Tom I - Akcje, obligacje, system monetarny oraz waluty.
Co jest ważniejsze – rynek akcji czy obligacji? Jak określić czy akcje są drogie czy tanie? Jak to możliwe, że ceny obligacji rosną od niemal 40 lat? Jak kreuje się walutę? Na czym opiera się obecny system monetarny? Z czego wynika fakt, że waluta jednego kraju jest tania, a innego droga? Czy banki centralne mogą sprawić, że ceny akcji będą rosły w nieskończoność?
W rzeczywistości to tylko kilka z długiej listy pytań, na które odpowiedź znajdziecie w pierwszym tomie książki „Inteligentny Inwestor XXI wieku”.
O autorze krążą różne opinie na temat jego umiejętności inwestowania na giełdzie lub ich braku, ale na pewno nie można powiedzieć, że nie posiada on stosownej wiedzy na temat finansów. Jest tu dość dużo teorii, które z mojego punktu widzenia zahaczają czasami o spiskowe i trudno jest mi ocenić ich słuszność, ale da się z tej książki wyciągnąć naprawdę dużo wiedzy. Pomimo tony informacji jak to wszystko działa oraz co sprawiło, że tak to wygląda, mega się wciągnąłem. Liczę, że następne tomy będą równie interesujące.
Odejmuję 2 gwiazdki ze względu na jakość ebooka. Jest on sprzedawany w cenie 350 zł. Za tę cenę otrzymujemy ebooka w formacie pdf oraz epub z wyjaśnieniem, że "nie dało się skonwertować go do mobi, ale macie tu pdfa, który super wygląda na kindlach". Po zakupie okazało się, że wygląda jak każdy inny PDF na kindlu, czyli do dupy. Co ciekawe z pomocą darmowego softu udało mi się dokonać bezproblemowej konwersji epubu do mobi XD Dlaczego wydawnictwo nie może zrobić tego samego? Nie wiem.
Wspólnym mianownikiem niemalże wszystkich czytników ebooków jest technologia E Ink, której zadaniem jest wyświetlanie obrazu monochromatycznego (w dodatku zazwyczaj w nienajwyższej rozdzielczości). Jest to oczywiście niezależne od tego czy odczytywany plik jest w formacie epub, pdf czy mobi. Co sprawiło więc, że ktokolwiek postanowił sprzedawać ebooka z toną kolorowych wykresów z małymi i nieczytelnymi podpisami? I nie chodzi nawet o rozróżnienie krzywych na wykresie, ale autor często nawiązuje do nich w sposób "spójrz na czerwoną krzywą, która przedstawia...". Powtórzę tylko, że ten ebook jest sprzedawany za 350 zł, a nikomu nie chciało się zamienić wykresów na kropki i kreski.
Trochę wstyd mówić, ale już pierwszy tom więcej wyjaśnił niż cały pierwszy rok na studiach na Zarządzaniu... Niesamowity zastrzyk wiedzy podzielony na 3 przejrzyste działy o akcjach, obligacjach i systemach monetarnych. Myślałem że pierwsze dwa będą nudne w porownaniu do systemu monetarnego ale wszystkie były w równym stopniu eye openerami.
Miałem problem z oceną tej pozycji. Jest tu naprawdę rozległa wiedza opakowana jednak w mało profesjonalną formę. Ostateczna ocena to 3+ / 4-.
Co mi się podobało: - Nie jestem ekspertem w dziedzinie finansów czy giełdy. We wstępie książki autor podkreślił, że jego celem było dostarczenie "pozornie skomplikowanej" wiedzy w praktyczny i zrozumiały sposób. Muszę przyznać, że udało mu się to. Wszystkie wskaźniki i definicje są opisane jasno - nie jest to podręcznik akademicki. Bycie "samoukiem" pomogło mu w tej kwestii :) - Rozdziały "spinają się" ze sobą - każdy z nich jest w pewnym sensie kontynuatorem poprzedniego. - Ostatnią część, o systemie monetarnym, czyta się naprawdę szybko. Mamy sporo teorii spiskowych i spekulacji co sprawia, że akcja wciąga :)
Co mi się nie podobało: - Jest to typowy przykład książki-bloga. Z jednej strony cieszy mnie omijanie dużych wydawnictw i zwiększony zysk autorów. Z drugiej jednak fajnie byłoby gdyby zawsze szła za tym także jakość. Forma publikacji jest słaba - wygląda tak jakby zabrakło porządnego recenzenta. Mamy masę błędów gramatycznych ("po najmniejszej linii oporu") czy literówek. Wykresy są niekiedy "żywcem" wklejone ze źródeł internetowych - często zawierają dane, które w kontekście omawianego problemu nie są istotne. Brak spójności i profesjonalnego stylu :) - Teorie spiskowe autora. Po części traktuję je jako plus, ponieważ sprawiają, że książkę czyta się fajnie. Dodatkowo wydają się naprawdę sensowne i logiczne. Niestety, ostatecznie są to tylko teorie i hipotezy. Od czasu do czasu miałem wrażenie, że konkretne zagadnienie jest poruszane ze zbyt subiektywnej perspektywy twórcy książki.
Podsumowując, forma mogłaby być zdecydowanie lepsza. Mimo wszystko chodzi tu jednak o zdobycie wiedzy finansowej i ostatecznie zarabianie pieniędzy. Akceptuje tako kompromis :)
I liked the first two parts of the book about stocks and bonds. The last one about the monetary system and currencies was a mess. I don't think I've learned much there. Typos and repetitions were annoying enough to hinder my learning as well.
I'm totally buying the "conspiracy theories" he mentions. I know enough to know that even if they aren't 100% true, they are probably much more true than what is sold to public opinion. It just would be great if I didn't need to read about them so many times.
Overall I'm pretty happy about this book. Solid 3 stars.
Przez pierwsze parędziesiąt stron dowiedziałem się tak dużo, że już uznałem zakup za trafiony. Rozdział o akcjach napisany rewelacyjnie.
Kolejny, o obligacjach, był mniej porywający, bo chyba i same obligacje takie są, ale nie tylko. Kolejnym powodem było to, że w tym też rozdziale Trader zaczął głosić swoje teorie spiskowe o bankach centralnych, czekającej nas zagładzie rynków finansowych, psuciu obligacji czy grupach wpływów kontrolujących banki centralne i dyktujących nimi dla własnych korzyści. Ciągnęły się onejuż do końca książki, czyli przez rozdział 3, o walutach i systemie monetarnym.
Nie zrozumcie mnie źle, nie podważam prawdziwości tych teorii, brak mi do tego wiedzy, ale przyznam że mnie uderzyły i napełniły pesymizmem wobec przyszłości ekonomii. Parafrazując, I came here to here to learn, not to feel.
Trader momentami za bardzo odpalał się w tych tematach i mam wrażenie że pisał pod wpływem emocji. Konsekwencją tego jest, że czasem brakuje uporządkowania. Niektóre wypowiedzi, jak te o przeprowadzaniu ataku walutowego, były potwórzone parokrotnie. Nie jest to duża wada, część koncepcji jest dość skomplikowanych i warto je powtórzyć dla utrwalenia... but still.
ps: Trader niepoprawnie używa słowa "dosłownie". ps 2: naprawdę nie mogę się doczekać czego dowiem się w tomie II.
Dużo wiedzy, dość łatwo się czyta. Przyswajanie informacji z książki trochę mi zajęło, bo wcześniej nie interesowałem się za bardzo tym tematem.
Autor używa wielu powtórzeń (ok 5 razy przeczytamy "do tej poru dodruk na dużą skalę był zarezerwowany dla krajów trzeciego świata") co niektórym może się nie spodobać, ale pomaga w zapamiętywaniu. Dużo wykresów i konkretów, raczej mało spekulacji.
Pewnym minusem może być dużo odniesień do "teraz" (np. "teraz mamy spowolnienie gospodarcze), czyli rok 2019. Ma to sens kiedy czytamy to w 2020, jednak za parę lat takie odniesienia nie będą miały sensu (ale znów mogą nabrać za 10-15 lat przed kolejnym kryzysem).
Książka w przystępny sposób wyjaśnia mechanizmy działania rynków finansowym i jaki wpły na rynki finansowe ma gospodarka, polityka etc. Zrozumiałe nawet dla laika. W tym tomie akcje, obligacje i waluty. Można znaleźć kilka wskazówek na co zwracać uwagę podczas inwestowania. Autor wychodzi poza mainstreamowe szablony i pokazuje rynek taki jaki jest. Warto przeczytać, szczególnie przydatne dla początkujących inwestorów.
Recenzja dotyczy całego tomu. Książki te napisane są niezwykle prostym językiem, co jest dość rzadko spotykane w świecie finansów, za co pragnę pochwalić. Wiedzę, z książek pochłania się dzięki temu jednym tchem. Z drugiej strony książki te nie zawierają wiedzy wykraczającej poza poziom licealisty. Najlepszą lekturą okazać się mogą dla uczniów pierwszych klas liceów, czy analfabetów finansowych. Można je porównać do najpopularniejszej książki Roberta Kiyosakiego.
Extremally well written. Author seems to have real easiness in describing the complex mechanisms. Even though the topic is hard nad boring in its nature, author keeps your attention.
For me the only drawback is something I can proof, but i have a feeling author is quite partial. Some conclusions and statements makes it feel like 'hey! It's an obvious conspiracy here!"
Bardzo dobra książka. Nie byłem pewien, czy te 380 PLN zwrócą się, ale już widzę, że tak. Bardzo dobra wiedza, niektórych rzeczy (a studiowałem ekonomię!) nigdy nie wiedziałem nawet. Nie wiem dlaczego Cezary nie podpisuje się swoim imieniem, na początku to zmienia percepcję tej książki na "get rich quick"-kind of book, ale jestem pod wrażeniem.
This entire review has been hidden because of spoilers.
zarobilem dzieki temu panu juz bardzo duzo, jestem duzym fanem pana Cezarego, uzupelnila i wyjasnila mi wiedze o swiecie pieniadza w 2 tygodnie :) jak zaczalem czytac to bardzo szybko przebrnalem przez 4 tomy :))) warta kazdej zlotowki
Nie mogłem się oderwać od lektury. Zdecydowanie najlepsza książka o tematyce finansowej jaką czytałem kiedykolwiek. Wszystko opisane w bardzo przystępny sposób.
Przegląd czym są akcje, obligacje i parę słów o teorii monetarnej. Jest to jakiś wstęp, ale bynajmniej nie wyczerpujący - są pozycje, które szerzej poruszają ten temat. Książka ma sporo wad: 1. Jest dość subiektywna i sugestywna. Autor nie boi się wyrażać co jest w momencie pisania książki dobrą, a co złą inwestycją. To nie tylko pokazuje brak dojrzałości i szacunku do rynku, ale sprawia, że książka może być szkodliwa. Dobrym przykładem jest wielokrotne przytaczanie spółki Gazprom jako dobrej inwestycji. Nawiasem mówiąc autor znany jest z naganiania na aktywa, w które sam jest "zainwestowany", w szczególności Gazprom (oczywiście do czasu wybuchu wojny na Ukrainie i nałożenia sankcji). 2. Książka w żadnym stopniu nie jest ponadczasowa. Ponadto w tani sposób próbuje jechać na popularności książki Grahama. Ostateczny efekt jest groteskowy. Cała seria sięga dna w cz. 4, w której autor poświęca całe rozdziały brokerom, którzy go sponsorują, poleca swoją stronę do handlu metalami szlachetnymi na której brakuje płynności, opisuje strony do kupowania kryptowalut, które są zamknięte jeszcze w roku publikacji książki (!) oraz nagania do kupna swojego kursu. Część pierwsza jest niewiele lepsza, ale w porównaniu z resztą ma jakieś walory edukacyjne. 3. Jest dość chaotyczna. Np. dlaczego najpierw mówimy o akcjach i obligacjach, a dopiero po tym - czym jest waluta? Wykresy powklejane z innych publikacji i raportów (każdy inny) nie pomagają analizować danych.
W przystępny sposób wyjaśnione podstawy finansów i działania systemu. Zawsze miałem z takimi informacjami problem w przyswajaniu, chyba ze względów na niezrozumiałe słownictwo. A tu proszę, udało się w końcu ;) Dobrze się to czyta.
Polecam naprawdę każdemu. Takich rzeczy powinni nas uczyć w szkołach – świat się kręci wokół pieniędzy, a wiedzę na ten temat mamy żadną.
W czasie czytania tej książki dowiedziałem się o dziwnych poglądach autora. Jednak ja bym oddzielił to od twórczości – nic „szurowskiego” w książce nie zauważyłem.