What do you think?
Rate this book
Zapomniana księga #4
Wysłannik
Nowy tom bestsellerowej serii Zapomniana Księga zmieni Wasze spojrzenie na świat ludzi i demonów! Ta opowieść nie mogła być tylko trylogią!
Hubert wyrusza w daleką i niebezpieczną podróż w poszukiwaniu sprzymierzeńców. Wkrótce przekona się, jak niewiele wiedział o otaczającym go świecie oraz ludzkiej naturze. Komu może zaufać, a kogo powinien się wystrzegać? Zdaje się, że każdy napotkany człowiek ukrywa jakiś mroczny sekret, a na granicy nocy wciąż czają się demony żądne krwi.
Czy odbudowa dawnego ładu jest możliwa? Bardzo szybko okaże się, że sprawa nie jest wcale prosta. Łowca demonów ma wrażenie, że wystarczy jedno małe niepowodzenie, a wszystko, na co pracował do tej pory, legnie w gruzach.
Hubert wyrusza w daleką i niebezpieczną podróż w poszukiwaniu sprzymierzeńców. Wkrótce przekona się, jak niewiele wiedział o otaczającym go świecie oraz ludzkiej naturze. Komu może zaufać, a kogo powinien się wystrzegać? Zdaje się, że każdy napotkany człowiek ukrywa jakiś mroczny sekret, a na granicy nocy wciąż czają się demony żądne krwi.
Czy odbudowa dawnego ładu jest możliwa? Bardzo szybko okaże się, że sprawa nie jest wcale prosta. Łowca demonów ma wrażenie, że wystarczy jedno małe niepowodzenie, a wszystko, na co pracował do tej pory, legnie w gruzach.
540 pages, Paperback
First published September 30, 2020
12 people are currently reading
491 people want to read
About the author
Paulina Hendel
21 books256 followersAbsolwentka filologii angielskiej na Uniwersytecie Gdańskim. Od kilku lat pisze opowiadania do prasy kobiecej. Interesuje się polską literaturą fantastyczną i przygodową, a także twórczością Terry’ego Pratchetta. W czasie wolnym zajmuje się rekonstrukcją historyczną.
Ratings & Reviews
Friends & Following
Create a free account to discover what your friends think of this book!
Community Reviews
Displaying 1 - 30 of 122 reviews
Read
November 11, 2022Na 550 stronach tej książki nazwisko głównego bohatera występuje 458 razy a jego imię 1171 (tysiąc sto siedemdziesiąt jeden, piszę to słownie w razie gdyby ktoś pomyślał, że mi się za dużo jedynek naklikało), to się aż tak bardzo rzuca w oczy, że musiałam policzyć
___
reread w 2022: jest okej, jest cool, tęskniłam za tą serią
___
reread w 2022: jest okej, jest cool, tęskniłam za tą serią
September 27, 2020
„Wysłannik” to świetna, przepełniona akcją i przygodami historia, która zapewni wam wiele rozrywki. Jest to wciągająca, momentami przerażająca kontynuacja, od której naprawdę trudno się oderwać. Co więcej, autorka sprawiła, że czyta się ją jednym tchem i nie sposób nie zacząć kolejnego rozdziału, po skończeniu wcześniejszego. Każdy z nich to kolejna dawka tajemnic, potworów oraz zmagań naszych głównych bohaterów. Paulina Hendel potrafi zszokować czytelnika w najbardziej nieoczywistych momentach, dzięki czemu cała historia ma bardzo dobre tempo. Jedyną wadą tej książki są bohaterowie oraz dialogi. Tak jak bardzo polubiłam postacie w poprzednich tomach i z wielką ciekawością śledziłam ich losy, tak tutaj miałam z tym mały problem. Klimat tej części, tak jak całej serii, jest jedyny w swoim rodzaju. Jeśli szukacie historii idealnej na jesień - oto ona!
March 30, 2023
4,25 Ta seria ma coś w sobie co sprawia, że nawet motyw wędrówki mnie nie nudzi tylko interesuję. Bawię się super.
January 1, 2025
Dałam sobie kilka godzin na ochłonięcie po tej książce, żeby przypadkiem nie przecenić moich wrażeń pod wpływem emocji (jak to czasami bywa). Jednak nie znalazłam żadnego powodu, dla którego by mi się nie spodobała. Jest coraz ciekawiej. Więcej demonów, więcej informacji, więcej mojego shipu i zarąbisty zwrot akcji na końcu książki. Czego chcieć więcej? Kolejnego tomu oczywiście. Nie mogę się doczekać aż go zacznę.
December 23, 2020
Jak dla mnie najsłabsza część „Zapomnianej Księgi”. Spodziewałam się czegoś naprawdę z WOW efektem. Niestety.... efektu WOW nie było. Nie było w ogóle żadnego efektu. Szkoda, ponieważ ze Żniwiarzem dobrze się bawiłam i pierwsze części „Zapomnianej Księgi”mnie zainteresowały. No cóż...
February 20, 2024
3.5 ⭐
Bawiłam się trochę lepiej, niż przy poprzednim tomie i mimo wszystko musze docenić fakt, jak szybko się przez tą książkę płynie i to pomimo jej objętości. To już czwarty tom, a ja ani razu tak naprawdę nie odczułam, że to są klocki powyżej 500 stron. Mimo wszystko ciągle mam wrażenie, że jest za dużo gadania, za mało samej akcji i za dużo powtarzania imion bohaterów (przeplatanych z nazwiskami) i to akurat naprawdę można było ująć inaczej.
Bawiłam się trochę lepiej, niż przy poprzednim tomie i mimo wszystko musze docenić fakt, jak szybko się przez tą książkę płynie i to pomimo jej objętości. To już czwarty tom, a ja ani razu tak naprawdę nie odczułam, że to są klocki powyżej 500 stron. Mimo wszystko ciągle mam wrażenie, że jest za dużo gadania, za mało samej akcji i za dużo powtarzania imion bohaterów (przeplatanych z nazwiskami) i to akurat naprawdę można było ująć inaczej.
October 3, 2020
"Normalnie dream team- przemkneło mu przez myśl, gdy spojżał na swoich towarzyszy. Nie do końca normalna dziewczyna, która potrafi wyczuwać demony jak nikt inny; zbyt chudy chłopak, wyglądający, jakby całe życie siedział przed komputerem, oraz facet sprawiający wrażenie zagubionego, nieszkodliwego olbrzyma."
Właśnie tego potrzebowałam. Kocham całą serię i wszystkim ją polecam❤❤
Właśnie tego potrzebowałam. Kocham całą serię i wszystkim ją polecam❤❤
April 27, 2025
3.5
Bardzo dobra. Nie umiałam się oderwać.
Bardzo dobra. Nie umiałam się oderwać.
February 9, 2022
wedlug mnie najlepsza czesc, co nie zmienia faktu ze momentami byla wkurzajaca ale nie jak jak poprzednie tomy (zwlaszcza 2), ale still bawilam sie calkiem niezle czytajac te ksiazke takze polecam
June 30, 2023
to było przegenialne
July 25, 2023
Narazie najlepsza a te nawiązania do „Żniwiarza” im in love. HUBERT I IZA FOREVER
This entire review has been hidden because of spoilers.
October 8, 2020
To chyba jedna z najbardziej wyczekiwanych książek fantasy tego roku! Ale czy była warta uwagi?
No kurczę, powiem Wam, że problem polega na tym, że wpaść na dobrą serię fantasy, która po kilku tomach nie zaczyna nudzić to jest sukces. A powiem szczerze, że nie trawię Żniwiarza (tak, musiałam się do tego przyznać!). A jednak po Zapomnianą Księgę sięgam bez żadnego „ale”.
I tak też się stało tym razem… już tęsknię, już chcę więcej, już mi mało! Boże, jak mi brakuje już tych bohaterów, tego świata!
Zazdroszczę tym, którzy dopiero zaczynają przygodę z tą serią bo jest fenomenalna. Tak czy inaczej, czekam na kolejny tom, bo mam nadzieję, że będzie i że autorka już pisze!
No kurczę, powiem Wam, że problem polega na tym, że wpaść na dobrą serię fantasy, która po kilku tomach nie zaczyna nudzić to jest sukces. A powiem szczerze, że nie trawię Żniwiarza (tak, musiałam się do tego przyznać!). A jednak po Zapomnianą Księgę sięgam bez żadnego „ale”.
I tak też się stało tym razem… już tęsknię, już chcę więcej, już mi mało! Boże, jak mi brakuje już tych bohaterów, tego świata!
Zazdroszczę tym, którzy dopiero zaczynają przygodę z tą serią bo jest fenomenalna. Tak czy inaczej, czekam na kolejny tom, bo mam nadzieję, że będzie i że autorka już pisze!
March 29, 2025
Wreszcie to spotkanie z Orłowskim. Love it❤️❤️
August 30, 2022
BOSKOŚĆ!!!
September 3, 2022
Całkiem ciekawa. Czekam na rozwinięcie wątku Wiatrołomu w kolejnym tomie.
May 21, 2025
[4,5/5]
dayum nie wiem co zrobię jak skończę tę serię
dayum nie wiem co zrobię jak skończę tę serię
March 12, 2021
Nie był to mój ulubiony tom, chciałabym żeby historia W KOŃCU trochę przyspieszyła.
June 20, 2023
Kolejny ulubieniec, Platon :))
Nagle dowiedzieliśmy się jak mają na nazwisko nasi główni bohaterowie i bohaterki. Wow. To było bardzo niespodziewane i trochę mnie zdezorientowało, bo dotąd łączyłam osoby z imionami, a dodanie nazwisk tylko skomplikowało (nieznacznie, ale i tak) historię. To, czego dowiedzieliśmy się od Orłowskiego - kolejne zaskoczenie, częściowo spodziewałam się, jednak niedokładnie tego co się wydarzyło. Igor i reszta. Co. Jak? I do tego jeszcze Bajka.
Nagle dowiedzieliśmy się jak mają na nazwisko nasi główni bohaterowie i bohaterki. Wow. To było bardzo niespodziewane i trochę mnie zdezorientowało, bo dotąd łączyłam osoby z imionami, a dodanie nazwisk tylko skomplikowało (nieznacznie, ale i tak) historię. To, czego dowiedzieliśmy się od Orłowskiego - kolejne zaskoczenie, częściowo spodziewałam się, jednak niedokładnie tego co się wydarzyło. Igor i reszta. Co. Jak? I do tego jeszcze Bajka.
June 10, 2025
2022: 4⭐️
2024: 3,5 ⭐️
2024: 3,5 ⭐️
August 1, 2024
Uwielbiam tę serię z każdym kolejnym tomem coraz bardziej!! Jedno z najlepszych młodzeżowych post apo jakie czytałam. Jedyny mały minus to, że faktycznie często powtarzało się nazwisko głównego bohatera, ale książka jest tak super napisana, że im bardziej człowiek angażuje się w treść, tym mniej to razi w oczy. Mimo, że większość fabuły obejmuje motyw wędrówki to ksiązka jest naprawdę angażująca i ciężko jest przewidzieć, co wydarzy się w kolejnym rozdziale. Nawet wątek romantyczny uważam, że został dobrze rozpisany, co według mnie nie zdarza się często w młodzieżówkach. Nie jest nachalny i bardzo naturalny moim zdaniem. Polecam każdemu!! ❤❤❤
October 30, 2023
I'm sorry, ale z każdym nowym tomem kocham ten świat jeszcze bardziej
Bohaterowie się zmieniają, świat staje się większy i ten tom cudownie to ukazuje
Kocham, ale nie chcę zaczynać następnego tomu, bo żegnania się z seriami są okropne
Bohaterowie się zmieniają, świat staje się większy i ten tom cudownie to ukazuje
Kocham, ale nie chcę zaczynać następnego tomu, bo żegnania się z seriami są okropne
November 9, 2020
Just as good as previous volumes and it is seems it is not the last one. I really enjoy this series, it's pace and characters. I hope next books will be just as good.
August 20, 2025
Lepszy niż 3 tom, ciekawe zakończenie i małe nawiązanie do żniwiarza. Zobaczymy co przyniesie ostatnia część.
October 5, 2020
Widać, że już na siłę są pisane kolejne części. Ta kompletnie nic nie wniosła do całej historii. Demony są zabijane, dużo podróżowania, które nie ma żadnego znaczenia.
Schematy, schematy, schematy - które znamy już z serii żniwiarz i dalej dzieją się też w tej serii.
Schematy, schematy, schematy - które znamy już z serii żniwiarz i dalej dzieją się też w tej serii.
March 24, 2021
4.5
Muszę przyznać, że zżyłam się z bohaterami i światem wykreowanym przez autorkę. Smutno mi się z nimi rozstać. "Wysłannik" nawet momentami mi się dłużył, co nie zmienia faktu, że nadal kocham tę serię.
Muszę przyznać, że zżyłam się z bohaterami i światem wykreowanym przez autorkę. Smutno mi się z nimi rozstać. "Wysłannik" nawet momentami mi się dłużył, co nie zmienia faktu, że nadal kocham tę serię.
October 29, 2020
Paulina Hendel i jej Zaginiona Księga coś ostatnio często przewijają się w recenzjach na Pomistrzowsku. Cóż jednak mogę poradzić, skoro zakończenie każdej kolejnej książki wręcz nakazuje zachowanie zdrowego rozsądku i sięgnięcie po kolejną część? Nie było więc innej opcji. Po "Strażniku", "Tropicielu" oraz "Łowcy" nadszedł czas na czwartą odsłonę serii, czyli na "Wysłannika".
I wiecie co? Teraz też nie mogę się doczekać aż dorwę "Demona" - zwieńczenie cyklu. Ale po kolei:
W postapokaliptycznej Polsce dochodzi do przełomowego wydarzenia. Przedstawiciele północnych wiosek kraju zbierają się na specjalnym wiecu organizowanym przez mieszkańców Dąbrówki na czele z Hubertem, Ernestem, Zuzą oraz przygnałą ze Święcina Izą. Spotkanie to ma przejść do historii, ponieważ pierwszy raz od wojny ludzie postanawiają pomyśleć o własnej przyszłości, a nie wyłącznie o tym, jak przetrwać zimę. W trakcie wiecu więc dochodzi do wymiany doświadczeń, spostrzeżeń, a nawet do typowego handlu produktami. Okoliczne wioski znajdują nowych sprzymierzeńców w walce ku nowej Polsce.
Niespodziewanie na zebranie spraszają się niezapowiedziani goście, skutecznie rujnując wesołą, lekką i nieco podchmieloną pieruńsko mocną aroniówką atmosferę. Przybysze, jak sami siebie nazywają, są wysłannikami z Groty pod Łodzią. Kiedy usłyszeli o zrzeszeniu północy, postanowili wpisać się na listę sojuszników, przynosząc ze sobą najpotrzebniejsze dary.
Jedynie Hubert ma mieszane uczucia dotyczące gości, szczególnie że pewne nieciekawe sprawy nagle wychodzą na jaw. Dochodzi do wielu najróżniejszych wydarzeń, co koniec końców skutkuje wyprawą Huberta i Zuzy na południe kraju. A tam przyjaciele spotykają ogrom problemów, całą rzeszę obcych ludzi, co w zasadzie powoduje kolejne problemy, a na dodatek wiele nowych demonów, czyli... znowu problemy.
Bez owijania w bawełnę powiem, że "Wysłannik" jest książką, która do tej pory podobała mi się najbardziej. Sytuacje, w jakie wplątali się bohaterowie, były niesamowicie intrygujące, a sposoby, jak z nich próbowali wybrnąć, momentami mocno komiczne. Zauroczyła mnie mnogość całkowicie nowych wątków oraz samo to, że Hubert wyruszył w podróż z Zuzą - dwójka moich ulubionych postaci się zjednoczyła, co automatycznie wpłynęło na jakość lektury.
Warto w odrębnym akapicie wspomnieć o podróży bohaterów przez Polskę. Motyw niby oklepany, wszak można go znaleźć w wielu przeróżnych powieściach, ale tutaj Paulina Hendel wprowadziła powiew świeżości. Bohaterowie nie tylko wyruszają na ratunek przyjaciołom. W trakcie wędrówki w pewnym sensie odnajdują własne przeznaczenie, co gdzie indziej zwykle odbywa się na samym końcu - nie konkretnej części, ale często samej serii, trylogii lub innej "logii".
Od razu widać, że "Wysłannik" to książka napisana po latach, w przeciągu których Paulina Hendel zdobyła niemałe doświadczenie. I choć w poprzednich częściach autorka pisała lekkim piórem, tak teraz przez powieść się dosłownie płynęło. Wysłannik jest dogłębniej przemyślany, a fabuła stała się dojrzalsza, tak jak zresztą jej bohaterowie.
Końcówka powala na kolana, wbija w ziemię i sprawia, że czytelnik staje, jak wryty. Hendel serwuje nam świetnego, pełnometrażowego twista, czego efekty wspominam do dzisiaj - przypomnę, że mija czwarty dzień od przeczytania.
W książce zabrakło mi nieco głębszego wejścia w postać Zuzy. Dziewczyna jest dosłownie niesamowita i jedyna w swoim rodzaju, dlatego bardzo chętnie dowiedziałabym się, co za demon jej siedzi w głowie. :)
"Wysłannika" polecam gorąco! Oczywiście, nie radzę czytać bez znajomości poprzednich tomów, bo się po prostu nie połapiecie w wydarzeniach. W książce podobało mi się niemal wszystko (co już wiecie z powyższych zdań): od lekkiego pióra Hendel, przez podróż i poznawanie nowych ludzi, odkrywanie niezbadanych krańców Polski, aż do ukazywania relacji między bohaterami albo demonami. Przy "Wysłanniku" nie idzie się nudzić, a spokojny, zaplanowany wieczór zamieni się w wir zaskakujących wydarzeń.
I wiecie co? Teraz też nie mogę się doczekać aż dorwę "Demona" - zwieńczenie cyklu. Ale po kolei:
W postapokaliptycznej Polsce dochodzi do przełomowego wydarzenia. Przedstawiciele północnych wiosek kraju zbierają się na specjalnym wiecu organizowanym przez mieszkańców Dąbrówki na czele z Hubertem, Ernestem, Zuzą oraz przygnałą ze Święcina Izą. Spotkanie to ma przejść do historii, ponieważ pierwszy raz od wojny ludzie postanawiają pomyśleć o własnej przyszłości, a nie wyłącznie o tym, jak przetrwać zimę. W trakcie wiecu więc dochodzi do wymiany doświadczeń, spostrzeżeń, a nawet do typowego handlu produktami. Okoliczne wioski znajdują nowych sprzymierzeńców w walce ku nowej Polsce.
Niespodziewanie na zebranie spraszają się niezapowiedziani goście, skutecznie rujnując wesołą, lekką i nieco podchmieloną pieruńsko mocną aroniówką atmosferę. Przybysze, jak sami siebie nazywają, są wysłannikami z Groty pod Łodzią. Kiedy usłyszeli o zrzeszeniu północy, postanowili wpisać się na listę sojuszników, przynosząc ze sobą najpotrzebniejsze dary.
Jedynie Hubert ma mieszane uczucia dotyczące gości, szczególnie że pewne nieciekawe sprawy nagle wychodzą na jaw. Dochodzi do wielu najróżniejszych wydarzeń, co koniec końców skutkuje wyprawą Huberta i Zuzy na południe kraju. A tam przyjaciele spotykają ogrom problemów, całą rzeszę obcych ludzi, co w zasadzie powoduje kolejne problemy, a na dodatek wiele nowych demonów, czyli... znowu problemy.
Bez owijania w bawełnę powiem, że "Wysłannik" jest książką, która do tej pory podobała mi się najbardziej. Sytuacje, w jakie wplątali się bohaterowie, były niesamowicie intrygujące, a sposoby, jak z nich próbowali wybrnąć, momentami mocno komiczne. Zauroczyła mnie mnogość całkowicie nowych wątków oraz samo to, że Hubert wyruszył w podróż z Zuzą - dwójka moich ulubionych postaci się zjednoczyła, co automatycznie wpłynęło na jakość lektury.
Warto w odrębnym akapicie wspomnieć o podróży bohaterów przez Polskę. Motyw niby oklepany, wszak można go znaleźć w wielu przeróżnych powieściach, ale tutaj Paulina Hendel wprowadziła powiew świeżości. Bohaterowie nie tylko wyruszają na ratunek przyjaciołom. W trakcie wędrówki w pewnym sensie odnajdują własne przeznaczenie, co gdzie indziej zwykle odbywa się na samym końcu - nie konkretnej części, ale często samej serii, trylogii lub innej "logii".
Od razu widać, że "Wysłannik" to książka napisana po latach, w przeciągu których Paulina Hendel zdobyła niemałe doświadczenie. I choć w poprzednich częściach autorka pisała lekkim piórem, tak teraz przez powieść się dosłownie płynęło. Wysłannik jest dogłębniej przemyślany, a fabuła stała się dojrzalsza, tak jak zresztą jej bohaterowie.
Końcówka powala na kolana, wbija w ziemię i sprawia, że czytelnik staje, jak wryty. Hendel serwuje nam świetnego, pełnometrażowego twista, czego efekty wspominam do dzisiaj - przypomnę, że mija czwarty dzień od przeczytania.
W książce zabrakło mi nieco głębszego wejścia w postać Zuzy. Dziewczyna jest dosłownie niesamowita i jedyna w swoim rodzaju, dlatego bardzo chętnie dowiedziałabym się, co za demon jej siedzi w głowie. :)
"Wysłannika" polecam gorąco! Oczywiście, nie radzę czytać bez znajomości poprzednich tomów, bo się po prostu nie połapiecie w wydarzeniach. W książce podobało mi się niemal wszystko (co już wiecie z powyższych zdań): od lekkiego pióra Hendel, przez podróż i poznawanie nowych ludzi, odkrywanie niezbadanych krańców Polski, aż do ukazywania relacji między bohaterami albo demonami. Przy "Wysłanniku" nie idzie się nudzić, a spokojny, zaplanowany wieczór zamieni się w wir zaskakujących wydarzeń.
November 19, 2020
Spodziewałam się, że ta część będzie lepsza od poprzednich, ale jednak jej poziom i tak mnie zaskoczył!
Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy jest to, że jest znacznie dojrzalsza. Dojrzał nawet Hubert, który dalej zachowuje się nie rozsądnie, ale widzi swojego błędy, jest bardziej troskliwy i ma więcej okazji do rozmyślań, które są trafne i udzielają się czytelnikowi.
Świat zostaje rozbudowany. Wraz z oddaleniem się od Dąbrówki i poznaniem nowych wsi, odkrywamy nie tylko nowe sposoby przetrwania, ale też nowe relacje z demonami. Obie rzeczy mogą zaskakiwać, ale dla bohaterów są pouczające. Autorka więcej skupia się na demonach - tych nowych, których nikt nie zna, ale też tych dobrze znanych.
Bardzo się cieszę, że Zuza dostała w tej części więcej uwagi. Przez te poprzednie zżyłam się z nią jak z siostrą przyjaciółki - znam, wiem, ile ma lat, ale w moich oczach zostaje na etapie tych kilku, kilkunastu lat i potem sama muszę sobie przypominać, że jest już dorosła. Zuza ma silny charakter, potrafi postawić na swoim, a jednocześnie dla kontrastu buja w obłokach i wydaje się oderwana od rzeczywistości.
Zakończenie szokuje jak w pierwszej części i jednocześnie nadaje więcej sensu "Strażnikowi".
Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy jest to, że jest znacznie dojrzalsza. Dojrzał nawet Hubert, który dalej zachowuje się nie rozsądnie, ale widzi swojego błędy, jest bardziej troskliwy i ma więcej okazji do rozmyślań, które są trafne i udzielają się czytelnikowi.
Świat zostaje rozbudowany. Wraz z oddaleniem się od Dąbrówki i poznaniem nowych wsi, odkrywamy nie tylko nowe sposoby przetrwania, ale też nowe relacje z demonami. Obie rzeczy mogą zaskakiwać, ale dla bohaterów są pouczające. Autorka więcej skupia się na demonach - tych nowych, których nikt nie zna, ale też tych dobrze znanych.
Bardzo się cieszę, że Zuza dostała w tej części więcej uwagi. Przez te poprzednie zżyłam się z nią jak z siostrą przyjaciółki - znam, wiem, ile ma lat, ale w moich oczach zostaje na etapie tych kilku, kilkunastu lat i potem sama muszę sobie przypominać, że jest już dorosła. Zuza ma silny charakter, potrafi postawić na swoim, a jednocześnie dla kontrastu buja w obłokach i wydaje się oderwana od rzeczywistości.
Zakończenie szokuje jak w pierwszej części i jednocześnie nadaje więcej sensu "Strażnikowi".
May 2, 2024
4,5/5
Nie wiem jak doczekam ostatniego tomu.
Reread (2.05.2024)
Bardzo podobał mi się początek książki, wiec, dynamiczny rozwój relacji Huberta i Izy (❤), nowy potencjalny wróg lub przyjaciel, byłam bardzo zaangażowana.
Potem jednak jak Iza, Ernesta itd. Postanowili wyjechać bez rannego Huberta zaczęłam się poważnie nudzić, zwłaszcza, że gdy Hubert wraz z Zuzą i Arturem wyruszyli w dalszą drogę, trwało to całą książkę, normalnie wieczność.
Moimi ulubionymi wątkami jest zdecydowanie Igor, jego las i brygada, bardzo interesująca sprawa oraz Biesowice (w "Zniwiarzu" bar bliźniaków nazywał się "BIESiada"... przypadek? Nie sądzę), fajnie było poczytać o takich słowiańskich fanatykach.
Bardzo się cieszę z roziwinięcia się relacji Huberta i Izy, bo dosłownie, ile można czekać. Mega im kibicuje, są dla siebie stworzeni!
Największym atutem tej książki jest jednak te mniej więcej 100 ostatnich stron. Odkrycie zamiarów Osieczy, odbicie przyjaciół, a potem wyprawa do Groty... I to wszystko co powiedział Orłowski... o Waw. Czytałam już tę książkę, ale kompletnie zapomniałam tego zakończenia, więc tym bardziej wywarło na mnie ogromne wrażenie! Pozostawiło mnie one z poważnym mętlikiem w głowie i zachłanną ciekawością, co wydarzy się dalej!
Nie wiem jak doczekam ostatniego tomu.
Reread (2.05.2024)
Bardzo podobał mi się początek książki, wiec, dynamiczny rozwój relacji Huberta i Izy (❤), nowy potencjalny wróg lub przyjaciel, byłam bardzo zaangażowana.
Potem jednak jak Iza, Ernesta itd. Postanowili wyjechać bez rannego Huberta zaczęłam się poważnie nudzić, zwłaszcza, że gdy Hubert wraz z Zuzą i Arturem wyruszyli w dalszą drogę, trwało to całą książkę, normalnie wieczność.
Moimi ulubionymi wątkami jest zdecydowanie Igor, jego las i brygada, bardzo interesująca sprawa oraz Biesowice (w "Zniwiarzu" bar bliźniaków nazywał się "BIESiada"... przypadek? Nie sądzę), fajnie było poczytać o takich słowiańskich fanatykach.
Bardzo się cieszę z roziwinięcia się relacji Huberta i Izy, bo dosłownie, ile można czekać. Mega im kibicuje, są dla siebie stworzeni!
Największym atutem tej książki jest jednak te mniej więcej 100 ostatnich stron. Odkrycie zamiarów Osieczy, odbicie przyjaciół, a potem wyprawa do Groty... I to wszystko co powiedział Orłowski... o Waw. Czytałam już tę książkę, ale kompletnie zapomniałam tego zakończenia, więc tym bardziej wywarło na mnie ogromne wrażenie! Pozostawiło mnie one z poważnym mętlikiem w głowie i zachłanną ciekawością, co wydarzy się dalej!
Displaying 1 - 30 of 122 reviews