Jump to ratings and reviews
Rate this book

Fantazmat Wielkiej Lechii. Jak pseudonauka zawładnęła umysłami Polaków

Rate this book
Czy Polacy wynaleźli koło, pokonali Aleksandra Wielkiego i zakładali miasta w Europie?

Propagatorzy Wielkiej Lechii przedstawiają nową wersję historii bez faktów, w której Polacy (zwani niegdyś Lechitami) posiadali m.in. ogromne imperium, toczyli zwycięskie boje z Aleksandrem Wielkim, czy kontaktowali się z kosmitami. Zwolennicy tych teorii utrzymują, że wrogom Lechii zależało na tym, aby zniszczyć prawdę i wmówić nam, że Polacy zeszli z drzew wraz ze chrztem Mieszka w 966 roku. Popularność koncepcji Wielkiej Lechii przerodziła się w agresywny retorycznie ruch internetowy, którego zwolennicy nazywani są turbosłowianami lub turbolechitami.

Praca składa się z dwóch części: publicystycznej i naukowej. W pierwszej części przedstawiona została geneza i charakterystyka zjawiska, jak również idące za nim zagrożenia. Część druga stanowi wycieczkę do wykreowanego przez pseudonaukę świata starożytnych Polaków, w której rolę przewodnika pełni historyk. Krok po kroku zostaną poddane analizie dowody rzekomo potwierdzające istnienie imperium lechickiego. Ukazane zostanie, jakimi narzędziami można rozbroić każdy mit pseudohistoryczny, w czym niebagatelną rolę będzie miało przedstawienie tego, co rzeczywiście wiemy na temat naszych początków. Czytelnik będzie mógł zapoznać się z bogatą literaturą przedmiotu, pomocną w dalszym samodzielnym pogłębianiu wiedzy.

Książka skierowana jest przede wszystkim do osób, które napotykają w internecie nowe, niejednokrotnie kontrowersyjne lub podejrzane treści o najdawniejszej historii Polski, jak również i do wszystkich zainteresowanych tajemnicami naszych dziejów.

Artur Wójcik – historyk, absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego. Prowadzi blog i stronę w mediach społecznościowych Sigillum Authenticum, na których demaskuje mity historyczne oraz popularyzuje rzetelną wiedzę

250 pages, Paperback

First published November 9, 2019

2 people are currently reading
86 people want to read

About the author

Artur Wójcik

2 books1 follower

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
5 (6%)
4 stars
27 (32%)
3 stars
46 (55%)
2 stars
4 (4%)
1 star
1 (1%)
Displaying 1 - 10 of 10 reviews
Profile Image for Beata.
127 reviews25 followers
December 14, 2019
Dobra. I potrzebna. Pokazuje przepaść pomiędzy podejściem naukowym, a wymysłami. Dziękuję autorowi za sumienną kwerendę tych ostatnich, bo sama nie miałabym siły eksplorować tej części Otchłani. I za metodyczne rozprawienie się z tymi "snami o potędze".
Profile Image for phero_nike.
145 reviews
April 26, 2024
3.5 super przedstawienie jak analizować autentyczność źródeł historycznych!!

(lecę sprawdzić czy amerykanie z polish heritage już zostali zwerbowani do imperium)
Profile Image for Mateusz Płocha.
126 reviews374 followers
June 23, 2024
Książka ma już parę lat i mam wrażenie, że turbosłowiaństwo nieco osłabło jako zjawisko w Polsce. Nie mniej, bawiłem się cudownie czytając o tych wszystkich bzdurnych teoriach i jak nikłe podparcie mają w rzeczywistości. Podobał mi się wgląd w warsztat profesjonalnego historyka i jak faktycznie wygląda krytyczna analiza źródeł. Największą wadą tej książki jest to, że jest za krótka i nie wchodzi głębiej w fakty z zakresu początków Polski.
Profile Image for Michał Józef Gąsior.
99 reviews7 followers
April 25, 2020
Moment, w którym usłyszałem o tej książce, był jednocześnie tym, w którym wiedziałem, że muszę ją przeczytać. Od dawna fascynowało mnie to, z jak dużą energią i impetem rozprzestrzenił się fenomen Wielkiej Lechii. Jednak jako nie-historyk nie byłem do końca w stanie dokonać właściwej analizy argumentacji przedstawianej na rzecz istnienia tegoż bytu. I właśnie w tym miejscu tkwi najmocniejsza i najsłabsza strona tej pozycji. Z jednej strony mamy możliwość zerknięcia do warsztatu zawodowego historyka, z drugiej jednak mam wrażenie, że udostępniono nam jedynie dziurkę od klucza. Nie ukrywam, że oczekiwałem czegoś więcej i po przeczytaniu tej książki odczułem pewien niedosyt. Otrzymujemy tutaj bardziej zajawkę, w której połowę zawartości zajmuje bardzo rozbudowana i dokładna bibliografia, niż przenikliwe zgłębienie tematu i samego fenomenu. Jest jednak jedna rzecz, która najmocniej zapadła w mojej pamięci i która spowodowała, że książkę tę uważam za istotną i ważną do przeczytania. Mianowicie autor stara się też odpowiedzieć na pytanie o przyczynę powstania mitu Imperium Lechickiego. Okazuje się, że bardzo często stanowi on jedynie narzędzie mające umocnić i ugruntować historycznie bieżące poglądy i agendę jego autora - jest on po prostu uzasadnieniem nieuzasadnionych fobii i uprzedzeń. Więcej jednak dowiecie się z samej książki, którą mimo wszystko polecam.
Profile Image for Miła.
67 reviews2 followers
January 3, 2022
Pozycja współcześnie bardzo potrzebna. Pokazująca jak powinien przebiegać proces weryfikacji źródeł historycznych, którego brak jest w teoriach pseudonaukowych. Walcząca z dezinformacją i samozwańczymi naukowcami.

Ale jest to jedynie krótka praca, mająca na celu ukazanie błędów i niebezpieczeństw braku weryfikacji i zrozumienia treści źródłowych.
Nie znajdziemy w niej więc wyjaśnienia ciekawostek z okładki, to raczej nudna, choć obowiązkowa lektura dla wszystkich, którzy chcą merytorycznie podejść do sfrustrowanych twórców teorii spiskowych.
Profile Image for Gero.
68 reviews3 followers
July 21, 2023
Raczej wprowadzenie niż całościowe omówienie. Czyta się nieźle, ale zgadzam się, że inwektywy wobec turbolechitów są raczej niepotrzebne, widać też, że temat zasługuje na szersze omówienie. 4/5
Profile Image for Adam.
1 review5 followers
February 26, 2020
Dobra i potrzebna książka, wskazuje na pobudki i metody, którymi posługują się zwolennicy pseudonauki, co można spokojnie przełożyć na grunt innych dziedzin, nie tylko historii.

Mimo wszystko wydaje mi się, że temat można było zgłębić bardziej. Oczywiście bogata bibliografia oferuje dalsze informacje na temat fałszerstwa kronik czy faktycznej historii archeologii na ziemiach Polskich, jednak liczyłem na więcej konfrontowania poglądów turbolechitów z faktycznym stanem wiedzy. Jednocześnie rozumiem, że dzięki temu kompletny laik się od lektury nie odbije.

Ostatni rozdział o geopolityce rosyjskiej wydaje się za to kompletnie niepotrzebny i napisany pospiesznie. Trochę sprawia wrażenie doklejonego do książki na siłę.
Profile Image for Rafal.
149 reviews6 followers
June 8, 2021
Analiza pomyłek i dziur myślenia, które promotorzy Wielkiej Lechii przedstawiają jako dowody.

Dobrze, że mamy kolejną książkę, ktora zmaga się z pseudonauką podszytą kompleksami (za to 4+ gwiazki). Jednocześnie szkoda, że nie jest to najprzyjemniejsza lektura (tutaj maksymalnie 3). Mocno gryzł mnie brak "spójności narracji" i brak lepiej napisanych przejść pomiedzy kolejnymi przykładami.
Profile Image for Kurtzprzezce.
104 reviews22 followers
September 23, 2021
Pozycja, która mogłaby się rozprawić z turbolechickimi fantazjami jest bardzo potrzebna i doceniam wysiłki autora, żeby takową stworzyć, ale książce Wójcika przydałaby się naprawdę porządna redakcja.

Mamy książkę o aspiracjach popularnonaukowych, ale można odnieść wrażenie, że nagle znajdujemy się w samym środku historycznej argumentacji, w której brakuje definicji terminów niezrozumiałych dla laika (np. co to jest "rekcja"?). Mam wrażenie, że niektóre fragmenty, które mają stanowić puentę danej części argumentacji są zrozumiałe przede wszystkim dla historyków. Dla laika puenta nie jest tak ewidentna. O ile dobrze pamiętam, tak to właśnie wyglądało w przypadku omówienia pism kontrowersyjnego kapelana lisowczyków. Dla historyków najwyraźniej jest to postać ewidentnie niewiarygodna, ale laik nie musi o tym wiedzieć. W pozycji popularnonaukowej nie powinno się IMO odwoływać do szerokiej specjalistycznej wiedzy. Z drugiej, gdyby uznać Fantazmat Wielkiej Lechii za publikację specjalistyczną, to trzeba by uznać, że wątki są potraktowane bardzo pobieżnie.

Następną wadą jest nieprzejrzysta struktura tekstu. Brakuje mi omówienia treści i celu poszczególnych rozdziałów na początku książki. Można odnieść wrażenie, że przeskakujemy chaotycznie od jednego wątku do drugiego, niektóre kwestie są omówione w sposób relatywnie szczegółowy (omówienie źródeł zajmuje sporą część książki), podczas gdy inne bardzo szczątkowo (np. niektóre kwestie związane z etymologią). W czasie lektury niejednokrotnie zastanawiałem się czy nie przeoczyłem jakiejś strony i cofałem się, żeby przekonać się że niczego nie pominąłem. Narracja jest po prostu chaotyczna.

Niepotrzebne są również inwektywy jakimi autor obdarza turbolechitów (takie jak "fanatycy" etc.) Nie dodają one merytorycznej wartości, a wręcz mogą upodabniać w jakimś stopniu język Wójcika do języka tych, których on krytykuje. Łatwo mi zrozumieć zapał autora, który miał wreszcie okazję "odegrać się" za to co turbosłowianie wypisują o nim samym w internecie. Mimo wszystko nie wypadło to szczególnie dobrze.

Niezbyt dobrym pomysłem było też dopisanie ostatniego rozdziału sugerującego, że działania turbolechitów mogą być inspirowane przez rosyjski wywiad. Wystarczyło ograniczenie się do stwierdzenia, że swoiste "przepisywanie historii" i próba przedstawienia Rosji jako odwiecznego sojusznika, a Niemców (i UE) za odwiecznego wroga, jest wyrazem współczesnych sympatii politycznych, nie mającym specjalnie niczego wspólnego z faktami historycznymi. Moim zdaniem dywagacje na tym wpływu rosyjskiego wywiadu niepoparte jakimiś istotnymi dowodami były zupełnie niepotrzebne. W książce poświęconej temu, że żeby głosić jakieś poglądy to powinno się mieć na nie dowody, nie powinien się taki rozdział pojawić.

Napisałem sporo negatywów na temat Fantazmatu Wielkiej Lechii, ale mimo wszystko uważam że książka Wójcika miała/ma spory potencjał. Podejrzewam, że przy współpracy z dobrym redaktorem, usunięciu niektórych fragmentów, rozbudowaniu innych i lekkiej zmianie języka mogłaby z tego wyjść naprawdę bardzo ciekawa pozycja popularnonaukowa.

Jednym z ciekawszych wątków było dla mnie omówienie kroniki m.in. Wincentego Kadłubka i pokazanie skąd się wzięły opowieści chociażby o małżeństwie jednego z polskich władców ze starszą siostrą Juliusza Cezara. Byłem przekonany, że to współczesny wymysł, a tymczasem wzięło się to z stąd, że pierwsi kronikarze próbowali "dopisać" Polsce szlachetne, starożytne korzenie. Podobnie, bardzo interesujące były też nowsze, bo Nowożytne fantazje np. o "macimowie".

Podsumowując: spory potencjał, niezbyt dobrze wykorzystany.
Displaying 1 - 10 of 10 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.