Jump to ratings and reviews
Rate this book

Journey into the Land of the Zeks and Back: A Memoir of the Gulag

Rate this book
Under the Soviet regime, millions of zeks (prisoners) were incarcerated in the forced labor camps, the Gulag. There many died of starvation, disease, and exhaustion, and some were killed by criminals and camp guards. In 1939, as the Nazis and Soviets invaded Poland, many Polish citizens found themselves swept up by the Soviet occupation and sent into the Gulag. One such victim was Julius Margolin, a Pinsk-born Jewish philosopher and writer living in Palestine who was in Poland on family matters.

Margolin's Journey into the Land of the Zeks and Back offers a powerful, first-person account of one of the most shocking chapters of the violent twentieth century. Opening with the outbreak of World War II in Poland, Margolin relates its devastating impact on the Jews and his arrest and imprisonment in the Gulag system. During his incarceration from 1940 to 1945, he nearly died from starvation and overwork but was able to return to Western Europe and rejoin his family in Palestine. With a philosopher's astute analysis of man and society, as well as with humor, his memoir of flight, entrapment, and survival details the choices and dilemmas faced by an individual under extreme duress. Margolin's moving account illuminates universal issues of human rights under a totalitarian regime and ultimately the triumph of human dignity and decency.

This translation by Stefani Hoffman is the first English-language edition of this classic work, originally written in Russian in 1947 and published in an abridged French version in 1949. Circulated in a Russian samizdat version in the USSR, it exerted considerable influence on the formation of the genre of Gulag memoirs and was eagerly read by Soviet dissidents. Timothy Snyder's foreword and Katherine Jolluck's introduction contextualize the creation of this remarkable account of a Jewish world ravaged in the Stalinist empire--and the life of the man who was determined to reveal the horrors of the gulag camps and the plight of the zeks to the world.

648 pages, Hardcover

First published January 1, 1952

16 people are currently reading
263 people want to read

About the author

Julius Margolin

3 books4 followers

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
45 (63%)
4 stars
15 (21%)
3 stars
7 (9%)
2 stars
0 (0%)
1 star
4 (5%)
Displaying 1 - 8 of 8 reviews
Profile Image for Nathlit.
168 reviews4 followers
August 12, 2011
Un livre assez déroutant car son thème est tres difficile à appréhender : les camps de travail en URSS, c'est un des rares témoignages d'un juif polonais, Julius Margolin interné en 1939 jusqu'en 1945.

A la différence de Soljénystine ou de Chalamov,il n'est pas russe, c'est un occidental. Son récit est remarquable, l'écrivain est un philosophe, polyglotte il parle polonais et russe couramment. Son récit de la survie est juste et empreint d'une magnifique humanité,à sa libération il n'a pas cessé de dénoncer la barbarie organisée du Goulag. Outre les conditions extrêmes du camp:absence d'hygiène, mal nutrition et cadence de travail impossible à endurer dans le froid des forêts de la Sibèrie et en situation de sous alimentation, les dérenus meurt de distrophie alimentaire (ils meurent de faim)

Julius Margolin analyse la névrose des camps, et l'origine de la haine, malheureusement les écrits qu'il avait réussi à conserver durant sa captivité n'ont malheureusement pas pu être sauvés, ils furent trouvés et détruits.

Les 750 pages peuvent faire peur et pourtant il n'en ai rien,l'analyse de julius Margolin est remplie de bon sens, il ne cesse de dénoncer l'absence de logique du fonctionnement concentrationnaire communiste, un véritable combat contre le communisme de Staline et la politique en cours, basée sur la repression et la peur.

Certes, le récit de la survie dans les camps, Margolin ne put tenir qu'un an comme travailleur au bucheronnage des forêts de Sibérie en plein hiver sous alimenté (la ration de nourriture étant calculée chaque jour selon une quantité de travail réalisé)
Sa santé se dégradat rapidemment, les travailleurs étaient fréquemment à bout de force et sous alimenté, par la suite il du jouer des coudes au quotidien pour prendre des petits boulots, qui ne lui rapportaient que des rations minimums de nourriture, la débrouille et l'arnaque pour trouver à manger quelques miettes étaient de rigueur.

Un récit très différent des témoignages de déportés, une belle reflexion, du contenu inoubliable et un homme philosophe qui n'a cessé de croire en l'humanité de ces semblables meme au fond du gouffre!
Profile Image for Radosław Magiera.
729 reviews13 followers
April 28, 2024
Julius Margolin (Юлий, Юлиус Борисович Марголин 1900-1971) norodowości żydowskiej urodził się Pińsku, który był wówczas rosyjski, później zaś (do 1939) był polski. Na studia wyjechał do Berlina, gdzie doktoryzował się w 1929, po czym wrócił do Polski. W 1936 wyemigrował do Palestyny, ale go podkusiło odwiedzić rodzinkę i wrócił do Polski na chwilę. Zawiódł go, jak się okazało jak i miliony innych, instynkt samozachowawczy. W zamieszaniu 1939 wylądował po radzieckiej stronie granicy sowiecko-niemieckiej. Trafił go Gułagu, gdzie spędził 5 lat w różnych „obozach pracy”, po czym w 1946 wrócił do Polski, a następnie do Izraela, gdzie osiadł na stałe w Tel Awiwie.

„Pozdróż do krainy zeków”, wspomnienia Margolina z lat 1939-1945, były jedną z pierwszych książek ujawniających prawdziwe oblicze radzieckiej Rosji, jedną z pierwszych o systemie sowieckich obozów, na długo przed publikacjami Sołżenicyna. Publikacja dzieła Margolina napotykała wielki opór na Zachodzie i w Izraelu z powodu autocenzury politycznej, która od początku istnienia ZSRR trwała do jego końca, a nawet trwa do dzisiaj w odniesieniu do Rosji, pomimo celnego, ukutego przez Reagana określenia „Imperium Zła” jako synonimu tego państwa zbrodniarzy i niewolników. Autocenzury, która wciąż i wciąż przymyka oczy na zbrodnie i zamyka uszy na skargi ofiar. Pisarz był szykanowany, a kolejne wydania były wciąż cenzurowane (tyle warta wolność i demokracja Zachodu). Polskie wydanie oparte jest o francuskie z 2010, które jest jak dotąd najpełniejszym, ale wciąż nie zawiera całej treści rękopisu.

Literatury wojennej i obozowej jest bez liku, ale z obozów komunistycznych dużo mniej niż z hitlerowskich, choć liczba ofiar komunizmu przewyższa „osiągnięcia” faszyzmu. Wartość i siła dzieła Margolina nie leży jednak jedynie w tym, że był wśród pierwszych nielicznych ujawniających prawdę o ZSRR. To książka wyjątkowa pod wieloma względami.

W trakcie lektury zaznaczałem sobie fragmenty interesujące, ważne fakty, cenne spostrzeżenia, genialne refleksje. Zebrało się jednak tego tyle, że nie będę tu ich cytował ani omawiał. Same perypetie autora są materiałem na fascynujący serial, Margolin uniknął jednak epatowania czytelnika przykładami okrucieństwa, niesprawiedliwości, a skoncentrował się na opisie swego losu nie tylko jako zbioru faktów, ale jako historii swoich fizycznych i wewnętrznych przeżyć w trakcie tragicznych wydarzeń, historii i sylwetek ludzi, których losy splotły się z jego losem, psychologii i socjologii tych czasów, tych miejsc. Niepowtarzalnej i nigdzie indziej niemożliwej do obserwowania atmosfery i rzeczywistości, przy której niewolnictwo amerykańskich Murzynów było sielanką. Rzeczywistości, która ukształtowała i dzisiejszych Rosjan, i poniekąd wiele innych narodów. Okazał się bystrym i bezkompromisowym obserwatorem, nie oszczędzającym ani siebie, ani innych, ale nie oceniającym nikogo poza konkretnymi osobami i przede wszystkim systemem, który był zbrodniczy, który był podstawą istnienia ZSRR, a także dzisiejszej Rosji. Zresztą, co się dzisiaj dzieje w Rosji naprawdę, być może nie wiemy jeszcze bardziej niż w czasach Stalina i jego komunistycznych następców.

Spotkałem się z głosami, na szczęście sporadycznymi, co dobrze świadczy o nas Polakach i daje nadzieję, iż kiedyś w końcu pozbędziemy się kompleksów, zakłamania i nieodpartej chęci brązownictwa, że Margolin tendencyjnie i negatywnie przedstawia Polaków. Takie stwierdzenia są tylko wyrazem problemów tych, którzy je wypowiadają. W rzeczywistości jest odwrotnie – aż dziwi, że Margolin, który był przede wszystkim Żydem, z urodzenia obywatelem Rosji, z wykształcenia Niemcem, pisarzem bądź co bądź izraelskim, który tylko fragment życia spędził w Polsce, wcale nie rozwodzi się o Masakrze Pińskiej 1919, choć musiał o niej wiedzieć jako od urodzenia tam mieszkający i wcale nie uogólnia poszczególnych jednostek z całym narodem. Dotyczy to zresztą wszystkich nacji i pisarz wyraźnie oddziela, niejednokrotnie podkreślając to konkretnymi sytuacjami, że co innego człowiek, co innego dwóch albo więcej, a co innego naród. Jednym z cenniejszych aspektów tego dzieła jest właśnie to, że jest pisane najpierw z perspektywy Człowieka, dopiero potem Żyda czy Polaka, bo nim też się pisarz po części czuł. Ta perspektywa jest zresztą wspólnym elementem wszystkich najlepszych publikacji o podobnej tematyce – nawet patriota, narodowiec, a nawet nacjonalista, może pamiętać cały czas o Człowieczeństwie.

„Podróż do krainy zeków” jest, poza zawartym w niej całym bogactwem wiedzy o Imperium Zła, jak i inne najlepsze dzieła literatury obozowej obu totalitaryzmów, świetnym esejem o naturze ludzkiej, o istocie człowieczeństwa, cywilizacji, kultury i moralności. Wszystko wyrażone świetnym językiem – obrazowym, plastycznym, przemawiającym do wyobraźni i pozwalającym przenieść się do tego piekła na ziemi, zobaczyć tamtych ludzi, poczuć ich uczucia. Śmiało można postawić Margolina obok Sołżenicyna i innych najwybitniejszych. Dotyczy to nie tylko literatury faktu, ale i pięknej – pierwsza część „Podróży do krainy zeków” nieodparcie kojarzyła mi się z lustrzanym odbiciem „Nocy w Lizbonie” Remarque’a. Wspomnienia Margolina to jedna z książek naprawdę must read, a dla chcących zrozumieć Rosję, i nie tylko Rosję, dzieło wyjątkowe, które trzeba poznać koniecznie.
Profile Image for LMS.
520 reviews33 followers
August 31, 2025
“The system of forced labor itself derives, with logical necessity, from communism. Communism on a national scale cannot exist without a harsh central regime that implements an economic plan by means of sharply coercive measures. There is no communism without state planning of production, and there is no planned production without forced labor. And there is no forced labor without camps.”

A remarkable book. Raw, real, horrifying. The first several chapters where he recounts the chaos of Europe in the first nine months after Germany and Russia tore Poland apart are worth the whole book.

It’s shameful that this book only appeared in print in the West in full in this century. Apparently in 1947 his account of his lived experience as a slave of the communists was “disrespectful” to the Soviet Union.
Profile Image for Word Muncher.
293 reviews1 follower
June 22, 2022
This is testimony to the cruelty humans inflict on themselves. Why should they, then, care about anything else in the world when they think that their own kind are so easily dospensible. This is also the mistake that we should all learn from, a swe are taught our whole lives. I don't think Russia, China or other communist or African countries have stopped dictatorship or the terrible practices of camps, and I hope we all spare a thought for what could be on the flip side of our lives. It's amazing that Margolin was still so clear headed as to put all of this down for us to witness and understand. And we all should. Do not let them oppress us and do not hurt or harm others by trying to oppress them. In any form, not just human.
Profile Image for Eithan.
750 reviews
January 13, 2024
This book was like a slap in the face. I knew of course all about how well the Soviet regime treated it's citizens but to see how they've disregarded people with foreign passports telling them that now they're lucky to be living in such a country only makes me think about North Korea.
Julius amazed me with his ability to remember well enough so many things that happened to him while he was a hair away from death- he remembers dates, names, activities- looking at myself I'd probably be able to only recount 10% of what he managed
Profile Image for Jocelyn.
3 reviews10 followers
November 12, 2020
Eye-opening. A philosopher writes about his time in the Gulag, and so many of the political analyses are pertinent today.
18 reviews
Read
October 17, 2020
4.5* très intéressant et bien écrit, réélection philosophique approfondie sut l'être humain
Displaying 1 - 8 of 8 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.