Mam na imię Agnieszka i jestem specjalistką od żywienia psów i kotów. Podpowiem ci, jak karmić twojego pupila, żeby był zdrowy i szczęśliwy.
Poznasz różne sposoby żywienia i wybierzesz ten odpowiedni do twoich możliwości − czasowych i budżetowych (pamiętaj: zdrowe wcale nie znaczy drogie!).
Opowiem ci bez ściemy o diecie BARF, której głównym składnikiem jest surowe mięso i którą sama przygotowuję dla swoich zwierząt.
Dowiesz się, na co zwracać uwagę, wybierając karmę, i czego absolutnie nie wolno dawać psom i kotom do jedzenia.
Nie zabraknie też historii o moich czworonożnych pacjentach i mojej pracy jako dietetyka psów i kotów.
Zdrowe żywienie to najlepsza profilaktyka, jaką możesz dać swojemu pupilowi. Ponadto odpowiednia dieta obniży koszty leczenia i skróci czas spędzany w lecznicach. A przede wszystkim pozwoli uniknąć tego, czego nie da się wycenić − cierpienia zwierząt.
Kochamy nasze zwierzaki? Dbajmy o nie jak najlepiej!
Książka dobra dla początkujących właścicieli psów i kotów lub osób, które nadal szukają odpowiedzi, jak prawidłowo żywić zwierzaka. Jednak ponad 150 stron historii autorki o tym, jak została dietetykiem, brak wielu przydatnych informacji i konkretów na duży minus.
Niestety - zero konkretów (brak nazw karm, informacji skąd brać mięso do BARF-a), dużo ogólników, sporo powtarzalnej treści (naprawdę, powtarzanie co kilka stron, żeby czytać składy karm, było dość męczące - a sposób, w jaki zostało wyjaśnione, jak to robić, niezbyt satysfakcjonujący). Książka trochę przegadana (choć bardzo cenię anegdotki z życia i generalnie lubię je w książkach). Liczyłam co najmniej na jakąś rozbudowaną tabelkę, co pies może jeść, a czego nie, bo tego jest w sieci mnóstwo i chciałam zweryfikować wiedzę. Trochę przeszkadzało mi skakanie od kotów do psów, mam wrażenie, że treść na tym traci. Temat bardzo ciekawy, świetnie że ta książka doczekała się wydania, ale traktuję ją jako wstęp do czegoś większego.
This entire review has been hidden because of spoilers.
Książka z gatunku popularno-naukowych. Coś co przynajmmniej według mnie każdy świadomy opiekun swojego pupila powinien przeczytać. Książkę pochłonęłam w kilka dni. Napisana w miły i prosty sposób zrozumiały dla każdego uświadamia nam jak ważne jest żywienie naszego pupila. Autorka będąca technikiem weterynarii, behawiorystą, a przede wszystkim dietetykiem zwierząt opisuje sposoby żywienia kota oraz psa z praktycznego aniżeli teoretycznego punktu widzenia. Porusza kwestię czym grozi nieprawidłowe i niezbilansowane żywnie, opisuje jak w prosty sposób wyliczać odpowiednie dawki pokarmu dla naszego pupila. Nie mówiąc już o tym, że znajdziemy tu również jak żywić naszego chorego czworonoga. Autorka zwraca również uwagę na odpowiednią suplementację oraz przypomną jak ważna jest profilaktyka i badania kontrolne naszych pupili. Ta książka uświadomiła mi ile błędów żywieniowych zostało popełnionych przy moim kocie iż mam nadzieję, że przy kolejnej adopcji uda mi się ich uniknąć dla zdrowia i dobrego komfortu życia mojej kociej kuleczki. A was jeśli macie zwierzaka albo zamierzacie adoptować zachęcam do przeczytania tej pozycji!
W mojej opinii ta książka wypada na 4 gwiazdki. Delikatnie się zawiodłam, bo spodziewałam się czegoś innego. Przez pierwsze około 100 stron możemy przeczytać całą historię Pani Agnieszki, czyli jak to się stało, że została dietetykiem, co wcześniej robiła przed tym zawodem oraz poznajemy historię jej zwierząt. Początkowo nie zbyt mi się to podobało ale jak patrzę z perspektywy czasu to mi nie przeszkadza. Coś co na pewno w tej książce mi się spodobało to rozdział o diecie BARF. Dowiedziałam się tego czego chciałam się dowiedzieć. Przez kolejne około 50 stron trochę się nudziłam czytając to. Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie koniec książki, gdyż Pani Agnieszka dodała bonusowe rozdziały, które były bardzo interesujące. Książkę szybko się czyta, gdyż jest napisana w prostym języku oraz styl pisania jest bardzo prosty. Dobrze się przy niej bawiłam. W mojej opinii książka jest godna polecenia dla posiadaczy psa oraz kota.
Napisałam dłuższą recenzję i mi ją Goodreads zjadł. Szkoda :(
Agnieszkę kojarzę z kociej grupy, na której udzielam się od lat. Jej profesjonalizm i rzeczowe podejście do tematu zawsze mi się podobały i bardzo mnie cieszy, że wydała książkę, którą mogę teraz śmiało wszystkim polecać. Nareszcie możemy osobom zainteresowanym adoptowaniem od nas kotów podać źródło, które nie jest tylko internetowe. ;)
Agnieszka w przystępny sposób opowiada nie tylko o tym jak została dietetyczką, o swoich kotach, o różnych pacjentach i cieniach i blaskach tego świeżego w Polsce zawodu, ale też o kwestiach bardziej skomplikowanych, jak składniki analityczne, kwestie zdrowotne czy diagnostyczne. Bardzo podoba mi się rozprawianie się z różnymi mitami na temat żywienia zwierząt, w tym na temat karm wegańskich, suchej karmy czy złowieszczego białka czyhającego na bezbronne kocie nerki. ;)
Sporo informacji w tej książce to nie była dla mnie nowość, ale oczywiście nie jest to żadna wada tej książki. Tak jak pisałam polecam i na pewno będę ją rekomendować.
Książkę pochłonęłam tak naprawdę na dwa razy. Bardzo dobrze się ją czyta, jest napisana łatwym i przyjemnym językiem, zdecydowanie nie naukowym bełkotem, który trudno zrozumieć przeciętnemu człowiekowi. Pierwsza połowa to historie, anegdotki, fajne rady. W drugiej połowie już mamy trochę więcej wiedzy. Czy wiem więcej? Tak. Czy jestem w stanie sama opracować dietkę dla mojego psa lub kota? Absolutnie nie. Zostałam niesamowicie wręcz zachęcona do tego aby umówić się z całym zwierzyńcem do dietetyka, czytając o tym jakich problemów mogą się doczekać przy niewłaściwie skomponowanej diecie praktycznie już łapię za telefon i umawiam termin :) Na pewno kupiłabym ją jeszcze raz i Wam też polecam bo to fajna dawka wiedzy ale nie uważajcie. Jeśli myślicie, że przeczytanie uchroni Was przed wizytą u takiego specjalisty to jesteście w błędzie-zmotywuje Was jeszcze bardziej! :)
Świetna książka dla wszystkich, którzy wykazują zainteresowanie tematem, coś już może wiedzą o prawidłowym żywieniu swoich pupili, ale chcieliby sobie tę wiedzę uporządkować, a nawet trochę poszerzyć. Jako opiekunka (bardzo mi się to określenie podoba) dwóch kocurów i psa, zakupiłam już całą "trylogię" pani Agnieszki (Psie smaki i Kocie smaki). Po pierwszej części sięgnęłam od razu do Psich smaków, bo choć nie czuję niedosytu po lekturze, to jednak apetyt rośnie w miarę jedzenia i w drugiej części liczę na bardziej szczegółowe wytyczne dotyczące żywienia mojej suni. Ogólnie - ta książka powinna znaleźć się na półce każdego psiarza i kociarza.
⭐️⭐️⭐️⭐️ Książka w porządku, większość informacji z niej można zaleźć w internecie, ale super, że ktoś „zebrał wiedzę do kupy” - zaznaczając, że jest to bardzo wiarygodne źródło informacji. Książka jest podzielona na dwie części, w pierwszej można się dowiedzieć przede wszystkim na czym polega zawód dietetyka zwierząt i zapoznać się z historiami z jego życia. Druga część jest bardziej merytoryczna, z informacjami m.in. na temat: oczywiście diety BARF, składników pokarmowych, modelach żywienia, dodatkach do karmy i suplementach, żywieniu w chorobie a nawet są tu przepisy oraz świetne Q&A. Polecam, książkę pochłonie się na raz i przyswoi się wiedzę, za którą zwierzę nam podziękuję.
Książkę przeczytałam w zeszłym roku (2024) i jako doświadczony opiekun obu gatunków uważam, że jest to bardzo dobra książka dla kogoś, kto jest zielony w temacie, albo coś tam wie ale nie za dużo. Opiekuję się i kotami i psami, dlatego nie przeszkadzało mi skakanie miedzy gatunkami, natomiast rozumiem, że kogoś może interesować tylko jeden z nich. Natomiast uważam, że nikomu krzywdy nie zrobi wiedza w czym są do siebie podobne, a w czym się różnią. Jako, że to co najważniejsze wiem, cieszę się, że książka zawiera anegdotki z życia autorki i jej pacjentów, dzięki którym po prostu czyta się przyjemniej.
Super pozycja dla tych, którzy potrzebują podstawowej, ale rzetelnej wiedzy na temat prawidlowego karmienia psów i kotów. Zawiera opis funkcjonowania układu pokarmowego i roli poszczególnych składników odżywczych na każdym etapie życia naszych pupili. Omawia również specyficzne potrzeby żywieniowe chorych zwierząt. Nie ma tu recenzji konkretnych karm i przykładowych diet, ale i rynek zmienia się szybko, i każdy zwierzak ma swoje indywidualne potrzeby... Polecam każdemu odpowiedzialnemu opiekunowi!
Kopalnia wiedzy, książka napisana w przystępny i zrozumiały sposób, przedstawia różne możliwości i perspektywy, zwiększa świadomość i jasno przedstawia wady i zalety różnych rozwiązań żywieniowych. Warto się zapoznać i sprezentować np. swoim rodzicom czy dziadkom, którzy dla zwierzaka chcą dobrze, ale często nie są świadomi, że ich przyzwyczajenia mogą robić krzywdę (najbardziej w pamięć zapadł mi piesek z bułką i parówką - z jednej strony słodkie i urocze, ale z drugiej przerażające).
Byłaby zupełnie zasłużona piątka, ale fakt, że przez 1/3 książki były wtręty autobiograficzne zasługuje po prostu na 4. Jak chcecie konkretnej wiedzy to zacznijcie czytać od części 2., a część 1. pyknijcie na koniec 🤪 no chyba, że znacie autorkę też z social mediów, to wtedy podejrzewam, że nie będziecie mieli wtedy wrażenia dłużyzny na początku 😉
Lekka i przyjemna książka, jednak nie dowiedziałam się nic nowego. Polecam dla osób, które chcą się zainteresować prawidłowym żywieniem i opieką nad psem/kotem. Dla właścicieli ( i nie tylko), którzy szukali wyżej wymienionych informacji w internecie czy innych źródłach, ta lektura będzie zbędna 😀
Książka naprawdę warta polecenia, szczególnie dla osób rozpoczynających podróż w głąb zdrowej diety. Agnieszka pisze w sposób dostępny, przez co tekst się "pochłania", a nie czyta.
3.75 - minus za przydługą część dotyczącą prywatnej praktyki autorki. Uważam, że jest ona potrzebna, ale zajmuję praktycznie połowę publikacji. Z chęcią sięgnę po kolejne pozycje tej autorki.
Ilość dygresji i chaotyczność tej książki zabijają jej wartość. Totalnie można pominąć pierwszą część tej książki bo tam znajdują się głównie wzmianki o pracy w korpo, endometriozie, dziecku czy o mieszkaniu w Markach pod Warszawą. Druga połowa jest dobrym wprowadzeniem w żywienie psa. Ale brakowało mi np rad jak wprowadzać zmiany żywieniowe u kota który nie chce przechodzić na lepszą karmę.
Jeśli ktoś absolutnie nie interesował się żywieniem psa/kota i wierzył reklamom komercyjnych karm - będzie zadowolony z tej pozycji. Pozostałe osoby się rozczarują, gdyż porady są tak ogólnie napisane by nie podać konkretów (co do szczegółów skonsultuj się z dietetykiem). Całość sprawia wrażenie jakby to była jakaś wiedza tajemna - no pewnie że tajemna skoro autorka się nią nie dzieli, ale skoro się wyuczyła to inni też mogą, ale nie z tej książki. Ogólnie reklama indywidualnych konsultacji dietetycznych.