25 lat niewinności. Historia Tomasza Komendy

by Grzegorz Głuszak

Historia, która wstrząsnęła Polską.

Pierwsza szczera i wzruszająca rozmowa z Tomaszem Komendą. O tym, jak silnym trzeba być, by wytrzymać wyroki mediów, piekło polskiego więzienia, walkę o wolność i dobre imię.

Poznaj kulisy procesu Tomasza Komendy, w wyniku którego odebrano mu osiemnaście lat życia. Pierwszy raz ujawniamy skandaliczne dokumenty, absurdalne zeznania świadków, nieporadne akty oskarżenia, których ofiarą padł niewinny chłopak z Wrocławia.

To historia człowieka, który nie poddał się w walce z bezdusznym aparatem państwa. Stawił czoła systemowi, wobec którego przeciętny obywatel pozostaje bez szans.
Ujawniamy tajemnice, które miały nie ujrzeć światła dziennego. Dowiedz się, kto i jak rozbił prokuratorsko-sądowy układ. Przekonaj się, kto dotarł do prawdy o tragedii niesłusznie skazanego za gwałt i morderstwo człowieka.

Ta książka pozwala spojrzeć na sprawę z innej perspektywy, niż dotąd mieliśmy okazję. Jest nie tylko zapisem cierpienia niewinnego człowieka, ale i najlepszym dowodem w sprawie Tomasza Komendy. Pokazuje, jak kruche jest prawo w obliczu ludzkich zaniedbań. - Prof. Zbigniew Ćwiąkalski

Genres: Nonfiction

320 pages, Paperback

First published September 17, 2018

Reviews

[Asia · Rating 4 out of 5]

"Była to zbrodnia systemu dokonana na młodym człowieku skazanym przez sąd pierwszej instancji na 15 lat pozbawienia wolności, które kolejna instancja tylko podwyższyła do 25 lat bezwzględnej odsiadki. Zbrodnia ta stała się symbolem beznadziejnej walki jednostki z aparatem władzy, w której człowiek, o czym na własnej skórze przekonał się Tomasz Komenda, nie ma żadnych szans."

Tak to w wielkim skrócie można byłoby podsumować tę historię, która nigdy nie miała prawa się wydarzyć. Chyba żadna książka mnie w ostatnim czasie tak nie zszokowała jak ta. Chcę wierzyć, może trochę naiwnie, że taka sytuacja już nigdy nie będzie miała miejsca w polskim sądownictwie. Choć znając nasz wymiar sprawiedliwości obawiałabym się, że nawet teraz w chwili obecnej osadzonych może być wielu niewinnych ludzi, którzy pozostawieni sami sobie nie mają takiego szczęścia jak pan Tomasz. To jest wręcz nieprawdopodobne, jak bardzo mogą zawodzić organy sprawiedliwości, w których człowiek wielokrotnie pokłada największe nadzieje...

Książka wstrząsająca i okrutna, z potężnym ładunkiem emocjonalnym jeśli patrzeć na nią pod kątem skazanego na cierpienie niewinnego człowieka. Pod względem warsztatowym świetnie dopracowana, ciężko się od niej oderwać zwłaszcza, że ujawnionych zostaje kilka nieznanych faktów, które żadna ze stacji medialnych wówczas nie poruszyła.

Chciałam obejrzeć jeszcze film ale chwilowo nie jestem na niego gotowa.... Książka i tak wystarczająco mną wstrząsnęła.

[beti_czyta · Rating 5 out of 5]

Czytam i wierzyć się nie chce że to wszystko wydarzyło się naprawdę .
Tomasz spędził w więzieniu 18 lat za niewinność .
Ucierpieli na tym rodzice zamordowanej dziewczyny ,jak i rodzina Tomasza .
Nie mieli łatwego życia gdy Tomasz dostał wyrok,on sam wielokrotnie powtarza że gdyby nie rodzina jego tu już by nie było,byłby 3 metry pod ziemią .

Po przeczytaniu tej książki ,nasuwa się pytanie :Ile osób siedzi skazanych bezpodstawnie ?

[Karolina Pietrzak · Rating 5 out of 5]

Sama nie wiem jaka jest historia ukazana w tej książce. Smutna? Bolesna? Tragiczna? Pewne jest, że wskazane w niej etapy śledztwa przyprawiają o zawrót głowy, szok i niedowierzanie. Dość trudno czyta się niektóre wywiady, ale wynika to ze sposobu wypowiedzi cytowanych osób. Uważam, że warto ją przeczytać. Opowieść o człowieku, który WYGRAŁ, to zawsze dobry powód by sięgnąć po książkę, by pochylić się nad historią Pana Tomasza.

[Barbara · Rating 2 out of 5]

Historia Tomka Komendy jest oczywiście poruszająca, ale ta książka to jakaś masakra. Autor poleciał na ilość, a nie na jakość, ciągle wraca do tych samych rzeczy, przytacza te same wypowiedzi, akta sprawy, aż do znudzenia niektóre frazy i wydarzenia się powtarzają. Nieudolny zlepek wywiadów oraz akt, okraszony słabą uduchowioną otoczką. Końcówki o Janie Pawle II już nie zdzierżyłam

[kociolek_pelen_pasji · Rating 5 out of 5]

________________________________
Hmmyyy…….

Ciekawe jak będzie się czytało ten reportaż biorąc pod uwagę to, że……… ciiiiiii (kawałek dalej zdradzę już ten sekret).

Sięgnęłam dziś zaledwie po dwa pierwsze jej rozdziały ale już wiem jedno - NAPEWNO CHCĘ (SPRÓBUJĘ) kontynuować czytanie.

Mam nadzieję, iż będzie to wciągająca lektura, której przeczytania NIE BĘDĘ żałować.
________________________________
Nie jestem pewna czy napisze cokolwiek sensownego o tym tytule ponieważ jest to najtrudniejsza "lektura", jaką do tej pory miałem okazję przeczytać.
Jest to na tyle mocny materiał, że NIE MOŻNA tu MÓWIĆ o PRZYJEMNOŚCI CZYTANIA. Dlatego też spróbuję ograniczyć się do niezbędnego minimum w tej recenzji. Nie chcę nikogo oceniać ale pozostawić ten reportaż bez komentarza też nie można (przynajmniej takie mam przekonanie).
________________________________
Język jakim został napisany ten reportaż jest jakby to powiedzieć w miarę przystępny. Chodzi mi o to, że najtrudniejsze do zrozumienia dla laika mogą być fragmenty akt, które zostały przytoczone w tej książce.
________________________________
Była już mowa o języku jakim jest napisany ten reportaż. Teraz czas na emocje jakie wzbudza w czytelniku:

To jakie emocje rodzą się w człowieku podczas czytania "25 lat niewinności" to po prostu jakiś kosmos a zarazem rollercoaster.
Wybuchy złości są wręcz niekontrolowane, współczucie i niedowierzanie nie opuszcza odbiorcę.
Dla mnie była to NAJTRUDNIEJSZA przeprawa w życiu. A jeśli ktoś myśli: " - E widziałem/łam film o tym wszystkim więc z książką na pewno dam radę", to uwierzcie mi ta osoba prawie na 100 % jest w błędzie.
Ja tak właśnie po części uważałam, choć po części jeszcze bardziej się jej bałam.

Książka ta na mojej półce czekała troszkę czasu przez co najpierw miałam możliwość (bo tego filmu nie można nazwać przyjemnym) obejrzeć film. Dzięki temu, że film był pierwszy w pewnym stopniu bałam się sięgnąć po ten reportaż gdyż film jest naprawdę ale to naprawdę BARDZO MOCNY (pisałam co nie co o nim na moim IG profil na taką samą nazwę jak to konto/ten profil na Goodreads); Myślałam: " - Czy moja głowa, moje serce to zniesie? Czy nie jestem zbyt wrażliwa na to?". Z drugiej strony wiedziałam, iż film ma w pewien sposób ograniczony czas antenowy a książka już zdecydowanie mniej musi się tego trzymać.
Po przemyśleniu dogłębnie zdecydowałam się na książkę a przynajmniej na to, że spróbuję ją przeczytać a co dalej to się okaże.

Moje serduszko zostało poruszone praktycznie od pierwszych stron tej "lektury" z kartki na kartkę było ich coraz to więcej tylko szkoda że w dużej mierze tych złych; nie na Pana Tomka ani na autora lecz na wymiar sprawiedliwości.
Do czego muszę się przyznać to, to iż z rozdziału na rozdział miałem coraz to częściej łzy w oczach. Ok wystarczy nie chce mówić dużo więcej bo po prostu nie jestem w stanie.
________________________________
Pragnę dodać jednak jeszcze o jednej, wydaje mi się dość istotnej rzeczy.
Na myśli mam to jak został wydany ten reportaż.

Składa się on nie tylko z fragmentów akt sprawy ale i z wywiadów jakie przeprowadza właśnie Pan Głuszak z osobami związanymi z tą sprawą zarówno z Panem Tomaszem Komendą jak i innymi. Na całość tej książki składają się także wypowiedzi samego autora.
Zresztą NIE WIEM czy nie zdradziłam już zbyt wiele, więc może lepiej przekonajcie się sami co i jak.
________________________________
Po "25 lat niewinności Historia Tomasza Komendy" Grzegorza Głuszaka powinien sięgnąć każdy kto choć odrobinkę słyszał o tej sprawie. Choć trzeba być gotowym na to, że to reportaż dla ludzi o mocnych nerwach oraz bez wątpienie osób 18 a nawet śmiem twierdzić 20 + bądź wyżej.

Bądźcie pewni ta książka nie pozostawi Was bez emocji. Bez wątpienia nie przejdziecie obok niej obojętnie.
Trzeba by nie mieć serca lub mieć je z kamienia aby to co zostało opisane przez Pana Grzegorza Głuszaka w "25 lat niewinności" było czytelnikowi obojętne.

Oby taka historii nigdy, przenigdy nie miała już miejsca nie tylko w Polsce ale i na świecie.
________________________________
#25latniewinności
#grzegorzgłuszak

#literaturafaktu #jednaknie literatura faktu

#jestto kategoria: #biografia #autobiografia #pamietnik

dla mnie to #pomimotego wciąż #reportaż

#wstrząsająca #wzruszająca #szokujaca historia
________________________________
Ps. Z opinią na temat tej książki wiąże się pewna zabawna historia.
A mianowicie:
Podczas przygotowywania się do opublikowania tej "recenzji" okazało się, że publikacja ta nie należy wcale do kategorii literatura faktu, a jest zaklasyfikowana jako biografia, autobiografia, pamiętnik (sprawdzałam na lubimyczytac.pl zawsze tak sprawdzam). Ja natomiast byłam święcie przekonana, że jest to reportaż, dała bym sobie za to rękę uciąć (w przenośni i dosłownie).
No cóż jak mówi słynne przysłowie: "Pomyłka jest rzeczą ludzką."

Pomimo, iż według lubimyczytac.pl nie jest to reportaż dla mnie "25 lat niewinności" to właśnie reportaż i na zawsze już tak pozostanie; W związku z tym nie chce i nie będę zmieniać w tej "recenzji" słów reportaż i synonimów tego słowa na biografia czy pamiętnik.

[Niepokonana · Rating 5 out of 5]

Kilka lat temu, gdy byłam jeszcze adwokackim żółtodziobem, miałam okazję porozmawiać z dużo bardziej doświadczoną ode mnie adwokatką. Powiedziała mi wtedy jak łatwo można manipulować dowodami, jak często sędziowie popełniają błędy, które mogą mieć druzgocący wpływ na życie oskarżonego. Błędy te nie wynikają zawsze z ich niewiedzy lub popełnionego uchybienia formalnego, ale zdarza się, że są wynikiem uprzedzenia do podejrzanego, dopasowaniem materiału dowodowego do wcześniej przyjętej tezy. Mówiła, że sędziowie często nie mają świadomości, jak bardzo ich rozstrzygnięcia wpływają na życie rodziny oskarżonego. Niby trywialne - przynajmniej tak to wtedy odebrałam. Po latach powiem więcej. Często (nam - wykształconym, znającym swoje prawa, żyjącym w miarę "przyzwoicie") wydaje się, że taka sytuacja nas nigdy nie spotka. Mam wrażenie, że sędziom również zdarza się przyjmować takie założenie. "Mam ustabilizowane życie, dom, rodzinę, nikomu nie wadzę, jestem lepszy niż ten, który zasiada w ławie oskarżonych. Mnie to nigdy nie spotka". Rzeczywistość bywa brutalniejsza, a często jest wynikiem katastrofalnej pomyłki, splotem dziwnych zbiegów okoliczności, które być może na zawsze pozostaną w sferze domysłów. Sprawą Tomka Komendy żyła cała Polska. Czy w demokratycznym systemie prawnym XXI wieku taka pomyłka organów ścigania, następnie sądów wszystkich instancji jest możliwa? Wolę myśleć, że był to błąd wynikający z niedbalstwa i pewnego niechlujstwa, czy też braku pełnego wykorzystania technik dowodowych niż działanie z pełną premedytacją. Książka Głuszaka to wstrząsający reportaż dotyczący historii niewinnego więźnia, który za kratami wrocławskiego Zakładu Karnego spędził 18 lat. Czyta się szybko, dodatkowym atutem są fragmenty akt sadowych sprawy, załączone oryginalne protokoły przesłuchań. Właściwie nie potrzebuje dodatkowych ozdobników czy literackich patosów, po lekturze na długo pozostaje się porażonym, zastanawiając się jak to mogło się wydarzyć. A najgorsze jest to, że nie jest to kolejny thriller R. Mroza, ale książka oparta w całości na faktach.

[Paweł Czarnecki · Rating 4 out of 5]

Książka napisana lekkim reportażowo-wywiadowym stylem, dzięki czemu fabuła nas nie za nudzą. Możemy śledzić losy bohatera oczami niw tylko rodziny, ale też funkcjonariuszy państwa uwikłanych w dramat Pana Tomasza Komendy. W wielu miejscach przychodzi refleksja, że każdy z nas w zderzeniu z machiną państwa jest bezradny i niestety w skutek pecha, zbiegu okoliczności, błędów lub zaniedbań funkcjonariuszy mogły znaleźć się na miejscu bohatera.

[Beti · Rating 4 out of 5]

Czytam i wierzyć się nie chce że to wszystko wydarzyło się naprawdę .
Tomasz spędził w więzieniu 18 lat za niewinność .
Ucierpieli na tym rodzice zamordowanej dziewczyny ,jak i rodzina Tomasza .
Nie mieli łatwego życia gdy Tomasz dostał wyrok,on sam wielokrotnie powtarza że gdyby nie rodzina jego tu już by nie było,byłby 3 metry pod ziemią .

Po przeczytaniu tej książki ,nasuwa się pytanie :Ile osób siedzi skazanych bezpodstawnie ?

[Julia Mazurkiewicz · Rating 1 out of 5]

Bardzo słabo napisana książka. Dużo powtarzających się informacji, brak chronologii w opisywaniu wydarzeń i wywiady, które bardzo ciężko się czyta przez brak redakcji.

[Andrakuf · Rating 4 out of 5]

Chyba największa "pomyłka" sądowa z jaką miałem styczność i to nie tylko w kontekście medialnym, ale także zawodowym. Zbiór okoliczności tej sprawy, faktów, które miały w niej miejsce wstrząsa. Wstrząsa nie tylko dlatego, że skazano niewinnego człowieka, ale wstrząsa na jakich podstawach. Książka ta w idealny wręcz sposób pokazuje, że każdy człowiek może się pomylić, ale jeśli myli się ich tylu i trwają w tej pomyłce to są po prostu ignorantami. Z pewnością nie może być to po prostu wybaczone i zapomniane. Te osoby powinny ponieść konsekwencje zaniedbań, przeoczeń czy zaniechań, których się dopuściły i tego, że odebrano człowiekowi nie tylko 18 lat życia, ale też te lata, które są najlepsze.
Każdego z nas mogłaby spotkać taka historia, więc tym bardziej solidarnie będziemy musieli partycypować w wypłacie odszkodowania, bo że takowe bohater tej książki dostanie, nie mam wątpliwości, a i będzie ono wysokie, bardzo wysokie.

[Raysandiel · Rating 4 out of 5]

Książka opisując sprawę już niestety św pamięci Tomka Komendy świetnie ukazuje do czego może prowadzić niedbalstwo, korupcja i oczywiście błędy ludzi na wysokich stanowiskach w wymiarze sprawiedliwości, skazali niewinnego człowieka na 25 lat więzienia bez jakichkolwiek dowodów, zaczynając od Policjanta, który za wszelką cenę chciał zakończyć sprawę wymuszając na nim fałszywe zeznania, po eksperta orzekającego, że to były odciski jego uzębienia i w końcu kończąc na skorumpowanym prokuratorze, który pewnie miał w tyłku człowieka, którego skazuje i nawet nie zapoznał się z czym ma do czynienia… masakra.

[Pebro · Rating 4 out of 5]

Sprawa, która swego czasu była bardzo głośna w mediach. W książce nie ma wątków fabularnych, opiera się na dokumentach, co pozwala zapoznać się ze sprawą krok po kroku i wyrobić sobie zdanie.
Dramat i tragedia, głównie dla samych poszkodowanych i ich rodzin. Czyta się bardzo dobrze, choć kilka powtórzeń nieco denerwuje.

[Ola Michalak · Rating 3 out of 5]

historia bardzo ciekawa, wzruszająca i smutna, jednak przedstawiona przez autora w taki sposób, jakby bez jego pomocy nigdy nie doszłoby do uniewinnienia. ego reportażysty bije po oczach, szczególnie w drugiej części książki. widać też, że Komenda był zmęczony ciągle powtarzanymi tymi samymi pytaniami i chciał trochę spokoju

[Magda Stanczew · Rating 5 out of 5]

"Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili"

Warto tę książkę przeczytać. Szokuje, wprawia człowieka w bezradność... brak słów na to, co musiał przeżyć i co teraz przeżywa. Teraz nic, tylko żyć chwilą i trzymam kciuki za Pana Tomasza.

[Iwona · Rating 5 out of 5]

To straszne!
Warto przeczytać, trudno się nie załamać po tej książce, bo coś takiego może w sumie spotkać każdego...

[book.eco.life · Rating 4 out of 5]

4,5

[Kamilaa · Rating 2 out of 5]

ile jeszcze tego gnoju trzeba przepychac.

[Klaudia Nowak · Rating 4 out of 5]

czytanie ostatnich rozdziałów tej książki ze świadomością że Tomek w zeszłym roku zmarł powinno być klasyfikowane jako jakaś forma psychologicznej tortury

[Patka · Rating 4 out of 5]

Historia Tomasza Komendy zawsze była dla mnie niezwykle poruszająca. Nie potrafiłam sobie wyobrazić co musi czuć osoba, która straciła tak wiele lat przez błąd (albo premedytację) organów ścigania. Sięgnęłam po książkę, bo zależało mi na poznaniu prawdziwej historii, a nie tej z tabloidów. Miałam nadzieję na opowieść samego Pana Tomasza- jego odczuć, emocji, doświadczeń z więzienia. Niestety było tego niewiele, co rozumiem, bo w końcu książka była pisana, gdy sprawa była świeża, a rany niezabliźnione. Mimo wszystko daję cztery gwiazdki za robotę, jaką odwalił autor. Wiele konkretów, wywiadów i nieprzesłodzonej rzeczywistości.

[esi | אסי]

naprawdę zadziwiająca lektura. jestem wręcz zszokowana łatwością, z jaką można w polsce skazać niewinnego człowieka. i to bez konkretnego powodu, bez konkretnego dowodu. mamy kilkunastu świadków, wiarygodnych, których zeznania są sensowne — ale dla władz niedostatecznie. tym banalnym sposobem niszczymy życie człowiekowi, jego rodzinie oraz rodzinie ofiary, przekonanej, że zabójca ich dziecka został schwytany.