W umyśle mordercy to współczesne bajki dla dorosłych ku przestrodze. Są one tym bardziej przerażające, że opisane w nich historie wydarzyły się naprawdę. Bo zło wcale nie musi mieć oblicza Baby Jagi czy baśniowego stwora. Potwory w ludzkiej skórze żyją wśród nas, mijają nas na co dzień i tylko czyhają na nasz błąd. Łukasz Wroński w swoich opowieściach sugestywnie przedstawia psychikę zabójców i gehennę ich ofiar. Do uświadomienia nam, na jakie okrucieństwo możemy być narażeni, wybrał zatrważające przykłady zbrodni dokonanych przez morderców, gwałcicieli, nekrofilów, pedofilów i kanibalów o twarzach sympatycznych profesorów, troskliwych wychowawców czy słodkich dziewczynek. Po lekturze tej książki tylko strach będzie Twoim Aniołem Stróżem.
Jestem MEGA rozczarowana. Ksiazka napisana "na odwal sie". Autor obejrzal kilka dokumentow na youtube, dodał kilka sztampowych ksiazek, z ktorych czerpal (chociaz wydaje mi sie, ze glownie bazowal na materialach wideo) i stworzyl kilka opowiadan, w ktorych mniej lub bardziej dokladnie opisal kilkunastu mordercow. Kazdemu z nich jest poswiecone 5-8 stron, z czego wiekszosc to fabularyzowane opisy zbrodni, brak jakiegokolwiek insightu, brak analizy, brak w zasadzie czegokolwiek. Tytul "W umysle mordercy" sugeruje, ze autor bedzie probowal sie wgryzc w bohaterow, natomiast tego brak. O kazdym z nich mozna naprawde bardzo duzo opowiedziec, wyciagnac mnostwo wnioskow i analiz. Autor nie zrobil nic z tych rzeczy. Nie tego sie spodziewalam. Ksiazka jest tak naprawde dobra dla kogos, kto zna kilka nazwisk, ale nie bardzo potrafi powiedziec o nich cos wiecej, dla kogos kto lubi opowiadania grozy (ale tez bez wiekszych oczekiwan prosze) i w koncu dla kogos, kto dopiero chce odkryc kto co i jak. Kazdemu innemu czytelnikowi odradzam, bo tylko strata pieniedzy i czasu. Bardzo duze rozczarowanie.
Książka jest totalną stratą czasu. Jeśli jesteś fanem true crime, to o 99% opisanych tu spraw wiesz więcej niż autor. Jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś nowego, bo takie nazwiska jak Dahmer, Bundy czy Kemper może i nie są ci obce, ale już o Slenderman Stabbing czy Józefie Cyppku nie wiesz nic - polecam jakikolwiek podcast kryminalny albo film na YT.
Cała książka podobała mi się, ale nie było efektu wow. Jakoś nie bałam się spać po czytaniu przed snem. Jeśli ktoś lubi czytać o seryjnych mordercach, to ta książka jest dla niego. Natomiast nie jest to dla mnie coś odkrywczego.
Niech Was nie zmyli tytuł, bo tu nic o umyśle mordercy nie znajdziecie. Dla mnie to brzmiało jak sparafrazowane artykuły z Wikipedii, a i to po łebkach. A Wikipedia jest za darmo…
W umyśle mordercy". Ale czy na pewno? Tytuł książki sugeruje, że autor podejmie się analizy zachowań i motywów sprawców. Że wejdzie do ich umysłów i przedstawi czytelnikowi rzeczy, które mrożą krew w żyłach i siedzą w umyśle mordercy. Niestety, jest to mylne przeświadczenie. Co prawda, spraw jest dużo, ale są traktowane po macoszemu. Każda sylwetka sprawcy jest opisana krótko i zwięźle. Jeżeli ktoś, tak jak ja, siedzi w takich tematach to będzie czuł pewien niedosyt. Jeżeli chodzi o mnie to po tej książce czułam lekkie rozczarowanie. Nie tylko ze względu na krótkie opisy sprawców, ale także niewielką ilość analizy ich umysłów. Mimo wszystko jest to ciekawa pozycja. Ma bardzo fajna strukturę, tj. jeden rozdział-jeden morderca. Opisy są w niej bardzo krwawe i brutalne, więc przypadnie ona do gustu tym, którzy lubią takie sceny. Osobom o wrażliwych nerwach odradzam czytanie tej książki. Jest także plus tego "nie wyczerpania" tematu. Otóż, zaciekawiony czytelnik będzie chciał sam, na własną rękę, pogłębić wiedzę, co, nie oszukujmy się, jest bardzo ważną i potrzebną umiejętnością. Bardzo dużym plusem jest przedstawianie niektórych scen oczami mordercy. To sprawia, że możemy bardziej odczuć emocje targające osobami, które dopuszczają się takich okrutnych czynów. Ogólnie książkę oceniam na plus. Jest to ciekawa pozycja, która mrozi krew w żyłach. Forma opowiadań jaką zastosował autor jest bardzo ciekawym rozwiązaniem i z pewnością wielu z Was przypadnie do gustu. Książka spodoba się osobom, które nie oczekują od niej dogłębnej analizy motywów, a jedynie ciekawego opisu morderców, nie tylko tych sławnych, ale i tych mniej znanych.
Ocena: Minus za błędy. ORTOGRAFICZNE! Już "stróżkę krwi" pomijam, ale serio - gorsze babole się tam znajdą. Wrażenia: Rozczarowanie. Bardzo pobieżne ujęcie tematu. O każdym mordercy jest kilka fabularyzowanych stron. Z ciekawości sprawdziłam sobie kilku z morderców na Wikipedii i znalazłam tam więcej ciekawych faktów niż w książce. Wnioski/analiza? Na samym końcu kilka zdań. Spodziewałam się czegoś więcej po facecie z takim wykształceniem i taką pracą. Dla kogo: Dla miłośników creepypast bardziej niż dla interesujących się psychologią czy profilowaniem.
Kiedy dochodzi do makabrycznej zbrodni niejednokrotnie zastanawiamy się co siedzi w głowie mordercy. W jaki sposób myśli oraz co czuje. Co takiego robi, że nikt nie spodziewa się po nim najgorszego, a kiedy już dojdzie co do czego to wszyscy są w szoku i nie wierzą, że ta osoba mogłaby się dopuścić takiego czynu. Sięgając po tę książkę szukałam odpowiedzi właśnie na te pytania.
Czy je odnalazłam? Nie. W tej książce określenie, że jest za dużo grzybów w tym barszczu idealnie odzwierciedla zawartość tej pozycji. Mamy od groma opowieści, każde z nich dotyczy jednej persony, a opowieść jest średnio na 5 stron. Czy da się w takiej formie pogłębić temat? No nie jest to możliwe. Owszem, powierzchownie to i owo można zawrzeć, ale to zdecydowanie zbyt mało, by rozwinąć wiele interesujących wątków. Opisy składają się głównie na przedstawienie jak makabrycznej zbrodni dokonała ta czy inna osoba, ale suma summarum nadal nie wiem co siedzi "w umyśle mordercy". Ta warstwa psychologiczna jest po prostu słabo nakreślona.
Liczyłam na to, że autor pokaże mi ten "umysł mordercy" jak wskazuje w tytule. Przeliczyłam się. Pokazał losowe historie, próbując co najwyżej zszokować czytelnika okrucieństwem.
Wyjątkowo kiepska książka. Kupiłam po obejrzeniu wywiadu z panem Wrońskim, licząc na to, że profiler zdradzi trochę tajemnic tego zawodu. Zebranie kilkunastu fabularyzowanych historyjek o seryjnych mordercach i komentarz "podsumowujący" na dwie strony to właściwie żaden wysiłek ze strony autora, więcej informacji można znaleźć w internecie.
Nic mnie tak nie zalewa, jak próba wejścia w umysł mordercy i przedstawienie jego czynów w pierwszej osobie. Jaki jest tego cel? Skąd ludzie "zdrowi" wiedzą, jakie myśli pojawiają się w głowie psychopatów?
Wroński może i w miarę ciekawie pisze (stąd dodatkowa gwiazdka), ale cała ta książka to gniot niewart czytania. Nic o tych umysłach morderców i tak się z niej nie dowiemy.
Dawno nie czytałam tak bezsensownej książki. Poczytajcie sobie lepiej Ann Rule.
DNF Polecam jedynie dla osób, które nie mają zupełnie pojęcia o głośnych zbrodniach. Pojawiają się tu Karol Denke, mała Mary Bell, Kamper, Karol Kot itp. Brak analizy tylko fabularyzowane opisy makabrycznych zbrodni (pojedyńczych) i małostkowe wspomnienie o pozostałych. Zamiast tej książki można poświęcić czas na posłuchanie rzetelnych podcastów na temat każdego z tych zbrodniarzy.
Dobra książka, momentami czegoś mi brakowało, większej ilości szczegółów dotyczących przeszłości zbrodniarzy i ich późniejszych losów, wiem jednak, że nie taki był koncept tego alla reportażu. Poza tym wiele historii było przerażających. Plus za to że szybko się czyta.
What a waste of time. Few random short stories with nothing too interesting that would get you invested in this book. It got so boring I couldnt finish it without it feeling like a punishment.
Zdania na temat tej książki są moim zdaniem przesadzone. Kupiłam egzemplarz przed zapoznaniem się z opiniamii, a gdy chciałam zacząć lekturę i przeczytałam to, co o niej piszą inni byłam krytycznie nastawiona. Moja ocena jest o jedną gwiazdkę niższa dlatego, że tytuł faktycznie nie odzwierciedla treści (i fakt faktem-może wprowadzać czytelnika w błąd). „W umyśle mordercy” może nastawiać na to, że autor swoje rozważania będzie opierał na analizie myśli i emocji przestępcy- ja również spodziewałam się, że dowiem się tu jak zbrodnie postrzega autor. Całość jednak opiera się na prawdziwych sytuacjach (imiona, nazwiska, miejscowości-są prawdziwe), które nie są ze sobą powiązane konkretnym czynnikiem (zabójstwa z różnych miejsc/ różne genezy/ różne zakończenia sytuacji). Autor przedstawia sytuacje nie podsumowując szerszymi wnioskami całości, przez co może przypominać to oglądanie informacyjnego filmu na youtube. Nie jestem zaawansowaną czytelniczką tego tematu książek więc historie które przeczytałam były dla mnie ciekawe i zaskakujące, nie zagłębiając się w tematy największych światowych mordów dowiedziałam się wiele nowych rzeczy. Jeśli ktoś tak jak ja nie jest bardzo wciągnięty w kryminalny świat to na pewno poszerzy informacje z tego zakresu (osobiście byłam zaskoczona ile kobiet potrafił zabić morderca z Polski, czy to, że wielu morderców nie jest odnalezionych albo, że po odkupieniu win w więzieniu są na wolności i żyją z rodziną pod zmienionym nazwiskiem). W sumie całość zawiera 21 historii, fajnie znać takie opowiadania bo później oglądać/czytając horror możemy dedukować czym reżyser się inspirował. Polecam, szybko się ją czyta, napisana jest w ciekawy sposób a czcionka jest duża. :) Należy jeszcze dodać, że wzbogacona jest o obrazki, zdjęcia sprawców i ciekawe ilustracje.
DNF. Kiedy przeczytałam, że autor tej książki 'specjalizuje się w zagadnieniach związanych z psychologią sądową, śledczą i kliniczną, jest biegłym sądowym i profilerem' myślałam, że książka będzie poszerzać aspekt psychologiczny morderców i ofiar, co z resztą jest napisane z tyłu w opisie książki 'Łukasz Wroński w swoich opowieściach sugestywnie przedstawia psychikę zabójców i gehennę ich ofiar'. Nigdy chyba tak się nie rozczarowałam na książce. Wszystko jest zrobione po łebkach, przykłady najsłynniejszych morderców świata jak Ted Bundy, czy Polskich jak Karol Kot miały chyba zachęcić, tym czasem widać jak bardzo jest to niedopracowane. Każdemu mordercy poświęcone jest 10-20 stron, gdzie większość to opis zbrodni na jakiej został złapany. Liczyłam że człowiek, który na co dzień jest w tych tematach obecny bardziej się postara, tymczasem taką książkę mogłaby napisać osoba bez żadnego wykształcenia w dziedzinie psychologii, czy kryminalistyki, bazując jedynie na artykułach dostępnych w internecie, bo to z nich właściwie dowiedziałam się więcej na temat psychiki zabójców niż z tej książki, a przecież tytuł to 'w umyśle mordercy'. Jeśli ktoś chce 'z grubsza' poczytać o najsłynniejszych mordercach z Polski i ze świata-proszę bardzo, natomiast jeśli ktoś liczy, że ta książka przyniesie mu coś więcej- odradzam. Strata czasu i pieniędzy.
"W umyśle mordercy" jest zbiorem opowiadań opartych na faktach, które dotyczą jednych z najbardziej okrutnych morderców jakich zaznał świat. Zdecydowanie obowiązkowa pozycja dla zainteresowanych takim tematem. ;)
Tytuł sugerował mi zagłębienie się w umysły morderców. Liczyłam na bardziej psychologiczne podejście do sprawy, cokolwiek. Tymczasem wszystko przedstawione jest bardzo pobieżnie. Zawsze odbywa się to w schemacie: szybki opis morderstwa-> dwa słowa o mordercy->zdjęcie-> jedziemy dalej. Niektóre rozdziały mają po 4-6 stron. Czuję, że to samo znalazłabym na Wikipedii, a ja lubię w takich książkach poznawać szczegóły. Może jeśli dla kogoś będzie to pierwsze spotkanie z ciekawostkami o mordercach to książka wyda się spoko, ale jeśli ktoś - podobnie jak ja - ubóstwia kryminalne podcasty czy chociaż ogląda programy kryminalne, to zna większość z przedstawionych morderstw i osób. A nawet jeśli odkryje nową sprawę, to obawiam się, że więcej dowie się z jakiegokolwiek podcastu niż z tej książki. Podczas czytania czułam rozczarowanie. Po każdym rozdziale w mojej głowie pojawiała się myśl: Już? To tylko tyle? Jak to? Szkoda.
„W umyśle mordercy. Cień bestii” Łukasza Wrońskiego to zbiór kilkunastu „fleszy” o znanych zbrodniach na świecie. Dla mnie jest to książka która odświeżyła mi kilka informacji o zbrodniarzach o których już słyszałam nie raz, ale pewne fakty wyleciały mi z głowy. Pan Łukasz w skondensowany sposób przedstawia najważniejsze fakty dotyczące przestępstw jak i procesów. Polecam zarówno tym którzy zaczynają dopiero poznawać „trucrimowych” bohaterów jak i tym którzy mają już tu swoich „ulubieńców”. P.S. robiłam sobie sama quiz czy rozpoznam o jaką sprawę chodzi po pierwszych poznanych wersach...miałam kilka trafień.
coz, dobra lektura dla fanatykow true crime. wiele momentow w ksiazce obrzydziło mnie, wywolywalo przerazenie, ale takie odczucia miala zapewniac ta ksiazka. nie dalbym jej nikomu kto jest mocno wrazliwy czy ma slaba psychike. osobiscie uwazam, ze byla naprawde dobra.
Tytuł może sugerować, że autor zagłębi się w umysły morderców, scali pewne schematy i ich zachowania. Jednak są to jedynie opisane historie. Dlatego też daje 4 gwiazdki bo brakowało mi takiego psychologicznego podejścia do tematu. Część historii znałam, niektóre są dla mnie nowe.
Amazing book that takes you on a journey to a murderer's mind. Book focuses on many famous murderers and unveils their secrets. It's a book that you can't put away.