Jump to ratings and reviews
Rate this book

Diabeł zza okna

Rate this book
Powiadają, że gdy wieje wicher, czart pląsa wśród podmuchów. Złakniony niewinnych duszyczek wodzi kaprawymi ślepiami za nieświadomą zagrożenia dziatwą.
W pewnej wiosce, pozornie zwyczajnej jak wszystkie wioski tego świata, ośmioletnia Asia spędza, jak co roku, wakacje u babci – wakacje, które na zawsze zmienią jej postrzeganie świata. Czas beztroski kończy się wtedy, gdy diabeł czyha za oknem, zakłócając spokój Bogu ducha winnych mieszkańców.
Tam, gdzie siła wyobraźni zderza się z prawdziwą magią, Zło przybiera kształt z krwi i kości, a klątwa przestaje być wyłącznie przedmiotem bajania starców, nie ma miejsca na litość i wątpliwości.
Czy rezolutna babcia i plotkara Grzelakowa odkryją mroczną tajemnicę gospodyni proboszcza? Czy kot Mruczek zdoła ochronić Asię? Kto jeszcze ośmieli przeciwstawić się diabłu? Ile dzieci musi zginąć, by czart zaspokoił żądzę?

Diabeł zza okna to powieść, która od pierwszych stron urzeka nastrojem tajemniczości. Tchnienie nieznanego przenika sielankową scenerię, prowadząc czytelnika w mrok ludzkich osobowości, najcięższych wyborów i życiowych klęsk. Czytelnik staje się towarzyszem świetnie skonstruowanych postaci i razem z nimi odkrywa przerażające sekrety „wsi spokojnej, wsi wesołej”. Diabeł zza okna nieprędko da o sobie zapomnieć...

Karolina Kaczkowska

Diabeł zza okna to książka, której się nie czyta. W jej fabułę wchodzi się jak mężczyzna w ukochaną kobietę, marząc jedynie o tym, by pozostać w niej na zawsze.

Juliusz Wojciechowicz

Gdyby przeprowadzić literacki eksperyment i poprosić Neila Gaimana o powtórne napisanie Koraliny, każąc mu umieścić akcję na polskiej wsi w latach późnego PRL-u, to mógłby napisać coś podobnego do Diabła zza okna. Przynajmniej pod względem scenografii. Zapewne jednak zabrakłoby mu tego błyskotliwego wczucia się w polską duszę, którym utwór Anny Musiałowicz atakuje z dosłownie każdej strony.

Krzysztof Maciejewski

126 pages, Paperback

First published March 29, 2020

30 people want to read

About the author

Anna Musiałowicz

21 books6 followers
Z wykształcenia pedagog-resocjalizator. Z natury włóczykij. W chwilach wolnych od obowiązków rodzinnych i zawodowych grywa w szachy, nawiedza zamki, rysuje gdzie popadnie i co popadnie; zazwyczaj słucha heavy metalu i rocka, czyta głównie fantasy. Z zamiłowania pisarka.
Jako autorka zadebiutowała w marcu 2016 roku. Jako redaktor i korektor działa głównie w wydawnictwach związanych z horrorem i fantasy, zajmuje się również promocją książek. Jej opowiadania i drabble zostały opublikowane w magazynach i antologiach związanych z literaturą grozy i podręcznikami RPG. „Diabeł zza okna” to jej debiutancka powieść.

Ratings & Reviews

What do you think?
Rate this book

Friends & Following

Create a free account to discover what your friends think of this book!

Community Reviews

5 stars
19 (15%)
4 stars
48 (38%)
3 stars
42 (33%)
2 stars
14 (11%)
1 star
1 (<1%)
Displaying 1 - 24 of 24 reviews
Profile Image for Krysia o książkach.
933 reviews657 followers
October 14, 2024
Nie ma tu wielu elementów grozy, nie więcej niż w przeciętnej legendzie czy baśni.
Klimatyczna lektura na jedno popołudnie.
Profile Image for suspense_books.
394 reviews34 followers
March 29, 2022
Uważaj na siebie. Gdy wiatr hula, diabelska aktywność jest wzmożona.
Włochaty, rogaty czart czai się za rogiem. Spogląda swoimi czarnymi oczętami, postukuje pazurami w rytm bijących serc malutkich niewiniątek. Dzieciaczków, które padną jego ofiarą jako zapłata za zawarty przed laty pakt.

Wierzysz w demony, czy też nie - proza Anny Musiałowicz zadziała na Twoją wyobraźnię. Swoimi bogato zdobionymi zdaniami autorka wprowadza mistyczną atmosferę, w której wiejskie legendy przybierają rzeczywisty wymiar.

Główna bohaterka, kilkuletnia Asiula spędzając wakacje na wsi u swoich dziadków przypominała mi moje własne dzieciństwo. Wróciły wspomnienia - poranne wizyty w kurniku w poszukiwaniu jeszcze cieplutkich jajek, zapach świeżo skoszonej trawy, przesiadywanie pod lasem z kuzynkami, pajda z masłem do ręki i powrót do domu po nastaniu szarówki. Podróż sentymentalna okraszona dreszczykiem, historyjkami sprzedawanymi przez starsze koleżanki. Ale cóż począć, gdy te "wymyślone straszki" okazują się być prawdą?

Stustronicowa opowieść, która przeniesie Cię na wieś, otoczy błogą, spokojną aurą... Lecz nagle zawieje wiatr, przyniesie burzę i deszcz martwych ptaków, który wywoła w Twoim samopoczuciu spustoszenie.
Profile Image for ᴍᴀᴛsᴀғɪ.
288 reviews4 followers
February 25, 2023
„Z ciemności człowiek wychodzi, gdy się rodzi i w ciemność wkracza, gdy umiera. To nasze naturalne miejsce i w mroku powinniśmy czuć się najbezpieczniej”.

Krótka opowieść, ale jakże wciągająca. Od razu na myśl przyszły mi wakacje spędzone u prababci, gdy miałem jakieś 6 lat 😊 W zasadzie mamy tutaj wszystko, czego wymaga się od dobrej książki: wartką akcję, duchy przeszłości oraz walkę dobra ze złem.
Profile Image for Justyna Sk.
362 reviews26 followers
May 30, 2024
Super klimat, fajna historia i charakterny język.
Profile Image for katooola.
371 reviews9 followers
November 6, 2021
Asia spędzała, jak co roku, wakacje na wsi u swoich dziadków. Tym razem pobyt ten nie był zwyczajny. Pewnego razu sielanka została zaburzona... Asia ujrzała za okienną szybą rogatego, futrzastego diabła. Została wyśmiana przez babcię, ale to nie był koniec jej przygód. Wkrótce na ziemię spadły martwe ptaki... Czy Asia miała zwidy, a może jednak diabeł krążył po okolicy? Czy wioska skrywała mroczne sekrety?

Ta bardzo nastrojowa książka jest niczym powrót do dzieciństwa, do naszych wspomnień. Któż z nas nie spędzał wakacji na wsi, nie biegał z garstką znajomych całymi dniami? Miewaliśmy sekretne miejsca, o których nieraz dorośli nie wiedzieli i ogrom tajemnic.

Autorka idealnie oddała obraz polskiej wsi i mentalności małomiasteczkowej. Wiara w różne gusła i sekrety szeptane od pokoleń. Wciągająca, lekkim i pięknym językiem napisana. Czuć tu aurę tajemniczości i narastającego niepokoju. Mamy tu wątek nadprzyrodzony, momentami jest onirycznie, ale i z humorem. Ta historyjka jest nieodkładalna, okraszona ilustracjami stworzonymi przez autorkę, dzięki którym łatwiej jest wejść nam w ten magiczny świat.

Dzieci nie tylko mają wyobraźnię, ale czasem widzą więcej niż dorośli.

Klimatyczna, mroczna i baśniowa groza. Zaczarowała mnie. Żałuję, że taka krótka.
Gorąco polecam!
Profile Image for DziwakLiteracki.
360 reviews74 followers
January 27, 2022
Styczeń jest miesiącem, w którym z chęcią oddaję się w ramiona literatury pięknej. I to nie tylko tej zagranicznej, ale także naszej - rodzimej, polskiej. Prym wiodą więc autorzy znani oraz poważani, w ręce natomiast co rusz wpada mi jakiś ciekawy tytuł. Cieszy to bardzo, zwłaszcza że owe spotkania wypadają nad wyraz dobrze – przyjemnie, ciekawie, świeżo, niekiedy nawet zaskakująco.
Sięgając po ,,Diabła zza okna’’ Anny Musiałowicz miałam podobne oczekiwania. Liczyłam przede wszystkim na historię komfortową; po brzegi zatopioną w słowiańskiej mitologii, napisaną z zacięciem, humorem i błyskotliwością; pomysłową, delikatnie tajemniczą, trochę nastrojową; opowiedzianą tak, by sama wpadła w ucho. Tymczasem otrzymałam coś ponad to. Ta niepozorna, licząca sobie niewiele więcej niż 100 stron książeczka, skradła mi zupełnie nieoczekiwanie kilka długich chwil pewnego deszczowego wieczoru. I absolutnie mną zawładnęła.

Jak zapewne się domyślacie, tytuł tej powieści jest wyjątkowo zobowiązujący, więc fabuła w istocie traktować będzie o wysłanniku z samych piekielnych czeluści.
Akcja opiera się bowiem na serii nieszczęśliwych wypadków, których ofiarami padają dzieci z małej wioski na krańcu świata. Owe śmierci, choć na pierwszy rzut oka przypadkowe, pociągają za sobą kolejne i budzą coraz większy niepokój wśród mieszkańców. Ponura atmosfera szybko rozpełza się ciasnymi uliczkami wsi, tragedie odciskają piętno na rodzinach zmarłych, a starsi zaczynają szeptać. Szepczą o pradawnym złu budzącym się raz na jakiś czas i zbierającym swe krwawe żniwa; o czartach, gusłach, sprawkach nie z tej ziemi; o księdzu bezbożniku co duszę swą zaprzedał piekielnikom; wiejskie baby powiadają zaś… Że ‘ino som diobeł wyciąga kosmate łopska po duszyczki niewinnych aniołków i jeno rydwan tera rychtuje, co by je przewieźć na drugo strone’.
Zresztą, to ostatnie by się zgadzało, bo ośmioletnia Asia spędzająca beztroskie lato u dziadków jest przekonana, że takiego stwora właśnie widziała - czaił się za oknem zezując na nią groźnie zza szyby. Babcia jednak nie daje wiary słowom wnuczki, zbywa je machnięciem dłoni zrzucając niezwykłą opowieść dziewczynki na karb zmęczenia oraz sennych przewidzeń.
Niestety, z czasem okazuje się że Asia wcale nie śniła, a wysłannik piekieł w istocie panoszył się po wsi. Staruszka niezwłocznie zwołuje sztab kryzysowy i postanawia położyć kres temu bezeceństwu. Wraz z plotkarą Grzelakową, dewotką Lilianą Pająk oraz kotem Mruczkiem, ruszają stawić czoła Belzebubowi.

Pierwsze co uderza w prozie Pani Musiałowicz to malowniczość. Autorka posiada niezwykłą zdolność odmalowywania obrazów dzieciństwa. Przywołuje je z przeszłości, wygrzebuje z odmętów pamięci, łapie w siatkę utkaną z strzępków wspomnień i jeszcze raz, na nowo, roztacza je przed czytelnikiem. Miła wieś, ciepłe lato, babcina kuchnia wypełniona smakowitym zapachem, złociste promienie słońca odbite łuną w cebrzyku z wodą, woń świeżo ściętego siana… Wszystko to widzi się doskonale, czuje każdym zmysłem, odbiera jako jeden silny bodziec, bo pamięć dawnych czasów powraca niczym echo i rozbija się falą ciepła po duszy.
Zdecydowanie ma Musiałowicz talent do uchwycenia tego, co wydaje się być nieuchwytne. Jej proza nasycona jest prostym urokiem, delikatnym poetyzmem, cichą i nienachalną nastrojowością. Słowa mają w tej powieści ogromne znaczenie, a ona doskonale wie po które z nich sięgnąć, by ułożyły się w odpowiedni rytm. Całość więc kipi klimatem, skrzy wesołością, czaruje swojską lirycznością.

Ogromne znaczenie ma tu także tajemnica. Za sprawą intrygującej fabuły Anna Musiałowicz przywołuje to, co najbardziej smakowite – jest czart, jest legenda i jest zagadka z przeszłości; są pradawne wierzenia, stare gusła, szczypta magii oraz rzecz jasna, silny słowiański motyw. Te elementy już same w sobie atrakcyjne, w połączeniu z ładnym językiem, wartką akcją oraz odrobiną grozy tworzą niezwykle udaną mieszankę, dzięki czemu ,,Diabeł zza okna’’ ma szansę wpasować się w gusta każdego fana szeroko pojętych klimatycznych opowieści.
Profile Image for Assayah.
717 reviews17 followers
June 30, 2023
❗TW: śmierć dzieci, krew, martwe ptaki, wspomniany gwa*t

Zaskoczyła mnie długość tej książki, bo audiobook ma zaledwie trzy godziny. Osobiście nie przepadam za tak krótkimi historiami i mało która mi się podoba, z tą również tak jest.

Na wstępie coś mi nie pasowało, ale nawet nie potrafię sobie dokładnie przypomnieć co. Jest wspomniane kilkukrotnie, że Asia widzi diabła, ale tak nie bardzo jest wiadome o co z tym chodzi, poza tym za bardzo nic się nie działo, klimat obyczajówki i słuchając, byłam trochę zmieszana. Co do klimatu, to pewnie wielu osobom będzie kojarzył się z dzieciństwem - lato i wieś.

Z kolei motyw martwych ptaków, śmierci dzieci i samo zakończenie bardzo mi się podobały, były klimatyczne, ale nie straszne. Myślę, że gdyby napięcie było bardziej dopracowane, akcja bardziej rozłożona, a książka dłuższa, to była by to ciekawa historia.
Profile Image for Biblioteka Słów.
17 reviews1 follower
October 3, 2020
Anna Musiałowicz bardzo miło mnie zaskoczyła swoją książką. Nie spodziewałam się tak bardzo udanego debiutu, który pozostawia ogromny niedosyt czytelniczy.
Książka jest krótka – ja pochłonęłam ją w kilka godzin z przerwami – dlatego płynie się przez fabułę bardzo szybko i nim się obejrzałam, a pozostała ostania strona. Ta ostatnią stroną delektowała się, ponieważ nie chciałam jej kończyć.
Autorka ma bardzo piękny styl pisania – lekki, ale przede wszystkim jest bogaty w słownictwo. Wielokrotnie w książce udowodniła, że potrafi dobrze pisać oraz kreować świat, który chce nam przedstawić. Czytając książkę, powróciły do mnie czasu, kiedy mieszkałam na wsi. Wspomnienia te sprawiły, że „Diabeł zza okna” jeszcze bardziej stał się bliższy mojemu sercu. Po zakończeniu lektury, miałam chęć pojechać do mojej ukochanej wsi, by przypomnieć sobie jak to było – śpiew ptaków, które ukajał moją dusze, bliskość natury, ale przede wszystkim najbardziej podoba mi się to, że wszyscy na wsi się znają i żadna tajemnica się nie uchowa.
Chyba najbardziej podbiło mi serce, właśnie to, że autorka tak pięknie opisywała wieś. Poproszę droga autorko o więcej takich książek.
Jednocześnie podczas czytania, miałam wrażenie, jakby ktoś opowiadał mi bajkę, która wywoływał u mnie dreszczyki, bo w końcu to powieść grozy. Ogromnym plusem opowieści jest to, że akacja jest osadzona w polskiej wsi, a za tym idzie poznanie zachowań mieszkańców, ich obyczajów oraz odczuwa się bliskość, ponieważ jest to Nasze.
Zdecydowanie uważam, że na naszym polskim rynku wydawniczym jest za mało takich opowieści, przywołujących tematy związane z naszymi kochanymi wsiami. Te miejska mają swój urok – są pełne magii, spokoju oraz tego, czego brakuje mi w mieście: przyjaznego otoczenia.
Mam nadzieję, że osoby, które mieszkają w mieście źle mnie nie zrozumieją. Niestety prawdą jest, że w mieście często ludzie są zabiegani, zapominając nawet o słowie „Dzień dobry”, na wsi jest inaczej: gdy przechodzisz koło kogoś od razu się witasz z uśmiechem ponieważ wiesz, że to sprawia, że dzień jest piękniejszy.
Właśnie to autorka przekazała – wieś ma swój niepowtarzalny, piękny urok.
Uwielbiam bohaterów książki, w szczególności dziewczynkę Asie, która wydawał mi się bardzo mądra oraz ciekawska tego co się dzieję. Postacie bardzo realnie wykreowane, sprawiały że książka jeszcze bardziej przykuwała moją uwagę.
Zdecydowanie polecam wam pozycje i kto wie, a może skradnie wasze serce tak jak mi. Ja już wiem, że na pewno sięgnę po inne książki Anny Musiałowicz.
665 reviews13 followers
August 7, 2020
Słowiańskie strachy posiadają w sobie coś swojskiego, coś co znamy z opowieści babć i tak naprawdę zdążyliśmy oswoić się tym. Wszelkie polskie diabły: czarty, czorty czy boruty są nasze i znamy różne dziwne opowieści o nich, przekazy o paktach ze Złym i próbie oszukania go. Do tego nurtu wpisuje się debiutancka powieść Anny Musiałowiecz Diabeł zza okna.



Ośmioletnia Asia, jak co roku przyjeżdża do dziadków na wieś i spędza u nich letnie miesiące. To miejsce, które całkowicie różni się od miejskich domów. Wciąż ma słynną sławojkę, a jedyną oznaką cywilizacji jest u starszych państwa telewizor. Czas upływa dziewczynce leniwie, pomaga dziadkowi w gospodarstwie albo bawi się ze starszą koleżanką, Justyną. W tej sielance jednak jest coś, co napawa ją lękiem. To widziana za oknem postać diabła. Gdy w tragicznym wypadku ginie jedno z tutejszych dzieci, cała wioska huczy od plotek, a Asi zaczyna grozić poważne niebezpieczeństwo.



Od razu możemy na początku stwierdzić, Diabeł zza okna nie straszy, ale ma w sobie coś tajemniczego, coś co od początku zawiera w sobie niepokój. Otula nutą niepewności, którą to horrowcy lubią. Nie wiadomo czy relacja dziecka jest wiarygodna, a może to wymysł dziecięcego umysłu, który nasłuchał się ludowej legendy o diable nawiedzającym wieś, po to żeby wziąć co swoje. Anna Musiałowicz wykorzystuje ludowe wyobrażenie czarta, jako owłosienej istoty z kopytami, brakuje mu tylko ogona i rogów. Siada na studni, na dachu, wszędzie tam, gdzie chce być zauważonym. Wbrew pozorom wcale nie jest on nie groźnym straszakiem, ale żarłoczną bestią żądną dziecięcej krwi. Autorka więc w sprytny sposób posługując się słowiańskimi legendami o diable, włącza motyw wampiryczny. To istota domagająca się od mieszkańców ofiar. Jest wszechobecny, mieszkańcy doskonale znają go, gdyż powraca co pewien czas.



Uważajcie, gdy wicher wieje, czartery pląsa razem z nim. Chowanie się, zatrzaskujcie drzwi i okna,bowiem potwierdzenie drobne, niewinne dziecięce ciałko i uniesie w siną dał (...)



Musiałowicz łamie nie tylko schemat powieści diabolicznej, ale też wzorzec zagrożenia atakującego nocą. Noc staje się sprzymierzeńcem, a demon przychodzi za dnia pozostawiając po sobie zgliszcza.



Diabeł zza okna łączy grozę z elementami powieści obyczajowej. Tu wieś wcale nie jest sielska. To mało gościnne miejsce, skrywające swoje tajemnice i ludzi samym swym widokiem wzbudzającym strach. Doskonale sprawdzi się dla znawców gatunku, jak również niedzielnych czytelników horroru, którzy nie specjalnie chcą się bać ale lubią opowieści z dreszczykiem.
Profile Image for Awiatka.
155 reviews13 followers
November 7, 2024
…uwielbiam historie, w których stykamy się z klasycznymi duszkami, jakich świetność, zdawałoby się, dawno przeminęła. diabły! owe piekielne istotki mogą podzielić miejsce na jednakowym podeście z przerysowanymi, spragnionymi lśniącej posoki krwi, wampirami, czy przedyskutowanymi duchami, za których niematerialnymi cielskami miały ciągnąć się białe, widmowe szmaty…nudne? nie. zjawy te bowiem zdają się przywoływać niezwykle odległą aurę czegoś, co przeminęło; one same jak gdyby odeszły, by ostatecznie wygrzebać się z nawiedzonego przestworza, gdzie drzemały…wiekami. klasyka mnie przeraża, zaś rzekoma prostota mrocznego diabła, wprawia w niepokój. diabeł zaplątany w gałęzie, diabeł spoczywający przy studni, a wszystko to oprószone wiejską bujnością. mroczna przeszłość wiekowej staruszki, której chata przyciąga mroczne energie, bądź skrywa je, by puszczać w eter…ta książka nie miała w sobie ani krztyny litości. bohaterowie cierpią, dzieci znikają, choć ich uśmiechy i zobrazowane z pełnią przywiązanie, jakie mogła uczuć kreująca je autorka, sprawiały wrażenie, przynajmniej na samym początku, nie pozwolić historii pozbyć się ich, a jednak te…odeszły. pokochałam również jak gdyby obnażenie takiej lekkiej urody dziecięcej duszy, która uczuwa w dorosłej osobie materiał do rzucenia w morze bezczelnej krytyki przemieszanej z dziecięcą dociekliwością; „duże cycki”, „duża dupa” grzelakowej…opisy te nie tylko nawarstwiały powłokę charakteru asi, lecz równocześnie wyostrzały figurę samej krytykowanej, która zdawała się dopełniać ten groteskowy nastrój. mimo to, humor okazał się być znacznie mniejszą częścią powieści
Profile Image for Kremufkarz.
33 reviews1 follower
September 30, 2023
Szczerze nie spodziewałem się końca? To dobre opowiadanie i tak jak na początku można uwierzyć że diabeł to tylko wyobraźnia aż potem dowiadujemy się że to wina księdza. Pająk jest bohaterka która pasuje do nazwania jej tragiczna, musiała wybrać śmierć czy pakt z diabłem i wybrała te drugie przez co musiała dawać duszę dzieci diabłu. Tragiczna legenda dana nam na początku, okazuje się w pewnym stopniu prawdziwa imię dzieci które umrą zostają wypisane na ścianie jednak same dzieci tamtej pary były częścią paktu z diabłem. Przerażająca historia która wzbudziła wiele emocji we mnie i aż czułem dreszczyk słuchając jej.
This entire review has been hidden because of spoilers.
Profile Image for Monika.
944 reviews3 followers
December 15, 2024
Nagroda dla najlepszej i najdzielniejszej postaci idzie do Mruczka! Z takim nawet niech diabeł nie zadziera. Asia nie jest jednak daleko w tyle. Była ciekawą główną bohaterką. Tak samo jak interesująca była cała wieś i wydarzenia, które się w niej działy.
Nie jest to długie, ale klimat autorka zbudowała świetny.
Profile Image for florunia.
232 reviews2 followers
February 5, 2022
Taki powiedziałabym młodzieżowy horror - złe rzeczy się dzieją, jest odrobina gore ale krew się nie leje strumieniami, bardziej gra napięciem niż zagrożeniem. Nie za długi , dobrze sie czytało, klimatyczny
113 reviews1 follower
October 4, 2023
Mile zaskoczenie, fajny klimat wakacji u dziadków na wsi
Profile Image for Jusia.
116 reviews1 follower
November 13, 2023
Interesująca, nieco niepokojąca historia o skutkach paktowania z diabłem. Lubię takie klimaty
Profile Image for idznaprzod.
415 reviews4 followers
April 4, 2025
2.75⭐️
Wysłuchałam w audio, klimat w porządku, zakończenie mnie trochę rozbawiło. Książka na jedno posiedzenie.
Profile Image for Góra  Książek.
118 reviews22 followers
July 7, 2021
Wiecie, "że gdy wicher świszczy i kamienie do tańca podrywa, diabeł pląsa wraz z nimi. Że gdy wiatr dwie i grasuje, unosząc liście, czart dmucha i hula wraz z nim. Że gdy chmury nawiewa i burzę przynosi, czart gromy w czarne pierze obłoków wkłada. Że gdy wietrzysko świszczy, diabeł wtóruje mu śpiewem. Gdy nadciąga zawierucha, diabeł kroczy." ? Jeśli nie, to już wiecie. On czuwa i czeka. Czatuje tylko na zbłąkane niewinne duszyczki... wyczekuje okazji, a czekanie wcale mu się nie dłuży...

Na małej wsi wakacje u dziadków spędza ośmioletnia Asia. Sielanka, spokój, cisza, trochę nudy, jak co roku w tym czasie. Lecz gdy dziewczynka zauważa dziwną postać za oknem, wszystko się zmienia. Babcia z koleżanką prowadzą tajemniczą rozmowę, a Asia nasłuchuje... strach opanowuje całą wieś, bo zaczynają się w niej dziać okrutne rzeczy. Mrożące krew w żyłach i zatrważające zbrodnie... giną dzieci. Kto jest sprawcą? Dlaczego morduje? I co ma z tym wszystkim wspólnego gospodyni proboszcza?

Słowiański, swojski, wiejski klimat przywołuje stan relaksu i wypoczynku. Przerwany jednak nagle wstrząsającymi śmierciami dzieci i okraszony strasznymi wizjami wszechobecnego zła wprowadza napięcie, które pozostaje z czytelnikiem do samego końca. Tajemnice, wiatr, diabeł, staruszki... czy można powstrzymać klątwę?

Ta krótka, cienka książka, to przykład grubej literatury. Ściska za gardło, trzyma za nadgarstki i daje poczucie obserwacji. Diabeł wciąż zerka zza okna...
Profile Image for Nietuzinkowy bibliofil.
176 reviews
May 25, 2025
Ośmioletnia Asia spędza wakacje u babci w niewielkiej, niepozornej wiosce. Ale spokojne wakacje szybko zmieniają się w coś znacznie bardziej mrocznego. Znowu zaczynają ginąć dzieci, a w wiosce krążą pradawne legendy na temat złych mocy. Co, jeśli diabeł czai się tuż za oknem? Czy ośmieli się podejść bliżej? Co ukrywa gospodyni proboszcza?

 

„Było w tym akcie coś poniżającego, w tej poddańczej pozycji – zgiętych kolanach wbijających się w gumoleum wystającą rzepką, w dłoniach złączonych, w palcach skierowanych ku górze, tak by wskazywały Świętą Rodzinę z twarzami jak z horroru, we wzroku wbitym w ikonę, rozmywającym się pod wpływem zbierających się pod powiekami łez upokorzenia.”

 

„Diabeł zza okna” to niezwykle klimatyczna, napisana pięknym językiem powieść grozy. Podczas czytania, przenosimy się do małej, dusznej wioski, czujemy zapach traw kładzionych wiatrem, słyszymy żwir pod nogami, kiedy śledzimy losy bohaterów. Autorka z pewnością umie malować słowa, czarować tekst tak, aby czytanie przychodziło z łatwością, a sam czytelnik zatracał się w opowieści.

 

Była to krótka książka – wydawała się być bardziej opowiadaniem. Myślę, że jest to opowieść do przeczytania raz, ponieważ historia nie należy do tych, które należy czytać więcej. Jest w niej coś, co może zniknąć po tym, jak sięgniemy po nią ponownie. Jednocześnie, przez małą objętość oraz nieco efemeryczny charakter opowieści, książkę przeczytałam na raz – zatraciłam się w niej i zanim się obejrzałam, dotarłam do końca.

 

Nie jest to oczywisty horror, gdzie leje się krew, a mordercy ścigają bohaterów z maczetą. To raczej lekka powieść grozy, która samym klimatem i magią słowa powoduje, że włoski na karku stają dęba i czytelnik czuje gorące lato naznaczone czymś głębokim, czymś niebezpiecznym i bardzo starym.

Bardzo podobało mi się samo przedstawienie postaci diabła – był nieoczywisty, ulotny, niebezpiecznie tajemniczy. Zwroty akcji i nagłe, niespodziewane rozwiązania dodały całej książce drugiej głębi, powodowały, że trudno było się od tej historii oderwać i o to chyba też chodziło.

 

Książkę polecam – szczególnie na upalny dzień, gdzieś pod drzewem z dala od ludzi. Kiedy gorący wiatr lekko trąca wam włosy, piasek chrzęści pod nogami, a burzowe chmury zawsze krążą gdzieś na peryferiach wzroku. Gdzieś, gdzie diabeł mówi dobranoc.

 

„Uważajcie, gdy wicher wieje, czart pląsa razem z nim. Chowajcie się, zatrzaskujcie drzwi i okna, bowiem porwie drobne, niewinne, dziecięce ciałko i uniesie w siną dal…”
Displaying 1 - 24 of 24 reviews

Can't find what you're looking for?

Get help and learn more about the design.