Jump to ratings and reviews
Rate this book

Nasza pani z Ravensbrück

Rate this book
Jest 24 listopada 1947 roku. W gmachu Muzeum Narodowego w Krakowie zbiera się Najwyższym Trybunał Narodowy, który ma sądzić nazistowskich zbrodniarzy. Proces uważnie śledzą byli więźniowie obozów koncentracyjnych, a także polskie i amerykańskie media. Na salę wprowadzani są kolejni oskarżeni. Wśród nich brakuje jednak Johanny Langefeld – byłej strażniczki obozów w Ravensbrück i w Auschwitz. Oskarżona uciekła. Parę lat później zaczną chodzić słuchy, że ktoś pomógł jej uciec. Obiegną Kraków relacje tak nieprawdopodobne, że trudno będzie dać im wiarę.

Bo czy naprawdę mogło być tak, że Johannę Langefeld uwolniły z Montelupich dawne więźniarki Ravensbrück? Ofiary miałyby uratować kata? Takie rzeczy się przecież nie zdarzają. Książka Marty Grzywacz to opowieść o jednej z najbardziej tajemniczych i kontrowersyjnych postaci nazistowskiego systemu zagłady.

320 pages, Paperback

First published January 29, 2020

6 people are currently reading
100 people want to read

About the author

Marta Grzywacz

13 books1 follower

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
44 (46%)
4 stars
40 (42%)
3 stars
9 (9%)
2 stars
1 (1%)
1 star
0 (0%)
Displaying 1 - 10 of 10 reviews
Profile Image for Paya.
343 reviews359 followers
December 20, 2021
Świetny reportaż historyczny. Chociaż autorka się nie wychyla ze swoimi przemyśleniami, nie pokazuje nam siebie, tylko z trudem odszukane dokumenty, ślady i świadectwa, to jednak zostajemy z jakimiś większymi pytaniami, których historie takie jak ta powinny nam dostarczać. Pytania o to czym jest dobroć, czym jest moralność, jak wpływa na nas opresyjny system, czy jest z niego jakieś wyjście, a jeżeli tak, to jakie. Nic nie jest tu podkolorowane, nie ma sensacji, chyba że w takim tonie napisane są przytaczane dokumenty. Wszystkim (słusznie) sceptycznie podchodzącym do tytułów poświęconym IIWŚ i obozom koncentracyjnym bardzo polecam tę książkę.
Profile Image for pi.kavka.
614 reviews33 followers
January 20, 2021
O Johannie Langefeld dowiedziałam się z dokumentu „Przypadek Johanny Langefeld”, który obejrzałam w tamtym roku (film pochodzi z 2019). Szalenie zaintrygowała mnie wówczas postać tej kobiety, której nazwisko jest znacznie mniej znane aniżeli Mandl, Bormann, czy Grese. Te trzy w świadomości świata widnieją jako bestie bez sumień, którym przyjemność sprawiało torturowanie więźniarek obozów koncentracyjnych. Mandl nadzorowała żeńską część obozu Auschwitz-Birkenau. Funkcję tę objęła, bo...Johanna Langefeld czuła się przytłoczona pracą tam i chciała wrócić do Ravensbrück, gdzie zresztą była od początków obozu i pomagała tworzyć podobóz dla kobiet. Langefeld była szychą. Dlaczego więc jest tak mało znana? Może dlatego, że nigdy nie stanęła przed sądem. Bo uciekła. A w tę ucieczkę prawdopodobnie zaangażowane były polskie więźniarki Ravensbrück właśnie.

Marta Grzywacz nie miała łatwego zadania. Żródła skąpią raczej informacji o Johannie, jej zdjęć – tych oficjalnych, w mundurze – jest jak na lekarstwo. Równie niewielka ilość zachowała się dokumentów sygnowanych jej nazwiskiem. Autorka musiała odbyć wiele podróży, porozmawiać z różnymi osobami i przeczytać ogrom dokumentów i książek (bibliografia może robić wrażenie), aby wydobyć choć trochę informacji, które pomogłyby rzucić światło na postać Johanny, jej działalności, charakteru, rodziny, a wreszcie ucieczki z Polski i życia w lata po wojnie.

Kobieta przedstawiona w tej książce zdaje się być praktycznie nieopisywalna. Nie można odpowiedzieć po lekturze, jaka Johanna była i czym się kierowała. Nie jest to wada reportażu. Pokazuje po prostu, jak bardzo samotną, zamkniętą w sobie osobą była Langefeld. Nosiła maskę przed swoją rodziną, więźniarkami, współpracownikami, sąsiadami...Można odnieść wrażenie, że samej siebie nie znała zbyt dobrze, jakby prowadziła ciągłą wewnętrzną walkę. Jakże ciężkie musiała przez to mieć życie!

Autorka nie podejmuje się próby odpowiedzenia na dwa pytania. Czy Langefeld była faktycznie „dobra” oraz czy faktycznie byłe więźniarki pomogły jej uciec. Przytacza sporo wypowiedzi, które mogą sugerować tak odpowiedzi twierdzące, jak i pozytywne. Całościowo reportaż napisany jest bardzo dobrze. Autorka nie stara się podać konkretnych odpowiedzi na siłę. Jeżeli czegoś nie wie, czegoś nie da się sprawdzić – pisze to otwarcie.

Gdybym miała porównać książkę do filmu, który widziałam, to powiedziałabym, że dokument był jednak lepszy. Mam wrażenie, że bardziej wyczerpywał temat aniżeli ta lektura, ale na pewno nie powiedziałabym, że oglądając film nie warto już przeczytać reportażu Grzywacz. Wręcz przeciwnie, warto zaznajomić się tak z jednym, jak i z drugim.

Książka warta polecenia wszystkim tym, których interesuje tematyka II wojny światowej i jej nie do końca odgadnione tajemnice. Na pewno takie lektury warto czytać. Polecam!
Profile Image for wercia.
239 reviews5 followers
May 18, 2024
zawsze bede plakac na takich reportażach

szokuje mnie ze tak malo ocen tu jest tej ksiazki, bo jest to bardzo bardzo rzetelny reportaz
Profile Image for Karolina.
204 reviews6 followers
June 5, 2022
Ciężko ocenić tą książkę w tych samych kategoriach zachwytu co inne, które dostały pięć gwiazdek. Bardzo dobry reportaż. Autorka kompletnie wycofała się z próby wyrażenia własnej opinii, jest narratorem który podaje nam spójną, szczegółową historie tego dramatycznego czasu. Zdecydowanie jest to książka, którą warto polecać wszystkim chętnym do zagłębienia lub uzyskania rzetelnej wiedzy na ten temat.
Profile Image for L.L..
1,026 reviews19 followers
December 7, 2025
Książka jest ok, ale no nie porwała mnie aż tak. Znowu mam wrażenie, że książka powstała... bo ktoś dostał takie zlecenie, to się wywiązał i tyle (i nawet tak było ;) ). Choć w sumie nie ma w tym nic złego, zwłaszcza że treść była wyważona oraz ani zbyt obszerna ani skąpa - właściwie wypada całkiem dobrze. Johanna Langefeld była postacią niejednoznaczną, jako taka zastała zapamiętana i książka też nie stara się ani jej wybielić ani oskarżyć. Za to plus i w sumie tyle mam do powiedzenia.

"Edmund Bräuning, Schutzhaftlagerführer, kierownik oddziału kobiecego Ravensbrück, jeśli nie miesza się w „kobiece” sprawy tak jak Aumeier w Auschwitz, to tylko dlatego, że bardzo dużo podróżuje. I gdziekolwiek jedzie, stara się przedstawiać obóz z jak najlepszej strony, dzięki czemu z każdej wyprawy wraca z listą nazwisk nowej kadry, o którą wcale niełatwo. Bräuning ściąga do pracy w obozie dziewczyny pracujące w fabrykach, jako sklepowe czy kierowcy, ale też bezrobotne i bez środków do życia. Mówi im, że w obozie będą dozorczyniami i że będą pilnować wrogów ojczyzny odpowiedzialnych za wybuch wojny. Te dwudziestoparoletnie kobiety stają potem przed Johanną Langefeld, nieśmiałe, źle ubrane, a ona daje im wykład, co należy do ich obowiązków, i przekazuje pod opiekę doświadczonej dozorczyni, która ma je wprowadzić w arkana pracy. Nie mija parę dni, a co chwilę któraś z nowicjuszek wbiega do jej biura z płaczem i prośbą, żeby pozwolono jej wrócić do domu. Oberaufseherin cierpliwie tłumaczy, że ze służby może je zwolnić tylko komendant i że muszą iść do niego. Ale rzadko która zdobywa się na odwagę. Oficer SS to dla nich półbóg. Jednak Erna Boden i Frieda Stangl, koleżanki z tej samej wsi, mają dość odwagi i idą do Suhrena. Komendant wymyśla im od najgorszych. Są niegodne nazywać się niemieckimi kobietami. Nie zasługują na to, by niemiecki żołnierz walczył za nie na froncie. Jak nie będą chciały pracować, to skończą w bunkrze.
Frieda postanawia popełnić samobójstwo i rzuca się do jeziora. Odratują ją i jako chorą psychicznie odeślą do domu. Może to była desperacja, może przemyślane działanie, ale Frieda osiąga swój cel. Erna natomiast zostaje w obozie. Potem będzie oddelegowana do Auschwitz i do Lublina, a po wojnie za znęcanie się nad więźniarkami polski sąd skaże ją na cztery lata więzienia.
Frieda będzie wyjątkiem. Erna normą. Tak jak ona postąpi większość nowych dozorczyń – zacisną zęby i zostaną. Praca jest przecież dobrze płatna, z wyżywieniem i mieszkaniem, do obowiązków można się w końcu przyzwyczaić, a gdy założy się mundur, perspektywa nagle się zmienia. Perspektywa i osobowość. Do tej pory onieśmielone i zagubione kobiety w pakiecie z furażerką i wysokimi butami dostają nagle pewność siebie i siłę. Skrupuły znikają, władza zaczyna być przyjemnym doznaniem i w końcu okazuje się, że do bicia kobiet, które nie mogą się bronić, nie potrzeba takiej odwagi jak do przeciwstawienia się komendantowi."

(pdf.str. 197-199)

- myślę, że ostatnie zdanie opisuje dość dobrze naturę ludzką tak ogólnie...

(czytana/słuchana: 1-3.12.2025)
4/5 [7/10]
Profile Image for Petit_hibou.
19 reviews
January 13, 2021
Bardzo dobra pozycja. W książce bardzo dobrze ukazany jest obraz naszego rozumienia katów z obozów koncentracyjnych. Świat nie był, nie jest i nigdy nie będzie czarny albo biały. Czy zachowanie i całe życie kogoś można ocenić zerojedynkowo? Książka pełna faktów historycznych, opinii więźniarek, osób związanych i zainteresowanych sprawą, które rzucają światła i cienie na obraz dozorczyni obozu koncentracyjnego. Czy była zła? Dobra? Czy jej postępowanie zasługuje na potępienie? A może powinniśmy jej odpuścić po nie była z tych najgorszych?
Bardzo lubię, gdy literatura faktu, a szczególnie książka poruszająca tematy historyczne, zmusza do przemyśleń i rozważań.
Polecam każdemu. A w szczególności każdemu, kto wydziela w świecie i historii wyłącznie dobro i zło.
Profile Image for Radosław Magiera.
733 reviews14 followers
August 23, 2023
Fascynujący temat. Dylemat historyczny, polityczny, moralny. Świetne pióro, doskonały warsztat reporterski. Książka przypomina mi najlepsze dzieła Małgorzaty Szejnert. Must read!
Profile Image for Beata Horała.
221 reviews
December 23, 2022
„Ktoś, kto nie był w obozie, nigdy nie zrozumie, że tam kryteria tego, co złe i dobre, były inne.” Pewnie tak, dlatego historia uratowania strażniczki obozu koncentracyjnego przez polskie Ravensbrüczanki tak bardzo zastanawia.
Displaying 1 - 10 of 10 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.