Bohater znany z Bandy Czarnej Frotté ma odpowiedzialną funkcję – jest futerałem na telefon małej Be. Bardzo sobie ceni tę prestiżową posadę, ale czasami dokucza mu nuda...
Pewnego razu dzieje się coś niespodziewanego – znika Zbigniew, gadatliwa papuga mieszkająca w antycznej klatce w salonie. Jedynym śladem jest małe zielone piórko na podłodze. Pinkerton z zapałem rozpoczyna śledztwo. Nic się przed nim nie ukryje! Dokąd prowadzi trop?
Kolejna odsłona niesamowitych przygód kultowych już Skarpetek Justyny Bednarek. Cykl książek o odważnych i ciekawych świata tekstylnych bohaterkach stał się prawdziwym fenomenem: pierwsza część zdobyła nagrodę w konkursie Przecinek i Kropka i Nagrodę Literacką m. st. Warszawy, a także trafiła na listę lektur szkolnych. Skarpetki podbiły już całą Europę – kochają je też czeskie, hiszpańskie, włoskie, greckie, rosyjskie i ukraińskie dzieci.
Urodzona w 1970 roku. Z wykształcenia jest romanistką, ale od lat pracuje jako dziennikarka, tłumaczka i redaktorka w pismach kobiecych.
Jej debiutanckie „Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek" z ilustracjami Daniela de Latoura zdobyły Nagrodę Literacką m.st. Warszawy i miano Najlepszej Książki Dziecięcej w konkursie „Przecinek i Kropka", a także nominację w konkursie IBBY 2015. Walczyły też o tytuł Najpiękniejszej Książki Roku Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek. W serii Latawiec wydawnictwa ukazała się także jej kulinarno-detektywistyczna opowieść „Pięć sprytnych kun”, również w opracowaniu graficznym Daniela de Latoura.
Skarpetki powróciły! Tym radosnym akcentem rozpocznę opinię na temat jednego z moich ulubionych cykli.
Detektyw Pinkerton, znany już z powieści Banda Czarnej Frotte, przebywa na tymczasowej emeryturze i pełni rolę futerału na telefon małej Be. Dziewczynka nie wie, że z ukrycia podgląda życie jej i rodziny, które wydaje się być normalnym do czasu zakupienia zielonej papugi zwanej Zbigniewem. Wtedy tata małej Be zostaje niesłusznie oskarżony o kradzież karmy ze sklepu zoologicznego i trafia do aresztu. Do akcji postanawia wkroczyć Pinkerton i wraz z innymi skarpetkami próbuje rozwikłać niecodzienną zagadkę i wydostać z aresztu swojego domownika.
Kolejny tom przygód skarpetek to kolejna dawka absurdalnego humoru i niezwykłej wyobraźni. Przyznam, że nikt nie umie zaskoczyć mnie tak jak Justyna Bednarek. Tym razem autorka mocno poszalała, bo mamy przebranego jamnika, Mikołaja złodzieja, depresyjną wodę z Marsa czy skolopendrę przeprowadzającą seanse spirytystyczne. Co dziwne, wszystko to składa się ostatecznie w spójną i niezwykle zabawną całość.
Książka czaruje szatą graficzną, ilustracje zostały stworzone przez niezawodnego Daniela de Latour. Kartki są kolorowe, rysunki idealnie odzwierciedlają przedstawioną opowiastkę. Przykuwają nie tylko dziecięcy wzrok, ale także cieszą oko dorosłych.
Justyna Bednarek jak nikt operuje absurdem wplecionym w rzeczywistość. Co więcej, w książce odnaleźć można również nawiązania do kultury, chociażby te literackie. Ksiażki o skarpetkach są o tyle uniwersalne, że spodobają się nie tylko dzieciom, ale również dorosłym (wiem, bo oboje z mężem je uwielbiamy). Autorka puszcza oko do dojrzałego czytelnika, co i rusz wrzucając dywagacje, które tylko on zrozumie.
Zielone piórko Zbigniewa to kolejny wspaniały tom przygód wszędobylskich skarpet. Kocham te książki całym sercem i czekam na kolejne części.
Nawet 3.5., a dla mnie to dużo jak na książkę właściwie dziecięcą. Wciąż jest fajnie, ale od ilości wątków już mi się plątało i mogłabym się obyć bez niektórych wątków.
Zbigniew został porwany, a zielona skarpetka, która pełni funkcję futerału na telefon, musi go odnaleźć! W każdym rozdziale znajduje poszlaki i poznaje historie tekstyliów, co małymi kroczkami zbliża go do odnalezienie porywacza nieznośnej papugi.
Chyba najbardziej lubię rozdział, w którym malarz opowiadał o tym, jak to się stało, że trafił do więzienia, mimo tego, że był zupełnie niewinny.
To moja pierwsza książka Justyny Bednarek z serii o skarpetkach i naprawdę świetnie się przy niej bawiłam. Niewykluczone, że sięgnę też po inne tytuły z tego cyklu.