Jump to ratings and reviews
Rate this book
Rate this book
Падзеі дэтэктыўнага рамана вядомай польскай пісьменніцы беларускага паходжання Катажыны Бонды адбываюцца ў падляшскім мястэчку Гайнаўка і наваколлі. У ім некалькі сюжэтных ліній, адной з якіх з’яўляецца трагічная гісторыя забойства ў 1946 годзе некалькіх дзясяткаў сялян-беларусаў жаўнерамі Арміі Краёвай з атрада небезвядомага Рамуальда Райса «Бурага».

...Саша Залуска прыязджае ў роднае мястэчка Гайнаўка, каб уладкаваць асабістыя справы. На вяселлі мясцовага заможнага бізнесмэна яна становіцца сведкай дзіўных здарэнняў. Ніхто і не заўважыў, як нявеста знікла без следу. У навакольных лясах неўзабаве пачынаюць знаходзіць чалавечыя астанкі. Паўсюль, дзе гэта адбываецца, відавочцы заўважаюць «акулярніка» — у Польшчы так называюць «мерседэс» з круглымі фарамі. Саша не па сваёй волі робіцца ўцягнутай у змрочную гісторыю і вымушана пачаць уласнае расследаванне, каб адвесці ад сябе падазрэнні. Пачынаюць раскрывацца жахлівыя сакрэты мясцовых жыхароў, якія бяруць свае вытокі ў змрочных падзеях 1946 года, калі польскія партызаны на чале з Рамуальдам Райсам «Бурым» забілі некалькі дзясяткаў беларускіх сялян праваслаўнага веравызнання. Крывавыя здарэнні, з якімі сутыкаецца галоўная гераіня рамана, даюць хутка зразумець, што польска-беларускія антаганізмы нікуды не зніклі, а толькі былі прыхаваныя за сцяной маўчання і недаверу.

«Акулярнік» пасля выхаду ў Польшчы адразу стаў сенсацыяй, здабыўшы шалёную папулярнасць у чытачоў і выклікаў бурную дыскусію ў польскай прэсе. У 2015 годзе здабыў прэстыжную ўзнагароду «Бестселер Эмпік». Перакладзены на шэраг еўрапейскіх моў, паўсюль здабываючы прыхільныя ацэнкі ў крытыкаў і чытацкай аўдыторыі.

754 pages, Paperback

First published May 14, 2015

49 people are currently reading
591 people want to read

About the author

Katarzyna Bonda

52 books303 followers

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
292 (20%)
4 stars
539 (36%)
3 stars
430 (29%)
2 stars
158 (10%)
1 star
41 (2%)
Displaying 1 - 30 of 88 reviews
Profile Image for Olga Kowalska (WielkiBuk).
1,694 reviews2,908 followers
September 30, 2015
To ten rodzaj kontynuacji opowieści, których chciałoby się więcej i więcej – o ile „Pochłaniacz” był kryminałem dobrym i na poziomie, to jednak dominowała w nim powieść obyczajowa, a fabuła krążyła niemrawo, raz buzując od emocji, razu wyciszając się na długie rozdziały. Natomiast „Okularnika” autorka wyniosła o poziomy wyżej, tworząc solidny, współczesny kryminał i thriller historyczny w jednym, niebywale dopracowany pod względem szczegółów, rozbudowany i po brzegi wypełniony fabularnymi zawijasami. Wszystko jest tutaj na swoim miejscu, akcja nie zwalnia na krok, nawet wtedy, gdy zawraca do przeszłości i ujawnia kolejne dramatyczne szczegóły z okolic Hajnówki. Tym razem nie sposób odłożyć lektury na dłużej, co przecież wyznacza niejako podstawową, najważniejszą cechę kryminalnych opowieści.
Profile Image for Girl.
600 reviews47 followers
August 4, 2017
To takie 2,5 gwiazdki, bo pod koniec trochę się zaczęło to wszystko rozłazić. Kilka wątków mniej i byłaby znacznie lepsza książka. W obecnej postaci strukturalnie ugina się pod ciężarem wątków / postaci niezwiązanych z główną zagadką.

Mimo wszystko czytało się ciekawie, zwłaszcza, że dla mnie Hajnówka to miejsce wakacyjnych wojaży z dzieciństwa.


edit: aaa, przypomniało mi się, jak we flashbacku do roku 1999 poboczna postać mówi, że nagrała filmik komórką.

W 1999 roku.

Komórką.

Ahahaha.
Profile Image for Beata .
903 reviews1,385 followers
November 29, 2017
To me it was an interesting read mainly due to the historic background. I know little about post-war events in north-east part of Poland, so the book gives a little insight into those cruel times...
Profile Image for Klaudia_p.
657 reviews88 followers
July 17, 2016
Do "Okularnika" podeszłam z dużym dystansem. Opinie były różne, więc wolałam wyrobić sobie własną. Moje pierwsze spotkanie z twórczością Katarzyny Bondy okazało się zaskakujące dla mnie samej. Kiedy, po raz pierwszy, wzięłam do ręki "Okularnika", spojrzałam i pomyślałam: kryminał na prawie 850 stron... to się nie może udać. Opis z okładki o porwaniu panny młodej z białoruskiego wesela też budził wątpliwości. Tymczasem Bondzie udała się rzecz niebywała. "Okularnik" to bardzo dobra powieść. Wszystko tu się zgadza: bohaterowie (pierwszo i drugoplanowi - ci drudzy nawet bardziej przypadli mi do gustu), narracja (dzięki opowiadaniu na przemian historii bohaterów ani przez chwilę się nie nudziłam), świetnie poprowadzona fabuła, klimat hajnowskiego "Twin Peaks" i bardzo dobry (co wcale nie jest takie oczywiste) styl. Do tej pory od powieści polskiego autorstwa trzymałam się z daleko. Miłoszewski i Bonda swoimi kryminałami odczynili zły urok. Czy na dobre? Czas pokaże. :) Tak czy inaczej, warto!
Profile Image for Monika.
26 reviews1 follower
October 3, 2017
Cóż za nierówna książka... Z ponad 800 stron powiedzmy 600 trzyma w miarę poziom, spokojnie 4 gwiazdki, z potencjałem na pięć nawet momentami - a potem następuje finał: jeden wielki chaos, wątki się idiotycznie splątują, niby rozplątują, potem tworzą bezsensowne piętrowe kombinacje, wszystko sprawia wrażenie pisania na kolanie, bo za dwa dni deadline i trzeba te dwie setki stron jeszcze nastukać nie mając na nie pomysłu. Nawet językowo ta część kuleje, jakby już ani autorce ani redakcji nie chciało się czytać tego zakończenia po raz kolejny i doszlifować.
Trzy gwiazdki, ale w sumie z takim niesmakiem pewnym, już wolałabym słaby początek i dobre zakończenie, żeby rozstać się z Saszą na dobrej stopie...
Profile Image for Magulec.
219 reviews
July 21, 2016
Zmiany w akcji, które zamiast trzymać w napięciu - sprawiały, że się nudziłam i wybijałam z rytmu, niestety. A przy takiej "cegiełce" dobrze by było utrzymać czytelnika w napięciu, inaczej się to dłuży. Marzyłam już tylko o tym, żeby skończyć tą książkę, choć historia ogólnie ciekawa. A na koniec, wisienka na torcie, czyli ciąg dalszy nastąpi... Wiem, że mają być kolejne tomy, ale pierwszy skończył się jakoś po ludzku, tutaj historia ciągnie się ponad 800 str. i wytrwały czytelnik nie dostaje nawet w nagrodę zakonczenia. Nie ładnie.
Profile Image for Inna Zolotar.
169 reviews39 followers
August 7, 2018
Коли доводиться читати багато книжок по роботі, або важка група, або багато думок роїться в голові, люблю переключитись на "не мій жанр", бажано в аудіо форматі.
Детективи Катажини Бонди мені часто рекомендували, тому взялась за 4 книги "недетективного" розміру (по 600 сторінок кожна) з серії "Чотири стихиї Саші Залуської". І якщо перша частина ("Поглинач") була ідеальною для відключки: багато трупів, сюжетних ліній, цікава біографія головної героїні, польські реалії - все, як треба. То з другою так відключитись не вдалось, і ті міжнародно-сусідські відносини таки не дають спокою 😉
Сюжет "Окулярника" закручується навколо подій 1946 року на Подляшші, польсько-білоруському кордоні, це відділи АК під командуванням Ромуальда Райса "Бурого" вчинили погроми правосланих сіл з масовим вбиством цивільного населення. І по сьогоднішній день це події, про які згадують пошепки. І далі ниточка тягнеться через період ПРЛ-ю до наших днів, і там буде теж багато біографій, випадкових і невипадкових свідків зі своєю історією, численні перетинання доль і героїв, і всякого різного.
Так от, по-перше, ми не ту історію вчили в школі, бо якби пройшлися по "історіях" найближчих сусідів, то краще б розуміли себе та інших. Польсько-білоруські стосунки не менш складні, і не менш криваві, як виявляється, і містечко Гайнівка існує, і білоруській ліцей там є, і національна меншість, яка є більшістю в тому регіоні, і марші польських націоналістів теж час від часу відбуваються.
По-друге, я не знаю жодного партизанського руху ХХ століття в Європі, який поруч зі шляхетними гаслами і ідеями боротьби за світле майбутнє не мав за собою історій вбивства цивільного населення, і тут нам ще довго один перед одним вибачатись, і навчитись бачити в собі не тільки "жертву", але й "ката".
По-третє, нещодавно була на закритті виставки "Листи Юзефи": 25 листів Юзефи Буйдо, колишньої громадянки Другої Польської республіки, яку в 1940 році радянська влада депортувала на територію Казахстану як соціально небезпечну; листи адресовані трьом донькам Юзефи, у яких заслана описувала умови свого життя, відчуття та емоції від розлуки з домом. Так от мова, якою писались листи, названа була "польським діалектом", хоча ці тексти мені нагадали мою вправу з білоруської мови, коли треба було слова написати латинкою, і я писала саме так, як Юзефа, і для мене мова листів - білоруська. А чоловік Юзефи був зазначений як православний поляк з Вільна - поляків православних там я не знаю, але знаю, що у Вільнюсі православними були білоруси, тільки чомусь їх бояться так називати. Мовні питання залишаю філологам, а от сусідам-сябрам залишається побажати перестати "страждати мовчки", цитуючи книгу, а почати трохи говорити і докопуватись. І я впевнена, що гарячі дискусії на історичні теми у поляків і білорусів ще попереду!
По-четверте, беручи до рук (в моєму випадку, до вух 😊) "розважальну" літературу не сподівайтесь оминути важкі теми, бо ніколи не знаєш, що криється за обгорткою детектива 😉
Цікавих вам відкриттів!
Profile Image for Paulina Rożenko.
53 reviews1 follower
June 16, 2024
4.5 mogę śmiało dać. Wciągnęła mnie ta historia, a najbardziej nawiązania do przeszłości i ta część historii Polski, o której się nie mówi.
Książka jest cegłą, ale nie dłużyła mi się. Sięgałam po nią z przyjemnością.
Profile Image for Laura.
112 reviews1 follower
February 8, 2023
jesus christ this was good i could feel my heart palpitating
Profile Image for Ta.
394 reviews20 followers
October 20, 2015
Niektórzy uważają, że Bonda lepsza od Miłoszewskiego. Ja stawiam między nimi znak równości, ale potwornie wkurzyło mnie zakończenie książki, które w praktyce zakończeniem nie jest, bo oczekiwanie na to, że sprawiedliwość zwycięży (a tego szukam w kryminałach), autorka przesunęła do kolejnego tomu... I lektura 800 stron na nic.
Profile Image for Aga.
26 reviews
November 22, 2016
Fantastyczna powieść. Zręcznie napisany kryminał: intrygujacy, poruszający i momentami zaskakujacy. Wszystko w dobrze wyrażonych proporcjach.
Bonda pisze dla czytelnika ciekawego i inteligentnego - to właśnie pomiedzy wierszami znajdziemy wiele ważnych niuansow.
Jednym z najwiekszych atutów książki jest osadzenie fabuły w raczej mało znanym literaturze zakątku Polski (wschodnie Podlasie) i co za tym idzie, ukazanie społeczności, której tradycje mogłyby wydać się niektórym wręcz nieco egzotyczne. Do tego autorka, mimo, że sama pochodzi z tych stron, skutecznie uniknela sentymentalizmu, który często wkrada się w historie osadzone na prowincji. To po prostu nie tego rodzaju literatura, i za to chociażby należy się Bondzie korona.
Bardzo ważnym elementem powieści jest wątek historyczny pogromu ludności prawosławnej tuż po wojnie. Brawa za przeniesienie tego kontrowersyjnego i drazliwego tematu do prozy - wierzę, że takie pomniki są najtrwalsze. Historia bywa trudna i bolesna, ale trzeba o niej mówić. Nie jezykiem internetowej pogardy i niedoinformowania, ale racjonalnie, opierajac się na faktach, uczciwie i obiektywnie. Warto wplatać takie tematy w popkulture.
Jeśli miałabym znaleźć jakiś minus, to mógłby to być niedosyt jaki pozostawily pewne urwane nitki wątków. Książka ma ponad 800 stron, a ja mimo wszystko chętnie przeczytalabym nawet kolejne 30-50 stron, aby dowiedzieć się więcej o motywach postaci, których prawdziwe znaczenie zostało ujawnione dosłownie na ostatnich 10 stronach powieści. Z drugiej strony to, co nie dopowiedziane ma czasem większą siłę rażenia.
17 reviews2 followers
August 31, 2015
Ciekawa przygoda. Akcja drugiej powieści cyklu rozgrywa się w Hajnówce, gdzie w pozornym pokoju sąsiadują ze sobą Polacy i Białorusini. Jeśli ktoś lubi wschodnie klimaty, z pewnością zachwyci się tą książką. Ja niestety do miłośników kultury wschodniej nie należę. Przez częste odwołania do pogromu ludności białoruskiej przez Polaków, książka stała się bardzo ponura, a kontakty międzyludzkie we współczesnej Hajnówce zbyt zawiłe, cała akcja z resztą była tak rozbudowana, że z łatwością można się było w niej pogubić. Wielki plus za postać Saszy Załuskiej i Ducha, szkoda tylko że Bonda nie rozwinęła bardziej wątku romantycznego, bo zapowiadało się ciekawie. Podsumowując, zmęczyłam się trochę czytając tę książkę, a chyba tak być nie powinno.

260 reviews3 followers
July 26, 2015
Na początku, jak w książce Alex Kavy, agentka, profilerka i prześladowca, seryjny zbrodniarz. Poczułam zwątpienie, ale potem akcja nabiera tempa. Ciekawa podróż po rejonach i historii Podlasia. Hajnówka. Koktajl z naszej niedawnej historii. To lubię! Pozostałość zagmatwana i słabsza od Pochłaniacza. Chociaż czytało się dobrze, to nie wtopiłam się w opowieść tak jak wtopić się powinnam. Chwilami nudziłam się, korciło mnie by przeskoczyć kilka stron porzucając wycieczki w głąb duszy głównej bohaterki. Bowiem nic w niej nowego.
Profile Image for micusiowo.
780 reviews32 followers
January 24, 2017
Druga część serii z Saszą Załuską.
Dobra robota (para)historyczna dotycząca Hajnówki i starych/aktualnych nacjonalizmów - ale opcja z kliniką mocno przekombinowana, na zasadzie Załuska to jeszcze, czy już McGyver?
Profile Image for Paul.
514 reviews17 followers
January 15, 2023
I was first introduced to this author by a friend of mine with her book Girl at Midnight. It was a great opening act to this this serise and a book that showed me just what Poland has to offer when it comes to cime fiction. When I finished that one to my delight I discovered that there where at least three more books in this series. But here, of course, lies the rub of the whole thing. We may all complain about waiting for our favorite authors to finally publish the next book in any given series. Now imagine all that plus then waiting for the book to then get translated and finally put into our grubby little hands. It all takes some time which is of course unfourntune for me. And while I realize patience is a virtue it doesn't stop me from wanting to read it as soon as is humanly possible. But here we now are and it was time to devote a good few hours to discover what Sazsa has been up to next.

Our hero is now back to doing what she does best for better or worse. She is one of those heroes that you feel the need to support and get firmly behind in whatever danger she has thrown herself headlong into . This is to say that with Sasza it will not be too long before she has found herself in some sort of mortal danger. But fear not my friends for this hero is most definitely a scrappy fighter and one that usualy manages to get out of these tricky situations, Albeit with some new cuts and scraps. When it comes to the suporting cast of this narrative they are many, but all seem to fit together like a brilliant jigsaw puzzel. Bonda is an author who truly does not believe in telling simple little tales and in doing so requires us to get to know each of our players well. But here it is done with a well-held pen and for me, I never felt like I was simply in a constant battle to learn who each of these people where. In each case, it all goes into the service of the story. its like a giant spiders web and where each one crosses we get a new character. But if you were to remove any one of these the web as a whole would fail and we would simply fall through the wholes.

The narrative this time around is most defintly rooted into a more rural setting. For those of us who are not polish-born, it gives us another look into this country and a shift in our gaze. It must said however possibley in a brave move she sets it in the very small town she grew up in but Bonda does seem to have pulled it off as there are no stories of her being driven off never to return. Anyway on with the narative. I would say that with Conspiracy of Blood, her story has moved a little more away from a more real-world tale and started to put its feet into those more big-screen tales. This novel sets out to shock the reader be it some of its more unlikable charcters or the more blood splattered pages. She does however uses both these element to suscfully build the layers of her narative. As we skip about in the history of this town we see this sinister generational corruption seep into every thing that is touched by its dark tentacles. And whilst we do have the main antagonists for me it feels this is much more the message of this novel. How small towns become these little microcosms of life only amplified by their sizes. It can feel at times like the rules that apply to the outside world never quite seem to touch such places.

Whilst this does feel like a different breed to her previous novel there is still some common threads that bind them together. And I believe that her overall message still holds true. This is to say that it doesn't matter what walk of life you come from some form of curuptions will inevitably touch you and your life. This book definitely has a bold vision in what it would like to communicate to use all the whilst wrapped up in a solid crime thriller. But it is one that I think Bonda has pulled off well. She has created most definitely a fat book to get through, it is however, one that never seems too slow for me and one that I greatly enjoyed reading. All I can say is that I hope the next book in this series takes little less time to get here.
Profile Image for Justyna.
86 reviews10 followers
June 26, 2017
SASZA & UKŁADY

Nie spodziewałabym się, że kiedyś to napiszę, ale… Uff, przeczytałam! Udało się. Jestem z siebie dumna. Ostatnio mówiłam tak po przeczytaniu Lalki w drugiej klasie liceum. I, wbrew pozorom, nie jest to reakcja na udaną, wciągającą lekturę. Chociaż Okularnika nigdy w życiu nie postawiłabym w jednym rzędzie ze sztandarową powieścią Prusa, to jedna rzecz je łączy (poza objętością) – poboczne wątki, które, moim zdaniem, nie wnoszą niczego nowego do fabuły. A może Lalka bywała nawet lepsza pod tym względem.
Profilerka Sasza Załuska postanawia wrócić do gdańskiej policji. Zanim to jednak zrobi, musi załatwić prywatną sprawę i jedzie do Hajnówki. W planie jej wizyta na skraju Puszczy Białowieskiej miała potrwać dwa-trzy dni, a zajęła ponad tydzień i nie skończyła się dla niej najlepiej. Załuska nie znajduje na Podlasiu tego, kogo szukała, ale postanawia pomóc lokalnej policji. Sprawa niewyjaśnionych zaginięć a wkrótce też głośnego morderstwa okazuje się sięgać dwa pokolenia wstecz. Śmierć lokalnego biznesmena okazuje się być nie na rękę rządzącym, którzy siedzą na tamtych stołkach jeszcze od czasów komunizmu, a Sasza ze swoimi pytaniami zaczyna burzyć zmowę milczenia oraz mniejsze i większe układy.
Po przeczytaniu Pochłaniacza na tę niemal 900 stronicową cegłę w zielonej okładce patrzyłam z niepokojem, obawą, a może nawet z lekkim przerażeniem. I ilość stron nie ma tu nic do rzeczy, ponieważ ja w swoim książkoholizmie lubuję się w (bardzo) grubych książkach. Ale jest jeden warunek – ta książka musi być naprawdę dobrze napisana. I tego koniecznego wymogu Okularnik niestety nie spełnił. Nie w całości, ale częściowo. Sam wątek śledztwa jest tutaj zdecydowanie najmocniejszy i mnie najbardziej interesował. Ale gdzieś „po drodze”, na kolejnych stronach wpisane są inne wątki i historie, którymi spokojnie można by obdarzyć trzy następne książki. Dobrze, przyznaję - historie Duni czy Piotra faktycznie są dla fabuły istotne, ale niestety stanowią tylko część pozostałych wątków. Osobiście drażni mnie takie „wciskanie” wielu innych rzeczy do książki – uważam to za zapchajdziury, które nie wiadomo czemu mają służyć. I tak, by nie psuć sobie humoru, niektóre strony po prostu przerzucałam. Nie mam z tego powodu sumienia, ponieważ nie straciłam z lektury niczego ważnego. Ponadto wytłumaczenie kto zabił było tak zagmatwane, że ja sama nie wiedziałam, kto tak naprawdę jest mordercą.
Katarzyna Bonda osadziła akcję drugiego tomu przygód pomorskiej profilerki w niewielkiej Hajnówce – jej rodzinnym mieście. Jednak z kart książki nie wyłania się wyidealizowane, zamknięte w micie przestrzeni miasteczko, jak robił to w swoich opowiadaniach Bruno Schulz. Jest to miejsce na pograniczu – państw, narodów i religii. Tam obok siebie stoi katolicki kościół i prawosławna cerkiew, w niektórych domach mówi się w dwóch językach – po polsku i po białorusku. Jednak ten swoisty dualizm ma swoje ciemne strony. Autorka pokazuje wyjątkowe silne tam nacjonalizmy z obu stron, a także przemilczaną ranę prawosławnych pogromów tuż po wojnie, która przetrwała pokolenia.
Poza wątkiem stricte kryminalnym w całej powieści najbardziej zainteresowała i poruszyła mnie historia żołnierzy zbrojnego podziemia i ich ofiar. I choć dzisiaj „Burego”, „Łupaszkę” czy „Inkę” określa się mianem żołnierzy wyklętych czy niezłomnych, to bardziej pasowałoby do nich określenie żołnierzy przeklętych, które być może funkcjonuje wśród mieszkańców Podlasia. I jest ono jak najbardziej uzasadnione, ponieważ ich działania na Kresach nie miały absolutnie nic wspólnego z faktyczną walką z nową władzą. Hajnówka jest miejscem bliskim nie tylko autorce, ale i mnie. Od babci czy wujka słyszałam kilka opowieści o płonących czy znikających z powierzchni ziemi wsiach oraz innych „wyczynach” żołnierzy podziemia, z czego kilku skończyło na torach kolejowych. A wściekłość i ból na ich twarzach utwierdziły mnie w tym, że „Bury” czy „Łupaszka” byli podszytymi nienawiścią zabójcami mordującymi z zimną krwią.
Podsumowując, Okularnik jest przyzwoitą powieścią kryminalną z wątkiem historycznym i obyczajowym. Niestety, została przeładowana niczemu niesłużącymi historiami nawet najbardziej epizodycznych bohaterów, co sprawiło, że włosy jeżyły mi się na głowie i miałam trochę wrażenie, że marnuję czas na te dodatkowe wątki.

Moja ocena: 6/10
Profile Image for Lynx.
589 reviews1 follower
January 23, 2024
Sasza Załuska po ostatniej dobrze rozwiązanej sprawie postanawia wrócić do policji, jednak zanim zdaje ostateczne egzaminy, pragnie rozliczyć się z przeszłością. W tym celu jedzie do Hajnówki, małej miejscowości na skraju Puszczy Białowieskiej, by tam spotkać się ze swoim byłym kochankiem, ojcem jej dziecka i zarazem głównym podejrzanym w sprawie o kryptonimie "Czerwony Pająk". na miejscu okazuje się jednak, że mężczyznę zwolniono z zakładu psychiatrycznego, a na domiar złego Sasza zostaje wciągnięta w kryminalną historię, która ciągnie się już od wielu lat i która nie daje o sobie zapomnieć.

Mam bardzo mieszane uczucia względem "Okularnika" i bardzo ciężko jest mi go ocenić. Z jednej strony dostałam powieść, która wciągnęła mnie o wiele bardziej niż "Pochłaniacz" i którą czytało mi się z o wiele większą przyjemnością, jednak nie mogę patrzeć na tę powieść jedynie przez ten pryzmat, ponieważ autorka w niektórych kwestiach bardzo się powtarza względem poprzedniej książki z serii. Wprowadza do swojej historii za dużo postaci, które w większości są niepotrzebne, i do tego tworzy im pokaźne zaplecze, opisując całe ich życie i powiązane z nim osoby. Tworzy to niepotrzebny galimatias w fabule, bo zazwyczaj te postaci nie pojawiają się już później albo występują w bardzo ograniczonej roli. To rzutuje również na klimat powieści - Hajnówka nie wydaje się być przez to zamkniętą, małą społecznością, przynajmniej w moim odczuciu.

Wątek pani doktor z zakładu psychiatrycznego to - lekko mówiąc - chyba jakieś nieporozumienie. Chodzi mi tu w dużej mierze o końcówkę książki, która jest zupełnie oderwana od rzeczywistości i przez to tak absurdalna, że miałam ochotę jednocześnie wybuchnąć śmiechem i złapać się za głowę. Nie spodziewałam się czegoś takiego, jednak bynajmniej nie było to miłe zaskoczenie.

Sam wątek kryminalny, mimo że w gruncie rzeczy wciągający, był raczej średni. Samego profilowania było tak mało, że prawie w ogóle, a informacje o przebiegu śledztwa i wydarzeniach z tym związanych były poprzetykane mocnymi dawkami retrospekcji i innych wątków (między innymi rozgraniczenia ludności Hajnówki na Polaków i Białorusinów - swoją drogą ciekawy wątek i byłby całkiem sprawnie poprowadzony, gdyby nie ta przytłaczająca ilość bohaterów),przez co zapominałam o czym czytałam i wszystko mieszało mi się w głowie, chociaż byłam skupiona na lekturze.

Nie wiem, czy będę kontynuować tę serię - raczej powinnam, z uwagi na urwane w połowie zakończenie - ani czy sięgnę po jakąś inną powieść Katarzyny Bondy, ale jeśli tak, to nie prędko się to stanie - zmęczyła mnie ta książka.
Profile Image for Klaudia Nogajczyk.
222 reviews4 followers
July 5, 2019
Katarzyna Bonda "Okularnik" to moje drugie spotkanie z Saszą Załuską. Muszę się przyznać, że nawet nie wiem kiedy przeczytałam prawie 850 stron, co nie jest u mnie na porządku dziennym. Po stricte policyjnym "Pochłaniaczu" dostajemy sielską na pierwszy rzut oka obyczajówkę na Podlasiu. Nie dajcie się, jednak zwieść, nawet w takim miejscu jak Hajnówka intryga, goni intrygę, ciągle trwa walka o władzę, a Polacy i Białorusini walczą o swoje wpływy na podlaskiej ziemi. Wydawać by się mogło, że Sasza na dobre zaaklimatyzowała się w Gdańsku, wróci do policji i będzie mogła spokojnie żyć, pracować i raz na zawsze zakończyć historię z Łukaszem Polakiem- ojcem swojej córki Karoliny, którego do niedawna uważała za martwego. Kilkudniowa wycieczka do Hajnówki ma jej w tym pomóc, ale jak to u Pani Katarzyny Bondy, bywa nie może być tak lekko i przyjemnie, a jeśli dodamy do tego historię ludobójstwa, tajemnicze zaginięcia kobiet, kryminalistkę, która zabiła z zimną krwią oraz po prl-owskie machlojki, to możecie mi wierzyć, że szykuje się czytelnicza uczta! Kolejny raz polecam, lecz moja miłość do Huberta Meyera pozostaje niezmienna.
Profile Image for Dorota.
144 reviews22 followers
June 10, 2019
"Pochłaniacz" przeczytałam pół roku temu i kiedy sięgałam po "Okularnika",nie pamiętałam już kompletnie nic i to chyba najlepiej podsumowuje to jak oceniam tą serie (poprzedniej nawet nie kontynuowałam...)
Wg mnie Pani Bonda powinna spróbować swoich sił w tworzeniu np. powieści historycznej,bo ten temat był zrealizowany najciekawiej w tej książce,za to część kryminalna leżała na całej linii-nie ma chyba bardziej nieudolnego głównego bohatera w tym gatunku jak Polska(a może nawet świat) długa i szeroka,i tylko boli mnie że w taki sposób marnuje się (jakże nieliczne) kobiece bohaterki...
"Lampiony" są już u mnie na półce więc dam im szanse,nie tracę nic oprócz czasu.

Nawiasem mówiąc, uważam że powinniśmy wprowadzić jakiś zakaz aby kryminały miały ponad 800 stron...LITOŚCI
Profile Image for Magda w RPA.
803 reviews15 followers
March 17, 2018
Bonda ciekawie opowiada historie, ale po co ich aż tyle naćkała na ponad 800 stron? Wiele z nich praktycznie nic nie dodaje do głównego wątku, samej Saszy prawie tu nie ma. Końcówka (ostatnie 200 stron) już mnie całkiem osłabiła, dorzucanie wydumanych wątków i tragedii postaciom często bez znaczenia. Zakończenie nawet książki z serii powinni być takie, żeby człowiek miał jakieś poczucie spełnienia, a tutaj tylko pisane to było pod kolejną część. Mimo wszystko należą się trzy gwiazdki bo są naprawdę świetne sceny, wątki i postacie. Ogólnie uważam, że ta Pani ma talent tylko zapomina w procesie edytowania wywalić to, co niepotrzebne.
Profile Image for Fifthcarrie.
77 reviews8 followers
February 23, 2022
Od czego tu zacząć? Tego nie wiem, ale chyba autorka również.

Zamysł był świetny, gorzej z wykonaniem.
Za dużo zbędnych wątków i rozwlekłości, przez co łatwo można się pogubić.

Tajemniczość książki i konstrukcja całej zagadki wyszła naprawdę przyzwoicie.
Trochę historii wplecionej do fabuły dodaje całości realizmu i tu już muszę przyznać, że jak w książce pojawia się nawiązanie do historii, to moja końcowa ocena podnosi się znacznie :)

„Okularnik” to moim zdaniem pozycja dla wytrwałych, ale mimo wszystko jest na co czekać: charyzmatyczni bohaterowie, ciekawostki kulturowe i historyczne, niekiedy interesujące fragmenty obyczajowe, czy świetne zakończenie.
Profile Image for Lena.
170 reviews28 followers
September 1, 2022
Książkę czyta się dobrze; akcja czasem przyspiesza, czasem zwalnia, ale trzyma dobry poziom. Bardzo ciekawa fabuła, wielowymiarowi bohaterowie oraz tło historyczne są dużymi atutami.

Niestety, przy tak dużej liczbie postaci, odłożenie książki choćby na tydzień sprawia, że wracamy do niej z poczuciem pogubienia. Wszystkich poznajemy z imienia i nazwiska, a do tego dochodzą jeszcze niecodzienne zdrobnienia ich imion i ksywy - to zdecydowanie nie pomaga w skupieniu się na fabule. I czy naprawdę musieliśmy poznać szczegółową historię życia każdej drugoplanowej postaci? Moim zdaniem, nie. Wielowątkowość to plus, ale zbyt wiele szczegółów, zwłaszcza w tak ciężkim tomie, przytłacza.
Profile Image for Sue Wallace .
7,399 reviews140 followers
December 3, 2022
Conspiracy of Blood by Katarzyna Bonda.
Sasza decides to return to the police, but first she must ensure the safety of her daughter by putting to rest the demons evoked by terrifying ordeal which led her to leave Poland for seven years in England. No sooner has she begun the process, however, than she is drawn into the deeply disturbing case of a woman who has disappeared from a village - and she is not the first to do so. The roots of the crime seem to reach all the way back to the dark enmities of the second world war.
A good read. Likeable story and characters. 3*.
Profile Image for Polevka.
141 reviews10 followers
October 9, 2017
Wymeczona, wypocona i wreszcie przeczytana. Zdecydowanie gorsza od pierwszej czesci. Tematyka norodowosciowa w ogole mi nie podeszla, w kolko powtarzane fragmenty nuzyly, w trakcie miesiaca zdazylam zapomniec kto jest kim i co robil wiec czasami musialam sie bardzo nameczyc zeby dojsc o kim jest mowa i skojarzyc go z innych epizodow. Pomimo, ze ksiazka ma ponad 800stron, sporo aspektow zostalo niewyjasnionych. Siegne napewno po kolejna czesc z ciekawosci. Mam nadzieje ze bedzie ciekawsza
26 reviews
August 21, 2018
Zbyt dużo, zbyt wiele, zbyt ciężko... owszem, są znakomite fragmenty - przypominają start konia wyścigowego, który po chwili zderza się ze ścianą. Zwolnienia akcji, tam gdzie nie powinno ich być, bo rozpraszają czytelniczkę, wtręty dotyczące całej gamy osób, bez znaczenia dla całej fabuły - ciężko naprawdę uczciwie ocenić tę książkę, bo ma naprawdę całą gamę świetnych pomysłów, które toną w szarości większości.
Profile Image for moonlit_di.
92 reviews
October 12, 2018
Bonda nie zawodzi, "Okularnik" to świetnie napisana książka, ze złożonymi wątkami, które równomiernie się przeplatają w miarę czytania powieści.

Kombinowałam przez całą książkę "kto zabił", a odpowiedź była tak zaskakująca, że wątpię, by którykolwiek czytelnik na nią wpadł.

Jedyny minus to taki, że "Okularnik" to kawał tłustej księgi i pod koniec miałam wrażenie, że trochę się już duży.
Generalnie, bardzo przyzwoity kryminał na np. wakacje :)
Displaying 1 - 30 of 88 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.