Jump to ratings and reviews
Rate this book

Przełęcz Diatłowa. Tajemnica dziewięciorga

Rate this book
Wciągająca opowieść inspirowana tragicznymi wydarzeniami na Uralu sprzed ponad sześćdziesięciu lat, które do dzisiaj rozpalają wyobraźnię łowców zagadek.

Czy rosyjskiej pisarce uda się rozwiązać jedną z największych tajemnic XX wieku?

W styczniu 1959 roku grupa studentów i absolwentów Politechniki Uralskiej w Swierdłowsku (dzisiejszy Jekaterynburg) pod przywództwem Igora Diatłowa wyruszyła na północny Ural z zamiarem zdobycia szczytów Otorten i Ojka-Czakur. Wieczorem pierwszego lutego uczestnicy wyprawy rozbili obóz na zboczu góry Chołatczachl, aby przeczekać pogarszającą się pogodę. To, co wydarzyło się później pozostaje zagadką do dziś – wszyscy ponieśli śmierć w tajemniczych okolicznościach. W trakcie prowadzonego śledztwa powstało wiele hipotez dotyczących dramatu, który wydarzył się na Przełęczy Diatłowa.

Kiedy kilkadziesiąt lat później młoda pisarka przypadkowo trafia na informację o tragedii „diatłowców”, jej życie zaczyna się w dziwny sposób splatać z wydarzeniami z 1959 roku. Anna próbuje dociec prawdy.

240 pages, Paperback

First published October 8, 2013

19 people are currently reading
293 people want to read

About the author

Anna Matveeva

24 books11 followers

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
56 (7%)
4 stars
181 (24%)
3 stars
280 (38%)
2 stars
150 (20%)
1 star
61 (8%)
Displaying 1 - 30 of 116 reviews
Profile Image for Ieva.
1,309 reviews108 followers
October 17, 2021
Djatlova pārejas traģēdija ir viena no tām, kuras aizķērusies atmiņā kopš pusaudžu gadiem, kad ļoti aizrāvos ar visādām mistērijām, planētas noslēpumiem un sazvērestības teorijām. Neteikšu, ka sarakstīts slikti, bet man personīgi nepatīk žanru miksēšana - ja dokumentāls, tad dokumentāls, ja romāns, tad romāns. Nesaskatīju nekādu saistību starp mūsdienu dzīves līniju par bijušo /atgriezties vēlošo vīru un pārpublicētajiem dokumentiem.
Profile Image for Olga Kowalska (WielkiBuk).
1,694 reviews2,908 followers
March 19, 2020
Jedna z największych zagadek XX wieku, która do dzisiaj działa na wyobraźnię – „Przełęcz Diatłowa. Tajemnica dziewięciorga” Anny Matwiejewej, która co prawda nie jest powieścią grozy czy horrorem per se, ale powieścią, która dotyczy takiej sprawy, która wielu spędziła sen z powiek i doczekała się wielu horrorowych interpretacji. I straszy, chociaż inaczej niż czytelnik by się tego spodziewał.

Sięgając po książkę Anny Matwiejewej warto pamiętać, że sięgamy przede wszystkim po powieść. Co prawda autorka wykorzystuje w jej treści oryginalne dokumenty, wykorzystuje prawdziwe wydarzenia i przytacza prawdziwe cytaty z rządowych opracowań, ale wciąż oscyluje na poziomie fikcji literackiej. Sama Anna Matwiejewa we wstępie napisanych po latach do oryginalnego wydania zaznacza prawdziwość tych wydarzeń, a przynajmniej tego, co uznaje się za prawdę w tej kwestii. Co więcej, na podstawie przytoczonych dokumentów wysnuwa swoją teorię dotyczącą tej dziwnej i tajemniczej sprawy.

Jedno jest pewne – „Przełęcz Diatłowa. Tajemnicę dziewięciorga” czyta się z zapartym tchem i z poczuciem narastającego niepokoju. Powód jest prozaiczny – między słowami wychodzi na jaw to, co wychodzi zawsze, gdy mówimy o Związku Sowieckim i metodach działania ich aparatu państwowego, a mianowicie – nie ma zbrodni, nie ma tajemniczych zgonów, wszystko jest pod kontrolą. Zatuszowano śledztwo, podawano nieprawdziwe informacje, do końca nie wiadomo, które akta są prawdziwe, które spreparowane na potrzeby opinii publicznej. I ta dezinformacja, która wypływa na kartach powieści Matwiejewej najbardziej przeraża, bo przecież na tej nieszczęsnej górze życie straciło dziewięcioro młodych ludzi. Bez względu na to, czy zostali pożarci przez niedźwiedzie, porwani przez kosmitów, napadnięci przez ludzi gór, zmieceni przez nietypową lawinę czy porażeni promieniowaniem z eksperymentalnej rakiety – oni zginęli i tej śmierci już nikt nie cofnie. Żadna teoria, nawet najbardziej pokręcona, nie przywróci im życia, a prawda i tak już na zawsze pozostanie w sferze domysłów. I te domysły są najbardziej fascynujące.

„Przełęcz Diatłowa. Tajemnica dziewięciorga” to powieść idealna dla miłośników zagadek, tajemnic i grozy, jak i wielbicieli literatury górskiej. Nieco inaczej, ale wciąż bezsennie, bo jednak ta sprawa wciąż zrywa sen z powiek. Przekonajcie się sami!
Profile Image for Aleksandra W..
71 reviews16 followers
May 8, 2020
Tl;dr: Co by powstało z połączenia źródeł na temat tragedii na Przełęczy Diatłowa z powieścią utorstwa Ilony Łepkowskiej. Coś dziwnego, ale mało strawnego.

Dawno nie czułam się tak oszukana. Nie chodzi nawet o to, że książka okazała się powieścią. Ale o tym później. Pierwszy raz w zyciu kupiłam audiobooka bez wcześniejszego przesłuchania próbki – w ciemno, no bo przecież TĘ książkę chcę znać na pewno.

Ten pomysł miał potencjał. Chociażby owładnięta obsesją na temat wyprawy pisarka, której rzeczywistość codzienna zaczyna się mieszać z rzeczywistością wyprawy. Takich książek – wykorzystujących faktyczne zdarzenia, ale dodających do tego literacką fikcję – jest sporo, a niektóre naprawdę dobre (cała seria „Na F/Aktach” Od Deski do Deski). Co dostajemy? Pomieszanie czegoś, co przypomina fanfik pisany przez gimnazjalistkę z dokumentacją na temat wyprawy. Sąsiad 30-letniej Anny umiera na zawał, zostawiając jej papiery na temat wyprawy Diatłowa. Dlaczego? To dopiero początek pytań. Uczestnicy wyprawy dzwonią do drzwi Anny (widać ich przez wizjer, po czym puff, znikają), w jej głowie magicznie pojawia się numer telefonu (gdy dzwoni okazuje się, że wygrałą nagrodę w radiu, motyw nie ma żadnego znaczenia dla fabuły, poza tym, że spotyka zafascynowaną tematem Swietę), kiedy pisze powieść, zamiast jej bohaterów w tekście magicznie pojawia się Igor Diatłow. Doprawdy, elementy fantastyczne również powinny mieć sens. Mogą być nadprzyrodzone, ale błagam – rozwiązania, które się ot tak, magicznie pojawiają w tekście pisanym przez bohaterkę albo w jej umyśle? Dlaczego? Skąd? Czemu akurat w tym momencie? Jak?

Dialogi z byłym mężem (który zostawił Annę dla jej przyjaciółki, ale sobie wraca jak gdyby nigdy nic) mogłyby być pisane przez Ilonę Łepkowską. Podobnie zresztą jak cała narracja. To styl, który sprawdzi się w lekkiej powieści obyczajowej: rozmowy z kotem („Ach, jakbyś jeszcze umiał gotować!”), urocze przekomarzanki z niewiernym Wadikiem (skoro autorka nie wysiliła się, by nadać bohaterom jakąkolwiek głębię, to nie ma sensu, żebym jej szukała na siłę).
„Tort był wspaniały. Nazywał się wartwowiec. - To dlatego, że składa się z kilku warstw – wyjaśniła gospodyni.”

„[Ludmiła Dubinina] miała podobne problemy, ja też często uważam, ze ktoś ma mnie za idiotkę”
W fabule nie ma absolutnie żadnego napięcia. Oczekując na zawiązanie akcji zorientowałam się, że jestem już w połowie. Czytelnik ma (a przynajmniej ja, i to bardzo) gdzieś, dokąd Annę zawiodą jej poszukiwania, czy zejdzie się z mężem (wiadomo przecież, że tak) i kim jest Swieta. Swieta jest po prostu przypadkową osobą próbującą odkryć tajemnicę Diatłowa, która poznaje Annę w kolejce do odbioru nagrody od radia, którego numer telefonu pojawił się magicznie w głowie Anny. Czego nie rozumiecie?

Tyle jeśli chodzi o fabułę. Przejdźmy do dokumentów na temat wyprawy. Autorka na pewno musiała zrobić solidny research. Jednak nie bardzo rozumiem, co tu jest faktem, a co fikcją literacką. Czy autorka naprawdę przeprowadziła wywiad z Igorem Dubininem, gdzie padły błyskotliwe słowa o torcie? Niektóre fakty są powtarzane do znudzenia, np. że ciało Dubininy było pozbawione języka albo że teoria o nieprawidłowym rozbiciu namiotu jest nieprawdziwa. Słowniczek w pewnym momencie zaczyna być niesamowicie irytujący. Podejrzewam, że czytelnik już wie, kim był Igor Diatłow i że grupa zginęła na przełęczy, jak również co to jest ognisko albo namiot oraz, że turystyka to „podróżowanie w czasie wolnym, rodzaj aktywnego wypoczynku”. W jaki sposób wyliczone jest prawdopodobieństwo podawanych przez nią hipotez? Dlaczego prawdopodobieństwo zejścia lawiny wynosi 3%, a ataku karłów z Arktydy 0.001%? Czemu karły są bardziej prawdopodobne niż UFO?

Można powiedzieć, że to moja wina, że nie doczytałam opisu. Chociaż można i uznać, że opis wydawnictwa, który po obszernym fragmencie na temat samej wyprawy, wspomina tylko jednym zdaniem o fabule, jest dość mylący („Kiedy kilkadziesiąt lat później młoda pisarka przypadkowo trafia na informację o tragedii „diatłowców”, jej życie zaczyna się w dziwny sposób splatać z wydarzeniami z 1959 roku. Anna próbuje dociec prawdy”). Zwłaszcza, że „pisarka Anna, która próbuje dociec prawdy” równie dobrze może być bohaterką, jak i samą autorką – przynajmniej dla mnie nie jest to jednoznaczne. Słowo „powieść” na okładce jest tak malutkie i ukryte, jakby wydawnictwo trochę chciało poinformować czytelnika, a trochę jednak nie.

Nie czuję, żeby po tej lekturze moja wiedza na temat wydarzeń na przełęczy została szczególnie pogłębiona. Końcowa teza jest ciekawa, ale nie rozumiem, dlaczego Matwiejewa, mając tyle materiału, nie mogła po prostu napisać książki non fiction?
Profile Image for Zanda.
204 reviews1 follower
May 18, 2021
Grāmata par vienu no zināmākajām 20. gadsimta mistērijām - Igora Djatlova tūristu grupas neizskaidrojamā bojāeja 1959.gada februārī.
Mani šī lieta ieinteresēja, tādēļ veltīju mazliet vairāk laika šai tēmai.
Ko var paņemt no šīs grāmatas? - Djatlova grupas dalībnieku pārgājiena piezīmes dienasgrāmatās. Informāciju par pašiem dalībniekiem - jauniem, izglītotiem, fiziski labi sagatavotiem, ar pieredzi dažādu grūtību pārgājienos.
Autore izvirza tobrīd 16 populārākās versijas ar ticamības indeksu katrai un piedāvā savus iespējamos atrisinājumus, uz kuriem gan nevajadzētu ieciklēties, jo uz šo brīdi jau ir zināmi pamatoti pretargumenti.
Grāmatas romāna formā ar paralēlo stāsta līniju par grāmatas tapšanu darbības laiks ir 1999. un 2000.gads.

Kas noticis pēc šī laika?
Pēc laikraksta Komsomoļskaja Pravda un bojā gājušo tuvinieku pieprasījuma 2019.gadā Sverdlovskas apgabala prokuratūra atjauno lietas izskatīšanu. Youtube var noskatīties 2019.gada 4.februāra live stream preses konferenci ar prokuratūru pārstāvošo Andreju Kurjakovu, kurš apliecina, ka atkārtoti tiks izskatīti 1959.gada lietas materiāli un no jauna tiks veiktas ekspertīzes, jau ar mūsdienīgām tehnoloģijām.
2019.gada novembrī lietas izskatīšana tiek pabeigta.
2020.gada 11.jūlijā diezgan aizraujošā live stream preses konferencē Andrejs Kurjakovs ziņo par rezultātiem, izmantojot notikuma vietas 3D vizuālo informāciju. Izvērtētas tika vairākas versijas, par katru tiek pastāstīts, un ekspertīžu rezultātā ticamākā ir palikusi tikai viena - lavīna. Pēc stāstītā var saprast, ka izvērtēts ir daudz kas, bet tas atbilst tikai pašreizējai cilvēka apziņai un saprašanai.
Preses konferencē piedalās arī kriminālists, medicīnas eksperts Tumanovs, kurš izsaka loģiskus pretargumentus lavīnas versijai.

Arī grāmatā lavīnas versijai ticamības indekss ir tikai 3%.

Tātad, pie lavīnas versijas tāpat paliek neskaidri daudzi jautājumi:
- dalībnieku atšķirīgie ievainojumi, tajā skaitā arī bez redzamām ārējām pazīmēm, izrauta mēle un ādas apdegumi neatbilstoši lavīnai;
- labā stāvoklī saglabājusies telts un tās iekšpusē atstātās mantas (tad kādēļ gan ar basām kājām un pusapģērbtiem panikā jābēg ārā?);
- lavīna neturpinās stundām, tad kādēļ cilvēki uzreiz neatgriezās teltī;
- u.tml. jautājumi.

Izskatot šo gadījumu, būtu jāņem vērā notikuma vieta - tā ir ļoti grūti pieejama vieta, protams, bez ceļiem, kurai ziemā var piekļūt, slēpojot gar/pa upēm, kur nav vairāku metru bieza sniega kārta kā apkārtējos mežos. Vienīgie pastāvīgie to vietu apmeklētāji ir vietējie mansu mednieki. Un ne pa velti savā ziņā viedie dabas bērni mansi Djatlova grupai liktenīgo kalnu jau senāk ir nosaukuši par Miroņu kalnu, kura tuvumā uzturēties var būt bīstami.
Notikuma vietā citas pēdas, kā tikai Djatlova grupas dalībnieku pēdas, atrastas netika.

Loģiski domājot, pie lavīnas vai kāda cita veida trieciena viļņa, gan telts, gan tur vienuviet tuvumā/iekšā esošie cilvēki tiktu traumēti daudzmaz ar līdzīgām pazīmēm.

Šajā gadījumā vairāk izskatās pēc cilvēku iznīcināšanas ar mūsu civilizācijai vēl nezināmiem ieročiem.

Skaidrs ir tas, ka patiesība ir kaut kur ārā un, saliekot kopā visu jau zināmo un vēl nezināmo, visticamāk ne šajā laikā un telpā. Nedaudz jau arī šāda informācija mūsu civilizācijai ir iedota, bet visam savs laiks - arī Djatlova grupas bojāejas īstajam atrisinājumam.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Papildināts

Tagad, kad pēc grāmatas izlasīšanas ir pagājuši daži mēneši, esmu saņēmusi atbildes un priekš manis Djatlova grupas jautājums ir atrisināts. Skaidrs, ka tā nav lavīna vai pārējie grāmatā uzskaitītie varianti.

Atslēgvārdi: Trešā Reiha (vāciešu) radīts mākslīgs formāts pelēkie/bioroboti = sātanisti/globālisti, 3R bāze (joprojām ir), ziedojums, 9 jaudīgi, spēcīgi cilvēki (Igors un meitene g., pārējie t.). Aleksandrs no specdienesta piesaistīts kā 10., lai iegūtu informāciju un grupa atgrieztos.
Šāda veida bojāeja notiek vid.12-13 gados 9 cilvēku sastāvā (pašlaik skaits vairs nedarbojas, jo t. ir iedzīta stūrī, paši neievēro savu Melno grāmatu).
This entire review has been hidden because of spoilers.
Profile Image for Agris Fakingsons.
Author 5 books153 followers
March 17, 2021
..līdz netiku saņēmis e-pastu, kurā teikts, ka man tiek nosūtīta šī grāmata, godīgi sakot, neko par Djatlova pārejas lietu nezināju, lai cik plaši zināma un mistiska tā bija (un ir). varbūt tāpēc man bija jo interesantāk lasīt visu, ko autore apkopojusi šajā grāmatā (arī ikdienišķo no savas dzīves). domāju, ja nebūtu vēl un vēl jāpārlasa visādi protokoli utt (tas nedaudz nogurdināja), šī būtu nudien ļoti baudāma lasāmviela. arī atrisinājums šķiet gluži loģisks. noteikti būs jāpameklē kādas dokumentālās filmas utt. / 3,5*
Profile Image for Sandra Koka (pielasit_sirdi).
793 reviews176 followers
April 10, 2021
"Varbūt vajadzētu izdot šos dokumentus vienos vākos un piedāvāt lasītājam visu izdomāt pastāvīgi, nejaucot viņam galvu ar maniem muļķīgajiem secinājumiem? Varbūt vispār nevajadzēja pie tā ķerties? Patiesi, cik daudz izcili gudru cilvēku jau ir mēģinājuši atminēt Djatlova pārejas noslēpumu, un ko viņi panākuši? Līdz šai dienai nekas nav zināms, bet ir iznākušas grāmatas un raksti, un milzums ļaužu sūtījušas vēstules uz visdažādākajām instancēm..." (198-199.lpp)


Šī autores rindkopa izvilkusi visu esenci par grāmatas saturu- viņas šaubas, raizes un pārdomas par to, ko pati raksta. Man nebija ekspektāciju, ka autore atklās ko unikālu- atrisinās gadu dekādēs minēto mistisko mīklu, kuru atrisinājumā piedalījušies miljoniem ļaužu, pie reizes vēršot visas iespējamās sazvērestības teorijas, sākot no NLO, sniega cilvēkiem līdz daudz maz ticamai- valdības izmēģinātiem kodolsprādzieniem. Varu atklāt arī tev- atrisinājumu ne tu, ne es, ne autore nezin, un visdrīzāk arī nekad neuzzināsim, bet pats mistiskais gadījums ir tik spocīgi šausminošs, intriģējošs un reizē biedējošs, lai uzzinātu par to vairāk.

Par šo 1959. gadā notikušo deviņu studentu nāvi pārgājiena laikā skarbajā Ziemeļurālu kalnu pārejā es pirms daudziem gadiem redzēju sižetu kādā no Krievijas kanāliem. Pēdējie attēli, ko bija uzņēmuši paši tūristu grupas dalībnieki, bija stindzinoši un biedējoši, zinot, kas ar viņiem notiks tikai dažas dienas/stundas vēlāk. Annas Matvejevas romāns "Djatlova pāreja" bija kā padziļināts ieskats notikumu secībā, ietverot dienasgrāmatas, izmeklētāju lietas dokumentus, autopsijas pierakstus un ģimeņu lpārstāvju intervijas. Paralēli visai dokumentālajai pusei lasītājs tiek iesaistīts autores privātajā dzīvē- visos notikumos, kas ar viņu notiek un mistiskajām sakarībām, kas aizvedis pie grāmatas rakstīšanas par neatrisināto nāvi kalnos. Šī laikam ir pirmā tāda tipa grāmata, kur sausajiem izmeklēšanas faktiem tiek iepīts kas dziļi personisks no paša autora. No vienas puses tas liekas atsvaidzinoši un ļauj iepazīt rakstītāja cilvēciskās vājības un attaino sarežģītās personiskās perifērijas, kas jāatšķetina reizē ar dokumentu kaudzēm. Bet no otras puses tas brīžiem šķiet nevajadzīgi, kā aizpildot tukšo lappušu skaitu, lai lasītājs aizmirstu, ka dokumentētie fakti visu laiku atkārtojas un griežas uz riņķi vien. Un tad ir vēl viens faktors- man rodas simpātijas pret pašu autori, viņas auksto dzīvokli, alkoholiķiem kaimiņiem, neuzticīgo vīru un Šumaheru. To, kas kaķis.
Profile Image for Ints Brunenieks.
257 reviews25 followers
January 22, 2022
Savdabīgi veidota grāmata par vēsturisku notikumu. 1959.gadā studentu-tūristu grupa Djatlova vadībā dodas slēpju pārgājienā Urālu kalnos. Mīklainos apstākļos visi grupas dalībnieki aiziet bojā. Tiek veikta izemklēšana, bet pārliecinošu traģēdijas iemeslu sabiedrība tomēr neuzzin. Vai pat iemesli ir dažādi, bet kurš ir īstais?
Autore grāmatā ir centusies apkopot gan faktus par to laiku traģēdiju, gan arī tos ietvert litrāri baudāmā darbā. Tādā veidā tapa arī grāmatas skeleta sižets, kur mūsdienu rakstniece (varbūt pati autore) izmeklē Djatlova grupas bojāejas faktus un cenšas par tiem uzrakstīt grāmatu. Taču manā skatījumā šī salikšana kopā ir kā baltiem diegiem šūta. Vai nu analītiska grāmata ar dažādu teoriju izvērtēšanu, vai arī spekulatīvs absolūts history-fiction darbs, kur neviens nevarēs piesieties, ka tā nebija. Fiction darbā tomēr varētu ielikt vairāk emocijas.
Sākumā man likās, ka autore ir centusies caur puķēm Krievijas lasītājiem pasniegt traģēdijas iemeslus, bet beigās tie tomēr tiek parādīti samērā pārliecinoši. Un tomēr ne uz visiem 100 %.
Un briesmīgākais laikam jau ir nevis tas, ko mēs uzzinam, bet gan tas, ko mēs vēl joprojām nezinām...

Citāti:
Nekas nav dārgāks par tiesībām nodzīvot savu dzīvi.

Visi cilvēki - vai gandrīz visi - ir dzīvošanas cienīgi.
Profile Image for Elīna Jurberga.
327 reviews42 followers
June 28, 2021
grāmata, no kuras jau tā baigi daudz nemaz negaidīju, tik gribēju saprast, kas ir ar to mistisko Djatlova pāreju.
nu, drusku jau laikam arī sapratu, vismaz tiku pie veselas kaudzes dažādu aizraujošu un galīgi absurdu notikumu versiju. paralēli notiekošie mēģinājumi veidot romānu par rakstnieci, kas raksta romānu par djatloviešiem, gan man nosita visu apetīti uz lasīšanu – nepameta tāda paviršuma, primitīvisma un "jāuzraksta ātri, ātri, kamēr kāds cits to nav izdarījis" sajūta.
Profile Image for Ayka ツ.
27 reviews4 followers
January 16, 2019
Наверное одним из удачных ходов автора является то, что сюжет книги наполовину художественный , выдуманный , и в то же время в книге описываются реальные события произошедшие с членами экспедиции Дятлова зимой 1959 года на Урале .
Не могу забыть то холодящее чувство реального ужаса , которое я испытала читая эту книгу в один из июньских дней. Книга настолько поглотила меня, что прочитала ее за несколько часов , шарахаясь от каждого постороннего звука(в дневное время).
Profile Image for hililka.
67 reviews3 followers
April 21, 2023
Uznajmy proszę, że ta "część fabularna" nie istnieje. Szkoda, że autorka nie postawiła po prostu na reportaż, bez tych dziwnych mistycznych wątków (coś samo jej pisze notatki w komputerze, wtf??).
Profile Image for Laura.
213 reviews35 followers
May 29, 2021
Djatlova pārejas noslēpums/mistērija man nebija pilnīgs jaunums, par šo notikumu biju kaut kad kādu mazumiņu lasījusi. Mani šis stāstījums aizrāva, patika tagadnes un pagātnes savienojums, un mistisko notikumu ieviešana autores Annas tagadnes dzīvē ļoti labi saderēja ar pašu Djatlova pārejas traģēdijas mistiku un noslēpumu.
Patiesība noteikti kādam ir zināma, varbūt pat ir pierakstīta, bet diemžēl nekad netiks izpausta un paliks paslēpta "aiz atslēgas" un uzraksta "pilnīgi slepeni".
Profile Image for Mal.
312 reviews47 followers
May 16, 2021
Takie 3,5/5, bo o ile sama historia jest bardzo ciekawa, o tyle mam wrażenie, że nie była to zasługa autorki a samych źródeł. Generalnie to miała być powieść, a wyszedł reportaż, coś nie pykło :v
Profile Image for Klaudia.
300 reviews28 followers
May 1, 2023
przeszywająco smutna jest ta historia. myślę że książka w pełni wyczerpała temat. gatunkowo wydaję mi się że jest to na pograniczu powieści a reportażu, podobała mi się taka forma.
Profile Image for Lauma Gurgone.
449 reviews278 followers
April 7, 2025
Man šī likās muļķīga grāmata. Ne jau Djatlova pārējas noslēpuma dēļ, tas bija vienīgais, kas izraisīja interesi. Gaidīju detalizētu notikumu atstātu, bet saņēmu lieki iepītu pamatstāstu, kuram ar djatloviešiem nav nekāda sakara.
Profile Image for Klaudyna.
37 reviews4 followers
March 19, 2020
Któż nie słyszał o tej niewyjaśnionej zagadce śmierci dziewięciorga „diatłowców”? W styczniu 1959 roku doświadczonych turystów wyruszyła na niebezpieczny szlak górski na północy Uralu. Celem wyprawy było zdobycie szczytów Otorten i Ojka Czakur. W skład drużyny wchodziło początkowo 10 osób: studenci i absolwenci Politechniki Uralskiej w Swierdłowsku, którym przewodził Igor Diatłow. Jeden z uczestników na początkowym etapie wyprawy musiał zrezygnować z dalszej drogi z powodu rwy kulszowej. Ostatecznie na szczyt wyrusza 9 osób. 31 stycznia rozbijają obóz na zboczu góry Czołatczachl. Tej nocy wszyscy giną w niewyjaśnionych okolicznościach.

Narratorką jest Anna, autorka książki. 40 lat po tragicznych wydarzeniach kobieta stara się zebrać jak najwięcej informacji na temat tajemniczej wyprawy. Na tej podstawie próbuje poznać prawdę o śmierci diatłowców. Prowadzi czytelnika śladem swoich poszukiwań. W książce znajdziemy cały ogrom faktów, informacji, raportów z akcji poszukiwawczej i sekcji zwłok dziewięciorga, korespondencji, notatek z dzienników samych turystów. Dodatkowo autorka nie szczędzi analizy wszelkich hipotez i przypuszczeń dotyczących przyczyny śmierci diatłowców, tych całkiem możliwych i tych całkowicie absudralnych. Analizuje każdą z nich, stara się dociec ich wiarygodności. Poza tym uświadamia czytelnikowi jak wiele informacji zostało zatajonych przez rząd ZSRR. Ta część książki wypada bardzo dobrze, brzmi jak kawał dobrego reportażu, ewentualnie thrillera inspirowanego prawdziwymi wydarzeniami, prawda? No nie do końca. Autorka pokusiła się o stworzenie jakiejś dziwnej formy, gdzie między te ciekawe informacje i tajemnice wplata… bardzo kiepski romans. Otóż moi drodzy Anna nie tylko szuka informacji na interesujący ją temat. Anna ma też kota, byłego męża i sąsiadów. Żadna z tych postaci nie jest dobrze napisana. Nikogo nie lubiłam, łącznie z samą Anną, której wybory życiowe przyprawiały mnie ból głowy. Po co autorka postanowiła do „Przełęczy Diatłowa” wpleść wątek miłosny/obyczajowy/dziadowski? Nie mam pojęcia. W moich oczach zepsuła tym cały efekt. Żeby to chociaż było dobrze napisane lub wnoszące coś wartościowego…

Podsumowując: sama historia diatłowców i dociekania prawdy o ich śmierci - ciekawe, fajnie przedstawione, przystępnie, ale jednocześnie niepokojąco. Natomiast efekt zepsuty został przez niepotrzebny, moim zdaniem, wątek obyczajowy, który nic nie wnosi. Uważam jednak, że jeśli interesuje Was to, co wydarzyło się na Przełęczy Diatłowa w nocy z 31 stycznia na 1 lutego 1959 roku to warto sięgnąć po ten tytuł.

https://klaudynaczyta.pl
Profile Image for Krysia o książkach.
934 reviews659 followers
May 14, 2020
Historia jaka się wydarzyła w górach Uralu jest z pewnością niezwykle elektryzująca i interesująca. Zagadka, niecodzienne okoliczności, teorie spiskowe i ciagle nierozwiązana tejemnica - to zachęciło mnie do sięgnięcia po tą powieść.

Cóż mogę rzec... Ta książka to wielkie rozczarowanie. Części, które są złożone z dokumentów, sa dobre, to jest co czego oczekiwałam sięgając po tę pozycję. Jednak część fabularna była tak zła. Wątek romantyczny, naiwny, wybory bohaterki niezrozumiałe, historie bez sensu, urwane jakby w pół zdania, niedokończone. Nie rozumiem również moemntu zawiązania akcji i sytuacji paranormalnych, kiedy pisarce ukazuje się grupa diatłowców na korytarzu...

Jedynym zdaniem, tak złej książki nie czytałam bardzo dawno.

Profile Image for Kasia (Kącik z książką).
759 reviews8 followers
April 9, 2020
To mogła być naprawdę świetna powieść albo wstrząsający reportaż, jednak autorka nie udźwignęła ciężaru tej historii. Prawdopodobnie miała tego świadomość, ponieważ w słowie wstępu sugeruje, aby osoby zainteresowane tylko faktami, skupiły się jedynie na tekście zamieszczonej dokumentacji (stanowiącym ok. 2/3 całości i wyróżnionym inną czcionką). Choćby dla nich można po tę pozycję sięgnąć. Niestety, w połączeniu z wątkiem fabularnym całość wypada raczej słabo.

Cała opinia:
http://www.kacikzksiazka.pl/2020/04/p...
Profile Image for  Maksim.
116 reviews4 followers
March 28, 2017
Спасибо автору за труд, литературная часть оставляет желать лучшего, но количество фактов, поднятой документации и так же проработка версий приятно удивляет.
Profile Image for DziwakLiteracki.
360 reviews74 followers
February 25, 2020
Luty, 1959 rok. Mroźna zima. Zbocza gór gęsto obsypane śniegiem, dookoła dzika tundra. Złowrogą ciszę przerywa jedynie świst wiatru. W oddali, gdy się dobrze przyjrzeć, majaczy dziwny kształt.
To podarta płachta, która miała służyć za namiot. Parę metrów dalej pierwsze ciała - zastygłe w przerażająco dynamicznych pozach. W pobliżu, pod cedrem wypalone ognisko. Przy nim czuwają dwaj mężczyźni. Makabryczny grymas wykrzywiający ich twarze nie pozostawia wątpliwości. W obozowisku wydarzyło się coś niewyobrażalnego.
Grupa składająca się z 10 osób pod przywództwem Igora Diatłowa wyrusza w kierunku Uralu Północnego. Ich celem jest góra Ortoten położona na wysokości 1234 m n.p.m.
Studenci od początku mieli świadomość, że nie będzie to zwykła wycieczka krajoznawcza. Do wyprawy należało się przygotować starannie i wziąć pod uwagę różne czynniki oraz możliwe komplikacje. W skład ekipy wchodzili sami pasjonaci - ludzie odpowiedzialni, posiadający rozległą wiedzę, a przede wszystkim doświadczeni.
1 lutego rozbijają namiot u podnóża szczytu. W nocy śmierć ponosi 9 osób.
Uciekali w panice pozostawiając za sobą rozpruty namiot. Coś przeraziło ich na tyle mocno, że nawet nie zwrócili uwagi na swój ubiór, a raczej jego brak.
Wiemy, że troje z nich było rannych. Współtowarzysze próbowali im pomóc, jednak szanse na przeżycie kogokolwiek z grupy malały. Przy temperaturze - 30 stopni, bez odpowiednich środków oraz ciepłej odzieży, nie mogli przeżyć.
Akcja poszukiwawcza na wskutek niekompetencji innych organizatorów ruszyła z ogromnym opóźnieniem.
Piątkę z grupy Diatłowa znaleziono całkiem szybko. Kolejną czwórkę dopiero w maju... Przeżył tylko jeden z uczestników, niejaki Jurij Judin. Życie zawdzięcza rwie kulszowej, która dała o sobie znać na początku wyprawy.
Do dzisiaj nie wiadomo co tak naprawdę wydarzyło się w mroźną, lutową noc. Domysłów jest wiele. O mord podejrzewano Masonów lub zbiegłych więźniów łagrów. Pod uwagę brano także upadek rakiety, infradźwięki, a nawet sprzeczkę wywołaną przez alkohol i dziewczęta.
Mija 60 lat od tych wydarzeń, a Anna Matwiejewa stara się rozwikłać zagadkę tragicznej śmierci diatłowców.
,,Przełęcz..." nie jest reportażem, a powieścią. I z całą szczerością muszę przyznać, że nie do końca odpowiadała mi ta forma. Znacznie bardziej pociąga mnie literatura faktu, ale okazało się, że zmiksowanie dwóch innych gatunków było niezłym pomysłem.
Mamy więc różne perspektywy - zbiór dokumentacji oraz narrację prowadzoną przez fikcyjną postać.
Zacznijmy od wątków fabularnych.
Główna bohaterka w dość nieoczekiwany sposób zostaje wplątana w sprawę dotyczącą Diatłowa i jego współtowarzyszy. Jest świeżo po rozwodzie, więc nie bardzo jej to odpowiada.
Męczy ją samotność, eks mąż prosi o przebaczenie, a książka nad którą pracowała przez ostatni czas, prawdopodobnie nie zostanie wydana. Słowem - pasmo niepowodzeń.
Szybko przekonałam się, że powieściowy aspekt jest całkiem, całkiem...
Losy Anny nie wybijają się na pierwszy plan, a są jedynie tłem. Jednocześnie pojawiło się kilka scen, które były nieprawdopodobne. Co prawda nie są one zbyt istotne i nie wpłyną na ostateczną ocenę lektury, ale niewątpliwie zwrócą uwagę uważnego czytelnika.
Surowo oceniam relację łączącą Annę i eks męża - nienaturalna, groteskowa, zbyt przerysowana. Momentami wzbudzała zdumienie, a nawet irytację.
Małe niedociągnięcia zostały wynagrodzone dzięki... subtelnej szczypcie grozy.
Scena, w której przed drzwiami bohaterki pojawiają się martwi turyści proszący o pomoc, wywołała we mnie niepokój, a zarazem dreszczyk podniecenia.
Reszta to zbiór dokumentów, akt, raportów, wycinków z gazet, telegramów. W książce pojawiają się autentyczne osoby. Matwiejewa często przytacza ich słowa, podsuwa zeznania, które składali w związku z sprawą. Oprócz tego tworzy słowniczek, omawia wszystkie teorie spiskowe (z wskaźnikiem prawdopodobieństwa) i wreszcie - spisuje szczegółową chronologię wydarzeń.
Dużym plusem ,,Przełęczy..." jest wyszczególnienie wszystkich FAKTÓW inną czcionką. Dzięki temu osoby niezainteresowane fabularną odsłoną lektury mogą z łatwością zaznajomić się z prawdziwą historią diatłowców.
Doceniam ogrom pracy i poświęcenia włożony przez Matwiejewą.
Mnie osobiście tytuł bardzo przypadł do gustu, ale także zainspirował do zgłębienia tajemnicy tragicznie zmarłych studentów.
Profile Image for Olga.
144 reviews8 followers
December 14, 2021
Kaut kur uz 3.5 zvaigznēm.

Kad steigā paķēru grāmatu bibliotēkā, nepiefiksēju, ka tas ir romāns, tad nu tur salikti gan Djatlova lietas dokumenti, gan caurvijas vēl cita sižeta līnija (nevar saprast, vai īstenība, kā ar autori tas viss notika, vai kaut kas sacerēts).

Par Djatlova pārejas notikumiem un to neatminamo mīklu biju dzirdējusi, tad nu dokumenti dod dziļāku ieskatu, taču fakti, cik nu to “daudz” vispār ir, iet pa apli un tiek apmuļļāti no dažādām pusēm. Kaut ko jaunu var uzzināt, un beigās ir vairākas versijas tam, kas varētu būt noticis, bet nu tie ir minējumi - nezinu, vai kādreiz kāds uzzinās, kā tad bija īstenībā.
Profile Image for Aleksandra Wendt.
1 review
April 16, 2020
Od dawna bylam zainteresowana i zarazem przerazona wstrzasajacymi wydarzeniami, jakie spotkaly dziewieciu mlodych turystow, glownie studentow nauk inzynieryjnych, ze Zwiazku Radzieckiego. Taka wielka tragedia - gwaltowna smierc wyjatkowych mlodych ludzi, dlaczego sie to zdarzylo? Dlatego ochoczo siegnelam po te ksiazke. Autorka przeanalizowala tone dokumentow i sam glowny watek rozwija sie interesujaco - to definitywny plus tej powiesci.

Jednak podobnie jak inni czytelnicy, jestem troche skonsternowana opisem malzenskich i innych personalnych problemow autorki. Ten watek, przeplatajacy sie z glownym tematem powiesci, jest moim zdaniem dosc nudny i bezsensowny, oraz, z malymi wyjatkami, nie stanowi zadnego wiazacego tla dla reszty powiesci, natomiast bohaterowie powiesci, wlaczajac autorke, sa bezbarwne lub wrecz niezbyt sympatyczne. Mimo tego, nie zaluje przeczytania tej powiesci, przybliza ona historie diatlowcow w oryginalny i intrygujacy sposob.


Profile Image for Elena.
168 reviews21 followers
July 17, 2017
Это вроде как бы роман про писательницу, которая по воле случая увлеклась тайной Перевала Дятлова, при этом половина текста, даже больше половины, - это документы, свидетельские показания, радиограммы и описи, то есть реальные документы по делу. Как бы роман - абсолютная посредственность, ему уделено мало экранного времени, и то вместо каких-то серьезных переживаний то и дело описывается кот, к делу отношения не имеющий. Ценность книги - именно в документальной части. В конце приводится несколько версий, и автор устами двух персонажей приводит две наиболее вероятные. В целом если уж делать из трагедии беллетристику, то объем произведения надо увеличивать и хоть как-то сводить концы с концами. Особенное недоумение вызывает мистика в самом начале, сошедшая на нет уже в первой трети. Зачем это надо было...
Profile Image for Rebecka.
1,233 reviews102 followers
December 21, 2017
This wasn’t very good. A woman gets sucked into the Dyatlov mystery and writes a book about it while her husband tries to get her back after leaving her for her friend. (🤦‍♀️) The surrounding story was completely uninteresting and poorly written, and the Dyatlov mystery dragged. I thought this was a non-fiction book when I bought it. It should have been.
Profile Image for Klau.
245 reviews5 followers
September 17, 2024
Zazwyczaj nie oceniam DNFowanych książek, ale co to ma być. Niby to nowela, ale udaje, że przedstawia akta sprawy, które są chyba wyimaginowane przez autorkę. Na dodatek błędne informacje podaje. Byłabym w stanie się zgodzić na taki rodzaj fabularyzacji, gdyby nie podawano błędnych informacji i nie przekręcano faktów. Masakra. Nie polecam. -1/10
Profile Image for Katerina .
57 reviews5 followers
August 21, 2013
Книга совершенно с литературной точки зрения посредственнная. Но факты! Ужас фактов. Меня поразило больше всего то, что в великодержавной самости Москвы я даже ни разу за жизнь не Слышала о подобном. Сколько жизней так полегло.
Profile Image for Dina Fragola.
15 reviews
November 27, 2018
The real mystery bits were nice but the fictitious love triangle intertwined in it is so pointless and uninteresting that it makes the book really not worth the trouble. Maybe it's just due to a poor translation?
Profile Image for Aileen.
89 reviews19 followers
February 3, 2019
Пощекотать нервы накануне 2 февраля (даты гибели) не получилось.
Подборка документов на пять, сам же роман - на двоечку.
Что ж, ждём пополнения книг-фильмов на тему «дятловцев», ибо Прокуратура вновь занялась этим делом.
Profile Image for Monika atociwynalazek.
115 reviews1 follower
January 6, 2021
Tragedia na Przełęczy Diatłowa miała miejsce w 1959 roku, a mimo to elektryzuje do tej pory. Do tej pory niewyjaśniona śmierć uczestników obrosła legendą, powoduje domysły, a także stała się przyczyna licznych (naukowych i nie tylko) teorii. Po 50. latach dalej autorzy podejmują próbę wyjaśnienia przyczyny. Tematykę tę podjęłą chociażby Anna Matwiejewa w swojej powieści Przełęcz Diatłowa. Tajemnica dziewięciorga.

Główną bohaterką powieści jest Anna, tak jak autorka będąca pisarką, prawdopodobnie jej alter ego. Po śmierci sąsiada, kobieta w tajemniczy sposób wchodzi w posiadanie akt dotyczących tragedii na Przełęczy Diatłowa. Dodatkowo otrzymuje tajemniczy telefon, który przyczynia się do dalszego poznawania tej historii.

Książka wypełniona została zgromadzonymi przez autorkę aktami związanymi z wyprawą dziewięciorga. Są to akta służbowe, ale też pamiętniki uczestników, ich zyciorysy, opisy rodzin. Akta te zawierają również hipotezy dotyczące tego wydarzenia. Okazuje sie bowiem, że podróżnicy rozbili obozowisko na górze Chołatczahl, świętej górze miejscowych Mansonów. Poczatkowo sądzono, że to oni zabili uczestników wyprawy, bo ci weszli tam, gdzie wchodzić nie powinnni, tym bardziej, że jedna z dziewcząt znaleziona została z uciętym językiem. Jednak w toku późniejszych analiz znaleziono na ubraniach ofiar materiał radioaktywny, co pozwoliło na dalsze poszukiwanie przyczyn śmierci Diatłowców.

Książka stanowi zespolenie fikcji literackiej i faktów zebranych w aktach. Przyznam, że mam problem z takim połączeniem. Rozumiem zamysł, autorka chciała by jej powieść była bardziej przystępna dla czytelnika, z drugiej zestawienie dość infantylnej historyjki, która nijak nie pasowała do tajemniczego wydarzenia zakończonego śmierci dziewięciorga młodych ludzi.

Najbardziej spodobało mi się dokładne przybliżenie akt dotyczacych sprawy, a już zupełnie zachwycił mnie jednen z ostatnich rozdziałów, w którym autorka podsumowała wszystkie teorie dotyczące Diatłowców. Anna Matwiejewa nie tylko rozpisała wszelkie hipotezy lecz również oceniła ich prawdopodobieństwa i podałe czemu ma rację bytu lub nie.

Ostatecznie uważam, że warto zapoznać się z tą powieścią, ja absolutnie nie żałuję spędzonego z nią czasu. Przyznam, że byłam nieco zaskoczona jej warstwą powieściową, jednak wszystkie zebrane materiały nieco rozjaśniły mi w głowie. Czuję się zafascynowana historią dziewięciorga, zupełnie nie dziwię się, że w dalszym ciagu elektryzuje ona tłumy.
Profile Image for Karīna _a_pleasure_to_read .
232 reviews14 followers
October 11, 2021
1959. gada februārī studentu grupa devās pāri skarbajām Ziemeļurālu kalnu pārejām. Viņus vadīja Igors Djatlovs. Pārgājiens norisinājās bez starpgadījumiem, jaunieši bija profesionāli tūristi. Un pēkšņi - katastrofa. Bojā gāja visi 9 djatlovieši, taču līdz pat šai dienai tragēdijas iemesls nav oficiāli apstiprināts. Liktenīgo kalnu pāreju nodēvēja par Djatlova pāreju.
Visiem, kas zina šo traģisko atgadījumu, būs ļoti interesanti lasīt šo grāmatu. Autorei bija iespēja tikt pie lietas materiāliem, kur ir daudz interesantas un pat mistiskas informācijas. Ir vairāk kā 10 versijas, kas varēja notikt ar studentu grupu tajā liktenīgajā dienā. Versijas visas kā viena šķiet neticamas un prātam neaptveramas, taču pašā grāmatas noslēgumā izskan līdz šim neapstiprinātā versija, kas šķiet absolūti loģiska un ticama. Ir pagājuši jau 62 gadi kopš traģēdijas, un šķiet neticami, ka tā arī nav bijis iespējams to atrisināt. Un ir vairāk nekā skaidrs ikvienam, ka traģēdijas patiesais iemesls ir Krievijas valsts noslēpums, kuru nebūs lemts zināt mums parastajiem mirstīgajiem, taču spriežot pēc grāmatā minētajām traģēdijas versijām, viss ir vairāk nekā skaidrs.
Tā kā man šī traģēdija jau sen ir zināma, šo grāmatu bija jo īpaši interesanti lasīt. Saņēmu atbildes uz sen neatbildētiem jautājumiem, un kā jau teicu - te viss ir skaidrs, tikai to nekad neviens skaļi neteiks.
Displaying 1 - 30 of 116 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.