- autobiografia człowieka, którego życie jest pełne zaskakujących i dramatycznych zwrotów akcji, - niewiarygodna historia o poświęceniu, dążeniu do celu i realizowaniu marzeń, - podróż do najodleglejszych i najbardziej ekscytujących zakątków świata, najgłębszych grot i na szczyty najwyższych gór na Ziemi.
Niezwykle spotkanie z niezwykłą postacią. Życie Piotra Hercoga jest niesamowicie przepełnione górami, jaskiniami, trasami leśnymi, szlakami - tym wszystkim, gdzie można aktywnie spędzać czas. I to ultraaktywnie!
Do tej pory Piotra Hercoga kojarzyłam tylko z biegami, a dzięki jego biografii, odkryłam świetnego chłopaka. I do tego bardzo skromnego, sympatycznego, z poczuciem humoru i z pasją.
Mnóstwo opowieści, anegdot, wypowiedzi przyjaciół, relacji samego Piotra, cytaty z mediów - to wszystko sprawiło, że obraz Hercoga jest bardzo rozbudowany i intrygujący. Widać, że książka była bardzo dobrze przemyślana, by oddać pełnię życia sportowego.
Mamy tutaj podróż po całym świecie, ale nie brakuje również Polski. Świetne jest to, że za każdym razem jest entuzjastycznie - bez względu na miejsce.
Jacek Antczak nie poukładał nam życia Hercoga od a do z. Nie ma tutaj standardowego układu - na początku trochę miałam z tym problem, ale potem zrozumiałam skąd taki pomysł i czytało się już bardzo dobrze.
Zdjęcia, których jest sporo, nie zawsze pokrywały się z tym, o czym był akurat rozdział - wiem, że nie wszyscy zwracają na to uwagę, ale ja jednak wolę, gdy zdjęcie oddaje to, o czym aktualnie czytam. Nazwy podrozdziałów trochę spajały się z rozdziałem - podobnie jak w książce o Januszu Majerze. Wyglada na specyfikę w SQN. No i kolejny raz praca korektorów i redaktora bardzo słabo widoczna - szkoda, bo można było uniknąć błędów.
Na szczęście historia Piotra Hercoga jest tak ciekawa, że mimo zastrzeżeń, polecam przeczytać. Jest wciągająca 😎
Hercoga znam z tras biegowych i od dawna śledzę kolejne imponujące starty, ale dopiero tu poznałem wcześniejszą jego karierę, a trzeba przyznać - robi wrażenie!
Książkę dostałam w prezencie i przyznam, że nie znałam wcześniej Piotra Hercoga a jest kogo znać! Cześć opisanych tutaj losów z jego życiorysu pasuje do dobrego filmu przygodowego. Czyta się niezmiernie lekko i przyjemnie, książka daje dużo motywacji do działania, że sama chciałam wstać z łóżka i pójść biegać. Myśle ze idealna pozycja dla osób, które lubia być inspirowane losami ludzi, którzy robią takie niesamowite rzeczy jak właśnie Hercog.
A ja myślałem, ze to „tylko” jeden z najlepszych biegaczy górskich z Polski... Historia dotychczasowego życia moznaby obdzielić z 5 osób. Ciekawe, straszne, śmieszne historie, przeplatane wypowiedziami i komentarzami Piotra. Świetnie się czyta. Mam nadzieje, ze errata za naście lat będzie conajmniej grubości samej książki ;)
Historia życia „w terenie”: rajdy przygodowe, eksploracja jaskiń, wspinaczka, a w końcu bieganie, dużo biegania, na całym świecie. Uwielbiam Piotra za jego zdrowe podejście do rywalizacji, treningu i życia. Szkoda, że tak mało ludzi słyszało o jego sukcesach.
Piotr Hercog to arcyciekawa postać znana biegaczom górskim. Książka zawiera mnóstwo ciekawych anegdot i zabawnych historii związanych z bieganiem, podróżami, rajdami przygodowymi i eksploracją jaskiń. Polecam.
o bohaterze książki słyszałem wcześniej jedynie jako świetnym górskim biegaczu. nie sądziłem jednak, jak wiele przygód można doświadczyć w ciągu jednego życia, które dopiero jest może gdzieś na półmetku, przy okazji zaliczając przewodzenie mojemu ulubionemu górskiemu schronisku w Pasterce. ultra przygodowy człowiek orkiestra, co dobitnie wylewało się z kartek biografii. motywacja do przekraczania kolejnych barier własnego ciała i umysłu