Siostra Wanda siedziała na drewnianym krześle w kuchni, wokół chodziło dwóch wściekłych gestapowców. Modliła się tylko o jedno, żeby nie kazali jej wstać. Pod krzesłem, zasłoniętym jej habitem, kuliła się mała dziewczynka, żydowska sierota, którą siostry już raz uratowały przed śmiercią.
Siostry wiedziały, że rozochoceni, pijani sowieccy żołnierze nie odpuszczą. Zdecydowały, że czas uciekać. S. Adelgund już miała do nich dołączyć, gdy usłyszała krzyki przerażonych dziewcząt. Żołdacy zagonili cztery nastolatki do piwnicy. Adelgund nie mogła zostawić dziewcząt na pewną śmierć. Odważnie poszła za nimi do piwnicy. Dziewczętom udało się uciec. Adelgund znaleziono zgwałconą i bestialsko zamordowaną dwa dni później.
Agata Puścikowska opisuje historie niezwykłych, bohaterskich kobiet. Sióstr, które nie chowały się przed wojną i okupacją w zakonach, ale niosły pomoc wszystkim, którzy tego potrzebowali.
Pomagały ukrywać się partyzantom, dostarczały żywność, oddawały własne życie za często zupełnie obcych sobie ludzi, czasem chwytały nawet za broń. Również po wojnie niektóre z nich walczyły z komunistami. O ich bohaterstwie do dziś mówi się niewiele. Stanowczo za mało!
Absolutnie fascynująca książka o zapomnianych bohaterkach, które dokonywały czasami niemożliwego: - Poświęcały swoje życie, żeby inni mogli żyć, - ukrywały żydowskie dzieci w mrocznych czasach okupacji - nie porzucały ludzi potrzebujących opieki zarówno medycznej, jak i duchowej.
Wojenne siostry Agaty Puściłowskiej to przejmująca opowieść o kobietach, których młodość i marzenia brutalnie przerwała wojna. Autorka z dużą wrażliwością przedstawia losy bohaterek, pokazując ich odwagę, poświęcenie i siłę przetrwania w obliczu dramatycznych wydarzeń. Historia, choć fikcyjna, mocno zakorzeniona jest w realiach epoki, dzięki czemu czytelnik ma poczucie autentyczności i głębszego zrozumienia ówczesnych czasów. To książka, która wzrusza, skłania do refleksji i oddaje hołd kobietom, których historie zbyt często pozostawały w cieniu.