a farmi arrivare la magia presente nella storia non solo con la trama ma anche con i suoi disegni. Mi è piaciuto molto che alcune scene siano state rappresentate in modo allegorico, senza mostrare scene esplicite.

Ho trovato la storia carina, anche se non molto complessa. Rappresenta l’evoluzione classica della fiaba, in cui c’è una situazione iniziale - la principessa in pericolo - le peripezie - lo scontro con il cattivo - il principe che cerca di salvarla - il finale. Ci sono anche tutti gli elementi tipici delle fiabe: la magia, la fata/strega aiutante, i mezzi magici, l’amore tra un principe e una principessa, la maledizione.
Ho apprezzato invece l’inserimento della tematica di genere, che viene fuori in modo naturale e non troppo esplicita in alcuni passaggi. Viene infatti detto che le donne hanno lo stesso valore degli uomini, che due persone dello stesso sesso possono amarsi e sposarsi anche se non c’è scritto nel ‘codice’, ecc... Pensavo e speravo però che non fosse il principe a salvare la principessa, ma che lei si salvasse da sola.
Profile Image for littleprettybooks.
933 reviews318 followers
December 6, 2019
17/20

Merveilleuse lecture avec cette réécriture d’un conte des frères Grimm qui nous envoute par ses dessins et son histoire plus actuelle qu’elle n’en a l’air ! Une belle surprise à découvrir absolument.

Ma chronique : https://myprettybooks.wordpress.com/2...
Profile Image for Bibliomaniaque .
995 reviews459 followers
February 4, 2024
Oh, wow, mais j'ai adoré! L'adaptation du conte original, le côté plus féministe de celui-ci, les illustrations sensuelles par moments, le petit côté cynique, le pied de nez aux contes traditionnels, le pouvoir des histoires. Un gros wow!
Profile Image for Moka Aumilieudeslivres.
523 reviews35 followers
February 7, 2024
"Ne craignez pas les vivants-morts et la lumière noire, mon château est fait d'oxymores et de vieilles bouilloires."
Profile Image for Piotr.
41 reviews1 follower
November 11, 2020
Some would think, that - when it comes to fairy tales and fables - you can't invent anything new. And they might even be right... but you still can create remarkable stories like this one.

It's a story of love and sacrifice, as well as story of loneliness and great cruelty. Story of hope, great despair, suffering and rebellion. Opression and longing for a change. Story of love, both romantic and physical, and curses - visible and hidden deep within one's heart. You have witty witches, evil kings, noble princes and princesses, whose pain feel way too real. It's grim and cruel at the times, but were original fairy tales not?

And aside from story, the art is just amazing, so fluid, changing with the flow of the story – from bright colors of serenity, through grim and dark browns and blacks of darkness lurking in princess' heart, till the water-like abstraction of kiss and love, not to mention that proortions and dimensions seems to constantly loose their grip on reality.

This is beautiful comic. And pretty relatable one.
But then, it's someting you would expect from fairy tale, wouldn't you?
Read whenever you have a chance.
Profile Image for Kate Evans.
Author 18 books81 followers
Read
November 4, 2020
recensione sul blog
Sono un po' perplessa. Mi è piaciuta, però i toni simpatici e le frasi fatte secondo me non si sposano benissimo con l'aspetto cupo delle tavole.
Profile Image for Pierre.
269 reviews7 followers
June 22, 2022
Rielaborando il patrimonio fiabesco europeo, Stéphane Fert racconta una storia incentrata sull'amore, declinato in forme sane e forme più possessive e ossessionanti, e sulla metamorfosi.

Pelle di Mille Bestie è allo stesso tempo una fiaba e una poesia - non è un caso, infatti, che siano citati al suo interno alcuni versi di Baudelaire. Parla in forma lirica di un amore che è allo stesso tempo ingenuamente fiabesco e vividamente reale.
Nonostante Lou sia un principe alla ricerca della donna di cui si è innamorato al primo sguardo, la principessa Ronces non è la damigella in pericolo da salvare. Così come Margot, l'aiutante magica, non è la classica fata madrina. O forse lo sono, ma in un modo così unico da travestire, o trasformare, la semplice trama fiabesca, così come si trasformano e travestono i suoi protagonisti.

Difficile dire altro su una lettura così emotivamente coinvolgente (sfido a non innamorarsi di Ronces). Mi resta soltanto da consigliarvi la lettura, dato che il volume è disponibile anche in italiano, edito da Tunué.
Profile Image for Dieudonné Lola.
467 reviews2 followers
August 9, 2025
PITIÉ LA COUVERTURE
J'AIME, j'aime beaucoup le format du conte, la réadaptation des frère Grimm, les dessins a la gouache juste splendides et tout les sous textes feminsites de l'histoire. J'AIME.
j'adore évidemment le personnage de Ronces, sont histoire, sa rage et sa décision final.
Bon, le perso masculin beaucoup moin, en plus j'ai eu un faux espoir a un moment.
Le dessins sont tellement beaux, ils sont littéralement hypnotique.
Profile Image for Francesca Giardiello.
825 reviews9 followers
October 2, 2020
Pelle di mille bestie, dopo Morgana, è la seconda graphic novel di Stéphane Fert che vede la luce sul suolo italiano con Tunué e appartiene alla collana Prospero’s Books della casa editrice. Questo fumetto è ispirato a Dognipelo dei fratelli Grimm e quindi si tratta a pieno titolo di una fiaba, ma come le migliori fiabe non si rivolge esclusivamente ai bambini, bensì a lettori di tutte le età, anche se poi sarà un pubblico quantomeno maturo a coglierne appieno ogni sfumatura.


La firma di Stéphane Fert su Pelle di mille bestie si riconosce immediatamente, sia per il suo stile unico e assolutamente riconoscibile, sia per la sua predilezione nello scegliere come protagoniste delle figure femminili ben lontane dai noiosi canoni estetici odierni, che vedono ancora come bellezza univoca quella che risiede nel corpo di una modella (per fortuna tali canoni stanno traballando sempre di più, ma abbatterli è un duro lavoro, a cui si contribuisce anche attraverso i fumetti).

Con queste premesse, Pelle di mille bestie si presenta già come un qualcosa di emozionante e che vale la pena di essere letto se non si vuole il solito racconto prevedibile: Fert rompe gli schemi dalla prima all’ultima pagina cercando di demolire gli stereotipi della società e della letteratura guadagnandosi il suo spazio e la sua dignità.


Per farvi comprendere meglio la profondità, il dramma e il realismo che risiedono in questa fiaba, vi farò l’esempio di un’altra maggiormente nota, ovvero quella de La Sirenetta. La Disney ci ha abituati a una versione edulcorata, irrealistica, dove le peripezie sono davvero ben poca cosa se analizzate con freddezza, ma il racconto da cui deriva il cartone era crudo e drammatico, ma soprattutto assolutamente disinteressato nello strappare un sorriso al lettore con insensato buonismo, perché le fiabe sono portatrici di messaggi, di morali, e il loro modo per insegnarli sicuramente non è sempre dolce e benevolo.

L’autore quindi narra la sua storia rispettando solamente la sua volontà, senza curarsi dei dispiaceri del lettore o delle convenzioni. Unica nota è la sua scelta di autocensura nel non mostrare delle scene che dovrebbero essere crudissime, ma ciò è comprensibile per degli ovvi motivi: Fert non ha uno stile che si presta all’ostentazione della violenza e del sangue e l’assenza diretta di certe immagini non inficia sulla carica emotiva e sul dramma che nasce dai non detti, dagli sguardi e da rumori sinistri che scaturiscono da pratiche terribili.


La protagonista, la principessa Ronces, è una ragazza forte e libera che si trova di fronte a una vita ingrata che non farà altro che offrirle dolore su dolore, però ogni tanto le accade qualcosa di bello come un incontro con un certo principe più interessato agli studi che alle arti militari, peccato che possa durare ben poco. Non vi dirò nient’altro riguardo la trama perché questo fumetto merita assolutamente di essere scoperto e i personaggi sono talmente ben caratterizzati che sono motore e pilastro della storia stessa.

La sensazione che permea questo volume è che ogni personaggio che costella il racconto sia stato inserito per un motivo, ogni ambientazione studiata fin nei più piccoli dettagli, nulla viene lasciato al caso, così Stéphane Fert diventa il vero e proprio padrone di questo mondo, il quale semplicemente “vive” dopo che il suo creatore lo ha ideato.


Pelle di mille bestie è una composizione narrativa che galvanizza occhi e mente. La bellezza delle immagini fluisce fra le pagine attraverso lo stile unico dell’autore, che riesce a conferire un’enorme carica emotiva dove necessario, senza però mai dimenticarsi anche dei momenti di ilarità. Il ritmo della storia asseconda i personaggi e la loro emotività intrappolando il lettore vicino a loro, facendogli sentire l’odore della paura e il puzzo dell’ira.

Mi sento di consigliare la lettura di questo fumetto sia agli adulti che ai più giovani, perché lo ritengo disseminato, tanto in maniera esplicita quanto più velata, di insegnamenti importanti. È una lettura di cui non ci si stanca e che non si dimentica: ha tutte le carta per essere ritenuta una graphic novel senza tempo, proprio come ogni fiaba dei fratelli Grimm.
Profile Image for solène.
884 reviews65 followers
October 23, 2022
Les contes contiennent de très puissantes magies. Ce sont des créatures qui naissent et s'engraissent dans les chaumières depuis la nuit des temps...

Peau de Mille Bêtes est une réécriture d'un conte des frères Grimm que je ne connaissais pas.

Pour être tout à fait honnête, ce sont les dessins qui m'ont séduite, aussi bien lorsque j'ai acheté le livre que lorsque je l'ai lu ! Ils sont tout bonnement splendides : les couleurs et les coups de crayon/pinceau sont merveilleusement envoûtants.

J'ai moins aimé l'écriture, parfois un peu familière et très saccadée. Les sujets abordés sont en revanche traités avec beaucoup de délicatesse et la fin m'a vraiment surprise (très agréablement).

★★☆☆☆ pour l'histoire et l'écriture
★★★★★★★★★★ pour les dessins

Bref, j'en redemande et je m'en vais lire Morgane du même auteur !
Profile Image for Nica.
207 reviews1 follower
October 11, 2022
un po' molto molto confusa dal finale
Profile Image for Sabrina.
Author 15 books118 followers
June 13, 2021
Sono qui per parlarvi di una nuova bellissima opera firmata Tunué, che avevo già adocchiato da un po'.
Ero certa che l'avrei amata e infatti così è stato, solo che ha bellamente superato, addirittura, le mie aspettative!
Vi lascio qualche info:
il graphic novel ha il vinto in Francia il Prix BD du Festival des Imaginales d’Epinal ed è un superbo adattamento della fiaba Dognipelo dei Grimm.
Le illustrazioni sono puro piacere per gli occhi, con influenze sul disegno da Mary Blair a Mike Mignola, tra cui Lorenzo Mattotti, Alberto Breccia, Frederik Peeters, Art Spiegelman, Cyril Pedrosa e Taiyô Matsumoto. Anche la pittura ha un posto molto importante nelle ispirazioni di Stephane Fert: Gauguin, Matisse o Cézanne.
Come sapete già tempo fa ho parlato dell'opera dei Grimm, conosciuta anche come Pelle d'Asino, che parla di una Principessa che vuole sfuggire al matrimonio con il proprio padre che, ahimè, la trova l'unica a eguagliare la bellezza della moglie morta e quindi vuole averla per sé (beh); la Principessa si veste della pelliccia di vari animali e scappa in un Regno dove troverà il vero amore proprio nel suo Re.
Sapevate che a sua volta questa storia è basata sull'opera "l’Orsa"? Essa si trova nella raccolta napoletana (eh sì, proprio della mia Napoli): Lo Cunto de li Cunti, di Giambattista Basile.
Ma adesso parliamo con precisione di Pelle di Mille Bestie, così da scoprire cosa somigli all'opera già conosciuta per alcuni, e cosa la differenzia.
Il Principe Lou incontra la bella Ronces nella foresta e si innamora di lei al primo sguardo, ma un giorno lei sembra svanire nel nulla e solo grazie alla fata Margot, Lou riesce a scoprire cos'è accaduto: Re Lucanus, il padre di Ronces, vuole prendere la ragazza in moglie poiché corrisponde esattamente ai canoni di bellezza appartenuti alla sua defunta moglie.
Ronces prova a fuggire ma il Re le lancia addosso una maledizione: le mette addosso una abito fatto di pelle di mille bestie, costringendola ad una fame insaziabile che la porterà a divorare ogni uomo le si avvicini.
 
" E come il sole nel suo inferno polare... il mio cuore altro non sarà che un blocco rosso e ghiacciato. "
 
Lascerò a voi scoprire il resto, vi dico soltanto che è stata una vera sorpresa!
Ho amato tantissimo questo rifacimento di quella che è una delle mie fiabe preferite, per quanto sia complessa e forse complessa da accettare per le tematiche trattate. Ho amato ogni dettaglio illustrativo, ogni modifica narrante, ogni particolarità che la porta ad uscire dai soliti canoni anche estetici, a cui ci hanno abituato da bambini.
Che dirvi: se siete ancora titubanti, io vi direi di cancellare ogni dubbio e provare a buttarvi nella lettura di quest'opera che è assolutamente magica e difficile da dimenticare.
Super super super consigliato!
Profile Image for Elena (Leen).
175 reviews39 followers
Read
August 28, 2020
Recensione completa

Ho trovato la storia di base carina, ma sinceramente non sono rimasta troppo coinvolta. Certo, ero molto curiosa di seguire le vicende che riguardavano Ronces e scoprire se ce l'avrebbe fatta a scappare dal padre e ricongiungersi con Lou, ma la mia attenzione era catalizzata da altro. Ciò che ho apprezzato maggiormente di questa grapich novel riguarda le tavole.
Io adoro definitivamente la capacità di disegnare di Stéphane Fert. Sono rimasta incantata dai disegni, per il colore ed il tratto morbido, ma soprattutto perché la scelta della palette lascia trasparire tutta la cupezza, tristezza e malinconia della storia.
Profile Image for Magali.
Author 15 books20 followers
November 16, 2023
Ayant toujours des difficultés à avancer rapidement dans mes lectures de roman – pourtant passionnantes ! – en raison d’une grande fatigue, j’ai fait un interlude avec une BD qui me faisait de l’oeil depuis longtemps : Peau de mille bêtes par Stéphane Fert. J’avais adoré Morgane du même auteur (co-scénarisé avec Simon Kansara), aussi avais-je bien envie de découvrir cette nouvelle BD !

Peau de mille bêtes reprend le conte éponyme des frères Grimm, également connu sous le titre Toutes-Fourrures. Un conte proche de celui de Peau d’âne – la couverture de la BD est d’ailleurs une réinterprétation de l’affiche du célèbre film de Jacques Demy. Et quelle revisite ! Je pense que d’emblée, ma chronique ne rendra pas toute la richesse symbolique de cette version par Stéphane Fert.

Comme dans tout bon conte, Peau de mille bêtes propose en effet de nombreux symboles : la
fée-sorcière malicieuse qui guide le jeune héros au père incestueux, ici Roi-Lucane (le jeu de mot entre insecte et inceste est évident !) ; le royaume souterrain qui figure à la fois un refuge et le lieu des métamorphoses, la forêt où les personnages rencontrent leur destin… tout y est, avec la patte propre de l’auteur.

Comme dans Morgane, Stéphane Fert dépoussière complètement le conte ! Le héros n’a rien du prince sauveur tout en muscle. C’est un jeune garçon candide et androgyne, qui se travestit en femme pour retrouver celle qui fait battre son coeur. L’héroïne, pour échapper à la concupiscence criminelle de son père, à la concupiscence tout court, devient une ogresse mangeuse d’hommes. Aucune des robes fameuses du conte n’est demandée par elle – toutes lui sont imposées par son père dans des cases particulièrement fortes, où l’on sent toute l’emprise malsaine que le Roi-Lucane cherche à imposer à sa fille. Avant de lui ôter ce qui lui était le plus cher – ses amis de la forêt – déclenchant ainsi sa colère vengeresse, comme sa fuite.

La résolution du conte sort des sentiers battus, au cours d’un concours de recettes « à l’image de mon âme » dit la jeune femme. Les prétendants se bousculent donc, parmi eux le jeune garçon qu’elle croisa autrefois et à qui elle demanda un baiser… Lors de ce passage haut en couleur, j’ai particulièrement savouré la page où l’auteur tacle les défenseurs du « code des contes de fées », qui réprouvent toute réinterprétation des histoires – un beau pied de nez à toutes les critiques entendues ces dernières années face à certaines revisites de contes, quel que soit le média !

Une revisite rafraîchissante, féministe, sombre et enchanteresse, magnifiée par le style graphique. Un style pastel, avec des touches qui me rappellent les oeuvres de Klimt, un régal pour les yeux ! En bref, un gros coup de coeur !
Profile Image for Beatriz.
408 reviews170 followers
November 16, 2023
Aaaaah, el dibujo es taaan bonito. Y me encantan los retellings de cuentos antiguos. PERO, mae mía, la tipografía de los bocadillos, joder. Cada ene que leía mi mente la interpretaba como una hache. Que entiendo que a esta historia no le pegaba Comic Sans o Arial, pero, hostias, qué hay más tipografías. Tengo la sensación de que me ralentizaba mucho la lectura. Tampoco he sido muy fan de la traducción.

Por cierto, fan de Margot, el mejor personaje ❤️
Una estrella de las tres sólo para ella: ⭐
Profile Image for Elizzy B.
292 reviews41 followers
January 30, 2022
Quizá tenía unas expectativas altas respecto a esta adaptación al tebeo de un cuento de los Grimm, pero entre que el dibujo "no me ha enamorado", y entre que el cuento es una deconstrucción, y el final es un poco el "amor" existe con mayúsculas, pero a otra cosa mariposa, me ha dejado un gusto no muy allá. No era para mí.
Profile Image for Emi.
31 reviews3 followers
January 11, 2025
La meilleure BD que j'ai lue depuis longtemps !! Ré-écriture féministe du conte des frères Grimm avec beaucoup d'humour. J'ai adoré les dessins et la manière dont sont représentés les corps des femmes. Les scènes d'amour sont très poétiques, c'est beau !
Profile Image for Magda Beret.
300 reviews1 follower
March 3, 2025
Misz-masz, trochę baśni, trochę współczesności. Satyry i mroku. Ale nie zawsze jest to ze sobą zgrabnie połączone. Historia długo się rozkręca, są dobre momenty, ale czegoś brakuje, a zdawkowe zakończenie przypieczętowało niższą ocenę.
Profile Image for Przemysław Skoczyński.
1,417 reviews49 followers
October 7, 2020
Miłe zaskoczenie. Kapitalna oprawa graficzna i oparta luźno na baśni braci Grimm fabuła ze świetną końcówką, poczuciem humoru i podtekstem. Mądra i dowcipna rzecz
Displaying 1 - 30 of 126 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.